wizazanki z USA-za jakimi polskimi kosmetykami tesknicie?

[CzarnyElf]

Zlot to dobry pomysl
Ja juz raz sie spotkalam z dziewczynami z Chicago z kafeterii-bylo super

[Magda.]

Vanilla:
Mam ten tonik w sprayu - bardzo lubie. Jest to po prostu nawilzajacy tonik, ktory jednak "wali" sie na buzie i sciera, a nie najpierw na wacik, potem na twarz. Bardzo mi odpowiada w te upaly i duchote. Perfumiki YR tez lubie i teraz sa na przecenie 50%!
Ale dzieki za liste, zawsze mozna 2 razy pomyslec.

[vanilla_sky]

jeszcze mi sie przypomnialo z YR:
- samoopalacz do twarzy sie pogorszyl, kiedys bardzo lubilam. ale teraz cos mi smierdzi i kolorek tez wychodzi taki sobie. chce sprobowac ten do nog, zachwalany przez wizazanki.
- krem do stop lawendowy jest fajny
- krem nawilzajacy z bio specyfic rehydration co najmniej przecietny (mialam probki)
- taki balsam do ciala w spreju z tej samej serii - boski

[vanilla_sky]

Napisane przez CzarnyElf

Zlot to dobry pomysl
Ja juz raz sie spotkalam z dziewczynami z Chicago z kafeterii-bylo super

mozesz bardziej szczegolowo opisac jak bylo, co robilyscie itp czy masz caly czas kontakt z tymi dziewczynami?

[vanilla_sky]

Napisane przez Magda.

Vanilla:
Mam ten tonik w sprayu - bardzo lubie. Jest to po prostu nawilzajacy tonik, ktory jednak "wali" sie na buzie i sciera, a nie najpierw na wacik, potem na twarz. Bardzo mi odpowiada w te upaly i duchote. Perfumiki YR tez lubie i teraz sa na przecenie 50%!
Ale dzieki za liste, zawsze mozna 2 razy pomyslec.

no ja wale na buzie, ale wole toniki co sie daje na wacik, i sciera, bo przynajmniej daje to jakies wrazenie oczyszczania. a to to taki ni to tonik, ni to woda termalna, w sumie jak uzywam to tylko uczucie schlodzenia jest mile, ale nie zauwazylam by nawilzal cere (tego sie spodziewalam) i tak sobie teraz stoi na polce
perfumy sa mile, ale te bzowe po paru dniach zaczely sprawiac, ze bolala mnie glowa. strasznie plaskie, duszace... wole jednak perfumy z wyzszej polki.. ale te niskie ceny YR kuszace sa, mozna sobie czasami sprawic

[pattyt]

Magda jasne ze mam ochote wiem ze jest nas wiecej z chicago. Z jedna dziewczyna juz nawiazalysmy kontakt. W jakiej czesci Chicago mieszkasz?? Ja w Jefferson Park pomiedzy Elston, Foster, Cicero.

[CzarnyElf]

Napisane przez vanilla_sky

mozesz bardziej szczegolowo opisac jak bylo, co robilyscie itp czy masz caly czas kontakt z tymi dziewczynami?

spotkalam sie z dziewczynami z kafeterii,znamy sie juz dosc dlugo,cos okolo 2 lat.chociaz teraz rzadko zagladam na kafeterie( uzalezniona jestem od wizazu)
Spotkalysmy sie w Chicago
Ja wsiadlam w pociag
Dziewczyny byly przemile
poszlysmy do Polskiej restauracjii-zjadlam sobie watrobke wkoncu
polazilysmy po plazy,ta jedna kolezanka to fotograf-porobila mi mase zdjec profesjonalnych na plazy (chyba je nawet tu wstawialam kiedys)
Potem pojechalysmy na zakupy,polazic po sklepach
a potem do tej kolezanki do domu,potem dojechala jeszcze jedna kolezanka z kafeterii
plotkowalysmy jadlysmy i bylo super,strasznie szybko zlecialo i musialam wracac na drugi dzien ale poczulam sie jak w Polsce
Spotykalabym sie z nimi napewno czesciej gdyby nie ta odleglosc

[Magda.]

Napisane przez pattyt

Magda jasne ze mam ochote wiem ze jest nas wiecej z chicago. Z jedna dziewczyna juz nawiazalysmy kontakt. W jakiej czesci Chicago mieszkasz?? Ja w Jefferson Park pomiedzy Elston, Foster, Cicero.

Ja jestem w West Town w poblizu Division & Ashland. Blue line kolo mnie jest.