"Nie jesteś pełnoletnia a to mi przeszkadza."

[srebrnykot]

Z jakiegoś powodu nie jest zainteresowany związkiem z Tobą.
Może chodzić o wiek, ale nie musi. Dywagacje na ten temat nie mają większego sensu.
Daj sobie z nim spokój.

[limonka1983]

Napisane przez Shra

Witam.
Mam 17 lat, 18 skończę w lipcu.
Strasznie podoba mi się chłopak, ma 24 lata.
Niestety powiedział mu, że przeszkadza mu to że nie jestem pełnoletnia.
Więc za bardzo nawet nie chce ze mną pisać.
Często mijamy się, mieszkamy niedaleko siebie.
Co może być tego powodem?
Sex, wejścia do klubów od 18 lat czy alkohol?
A może jest tak dlatego że uważa mnie za dziecko albo brzydką?
Potraficie może wpaść na to o czym on może myśleć?..

Mam 26 lat, mój facet 25... Rozmawiamy na różne tematy i kiedyś spytałam go o związek z młodszą laską. Byliśmy na piwie i podbijała do niego pewna 20 - stka. I zaczęłam wtedy ten temat. Dla niego dziewczyna już o 3 lata młodsza jest już małolatą. Pewnie z wiekiem mu się to zmieni, ale teraz właśnie tak uważa. Myślę, że powody są 2.
1. Nic do Ciebie nie czuje. A przynajmniej nie jest uczucie, na którym można by budować związek;
2. Chyba chodzi o wiek. I to byłby nawet ważniejszy powód. Niestety, tego nie przeskoczysz.

[LaCandy]

Napisane przez Shra

Witam.
Mam 17 lat, 18 skończę w lipcu.
Strasznie podoba mi się chłopak, ma 24 lata.
Niestety powiedział mu, że przeszkadza mu to że nie jestem pełnoletnia.
Więc za bardzo nawet nie chce ze mną pisać.
Często mijamy się, mieszkamy niedaleko siebie.
Co może być tego powodem?
Sex, wejścia do klubów od 18 lat czy alkohol?
A może jest tak dlatego że uważa mnie za dziecko albo brzydką?
Potraficie może wpaść na to o czym on może myśleć?..

Chyba delikatnie dał Ci do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Słuchaj, jestem dokładnie w Twoim wieku i uwierz mi, trafiłaś raczej na porządnego gościa. Mi proponował związek facet który miał 28 lat... i? Tak szczerze powiedziawszy to nawet nie wiem co on sobie myślał, był raczej porządny, nie doszukiwała bym się tutaj żadnych podtekstów seksualnych. Dziwna sytuacja, że podobałam się też jego kolegom, może to dlatego że ja jestem dosyć wysoka i nie wyglądam na swój wiek, a może po prostu liczył na to, że jestem łatwowierna... Jak myślisz co mu odpowiedziałam? Również grzecznie, delikatnie... ale znaczyło mniej więcej: 'jesteś za stary'.

Różnica wieku która wynosi ok 6 lat to jest naprawdę przepaść, a co dopiero mówić o dziesięciu? Naprawdę chciała byś się wiązać z kimś takim? Moja przyjaciółka, na której zawsze mogę polegać jest w takim związku mimo że ten jej cudowny wprost mężczyzna potrafi powiedzieć do niej że brakuje jej tylko lalek barbie i różowego pokoju albo że nie ma zamiaru być jej ojcem i psychologiem. Ona mimo wszystko jest zafascynowana, bo on jest taki dojrzały... jest starszy...

Ja bym Ci radziła poszukać sobie kogoś w swoim wieku. Mój TŻ ma osiemnastkę, niedługo ja także będę miała i jest w porządku. Oboje mamy podobne plany, podobne marzenia i bez względu jak to zabrzmi 'oboje jesteśmy na tym samym etapie rozwoju'. Daj spokój temu facetowi, tego kwiatu jest pół światu. Nie próbuj się za nim uganiać bo się tylko narazisz na kompromitację. Jesli to by miala byc jakas wielka milosc to on by nie patrzyl na nic, i uwierz, nie przeszkadzalo by mu to ze ci do 18 brakuje kilka miesięcy...

[Olcia]

LaCandy, prosze Cie nie generalizuj...
miedzy mna a moim chlopakiem jest 6lat, a nie odczuwamy tego na codzien, co najwyzej zanim bylam pelnoletnia to bylo ryzyko, ze mnie do klubu nie wpuszcza jak szlismy ze znajomymi... ;]

[LaCandy]

Przepraszam, jeśli zaczęłam trochę generalizować - oczywiście, że w niektórych przypadkach dzieje się tak, że ta różnica wieku tak naprawdę nic nie znaczy. Mam też koleżankę w swoim wieku, która od dłuższego czasu jest w związku z 25 letnim mężczyzną i gotuje mu obiady w jego własnym mieszkaniu, dorobił jej nawet drugi klucz . Nie wykluczam możliwości, mówię tylko że z mojego punktu widzenia różnica wieku ma znaczenie. To tylko moje odczucia oczywiście .

[olina852]

heh a propos zwiazkow malolat z doroslymi facetami przypomniala mi sie jedna historia ( prosze w zaden sposob nie odnosic tego do kogokolwiek- po prostu luzne skojarzenie). znajomy kolegi majac cos grubo ponad 25 lat spotykal sie z jakas 18-tka. sypiali ze soba wiec wiedzial ze nie jest pierwszy. sadzil ze jest drugim mezczyzna w jej zyciu. nurtowala go jednak ta kwestia wiec ktoregos dnia zapytal: kochanie ilu facetow mialas przede mna? panienka mysli, mysli i po dluzszej chwili pyta: a do buzi tez sie liczy?

[limonka1983]

Napisane przez olina852

heh a propos zwiazkow malolat z doroslymi facetami przypomniala mi sie jedna historia ( prosze w zaden sposob nie odnosic tego do kogokolwiek- po prostu luzne skojarzenie). znajomy kolegi majac cos grubo ponad 25 lat spotykal sie z jakas 18-tka. sypiali ze soba wiec wiedzial ze nie jest pierwszy. sadzil ze jest drugim mezczyzna w jej zyciu. nurtowala go jednak ta kwestia wiec ktoregos dnia zapytal: kochanie ilu facetow mialas przede mna? panienka mysli, mysli i po dluzszej chwili pyta: a do buzi tez sie liczy?

Powaliło mnie to:P PS - też mam Tygryska

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Tak jak ja bym nie chciała się spotykać z facetem 8 lat ode mnie starszym, tak i ten chłopak nie chce się spotykać z dziewczyną o wiele młodszą od siebie. Ja to rozumiem. Dobrze, że powiedział Ci to wprost.