Wody ZUBER, JAN i inne "tego typu" .. - pic na wodę?

[Arthass04]

Napisane przez teoretycznietak

Uff, już myślałem, że to będzie chodziło o "ustrukturyzowaną" wodę, sprzedawną ostatnio po 10 zł za 250 ml w saszetkach.

Nope, przynajmniej dla mnie liczą się fakty, a nie medyczne voodoo

Wody lecznicze i mineralne mają wymierny wpływ na zdrowie i mogą być liczącym się źródłem minerałów. Tyle, że wiele osób nie wie iż obecne wymogi co do czystości wody sprawiają, że w naszych kranach nieraz mamy lepszej jakości wodę niż butelkowane wody źródlane, a zawartość minerałów jest tam niejednokrotnie wyższa od niejednej mineralnej.
Problemem mogą być jedynie przestarzałe instalacje wodociągowe, gdzie niestety woda może zostać zanieczyszczona (a co niestety często się zdarza na obszarach wiejskich i przedmieściach - woda jest testowana u wyjścia z wodociągów, natomiast nie wiadomo w jakim stanie trafia do domów).

Innym medycznym voodoo są wody alkaliczne i też spory biznes z tym związany. Ludzie, chcecie wodę alkaliczną, to kupcie sobie 1kg spożywczej sody oczyszczonej i dodawajcie po łyżeczce na litr Wyjdzie na to samo, a będzie taniej

ps. fajna stronka w podpisie sam cośtam będę w przyszłości pisał na podobne tematy.

[kornelcia7]

Nie wiem jak inne- czy działają czy nie, ale mi bardzo pomaga na żołądek Henryk- mam nadkwasote, częste bóle brzucha, a po nim po prostu jest o wiele lepiej. Myślałam, że to przypadek, że jak kiedyś wypiłam to mnie brzuch przestał boleć, ale potem znów tak było i znów i właśnie dziś postanowiłam zrobić sobie kurację, czyli pić codziennie przez miesiąc tak jak pisze na butelce. Szkoda, że wcześniej tego nie pokojarzyłam i nie piłam codziennie :/

Chciałam poszukać w necie opinii, czy innym też aż tak pomaga i znalazłam ten wątek ale akurat nikt o Henryku nie pisał.

[Arthass04]

Napisane przez kornelcia7

Nie wiem jak inne- czy działają czy nie, ale mi bardzo pomaga na żołądek Henryk- mam nadkwasote, częste bóle brzucha, a po nim po prostu jest o wiele lepiej. Myślałam, że to przypadek, że jak kiedyś wypiłam to mnie brzuch przestał boleć, ale potem znów tak było i znów i właśnie dziś postanowiłam zrobić sobie kurację, czyli pić codziennie przez miesiąc tak jak pisze na butelce. Szkoda, że wcześniej tego nie pokojarzyłam i nie piłam codziennie :/

Chciałam poszukać w necie opinii, czy innym też aż tak pomaga i znalazłam ten wątek ale akurat nikt o Henryku nie pisał.

Proszę sobie zobaczyć na skład. W litrze mamy 1272mg sodu, czyli ponad 50% dziennego zapotrzebowania. Biorąc pod uwagę, że sód dostarcza pani jeszcze z pożywienia oraz... soli, to po prostu bardzo prawdopodobne, że będzie miała pani nadmiar sodu w organizmie (a przecież sól teraz dodaje się wszędzie...). Także maks miesiąc kuracji i przerwa na kilka miesięcy.

[kornelcia7]

Napisane przez Arthass04

Proszę sobie zobaczyć na skład. W litrze mamy 1272mg sodu, czyli ponad 50% dziennego zapotrzebowania. Biorąc pod uwagę, że sód dostarcza pani jeszcze z pożywienia oraz... soli, to po prostu bardzo prawdopodobne, że będzie miała pani nadmiar sodu w organizmie (a przecież sól teraz dodaje się wszędzie...). Także maks miesiąc kuracji i przerwa na kilka miesięcy.

Dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Póki co piję połowę polecanych ilości i jest ok, są efekty, więc pewnie na tym poprzestanę - będzie bezpieczniej A potem i tak zrobię przerwę. Ktoś może powiedzieć, że " to przecież tylko woda"- ale wszystko trzeba stosować z głową, nawet zwykłe herbatki ziołowe, bo to wszystko jednak ma jakieś tam działanie.

[galactics4mini]

Napisane przez Arthass04

No rzeczywiście ma dużo litu, ale popatrz sobie też na zawartość sodu. W 100ml to aż 6168mg!! Dzienne zalecenia to maks. 5000mg, no chyba że intensywnie uprawiamy sport i tracimy dużo wody. A przecież sodu mamy aż nadmiar w pokarmach (choćby taki ser żółty), no i sami dosalamy potrawy. Stąd nie jest zalecane picie takiej wody regularnie. A jak piszesz, że mieszasz z przegotowaną wodą to co za różnica czy Zuber jest bardzo bogaty w składniki mineralne, skoro po rozcieńczeniu ze zwykłą wodą ich stężenie spada?

Wg mnie jedyne wody lecznicze, które teoretycznie można pić bez przerw to Słotwinka i Jan. Słotwinka ma dość dużo wapnia i magnezu, oraz żelazo, przy umiarkowanej ilości sodu (~299mg), natomiast Jan jest trochę uboższy w magnez i wapń, ale posiada bardzo niską ilość sodu (15,42mg). Reszte wód leczniczych ma po prostu zbyt wysokie stężenie sodu (grubo ponad 1000mg), co po prostu będzie skutkować "trzymaniem" wody w organizmie, nadciśnieniem, "puchnięciem" na dłuższą metę. Sód w nadmiarze potrafi być bardzo szkodliwy, dużo przecież słyszymy o ograniczeniu spożycia soli.
Jako wodę codzienną polecam: Kryniczankę, Staropolankę 2000, Magnesia (choć ta ostatnia trochę za droga). Jako wody mineralne są bardzo bogate w składniki mineralne takie jak magnez i wapń. Niestety ze 70% wód mineralnych ma bardzo słaby skład. Często woda "kranówka" przewyższa je pod względem zawartości minerałów.

Nie w 100ml, tylko w 1000ml.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka