mam ochotę na skok w bok...

[Polly_]

a mnie sie wykluł pomysł ze moze warto spróbować Jasmin Noir

[szugarbejb]

Napisane przez truskawkowawiosna

Szugar, wlasnie cicho liczylam, ze wleziesz do wątku i mi coś napiszesz, ebde cierpliwie czekac(...) o Ogródkach nie myslalam, ale chetnie wyprobuję, coż mam do stracenia?

No właśnie kojarzyłaś mi się z Ogródkami, ale Hermesa, a przede wszystkim z Nilowym. Nie wiem czemu, po prostu jakaś moja kiedyś pierwsza myśl była na Moherach Testowałaś ? Z tego co piszesz to są zapachy zupełnie nie z Twojej bajki, ale ... kto wie ? Wszystkie są dostępne w sieciówkach (czyli dopisz sobie do listy Jardin sur Le Nil i en Mediteranee i Apres la Mousson - ten ostatni powinien najbardziej Ci się spodobać).

A jak tam u Ciebie z szyprami ? Co to szypr: przetestuj Chanel Cristalle i Sisley - Soir de Lune (ten koniecznie!). Coco Mademoiselle ładny, ale piszesz, że nie - ale testowałaś EDT czy EDP ? Przetestuj EDP.

Jeśli chodzi o Glamourous - jeśli kwaśnieje na Tobie J'adore to ten też by na Tobie skwaśniał, nie martw się więc

Dziewczyny mnie ubiegły jeśli chodzi o Sephory i Douglasy, moje pierwsze myśli to były oczywiście Ogródki Aniołkowe i teraz tak: piszesz, że nie lubisz róży, ale wydaje mi się, że najbardziej właśnie spodobałby Ci się różany, który na mnie różą wcale nie pachnie tylko truskawkami/malinami/liliami itd. (co wrocławskie Perfumiary mogą potwierdzić, bo też się dziwiły). To jest naprawdę śliczny zapach Na drugim miejscu fiołkowy (chociaż przygotuj się, że może wyleźć ogór), no i dalej liliowy. O piwoniowym Ci nic nie napiszę, bo musiałam go zmywać Domestosem :-P (paskudztwo zgniłe). A jak tam u Ciebie z Innocentem ?

I teraz tak: wydaje mi się, że w Sephorze w Koronie jeszcze jakiś miesiąc temu były testery różanego, lilowego i fiołkowego. Ale nie dam głowy. Różanego to mogę Ci udostępnić całą flachę (możemy się spotkać albo mogę Ci gdzieś próbasa zostawić w mieście, np. u mnie na uczelni w Rynku w szatni to se odbierzesz jakoś), ale reszty już nie mam. Tak więc Allegro.

Lalique nie testowalam, juz sobie zapisuje, dzieki

No ja nie wiem czy Perły to dobry wybór. Raz, że jest to zapach kontrowersyjny, a dwa że różany. No nie wiem. Ale sprawdź, jestem ciekawa co o nim powiesz

Przychylam się do Insolence EDP i Smoka i Feminite du Bois, ale ten ostatni na zasadzie poznania, bo wydaje mi się, że nie Twoja bajka. Od Guerlain jeszcze L'Instant Magic.
J'aime La Perla (uważaj lubi kwaśnieć), Style Jil Sander ? Czerwone Armani Emporio Night for Her ? Z nowości: L'Imperatrice D&G ?

Napisane przez truskawkowawiosna

o Jaipur tez kiedys czytalam, oczywiscie napalilam sie znowu przez Szugar dopisane

Nie dostaniesz nigdzie niestety, ale to raczej nie jest Twoja bajka, tak mi się wydaje.

Napisane przez Polly_

a mnie sie wykluł pomysł ze moze warto spróbować Jasmin Noir

Edit: zabij jeśli nie doczytałam, ale jak tam z Kenzo u Ciebie ? Słonik (maciejka+cynamon), Amour (powinno być bardzo w Twoim typie), Maczek (Flower) ?
Edit 2: doczytałam, że Flower nie, ale wszystkie wersje Amour przetestuj


Jak na razie tyle z sieciówek, jutro dokończę zastanawianie się co możesz przetestować we wrocławskiej Quality

[truskawkowawiosna]

Napisane przez your Angel

Truskawkowa, kliknij sobie komplet próbeczek muglerowych Ogródków
Testuj, testuj i na bieżąco zdawaj relacje z testów - będziemy dumać co dalej

ogrodki obowiazkowo
testy z dziś: wpadłam tylko na chwilke do Douglasa w Arkadach, bo na dworze taki ziąb, że jak najszybciej chcialam wracac do cieplego domu. na nadgarstkach wylądowały: Eau des Merveilles Hermesa i Champs-Elysees

zapach Hermesa jest tak samo piękny i wyjątkowy, jak go zapamiętałam za pierwszym razem, ale po prostu czuję, ze chyba nie pasuje do mnie nie wykreslam go z listy, ale obok namalowałam smutnego ludzika jeszcze raz podejde do wersji Elixir

Champs-Elysees- Aniołku, miałaś rację, pudło ja ten zapach doskonale znam! nie mogę sobie przypomnieć kto tak pachniał, ale znam go na pewno. jest niebrzydki, ale nie pasuje do mnie zupelnie. te perfumy pasują mi do pogodnej dziewczyny, którą wszyscy znają, każdy chlopak się w niej skrycie podkochuje, bo jest IDEALNA powiedzialabym nawet, ze za idealna: zawsze najlepsza w kazdej dziedzinie, nigdy nie ponosi porazek, nie ma wiekszych zmartwien, zawsze wyglada perfekcyjnie w nich czulabym sie syntetyczną optymistką, wykreslam bez zalu
nie mialam wolnego nadgarstka, wiec psiknelam na bloterek Clasique JPG, sama w sumie nie wiem dlaczego. sama sie zdziwilam, ze spodobal mi sie nawet ma w sobie cos magnetyzującego, nie moge nosa oderwac, jednak obawiam sie, ze przy testach całosciowych nie sprawdzi sie kolo niego stawiam malego plusika i kiedys przetestuje calosciowo

Napisane przez bluegirl

Czytając Twój pierwszy post, pomyślałam tak jak i your Angel o T.Mugler Angel w wariacjach, szczególnie fiołkowy, chociaż i reszta powinna Ci się spodobać.
Może jeszcze My Queen, Samsara EDT - choć nie wiem czemu ona akurat

Jeszcze tak doskonale opisanego gustu zapachowego nie widziałam. za pierwszy post, bardzo szczegółowy i wyczerpujący.

dopisuje a co do postu, wiem, ze sie rozpisalam strasznie pomyslalam jednak sobie, ze bedziecie mi w stanie pomoc, jezeli napisze konkretnie, czego oczekuję, bo inaczej to nie bedzie mialo sensu

Napisane przez Polly_

a mnie sie wykluł pomysł ze moze warto spróbować Jasmin Noir

myslalam o nim czytając kiedys recenzję, sprobuje kiedys

Napisane przez szugarbejb

No właśnie kojarzyłaś mi się z Ogródkami, ale Hermesa, a przede wszystkim z Nilowym. Nie wiem czemu, po prostu jakaś moja kiedyś pierwsza myśl była na Moherach Testowałaś ? Z tego co piszesz to są zapachy zupełnie nie z Twojej bajki, ale ... kto wie ? Wszystkie są dostępne w sieciówkach (czyli dopisz sobie do listy Jardin sur Le Nil i en Mediteranee i Apres la Mousson - ten ostatni powinien najbardziej Ci się spodobać).

przetestuję obowiazkowo przy najblizszej okazji czasem podoba nam sie cos, czego najmniej sie spodziewalismy

A jak tam u Ciebie z szyprami ? Co to szypr: przetestuj Chanel Cristalle i Sisley - Soir de Lune (ten koniecznie!). Coco Mademoiselle ładny, ale piszesz, że nie - ale testowałaś EDT czy EDP ? Przetestuj EDP.

wiesz co? jeszcze jakies 2 lata temu odpowiedzialabym, ze absolutnie jestem na NIE, ale teraz mysle, ze troche dojrzalam do tej rodziny zapachowej o Sisley czytalam na KWC, nawet dodalam sobie do Torebki, ale raczej jako ciekawostkę, niz perfumy dla mnie, teraz mysle, ze powinnam sprobowac.

co do perfum Chanel- mam wrazenie, ze w ogole nie pasują do mojej osoby i troche boję się testowac pierwszej lepszej buteleczki tej firmy, o Cristalle nie myslalam zupelnie, nawet chyba o nich nie czytalam, ale zrobie to

a co do Coco Mademoiselle... znam obie wersje na sobie, a EDP testowalam wielokrotnie calosciowo, powiem szczerze moja skora obrzydzila mi te perfumy na amen. pachniala nimi moja wychowawczyni, wtedy wydawaly mi sie takie przepiekne, niebanalne, absolutnie kobiece, gdy zapragnelam ich na sobie- czar prysl na mnie pachna absolutnie zwyczajnie, zero klasy, zero magii. a do tego ta ich popularnosc, wszechobecnosc...

Jeśli chodzi o Glamourous - jeśli kwaśnieje na Tobie J'adore to ten też by na Tobie skwaśniał, nie martw się więc

to dobra wiadomosc w sumie o nich mi rok temu wspominala Kattarina, gdy zapytalam ją o coś, co mogloby byc odskocznią od Black KC

Dziewczyny mnie ubiegły jeśli chodzi o Sephory i Douglasy, moje pierwsze myśli to były oczywiście Ogródki Aniołkowe i teraz tak: piszesz, że nie lubisz róży, ale wydaje mi się, że najbardziej właśnie spodobałby Ci się różany, który na mnie różą wcale nie pachnie tylko truskawkami/malinami/liliami itd. (co wrocławskie Perfumiary mogą potwierdzić, bo też się dziwiły). To jest naprawdę śliczny zapach Na drugim miejscu fiołkowy (chociaż przygotuj się, że może wyleźć ogór), no i dalej liliowy. O piwoniowym Ci nic nie napiszę, bo musiałam go zmywać Domestosem :-P (paskudztwo zgniłe).

zamowie calą rodzinkę kwiatowych Aniołków w probkach na Allegro, najwyzej piwonie komus wcisne
a jak to z nimi jest? naprawde nie sa juz produkowane? zdziwilam sie widzac tyle probek w niskich cenach na Allegro

A jak tam u Ciebie z Innocentem ?

kiedys testowalam nadgarstkowo i bylo wlasnie nijak nie wiem, moze mialam zly dzien, bo nie wywolal we mnie zadnych emocji

I teraz tak: wydaje mi się, że w Sephorze w Koronie jeszcze jakiś miesiąc temu były testery różanego, lilowego i fiołkowego. Ale nie dam głowy. Różanego to mogę Ci udostępnić całą flachę (możemy się spotkać albo mogę Ci gdzieś próbasa zostawić w mieście, np. u mnie na uczelni w Rynku w szatni to se odbierzesz jakoś), ale reszty już nie mam. Tak więc Allegro.

bardzo milo, ze mi proponujesz chyba jednak zamowie sobie probaski i podziele sie wrazeniami, mam przeczucia, ze ktorys z nich bedzie mój

No ja nie wiem czy Perły to dobry wybór. Raz, że jest to zapach kontrowersyjny, a dwa że różany. No nie wiem. Ale sprawdź, jestem ciekawa co o nim powiesz

Pereł jestem strasznie ciekawa po przeczytaniu recenzji, moze bede miala kiedys okazje je poznac

Przychylam się do Insolence EDP i Smoka i Feminite du Bois, ale ten ostatni na zasadzie poznania, bo wydaje mi się, że nie Twoja bajka. Od Guerlain jeszcze L'Instant Magic.

J'aime La Perla (uważaj lubi kwaśnieć), Style Jil Sander ? Czerwone Armani Emporio Night for Her ? Z nowości: L'Imperatrice D&G ?

dostane je wszystkie do testow w naszym pieknym Wroclawiu bez problemow, prawda? zapachy trudno dostepne tez chetnie bym poznala, ale wolalabym najpierw wyczerpac inne mozliwosci

Style mam prawie cala 30ml buteleczke, dostalam w prezencie. czasem czulam sie w nich wspaniale, bardzo mi pasowaly, ale pozniej mialam wrazenie, ze sa dla mnie zbyt przytlaczające i nie pasują do mojej osobowosci

Edit: zabij jeśli nie doczytałam, ale jak tam z Kenzo u Ciebie ? Słonik (maciejka+cynamon), Amour (powinno być bardzo w Twoim typie), Maczek (Flower) ?
Edit 2: doczytałam, że Flower nie, ale wszystkie wersje Amour przetestuj

amorka pomęcze na pewno

Jak na razie tyle z sieciówek, jutro dokończę zastanawianie się co możesz przetestować we wrocławskiej Quality

dziekuje za wszystko

[szugarbejb]

Napisane przez truskawkowawiosna

Clasique JPG, (...) jednak obawiam sie, ze przy testach całosciowych nie sprawdzi sie kolo niego stawiam malego plusika i kiedys przetestuje calosciowo

Lubi kwaśnieć

(...) o Sisley czytalam na KWC, nawet dodalam sobie do Torebki, ale raczej jako ciekawostkę, niz perfumy dla mnie, teraz mysle, ze powinnam sprobowac. (...) o Cristalle nie myslalam zupelnie, nawet chyba o nich nie czytalam, ale zrobie to

To zaaplikuj sobie na oba nadgarstki, niesamowicie się różnią.

Coco Mademoiselle...(...) na mnie pachna absolutnie zwyczajnie, zero klasy, zero magii. a do tego ta ich popularnosc, wszechobecnosc...

Ja tak mam z Euphorią, identycznie

zamowie calą rodzinkę kwiatowych Aniołków w probkach na Allegro, najwyzej piwonie komus wcisne
a jak to z nimi jest? naprawde nie sa juz produkowane? zdziwilam sie widzac tyle probek w niskich cenach na Allegro

Spoko, na Allegro co jakiś czas można kupić duże 100 ml testery, na Truskawce też są

kiedys testowalam nadgarstkowo i bylo wlasnie nijak nie wiem, moze mialam zly dzien, bo nie wywolal we mnie zadnych emocji

Jeśli będziesz miala kiedyś wolny nadgarstek

bardzo milo, ze mi proponujesz chyba jednak zamowie sobie probaski i podziele sie wrazeniami, mam przeczucia, ze ktorys z nich bedzie mój

Ja mam przeczucie, że fiolkowy albo różany

Pereł jestem strasznie ciekawa po przeczytaniu recenzji, moze bede miala kiedys okazje je poznac
dostane je wszystkie do testow w naszym pieknym Wroclawiu bez problemow, prawda?

Tak, wszystkie w Dominikańskiej/Pasażu na pewno.

Style (..), ale pozniej mialam wrazenie, ze sa dla mnie zbyt przytlaczające i nie pasują do mojej osobowosci

Ja ich nie znoszę

Milego testowania

[Fenris]

Moje pierwsze skojarzenie dla Ciebie jako drobnej blondynki to L Lolita Lempicka - wanilia + sól morska.
Drugie to Classique JPG, ale już widzę, że testowałaś.
No i za Szugar - L'Instant Magic. Kwiatowo-pudrowy, ale bardzo ładny i ciekawy zapach.
I czy testowałaś Dune Sun? Bo ja klasyka nie lubię, ale Sun jest śliczny.

I tak przy okazji zobacz sobie Funny Moschino (nie wiem czy znasz), bo ja nie lubię świeżaków, ale ten zapach jest wyjątkowo ładny - cytrusowy, ale kompletnie nietypowy.

[Lynn]

Może Kenzo Amour lub Indian Holi?

[truskawkowawiosna]

Dziewczyny, jestem po kilku testach

Nadgarstkowo walnelam sobie przedwczoraj Insolence edp i jestem na nie, wychodzi drazniaca, męcząca nuta, ktora byla obecna w wersji EDT. EDP faktycznie jest bardziej bogate, dostojne, ale nic mnie do tych perfum nie ciągnie

Druga łapka- Soir de lune, Szugar tak na mnie dzialasz, ze Twoje slowa sa dla mnie rozkazami, nie moglam nie sprobowac Z poczatku bylam na Ciebie strasznie wkurzona, ze mi o nich wspomnialas, bo balam sie, ze umre z obrzydzenia, mimo, ze jestem dosc odporna na zapachy "kontrowersyjne" ale pozniej... zrozumialam, dlaczego mi o nich mowilas Dziekuje Zostalam przeniesiona w tajemniczy swiat, swiat, ktory wczesniej znalam, kojarzy mi sie z moja mama. zapach genialnie skomponowany, z wielka klasą, ostatnia fazę spedzilam na wtulaniu sie we wlasny nadgarstek Niestety klasyczne szypry to nie dla mnie, nie czuje sie w nich sobą moze kiedys dorosnę do nich...

Nie wspominalam (zapomnialam), ze lubie klasyczną Pradę, czasem zdarza mi sie uzywac calosciowo (mam sporą probkę), piękne są, ale coraz powazniej mysle, czy nie sprawic ich mamie, nie pasują mi

Przetestuję na pewno 24 Faubourg Hermesa, o ktorych wspomniala Sabbath, czytalam, ze to takie nowoczesne szypry, moze odnajde w nich cos swojego

Bylam w Koronie, mimo, ze mieszkam na drugim koncu Wrocka, aby przetestowac kwiatowe aniolki (oczywiscie pod czyim wplywem?) Niestety nie mieli. Mila pani zrobila mi za to probkę Amour EDP Kenzo i Ange Ou Demon Le Secret.
Demonik jest rzeczywiscie inny od klasyka, ktory mnie odrzuca, calkiem fajny, ale jakos nie mam ochoty na test calosciowy, dla mnie to zapach bez duszy Kiedys bym sie rzucila, ale jak juz pisalam, zmienil mi sie gust... skoro mam probeczke, to kiedys jeszcze sprobuje, po zachwytach siostry:P

Amour EDP ląduje na wishliscie, przynajmniej 30ml Po aplikacji na nadgarstek, wylazla wstretna metaliczna nuta i bylam rozczarowana, pozniej jednak zapach rozwinal sie przepieknie Testy calosciowe wypadly bosko, zebralam komplementow za ten zapach, ciągnie sie ogonek, co bardzo lubię. Czuje sie w nich bardzo dobrze, chce je miec, ale mimo wszystko bede szukac dalej... Te perfumy nie są do konca tym, czego szukalam, ale sprawie sobie na pewno, dzialają na mnie niesamowicie kojąco

Zamowilam probke fiolkowego aniolka (niestety skonczyla mi sie kasa wirtualna i nie starczylo na liliowego i rozanego zdecydowalam sie wiec na fiolka pelna nadziei.)

Dzis dostalam probeczkę i powiem szczerze jestem zla... na swoja skore Na kartce pachnie lepiej niz na mnie, bardziej klimatycznie Na moim nadgarstku to przede wszystkim slodkosci z slicznymi kwiatami, ale bez "duszy" zupelnie...

Zero trupiej nutki, na ktora najbardziej liczylam, piekniejszy Angel- tak pachną na mojej skorze w skrocie Testy calosciowe wypadly podobnie, jest ladnie, ale nie czuje niczego poza tym

Nie wspominalam o tym, ale z klasycznym Angelem mialam tak samo: na skorze same slodkosci: karmel, czekolada, zero truposza, jakiejs tajemnicy, chlodu, po prostu slodziak dla dziuni, tak na mnie pachnial Angel.

Moze uznacie mnie za nienormalna, ale dla mnie uzytkowniczki klasycznego Angela dziela sie na 3 grupy:

1. Te, na ktorych Angel pachnie demonicznie, niepokojąco, odrzuca, a jednoczesnie przyciąga jak magnes, odurza, wrecz narkotyzuje, kojarzy sie z Krolowa Sniegu, okrutną i jednoczesnie tak pociągającą- trupia nutka(aromat smierci wiszącej w powietrzu- tak rozumiem to pojęcie) jest wyrazna- znam wiele kobiet, na ktorych Angel tak wlasnie pachnie, zachowuje sie wtedy jak totalny swir, wodzę za nimi nosem i nie potrafie sie na niczym skupic Tak nawet pachnial dla mnie blotterek wypsikany Angelem po kilku godzinach, na mojej skorze pachnial zupelnie inaczej...
2. inne zaś pachną jak nazwa wskazuje- jak anioly- dobrocią, cieplem, kojarzy mi sie to z domem rodzinnym- dziwne jest dla mnie, ze te same perfumy moga na roznych osobach pachniec tak skrajnie
3. osoby, na ktorych Angel to reklamowe -ciastko! karmel! czekolada! ja sie wlasnie do nich zaliczam ładnie, moze byc, ale zupelnie bez charakteru

chyba Innocent tez na mnie pachnial bylejak, zdziwiona bylam czytajac tak barwne recenzje na temat tych perfum

Nie wiem moze ja po prostu psuję perfumy Thierrego Muglera Chociaz Alien na mnie pachnial mocno, wyraznie, z duszą, jednak nie pasowal mi zupelnie

Mysle czy robic kolejne podejscia do liliowego i rozanego czy dac sobie spokoj? Ja chce trupia nuuuutke

Jutro idę przetestowac Ogrodek Nilowy nadgarstkowo i myslalam nad Rykel Woman Soni Rykel (recenzja Dzikiej Truskawy mnie nakrecila). Chce zrobic jeszcze jedno podejscie do Eliksiru Cudów, poprosze chyba o zrobienie probki

Napisane przez Fenris

Moje pierwsze skojarzenie dla Ciebie jako drobnej blondynki to L Lolita Lempicka - wanilia + sól morska.
Drugie to Classique JPG, ale już widzę, że testowałaś.
No i za Szugar - L'Instant Magic. Kwiatowo-pudrowy, ale bardzo ładny i ciekawy zapach.
I czy testowałaś Dune Sun? Bo ja klasyka nie lubię, ale Sun jest śliczny.

I tak przy okazji zobacz sobie Funny Moschino (nie wiem czy znasz), bo ja nie lubię świeżaków, ale ten zapach jest wyjątkowo ładny - cytrusowy, ale kompletnie nietypowy.

Chyba jeszcze raz podejde do tej Lolki, chociaz wspominam ją jako po prostu ciasteczko
A w ogole mozna gdzies jeszcze dostac Dune Sun? nigdzie nie widzialam

Klasyczny Dune jest dla mnie za suchy A puder w perfumach lubię, ale w umiarkowanej ilosci. Z takich zapachow "zyciowych" to kocham aromat tytoniu , najlepiej wilgotnego, w postaci tabaki, ale niearomatyzowanej, wiem, ze nie kazdy taka lubi Jak nie cierpie kompotu z suszonych sliwek, to taki czysty, wilgotny, lekko slodkawy aromat tabaki uwielbiam przyznam sie, ze tabaka to obecnie jedna uzywka, ktora zdarza mi sie stosowac, niektórzy sie dziwą, bo niby do takiej dziewczyki nie pasuje

edit:

testowalam tez nadgarstkowo Amarige, z początku bardzo mi pasowaly, pozniej stwierdzilam, ze za duzo w nich jakiejs takiej radosci

[your Angel]

Truskawkowa, boska jesteś Takim klientkom to aż przyjemnie doradzać

Myślę nad tą typologią konsumentek Angela - i w dużym stopniu się zgadzam Ale ten szatan ma tyle obliczy, że w sumie jakby się komuś chciało głębiej nad tym zastanowić to mógłby napisać o tym książkę
Są dziewczyny, na których nie jest słodki w ogóle. I ja święcie wierzę tym relacjom, bo jedną z uroczych anielskich twarzyczek jest środek nocy w lesie iglastym - tak mniej więcej pachniała stara wersja żelu pod prysznic z linii uzupełniającej.
Może się też metalizować - i jest to metal jakby hemoglobinowy, krwisty. Akurat to oblicze jest dla mnie najpaskudniejsze

Jeśli masz środki to spróbuj jeszcze Lilii Ona jest najbardziej "trupia" A na pewno pogrzebowa. Ale na jakiś dziwny sposób pociągająca i niewinna. Kiedy po raz pierwszy pachniałam nimi globalnie pewien młody mężczyzna, który wchodził do pokoju już od progu wołał, że "coś tu pachnie młodością"
I fajno i straszno.

Myślę, cały czas myślę. Co by Ci tutaj...

Ale Amour Kenzo to rzeczywiście majstersztyk. Tak dla spokoju ducha testnij jeszcze wersję Le Parfum (jest w perfumeriach) - jest mniej słodka a bardziej refleksyjna.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Ten anielski fiołek właśnie już jest taki scukrzony

[szugarbejb]

Napisane przez truskawkowawiosna

Druga łapka- Soir de lune, Szugar tak na mnie dzialasz, ze Twoje slowa sa dla mnie rozkazami, nie moglam nie sprobowac

Jaaaaaaki komplement

Dziekuje Zostalam przeniesiona w tajemniczy swiat, swiat, ktory wczesniej znalam, kojarzy mi sie z moja mama. zapach genialnie skomponowany, z wielka klasą, ostatnia fazę spedzilam na wtulaniu sie we wlasny nadgarstek Niestety klasyczne szypry to nie dla mnie, nie czuje sie w nich sobą moze kiedys dorosnę do nich...

No cóż mogę powiedzieć , cieszę się, że Ci się podoba. To faktycznie jest niezwykły zapach, i fakt faktem nie wszyscy czują się dobrze z szyprami, ale milo mi, że teraz będą Ci się dobrze kojarzyć

Przetestuję na pewno 24 Faubourg Hermesa, o ktorych wspomniala Sabbath, czytalam, ze to takie nowoczesne szypry, moze odnajde w nich cos swojego

Nowoczesne szypry to też Miss Dior Cherie, Coco Mademoiselle, Liberte Cacharel, więc nie taki straszny jak go malują. Faubourg też jest bardzo przyjazny, ale obawiam się, że we Wrocku nigdzie go nie przetestujesz

Bylam w Koronie, mimo, ze mieszkam na drugim koncu Wrocka, aby przetestowac kwiatowe aniolki (oczywiscie pod czyim wplywem?) Niestety nie mieli. Mila pani zrobila mi za to probkę Amour EDP Kenzo i Ange Ou Demon Le Secret.

Jeżu, czemu nie zadzwonilaś najpierw, zeby się spytać czy są ? Teraz się czuję winna, że się telepalaś aż tam
Dobra, kolejny trop to Sephora w Carrefourze - bo tam też kiedyś były. Tylko zadzwoń najpierw pliz

Nie wiem moze ja po prostu psuję perfumy Thierrego Muglera Chociaz Alien na mnie pachnial mocno, wyraznie, z duszą, jednak nie pasowal mi zupelnie

Z tego co kojarzę to Ty masz tłustą skórę, prawda ? I generalnie "czuć" na Tobie perfumy, nie giną, nuty wychodzą mocno, prawda ? No więc powinnaś trupem jechać na kilometr, to trochę dziwne, że Angel się na Tobie tak dziwnie nie rozwija. Hmmmm.

Mysle czy robic kolejne podejscia do liliowego i rozanego czy dac sobie spokoj? Ja chce trupia nuuuutke

Tak jak your Angel, glosuję za liliowym. Jeśli ten nie, to żaden

Jutro idę przetestowac Ogrodek Nilowy nadgarstkowo i myslalam nad Rykel Woman Soni Rykel (recenzja Dzikiej Truskawy mnie nakrecila). Chce zrobic jeszcze jedno podejscie do Eliksiru Cudów, poprosze chyba o zrobienie probki

A L'Instant Magic ?

A w ogole mozna gdzies jeszcze dostac Dune Sun? nigdzie nie widzialam

Nie kojarzę Może w Magnolii, ale nie dam glowy.

Z takich zapachow "zyciowych" to kocham aromat tytoniu , najlepiej wilgotnego, w postaci tabaki, ale niearomatyzowanej, wiem, ze nie kazdy taka lubi Jak nie cierpie kompotu z suszonych sliwek, to taki czysty, wilgotny, lekko slodkawy aromat tabaki uwielbiam przyznam sie, ze tabaka to obecnie jedna uzywka, ktora zdarza mi sie stosowac, niektórzy sie dziwą, bo niby do takiej dziewczyki nie pasuje

Uuuuuuu, to napisalaś, zaraz Ci tu dziewczyny wypiszą trylion zapachów do testów W takim razie faktycznie Jaipur i Jaipur Saphir to bylby dobry wybór, a reszta ... Hmmm - szykuj się na drugą stronę Sephory, czyli tzw. męską pólkę: moje typy to Lalique - Encre Noir, M7, Nu, Opium, Rive Gauche - wszystko od YSL; to na początek.

testowalam tez nadgarstkowo Amarige, z początku bardzo mi pasowaly, pozniej stwierdzilam, ze za duzo w nich jakiejs takiej radosci

[asiula1000]

Napisane przez truskawkowawiosna

Nine mialam dosc dlugo, sprzedalam ją na wakacjach, bo byla prawie nieuzywana, wyroslam chyba z niej, mimo, ze kiedys bylam po uszy zakochana, ten zapach jest chyba dla mnie zbyt oczywisty, slodki i przytlaczajacy
(...)
Nina odpada, z powodow, ktore podalam wyzej

Wiem, że Nina odpada, ale doradzałam przetestować nowość: Ricci Ricci.
Skoro z Niny wyrosłaś, to może je polubisz -Ricci Ricci są jakby "doroślejsze"

[passero]

To i ja pozwolę sobie dorzucić swoje 3 grosze jako że Black for Her by Kenneth Cole lubię przeogromnie i czuję się w nim sobą. Poza nim jest już niewiele takich zapachow. Podobnie jak u Ciebie większość jest dla mnie albo za słodka, albo za świeża, albo za intensywna itd, itp.
Pierwszym zapachem (o ile dobrze pamiętam), ktory ode mnie nie "odstawał" to
Cerutti Image.
Później olśniło mnie
Nu
Teraz
Gris Clair - Lutensa
i zdobywa
Kyoto
W innej kategorii też znalazłam bardzo lubiane.
Kropelka
Sanders No4 i Gaultier2edp
sprawiają, że zapominam jaka jestem "kanciasta" Niestety, gdy sobie przypomnę to już nie jestem pewna czy mogę je nosić
Radzę też przetestować, o ile nie znasz
Rush2 - Gucciego
Popieram
Czarnego Jaśmina - Bvlgari
I ciekawa jestem co byś powiedziała na
Simply i Aromatics Elixir - Clinique
Dune jest dla mnie zbyt męczące natomiast bardzo dobrze czuję się
w Yrii edt, która przypomina Dune (wg. mnia). No ale to jest Yves Rocher więc chyba odpada

Pozdrawiam i będę z uwagą śledzić przebieg Twoich testów
Ooo, a może jeszcze Gaiac?

[dzika truskawa]

Napisane przez truskawkowawiosna

myslalam nad Rykel Woman Soni Rykel (recenzja Dzikiej Truskawy mnie nakrecila). Chce zrobic jeszcze jedno podejscie do Eliksiru Cudów, poprosze chyba o zrobienie probki

Przypomniju adres, to wyślę

[truskawkowawiosna]

przepraszam, ze tak sie nie odzywam, ale postanowilam napisac cos wiecej po testach, a bylo ich troche

Napisane przez your Angel

Truskawkowa, boska jesteś Takim klientkom to aż przyjemnie doradzać

A ja żaluje, ze w perfumeriach nie pracuja Wizazanki

Zdarza mi się czytać Twoje recenzje, Aniołku i przyznam, ze bardzo czesto mam podobne odczucia, tylko, ze Ty wolisz chyba bardziej jadalne zapachy niz ja (na sobie, bo jak juz wspominalam -na innych uwielbiam wiele zapachow)

Odgapilam od Ciebie ostatnio Flowerbomb EDP psikając na nadgarstek. Opory mialam, bo tymi perfumami pachniala dziewczyna, przez ktora najadlam sie sporo gorzkiej zlosci, zalu i czystej kobiecej, nieuzasadnionej zazdrosci (po prostu Envy)

Flowerbomb bardzo mi na sobie odpowiadaja, chcialam probkę, ale pani w Sephorze miala tylko jedna fiolke, a ja sama nie wiem czemu, wolalam, zeby mi zrobila Hypnose Ja Hypnose znam od dawna, cos mnie do nich ciagnie, jednoczesnie odrzuca. Niedawno siostra byla w Douglasie i dala mi pachnacy blotterek, nie byl podpisany, ale od razu rozpoznalam Hypnose- te odurzajaca nutkę (jak dla mnie te perfumy powinny sie nazywac predzej Heroine). Niestety testy skorne wypadly kiepsko, rozbolala mnie glowa, dla ostatniej fazy nie bede sie meczyc

Wracajac do Flowerbomb, cos mnie do nich ciągnie, mimo, ze nie wydaje mi sie, zeby byly MOJE. Szkoda, ze sa tak drogie, ja zuzywalabym ich wiecej niz po kropelce za uszkami, jak np. w przypadku Lolki EDP

Wyczytalam, ze fioletowe Currara sa podobne, przetestuje, jak mi sie spodobaja to bezkarnie kupie dla bujania w oblokach

Myślę nad tą typologią konsumentek Angela - i w dużym stopniu się zgadzam Ale ten szatan ma tyle obliczy, że w sumie jakby się komuś chciało głębiej nad tym zastanowić to mógłby napisać o tym książkę
Są dziewczyny, na których nie jest słodki w ogóle. I ja święcie wierzę tym relacjom, bo jedną z uroczych anielskich twarzyczek jest środek nocy w lesie iglastym - tak mniej więcej pachniała stara wersja żelu pod prysznic z linii uzupełniającej.
Może się też metalizować - i jest to metal jakby hemoglobinowy, krwisty. Akurat to oblicze jest dla mnie najpaskudniejsze

Racja Zapach tego pokroju moze miec wiele twarzy... malo kto mi wierzy, ale na mnie np. Amor Amor ujawnia paskudną, metaliczną nutę kojarzącą się z krwią Mam na to swiadka, ktory sam stwierdzil, ze nie powinnam sie wiecej do nich zblizac

Jeśli masz środki to spróbuj jeszcze Lilii Ona jest najbardziej "trupia" A na pewno pogrzebowa. Ale na jakiś dziwny sposób pociągająca i niewinna. Kiedy po raz pierwszy pachniałam nimi globalnie pewien młody mężczyzna, który wchodził do pokoju już od progu wołał, że "coś tu pachnie młodością"
I fajno i straszno.

Mam liliowego i rozanego aniolka, bardzo ciesze sie, ze mnie jednak przekonalyscie, aby nadal probowac po fiolkowym

Pewnie padniecie, ale dla mnie rozany i liliowy to mickiewiczowskie siostry
Jaki wybór trudny!
Starsza jak śniegi - u tej warkocz cudny
Niby listkami brzoza przyodziana;
Ta z alabastrów - a ta zaś różana
Ta ma pod rzęsą węgle- ta fijołki
Ta jako złote na zorzy aniołki,
A ta zaś jako noc biała nad rankiem.
Więc jednej mężem — drugiej być kochankiem;
Więc obie kochać, a jedną zaślubić?
Lecz którą kochać? którą tylko lubić?…

Angel La Rose to wpisz wymaluj Alina- piekna, dobra i szlachetna, o gołębim sercu- dziewczyna, w ktorej nie sposob sie nie zakochac, blondyneczka zdecydowanie

Le Lys to Balladyna, blada brunetka o czarnych oczach, chlodna, wyniosla, upiorna z krwawym znamieniem na czole

Z poczatku zauroczylam się Alinką, ja nie dostrzegam w tych perfumach chlodu smierci, odbieram je optymistycznie, w duzym stopniu zgadzam sie z recenzja Szugar Na mojej skorze niestety ujawnia sie cos wkurzajacego, nie potrafie tego okreslic Jednak przyjaciolke pachnaca La Rose baaaardzo bym chciala miec

Teraz lilia... Testowalam obie siostry jednoczesnie na obu przedramionach i Le Lys z poczatku wypadl bardzo blado, dopiero pozniej ujawnil swoje piekno... Jak dla mnie jest najslabszym, jezeli chodzi o moc, Angelem, jednak odbieram to pozytywnie (mniej uciazliwe dla otoczenia, skladajacego sie glownie z fanek Be Delicious- nie chce, zeby ludzie ode mnie uciekali)

Testy calosciowe wypadly wybornie Czulam sie niesamowicie z tymi perfumami, dodaly mi pewnosci siebie na pewno, nie czulam sie przygnebiona, mimo, ze potrzegam je jako troche upiorne

Moją kochanką zostanie na pewno Balladyna (na żonę sie nie nadaje, zbyt fałszywa jest)

noszac Le Lys czulam sie magicznie i mysle nad wlasną 25ml buteleczką (wiecej mi nie trzeba- to nie beda raczej moje perfumy codzienne, bo chyba w glebi serca bardziej jestem Aliną)

Dzieki dziewczyny za zaproponowanie mi tych perfum, sama w zyciu bym na to nie wpadla

Ale Amour Kenzo to rzeczywiście majstersztyk. Tak dla spokoju ducha testnij jeszcze wersję Le Parfum (jest w perfumeriach) - jest mniej słodka a bardziej refleksyjna.

Ostatnio dopadlam tylko pusty flakon po Le Perfum oryginalna wersja Amour EDP chyba nie do konca jest dla mnie: te perfumy chyba sa dla mnie jednak zbyt oczywiste

Ten anielski fiołek właśnie już jest taki scukrzony

Dla mnie chyba ma za duzo "cukru w cukrze"

Jaaaaaaki komplement

Dez wątpienia masz dar przekonywania (dyktatorka)

Nowoczesne szypry to też Miss Dior Cherie, Coco Mademoiselle, Liberte Cacharel, więc nie taki straszny jak go malują. Faubourg też jest bardzo przyjazny, ale obawiam się, że we Wrocku nigdzie go nie przetestujesz

w Miss Dior Cherie podoba mi sie najbardziej ostatnia faza (chyba dlatego je kupilam po tylu testach)

Dostalam miniaturkę Miss Dior od Pani-jesień (dla niej są babciowate) i powiem szczerze: cos w sobie maja! Zachwycila mnie totalnie pierwsza faza Czy to sa te slynne aldehydy? Taka uderzajaca, "chemiczna" swiezosc? Pozniej na pierwszy plan wysunely sie suszone ziola, ciekawe, ale nie dla mnie niestety

[truskawkowawiosna]

Dostalam tez miniaturkę klasycznego Poison i Dune. Lubie Poison w ilosciach minimalnych i chyba tylko w pierwszej fazie, sa takie gotyckie
Dune na pewno nie sa dla mnie, jeszcze raz je testowalam, chyba przytlacza mnie ich suchosc

Znow zrobilam podejscie do Dolce Vita, znowu mnie do nich ciągnie i wydaja sie piekne od poczatku do konca. Mysle o przetestowaniu Féminité du Bois, ktore mi polecalyscie, ale nawet na Allegro ciezko dostac probke

a Faubourg chyba klikne kiedys na Allegro w postaci probeczki

Jeżu, czemu nie zadzwonilaś najpierw, zeby się spytać czy są ? Teraz się czuję winna, że się telepalaś aż tam

faktycznie trzeba byc nawiedzonym, zeby w deszczowy, chlodny dzien jechac przez cale miasto w celu przetestowania perfum Jak mi przyjdzie do glowy jakas mysl, to nie moge sie powstrzymac, zeby tego nie zrobic, czy to sie leczy?

Dobra, kolejny trop to Sephora w Carrefourze - bo tam też kiedyś były. Tylko zadzwoń najpierw pliz

Moja kolezanka niedawno zatrudnila sie w Borku, w razie czego bede ja molestowac

Z tego co kojarzę to Ty masz tłustą skórę, prawda ? I generalnie "czuć" na Tobie perfumy, nie giną, nuty wychodzą mocno, prawda ? No więc powinnaś trupem jechać na kilometr, to trochę dziwne, że Angel się na Tobie tak dziwnie nie rozwija. Hmmmm.

Wiesz co? Ja znam te teorie, ale ona sie w ogole nie sprawdza jakos Perfumy zawsze trzymaja sie na mnie krotko, nawet te slynace z ogona (Pani-jesień moze potwierdzic, ze dosc mocne perfumy sa na mnie slabo wyczuwalne ) Moja mama zas ma sucha skore, w zyciu chyba krosty nie miala, a na niej perfumy, nawet typu Avon rozkwitaja przepieknie Ona naprawia kiepskie zapachy, ja psuje dobre

U siebie raczej stawialabym na nieprawidlowy sklad łoju (mam ŁZS, ktore co prawda teraz sie cofnelo, ale jednak mam). Pamietam, ze gdy bralam Yasmin, perfumy na mnie pachnialy inaczej, fajniej sie trzymaly, a wydzielanie łoju mialam zahamowane o jakies 60-70%

Tak jak your Angel, glosuję za liliowym. Jeśli ten nie, to żaden

Czarownice normalnie

A L'Instant Magic ?

Zawsze brakowalo reki, ale przetestuje wreszcie

Uuuuuuu, to napisalaś, zaraz Ci tu dziewczyny wypiszą trylion zapachów do testów W takim razie faktycznie Jaipur i Jaipur Saphir to bylby dobry wybór, a reszta ... Hmmm - szykuj się na drugą stronę Sephory, czyli tzw. męską pólkę: moje typy to Lalique - Encre Noir, M7, Nu, Opium, Rive Gauche - wszystko od YSL; to na początek.

O kurde Ja tu zakladam wątek, aby dorosnąc wreszcie, przemienic sie z dziewczynki w dame, a tu taka Szugar chce ze mnie gentlemana zrobic

Troche sie jeszcze wstydze penetrowac ciemną strone perfumerii, ale w koncu sie przelamie chyba

Przetestowalam dzis nadgarstkowo meskie Opium, narzeczony siostry ma cala flache, ktorej nie uzywa. Boooooooooskie Tak dla mnie pachnie rasowy samiec, sniady brunet z kilkudniowym zarostem Facet z charakterem Ja mialbym tak niby pachniec? Obwachiwanie siebie zalatywaloby samogwaltem

Napisane przez asiula1000

Wiem, że Nina odpada, ale doradzałam przetestować nowość: Ricci Ricci.
Skoro z Niny wyrosłaś, to może je polubisz -Ricci Ricci są jakby "doroślejsze"

Gapa ze mnie Przetestowalam i moge sie wlasciwie podpisac pod recenzją Dzikiej Truskawy- z poczatku jest pieknie, Ricci Ricci nie ma wad, ktore dostrzegam w czerwonej Ninie, ale konczy sie paskudnie

Napisane przez passero

To i ja pozwolę sobie dorzucić swoje 3 grosze jako że Black for Her by Kenneth Cole lubię przeogromnie i czuję się w nim sobą. Poza nim jest już niewiele takich zapachow. Podobnie jak u Ciebie większość jest dla mnie albo za słodka, albo za świeża, albo za intensywna itd, itp.

Oooo, fajnie, ze sie wypowiedzialas, rady fanki Black sa dla mnie szczegolnie cenne. Jest tak jak wlasnie piszesz: ciezko znalezc zloty srodek Ja do szczescia potrzebuje chyba 2 standardowych zapachow (jak bede miala swoje 2 "pewniaki" bede testowac wylacznie dla przyjemnosci):

• 1- typowo dzienny zapach, raczej wiosenno-letni, dosc lekki, troche wilgotny bez wyraznej slodyczy- KC sprawdza sie doskonale
• 2 bardziej kobiecy zapach na chlodniejsza pore, utulający, taki, ktory bedzie mial jednoczesnie duszę, cos niby prostego, a jednak dwuznacznego

Pierwszym zapachem (o ile dobrze pamiętam), ktory ode mnie nie "odstawał" to
Cerutti Image.
Później olśniło mnie
Nu
Teraz
Gris Clair - Lutensa
i zdobywa
Kyoto
W innej kategorii też znalazłam bardzo lubiane.
Kropelka
Sanders No4 i Gaultier2edp
sprawiają, że zapominam jaka jestem "kanciasta" Niestety, gdy sobie przypomnę to już nie jestem pewna czy mogę je nosić
Radzę też przetestować, o ile nie znasz
Rush2 - Gucciego
Popieram
Czarnego Jaśmina - Bvlgari
I ciekawa jestem co byś powiedziała na
Simply i Aromatics Elixir - Clinique

Czarny jasmin idzie na pewno na ręke, wczesniej byl tylko na blotterku
Gaultier 2 testowalam skornie, zapamietalam go jako mocny, charakterny, ale to jednak nie jestem JA- odpada
Rush 2 to ulubieniec mojej kolezanki, po prostu nie moge

Dune jest dla mnie zbyt męczące natomiast bardzo dobrze czuję się
w Yrii edt, która przypomina Dune (wg. mnia). No ale to jest Yves Rocher więc chyba odpada

ja naprawde nie jestem uprzedzona do YRYrie mozliwe, ze kiedys testowalam, ale raczej nie spodobaly mi si te perfumy pamietam Rose Absolue i Evidence- cos mnie od nich odrzuca- ale to moze byc kwestia trudnej skory

Uprzedzenia mam wylacznie chyba do podrob, bo śmierdzą i już. jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić, ze ciezko odroznic na kims podrobke i oryginal, jezeli to sa perfumy z kategorii wodnej albo cytrusowej (bardziej proste, mniej rozwijajace sie). Jednak jak slysze, ze FM pachnie identyko jak cięższe propozycje Chanel, Diora czy Guerlain. to wspolczuje tylko uszkodzonego zmyslu wechu

Pozdrawiam i będę z uwagą śledzić przebieg Twoich testów
Ooo, a może jeszcze Gaiac?

Ooo ile pozycji do przestudiowania, koniecznie je przeanalizuje, dzieki za wszystko

Napisane przez dzika truskawa

Przypomniju adres, to wyślę

Truskaweczko Ja bardzo Ci dziekuje za propozycje wyslania mi probeczki, juz mialam do Ciebie pisac, gdy przelecialam wiekszosc wroclawskich perfumerii w poszukuwaniu Elixiru, ale znalazlam na Allegro, glupio mi tak sępic od Wizazanek, specjalnie dla mnie maja fatygowac sie na poczte i jeszcze za przesylke placic, ja a bardzo nie mam sie jak odwdzieczyc

[truskawkowawiosna]

testy:

• Chanel no 19- nadgarstkowo mnie urzekly, maja w sobie cos pociagajacego i mysle, ze nadalyby sie na wiosne, kiedys znowu zrobie podejscie
• La parfum by Lalique- - po prostu NIE, cos mi sie w nich nie podoba, mecza mnie
• Addict 2 Diora- ujawniaja dziwna, proszkowa nute, nie spodobaly mi sie, ale bylam wtedy zmeczona po zajeciach i wpadlam na minutke, lapiac wlasciwie na oslep
• 5th Avenue- lipa- zero emocji (poza nabraniem ochoty na wypicie kubka naparu z lipy)
• Si Lolita- calkiem calkiem,cos mnie zaintrygowalo, ale zniknely blyskawicznie (mam swiadka)
• Noa Perle Cacharel- trzymaja sie mocno ale to akurat wada, mecza i wwiercaja sie
• One Rose D&G- ładne, ale bez wiekszych emocji
• D&G Anthology, 3 L'Imperatrice - na blotterku intrygujace, panie z Sephory mnie zapewnialy, ze to hit, faceci kochaja te perfumy na swoich kobietach, zaś probka mnie totalnie rozczarowala, jezeli tak ma pachniec cesarzowa, to widocznie musialam spac na historii w szkole moglabym miec taki zel pod prysznic

rozbroila mnie inna pracownica Sephory, ktora poprosilam o zrobienie probki tych dolcieendgeban, a a ona poprawila mnie, ze to diendżi, dolcieendgebana stoja dalej, na pare sekund totalnie zglupialama potem juz tylko
zapachy Hermes:

• Ogródek nilowy- przypomnialam sobie, dlaczego unikam zapachow typowo wodnych- boli mnie od nich glowa i kojarza sie z topielcami. Mimo, ze to najpiekniejsza roslinna woda, jaka kiedykolwiek wachalam, nie podejde drugi raz, bo zwyczajnie dostalam migreny
• Ogrodek sródziemnomorski- beda kolejne testy, zaintrygowaly mnie
• Kelly Caleche- ciekawe, kuszące, wyraznie wyczuwam skorzane akordy, zdecydpwanie lepsze wrazenia niz po ogordku nilowym
• Elixir Des Merveilles- piekne, geste, bogate, jednak mnie chyba za bardzo przytlaczaja, lepiej czuje sie z pierwotna wersja
• Eau Des Merveilles- poprosilam o zrobienie probki wczesniej psikajac blotterek i trzymajac go w łapce, pani konsultantka stwierdzila, ze to piekne kwiatowe perfumy idealne wlasnie na zime no ja rozumiem, ze nie zatrudniaja tam samych perfumomaniaczek, ale jak nie pamietała zapachu, to mogla powiedziec szczerze albo powachac ten durny blotterek a nie wygadywac totalnych glupot Wode testowalam intensywnie i jestem coraz bardziej zakochana, marzy mi sie wlasne przynajmniej 15ml, jednak dla mnie to perfumy na wiosne badz wczesna jesien, mam wrazenie, ze zimowa pora nie ujawniają swego piekna. gdy weszlam do perfumerii, od razu do mnie podeszla, to powiedzialam, ze szukam perfum troche nietypowych, ale wyraznie kobiecych, zalezy mi na tym, aby byly niejednoznaczne- oczywiscie zaproponowala Euphorie, (tak to ten legendarny niszowiec), a jak sie zkrzywilam to... Euphorie Blossom

zaś w Douglasie zas trafilam na dość kompetentną pania, dlugo rozmawialysmy o perfumach, zapytalam jej co poleci fance Kenneth Cole, powiedziala szczerze, ze ciezko bedzie cokolwiek wskazac, bo to perfumy tak specyficzne, mimo, ze to przeciez chlodne, wodniste kwiatki z zielonoscia.

testowalam rowniez na skorze

• Ange Ou Démon Le Secret-zaskakujaco ladne, na niezobowiazujaca wizyte u osoby, ktorych gustu nie znamy, jednak przy tescie calosciowym wyszlo cos nieladnego i denerwujacego
• Anais Anais- kurde, moze jestem staroswiecka, ale na swoj sposob sa urocze te perfumy sztuczne, drazniace kwaituchy, ale cos mnie w nich kreci, absolutnie nie dla mnie na codzien, ale czasem moge sobie niuchnac
• Cerruti 1881- dla mnie to cieply, letni deszcz, znam te perfumy doskonale, ale wczesniej nie wiedzialam, ze to jest to. ujawniaja brzydka nute na koncu
• Shalimar przetestowalam z czystej ciekawosci, za pierwszym razem rozplynelam sie (it`s a kind of magic) znam je! ktos z mojego otoczenia musial ich uzywac. przy drugim tescie wydaly mi sie drazniace, jednak kobiete pachnaca Shalimarem zdecydowanie chcialabym miec w swoim otoczeniu (dlaczego kobiety, ktore mnie codzien otaczaja (na studiach mam samiutkie kobiety) pachna albo podrobami, swiezakami typu Be delicius albo psikaja sie tak oszczednie, ze nic nie czuc? czesciej wyczuwam juz perfumy w MPK
• Samsara jak wyzej przypomnialam sobie, ze znam- meczy mnie i drazni, na kims byc moze mi sie podobaly

cześć testów byla zupelnie przypadkowa, nie trzymalam sie planu

koniecznie chcialabym przetesowac w najblizszym czasie:
L`Instant Magic- Guerlain
J`aime La Perla
Jasmin Noir -Bvlgari
Gold Donna Karan
Classique JPG
Amour la parfum Kenzo
Woman Sonia Rykel

chetnie poznalabym tez Féminité du Bois, Smoka i Boudoir, ale widze, ze na allegro ciezko nawet dostac

mam nadzieje, ze nie padlyscie, jak mnie najdzie wena, to moge pisac i pisac

[pani-jesień]

Napisane przez truskawkowawiosna

Jednak przyjaciolke pachnaca La Rose baaaardzo bym chciala miec

Pożyjemy, zobaczymy

Dostalam miniaturkę Miss Dior od Pani-jesień (dla niej są babciowate)

No weeeź, co rozpuszczasz plotki

Perfumy zawsze trzymaja sie na mnie krotko, nawet te slynace z ogona (Pani-jesień moze potwierdzic, ze dosc mocne perfumy sa na mnie slabo wyczuwalne )

Potwierdzam, byłam w szoku, jak krótko wyczuwalne są perfumy na skórze truskawkowejwiosny

Troche sie jeszcze wstydze penetrowac ciemną strone perfumerii, ale w koncu sie przelamie chyba

Zgadnij, kto chętnie Ci potowarzyszy

[truskawkowawiosna]

Napisane przez pani-jesień

Pożyjemy, zobaczymy

bedziesz moja swinką doswiadczalna, zrobie Ci psik-psik

Potwierdzam, byłam w szoku, jak krótko wyczuwalne są perfumy na skórze truskawkowejwiosny

obwachała mnie niczym pies mysliwski, to bezdyskusyjne

Zgadnij, kto chętnie Ci potowarzyszy

to ja zapodam seforowej pani scieme, ze szukam perfum dla tatusia, zrobisz to samo, wysępimy wiecej probek

jaki masz sliczny avatarek czy to limitowana edycja Be Delicius dla pomidoromaniaczek? musze sobie pilnie sprawic

[prowokatorka]

Przepraszam że się znów wtrącam ,ale chciałbym abyś przetestowała
J'Ose- Eisenberga.Naprawdę piękny zapach.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez prowokatorka

Przepraszam że się znów wtrącam ,ale chciałbym abyś przetestowała
J'Ose- Eisenberga.Naprawdę piękny zapach.

Twoje wtracanie sie jest jak najbardziej porządane recenzje mnie zaciekawily, czy w ktorejs z wroclawskich perfumerii to przetestuje?

[prowokatorka]

J'Ose przetestujesz w Sephorze w Magnolii .W Douglasie przetestuj jeszcze czarną La Perla .Też ładna jest.

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

I przepraszam że tak późno odpisałam ale mi laptop się zawiesza ciągle.

[szugarbejb]

Napisane przez truskawkowawiosna

Angel La Rose to wpisz wymaluj Alina- piekna, dobra i szlachetna, o gołębim sercu- dziewczyna, w ktorej nie sposob sie nie zakochac, blondyneczka zdecydowanie
Le Lys to Balladyna, blada brunetka o czarnych oczach,chlodna,wyniosla, upiorna z krwawym znamieniem na czole

Zabiłaś mnie Ja mam dokładnie odwrotnie - dla mnie różany aniołek to typowa Pani Zima, a liliowy to eteryczna blondynka w typie tych wszystkich Kożuchowskich, Iz Miko itp.

Na mojej skorze niestety ujawnia sie cos wkurzajacego, nie potrafie tego okreslic

TRUP

Jednak przyjaciolke pachnaca La Rose baaaardzo bym chciala miec

Czyli że zapraszasz mię na kawIę ? (jakies oleje Ci przynieść ?)

noszac Le Lys czulam sie magicznie i mysle nad wlasną 25ml buteleczką (wiecej mi nie trzeba- to nie beda raczej moje perfumy codzienne, bo chyba w glebi serca bardziej jestem Aliną)
Dzieki dziewczyny za zaproponowanie mi tych perfum, sama w zyciu bym na to nie wpadla

Punkt dla nas

Dez wątpienia masz dar przekonywania (dyktatorka)

Była Joanna Papieżyca zdaje się ?

Czy to sa te slynne aldehydy? Taka uderzajaca, "chemiczna" swiezosc?

W Shalimar jest to samo.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Znow zrobilam podejscie do Dolce Vita, znowu mnie do nich ciągnie i wydaja sie piekne od poczatku do konca.

Mnie się bardzo z Tulipanką kojarzą.

Jak mi przyjdzie do glowy jakas mysl, to nie moge sie powstrzymac, zeby tego nie zrobic, czy to sie leczy?

Ja tak po odżywki jeżdżę, po głupią Glorię do Oszołoma na Bielany z Biskupina

U siebie raczej stawialabym na nieprawidlowy sklad łoju (mam ŁZS, ktore co prawda teraz sie cofnelo, ale jednak mam). Pamietam, ze gdy bralam Yasmin, perfumy na mnie pachnialy inaczej, fajniej sie trzymaly, a wydzielanie łoju mialam zahamowane o jakies 60-70%

To też jest całkiem możliwe, my tu na Perfumach mamy różne teorie, wiadomo, że rożnie Ci skóra pachnie jak coś zjesz, jak za dużo wypijesz (toksyny przez skórę) itp. wiadomo też że w różnych momentach cyklu zapachy inaczej się rozwijają ... Więc tym bardziej musisz szukać zapachów doskonałych kompozycyjnie i w miarę prostych - czyli z jedną nuta dominującą i bez szaleństw w rozwijaniu się ( i takie Ci się podobają, z tego co piszesz).

O kurde Ja tu zakladam wątek, aby dorosnąc wreszcie, przemienic sie z dziewczynki w dame, a tu taka Szugar chce ze mnie gentlemana zrobic
Troche sie jeszcze wstydze penetrowac ciemną strone perfumerii, ale w koncu sie przelamie chyba

Obwachiwanie siebie zalatywaloby samogwaltem

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

moglabym miec taki zel pod prysznic

Lepiej bym tego nie ujęła r

zapachy Hermes:Kelly Caleche- ciekawe, kuszące, wyraznie wyczuwam skorzane akordy, zdecydpwanie lepsze wrazenia niz po ogordku nilowym

Ostatnimi czasy nie mogę się bez nich obyć.
A ogródek monsunowy ? (Apres la Mousson)

jednak kobiete pachnaca Shalimarem zdecydowanie chcialabym miec w swoim otoczeniu

To kiedy mówisz ta kawa ? Jeszcze ze dwie mogę przyprowadzić (
koniecznie chcialabym przetesowac w najblizszym czasie:

L`Instant Magic- Guerlain
J`aime La Perla
Jasmin Noir -Bvlgari

Gold Donna Karan

Classique JPG

chetnie poznalabym tez Féminité du Bois, Smoka

Ci mogę dać. Ale Smoka to znajdziesz w Dominikańskiej, czy nie ?

Powiem Ci, że Twoje historie na temat pań konsultantek w Sephorze mnie zabijają. Ja mam już standardowe pytanie, którymi obdarzam te miłe panie ( "Doradzić ? A czy Pani zna się na perfumach? A JEST PANI PEWNA ?") i się odczepiają, ale bywają też takie czepliwe co gadają głupoty

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez pani-jesień

Potwierdzam, byłam w szoku, jak krótko wyczuwalne są perfumy na skórze truskawkowejwiosny
Zgadnij, kto chętnie Ci potowarzyszy

To Wy się spotykacie, a ze mną nie chcecie

[skarbiatko]

Mam ochotę popróbować tego co nowe w Sephorze,a to odmiana duża,bo ostatnio tylko niszą pachniałam

[Maja102]

Napisane przez truskawkowawiosna

.
najbardziej lubie chyba zapachy wyraznie kwiatowe, wilgotne, ale jednoczesnie z nutą słodyczy.

jak wodne,to kojarzy mi się L'eau par Kenzo.
I montale Fougeres Marine

Napisane przez truskawkowawiosna

. Uwielbiam piżmo, wanilię tez lubię, ale w umiarkowanych ilosciach.

Jak piżmo, to Lutens Clair de Musc
I Micallef Royal Muska

[Polly_]

witam,
mam ochotę na skok w bok
z orientu chcę wskoczyc do lasu , ale lasu nigdzie nima

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

witam,
mam ochotę na skok w bok
z orientu chcę wskoczyc do lasu , ale lasu nigdzie nima

wycięli las,a drewnowe strużyny nie mogą być?

[Tam Dao]

"Polly:witam,
mam ochotę na skok w bok
z orientu chcę wskoczyc do lasu , ale lasu nigdzie nima "


Dark Amber and Ginger Lily Jo Malone? Tylko duzo tu orchidei niestety, czyli taka lesna polanka raczej.
Lepsze chyba bedzie polaczenie cynamonowo-ambrowo-sucho lisciaste czyli Bois de Paradise Parfums DelRae.

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

wycięli las,a drewnowe strużyny nie mogą być?

w sensie las pojechał juz do tartaku? , tez chętnie poznam cóż by to mogło być

Napisane przez Tam Dao

"Polly:witam,
mam ochotę na skok w bok
z orientu chcę wskoczyc do lasu , ale lasu nigdzie nima "


Dark Amber and Ginger Lily Jo Malone? Tylko duzo tu orchidei niestety, czyli taka lesna polanka raczej.
Lepsze chyba bedzie polaczenie cynamonowo-ambrowo-sucho lisciaste czyli Bois de Paradise Parfums DelRae.

nie znam

ale Bois de Paradise brzmi interesująco...choć to chyba nie do konca to co miałam na myśli

[Maja102]

Napisane przez Polly_

nie znam

ale Bois de Paradise brzmi interesująco...choć to chyba nie do konca to co miałam na myśli

oj, na pewno nie... na mnie to słodziaczek i ulepek taki, że łeee...

[Tam Dao]

Bois chyba najbardziej kojarzy mi sie z lasem, na mojej skorze pachnie...dziwnie. Chyba najdziwniejszy zapach jaki ostatnio wachalam i najbardziej jagodowy zapach poznany do tej pory. Przez jagode przebija sie gleboka baza jakby suchych lisci, siana, drewna. Mnie sie kojarzy z jesiennym porankiem i przechadzka w jesiennym lesie, ktory pamietam z dziecinstwa: zapach zywicy, patykow, suchych i gnijacych lisci a wszystko opakowane w nute, ktora akurat na mojej skorze trwa najdluzej - piekna i smutna ambra.

Ale jak to mawiaja, rozne ludzie rozne nosy

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

w sensie las pojechał juz do tartaku? , tez chętnie poznam cóż by to mogło być

nooo ,dokłądnie,szukam i ja...