|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 31 910
|
Dot.: Moj dom jak hotel
No i sytuacji z materacem wychodzi obraz kobiety zastraszonej przez swojego faceta
|
|
|
|
|
#32 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
I tak juz sie sporo nauczyl- przeczytaj historie z materacem. on byl w takim szoku ze ja odmowilam ze nie wiedzial co zrobic. dopiero po dlugim czasie zrozumial ze mialam racje. gdyby TZ tez byl przekonany ze nic nie musi to ja tez byl sobie odpuszczala. ---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ---------- Cytat:
kochana uwierz nie nie jeste zastraszona! on byl w szkou ze mozna komus odmowic. Bo jego sytuacja wkurzala tak samo jak mnie ale on wolal wymyslac ze materac ma sasiad. A ja po przekroczeniu pewnych granic mialam tyle odwagi ze bylo mi obojetne co oni sobie pomysla. TZ chcial zebym odwolala to, bo bylo mu glupio.
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu i tylko jednych ust. Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec" Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie |
||
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
I nie, wyrażenie w uprzejmy sposób SWOJEGO zdania nie jest czymś, co powoduje, ze mam czuć się głupio. Gdy mówię komuś "nie", nie tłumaczę bo niby dlaczego? Dla mnie opisałaś siebie jako udręczoną dziewczynę, która jest tak miła, że jest jeleniem. W sumie aż przykro się czyta, że ludzie sami, na własne życzenie mają takie sytuacje. I na koniec: jesteście syjamskimi bliźniętami zrośniętymi ważnymi organami życiowymi, że musicie mieć tak samo??? Co z tego, że on chce, jak tobie się nie podoba?- wtedy szuka się kompromisu: czyli prowadzi życie towarzyskie, ale z osobami, które WAM obojgu pasują. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-04-01 o 12:33 |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Bardziej martwiłabym się swoim samopoczuciem i portfelem niż tym, czy ktoś będzie gadał, że jestem jędzą.
Sama widzisz jaka jest sytuacja, powiedz TŻ, że sporadyczne nocowanie jest dopuszczalne, ale co weekendowe koczowanie znajomych u was to już jest przesada i ty nie chcesz co tydzień sprzątać i gotować obcym ludziom. Weekend jest po to, żeby odpocząć. Najpierw porozmawiałabym z TZ i mu swój punkt widzenia przedstawiła. A gdy następnym razem, ktoś będzie chciał się zwalić na nocleg to otwarcie bym powiedziała, że niestety ale chcę spędzić poranek ze swoim TŻ. Co do ugaszczania - umawiaj się od razu, że zjecie sobie na mieście i nic nie rób. Jeśli znajomi będa kręcić nosem i uważać cie za jędzę... to po co mi tacy znajomi, którzy widzą we mnie gosposię a nie kompana do imprez.
__________________
Klik, Klik ! [reebok_a]863331[/reebok_a] Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
RAcja tak faktycznie jest. Ale jak to zmienic? Szukamy kompromisu zawsze. nie jestesmy zrosnieci wrecz przeciwnie dajemy sobie sporo swobody, ale czasem sa takie sytuacje ze ciezko jest ten kompromis znalezc. Musze sie ciagle uczyc asertywnosci. Jej brak wychodzi tez w innych sytuacjach.
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu i tylko jednych ust. Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec" Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 734
|
Dot.: Moj dom jak hotel
zgadzam sie. a a jak maz ma opory to niech sam im kucharzy i ich gosci, szybko mu sie odechce. oni beda cie wykorzystywac dopoki im na to pozwolisz, musisz to ukrocic, innego wyjscia po prostu nie ma.
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
I przestałabym wybiegać z tym goszczeniem, karmieniem i pojeniem każdego, kto odwiedza: jeśli prowadzicie bardzo aktywne życie towarzyskie u was, to wprowadź zasadę składkowych imprez: ty zapewniasz to i to, a z innymi ustalasz, co oni. I pamiętaj:NIE ROBISZ NICZEGO ZŁEGO, abyś miała czuć się źle, gdy komuś odmawiasz czy nie podejmujesz zastawionym stołem. Gościłam wczoraj szwagierkę, przyjechała z Londynu, zatrzymała się u siebie: zaprosiłam na obiad, naprawdę postarałam się, aby było ładnie, dużo i smacznie- ona sama od razu zaproponowała, że przyniesie deser: przyniosła pyszne ciasto, dla synów jakieś słodycze. I coś takiego ma sens.Ona mogłaby niczego nie przynosić, bo nie musiała, lubię ją, chcę gościć, ale fajnie, że sama o tym pomyślała. Na święta wyjeżdżam z rodziną do siostry, umówiłyśmy się, że przywiozę ciasta i szynkę, pomogę przy świątecznym śniadaniu. Tyle że mamy z siostrą zasadę: od razu mówimy sobie wprost, co nie pasuje czy czego się oczekuje (sama stosuję tę zasadę w kontaktach z ludźmi w ogóle; nie, nie umiałam tego, nauczyłam się, gdy zaczęłam czuć się tak jak ty, lata temu). Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-04-01 o 12:48 |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
Myślę że musisz z partnerem porozmawiać, powiedzieć to wszystko co tu opisałaś, wypracować nowe zasady . Jemu jest głupio odmówić komuš, ale najgłupiej powinno mu być działać wbrew Tobie. Musicie sobie uświadomić, że powinniście być lojalni głównie względem siebie, i jak jedno kłamie znajomemu , czy odmawia, to drugie najpierw potwierdza wersję pierwszgo, a dopiero potem ewentualnie pyta dyskretnie o co gracie. Musicie wypracować wspólny front, mieć wspólny plan na przeciwdziałanie temu wykorzystywaniu Was jako hotel z jadłodajnią.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
I serio: nie rozumiem, jak może być ci głupio wobec kogoś, kto cię denerwuje, kto irytuje swoim zachowaniem, wpraszaniem, namolnością? Takich ludzi to ja mam centralnie w zadku, a nie podejmuję we własnym domu noclegiem z wyżerką za free. |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu i tylko jednych ust. Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec" Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
- to zacznij mówić, ze "nie, nie możecie u nas nocować"??? Powiedz, stanie się coś strasznego, gdy wypowiesz to zdanie? Bo rozumiem nocowanie w przypadku naprawdę lubianych gości, ale tych, których opisałaś, w życiu w prywatnym życiu gościć bym nie chciała, nawet na godzinę, co dopiero z wyżerką za free i noclegiem.
|
|
|
|
|
#43 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Według mnie powinnaś zacząć od poważnej rozmowy z TŻ. Postawić sprawę jasno: Koniec dziubdziania, dmuchania, chuchania, sentymentów... nawet jeśli stać Was na "goszczenie, wystawne śniadania i drinki", to nie macie obowiązku tego robić. Jak Was najdzie ochota - proszę bardzo. Ale ostatnio ej ochoty nie ma za grosz. I masz dość przejmowania się tym, że "inni wezmą Cię za jędzę".
Jeśli chcecie się z nimi widywać... to ok. Jeśli impreza - to składkowa. Jasno i wyraźnie ustalenie kto co od siebie daje. Nocleg? Zupełnie niepotrzebny... można sprawdzić wcześniej o której odjeżdża ostatni tramwaj, zamówić taksówkę (10 km, to rzut beretem tak na prawdę)... o odpowiedniej porze grzecznie się pożegnać. |
|
|
|
|
#44 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#45 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 145
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Oni najzwyczajniej w świecie nadużywają Twojej gościnności. Na Twoim miejscu też by mnie to bardzo męczyło. Tak jak pisałaś- jak idziesz w odwiedziny zabierz ze sobą dosłownie minimum i w końcu NAUCZ się mówić NIE. Nie, nie przenocujecie dzisiaj u nas bo mamy innych gości, bo rano wychodzimy itp. I nie ugaszczaj ich tak obficie.
Albo po prostu POROZMAWIAJ z nimi. Powinno być im głupio.
__________________
Boys, if you don't look like Calvin Klein models, don't expect us to look like Victoria's Secret Angels. Szczęśliwa...
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Widzę, że jestem w mniejszości jeżeli chodzi o kwestię rewanżu żywnościowego
. Ja wychodzę z założenia, że każdy sobie gości innych jak mu się podoba i w ogóle nie mam z tym problemu. Kilka tygodni temu zaprosiliśmy znajomych, narobiliśmy sporo smacznego jedzenia, fajne drinki etc. Wczoraj gościliśmy u nich, na stole były orzeszki i zamówiliśmy składkową pizzę. Nie miałam z tym żadnego problemu, atmosfera była świetna, bawiłam się super. Do głowy by mi nie przyszło, żeby się nadąć, że ja zapłaciłam ileśtam, pracowałam ileśtam, a oni nie. To ja decyduję się na takie przyjmowanie gości - taką mam ochotę a nie w celu rewanżu. Gdy nocowaliśmy u znajomych w innym mieście i w lodówce było pusto, sama poszłam do sklepu po bułki i serki dla wszystkich nie robiąc z tego problemu. Dla mnie przyjemna atmosfera nie powinna być zepsuta przez- moim zdaniem- zamartwianie się tego typu pierdołami. A jak mi nie będzie to któregoś dnia pasować to postawię chipsy na stole i po sprawie ![]() Odrębna kwestią jest nocowanie - tu także nie rozumiem sytuacji - nie chcesz gościć, nie gość. Bo to nie jest gościnność, tylko nerwy, płacz, napinanie się i obrażanie.Na spokojnie przedstaw swoje racje facetowi. |
|
|
|
|
#48 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
Autorko wątku, zacznij żyć jak, jak chcesz i jak Tobie się podoba, bo za 10 - 20 lat będziesz sobie pluła w brodę, że zmarnowałaś część życia (życia które tak naprawdę szybko mija, często zanim się obejrzymy) na ludzi i sytuacje, które kompletnie Ci nie odpowiadały, a na dłuższą metę wręcz unieszczęśliwiały. |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
Bo dla mnie takie goszczenie, o którym piszesz , ma sens tylko w jednym wypadku, gdy goszczę osoby, które chcę/lubię- gdy nie mam poczucia, że ktoś robi ze mnie jelenia. |
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 458
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Trafiłaś na wieśniaków i tyle, utnij im te wygody i nie absolutnie nie proponuj spania u Was! Obgadaj to także z TŻ - "oni u nas nie śpią! nie gódź się na to i nie proponuj".
Ja też ugaszczam dość obficie gości i jak idę do kogoś to również zawsze kupuje alkohol, biore chipsy i/lub ciacho. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś zjawił się n posiadówie/imprezie z golymi rękoma ;O i szczerze mówiąc w moim gronie rzadko się to zdarza. Swoją drogą ciekawe co tacy ludzie sobie myślą ;/ |
|
|
|
|
#51 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Moj dom jak hotel
i tak oto otworzylas mi oczka. Wykorzystam to zdanie w nastepnej rozmowei z TZtem
Serio jestem jeleniem. Przysiegam sobie ze nie dam sie juz wykorzystac. w nastpnym tyg. tez mam gosci. Innych co prawda, ale tez rzadko cos przynosza i tez na stole stoja paluszki. i nie beda u nas spac. I ja tez postawie paluszki.! przysiegam to sobie. Nie beda spac bo tego nie lubie i mam dosyc nocowania KOGOKOLWIEK
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu i tylko jednych ust. Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec" Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie |
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
uwierz, najtrudniej powiedzieć swoje zdanie (gdy ma się z tym problemy) bez poczucia winy po raz pierwszy. Tyle razy w życiu musimy się dostosowywać do innych , w pracy nie zawsze mamy kontakt z ludźmi, którzy nam pasują, dlatego nie wyobrażam sobie, aby jeszcze we własnym domu się męczyła. Naprawdę życzę ci, abyś jeleniem być przestała, a dalej pozostała miłą i gościnną osobą. |
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#55 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Nie da się ukryć. Wasi znajomi dobrze o tym wiedzą i nie mają skrupułów żeby to wykorzystać.
Cytat:
Ja tam wolę być jędzą niż jeleniem. Cytat:
![]() Dla mnie to jest zwykłe frajerstwo z waszej strony. Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#56 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 735
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Ludzie* mają to do siebie ze za pierwszym razem podziekują za przysługę / pozyczenie itp ,za drugim i trzecim razem czasami też ,a dalej to juz będą uważać ze im dana rzecz święcie należy.
Moi rodzice mieli zabawną syt.z sąsiadką .Pożyczali jej nagminnie pewiem przedmiot.Ten przedmiot coraz dłużej u niej leżał.Doszło do tego ze to moi rodzice pozyczali od niej ten przedmiot ![]() Z tymi znajomymi to bym na Twoim miejscu się nie cackała Co to w ogóle za syt.ze sniadaniem ?!! Problem zrobić kanapkę i parę plasterków sera i szynki Sami mogli nie jeść ....skoro nie jedzą *niektórzy Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2012-04-01 o 15:08 |
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Jeśli boisz się od razu powiedzieć NIE, to mów np. Ostatnio u nas spaliśmy, może teraz pojedziemy do Was? Co Wy na to? (ale wy mieszkacie w centrum. - no tak, ale to przecież nie robi różnicy te kilka km podjechać).
Możesz ostatecznie wymyślać różne wymówki, np. sorry, dzisiaj nie bardzo, rano wyjeżdżamy, ale możemy odprowadzić was na tramwaj. Nie rób wystawnych śniadań, tylko coś małego, byle było. Albo rano zaproponuj - idziemy do sklepu po coś do jedzenia czy nie macie ochoty? Po imprezie na mieście zaproponujcie, żeby zadzwonić po taksówkę. I niech Twój tż nie proponuje im noclegów, bo od tego się zaczyna.
__________________
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Cytat:
Na znajomych (których lubię, cenię i którzy mnie lubią i cenią) to ja mogę i wydać kilka stów, jeżeli mam ochotę ich wystawnie ugościć, ale ja muszę tego chcieć, a nie, że ktoś mnie stawia przed faktem dokonanym, coś mi narzuca. |
|
|
|
|
|
#59 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Wydaje mi się, że waszym największym problemem nie jest brak asertywności, tylko brak poczucia własnej wartości, za bardzo opieracie się na tym, co o was pomyślą inni ludzie.[/QUOTE]
zle ci sie wydaje. Z ludzmi tez trzeba miec czasem dobre uklady.
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu i tylko jednych ust. Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec" Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie |
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Moj dom jak hotel
Zależy , z JAKIMI ludźmi; serio: jeśli twój facet żerujących na was znajomych, nazywa sam "debilami", ale "trzeba i z debilami żyć dobrze"- to coś nie tak jest w myśleniu.
Dla mnie dobre życie z ludźmi (tak w ogóle, nie mówię o bliskich czy przyjaciołach), to zachowaniu zdrowego, ale uprzejmego dystansu. A nie męczenie się, bo przyszli, nażarli się, wyspali jak u siebie i poszli. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:12.






RAcja tak faktycznie jest. Ale jak to zmienic? 













ok to pa. na co TZ sie pyta o co chodzilo. JA : o materac, ale nie pozyczylam ON: co?! i kazal mi to odkrecac!! bo glupio wyszlo, bo co teraz sobie pomysla. ja tego oczywiscie nie odkrrecilam. Ale to ja wyszlam w cozach kumpla i zony na taka jedze. Nie mielismy z nimi kontaktu dlugi czas. Potem nasze relacje sie znacznie poprawily.

