Polecamy:

Darkoz · 2012-01-27, 18:17

Dotychczas uczyłam się tylko angielskiego i niemieckiego (ten drugi z przymusu niestety). Teraz chciałabym poprzestać na angielskim i włoskim

.

**201604181004** · 2012-01-27, 18:45

Oczywiście że warto i angielski to podstawa... Moim zdaniem ważny w Polsce jest też niemiecki. Którego nigdy nie chciałam się uczyć bo nie nadajemy na tych samych falach

A tak to chyba nie da się przewidzieć co się nam przyda więc najlepiej uczyć się tego co nam najlepiej wchodzi

yousuck · 2012-01-27, 19:04

Dla mnie automatyczną odpowiedzią dla 'warto' było: tak, bo to poszerza horyzonty. Właściwie wykorzystanie w pracy wydaje mi się dodatkowym plusem. Racja, trudno w młodym wieku przewidzieć, znajomość jakich języków może nam się w przyszłości przydać, ale opłaca się ich uczyć dla samego siebie! Nawet nie wyściubiając nosa poza ojczyznę, zgłębianie kultury danego kraju po polsku/angielsku to zupełnie coś innego, niż gdy robimy to w języku konkretnej nacji. Z całą pewnością bardzo przydatna jest znajomość angielskiego na wysokim poziomie, do tego jakiś język azjatycki i europejski.

Meier Link · 2012-01-27, 19:10

Warto. Jak szukam pracy, to przynajmniej w połowie ofert wymagana jest znajomość angielskiego. Jeśli pracuje się w laboratorium, czy z urządzeniami technicznymi, w bardzo różnych zawodach, przydaje się do czytania instrukcji, kontaktów z serwisem czy klientami, pisania dokumentacji. Przy pisaniu prac dyplomowych korzystałam prawie wyłącznie z literatury angielskiej. Moja koleżanka zna angielski biegle, posługuje się nim jak polskim i dzięki temu szybciej znalazła pracę niż ja, chociaż skończyłyśmy te same studia, a ja też dobrze znam język. Warto uczyć się słownictwa i języka branżowego. Kiedy ja chodziłam do szkoły, warto było posyłać dzieci na prywatne lekcje, bo w szkole przy każdej zmianie nauczyciela tłukliśmy od początku czas teraźniejszy. Może teraz jest inaczej.

Rena · 2012-01-27, 21:05

Cytat:

Napisane przez ***luna

Dla mnie odpowiedź na to pytanie zawsze była oczywista: warto jak najbardziej.
Dlaczego: dla przyjemności, samorozwoju, możliwości porozumiewania się podczas wyjazdów zagranicznych, wykorzystując umiejętności w pracy, rozwijając swoje zainteresowania itp. itd.

W piątek rozmawiałam ze znajomym. Rozmawialiśmy o zajęciach dodatkowych dla dzieci. Zaczęliśmy rozmawiać o nauce języków obcych.
I on pyta: ale po co się uczyć? Będziesz mieszkać we Francji, ze się francuskiego uczysz?

Argumenty powyższe go nie przekonały.

A jakie jest Wasze zdanie?
Uczycie się języków obcych? Kilku czy może poprzestajecie na najbardziej popularnym angielskim?

Ja akurat francuskiego zaczelam sie uczyc majac 10 lat, a angielskiego jeszcze wczesniej takze dla mnie znajomosc jezykow jest dosc naturalna i wynioslam to z domu. Ogolnie ludzie wyksztalceni powinni znac min. jeden jezyk. Ja znam dwa na poziomie zaawansowanym (wieloletnia nauka plus praktyczne uzywanie), planuje zaczac uczyc sie trzeciego jezyka i wybor padl na niemiecki.

Ekstazaa · 2012-01-29, 16:31

W obecnych czasach znajomość języków obcych, przynajmniej dwóch jest PODSTAWĄ w każdej pracy. Obowiązuje to nawet osoby pracujące w sklepach, zwłaszcza w galeriach handlowych.
Osobiście uczę się angielskiego i niemieckiego w szkole, w tym, że wiadomo jaki jest to poziom. Uczymy się tyle lat a znajomość wciąż marna, dlatego sama już od dłuższego czasu dla siebie się uczę, codziennie słówka itp

Dziewczyny mam pytanie. Chciałabym się zacząć uczyć trzeciego języka. Mam dylemat, który powinnam wybrać- hiszpański, czy rosyjski? Biorąc pod uwagę, że cyrylicę mam opanowaną, więc nie jest to dla mnie żadnym problemem. Który z powyższych polecacie?

**201604181004** · 2012-01-29, 18:28

Znam oba języki, ciągnę dalej naukę. Hiszpański jest o wiele o wiele prostszy. Opanowanie odmiany rzeczownika pierwszej koniugacji rodzaju żeńskiego, nieżywotnego po rosyjsku to nie lada wyzwanie

nie no, żartuję. Ale rosyjski język jest niesamowicie bogaty fleksyjnie więc jak już w to wchodzić to według mnie całymi buciorami bo nieużywany po prostu zapomnisz z miesiąca na miesiąc tego co się uczyłaś. Pewnie w Polsce przyda się bardziej rosyjski, ale nie musisz tu przecież zostać

Druga sprawa, okej, hiszpański jest prostszy ale jest mniej materiałów do nauki, ile można oglądać filmów Almodóvara i słuchać tej muzyki (której swoją drogą nie cierpię

)

rosyjski jeśli chodzi o liczbę książek, tabeli i osób ze znajomością bije hiszpański na głowę. No poza tym bardziej interesuje mnie kultura wschodu niż Hiszpanii i tutaj się głęboko zastanów; ku czemu się bardziej skłaniasz. Literatura rosyjska to dla mnie przyjemność podczas gdy hiszpański tak niekoniecznie.
Zależy jaki tryb, jak to mają być dwie godziny w tygodniu to bierz hiszpański. Zawsze to coś nowego. Chociaż dla mnie bardziej w cenie (tylko w niektórych branżach) jest rosyjski. Zależy co cię interesuje i co chcesz robić. Powiem ci że po 240 godzinach nauki hiszpańskiego jesteś w stanie z palcem w oku zdać maturę podstawową na 100%. W przypadku rosyjskiego jesteś gdzieś daleko daleko

jola_lojalna · 2012-01-30, 11:53

Cytat:

Napisane przez Ekstazaa

Mam dylemat, który powinnam wybrać- hiszpański, czy rosyjski?

Uważam, że dobra znajomość rosyjskiego w Polsce, w dzisiejszych czasach jest rzadkością

Polecam rosyjski, bo warto!

Darkoz · 2012-01-30, 18:38

Cytat:

Napisane przez Ekstazaa

Dziewczyny mam pytanie. Chciałabym się zacząć uczyć trzeciego języka. Mam dylemat, który powinnam wybrać- hiszpański, czy rosyjski? Biorąc pod uwagę, że cyrylicę mam opanowaną, więc nie jest to dla mnie żadnym problemem. Który z powyższych polecacie?

To zależy, do którego państwa bardziej Cię ciągnie

. W zasadzie najpierw warto by pouczyć się obu i zobaczyć, który jest dla Ciebie łatwiejszy, bo z własnego doświadczenia wiem, że uczenie się języka, którego zwyczajnie się nie cierpi, to strata czasu i kasy.

Ekstazaa · 2012-01-30, 22:16

Dziękuję za rady

Kurczę, to mnie dobiłyście trochę, że ten rosyjski trudniejszy. Mam znajomych, którzy się uczą hiszpańskiego, ale też tych którzy rosyjskiego, każdy poleca swój język. Mi osobiście rosyjski się bardzo podoba, taki "śpiewający" jak mówią

Problem w tym, że nie chodziłabym na lekcje języka, tylko uczyła się w domu. Motywację mam, a jest to możliwe, co wiem z relacji choćby nawet znajomych, którzy właśnie indywidualnie się uczyli. I tu się pojawia zapotrzebowanie na materiały do nauki, podręczniki, bo bez tego ani rusz, jeśli chcę coś zrobić na dłuższą metę.
Tylko tak myślę, który w życiu mi się bardziej przyda, każdy ma jakieś plusy i minusy, jestem przez to skołowana

Hm, całkiem możliwe, że jednak pouczę się na początku obu (a rosyjski już trochę zaczęłam) i stwierdzę, który mi bardziej pasuje, lepiej wchodzi. Pewnie to będzie najlepsze rozwiązanie.

**201604181004** · 2012-01-31, 00:23

Wysmarowałam pięknego posta który zniknął .

Co do melodyjności rosyjskiego - a jakże, piękne, urokliwe.
Skąd to się bierze? I tutaj pojawia się kolejna dziedzina trudna do opanowania; akcentuacja. Po polsku nie ma żadnego problemu z akcentami, są określone. W rosyjskim... padają gdzie się da, jak Bozia da i jak popadnie . Generalnie miejsce akcentu zmienia się w zależności od trybu, rodzaju, liczby, czasu... Wymieniać można w nieskończoność. Stąd ta melodyjność, kolejna rzecz która łatwa nie jest; i tutaj kłania się trudna ortografia, ponieważ pewne litery czyta się inaczej zależnie od tego czy pada akcent, powiedziałabym że równie trudna jak polska, w hiszpańskim w ogóle nie odczułam tego problemu...
No ale dla mnie bardziej przyda się rosyjski. Jak już opanujesz rzeczowniki to możesz mnie zaczepić kiedyś na wizażu o materiały do nauki stawiania akcentów tylko nie mam klucza odpowiedzi ale teoria jest całkiem fajna. Powodzenia jeśli się zdecydujesz

Rena · 2012-01-31, 00:50

Cytat:

Napisane przez Ekstazaa

W obecnych czasach znajomość języków obcych, przynajmniej dwóch jest PODSTAWĄ w każdej pracy. Obowiązuje to nawet osoby pracujące w sklepach, zwłaszcza w galeriach handlowych.
Osobiście uczę się angielskiego i niemieckiego w szkole, w tym, że wiadomo jaki jest to poziom. Uczymy się tyle lat a znajomość wciąż marna, dlatego sama już od dłuższego czasu dla siebie się uczę, codziennie słówka itp

Dziewczyny mam pytanie. Chciałabym się zacząć uczyć trzeciego języka. Mam dylemat, który powinnam wybrać- hiszpański, czy rosyjski? Biorąc pod uwagę, że cyrylicę mam opanowaną, więc nie jest to dla mnie żadnym problemem. Który z powyższych polecacie?

po pierwsze nie zgodze sie, ze poziom szkolny jest niski - to bardzo zalezy, poza tym nawet przy slabym tempie nauki i tak stale masz kontakt z jezykiem, a to tez wiele zmienia.
Po drugie jak nie jestes zdecydowana na trzeci jezyk, to nie lepiej skoncentrowac sie na dwoch i je szlifowac? Tylko niepotrzebnie sie rozproszysz, chociaz ja pamietam ze kiedys mialam zaciecie do samodzielnej nauki laciny i cos tak w glowie zostalo. Tylko ze to akurat martwy jezyk, wiec i tak nie trzeba/nie ma mozliwosci w nim rozmawiac.

Madia · 2012-01-31, 08:41

Zgadzam się z Reną. Bez sensu jest się uczyć kolejnego języka. W końcu nie o to chodzi, żebyś sobie w CV wpisała, że umiesz się przedstawić w 10 językach bo to śmieszne.

Poziom szkolny zależy od szkoły, nauczyciela i samego ucznia, więc nie wiem co masz na myśli pisząc "wiadomo jaki jest to poziom". Ja na swoją znajomość ang. nie narzekam. A wiadomo, wyniosłam ją głównie ze szkoły, która dała mi podstawy potrzebne do dalszego, samodzielnego już, rozwoju.

jola_lojalna · 2012-01-31, 10:34

Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio wpadł mi w oko dość stary, ale jakże aktualny tekst... było w nim stwierdzenie, że w Polsce "kucharz mówi płynnie po francusku, kelner po angielsku, ekspedientka w sklepie po niemiecku, a urzędnicy i ministrowie potrzebują tłumacza, żeby w ogóle się dogadać".
I co? Ja uważam, że jak najbardziej WARTO uczyć się języków, a nawet WYPADA.

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2012-01-31, 12:11

Ja uważam, ze warto znac angielski, znajomośc reszy językow to juz kwestia indywidualna.
Tak naprawdę stosunkowo mało osob mowi biegle po angielski(ogólnie w skali kraju

) więc najpierw za ten język powinni się ludzie zabrac, a nie uczyc trzech naraz w rezultacie nie umiejąc dobrze żadnego.
Poza tym język trzeba uzywać, zeby nie zapomnieć. Co z tego, ze naucze się hiszpanskiego jak w Hiszpanii byłam raz w zyciu, nie ogladam filmów w tym językow, nie znam ludzi którzy rozmawiają w nim.
Jasne, ze może się trafić wyjazd do innego kraju. Ale wtedy można szybko zalapać podstawy przed wyjazdem, a potem uczyć się juz na miejscu. Gdy przebywamy w danym kraju i musimy zacząc dogadywać się w obcym dla nas języków, to nie ma opcji, ze go się nie nauczymy. Wtedy etap nauki idzie duuuuzo szybciej, niż jakbyśmy siedzieli w domu i wkuwali słówka.

Oczywiście wiadomo, ze sa takie zawody(jak np. logistyk) gdzie warto znać angielski i np. niemiecki. Wtedy warto uczyć się dwóch jezyków. Ale jeśli nie mamy zadnej pewności, jakie języki potrzebne będę nam w przyszłej pracy, to myslę ze nie ma po co panikować, ze zna się tylko jeden język.

Także reasumując angielski to podstawa, reszta języków nie jest konieczna. Jeśli ktoś lubi się uczyć, niech się uczy. Jeśli ktoś nie czuje potrzeby, wcale duzo nie traci.

Ekstazaa · 2012-01-31, 14:54

Chodzi mi o fakt, że każda osoba jaką znam, która ukończyła już szkołę, a wcale nie uczyła się źle- żadna nie mówi biegle po angielsku. Są osoby, które mówią dobrze, owszem, ale jeśli chodzi o płynność, jest z tym ciężko. Ja się przykładam do nauki w szkole, ale gdyby nie ta moja dodatkowa indywidualna nauka, to wiem że nie potrafiłabym wejść w jakąkolwiek większą konwersację z anglikiem, podobnie jak 90% znajomych mi osób. Także myślę, że z moją znajomością angielskiego nie jest źle i wciąż ją szlifuję.
Niemiecki- obowiązuje mnie w szkole, uczę się z przymusu, zupełnie mnie nie pociąga ten język. Nic, a nic. Uczę się żeby znać obowiązujący mnie materiał, czasem się podszkolę ze słówek, tyle. Ale żadna większa inwencja wobec niego nie wychodzi ze mnie.
Dlatego chciałabym właśnie uczyć się tego innego języka, który mnie pociąga, a jego nauka sprawiałaby mi przyjemność, a zaraz jakżeby pożyteczna była - o to mi głównie chodzi i dlatego chce się poradzić. A nie żeby znać podstawy 10 języków, lulz.
drabineczka dziękuję w razie czego. Ale zanim do tego przejdę to myślę, że minie trochę czasu. Zresztą jak mówiłam rozkminię jeszcze te 2 języki i stwierdzę, który będzie mi bardziej pasował, lepiej wchodził.

**201604181004** · 2012-01-31, 15:01

Bo szkoła nie jest w stanie nauczyć cię płynnej biegłości; dużo trzeba robić z nauczycielem indywidualnie po prostu personalnie wejść w ten język. Szkoła (jeśli jest dobra) daje ci solidne podstawy do tego by mówić płynnie.

Rena · 2012-01-31, 21:28

Cytat:

Napisane przez Madia

Poziom szkolny zależy od szkoły, nauczyciela i samego ucznia, więc nie wiem co masz na myśli pisząc "wiadomo jaki jest to poziom". Ja na swoją znajomość ang. nie narzekam. A wiadomo, wyniosłam ją głównie ze szkoły, która dała mi podstawy potrzebne do dalszego, samodzielnego już, rozwoju.

szkola przede wszystki uczy pisania i czytania oraz gramatyki. Troche mniej konwersacji, ale to zalezy w sumie od nauczyciela. Ja znam osoby, ktore mowia w jezyku obcym, bo mieszkaja w danym kraju, ale nie umia w tym jezyku pisac/czytac i to dopiero jest porazka (no prawie jak analfabeta). Jednak mowienie to nie wszystko, a szkola lub kurs sa wazne.

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;31959440]Gdy przebywamy w danym kraju i musimy zacząc dogadywać się w obcym dla nas języków, to nie ma opcji, ze go się nie nauczymy. Wtedy etap nauki idzie duuuuzo szybciej, niż jakbyśmy siedzieli w domu i wkuwali słówka. [/quote]
a jednak znam osoby, ktore sie w takiej sytucji nie naucza - zwlaszcza gdy w gre wchodzi naprawde trudny jezyk albo osoba tak kombinuje by miec wszystko w okol siebie po polsku (zagranica wbrew pozorom to jest mozliwe).

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;31959440]Oczywiście wiadomo, ze sa takie zawody(jak np. logistyk) gdzie warto znać angielski i np. niemiecki. Wtedy warto uczyć się dwóch jezyków. Ale jeśli nie mamy zadnej pewności, jakie języki potrzebne będę nam w przyszłej pracy, to myslę ze nie ma po co panikować, ze zna się tylko jeden język.

[/QUOTE]
wiesz sa osoby, ktore nie maja matury i tez jakos nie wpadaja z tego powodu w panike. Jak mowie, wiecej jezykow znaczy wyzsze kwalifikacje, no ale przeciez nie kazdy musi byc od razu profesorem doktorem habilitowanych

Cytat:

Napisane przez Ekstazaa

Uczę się żeby znać obowiązujący mnie materiał, czasem się podszkolę ze słówek, tyle. Ale żadna większa inwencja wobec niego nie wychodzi ze mnie.

ja sie nigdy nie uczylam slowek tak na pamiec zawsze uwazalam ze to bez sensu, jednak najlepiej sytuacyjnie przyswajac. poza tym tak Ci sie tylko wydaje, ze nie robisz postepow, z czasem to docenisz.

**hanna_f** · 2012-02-01, 11:47

Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule : Jak najbardziej warto!
Żyjemy w takich czasach, w którym im więcej języków się zna (a szczególnie tych "egzotycznych"), tym większe szanse ma się na zatrudnienie w porządnej (czyt. dobrze płatnej

) pracy. Poza tym, według mnie, nauka języków jest czymś wspaniały. Ucząc się danego języka poznajemy kulturę danego państwa, otwieramy się na nowości.
Zgodzę się z przedmówcami, że podstawą powinien być angielski. Teoretycznie, jeżeli znamy angielski to dogadamy się na całym świecie. Oczywiście, w praktyce bywa inaczej, ale nie ma co się oszukiwać, znajomość angielskiego jest niezwykle pomocna (dlatego wiele osób z krajów anglojęzycznych nie podejmuje nauki języków obcych, bo...nie czuje takiej potrzeby). My mamy "gorzej", bo obcokrajowcy słyszą polski mniej więcej tak : szchrzszcznaszmścisz, więc bez znajomości angielskiego pozostaje nam tylko rozmowa na migi.

Ja umiem angielski na poziomie średnio-zaawansowanym. W dzieciństwie byłam zafascynowana tym językiem i nauka przychodziła mi bardzo łatwo (o dzięki Ci Boże za tłumaczenia piosenek w Bravo

), znam również podstawy rosyjskiego, hiszpańskiego i francuskiego. Pod koniec lutego idę na kurs do Szkoły Języka Francuskiego na Brackiej, który będzie się skupiał na praktycznej nauce języka (niestety, zauważyłam, że w polskich szkołach nauczyciele uczą zbyt "książkowo", nie przygotowują na realne konwersacje z obcokrajowcami, co według mnie, jest błędem) i już nie mogę się doczekać mojego kursu.
Gdy zdobędę poziom średnio-zaawansowany we francuskim, planuję włączyć do nauki kontynuacje hiszpańskiego. Powinno być mi łatwiej, bo jak się zna francuski to dużo łatwiej przychodzi wtedy nauka innych języków romańskich.

A jak już będę umiała angielski, francuski i hiszpański to żaden kraj mi nie straszny!

Reasumując, bo rozpisałam się strasznie, warto się uczyć języków!

Madia · 2012-02-01, 11:52

Cytat:

Napisane przez hanna_f

A jak już będę umiała angielski, francuski i hiszpański to żaden kraj mi nie straszny!

A rosyjski, chiński i arabski?

roxyroxy · 2012-02-01, 14:17

ja uwazam ,ze warto. I nie zgadzam sie z wypowiedziami, ze bez sensu sie uczyc jezyka na zapas, bo jak znajomosc francuskiego nie pomoze mi na stanowisku gdzie jest wymagany wloski. Pewnie ,ze nie.

Tylko,ze brak znajomosci jezyka/ow juz limtuje moja mozliwosc wyboru pracy. I wiadomo,ze jak znam fracuski to szukam posady z tym jezykiem, a nie takim jakiego nie znam. Tak wiec znajomosci jezyka ( i nie tylko, ogolnie posiadanie jakich dodtakowych umiejetnosci jest pomocne)

Wiadomo angielski to podstawa, ale po francusku mozna sie porozumiec w innych krajach (Francja, Belgia ,czesc Szwajcarii, polnocna Afryka itd), Hiszpanski to cala Ameryka Lacinska ( no prawie cala) tak wiec warto

Moj wyjazd za granice tez laczyl sie z faktem ,ze znam jezyk angielski wiec chce jechac do anglojezycznego kraju. Takze znajomosc jezykow czasem wplywa na nasze decyzje zyciowe

Ja znam angielski, srednio fracuski , mam podstawy wloskiego i Hiszpanskiego. Lubie jezyki, szkoda tylko,ze czasu brak.

a co do dzieci, ja na pewno bede je namawiac na nauke

**hanna_f** · 2012-02-02, 09:20

Cytat:

Napisane przez Madia

A rosyjski, chiński i arabski?

Rosyjskiego znam podstawy (wstyd się przyznać, ale uczyłam się 6 lat w szkole i znam tylko podstawy

), a na chiński i arabski mam jeszcze czas

90agnieszka90 · 2012-02-02, 12:00

Oczywiście, że warto

Mój TŻ śmiga świetnie po angielsku, po niemiecku też dobrze mu idzie i do tego umie jeszcze jakieś tam podstawy kilku języków. Sama mu tego zazdroszczę i uważam, że nie jestem zdolna językowo- niby się dogadam po angielsku ( czasami nawet rozmawiamy tak z TŻtem

) ale często mam jakąś amnezję i nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś słowa. W gimnazjum uczyłam się niemieckiego, w liceum francuskiego i z tymi językami nie miałam żadnego problemu, chyba nawet są łatwiejsze dla mnie niż angielski i chciałabym któryś z nich rozwinąć bo prawda jest taka, że po latach przerwy guzik pamiętam

A co do zupełnie nowych języków- marzy mi się jakiś język skandynawski ( ze względu na moje pasjonowanie się Skandynawią

) albo włoski- wystarczyło, że się kilka razy wsłuchałam w ten język za sprawą TŻta który ostatnio się dokształca i uważam że jest cudowny w wymowie, taki leciutki

No i akcja książki którą bardzo chcę przeczytać dzieje się we Włoszech- taki dodatkowy bodziec

Monica Veronica · 2012-02-02, 21:01

Według mnie przynajmniej podstawy angielskiego warto znać, bo pojawia się już prawie wszędzie. Chociażby to zapożyczanie nazw itp.

Ja umiem angielski < już ładnych 9 albo i 10 lat >, włoski <od 1 LO, obecnie jestem w 3 kl.> i planuję nauczyć się hiszpańskiego głównie ze względu na swoje zainteresowanie krajami hiszpańskojęzycznymi. Poza tym oglądam seriale po hiszpańsku i chcę z nich rozumieć więcej niż co 20 słowo

Podoba mi się też rosyjski, ale to może kiedyś kiedyś

i małe pytanko : czy któraś z Was uczyła się / uczy z książek Beaty Pawlikowskiej "Blondynka na językach" ? Mam właśnie hiszpański i jestem ciekawa czy to faktycznie działa

**201604181004** · 2012-02-02, 21:47

Dzisiaj spojrzałam na to w empiku, szkoda że tylko angielski i hiszpański był

ale opinii nie znam

plastikowabiedronko · 2012-07-01, 16:48

Wątek językowy umarł?:<
Ja powiem, że warto! Od przedszkola uczę się angielskiego (obecnie mam 17 lat). Niestety miałam 3 letnią przerwę w gimnazjum, nauczycielka sprawiła, że z pasjonata stałam się osobą wręcz unikającą tego języka. Obecnie piszę po angielsku z różnymi osobami, to pomaga odświeżyć, ale tego co zaprzepaściłam przez gimnazjum już mi nie zwróci.Od 6kl podstawówki tkwię na B2.. Ponad to, dopóki nie przyszłam do liceum, nie miałam możliwości finansowych by uczyć się czegoś innego, a i szkoła nie oferowała. Teraz mam strasznego hopla, nie wiem na czym się skupić, tak strasznie wygłodniałam. W szkole uczę się angielskiego, francuskiego, łaciny medycznej.. Uczyłam się też rosyjskiego, ale został wycofany więc od października idę na kurs

Jestem strasznie zakochana w norweskim, ale żadne szkoły językowe w Łodzi go nie oferują, więc planuję wziąć również szwedzki. Uczenie się języków na zapas? Proszę was ;s W przedszkolu byłam małym ksenofobem i rasistą, odkąd zaczęłam się uczyć angielskiego to stopniowo malało. Odkąd mam dzień w dzień kontakt z osobami innych narodowości moja tolerancja wzrosła. A kolejne języki coraz bardziej poszerzają mi horyzonty. Portale społecznościowe i skype pomagają zdecydowanie. I nigdy nie wmawiajcie swoim dzieciom, żeby najpierw się nauczyły porządnie angielskiego, a potem myślały o czymś innym. Obudzą się przed 18nastką, strasznie wygłodniałe i z poczuciem ograniczenia "bo inni w klasie znają minimum 3 języki" ;s

TheKey · 2012-07-03, 13:13

Mój korepetytor z niemieckiego mówił, że jeśli chcemy mieć szansę na naprawdę dobre opanowanie jakiegoś języka w przyszłości, to do ok. 12 roku życia trzeba się z nim przynajmniej zetknąć - nie muszą to być żadne intensywne lekcje, nawet nie musimy wiele z tych zajęć zapamiętać, liczy się to, aby w mózgu wykształciły się odpowiednie połączenia neuronalne, których utworzenie po okresie dojrzewania jest niezmiernie trudne, niemalże niemożliwe. Chodzi o to, żeby stworzyć sobie taką bazę pod przyszłe zgłębianie danego języka, w przeciwnym razie będzie nam później o wiele trudniej zacząć i prawdopodobnie nie osiągniemy takiego stopnia płynności jak wtedy, gdybyśmy mieli choćby bardzo znikomy kontakt z danym językiem w dzieciństwie. Już nie mówiąc o wymowie zbliżonej do native speakerów.
Nie wiem na ile to prawda, ale ów nauczyciel był bardzo inteligentnym i oczytanym człowiekiem, i tak mi jego słowa zapadły w pamięć, dlatego zgodzę się z plastikowabiedronko - warto zacząć się uczyć kilku języków, nawet jeśli mielibyśmy znać je słabo, później zawsze można pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. Oczywiście nie mówię o uczeniu się 10 języków na raz, ale 2, 3, 4. I tak jak wspomniało kilka osób - również istotne jest tutaj poszerzanie horyzontów, samorozwój, ćwiczenie pamięci itp.

cacajuate · 2012-07-04, 00:51

Cytat:

Napisane przez TheKey

Mój korepetytor z niemieckiego mówił, że jeśli chcemy mieć szansę na naprawdę dobre opanowanie jakiegoś języka w przyszłości, to do ok. 12 roku życia trzeba się z nim przynajmniej zetknąć - nie muszą to być żadne intensywne lekcje, nawet nie musimy wiele z tych zajęć zapamiętać, liczy się to, aby w mózgu wykształciły się odpowiednie połączenia neuronalne, których utworzenie po okresie dojrzewania jest niezmiernie trudne, niemalże niemożliwe. Chodzi o to, żeby stworzyć sobie taką bazę pod przyszłe zgłębianie danego języka, w przeciwnym razie będzie nam później o wiele trudniej zacząć i prawdopodobnie nie osiągniemy takiego stopnia płynności jak wtedy, gdybyśmy mieli choćby bardzo znikomy kontakt z danym językiem w dzieciństwie. Już nie mówiąc o wymowie zbliżonej do native speakerów.
Nie wiem na ile to prawda, ale ów nauczyciel był bardzo inteligentnym i oczytanym człowiekiem, i tak mi jego słowa zapadły w pamięć, dlatego zgodzę się z plastikowabiedronko - warto zacząć się uczyć kilku języków, nawet jeśli mielibyśmy znać je słabo, później zawsze można pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. Oczywiście nie mówię o uczeniu się 10 języków na raz, ale 2, 3, 4. I tak jak wspomniało kilka osób - również istotne jest tutaj poszerzanie horyzontów, samorozwój, ćwiczenie pamięci itp.

Bzdura na resorach, ale nie ktorzy takie farmazony wala. Nauka i przyswajanie jezyka to zlozony fenomen.

plastikowabiedronko · 2012-07-05, 01:15

Cytat:

Napisane przez cacajuate

Bzdura na resorach, ale nie ktorzy takie farmazony wala. Nauka i przyswajanie jezyka to zlozony fenomen.

A ja sądzę, że może mieć w tym dużo racji. Ja już widzę, że jest mi o wiele trudniej, niż kilka lat temu. Nie wiem, jak to jest z tym wiekiem lat 12, ale z wytwarzaniem się neuronów jest tak na pewno. Przed nauką języka warto się z nim solidnie osłuchać

Wtedy i odpowiednia wymowa jest łatwiejsza, ale też wychwytywanie gdzie kończy się jeden wyraz, a zaczyna drugi jak np we francuskim

cacajuate · 2012-07-05, 01:40

Cytat:

Napisane przez plastikowabiedronko

A ja sądzę, że może mieć w tym dużo racji. Ja już widzę, że jest mi o wiele trudniej, niż kilka lat temu. Nie wiem, jak to jest z tym wiekiem lat 12, ale z wytwarzaniem się neuronów jest tak na pewno. Przed nauką języka warto się z nim solidnie osłuchać

Wtedy i odpowiednia wymowa jest łatwiejsza, ale też wychwytywanie gdzie kończy się jeden wyraz, a zaczyna drugi jak np we francuskim

Ja nic nie "sadze" ja mowie z 1) doswiadczenia 2) wiecy. Chomskim nie jestem, ale wiem ze to akurat nie jest prawda

2012-01-27, 18:17	#31
Darkoz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 4 785	Dot.: Języki obce: warto? Dotychczas uczyłam się tylko angielskiego i niemieckiego (ten drugi z przymusu niestety). Teraz chciałabym poprzestać na angielskim i włoskim . __________________

2012-01-27, 18:45	#32
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Języki obce: warto? Oczywiście że warto i angielski to podstawa... Moim zdaniem ważny w Polsce jest też niemiecki. Którego nigdy nie chciałam się uczyć bo nie nadajemy na tych samych falach A tak to chyba nie da się przewidzieć co się nam przyda więc najlepiej uczyć się tego co nam najlepiej wchodzi

2012-01-27, 19:04	#33
yousuck Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 636	Dot.: Języki obce: warto? Dla mnie automatyczną odpowiedzią dla 'warto' było: tak, bo to poszerza horyzonty. Właściwie wykorzystanie w pracy wydaje mi się dodatkowym plusem. Racja, trudno w młodym wieku przewidzieć, znajomość jakich języków może nam się w przyszłości przydać, ale opłaca się ich uczyć dla samego siebie! Nawet nie wyściubiając nosa poza ojczyznę, zgłębianie kultury danego kraju po polsku/angielsku to zupełnie coś innego, niż gdy robimy to w języku konkretnej nacji. Z całą pewnością bardzo przydatna jest znajomość angielskiego na wysokim poziomie, do tego jakiś język azjatycki i europejski. __________________ there is a light that never goes out

2012-01-27, 19:10	#34
Meier Link Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 323	Dot.: Języki obce: warto? Warto. Jak szukam pracy, to przynajmniej w połowie ofert wymagana jest znajomość angielskiego. Jeśli pracuje się w laboratorium, czy z urządzeniami technicznymi, w bardzo różnych zawodach, przydaje się do czytania instrukcji, kontaktów z serwisem czy klientami, pisania dokumentacji. Przy pisaniu prac dyplomowych korzystałam prawie wyłącznie z literatury angielskiej. Moja koleżanka zna angielski biegle, posługuje się nim jak polskim i dzięki temu szybciej znalazła pracę niż ja, chociaż skończyłyśmy te same studia, a ja też dobrze znam język. Warto uczyć się słownictwa i języka branżowego. Kiedy ja chodziłam do szkoły, warto było posyłać dzieci na prywatne lekcje, bo w szkole przy każdej zmianie nauczyciela tłukliśmy od początku czas teraźniejszy. Może teraz jest inaczej.

2012-01-29, 16:31	#36
Ekstazaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 758	Dot.: Języki obce: warto? W obecnych czasach znajomość języków obcych, przynajmniej dwóch jest PODSTAWĄ w każdej pracy. Obowiązuje to nawet osoby pracujące w sklepach, zwłaszcza w galeriach handlowych. Osobiście uczę się angielskiego i niemieckiego w szkole, w tym, że wiadomo jaki jest to poziom. Uczymy się tyle lat a znajomość wciąż marna, dlatego sama już od dłuższego czasu dla siebie się uczę, codziennie słówka itp Dziewczyny mam pytanie. Chciałabym się zacząć uczyć trzeciego języka. Mam dylemat, który powinnam wybrać- hiszpański, czy rosyjski? Biorąc pod uwagę, że cyrylicę mam opanowaną, więc nie jest to dla mnie żadnym problemem. Który z powyższych polecacie?

2012-01-29, 18:28	#37
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Języki obce: warto? Znam oba języki, ciągnę dalej naukę. Hiszpański jest o wiele o wiele prostszy. Opanowanie odmiany rzeczownika pierwszej koniugacji rodzaju żeńskiego, nieżywotnego po rosyjsku to nie lada wyzwanie nie no, żartuję. Ale rosyjski język jest niesamowicie bogaty fleksyjnie więc jak już w to wchodzić to według mnie całymi buciorami bo nieużywany po prostu zapomnisz z miesiąca na miesiąc tego co się uczyłaś. Pewnie w Polsce przyda się bardziej rosyjski, ale nie musisz tu przecież zostać Druga sprawa, okej, hiszpański jest prostszy ale jest mniej materiałów do nauki, ile można oglądać filmów Almodóvara i słuchać tej muzyki (której swoją drogą nie cierpię ) rosyjski jeśli chodzi o liczbę książek, tabeli i osób ze znajomością bije hiszpański na głowę. No poza tym bardziej interesuje mnie kultura wschodu niż Hiszpanii i tutaj się głęboko zastanów; ku czemu się bardziej skłaniasz. Literatura rosyjska to dla mnie przyjemność podczas gdy hiszpański tak niekoniecznie. Zależy jaki tryb, jak to mają być dwie godziny w tygodniu to bierz hiszpański. Zawsze to coś nowego. Chociaż dla mnie bardziej w cenie (tylko w niektórych branżach) jest rosyjski. Zależy co cię interesuje i co chcesz robić. Powiem ci że po 240 godzinach nauki hiszpańskiego jesteś w stanie z palcem w oku zdać maturę podstawową na 100%. W przypadku rosyjskiego jesteś gdzieś daleko daleko

2012-01-30, 22:16	#40
Ekstazaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 758	Dot.: Języki obce: warto? Dziękuję za rady Kurczę, to mnie dobiłyście trochę, że ten rosyjski trudniejszy. Mam znajomych, którzy się uczą hiszpańskiego, ale też tych którzy rosyjskiego, każdy poleca swój język. Mi osobiście rosyjski się bardzo podoba, taki "śpiewający" jak mówią Problem w tym, że nie chodziłabym na lekcje języka, tylko uczyła się w domu. Motywację mam, a jest to możliwe, co wiem z relacji choćby nawet znajomych, którzy właśnie indywidualnie się uczyli. I tu się pojawia zapotrzebowanie na materiały do nauki, podręczniki, bo bez tego ani rusz, jeśli chcę coś zrobić na dłuższą metę. Tylko tak myślę, który w życiu mi się bardziej przyda, każdy ma jakieś plusy i minusy, jestem przez to skołowana Hm, całkiem możliwe, że jednak pouczę się na początku obu (a rosyjski już trochę zaczęłam) i stwierdzę, który mi bardziej pasuje, lepiej wchodzi. Pewnie to będzie najlepsze rozwiązanie.

2012-01-31, 00:23	#41
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Języki obce: warto? Wysmarowałam pięknego posta który zniknął . Co do melodyjności rosyjskiego - a jakże, piękne, urokliwe. Skąd to się bierze? I tutaj pojawia się kolejna dziedzina trudna do opanowania; akcentuacja. Po polsku nie ma żadnego problemu z akcentami, są określone. W rosyjskim... padają gdzie się da, jak Bozia da i jak popadnie . Generalnie miejsce akcentu zmienia się w zależności od trybu, rodzaju, liczby, czasu... Wymieniać można w nieskończoność. Stąd ta melodyjność, kolejna rzecz która łatwa nie jest; i tutaj kłania się trudna ortografia, ponieważ pewne litery czyta się inaczej zależnie od tego czy pada akcent, powiedziałabym że równie trudna jak polska, w hiszpańskim w ogóle nie odczułam tego problemu... No ale dla mnie bardziej przyda się rosyjski. Jak już opanujesz rzeczowniki to możesz mnie zaczepić kiedyś na wizażu o materiały do nauki stawiania akcentów tylko nie mam klucza odpowiedzi ale teoria jest całkiem fajna. Powodzenia jeśli się zdecydujesz

2012-01-31, 08:41	#43
Madia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 3 396	Dot.: Języki obce: warto? Zgadzam się z Reną. Bez sensu jest się uczyć kolejnego języka. W końcu nie o to chodzi, żebyś sobie w CV wpisała, że umiesz się przedstawić w 10 językach bo to śmieszne. Poziom szkolny zależy od szkoły, nauczyciela i samego ucznia, więc nie wiem co masz na myśli pisząc "wiadomo jaki jest to poziom". Ja na swoją znajomość ang. nie narzekam. A wiadomo, wyniosłam ją głównie ze szkoły, która dała mi podstawy potrzebne do dalszego, samodzielnego już, rozwoju. __________________ Ile to już minęło? Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012

2012-01-31, 10:34	#44
jola_lojalna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 2 234	Dot.: Języki obce: warto? Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio wpadł mi w oko dość stary, ale jakże aktualny tekst... było w nim stwierdzenie, że w Polsce "kucharz mówi płynnie po francusku, kelner po angielsku, ekspedientka w sklepie po niemiecku, a urzędnicy i ministrowie potrzebują tłumacza, żeby w ogóle się dogadać". I co? Ja uważam, że jak najbardziej WARTO uczyć się języków, a nawet WYPADA. __________________ Uczę się francuskiego na Edustation nie daję linka do adresu, bo już raz dostałam ostrzeżenie

2012-01-31, 12:11	#45
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-07 Wiadomości: 6 036	Dot.: Języki obce: warto? Ja uważam, ze warto znac angielski, znajomośc reszy językow to juz kwestia indywidualna. Tak naprawdę stosunkowo mało osob mowi biegle po angielski(ogólnie w skali kraju ) więc najpierw za ten język powinni się ludzie zabrac, a nie uczyc trzech naraz w rezultacie nie umiejąc dobrze żadnego. Poza tym język trzeba uzywać, zeby nie zapomnieć. Co z tego, ze naucze się hiszpanskiego jak w Hiszpanii byłam raz w zyciu, nie ogladam filmów w tym językow, nie znam ludzi którzy rozmawiają w nim. Jasne, ze może się trafić wyjazd do innego kraju. Ale wtedy można szybko zalapać podstawy przed wyjazdem, a potem uczyć się juz na miejscu. Gdy przebywamy w danym kraju i musimy zacząc dogadywać się w obcym dla nas języków, to nie ma opcji, ze go się nie nauczymy. Wtedy etap nauki idzie duuuuzo szybciej, niż jakbyśmy siedzieli w domu i wkuwali słówka. Oczywiście wiadomo, ze sa takie zawody(jak np. logistyk) gdzie warto znać angielski i np. niemiecki. Wtedy warto uczyć się dwóch jezyków. Ale jeśli nie mamy zadnej pewności, jakie języki potrzebne będę nam w przyszłej pracy, to myslę ze nie ma po co panikować, ze zna się tylko jeden język. Także reasumując angielski to podstawa, reszta języków nie jest konieczna. Jeśli ktoś lubi się uczyć, niech się uczy. Jeśli ktoś nie czuje potrzeby, wcale duzo nie traci.

2012-01-31, 14:54	#46
Ekstazaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 758	Dot.: Języki obce: warto? Chodzi mi o fakt, że każda osoba jaką znam, która ukończyła już szkołę, a wcale nie uczyła się źle- żadna nie mówi biegle po angielsku. Są osoby, które mówią dobrze, owszem, ale jeśli chodzi o płynność, jest z tym ciężko. Ja się przykładam do nauki w szkole, ale gdyby nie ta moja dodatkowa indywidualna nauka, to wiem że nie potrafiłabym wejść w jakąkolwiek większą konwersację z anglikiem, podobnie jak 90% znajomych mi osób. Także myślę, że z moją znajomością angielskiego nie jest źle i wciąż ją szlifuję. Niemiecki- obowiązuje mnie w szkole, uczę się z przymusu, zupełnie mnie nie pociąga ten język. Nic, a nic. Uczę się żeby znać obowiązujący mnie materiał, czasem się podszkolę ze słówek, tyle. Ale żadna większa inwencja wobec niego nie wychodzi ze mnie. Dlatego chciałabym właśnie uczyć się tego innego języka, który mnie pociąga, a jego nauka sprawiałaby mi przyjemność, a zaraz jakżeby pożyteczna była - o to mi głównie chodzi i dlatego chce się poradzić. A nie żeby znać podstawy 10 języków, lulz. drabineczka dziękuję w razie czego. Ale zanim do tego przejdę to myślę, że minie trochę czasu. Zresztą jak mówiłam rozkminię jeszcze te 2 języki i stwierdzę, który będzie mi bardziej pasował, lepiej wchodził.

2012-01-31, 15:01	#47
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Języki obce: warto? Bo szkoła nie jest w stanie nauczyć cię płynnej biegłości; dużo trzeba robić z nauczycielem indywidualnie po prostu personalnie wejść w ten język. Szkoła (jeśli jest dobra) daje ci solidne podstawy do tego by mówić płynnie.

2012-02-01, 11:47	#49
hanna_f BAN stały Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 1 671	Dot.: Języki obce: warto? Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule : Jak najbardziej warto! Żyjemy w takich czasach, w którym im więcej języków się zna (a szczególnie tych "egzotycznych"), tym większe szanse ma się na zatrudnienie w porządnej (czyt. dobrze płatnej ) pracy. Poza tym, według mnie, nauka języków jest czymś wspaniały. Ucząc się danego języka poznajemy kulturę danego państwa, otwieramy się na nowości. Zgodzę się z przedmówcami, że podstawą powinien być angielski. Teoretycznie, jeżeli znamy angielski to dogadamy się na całym świecie. Oczywiście, w praktyce bywa inaczej, ale nie ma co się oszukiwać, znajomość angielskiego jest niezwykle pomocna (dlatego wiele osób z krajów anglojęzycznych nie podejmuje nauki języków obcych, bo...nie czuje takiej potrzeby). My mamy "gorzej", bo obcokrajowcy słyszą polski mniej więcej tak : szchrzszcznaszmścisz, więc bez znajomości angielskiego pozostaje nam tylko rozmowa na migi. Ja umiem angielski na poziomie średnio-zaawansowanym. W dzieciństwie byłam zafascynowana tym językiem i nauka przychodziła mi bardzo łatwo (o dzięki Ci Boże za tłumaczenia piosenek w Bravo ), znam również podstawy rosyjskiego, hiszpańskiego i francuskiego. Pod koniec lutego idę na kurs do Szkoły Języka Francuskiego na Brackiej, który będzie się skupiał na praktycznej nauce języka (niestety, zauważyłam, że w polskich szkołach nauczyciele uczą zbyt "książkowo", nie przygotowują na realne konwersacje z obcokrajowcami, co według mnie, jest błędem) i już nie mogę się doczekać mojego kursu. Gdy zdobędę poziom średnio-zaawansowany we francuskim, planuję włączyć do nauki kontynuacje hiszpańskiego. Powinno być mi łatwiej, bo jak się zna francuski to dużo łatwiej przychodzi wtedy nauka innych języków romańskich. A jak już będę umiała angielski, francuski i hiszpański to żaden kraj mi nie straszny! Reasumując, bo rozpisałam się strasznie, warto się uczyć języków!

2012-02-01, 14:17	#51
roxyroxy Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 1 413	Dot.: Języki obce: warto? ja uwazam ,ze warto. I nie zgadzam sie z wypowiedziami, ze bez sensu sie uczyc jezyka na zapas, bo jak znajomosc francuskiego nie pomoze mi na stanowisku gdzie jest wymagany wloski. Pewnie ,ze nie. Tylko,ze brak znajomosci jezyka/ow juz limtuje moja mozliwosc wyboru pracy. I wiadomo,ze jak znam fracuski to szukam posady z tym jezykiem, a nie takim jakiego nie znam. Tak wiec znajomosci jezyka ( i nie tylko, ogolnie posiadanie jakich dodtakowych umiejetnosci jest pomocne) Wiadomo angielski to podstawa, ale po francusku mozna sie porozumiec w innych krajach (Francja, Belgia ,czesc Szwajcarii, polnocna Afryka itd), Hiszpanski to cala Ameryka Lacinska ( no prawie cala) tak wiec warto Moj wyjazd za granice tez laczyl sie z faktem ,ze znam jezyk angielski wiec chce jechac do anglojezycznego kraju. Takze znajomosc jezykow czasem wplywa na nasze decyzje zyciowe Ja znam angielski, srednio fracuski , mam podstawy wloskiego i Hiszpanskiego. Lubie jezyki, szkoda tylko,ze czasu brak. a co do dzieci, ja na pewno bede je namawiac na nauke

2012-02-02, 12:00	#53
90agnieszka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: ok.Łodzi Wiadomości: 5 245	Dot.: Języki obce: warto? Oczywiście, że warto Mój TŻ śmiga świetnie po angielsku, po niemiecku też dobrze mu idzie i do tego umie jeszcze jakieś tam podstawy kilku języków. Sama mu tego zazdroszczę i uważam, że nie jestem zdolna językowo- niby się dogadam po angielsku ( czasami nawet rozmawiamy tak z TŻtem ) ale często mam jakąś amnezję i nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś słowa. W gimnazjum uczyłam się niemieckiego, w liceum francuskiego i z tymi językami nie miałam żadnego problemu, chyba nawet są łatwiejsze dla mnie niż angielski i chciałabym któryś z nich rozwinąć bo prawda jest taka, że po latach przerwy guzik pamiętam A co do zupełnie nowych języków- marzy mi się jakiś język skandynawski ( ze względu na moje pasjonowanie się Skandynawią ) albo włoski- wystarczyło, że się kilka razy wsłuchałam w ten język za sprawą TŻta który ostatnio się dokształca i uważam że jest cudowny w wymowie, taki leciutki No i akcja książki którą bardzo chcę przeczytać dzieje się we Włoszech- taki dodatkowy bodziec __________________ Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

2012-02-02, 21:01	#54
Monica Veronica Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Bielsko-Biała Wiadomości: 69	Dot.: Języki obce: warto? Według mnie przynajmniej podstawy angielskiego warto znać, bo pojawia się już prawie wszędzie. Chociażby to zapożyczanie nazw itp. Ja umiem angielski < już ładnych 9 albo i 10 lat >, włoski <od 1 LO, obecnie jestem w 3 kl.> i planuję nauczyć się hiszpańskiego głównie ze względu na swoje zainteresowanie krajami hiszpańskojęzycznymi. Poza tym oglądam seriale po hiszpańsku i chcę z nich rozumieć więcej niż co 20 słowo Podoba mi się też rosyjski, ale to może kiedyś kiedyś i małe pytanko : czy któraś z Was uczyła się / uczy z książek Beaty Pawlikowskiej "Blondynka na językach" ? Mam właśnie hiszpański i jestem ciekawa czy to faktycznie działa __________________ *"Muzyka jest większym odkryciem, niż cała mądrość i filozofia."* Ludwig van Beethoven "Nastał w moim życiu etap nowy..."

2012-02-02, 21:47	#55
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Języki obce: warto? Dzisiaj spojrzałam na to w empiku, szkoda że tylko angielski i hiszpański był ale opinii nie znam

2012-07-01, 16:48	#56
plastikowabiedronko Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Szwajcaria Wiadomości: 1 605	Dot.: Języki obce: warto? Wątek językowy umarł?:< Ja powiem, że warto! Od przedszkola uczę się angielskiego (obecnie mam 17 lat). Niestety miałam 3 letnią przerwę w gimnazjum, nauczycielka sprawiła, że z pasjonata stałam się osobą wręcz unikającą tego języka. Obecnie piszę po angielsku z różnymi osobami, to pomaga odświeżyć, ale tego co zaprzepaściłam przez gimnazjum już mi nie zwróci.Od 6kl podstawówki tkwię na B2.. Ponad to, dopóki nie przyszłam do liceum, nie miałam możliwości finansowych by uczyć się czegoś innego, a i szkoła nie oferowała. Teraz mam strasznego hopla, nie wiem na czym się skupić, tak strasznie wygłodniałam. W szkole uczę się angielskiego, francuskiego, łaciny medycznej.. Uczyłam się też rosyjskiego, ale został wycofany więc od października idę na kurs Jestem strasznie zakochana w norweskim, ale żadne szkoły językowe w Łodzi go nie oferują, więc planuję wziąć również szwedzki. Uczenie się języków na zapas? Proszę was ;s W przedszkolu byłam małym ksenofobem i rasistą, odkąd zaczęłam się uczyć angielskiego to stopniowo malało. Odkąd mam dzień w dzień kontakt z osobami innych narodowości moja tolerancja wzrosła. A kolejne języki coraz bardziej poszerzają mi horyzonty. Portale społecznościowe i skype pomagają zdecydowanie. I nigdy nie wmawiajcie swoim dzieciom, żeby najpierw się nauczyły porządnie angielskiego, a potem myślały o czymś innym. Obudzą się przed 18nastką, strasznie wygłodniałe i z poczuciem ograniczenia "bo inni w klasie znają minimum 3 języki" ;s __________________ język norweski język rosyjski język czeski język angielski język francuski Motywuję sama siebie - blog

2012-07-03, 13:13	#57
TheKey Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 2 073	Dot.: Języki obce: warto? Mój korepetytor z niemieckiego mówił, że jeśli chcemy mieć szansę na naprawdę dobre opanowanie jakiegoś języka w przyszłości, to do ok. 12 roku życia trzeba się z nim przynajmniej zetknąć - nie muszą to być żadne intensywne lekcje, nawet nie musimy wiele z tych zajęć zapamiętać, liczy się to, aby w mózgu wykształciły się odpowiednie połączenia neuronalne, których utworzenie po okresie dojrzewania jest niezmiernie trudne, niemalże niemożliwe. Chodzi o to, żeby stworzyć sobie taką bazę pod przyszłe zgłębianie danego języka, w przeciwnym razie będzie nam później o wiele trudniej zacząć i prawdopodobnie nie osiągniemy takiego stopnia płynności jak wtedy, gdybyśmy mieli choćby bardzo znikomy kontakt z danym językiem w dzieciństwie. Już nie mówiąc o wymowie zbliżonej do native speakerów. Nie wiem na ile to prawda, ale ów nauczyciel był bardzo inteligentnym i oczytanym człowiekiem, i tak mi jego słowa zapadły w pamięć, dlatego zgodzę się z plastikowabiedronko - warto zacząć się uczyć kilku języków, nawet jeśli mielibyśmy znać je słabo, później zawsze można pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. Oczywiście nie mówię o uczeniu się 10 języków na raz, ale 2, 3, 4. I tak jak wspomniało kilka osób - również istotne jest tutaj poszerzanie horyzontów, samorozwój, ćwiczenie pamięci itp. __________________ The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)