Szafa mlodej mamy.

[luciasabogal]

a jakos nie wiem..nie to ze wywalic ale schowac do nastepnej ciazy wszyscy dookola ktore rodzily mowia ze nie chcialy ciazowych ubran potem nosic, moze to przez chec zmiany na nowym etapie zycia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Oj tam, mało im zmian?

[stokrotka_to_ja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31582535] Ani przez moment nie miałam fazy "nienawidzę-tych-ubrań", może dlatego, że naprawdę dobrze się czułam i w ciąży, i ze swoim ciałem No i ubierałam się tak, by mi się całość podobała.[/QUOTE]

u mnei to samo z reszt,a ja bym w ciązy chętnie chodziła wiekszoś zycia

[Bakteryika]

ostatnio zauwazam ze cokolwiek bawelniane (przy tej ilosci biegania), nie wymagajace prasowania i latwo pierne (ulewanie, plucie marchewka)

na wyprzedazy kup sobie jakas fajniejsza pashmine, baletki (ee zimowa wyprzedaz moze nie byc) kosmetyk - z ubran patrz przede wszystkim na wygode

[luciasabogal]

Napisane przez stokrotka_to_ja

u mnei to samo z reszt,a ja bym w ciązy chętnie chodziła wiekszoś zycia

mi brakuje sportu, kawy, pracy...bardzo dobrze przenosilam te 7miesiecy, przytylam jak na razie tylko 9kg, brzuszek nieduzy, zgrabny, zadnych problem zdrowotnych, ale zawsze bylam bardzo szczupla i jednak te 9kg bardzo odczuwam. Ale nie mam urazy do tego stanu i chetnie za pare lat znowu zajde w ciaze

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31583674]Oj tam, mało im zmian? [/QUOTE]

jak szalec to na calego