"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć...Nawyk jest tym,co pozwala Ci wytrwać!" :)

[agnlan]

Napisane przez Red_Dream

Witam serdecznie! Bez mrugnięcia powieką zapisuję się na wątek.

Na początku jak czytałam , to wyczytałam: bez mrugnięcia zepsuje ten wątek :brzyda l:
I tak w duchu mówiłam: CO ?

[evaah1]

Nowa_Nadzieja - no jak mnie przytuliłaś to od razu lepiej.
Co do suplementów to sporo słyszałam dobrego o Chitinin Extra. Nawet kupiłam jedno opakowanie ale jakoś nieregularnie brałam i nic z tego nie wyszło. Teraz chyba znów zakupię i w połączeniu z moją niby-dietą i aktywnością - za jakiś czas mam nadzieję pochwalić się efektami
teraz Tylko odliczam czas żeby wyjść z pracy bo już mi się tyłek spłaszczył od siedzenia;/
Dziewczyny podziwiam Was z jedzeniem mleka, kaszki i serka wiejskiego. Te trzy rzeczy chociaż wiem że są bardzo zdrowe po prostu nie przechodzą mi przez gardło bleeee. Jestem skazana na jogurty i słodzone serki chomogenizowane.

[krtek_]

evaah1, spróbuj do naturalnego jogurtu/serka (te drugie ciężko dostać niesłodzone, przynajmniej u mnie w mieście, ale w Kauflandach mają) dodać sobie miodu, jakieś suszone owoce, orzechy. A nuż Ci zasmakuje? Ja też kiedyś tylko słodzone wcinałam, a teraz jak muszę taki zjeść, to aż mnie mdli.

Lecę na niemiecki, poszprechać trochę. Trzymajcie się

[boinnenazwybylyzajete]

wreszcie w domu. zgrzeszyłam bo wsunęłam naleśnika, ale zdecydowanie za ładnie pachniał

[Simarik]

Nareszcie w domku no i muszę się wyspowiadać:
I: sałatka, wafel ryżowy, zielona herbata
II: wafel ryżowy z pastą z tuńczyka
III: rybka gotowana na parze, buraczki
IV: znowu sałatka ;/ tu nie powinno jej być,ale tak wyszło...
Jeszcze będą dziś jajka ze 2 może i papryczka

No i muszę się przyznać, że zjadłam dziś paluszki czosnkowe ale czwartek dziś, idę gdzieś na imprezę to może wyskaczę

Witam wszystkie nowe

[NikitaGrey]

Napisane przez Red_Dream

Może zrobimy listę kto chce schudnąć, ile, wzrost, waga obecna itd ?

Nie lubię list itp. Ale jak będę przegłosowana to się zgadzam.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Wszystkie nowe witam buziakiem !



Widzę,że się wątek studiów rozwinął :) Ja studiuję 2 kierunki dziennie (prawo i psychologię) -całkiem fajna sprawa!

Odnośnie [COLOR="rgb(139, 0, 0)"]diety[/COLOR] to dziś marnie bo niezdrowo(bo za mało):

2 suche bułki pełnoziarniste i może zjem trochę warzyw z gotowanym kurczakiem na kolację ---> Mam żołądek ściśnięty i nie wiem czy wmuszę.)

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

wreszcie w domu. zgrzeszyłam bo wsunęłam naleśnika, ale zdecydowanie za ładnie pachniał

;-) jak pachniał to nie było wyjscia!!!!

[zaakazaana]

Nowa Nadzieja i winyl - kojarze was z róznych watkow o odchudzaniu, nie pamietam juz jakich, bo kiedys juz tu bylam, a teraz powracam i tym razem sie nie poddam

studiuje dziennie fil. angielska

Nikita - Twoj jadlospis na dzisiaj jest co najmniej zly ;/

[winyl]

Napisane przez zaakazaana

Nowa Nadzieja i winyl - kojarze was z róznych watkow o odchudzaniu, nie pamietam juz jakich, bo kiedys juz tu bylam, a teraz powracam i tym razem sie nie poddam

studiuje dziennie fil. angielska

Nikita - Twoj jadlospis na dzisiaj jest co najmniej zly ;/

Też Cię kojarzę .
No, to teraz się uda, nie?

[NikitaGrey]

Napisane przez zaakazaana

Nikita - Twoj jadlospis na dzisiaj jest co najmniej zly ;/

Nic innego nie twierdziłam.

[zaakazaana]

winyl - oczywiście, tym razem bedzie inaczej
Nikita - to dzisiaj poprawka

co tam dziewczyny? co tu tak cicho? jecie sniadanie?

[evaah1]

krtek_ dzięki za poradę, napewno skorzystam aktualnie jestem na etapie wcinania białego twarogu 0%, tylko pewnie za jakies dwa dni mi sie przeje.
U mnie wczoraj na obiadek rosołek i jedno ciastko Petitek. czyli nie najgorzej.
Na siłownie rzecz jasne było bardzo pod górę i pod wiatr:P ale za to machnęłam wiele brzuszków, skłonów, skrętów (jakieś 40 minut)

NikitaGrey-"Widzę,że się wątek studiów rozwinął :) Ja studiuję 2 kierunki dziennie (prawo i psychologię) -całkiem fajna sprawa!"
No tak wątek się rozwija, a ja już jestem po studiach chyba jestem tu najstarsza;/

A moje manu na dziś:
I - mała avtivia z dwoma łyżkami musli
II- 150g chudego twarogu z odrobiną dżemu niskosłodzonego + duży kubek (nazywam go wiadro) zielonej herbaty,
III- reszta sera + pomarańcza
potem w planie mam na obiad pierś z kurczaka z warzywami, oraz rosołek

To co z tymi wymiarami dziewczyny? podajemy czy nie?

[zaakazaana]

evaah1 - cześć moze i jestes tu najstarsza, ale chyba najchudsza, dobrze pamietam? to chyba lepsze bardzo ładny jadlospis na dziś, brawo!

[NikitaGrey]

Napisane przez evaah1

krtek_ dzięki za poradę, napewno skorzystam aktualnie jestem na etapie wcinania białego twarogu 0%, tylko pewnie za jakies dwa dni mi sie przeje.
U mnie wczoraj na obiadek rosołek i jedno ciastko Petitek. czyli nie najgorzej.
Na siłownie rzecz jasne było bardzo pod górę i pod wiatr:P ale za to machnęłam wiele brzuszków, skłonów, skrętów (jakieś 40 minut)

NikitaGrey-"Widzę,że się wątek studiów rozwinął :) Ja studiuję 2 kierunki dziennie (prawo i psychologię) -całkiem fajna sprawa!"
No tak wątek się rozwija, a ja już jestem po studiach chyba jestem tu najstarsza;/


To co z tymi wymiarami dziewczyny? podajemy czy nie?

Wiekiem się nie przejmuj ;-) Liczy się nasz wspólny cel !

Odnośnie wymiarów jestem na nie. Co myśli reszta?

[krtek_]

Moje menu dzisiejsze:
Śniadanie: serek homogenizowany naturalny z wkrojoną papryką i ogórkiem, zielona herbata
II śniadanie: bułka z serkiem Almette, sałatą, szynką i papryką, marchewka
po powrocie ze szkoły wtrzaskałam jeszcze mleko z płatkami. I to na razie tyle.

Co do wymiarów, to mnie bez różnicy, ale myślę, że nie ma sensu nikogo do niczego zmuszać. Może kto chce podać, niech poda a potem chwali się postępami, a jak ktoś woli się nie ujawniać, to nie? Co o tym myślicie?

[evaah1]

Napisane przez zaakazaana

evaah1 - cześć moze i jestes tu najstarsza, ale chyba najchudsza, dobrze pamietam? to chyba lepsze bardzo ładny jadlospis na dziś, brawo!

Ajajajaj to mnie podbudowałaś hehe
Cieszę się, że chwalisz mój jadłospis. Ciekawe jak na nim długo wytrzymam. Chipsy, Frytki, Pizze i placki po węgiersku to moje słabości. Ciekawe jak długo mi się uda wytrzymać bez nich.
Mój taki mały cel, to żeby mi się na imprezie andrzejkowej nie wylewały boki ze spodni. W 3 tygodnie jakby ubyło ze dwa kilo to byłabym przeszczęśliwa.
A czy Wy wyznaczacie sobie jakiś cel? Coś typu "4 kg w 4 tyg", albo "3cm do Sylwestra".
Myśle ze takie dążenie do jakiegoś konkretnego celu troszke ułatwia sprawe.

[krtek_]

Chcę schudnąć 5 kilo, dzisiaj rano się zważyłam i wyszło, że jestem w połowie drogi. Terminu sobie nie wyznaczam

[boinnenazwybylyzajete]

ledwo żyje. jestem właśnie po obiedzie zaraz może za jakieś ćwiczenia się wezmę
co do wymiarów w pierwszym poście (gdzieś spisanych) to w sumie jestem za. fajne porównanie w jakim tempie inni chudną

[evaah1]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

ledwo żyje. jestem właśnie po obiedzie zaraz może za jakieś ćwiczenia się wezmę
co do wymiarów w pierwszym poście (gdzieś spisanych) to w sumie jestem za. fajne porównanie w jakim tempie inni chudną

z jednej strony fajnie porównanie, ale z drugiej można się zdołować. Ja tak miałam jakiś czas temu na innym wątku. Wszystkie chudły a ja nie.
Myślę, że na tym wątku w końcu zabawię dłużej i osiągniemy wspólnie efekt.

[1606]

Hej dziewczynki !
Mam nadzieję, że też mogę się dołączyć? Ostatnio stwierdziłam, że muszę się odchudzać, bo całkowicie wpadnę w kompleksy... Bardzo zależy mi żeby szybko schudnąć, a mianowicie do 13. listopada! Ważę jakieś 58 kg, a mam 160 cm wzrostu Moje marzenie to 49 kg.. Ale wiem, że w tak krótkim czasie nie da się aż tyle schudnąć. Chciałabym minimum chociaż tak z 4/5 kg mniej do tego 13... Tak bardzo mi zależy! Popadam już w kompleksy bo nigdy nie byłam aż tak gruba. Boję się, że mój narzeczony w pewnym momencie poczuje do mnie wstręt i mnie zostawi.. Chciałam spróbować diety amerykańskiej, ale jak na złość w domu nie było, ani pomidorów, ani jabłek ani nic. Liczyłam co zjadłam i wyszło cos ponad 1000 kcal. Jeżeli dziś poćwiczę pół godzinki na hula hop, zrobie jakoś z 50 brzuszków to myślicie ile spalę? I co byście mi zaproponowały żeby tak szybko schudnąć?

[Simarik]

Witam Kochane
Wczorajsza impreza należy do udanych,więc myślę,że odpokutowałam te nieszczęsne paluszki
a dziś jak narazie:
I: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, zielona herbata
II: sałatka z makrelą
III:pół jogurtu z rabarbarem
IV: rybka gotowana na parze i buraczki
V: pewnie jak zwykle 2 jaja pójdą na kolacyję ;p

Poza tym byłam dziś na zakupach Ołaziłam się jak głupia,ale kupiłam spodnie i sweterek I muszę się pochwalić,że te spodnie to rozmiar 40 a zawsze brałam 42. No i to łażenie, mam nadzieję, na zdrowie mi pójdzie ;p

I u dentysty dziś byłam, masakra

Co do wymiarów, to ja osobiście się nie mierzę, bo zawsze mam problem z wybraniem odpowiedniego miejsca

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

NikitaGrey woooow, podziwiam... dwa takie ciężkie kierunki na dziennych....

evaah1, jaką zieloną herbatę pijesz?

[evaah1]

Napisane przez Simarik

Witam Kochane
Wczorajsza impreza należy do udanych,więc myślę,że odpokutowałam te nieszczęsne paluszki
a dziś jak narazie:
I: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, zielona herbata
II: sałatka z makrelą
III:pół jogurtu z rabarbarem
IV: rybka gotowana na parze i buraczki
V: pewnie jak zwykle 2 jaja pójdą na kolacyję ;p

Poza tym byłam dziś na zakupach Ołaziłam się jak głupia,ale kupiłam spodnie i sweterek I muszę się pochwalić,że te spodnie to rozmiar 40 a zawsze brałam 42. No i to łażenie, mam nadzieję, na zdrowie mi pójdzie ;p

I u dentysty dziś byłam, masakra

Co do wymiarów, to ja osobiście się nie mierzę, bo zawsze mam problem z wybraniem odpowiedniego miejsca

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

NikitaGrey woooow, podziwiam... dwa takie ciężkie kierunki na dziennych....

evaah1, jaką zieloną herbatę pijesz?

Simarik- jakie Ty pyszności jesz w ciągu dnia! mniam mniam i wszystko niskokaloryczne! musze sobie sprawić jakąś "maszyne" do gotowania na parze. na razie używam durszlaka;/ nie no jak Ty jadasz takie rzeczy to się nie dziwie, że waga Ci spada na łeb na szyje.
Co do zielonej herabty to pije abo sage z maliną albo bioactive też z maliną. malinowe nie są takie cierpkie. poza tym w pracy mamy tylko czerwoną bioactive wiec czasem tez ją pije. kiedyś przez długi czas piłam z 1,5 litra dziennie czerwonej herbaty i jakoś waga nie drgnęła ani o gram, teraz testuję zieloną. i baaaaardzo bym chciała przestać pić kawę. gdyby to była sama kawa to tam pół biedy, ale ja do niej sypie 2 łyżeczki cukru i mleko chociaż z drugiej strony.... jedna kafka dziennie jeszcze nikogo nie zabiła :P
Mamy weekend a ja sobie leżę sama w domu z paskudnym bólem głowy mój ukochany w delegacji, a ja tu biedna sama z paczką chipsów patrzących na mnie złowieszczo z szafki...... ale nie dam się!!!
miłego weekendowego imprezowania dziewczyny!!

[zaakazaana]

1606 - ja po amerykańskiej do dzisiaj walczę z jojowymi kilogramami. baaardzo nie polecam!

co do wymiarów, uważam że nie ma po co, ale miło by było jakbyśmy miały w podpisie wagę początkową, obecną i cel. po nickach nie pamięta się kto ile waży, a takie wracanie do pierwszej strony jest bez sensu... może ktoś mnie poprze?

jestem po kolacji właśnie. dziewczynki, uwaga, weekend!

[evaah1]

Napisane przez 1606

Hej dziewczynki !
Mam nadzieję, że też mogę się dołączyć? Ostatnio stwierdziłam, że muszę się odchudzać, bo całkowicie wpadnę w kompleksy... Bardzo zależy mi żeby szybko schudnąć, a mianowicie do 13. listopada! Ważę jakieś 58 kg, a mam 160 cm wzrostu Moje marzenie to 49 kg.. Ale wiem, że w tak krótkim czasie nie da się aż tyle schudnąć. Chciałabym minimum chociaż tak z 4/5 kg mniej do tego 13... Tak bardzo mi zależy! Popadam już w kompleksy bo nigdy nie byłam aż tak gruba. Boję się, że mój narzeczony w pewnym momencie poczuje do mnie wstręt i mnie zostawi.. Chciałam spróbować diety amerykańskiej, ale jak na złość w domu nie było, ani pomidorów, ani jabłek ani nic. Liczyłam co zjadłam i wyszło cos ponad 1000 kcal. Jeżeli dziś poćwiczę pół godzinki na hula hop, zrobie jakoś z 50 brzuszków to myślicie ile spalę? I co byście mi zaproponowały żeby tak szybko schudnąć?

Witam witam
nie chcę Cię zniechęcać ale do 13tego listopada to raczej za wiele nie schudniesz, bo zostało Ci tylko.... 8 dni daj sobie chociaż z miesiąc może? A narzeczony jak ma kochać to będzie kochał nie ważne ile ważysz!!! tez waże 58 i jakoś mój narzeczony nie narzeka, a przybrało mi się przy nim 5 kg! Myśle, że Twój też nie marudzi pochwal no nam się tu na forum co jadłaś, że Ci wyszło 1000kcal.
Swoją drogą to ważymy tyle samo i mamy podobny cel - 4/5 kg

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez zaakazaana

1606 - ja po amerykańskiej do dzisiaj walczę z jojowymi kilogramami. baaardzo nie polecam!

co do wymiarów, uważam że nie ma po co, ale miło by było jakbyśmy miały w podpisie wagę początkową, obecną i cel. po nickach nie pamięta się kto ile waży, a takie wracanie do pierwszej strony jest bez sensu... może ktoś mnie poprze?

jestem po kolacji właśnie. dziewczynki, uwaga, weekend!

zaakazaana; -Ja Cię popieram i za sekundę wskakuję na wagę (taaa napewno ubyło mi coś przez dwa dni) i wpisuję wagę początkową i jak to się z czasem zmienia

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez Simarik

Poza tym byłam dziś na zakupach Ołaziłam się jak głupia,ale kupiłam spodnie i sweterek I muszę się pochwalić,że te spodnie to rozmiar 40 a zawsze brałam 42. No i to łażenie, mam nadzieję, na zdrowie mi pójdzie ;p

zazdrooszcze, też chciałabym zobaczyć już jakieś efekty, ale niestety za krótko się odchudzam

[Simarik]

Napisane przez evaah1

Simarik- jakie Ty pyszności jesz w ciągu dnia! mniam mniam i wszystko niskokaloryczne! musze sobie sprawić jakąś "maszyne" do gotowania na parze. na razie używam durszlaka;/ nie no jak Ty jadasz takie rzeczy to się nie dziwie, że waga Ci spada na łeb na szyje.
Co do zielonej herabty to pije abo sage z maliną albo bioactive też z maliną. malinowe nie są takie cierpkie. poza tym w pracy mamy tylko czerwoną bioactive wiec czasem tez ją pije. kiedyś przez długi czas piłam z 1,5 litra dziennie czerwonej herbaty i jakoś waga nie drgnęła ani o gram, teraz testuję zieloną. i baaaaardzo bym chciała przestać pić kawę. gdyby to była sama kawa to tam pół biedy, ale ja do niej sypie 2 łyżeczki cukru i mleko chociaż z drugiej strony.... jedna kafka dziennie jeszcze nikogo nie zabiła :P
Mamy weekend a ja sobie leżę sama w domu z paskudnym bólem głowy mój ukochany w delegacji, a ja tu biedna sama z paczką chipsów patrzących na mnie złowieszczo z szafki...... ale nie dam się!!!
miłego weekendowego imprezowania dziewczyny!!

Mi tyle wystarcza na dzień, nie jestem głodna i ogólnie dobrze się czuję. Ale w innych wątkach dziewczyny mnie ostro zjechały,że jem stanowczo za mało i za mało białka. No ale....

O taaak...zielona z maliną pycha teraz mam z trawą cytrynową, też nie jest zła a tak w ogóle to gdzieś czytałam,że najlepsze efekty w odchudzaniu są jak się pije raz zieloną raz czerwoną, na zmianę. Ale ja niestety do czerwonej się przekonać nie mogę

Ja na szczęście nie piję kawy, bleee ;p a herbatę przestałam słodzić jakieś 4 lata temu. Zresztą teraz piję tylko zieloną, to cukier raczej do niej nie pasuje

Wyrzuć te chipsy! To zdrajcy są! Najpierw patrzą na Ciebie z miłością i zachęcają a potem się z Ciebie nabijają...na stos z nimi!

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez evaah1

zaakazaana; -Ja Cię popieram i za sekundę wskakuję na wagę (taaa napewno ubyło mi coś przez dwa dni) i wpisuję wagę początkową i jak to się z czasem zmienia

Osobiście uważam,że najlepiej jest się ważyć z samego rana, zaraz po siku

Ja zważę się w czwartek, jak wrócę do domu, bo na stancji wagi nie mam ;p

[zaakazaana]

Napisane przez evaah1

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------



zaakazaana; -Ja Cię popieram i za sekundę wskakuję na wagę (taaa napewno ubyło mi coś przez dwa dni) i wpisuję wagę początkową i jak to się z czasem zmienia

[Simarik]

Napisane przez zaakazaana

1606 - ja po amerykańskiej do dzisiaj walczę z jojowymi kilogramami. baaardzo nie polecam!

co do wymiarów, uważam że nie ma po co, ale miło by było jakbyśmy miały w podpisie wagę początkową, obecną i cel. po nickach nie pamięta się kto ile waży, a takie wracanie do pierwszej strony jest bez sensu... może ktoś mnie poprze?

jestem po kolacji właśnie. dziewczynki, uwaga, weekend!

Z mojego niby "suwaczka" chyba też da się odczytać wagę początkową, obecną i wymarzony cel?

[NikitaGrey]

Napisane przez krtek_

Moje menu dzisiejsze:
Śniadanie: serek homogenizowany naturalny z wkrojoną papryką i ogórkiem, zielona herbata
II śniadanie: bułka z serkiem Almette, sałatą, szynką i papryką, marchewka
po powrocie ze szkoły wtrzaskałam jeszcze mleko z płatkami. I to na razie tyle.

Co do wymiarów, to mnie bez różnicy, ale myślę, że nie ma sensu nikogo do niczego zmuszać. Może kto chce podać, niech poda a potem chwali się postępami, a jak ktoś woli się nie ujawniać, to nie? Co o tym myślicie?

Ładne jedzonko

A co do wymiarów good idea!

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez evaah1

.
A czy Wy wyznaczacie sobie jakiś cel? Coś typu "4 kg w 4 tyg", albo "3cm do Sylwestra".
Myśle ze takie dążenie do jakiegoś konkretnego celu troszke ułatwia sprawe.

Ja ogólnie nadwagi nie mam. Jednak mimo to celem moim jest minus 5 kg;D

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez krtek_

Chcę schudnąć 5 kilo, dzisiaj rano się zważyłam i wyszło, że jestem w połowie drogi. Terminu sobie nie wyznaczam

witam kolejną "piąteczkę" Fajnie mieć kogoś z takim samym celem!

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez Simarik

Witam Kochane
Wczorajsza impreza należy do udanych,więc myślę,że odpokutowałam te nieszczęsne paluszki
a dziś jak narazie:
I: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, zielona herbata
II: sałatka z makrelą
III:pół jogurtu z rabarbarem
IV: rybka gotowana na parze i buraczki
V: pewnie jak zwykle 2 jaja pójdą na kolacyję ;p

Poza tym byłam dziś na zakupach Ołaziłam się jak głupia,ale kupiłam spodnie i sweterek I muszę się pochwalić,że te spodnie to rozmiar 40 a zawsze brałam 42. No i to łażenie, mam nadzieję, na zdrowie mi pójdzie ;p

I u dentysty dziś byłam, masakra

Co do wymiarów, to ja osobiście się nie mierzę, bo zawsze mam problem z wybraniem odpowiedniego miejsca

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

NikitaGrey woooow, podziwiam... dwa takie ciężkie kierunki na dziennych....

Miło mi się zrobiło po tym co napisałaś o moich kierunkach Czasem jest bardzo ciężko jednak czuję,że to co robię ma sens i daje mi dużą satysfakcję

Masz piękny jadłospis !!! Normalnie zazdroszczę!!!!

A dentysty to współczuję ...mnie też to czeka i masakra!!!!

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Mój dzień wygląda mniej więcej tak :dużo chodzenia w dość szybkim tempie, plus duuuuuuuuuuuużo nauki

Co do jedzonka :

1)Śniadanie: 2 bułeczki pełnoziarniste z warzywami (papryka jalapenos, sałata ,pomidor itp)
2)Przekąska : ok 50g orzechów bez soli
3) Obiad : trochę ryżu brązowego ,masa warzyw, odrobina octu , około 90 g piersi z kurczaka robionej na prze.
4) Podwieczorek :kawa z mlekiem


To na razie tyle i więcej nie będzie . Czuję się syta.

[krtek_]

Napisane przez NikitaGrey

Ładne jedzonko

A co do wymiarów good idea!

a dziękuję, dziękuję chociaż trochę ten jadłospis zepsułam, bo po drodze od fryzjera mam kebabownię no i wiadomo... ale 'dobra' wiadomość jest taka, że czuję się fatalnie, jakby mnie ktoś napchał trocinami, więc jest szansa, że szybko tego wybryku nie powtórzę.

Napisane przez NikitaGrey

witam kolejną "piąteczkę" Fajnie mieć kogoś z takim samym celem!

dokładnie jak dla mnie to idealna ilość kg do zrzucenia, bo już coś widać, a za mało żeby się zniechęcić.

1606, zdajesz sobie sprawę, że przy twoim wzroście 49kg będzie oznaczało niedowagę? ;> i to że chcesz doprowadzić się do takiego stanu w tak krótkim czasie będzie dla organizmu katorgą?

[Simarik]

Napisane przez NikitaGrey

Miło mi się zrobiło po tym co napisałaś o moich kierunkach Czasem jest bardzo ciężko jednak czuję,że to co robię ma sens i daje mi dużą satysfakcję

Masz piękny jadłospis !!! Normalnie zazdroszczę!!!!

A dentysty to współczuję ...mnie też to czeka i masakra!!!!

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Mój dzień wygląda mniej więcej tak :dużo chodzenia w dość szybkim tempie, plus duuuuuuuuuuuużo nauki

Co do jedzonka :

1)Śniadanie: 2 bułeczki pełnoziarniste z warzywami (papryka jalapenos, sałata ,pomidor itp)
2)Przekąska : ok 50g orzechów bez soli
3) Obiad : trochę ryżu brązowego ,masa warzyw, odrobina octu , około 90 g piersi z kurczaka robionej na prze.
4) Podwieczorek :kawa z mlekiem


To na razie tyle i więcej nie będzie . Czuję się syta.

Najważniejsze,żeby to co robisz Tobie samej sprawiało radość A skoro mówisz,że tak jest, to bardzo dobrze, aby powodzenia życzyć

Twoje jedzonko też bardzo dobre Na Twój obiad aż mi ślinka do ust napłynęła a poza tym to przypomniałaś mi,że istnieją orzechy już nie pamiętam kiedy jadłam