Co zrobic? byla mojego Tz szuka z nim kontaktu !!!

[KrwawaMary86]

Napisane przez sweatatka

Nie wiem. Moze to jak sobie wyszukuje takie ciezkie przypadki ? Moze to naprawde ze mna jest cos nie tak ? Jak rypla sie sprawa z dwoma frontami o to na pare miesiecy sprawa ucichla a w moim zyciu pojawil sie K naprawde chlopak do rany przyloz. Mialabym przy im bardzo dobrze. Gwiazdke z nieba bym dostala. Ale ten znowu za grzeczny i z mocnym parciem na slub. Spotykalismy sie z dwa miesiace a ten mi chcial juz pierscionek zareczynowy wreczac. Przestraszylam sie i zwialam . Chyba jednak psycholog sie klania. Powinnam sie wybrac. Pogadac. Moze cos podpowie. Choc i tak duzo mi dalo napisanie tutaj.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Wiem co a raczej kto jest moim najwiekszym problemem. A teraz .usze sie dowiedziec jak znalezc sile zeby sie tego problemu pozbyc. Bo ja tu piszac z wami sie nakrece ze to juz koniec ze ale mu dzisiaj nagadam i w koncu sie uwolnie. Wylacze neta. On wroci. Spojze na iego no i nie potrafie !

Nikt za Ciebie nie zerwie tego toksycznego związku. No chyba, że on się z Tobą pożegna bo znajdzie sobie kogoś innego do poniżania.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez KrwawaMary86

Nikt za Ciebie nie zerwie tego toksycznego związku. No chyba, że on się z Tobą pożegna bo znajdzie sobie kogoś innego do poniżania.

Na pewno ja zostawi. Albo bedzie ja zdradzal (zreszta, chyba juz to robi). Laski, ktore tak wszystko wybaczaja, przymykaja oko, nie szanuja sie, sa zostawiane predzej czy pozniej.

[MAJTA]

Napisane przez sweatatka

Bo ta cala historia bardzo powalona jest. Tak to jest ten sam co w listopadzie. Ma dziecko. Z ta ktora w sobote wypisywala zaczol zdradzac zone. Ale rozstal sie z ta od smso i wrocil do zony. Znowu rozstal sie z zona wyprowadzil sie itd i pojawilam sie ja. Oszukiwal i m ie i swoja zone ( lecial na dwa fronty) jak to wyszlo po prawie roku ( sama w szoku bylam ze tyle mu sie udalo to ciagnac) to sie z nim rozstalam. Minelo pare miesiecy i znowu zaczol sie pojawiac w moim zyciu ale z mojej strony o spotykaniu sie nie bylo nawet mowy. Wiec sie totalnie z zona pozegnal i pojawil sie pod moja praca z papierami ze jest po rozwodzie. Troche potrwalo zanim dostal druga szanse. No i teraz sobie zyjemy razem i dalej to wszystko jakos beznadziejnie wyglada !

Jak dla mnie po przetoczeniu całej swojej historii i napisaniu jej tu powinna Ci się zapalić czerwona lampka i uciekać jak najdalej od niego. Ludzie sami sobie problemy tworzą, a potem płaczą. Nikt nie ma prawa nas poniżać. Niech wraca do tej swojej zgrabnej eks i tyle. A Ty znajdź człowieka na którego zasługujesz.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Alexandra92x]

Dziewczyny dajcie spokój. Przecież widać, że to masochistka . Lubi cierpieć, być poniżana... Nie przegadacie.

Ja w ramach odprężenia proponuję wziąć do ręki słownik ortograficzny, bo ciężko czytać Twoje wypowiedzi, ew. zacząć ćwiczyć np. z Chodakowską coby eks nie miała lepszej figury.

[Mini1991]

Napisane przez MAJTA

Jak dla mnie po przetoczeniu całej swojej historii i napisaniu jej tu powinna Ci się zapalić czerwona lampka i uciekać jak najdalej od niego. Ludzie sami sobie problemy tworzą, a potem płaczą. Nikt nie ma prawa nas poniżać. Niech wraca do tej swojej zgrabnej eks i tyle. A Ty znajdź człowieka na którego zasługujesz.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

popieram w 100% ....

[chwast]

Ale co ty chcesz zrobić?
Niech se szuka. Tż albo na to pozwoli albo nie. Ty tu nie masz nic do gadania. Co nawet jak wybłagasz, żeby jej coś napisał to co to zmieni... on i tak tego nie chciał - zmusiłaś go.

Opanuj się bo przecież ten post brzmi jakby napisała go fanka po zobaczeniu Biebera....

Aha no i tak - skoro nie napisał to nie chce napisać - nie chce żeby nie pisała - nie chce tracić kontaktu - nie chce palić mostu. Przynajmniej to widzisz.