|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 286
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Też jestem zdania, że zdrady się nie wybacza. ja to chyba nawet jakbym chciała, nie umiałabym wybaczyć. Zostałam zdradzona i na chwilę obecną cieszę się z faktu, że to mnie spotkało. Na początku był straszny ból, ale z czasem doszłam do wniosku, że bardzo wiele się dzięki temu nauczyłam.
Absolutnie nie wybaczać! Ale jest jeszcze taka kwestia - co jeśli ma się rodzinę i są dzieci, mąż dopuścił się jednorazowego skoku w bok. Nie wybaczysz, dzieci będą miały zrujnowane dzieciństwo. Hmmmm mam nadzieje, że takiego problemu nigdy nie będę miała |
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
on mi wybaczyl wiec chyba ... powinna bym była;p byłoby po równo. :P
__________________
Książki 2015 5/52 |
|
|
|
|
#33 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Ja się nie zgadzam z takim przestawianiem sprawy, bo przy takim podejściu to strona zdradzona zostaje nie tylko zdradzona, ale jeszcze obarczona odpowiedzialnością za utrzymanie rodziny w całości „dla dobra dzieci”. Jak ona nie wybaczy, to dzieci będą miały zrujnowane dzieciństwo? A gdzie w tym wszystkim strona zdradzająca, jej wina, jej odpowiedzialność za rozpad związku?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#34 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Nie wybaczyłam .
Nie potrafiłabym ponownie zaufać...
__________________
Paradoksalnie - gdy masz depresyjną osobowość, lepiej dajesz sobie radę z przewlekłym bólem. Lepiej dajesz sobie radę z sytuacjami, które nie dają nadziei na poprawę. ![]() Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi. |
|
|
|
|
#35 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
|
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 127
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 286
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
Wg mnie osobą odpowiedzialną będzie w 90% facet. Jak on dbał o rodzinę kiedy dopuszczał się zdrady? Nie mówię o sytuacji kiedy mąż miał kochankę albo jest zwykła męską dziwką, tylko kiedy ktoś dopuścił się jednorazowego skoku w bok. Rzeczą ludzką jest błądzić. Kiedyś jak zdecydowałam się zakończyć pewną znajomość z chłopakiem, miałam wątpliwości - a co jeśli popełniam błąd taką decyzją. Jeśli w małżeństwie z dziećmi ,faktycznie to byłby tylko jeden jedyny raz i nigdy więcej się to nie powtórzy to nie wiem(ale skąd my mamy wiedzieć czy tak będzie faktycznie). Jeśli chodzi o zwykły związek, nawet pocałunku bym nie wybaczyła, ale kiedy w grę wchodzą dzieci hmmmmm..... jeden jedyny raz MOŻE, kochanki, albo k***ienia się NIE
Edytowane przez ankua90 Czas edycji: 2014-05-17 o 21:35 |
|
|
|
|
|
#38 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
|
|
|
|
|
#39 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Odpowiedzialną za zdradę czy za rozpad rodziny?
I kto ponosi pozostałe 10% odpowiedzialności? Cytat:
Dla mnie zdrada, nawet jednorazowa, to przekreślenie tego wszystkiego, co do tej pory było budowane i podkopanie fundamentów, na których stał związek. W takiej sytuacji jasne jest, że u mnie wybaczenie nie wchodziłoby w grę. Szkoda mi życia i własnego zdrowia na tkwienie w relacji, w której nawet fundamentalne kwestie tak naprawdę fundamentalne nie są.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) Edytowane przez Chatul Czas edycji: 2014-05-17 o 21:37 |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 286
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Za rozpad rodziny oczywiście. No właśnie jest jeszcze taka kwestia jak przyczyny zdrady. Dlatego napisałam, że w 90% nie w 100. Tylko, że ja mam do tego takie podejście, że jeśli coś w związku zaczyna się psuć, należy walczyć o to żeby było dobrze, a nie lecieć komuś do łóżka, pozwalać sobie na chwilę zapomnienia i mieć nadzieję, że to coś pomorze
A co z dobrem dzieci. przecież nie możemy myśleć tylko o sobie Edytowane przez ankua90 Czas edycji: 2014-05-17 o 22:06 |
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
nie, nie dałabym już rady normalnie być w związku nie czyniąc ciągłych wyrzutów
__________________
it's a fool's game
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
nie wybaczyłabym. nigdy.
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
|
|
|
|
#43 |
|
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Nie wybaczyłam byłemu i nie wybaczę każdemu kolejnemu, który odważy się mnie zdradzić.
__________________
Muse 21.08.2010 Kraków CLMF 28.08.2011 Reading Festival 23.11.2012 Łódź 14.07.2013 Berlin 14.06.2015 Warszawa OWF 21.08.2016 Kraków LMF 22.06.2019 Kraków |
|
|
|
|
#44 | ||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Dzieci też widzą i czują, że rodzice są nieszczęśliwi, kłócą się, nie ufają sobie i skaczą sobie do gardeł na każdym kroku i to wcale nie jest "dobro".
A co do pytania, może i bym wybaczyła, w sensie nie nienawidziłabym, ale nie zaufalabym nigdy i nie zapomniała i byłby to dla mnie koniec związku. |
|
|
|
|
#46 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
mogłabym wybaczyć.
zależy od okoliczności całej sytuacji
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Mam nadzieję, że nie.
Z resztą pozostaje tu także kwestia o jakiego rodzaju wybaczenia mówimy. No bo stwierdzić ok jesteśmy dalej razem to nie sztuka. To pewnie mogłabym zrobić. Ale tworzyć normalną relację po czymś takim? Żyć dobrze ze sobą? Na pewno nie. A puścić w niepamięć i żyć od nowa na 100% też bym nie umiała a dla mnie taki jest sens wybaczania. Edytowane przez chwast Czas edycji: 2014-05-17 o 22:48 |
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Zawsze sobie powtarzam, że nigdy nie wybaczyłabym zdrady, ale prawda jest taka, że gdyby przyszło co do czego, myślę, że jednak nie byłabym tak zdecydowana, jak mi się teraz wydaje.
Zdecydowanie trudniej byłoby mi wybaczyć zdradę emocjonalną. Gdybym wiedziała, że poczuł coś do kogoś innego i nie stłumił tego, bądź nie rozstał się ze mną, a po prostu dał wyraz temu uczuciu i wybrał oszukiwanie mnie. Pękłoby mi serce, gdybym się dowiedziała, że zdradził moje uczucie, że je po prostu podeptał, jak śmieci. Natomiast fizyczna... bez zaangażowania emocjonalnego, bez jakiegokolwiek uczucia - tak, myślę, że jeden, jedyny raz byłabym w stanie wybaczyć, a nawet zapomnieć. Fizyczna bolałaby mnie mniej... Teraz tak sobie teoretyzuje, nie wiem, jak byłoby naprawdę. Nigdy nikt mnie nie zdradził. Mam nadzieję, że nigdy nie zostanę postawiona przed takim wyborem, mam nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka, bo po prostu nie wiem, co bym zrobiła... Szczerze? O jednorazowej zdradzie wolałabym nawet nie wiedzieć. Niech mi się nigdy nie przyznaje, bo po prostu nie wyobrażam sobie tego bólu, jaki na pewno odczuję.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 286
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Wiecie tyle dziewczyn zarzeka się by nie wybaczyło, ale jak tak patrzę na ludzi to rzeczywistość wygląda trochę inaczej. Najpierw wybaczają, później żyją w toksycznym związku i dopiero po dłuższym czasie związek się rozpada
Edytowane przez ankua90 Czas edycji: 2014-05-17 o 23:36 |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Krótko na temat: nie.
|
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Szczecin.
Wiadomości: 204
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Mój ojciec zdradził moją matkę z sąsiadką , i pamiętam jak moja matka to przeżywała, mimo wszystko jakoś mu wybaczyła, ale pamiętam że już nigdy nie było tak samo. Kiedyś myślałam że zdradę byłabym w stanie wybaczyć, ale teraz wiem że nie. Jeżeli się kogoś kocha chce się dla niego jak najlepiej , powinno się go szanować. Chwilowa chęć silnego pożądania czy zapomnienia to właśnie ulotna chwila. Pier*doli za przeproszeniem coś na co niektórzy pracują latami.
Poza tym mam tak niemiłe przejścia ze swoim byłym tż-em , że nie będąc zdradzona, a sluchając jakby to zrobił już czułam ogromną nienawiść.
__________________
"Żyjemy tak jak śnimy - samotnie." Joseph Conrad
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
Moja babcia dziadkowi na wstępie powiedziała, że jak dowie się, że ją zdradził to ma okrutnie przesrane, wypad z domu i więcej się nie zobaczą. Nigdy się nie dowiedziała - albo nie zdradził, albo skrzętnie ukrył - więc da się Nie była od dziadka zależna żadnej kwestii, więc nie trzymała się byle portek ze strachu.Oczywiście nie jestem za zdradą, mogło tak zabrzmieć Nie rozumiem czemu ludzie myślą majtami, a potem z płaczem przychodzą, bo o-o-o-oni nie chcieeeeli!
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#53 |
|
little hungry lady
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 846
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Nie.
Nie chcę nigdy doczekać się czegoś takiego. Wolałabym, by odszedł ode mnie, kiedy przestanę być dla niego idealna, kiedy zacznie dostrzegać moje wady i problemy, kiedy zacznie się ode mnie odsuwać, ale przed faktem. Nigdy nie po.
__________________
Taniec to masturbacja na forum publicznym. |
|
|
|
|
#54 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
co do odpowiedzi na pytanie tytułowe to kategorycznie nie. Myślałem, że potrafię wybaczyć, ale z każdym kolejnym miesiącem moja nienawisć do byłej tylko się pogłębia. Wiem, że nie jestem w stanie wybaczyć zdrady i przede wszystkim nie chce wybaczyć. Zdrada jest absolutnym końcem związku. Nigdy nawet nie odniosę się z szacunkiem do osoby, która zdradza |
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
W końcu coś wypapla, dla spokoju swojego sumienia, żeby siebie odciążyć. Obarcza tym samym drugiego partnera wiedzą, rozwala związek i papa. Szczerości nie ma, ale zdradzana osoba jest (pozornie) szczęśliwa Jakby nigdy nic się nie wydało (co jest chyba niemożliwe w praktyce, nie wiem), to można tak wspólnie dokończyć żywota. Zakładam, że zdradzający nie dorabia rogów cały czas, a np. był to jednorazowy wybryk, którego żałuje i do tego nie wraca Takie hipotetyczne sytuacje. W życiu nie wiem czy to wychodzi. Znam tylko jedną taką historię, ale związek rozpadł się tak czy siak, nie z powodu zdrady.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
nie trzeba wypytywać, wystarczy jedno zdanie i reakcja-mimika, ton, gesty, tembr głosu, jak ktoś umie rozpoznawać kłamstwo na kilometr od razu się pozna. Tylko pamiętać trzeba że inteligentny partner nauczy się tej sztuki i wobec nas też może zastosować także uważajcie kobitki, chyba że ma nieco niższe IQ
|
|
|
|
|
|
#57 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 11 159
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
nigdy
__________________
Twoje kłamstwo trwa tak długo, ze sam zaczynasz w nie wierzyć? Doceniamy dopiero kiedy stracimy. Zapuszczanie włosów z wizażem : 65cm completed Moja pielęgnacja włosów |
|
|
|
|
#58 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Teraz mogę powiedzieć ze nie wybaczyłabym nawet pijackiego całowania się.
Jestem osobą która wywleka swoje żale, jestem pewna ze przy każdej kłótni bym to wywlekała. Wiec jaki sens dalszego związku skoro bym juz nigdy nie zaufała. No ale nie wiem jak sie potoczy życie, gdyby za 10 lat mąż wrócił do domu skruszony, a ja miałabym odejść i zabrać dzieciakom ojca to nie wiem czy bym to zrobiła. Ogólnie jeżeli miałabym coś wybaczyć to prędzej pocałunek niż chociażby internetowy romansik. ble, okropne myśli
|
|
|
|
|
#59 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#60 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Zdrada - wybaczylibyście?
Seksu nie wybaczyłabym nigdy, na pewno! Z reszta zostałam zdradzona i nie wybaczyłam. Pocałunku, na chwile obecną też nie ale nie jestem pewna jakbym się zachowała jeśli rzeczywiście by taka sytuacja miała miejsce. Nawet jeśli bym wybaczyła to bym nie zapomniała i męczyłoby mnie to bardzo, co pewnie predzej czy pozniej pewnie by skonczyło się rozstaniem.
Tylko to piszę z perspektywy osoby, ktora jest w zwiazku od roku, nie ma męza tylko partnera i nie ma dzieci. Jeśli miałabym dzieci prawdopodobnie postarałabym się wybaczyć, nawet seks, oczywiście nie zaden długotrawły romans, tylko jakiś skok w bok, JEDNORAZOWY. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:38.







Wg mnie osobą odpowiedzialną będzie w 90% facet. Jak on dbał o rodzinę kiedy dopuszczał się zdrady? Nie mówię o sytuacji kiedy mąż miał kochankę albo jest zwykła męską dziwką, tylko kiedy ktoś dopuścił się jednorazowego skoku w bok. Rzeczą ludzką jest błądzić. Kiedyś jak zdecydowałam się zakończyć pewną znajomość z chłopakiem, miałam wątpliwości - a co jeśli popełniam błąd taką decyzją. Jeśli w małżeństwie z dziećmi ,faktycznie to byłby tylko jeden jedyny raz i nigdy więcej się to nie powtórzy to nie wiem(ale skąd my mamy wiedzieć czy tak będzie faktycznie). Jeśli chodzi o zwykły związek, nawet pocałunku bym nie wybaczyła, ale kiedy w grę wchodzą dzieci hmmmmm..... jeden jedyny raz MOŻE, kochanki, albo k***ienia się NIE












Nie rozumiem czemu ludzie myślą majtami, a potem z płaczem przychodzą, bo o-o-o-oni nie chcieeeeli!
W końcu coś wypapla, dla spokoju swojego sumienia, żeby siebie odciążyć. Obarcza tym samym drugiego partnera wiedzą, rozwala związek i papa.

