Starszy chłopak.

[pani-jesień]

Napisane przez mel89

Wszystko zależy od człowieka. Znam parę 16stek, z którymi mogę pogadać jak z dorosłymi osobami, które wiele przeszły. Znam parę 30latków, którzy zatrzymali się na etapie 16latków. Nie ma reguły.

Co innego móc porozmawiać, a co innego stworzyć związek

Nie wyobrażam sobie dorosłego, samodzielnego, pracującego 25-letniego mężczyzny, związanego z 16-latką zasuwającą do szkoły, a po południu odrabiającą lekcje W dodatku dziewicą, która nie jest gotowa na rozpoczęcie współżycia

[pabi28]

a to jeżeli ona chodzi do szkoły to ktoś straszy od niej nie może jej kochać? jeżeli odrabia lekcje to też nie może jej kochać, jest dziewicą, więc też nie może ją kochać? no sorry ale czegoś tu nie rozumiem, miłość nie zagląda w metryki. Są dziewczyny króre mają po naście lat a kochają bardziej doroślej niż nie jedna 30 latka.
A to, że facet czeka na to az ona będzie gotowa na seks pokazuje tylko jak bardzo mu na niej zależy

[komicznie]

Napisane przez pani-jesień

Nie wyobrażam sobie dorosłego, samodzielnego, pracującego 25-letniego mężczyzny, związanego z 16-latką zasuwającą do szkoły, a po południu odrabiającą lekcje W dodatku dziewicą, która nie jest gotowa na rozpoczęcie współżycia

Może Ty sobie nie wyobrażasz, ale miłość nie zna pojęcia wieku i jeżeli to jest prawdziwe uczucie to będzie im się układać. W końcu, nie związali się bez powodu, prawda?

Autorko, rozumiem Cię bardzo dobrze, bo i ja zasuwam do szkoły a potem odrabiam lekcje a mój TŻ aktualnie studiuje i pracuje.

EDIT

Napisane przez pabi28

a to jeżeli ona chodzi do szkoły to ktoś straszy od niej nie może jej kochać? jeżeli odrabia lekcje to też nie może jej kochać, jest dziewicą, więc też nie może ją kochać? no sorry ale czegoś tu nie rozumiem, miłość nie zagląda w metryki. Są dziewczyny króre mają po naście lat a kochają bardziej doroślej niż nie jedna 30 latka.
A to, że facet czeka na to az ona będzie gotowa na seks pokazuje tylko jak bardzo mu na niej zależy

ooo, właśnie <brawo>

[pabi28]

widocznie PANI-JESIEŃ odrabianie lekcji popołudniu przeszkadzało by w powanym związku

[pani-jesień]

Nie odczytujcie wszystkiego tak dosłownie Jeśli nie rozumiecie sensu mojej wypowiedzi, to przykro mi, nie mój problem

Ja nigdy nie zrozumiem dorosłych facetów, wiążących się z małolatami. Czyżby bali się kobiet, skoro biorą się za dziewczynki?

Napisane przez pabi28

A to, że facet czeka na to az ona będzie gotowa na seks pokazuje tylko jak bardzo mu na niej zależy

Pytanie tylko, ile będzie tak czekał...

[pabi28]

To pisz tak, aby było to zrozumiałe. Bo z Twojej wypowiedzi wynikło że dziewczyna która ma lat naście nie może być kochana przez straszego chłopaka bo ma szkołe bo jest dziewicą...
A czy dorosły facet musi się akurat zakochać w kobiecie w stosownym wieku?

[komicznie]

Napisane przez pabi28

To pisz tak, aby było to zrozumiałe. Bo z Twojej wypowiedzi wynikło że dziewczyna która ma lat naście nie może być kochana przez straszego chłopaka bo ma szkołe bo jest dziewicą...
A czy dorosły facet musi się akurat zakochać w kobiecie w stosownym wieku?

to raz, a po za tym kurczę, jak kocha to poczeka, prawda? A autorka wątku dzieciątkiem nie jest i skoro między nimi są dość zaawansowane pieszczoty to znaczy, że do pewnych rzeczy dojrzała, a nie długo przyjdzie i czas na następne.

[pani-jesień]

Napisane przez komicznie

to raz, a po za tym kurczę, jak kocha to poczeka, prawda?

To zależy, ile będzie musiał czekać
Ja nie jestem naiwna

[Kayrie]

Napisane przez pabi28

To pisz tak, aby było to zrozumiałe. Bo z Twojej wypowiedzi wynikło że dziewczyna która ma lat naście nie może być kochana przez straszego chłopaka bo ma szkołe bo jest dziewicą...
A czy dorosły facet musi się akurat zakochać w kobiecie w stosownym wieku?

Dokładnie.

U mnie to dokładnie tak wygląda, ja codziennie ganiam do szkoły, uczę się do matury, a starszy o 10 lat TŻ, do pracy. Owszem, zdaję sobie sprawę z różnicy wieku pomiędzy nami, wiem, że jestem gówniarą pomimo skończonych 18 lat, ale jak ktoś wyżej napisał, miłość w metryki nie zagląda. Nie we wszystkich przypadkach jest kolorowo i słodko, ale ktoś kto obserwuje taki związek z boku nie ma o nim pojęcia.

Ja nigdy nie zrozumiem dorosłych facetów, wiążących się z małolatami. Czyżby bali się kobiet, skoro biorą się za dziewczynki?

Wiesz, dla nie których mężczyzn to jest bez różnicy, bo mój np. widzi we mnie właśnie kobietę.

A do autorki wątku: jak widać trafiłaś na faceta, który może poczekać, u mnie było podobnie, więc nie ma się co spieszyć

[pabi28]

Napisane przez pani-jesień

To zależy, ile będzie musiał czekać
Ja nie jestem naiwna

Nie każdemu zależy tylko na jednym bo związek dwóch osób nie opiera się tylko na seksie...no chyba że według Ciebie tak. Jest takie mądre przysłowie 'jak kocha to poczeka' i chłopak autorki wątku właśnie pokazuje to jak bardzo ją kocha, bo umie obyć się bez fizycznych przyjemności, umie ją wesprzeć kiedy ona dalej czuje, że nie jest na to gotowa...i miłość tego chłopaka według mnie jest jak najbardziej szczera. A naiwna jesteś i to bardzo bo sądzisz że jeżeli chłopak nie może uprawiac seksu z dziewczyną to jest to już wystarczający powód do tego aby jej nie móc kochać.

Do autorki: Jeżeli dalej z Tobą jest to na pewno jest z Tobą szczęśliwy. Na razie jestes na etpaie pieszczot, uromaicajie je sobie bo jest przecież duzo sposobów na to, aby sprawiać sobie przyjemność ,nie koniecznie musi dojść od razu do seksu. Nadejdzie w końcu ten czas kiedy maksymalnie się rozluźnisz i wreszcie stanie się to czego chcecie oboje

[intense2103]

Napisane przez mel89

Niekoniecznie. Ja niespecjalnie zauważam różnicę, właśnie najmniejszą w sferze emocjonalnej. Mam inne poglądy niż 4 lata temu ale dot. ekonomii, polityki, przyjaźni, ale miłosci...? Nie.

Wszystko zależy od człowieka. Znam parę 16stek, z którymi mogę pogadać jak z dorosłymi osobami, które wiele przeszły. Znam parę 30latków, którzy zatrzymali się na etapie 16latków. Nie ma reguły.

W ogóle nie lubię ( a to na forum zdarza się w każdym wątku prawie) generalizacji. To chyba nasza polska cecha - upchać kogoś do worka, osądzić, przykleić etykietkę.

Dokładnie, całkowicie się zgadzam!!

A co do tematu: Ja przez wiele miesięcy uprawiałam z Tżtem seks oralny, nie wstydziłam się go, a seksu klasycznego bałam się jak ognia. Nie wiem dlaczego. Może naczytałam się tych wszystkich wypowiedzi jak to bardzo boli, jak leci krew i w ogóle jakie to straszne przeżycie. Chciałam, ale bałam się. Mówiłam sobie, że na pewno za jakiś czas wszystko minie, przestanę się denerwować i spokojnie przeżyję swój pierwszy raz. Ale czekałam, czekałam, mój TŻ też i jakoś nic z tego nie wynikało. "Olśnienie" nie przyszło. W pewnym momencie więc zacisnęłam zęby i zrobiłam to, mimo że trzęsłam się ze strachu jak galareta. A po? Nie żałowałam, wtedy dopiero naprawdę uświadomiłam sobie jak bardzo kocham mojego faceta.
Autorko, jeżeli nie jesteś pewna, czy tego chcesz, poczekaj. Jesteś jeszcze młoda, na wszystko przyjdzie czas. Jeżeli zaś wiesz, że chcesz i wiesz, że kocha Cię Twój facet (a z tego co tu widzę naprawdę mu zależy), a czekasz tylko ze strachu rób to! Daj się ponieść, bo na to, że strach o ciążę czy o ból minie nie masz co liczyć.

[pani-jesień]

Napisane przez pabi28

Nie każdemu zależy tylko na jednym bo związek dwóch osób nie opiera się tylko na seksie...no chyba że według Ciebie tak.

Gdzie ja napisałam, że związek opiera się tylko na seksie?

Jest takie mądre przysłowie 'jak kocha to poczeka' i chłopak autorki wątku właśnie pokazuje to jak bardzo ją kocha, bo umie obyć się bez fizycznych przyjemności, umie ją wesprzeć kiedy ona dalej czuje, że nie jest na to gotowa...i miłość tego chłopaka według mnie jest jak najbardziej szczera. A naiwna jesteś i to bardzo bo sądzisz że jeżeli chłopak nie może uprawiac seksu z dziewczyną to jest to już wystarczający powód do tego aby jej nie móc kochać.

Czy liczba w Twoim nicku odzwierciedla Twój wiek? Chyba nie, prawda?

[pabi28]

'to zależy ile będzie musiał czekać' ---> z tej wypowiedzi można wywnioskować, że jeżeli będzie musiał czekać to w końcu mu się znudzi i pójdzie to takiej, z którą seks będzie mógł uprawiać, czyli co za tym idzie według Ciebie bez seksu nie ma związku.Jeżeli nie o to Ci ZNÓW chodziło to ja proponuje zastanawiać się co się pisze bo najwyraźniej nikt nie rozumie tu Twoich wypowiedzi bo osoby tu piszące interpretują je inaczej niż Ty byś chciała

[Vivienne]

Weźcie, bo nigdy tego nie pojmę- jak można uprawiać seks oralny, a wstydzić się podejść do zwykłego, czuć się niegotowym?

Już pomijając to, ze błona to tylko błona, nie świadczy o dziewictwie. Dziewica to kobieta, która nigdy nie uprawiała seksu. Żadnego. W żadnej formie.

[pani-jesień]

Napisane przez pabi28

'to zależy ile będzie musiał czekać' ---> z tej wypowiedzi można wywnioskować, że jeżeli będzie musiał czekać to w końcu mu się znudzi i pójdzie to takiej, z którą seks będzie mógł uprawiać, czyli co za tym idzie według Ciebie bez seksu nie ma związku.

Tak, uważam, że związek bez seksu prędzej czy później się rozpadnie. Co wcale nie jest równoznaczne z twierdzeniem przeze mnie, iż w związku liczy się tylko seks Ale na pewno jest jednym z fundamentów. I tyle.

[rapifen]

Weźcie, bo nigdy tego nie pojmę- jak można uprawiać seks oralny, a wstydzić się podejść do zwykłego, czuć się niegotowym?

To nie jest kwestia niegotowości - chyba. Tak ja miałam jak dziewczyna wyżej. Tyle się nasłuchałam od bravo, od koleżanek, od ciotek, z żarcików, naczytałam się jak boli jak krwawi że kobiety przez 6 lat uprawiają seks i orgazmu nie mają, że dla niektórych to nieprzyjemne i po prostu tak mi było wygodniej. Po co rezygnować z seksu oralnego skoro dochodzę i zamienić to na taki który prawdopodobnie będzie bolał. Trudno to nazwać niegotowością, to takie hmmm brak odwagi do przełamania bariery tego mitu dziewictwa który się zrodził w głowie.

[Pako_]

Napisane przez pani-jesień

Ja nigdy nie zrozumiem dorosłych facetów, wiążących się z małolatami. Czyżby bali się kobiet, skoro biorą się za dziewczynki?



Pytanie tylko, ile będzie tak czekał...

Faceci są bardzo różni. Jest wielu którzy trwają w związku z dorosłą blondynką, bohaterką dowcipów o blondynkach więc dlaczego mieli by nie wytrwać w związku z rozsądną nastolatką która za kilka lat zmieni się w dojrzałą kobietę.
Bo obecnie dojrzała blondynka za kilka lat …

[Vivienne]

rapifen, jak to nie?

Napisane przez agi2124

Mam 16 lat, od 7 miesięcy spotykam się z 25 letnim facetem. Bardzo Go kocham, jestem pewna, że on mnie też. No i on jest cudowny, opiekuńczy, wie co zrobić żeby poprawić humor, żeby sprawić mi przyjemność itd. No dobra ale do rzeczy.

Ja jestem dziewicą, on już ma doświadczenie.

Ja jeszcze nie chce uprawiać seksu, chyba nie jestem po prostu gotowa... Widział, mnie już nago. Ja jego też. Ale to wszystko w trakcie pieszczot do seksu jako takiego nie doszło.

A wiadomo że mężczyzna w tym wieku ma swoje potrzeby. On oczywiście mówi, że poczeka, że mnie rozumie, że chciałby bardzo ale rozumie moje opory.

Staram się sprawić mu przyjemność ręką albo ustami no ale wiadomo, że czasami to nie wystarczy.

No i stąd moje pytanie, czy ja go czasami nie unieszczęśliwiam?
Czy powinnam się nastawiać psychicznie na seks? Chociażby dla niego.

Nie wiem. Poradźcie.

Rozumiem strach przed penetracją, rozumiem lęki i obawy. Ale nie rozumiem jak można uprawiając seks oralny uważać się za dziewicę i na dodatek czuć się niegotowym psychocznie na zwykły seks.

No sory, nie rozumiem....

[pani-jesień]

Napisane przez Pako_

Faceci są bardzo różni. Jest wielu którzy trwają w związku z dorosłą blondynką, bohaterką dowcipów o blondynkach więc dlaczego mieli by nie wytrwać w związku z rozsądną nastolatką która za kilka lat zmieni się w dojrzałą kobietę.

Właśnie dlatego, że dopiero za kilka lat będzie dorosłą kobietą...

[intense2103]

Napisane przez Vivienne

Weźcie, bo nigdy tego nie pojmę- jak można uprawiać seks oralny, a wstydzić się podejść do zwykłego, czuć się niegotowym?

Już pomijając to, ze błona to tylko błona, nie świadczy o dziewictwie. Dziewica to kobieta, która nigdy nie uprawiała seksu. Żadnego. W żadnej formie.

Uwierz, że można czuć się niegotowym. Ja tak miałam przez długi czas. I to nie jest kwestia wstydu, tylko strachu: z powodu bólu, krwi, ciąży itp. Dla mnie seks klasyczny jest dużo ważniejszy i dużo bardziej scala związek niż oralny. Ale to tylko moje zdanie.

[rapifen]

Ale nie rozumiem jak można uprawiając seks oralny uważać się za dziewicę i na dodatek czuć się niegotowym psychocznie na zwykły seks.

Heh, no tak uprawiać seks oralny i nie czuć się gotowym na normalny to jest dziwne. (Ale wiadomo do tego dochodzi też obawa przed ciążą, przy oralnym nie ma opcji a przy normalnym - nic nie daje 100% pewności)
Może dziewczyna nie umiała ubrać w słowa tego co czuje.

[Misuzu18]

Ja znam malżeństwo z 25 letnim starzem, w którym zona jest o 10 lat mlodsza od męża. Całkiem dobrze im jest razem, ale czasem widav jakieś wiekowe trudności. Żona chce, żeby mąż ubierał się młodziej... albo, żeby nie zachowywał się tak dziwnie...
Ja osobiście nie jestem za taką dużą różnicą wieku... w końcu to prawie inne pokolenie.. no ale miłość nie wybiera

[pani-jesień]

Napisane przez Misuzu18

Ja znam malżeństwo z 25 letnim starzem, w którym zona jest o 10 lat mlodsza od męża. Całkiem dobrze im jest razem, ale czasem widav jakieś wiekowe trudności. Żona chce, żeby mąż ubierał się młodziej... albo, żeby nie zachowywał się tak dziwnie...
Ja osobiście nie jestem za taką dużą różnicą wieku... w końcu to prawie inne pokolenie.. no ale miłość nie wybiera

10 lat różnicy to nie jest szczególnie dużo (a już na pewno nie jest to różnica całego pokolenia ). Ale pod warunkiem, że obie osoby tworzące taki związek są już dorosłe.

[Misuzu18]

no tak.. może troszke przesadziłam.. ale jednak widac jakąś różnice
Ja mam chlopaka 4 lata starszego... a najgorsze jest to, że wygląda jak by był starszy o 10 lat.. eh... szybko się starzeje hehe

[a4sq]

Skoro nie czujesz się jeszcze gotowa to nie rób niczego wbrew sobie, chłopak jeśli naprawde szczerze Cie kocha to zaczeka, o ile nie bedzie to trwało w nieskonczonosc, sama masz swiadomosc ze oni maja potrzeby i takie tam.. Ale też nie moge zrozumiec jak to możliwe że jestes gotowa na seks oralny a na normalny nie ?

bo ze mna to calkiem odwrotnie, no cóz

Co do wieku, dziewczyny widze że sie sprzeczają o dojzałośc i róznice wieku, ja zaczełam być z moim Tż w wieku 15 lat on miał w tedy 23. Mineło juz dużo czasu i jak widac nie ma regóły bo nadal jestesmy razem (:

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

ta dojrzałość w wieku 16 lat jest złudna. to, że ktoś w tym wieku 'potrafi pogadać o poważnych sprawach', jeszcze nie znaczy, że jest dojrzały. 'dojrzałość' (ponadprzeciętna w jej mniemaniu) 16-latki przeważnie wiąże się z egzaltacją.

[magoosia]

A ja chciałabym zapytac czy ktos z Was może zna jakis sposob na poprawienie meskiej formy? Mój partner jest starszy ode mnie o 7 lat i niestety coraz czesciej zdarza się ze nie daje ze mną rady Bardzo się kochamy i wszystko dobrze nam się uklada, jedyny problem stanowi wlasnie sfera lozkowa. Ja mam dość duże potrzeby a on nie daje rady zbyt dlugo... Jak sobie z tym poradzić..?

[pani-jesień]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;15845436]ta dojrzałość w wieku 16 lat jest złudna. to, że ktoś w tym wieku 'potrafi pogadać o poważnych sprawach', jeszcze nie znaczy, że jest dojrzały. 'dojrzałość' (ponadprzeciętna w jej mniemaniu) 16-latki przeważnie wiąże się z egzaltacją.[/QUOTE]

Uważam tak samo

Już widzę 16-latkę gotową poważnie pomyśleć o ułożeniu sobie życia z dorosłym facetem A dorośli faceci zwykle dążą już do jakiejś stabilizacji. Chyba, że ci, którzy biorą się za małolaty, wolą właśnie związki bez poważnych zobowiązań

[mel89]

Napisane przez pani-jesień

Już widzę 16-latkę gotową poważnie pomyśleć o ułożeniu sobie życia z dorosłym facetem A dorośli faceci zwykle dążą już do jakiejś stabilizacji. Chyba, że ci, którzy biorą się za małolaty, wolą właśnie związki bez poważnych zobowiązań

Ja jestem w związku od 3 lat z małym haczykiem z facetem o 9 lat starszym ode mnie. A więc związaliśmy się ze sobą kiedy ja miałam niespełna lat 17. Z seksem nie czekaliśmy specjalnie długo, chciałam tego.
Uwierz w ludzi, pani jesień, bo długoletnie, stabilne związki się zdarzają. I nikt nie ma prawa im tego szczęścia odbierać mówiąc, że facet ładując się w taką relację ze sporo młodszą dziewczyną myśli o nim niepoważnie, bo w tym momencie równie dobrze mogłabyś powiedzieć mi, że mój TŻ ma duszę małolata i nie myśli o nas poważnie.

Co do dorosłości: zapominasz też o bardzo ważnym czynniku wpływającym na tą naszą dojrzałość psychiczną i emocjonalną. Ja się często spotykam z przypadkami, które swoją dojrzałość w młodym wieku (17,18 lat) "zawdzieczają" przeróżnym traumom, np. bolesny rozwód, wyjazd do innego miasta/kraju w trakcie nauki czy śmierć bliskiej osoby. Człowiek ocierając się o takie rzeczy zmienia zupełnie nastawienie do życia i często zmuszany jest spojrzeć na ten świat z dorosłej perspektywy. (Co wychodzi mi de facto na zdrowie w wielu przypadkach).

..już nie mówiąc tu o chociażby czytaniu książek, pasjach, samodzielnym mieszkaniu, podjęciu pracy. Jeśli młody człowiek próbuje tego wszystkiego, to wydorośleje szybciej od lasencji, które weekendy spędzają w klubach zalane w trupa.

[karuska88]

przeciez nikt ćię nie zmusza do tego żebys wylądowała z nim w łózku tymbardziej ze on Cie do niczego nie zmusza poprostu jak bedziesz juz gotowa to samo wyjdzie co ma wyjsc