Zazdrośnice, część 70

[sanrioo]

Cześć dziewczyny

miałam coś wczoraj pisać ale poszłam karmić i nie dało rady.

Ogólnie już jakoś ogarnęłam powoli i nawet zeszło zapalenie cyca. Niestety musiałam dokonać przebijania kanalika mlecznego igłą. Nie myślałam że to taka masakra z tym karmieniem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smerfetka_88]

Napisane przez sanrioo

Cześć dziewczyny

miałam coś wczoraj pisać ale poszłam karmić i nie dało rady.

Ogólnie już jakoś ogarnęłam powoli i nawet zeszło zapalenie cyca. Niestety musiałam dokonać przebijania kanalika mlecznego igłą. Nie myślałam że to taka masakra z tym karmieniem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mam nadzieję, że wszystko co najgorsze z karmieniem już za Tobą

[aleksandrettaa]

W ramach mieszkaniowej załamki zaczęłam rozważać mieszkania bez windy. No ale właśnie sprawdziłam sobie ile waży wózek dziecięcy, dodałam do tego wagę dziecka i wybiłam sobie z głowy ten pomysł.

[Promyk03]

wróciłam z pracy
założyłam konto do oszczędzania i ruszam z kopyta

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

W ramach mieszkaniowej załamki zaczęłam rozważać mieszkania bez windy. No ale właśnie sprawdziłam sobie ile waży wózek dziecięcy, dodałam do tego wagę dziecka i wybiłam sobie z głowy ten pomysł.

my nie mamy windy (zresztą czasem winda może się zepsuć, może być awaria prądu itp., i jak wtedy się dostać np. na siódme piętro? ), ale mamy wózkownię w piwnicy (i część wózków stoi na parterze), może coś takiego?
albo weźcie pod uwagę 1. piętro, wtedy wniesienie po 5 schodkach to nie jest dramat. w końcu wózka nie będziesz nosić całe życie.

i ten, ile ważą wózki? ja najwięcej wnosiłam 20 kg. się zmachałam...

[_Maya_]

Napisane przez aleksandrettaa

W ramach mieszkaniowej załamki zaczęłam rozważać mieszkania bez windy. No ale właśnie sprawdziłam sobie ile waży wózek dziecięcy, dodałam do tego wagę dziecka i wybiłam sobie z głowy ten pomysł.

i słusznie!

Napisane przez najfajniejsza

my nie mamy windy (zresztą czasem winda może się zepsuć, może być awaria prądu itp., i jak wtedy się dostać np. na siódme piętro? ), ale mamy wózkownię w piwnicy (i część wózków stoi na parterze), może coś takiego?
albo weźcie pod uwagę 1. piętro, wtedy wniesienie po 5 schodkach to nie jest dramat. w końcu wózka nie będziesz nosić całe życie.

i ten, ile ważą wózki? ja najwięcej wnosiłam 20 kg. się zmachałam...

gdybym miała wnosić na nasze 3 piętro wózek z dzieckiem/samo dziecko a wózek zostawiać nawet tylko przez rok to wolałabym się do mamy przeprowadzić na czas "wózkowania" serio - RAZ musiałam wózek wnosić - nie wiadomo za co łapać najpierw...czy dziecko wnieść, porzucić w łóżeczku i wracać po stelaż/resztę czy co robić - koszmar. No i jak wytłumaczyć 1,5 rocznemu dziecku, że mamunia to tylko na chwilkę "skoczy" na dół po wózek a dziecko zostawia samo w domu. Przypominam, że ze spaceru najczęściej wraca sie z zakupami - zostawić wózek w wózkowni ok, zabrać dziecko do domu ok, ale co z torbami??

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

my nie mamy windy (zresztą czasem winda może się zepsuć, może być awaria prądu itp., i jak wtedy się dostać np. na siódme piętro? ), ale mamy wózkownię w piwnicy (i część wózków stoi na parterze), może coś takiego?
albo weźcie pod uwagę 1. piętro, wtedy wniesienie po 5 schodkach to nie jest dramat. w końcu wózka nie będziesz nosić całe życie.

i ten, ile ważą wózki? ja najwięcej wnosiłam 20 kg. się zmachałam...

Nie no, pierwsze piętro to bierzemy pod uwagę. O wyższych zaczęłam myśleć. Wózkownie niestety nie są zbyt częste z tego co widzę. Ponoć średnia waga wózka to 10-15 kg, choć są i cięższe. Lżejsze takie 8-9 też są ale widziałam ceny i to koszt może mocno przechodzonego ale jednak auta. Jak do tych 15 kg doliczyć wagę dziecka jeszcze to się robi zaraz koło 20. Za dużo jak na moje możliwości.

[najfajniejsza]

Napisane przez _Maya_

i słusznie!

gdybym miała wnosić na nasze 3 piętro wózek z dzieckiem/samo dziecko a wózek zostawiać nawet tylko przez rok to wolałabym się do mamy przeprowadzić na czas "wózkowania" serio - RAZ musiałam wózek wnosić - nie wiadomo za co łapać najpierw...czy dziecko wnieść, porzucić w łóżeczku i wracać po stelaż/resztę czy co robić - koszmar. No i jak wytłumaczyć 1,5 rocznemu dziecku, że mamunia to tylko na chwilkę "skoczy" na dół po wózek a dziecko zostawia samo w domu. Przypominam, że ze spaceru najczęściej wraca sie z zakupami - zostawić wózek w wózkowni ok, zabrać dziecko do domu ok, ale co z torbami??

Rozumiem miałam na myśli pierwsze piętro co do tego wnoszenia, nie trzecie
nie znam tego z autopsji,ale półtora piętra pod nami mieszka młoda mama z dwójką dzieci i z nią rozmawiałam, to mówiła, że jak dzieci były malutkie, to je na chwilę zostawiała w łóżeczku, gdy zasnęły, a jak już większe, to szły z nią z zakupami. Ale zazwyczaj robiła i robi zakupy z mężem, chyba że jakiś drobiazg kupowała, ale nie papier toaletowy i 10 kg ziemniaków
A wózek cały czas stał i stoi na dole.
Nie wiem, nie znam się, na pewno z windą jest o niebo łatwiej, ale jak się nie da, to wózkownia też sporo ułatwia

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

mnie bardziej od wózka i dziecka martwi, że np. złamię sobie nogę albo się zestarzeję i będzie mi ciężko wchodzić tak wysoko. to mnie bardziej niepokoi ale jak spłacimy kredyt i wyrzucimy dzieci z domu to sprzedamy mieszkanie i kupimy mniejsze na parterze

[zuken]

Ja mieszkam teraz z Tż-tem na 1 piętrze... I to są w sumie 3 takie proste po kilka schodów a i tak zastanawiam się jak to będzie z wózkiem

Ale uważam, że nie ma też co przesadzać z takim szczegółowym planowaniem przed zakupem mieszkania, ja jakbym miała jakieś kupić to brak windy by mnie nie powstrzymał jeśli mieszkanie spełniało by moje wymagania (no chyba że byłoby to 10 piętro to już trochę hardcore) Ciężko znaleźć coś co będzie nam odpowiadać pod każdym względem w 100 %...
No i myślę, że to człowiek dostosowuje się do otoczenia a nie na odwrót I zawsze znajdzie się jakieś dobre dla nas rozwiązanie

[Smerfetka_88]

My mieszkamy na 4 piętrze bez windy, podobno w bloku jest wózkownia i mamy piwnicę koło bloku. Jakoś trzeba będzie sobie kiedyś poradzić

[aleksandrettaa]

Napisane przez zuken

Ja mieszkam teraz z Tż-tem na 1 piętrze... I to są w sumie 3 takie proste po kilka schodów a i tak zastanawiam się jak to będzie z wózkiem

Ale uważam, że nie ma też co przesadzać z takim szczegółowym planowaniem przed zakupem mieszkania, ja jakbym miała jakieś kupić to brak windy by mnie nie powstrzymał jeśli mieszkanie spełniało by moje wymagania (no chyba że byłoby to 10 piętro to już trochę hardcore) Ciężko znaleźć coś co będzie nam odpowiadać pod każdym względem w 100 %...
No i myślę, że to człowiek dostosowuje się do otoczenia a nie na odwrót I zawsze znajdzie się jakieś dobre dla nas rozwiązanie

Jak masz przez 30 lat je spłacać, oddać bankowi gigantyczne pieniądze i męczyć się bo mieszkanie nie spełnia oczekiwań to kiepski scenariusz. Lepiej więc się dobrze zastanowić Wiadomo, że idealnego w 100% nie ma ale powinno być dobre i komfortowe a nie takie na które człowiek potem będzie klął.

[peach_passion]

melduje sie

[zuken]

Napisane przez aleksandrettaa

Jak masz przez 30 lat je spłacać, oddać bankowi gigantyczne pieniądze i męczyć się bo mieszkanie nie spełnia oczekiwań to kiepski scenariusz. Lepiej więc się dobrze zastanowić Wiadomo, że idealnego w 100% nie ma ale powinno być dobre i komfortowe a nie takie na które człowiek potem będzie klął.

No tak masz rację

Ja po prostu jak spodobałoby mi się jakieś mieszkanko i ono spełniałoby moje wymagania to niezależnie od tego czy jest winda kupiłabym je Pewnie nawet nie pomyślałabym o takim czymś jak noszenie wózka

[najfajniejsza]

ja mam nadzieję, że nasze się jakimś cudem uda spłacić w 15 lat. a jakby się udało w 10, to chybabym się popłakała ze szczęścia

[Promyk03]

Napisane przez najfajniejsza

ja mam nadzieję, że nasze się jakimś cudem uda spłacić w 15 lat. a jakby się udało w 10, to chybabym się popłakała ze szczęścia

trzymam kciuki
wy też macie dziś lenia czy tylko ja ?

[peach_passion]

zuken tez bym na to nie zwrocila uwagi

nie moge z afery na temat zegarka slawomira nowaka

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

zuken tez bym na to nie zwrocila uwagi

nie moge z afery na temat zegarka slawomira nowaka

[najfajniejsza]

Napisane przez Promyk03

trzymam kciuki
wy też macie dziś lenia czy tylko ja ?

dzieki!
ja nie mam, ja dzis dużo zrobiłam i wiele jeszcze zrobię

[Promyk03]

Napisane przez najfajniejsza

dzieki!
ja nie mam, ja dzis dużo zrobiłam i wiele jeszcze zrobię

zazdroszczę
ja w pracy miałam dziś sporo do zrobienia, po pracy pojechałam do banku ale teraz no mnie leń dopadł

[najfajniejsza]

Napisane przez peach_passion

nie moge z afery na temat zegarka slawomira nowaka

co za afera?

[peach_passion]

naj http://www.dziennikbaltycki.pl/artyk...tury,id,t.html

[najfajniejsza]

Napisane przez peach_passion

naj http://www.dziennikbaltycki.pl/artyk...tury,id,t.html

oh, boy

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

ja mam nadzieję, że nasze się jakimś cudem uda spłacić w 15 lat. a jakby się udało w 10, to chybabym się popłakała ze szczęścia

Trzymam kciuki, żeby się udało I zazdroszczę bo my na wcześniejszą spłatę nie mamy co liczyć, trzeba będzie żyć 30 lat z kredytem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

Trzymam kciuki, żeby się udało I zazdroszczę bo my na wcześniejszą spłatę nie mamy co liczyć, trzeba będzie żyć 30 lat z kredytem.

u nas też póki co nie ma co liczyć. ale łudzę się, że los się odmieni... a w tym roku świętujemy osiemnastkę kredytu

[zuken]

Ja Wam zazdroszczę, że macie jak bez większych problemów spłacać ten kredyt...
Nas chyba by teraz nie było stać na taką ratę o jakiej kiedyś myśleliśmy

[margueri]

Witam się w nowej części Właśnie uświadomiłam sobie, że już rok udzielam się w wątku

Aleks a ja się wcale nie dziwie, że myślisz o noszeniu dzidziusia z wózkiem, też o tym myślałam, bo u nas windy nie ma a będę musiała wejść na pierwsze piętro, niby nie wysoko, ale wózek i dziecko trochę waży...znam rodzinę, która trzyma wózek w samochodzie, mieszkają na 4 piętro tylko dzidziusia wnoszą...

[Promyk03]

Moja mama wnosiła wózek na 4 piętro ja miałam 2,5 roku a mój brat dopiero się urodził i musiała sama dawać radę podziwiam ją mimo że nie wiem jak to jest

[najfajniejsza]

Napisane przez zuken

Ja Wam zazdroszczę, że macie jak bez większych problemów spłacać ten kredyt...
Nas chyba by teraz nie było stać na taką ratę o jakiej kiedyś myśleliśmy

zuken, a jak plany mieszkaniowe teraz u was? budujecie się czy nie?

my mamy ratę 900 zł w tej chwili.

[peach_passion]

naj, to calkiem przyjazna rata. znam pary, ktorych rata wynosi całą jedna pensję, wiec jakby jedna osoba stracila prace, bylaby kicha

[Smerfetka_88]

Napisane przez Promyk03

trzymam kciuki
wy też macie dziś lenia czy tylko ja ?

ja pół dnia przespałam jakaś śpiączka mnie dopadła

[Promyk03]

Napisane przez Smerfetka_88

ja pół dnia przespałam jakaś śpiączka mnie dopadła

ja też jakaś zmęczona a jak się położę znów nie będę mogła zasnąć
już od kilku dni tak mam że jestem zmęczona a nie mogę usnąć