|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 736
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
U mnie nauczyciel miał obowiązek sprawdzenia bibliografii i planu ramowego, takie były wewnętrzne przepisy szkoły. Ale to faktycznie było już kilka lat temu, od tego czasu mogło się coś zmienić.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Ja myślę, że właśnie zdała maturę, bo egzaminatorki wzięły pod uwagę, że została wprowadzona w błąd przez nauczyciela. A że wyższego wyniku nie mogły dac to normalne, bo sama też wybrała sobie złe lektury.
Ale skoro nauczycielka sama zaproponowała Listy Sobieskiego, to jak dla mnie jest to bardzo dziwne, chyba nauczycielka tez nie zrozumiała tematu albo jej się coś pomyliło. W każdym bądź razie mysle, ze jak juz wyszła z inicjatywą pomocy to powinna pomóc, a ona wprowadziła w błąd! Swoją drogą np. moja nauczycielka (polonistka) też np. twierdziła, że moja praca (czytała nasze prace) jest zła i że źle zinterpretowałam utwór, jednak ja jej nie uwierzyłam, bo to nauczycielka, ktora przeniosła do nas z najgorszego LO w miescie i sama prowadziła lekcje nie wypuszczajac opracowan z reki albo po prostu kazała nam przygotowywac lekcje. I nic nie zmieniłam i dostałam 100%, takze ci nauczyciele tez nie są wcale tacy nieomylni. Nic się na to nie poradzi.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 370
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Może nauczycielka wzięła pod uwagę tylko słowo epistolografia i stąd ta pomyłka, albo miała inną koncepcję pracy np. na zasadzie kontrastu. Chociaż to też jest dziwne, bo w temacie nie ma "porównaj".
W każdym razie wina leży, po obu stronach. Dziwi mnie tylko fakt najeżdżania na autorkę. Ok, matura ustna nic nie znaczy, ale czy to musi się wiązać z totalną jej olewką? Piszecie, jakbyście ambicji nie miały. Mi się akurat podoba postawa dziewczyny. |
|
|
|
|
#34 | |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 955
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Ambitna?
To dziewczątko jest nadgorliwe nie ambitne Jakby ta matura ustna cokolwiek znaczyła. Jak dla mnie robi z igły widły, trzeba było się konsultować z wieloma nauczycielami. Nie obwiniaj swojej polonistki, bo to była praca w twoim interesie ![]() ---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
właśnie.
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Treść usunięta
Edytowane przez mm444 Czas edycji: 2011-05-24 o 21:55 |
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 53
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
a ja uwazam, ze jest ambitna i tyle, tez by mi bylo zle z 30%, bo to naprawde zle wyglada
nie liczy sie, jasne, ale jak ktos wlozyl duzo wysilku w swoja prace to moze czuc sie zawiedziony. Wg mnie nie zrozumiala tematu, ale nauczyciele sa po to, zeby te tematy tlumaczyc i udzielac porad, nauczycielka sprawdzala bibliografie, pewnie miala ich duzo, no ale mysle, ze mogla zwrocic uwage na zly dobor lektur, w koncu kazdy nauczyciel powinien dbac o to, zeby jego uczniowie jak najlepiej rozumieli i byli przygotowani, zobowiazala sie do psrawdzania bibliografii przeciez. a nie musiala, bo nam nikt nie sprawdzil, ale jak sie przyszlo do polonistki to potrafila doradzic, czy odradzic, bo cos bylo nie na temat.wiec uwazam, ze skoro polonistka zobowiazala sie slowem do sprawdzania bibliografii to ma tez w tym wyniku slabym swoj udzial, jesli nie zwrocila uwagi na dobor lektur. nauczyciele sa po to zeby uczyc i pomagac. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 801
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
yyy... Czy znaczenie słowa ambitny się zmieniło? Bo wydaje mi się, że ambitny zostało pomylone z chciwy i pazerny. Ambicja nie polega chyba na zwalaniu winy na wszystkich dookoła za swoją porażkę, i mimo ewidentnej niewiedzy usiłowaniu wyrwać co się nie należy.
Twoja wina, kurcze, po co brałaś temat, którego nie rozumiesz/masz wątpliwości? Ja kierowałam się prywatnymi zainteresowaniami, i ogólnym poziomem danego tematu.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
Dokładnie tak. Bo na każdy temat można mówic bardzo różnie- kontrastami, normalnie itd itp. Sprawdzanie bibliografii to nie sprawdzanie tego, czy lektury pasują. Gdyby nauczyciel chciał sprawdzic czy lektury pasują, musiałby znac całą koncepcję pracy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Spokojnie, ustne egzaminy na bardzo niewielu kierunkach są brane pod uwagę przy rekrutacji na studia
![]() Chociaż z jednej strony rozumiem Twoje rozżalenie słabym wynikiem, bo sama nie zdałam ustnego polskiego na oszałamiający wynik ( niewiele więcej od Ciebie ) tyle że u mnie było to kwestią stresu, w wyniku czego zapomniałam połowy pracy Trudno, zdarza się, ważne by wyciągać wnioski na przyszłość
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
|
|
|
|
#43 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
raczej nie Twoja bo skoro nauczycielka Wam pomagała to powinna to zrobić dobrze.
Nie przejmuj się i tyle. |
|
|
|
|
#44 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Wypraszam sobie nazywanie mnie trollem i chciwą i pazerną. Może sobie myślicie , że jestem jakimś nieukiem skoro popełniłam taki błąd słuchając nauczycielki , która do tej pory była dla mnie jakimś tam autorytetem. Zawsze byłam dobrą uczennicą , zdawałam język polski i angielski na poziomie rozszerzonym , więc sobie wypraszam obraźliwe komentarze , że niby robię aferę z byle czego i domagam się więcej niż mieć powinnam. Dowiedziałam się dzisiaj , że moja koleżanka z klasy równiez miała jedną lekturę nie na temat dzięki mojej nauczycielce , a następna miałaby błąd rzeczowy ponieważ okazało się , że postać z lektury wcale nie miała na imię tak jak pani podawała na lekcji i jak mieliśmy w zeszycie. Czyli chyba coś jest nie tak. Nie chciałam wplątywać w to rodziców , bo po co lecz oni twierdzą , że dobrze byłoby z tą panią porozmawiać żeby ktoś w przyszłym roku nie ucierpiał. Tyle w temacie. Dziękuję za słowa wsparcia.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Ja uważam, że powinnaś się cieszyć, że w ogóle zdałaś, bo z dwoma lekturami nie na temat i z totalnym niezrozumieniem tematu, który wybrałaś (!) to moim zdaniem nie powinnaś nawet 30% dostać.
Poza tym - tak jak już ktoś pisał - nauczyciel sprawdza poprawność zapisu. Mi np. nauczycielka nie wnikała w moją bibliografię, a też mogłaby dochodzić dlaczego do tematu o Samotności wybrałam "Inny świat" Grudzińskiego - a ja miałam od początku konkretną wizję przedstawienia tematu, która to wizja się spodobała komisji. Ale nauczycielka sprawdziła mi poprawność zapisu i tyle. Co do błędu rzeczowego: |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 037
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
bajka ] ale to nie tłumaczy tego, że mało brakowało a zawaliłabyś maturę. to twój egzamin i na wyniki pracujesz ty a nie twoi nauczyciele |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
A ja ci powiem, że DOSKONALE CIĘ ROZUMIEM. Błąd popełniłaś, ale wiesz w czym? W tym, że jej zaufałaś na 100%. Też jestem tegoroczną maturzystką. Moja nauczycielka też sprawdzała nam bibliografie i wiecznie się czepiała. Stwierdziła, że wzięłam za mało książek, ale ja wiedziałam, że więcej nie dam rady jeśli chciałam dokładnie temat omówić. I kłóciła się ze mną niemiłosiernie. Ale poszłam do mojej nauczycielki, która uczyła mnie przez poprzednie dwa lata, a teraz była na urlopie (jest największym autorytetem w szkole). Powiedziała, że wszystko mam ok i niczym mam się nie przejmować, bo faktycznie to ja mam rację.
Faktem jest, że źle zrozumiałaś temat, ale skoro ta pożal się Boże nauczycielka zaofiarowała pomoc to mogłaby zrobić to dokładnie. I jak dla mnie jesteś po prostu ambitna, a w tym nie ma nic złego. Skoro mówisz, że reszta ci dobrze poszła, to ja się nie dziwię, że nie chcesz sobie spaprać świadectwa przez taką głupotę.
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Wg mnie bład był Twoj i powinnas sie cieszyc, ze zdałas. Wystarczyło dokładniej sie zorientowac w temacie i blędu by nie było.
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 249
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
ciesz się że zdałaś. wynik i tak nie jest istotny, przejmujesz się pewnie tylko dlatego że 'to nie wygląda' przy reszcie dobrych wyników
wiesz co - zganiasz wszystko na nauczycielkę. ale to Twoja matura i Twoim obowiązkiem było dopilnowanie wszystkiego. nie wiem jak w dobie internetu można coś napisać nie na temat - wszystko można sprawdzić. pisząc bibliografię w pierwszej kolejności nalezy zwrócić uwagę czy w zawartych lekturach jest coś dokładnie na temat i dokładnie z okresu o którym masz pisać, przecież to nie jest trudne. i już masz nauczkę - tak to jest jak się ogląda na innych, nie przemawia do mnie argument, że nauczyciel po Tobie sprawdzał i miał obowiązek błędy wychwycić.
__________________
![]() Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
Edytowane przez vainilla Czas edycji: 2011-05-25 o 07:17 |
|
|
|
|
#51 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
jestes juz po, wiec po co sie przejmowac? wiesz ile razy wyciaga sie swiadectwo maturalne z szuflady w doroslym zyciu? chyba tylko przy rekrutacji na studia. jak chcesz uratowac mlodsze roczniki przed niekompetentna polonistka to do dziela. na marginesie. teraz to wszyscy tylko chca zrobic cos malym kosztem i miec super wyniki. a najlepiej zeby jeszcze podac wszystko na tacy. litosci w doroslym zyciu bedziesz mame prosic, zeby Ci raporty do pracy sprawdzala?
|
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
A ja uważam, że autorka wątku ma prawo czuć się oszukana
Nie wiem czy byście się tak cieszyły, gdyby na lekcjach nauczyciel podawałby Wam np niepoprawne wzory matematyczne a potem na sprawdzianie byście za nie dostały 1 Zresztą uczeń nie jest od tego, żeby sprawdzać czy nauczyciel się nie pomylił Nauczycielka nie musiała sprawdzać tej bibliografii, ale jak już się tego podjęła to powinna zrobić to dobrze ---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ---------- Cytat:
Ach ci leniwi studenci - tylko wymagają, żeby wszystko im sprawdzać
|
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
Czy Wy rozumiecie co znaczy sprawdzenie bibliografii? TO JEST SPRAWDZENIE ZAPISU, NIE TREŚCI!!!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
to jak porownywac plywanie w Morzu Karaibskim i taplanie sie w sniegu na lodowcu. no bo przeciez to i to to woda. |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#56 | |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 955
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Cytat:
A to już jakaś parodia- przecież zdaje się, musieliście przeczytać ową lekturę, poza tym jeśli koleżanka miała prezentację w oparciu o nią to tym bardziej powinna zaznajomić się z jej treścią, więc o co tu pretensje? Przecież każde z Was ma swój rozum. Skoro nauczycielka dawała Wam odczuć wcześniej, że jest niekompetentna, nie należało jej ufać i zasięgnąć porady innego polonisty. |
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Nawet jesli sprawdzenie bibliografii to sprawdzenie zapisu, to jednak nauczycielka jej zaproponowała listy Jana III Sobieskiego.
I owszem, jest to wina autorki, że tematu nie zrozumiała jak i wina klasy, że nie zorientowali się nawet, że nauczycielka imię przekręciła. Ale to nie zmienia faktu, że ta nauczycielka jest jakaś albo niekompetentna, albo już zmęczona tą pracą, albo sama nie do końca wie o czym są te lektury
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
|
|
|
#58 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Treść usunięta
Edytowane przez mm444 Czas edycji: 2011-05-25 o 09:22 |
|
|
|
|
#59 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 292
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Prawie nie zdałam matury - moja wina ?
Ale branie pod uwagę wyniku egzaminu ustnego przy rekrutacji na studia to POJEDYNCZE przypadki. Zazwyczaj tego wyniku nie bierze się pod uwagę. Autorka też nie wybiera się chyba na żaden kierunek, gdzie wymagają wyników egzaminu ustnego, bo jedynym jej problemem jest to, że taki wynik 'brzydko wygląda na świadectwie maturalnym'.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:05.







właśnie.














w doroslym zyciu bedziesz mame prosic, zeby Ci raporty do pracy sprawdzala?
Ach ci leniwi studenci - tylko wymagają, żeby wszystko im sprawdzać 
