Ktoś chciałby kociaka? Pomocy!

[marysienka]

Bardzo chętnie bym Ci pomogła, ale mieszkam na drugim końcu Polski :/ Powodzenia w szukaniu właścicieli.

[pzs1]

Nie wiem skąd jesteście ale może warto rzeczywiście pomyśleć o sterylce aborcyjnej. Pomijając fakt, że to korzystne dla zdrowia kotki bo po pierwsze poród to wielki wysiłek to sterylizacja chroni przed chorobami nowotworowymi.

Są fundacje zajmujące się sterylizacją bezdomnych kotów głownie wolnożyjących ale w ramach działalności odpłatnej w bardzo dobrej cenie wykonują sterylizacje zwierząt, które mają właścicieli a dzięki tym środkom mogą się utrzymać.

Warto o tym pomyśleć bo często porody są na tyle ciężkie że małe albo matka mogą ich nie przeżyć, a niekiedy nawet cała kocia rodzinka a wizyta weta w takich przypadkach tania nie jest.

Może warto również poszukać na fb organizacji ratujących koty,np. psygarnij (wbrew nazwie koty też ogłaszają, pruszkowski dom tymczasowy itp.) tam sprawny wolontariat znajduje kotom domy tymczasowe a docelowo stałe tylko tam potrzebne są zdjęcia więc trzeba poczekać aż małe się pojawią a potem aż zostaną odkarmione przez matkę przed wydaniem

[monika_sonia]

Już za późno na sterylkę aborcyjną? Na miau.pl możesz zapytać o weta, który to wykona w Twoim mieście jeżeli nie jest za późno, znajdziesz tam też polecanych wetów, koleżance poleć ciachnięcie kotki. A kociaki możesz też tam ogłosić, więcej niestety pomóc nie mogę.

[klempaa]

Napisane przez Nimfa20

Zwierzęta to nie ludzie, nie uczłowieczajmy ich..

Napisane przez Nimfa20

Do tej pory Melman odwiedza mamę i wydaje mi się, że mają świadomość tego, że są rodziną.

Jak ona ma cieczkę, Melman nigdy do niej nie biegał jak samiec do suki ( pomijając szczegół, że psy prowadzam na smyczy) .

I jak to się ma jedno do drugiego?
Żadna świadomość bycia rodziną - u zwierząt coś takiego nie istnieje. I uwierz mi, gdyby tylko miał możliwość dojścia do suki w dni płodne, to by skorzystał. Niezależnie od tego że to jego matka.


Bananalama - jeśli koleżanka zdecyduje by kotki się urodziły (czego nie pochwalam) zróbcie wydarzenie na FB, daj linka - udostępnie i wsród swoich znajomych I niech po porodzie wysterylizuje kotkę!!!

[saab_]

1) sterylizacja aborcyjna - jak najszybciej
2) zostawić jednego - resztę zaraz po narodzinach do weta i uśpić
3) nie zostawiać całego miotu z nadzieją, że jakoś to będzie
4) sterylizacja!

[Nimfa20]

Napisane przez klempaa

1. I jak to się ma jedno do drugiego?
2. Żadna świadomość bycia rodziną - u zwierząt coś takiego nie istnieje. I uwierz mi, gdyby tylko miał możliwość dojścia do suki w dni płodne, to by skorzystał. Niezależnie od tego że to jego matka.

1. Mam na myśli stwierdzenia tego typu, że 'kotka musi mieć raz małe, żeby poczuć się matką' itp.
Kotka też nie marcuje się z kocurem dla przyjemności (jak np. ludzie) , ale przez szalejące hormony.
Również przypisywanie zwierzętom złośliwości , że są wredne itp. uważam za przesadę, bo wg. mnie zwierzęta nie znają pojęcia 'zawiść' itp.

2. Mylisz się. Istnieje. Mam 8 papug nimf. 6 na 8 to rodzina. 4 młode mają już 5 lat, a mimo to widać więzy młodych z rodzicami.
Nie wspominając już jak były małe.

Powiem tak: wielokrotnie przechodziłam z psami na smyczy koło matki Melmana. Oba do niej podchodziły, była w trakcie cieczki. Majlo oczywiście szalał trochę , ale Melman podchodził, powąchał po pysku i nigdy nie zauważyłam, żeby próbował na nią skakać itp.

Nie wiem, może faktycznie gdyby nie był nadzorowany to by coś tam próbował, ale nie daję nigdy okazji do sprawdzenia.

[Jakkolwiek]

Zróbcie KONIECZNIE ogłoszenia na Tablicy, Gratce i jakimś portalu lokalnym, gdy kotki będą miały 2-3 miesiące. Na 100% ktoś się nimi zaopiekuje. Też jakiś czas temu szukałam domów dla kociąt (nie mojej kotki, takich z ulicy), robiłam wywiad przez telefon i w ciągu niecałego tygodnia koty znalazły DOBRE domy. Później przez kolejne 2 tygodnie telefon się urywał. Dodam, że to nie żadne niby-rasowe, długowłose czy rude rozchwytywane delikatesy, tylko zwykłe, czarne i bure dachowce. Kluczem są tu ładne zdjęcia i super słitniasty opis.

No i sterylka

[paulinia18]

małe kotki powinna odchować mama, a jak zaczną same jeść to wstaw ogloszenie do internetu na jakąś strone z waszej okolicy/regionu i napewno ktoś się zgłosi, ja tez tak zrobiłam.

[Narrhien]

Niemniej jednak mam nadzieję, że właścicielka kotki zdecyduje się na sterylkę aborcyjną, to jest najlepsze rozwiązanie...

[Katiusia]

Popieram zdanie dziewczyn o umieszczeniu zdjęć kociaków na tablicy.pl

Ja niecały rok temu znalazłam w lesie suczkę, po po dwóch miesiącach urodziły się szczeniaki ( okazało się, że jak przygarnęliśmy psinę, ona była już w ciąży). Daliśmy ogłoszenie właśnie na tablicy i chętnych na psiaki było na prawdę dużo, mimo że to kundelki.
Także trzymam kciuki, ze kociaki też znajdą swój dom.

[matyldaaaa]

Napisane przez Nimfa20

1. Mam na myśli stwierdzenia tego typu, że 'kotka musi mieć raz małe, żeby poczuć się matką' itp.
Kotka też nie marcuje się z kocurem dla przyjemności (jak np. ludzie) , ale przez szalejące hormony.
Również przypisywanie zwierzętom złośliwości , że są wredne itp. uważam za przesadę, bo wg. mnie zwierzęta nie znają pojęcia 'zawiść' itp.

2. Mylisz się. Istnieje. Mam 8 papug nimf. 6 na 8 to rodzina. 4 młode mają już 5 lat, a mimo to widać więzy młodych z rodzicami.
Nie wspominając już jak były małe.

Powiem tak: wielokrotnie przechodziłam z psami na smyczy koło matki Melmana. Oba do niej podchodziły, była w trakcie cieczki. Majlo oczywiście szalał trochę , ale Melman podchodził, powąchał po pysku i nigdy nie zauważyłam, żeby próbował na nią skakać itp.

Nie wiem, może faktycznie gdyby nie był nadzorowany to by coś tam próbował, ale nie daję nigdy okazji do sprawdzenia.

To chyba działa w ten sposób, że dzieci są w jakiś sposób przywiązane do matki, jednak matka po odchowaniu małych (przy kotach to chyba 4 miesiące) zaczyna mieć stosunek obojętny w stosunku do dzieci. Aczkolwiek psychologiem zwierzęcym nie jestem i mogę się mylić.

[Nimfa20]

Napisane przez matyldaaaa

To chyba działa w ten sposób, że dzieci są w jakiś sposób przywiązane do matki, jednak matka po odchowaniu małych (przy kotach to chyba 4 miesiące) zaczyna mieć stosunek obojętny w stosunku do dzieci. Aczkolwiek psychologiem zwierzęcym nie jestem i mogę się mylić.

Ok. 12 tyg., tj. 3 m-ce.

Nie można powiedzieć albo 'tak' albo 'nie'. Zależy od zwierząt.

Kotki mojej sąsiadki nawzajem karmiły swoje młode , jak któraś poszła na polowanie.

Jak kocięta podrosły, to jedna z matek myła każdego kociaka, tej drugiej kotki też.

[Bananalama]

Temat nieaktualny. Kotek urodził się martwy.

[laisla]

Napisane przez Bananalama

Temat nieaktualny. Kotek urodził się martwy.

Dobrze, że napisałaś. Tylko jeden kociak?

[klempaa]

Mam nadzieję, ze koleżanka teraz kotkę wysterylizuje?

[Bananalama]

Napisane przez laisla

Dobrze, że napisałaś. Tylko jeden kociak?

Tylko jeden, z wodogłowiem bodajże. Poród bardzo ciężki.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez klempaa

Mam nadzieję, ze koleżanka teraz kotkę wysterylizuje?

Tak. Już wyznaczony ma termin zabiegu.

[solaola]

Przykro mimo wszystko .
Jeśli ktoś w podobnej sytuacji szukałby pomocy - polecam ogłoszenie dać na tablica.pl, sama stamtąd mam koteczkę. Włascicielka miała 3 kotki, wystawiła ogłoszenie i na drugi już wszystkie były zaklepane.