|
|
#31 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Ale czemu od razu zakładać, że ona chce go poniżyć i zmusić do błagania o powrót?
Równie dobrze można by uznać, że autor coś nabroił i dlatego jest taki niechętny gdy przychodzi do konkretów i detali. Może po prostu jest tak jak ta dziewczyna powiedziała, chociaż ja takie słowa bym zinterpretowała jako "Nie chcę już z tobą być, ale nie wiem jak ci to powiedzieć, więc walnę tekstem, że chcę odpocząć od facetów w ogóle." |
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-02 o 00:06 |
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
My możemy dać kilka różnych odpowiedzi na podstawie strzepow informacji. Moja jest jedną z hipotecznych wersji Wysłane z mojego GT-I9300
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 84
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
A może Autor sam narozrabiał... I się nie przyznaje :P
Ja osobiście jeżeli byś to Ty Autorze spaprał to chciałabym być 'odzyskiwania' a w jaki sposób to już Twoja inwencja twórcza to Ty znasz swoją wybranke najlepiej- jeżeli oczywiście to był związek dłuższy niż kilka miesięcy...Napisz jakt długo razem byliście ---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ---------- Ponieważ Autor jest b.tajemniczy, to może to on 'uciekł' i teraz żałuje... Edytowane przez Dulcinee Czas edycji: 2014-06-10 o 23:04 |
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Bylismy ze soba blisko rok czasu, mielismy wspolne plany na przyszlosc. Bylismy nawet zareczeni. To ja zepsulem wszystko, wina jest z mojej strony. Nigdy nie zdradzilem Jej i nigdy nie podnioslem na Nia reki. Zabraklo miedzy Nami szczerych, bezposrednich, otwartych i partnerskich rozmow.
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
/ i nieważne z jakiego powodu zrywali czy kto byl bardziej winny.
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 84
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Ja znam takie pary.
Nie znam tylko osób,które zareczają się po roku... Dziwnie piszesz, widzę iż nie chcesz za wiele ujawniać. Pierwszy rok, dwa związku to sielanka, motylki, różowe okulary,ludzie starają się wywrzeć jak najlepsze wrażenie, pokazać się z najlepszej strony, po tym czasie dop dostrzegają również wady partnera czy partnerki |
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Jeżeli mogę ci coś poradzić to jedynie to żebyś spróbował udawać obojętność. To zawsze daje do myślenia i powoduje ukłucie w sercu. Najgorsze co możesz zrobić to narzucać się, zasypywać dowodami miłości, rządać wyjaśnień i szantażować psychicznie.
Z drugiej strony to jedna z prawd, którą nauczyło mnie życie brzmi: kobieta nigdy nie odchodzi w próżnię. Wcześniej czy później okazuje się że był ktoś trzeci. Czasami kochanek, czasami skrywana miłość. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. W moim przypadku mysle ze przyczyna odejscia byly slowa wypowiedziane w nerwach w czasie klotni. Bylem totalnie nieswiadomy, slepy i glupi. Obudzilem sie dopiero po fakcie. Przemyslalem moje zachowania setki jak nie tysiace razy. Wiem ze zawinilem i gdyby nie moje zachowania to dzis byloby wszystko pieknie slicznie ladnie.
---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ---------- Stracilem kogos wyjatkowego. Takich kobiet nie ma. To prawdziwy Skarb. Chocbym przeszukal caly swiat to drugiej takiej jak Ona nie znajde. Zreszta innej nie chce Dlatego zastanawiam sie jak walczyc o Nia? Jakis czas temu pytalem sie Ja w smsie /telefonow nie odbiera/ o to czy mam jakas szanse i czy moglibysmy sie spotkac i porozmawiac, chcialbym wyjasnic moje zachowania /sa na nie racjonalne wytlumaczenia/. Powiedzialem nawet ze po tej rozmowie moze bedzie miedzy Nami happy end a jesli nie to znikne raz na zawsze z Jej zycia i dam swiety spokoj. Ona odpowiedziala ze chce odpoczac od facetow i ze ja jestem jednym z nich. Spytalem sie czy jesli odpocznie np. pol roku...czy mam szanse umowic sie z Nia na spacer czy bede mogl walczyc o milosc i probowac Ja rozkochac we mnie. Odpowiedziala zebym odezwal sie za pol roku i wtedy zapytal...Co sądzicie o tym?
|
|
|
|
|
#42 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Autorze ja mam jedną uniwersalna radę: nikogo nie zmusisz do miłości. Skoro ona nie chce z Tobą być to ma do tego powód i pełne prawo. Jeśli jednak jest jeszcze szansa to jedyne co możesz zrobić to usiąść i szczerze porozmawiać.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#43 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Wiem ze do uczuc i milosci nikogo nie zmusze...
|
|
|
|
|
#44 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Na moje oko to raczej nie masz szans, bo ona nie chce ani rozmawiać, ani się spotykać, nie odbiera telefonów i zbywa Cię tym, że za pół roku się możesz pytać. Raczej liczy na to, że za pół roku to już Ci przejdzie i dasz jej spokój.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Przy tym ze nie jeden raz padly bolesne i nie mile slowa z Jej strony to chyba gdybym nie mial calkowicie zadnych szans to bez problemu powiedziala co i jak.
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Patrząc na to, jak reagujesz na wszystkie rady wyjaśnienia i jej słowa... nawet jak by powiedziała całkiem wprost "nie chcę cię znać" to i tak szukałbyś w tym jakiejś nadziei dla siebie... Ona Cię nie chce. Koniec sprawy. Znajdź inną.
|
|
|
|
|
#47 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Hibiku, mylisz sie, choc to z boku moze tak wygladac i mozna tak mnie odebrac. Wiesz, wd. mnie zadalem proste i konkretne pytanie na ktore jest prosta odpowiedz. Bylo co bylo, skonczylo sie jak skonczylo. Minelo kilka miesiecy, refleksje pozytywne badz negatywne byly i chyba po nich mozna sie jakos okreslic. Kobieta chyba wie co czuje i mysli. Albo jest mozliwa wspolna przyszlosc albo nie. Gdybym uslyszal slowa typu nie chce Cie znac...z bolem ale uszanowalbym taka decyzje, przyjalbym na klate i pogodzilbym sie z faktem. Nie doszukiwalbym sie nadziei tam gdzie jej nie ma.
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
to koniec. nie każdy człowiek potrafi powiedziec szczerze-słuchaj ,nie po drodza nam.nie ma szans na wspólne życie,za to łatwiej puścić gatkę w stylu-jesteś super,ktoś ciebie pokocha... w słowach "jestes super" doszukujesz się uczuć ,które gdzies tam nie do końca wygasły,ale dla mnie to jest jasne.zrywając kończy się definitywnie związek.nawet próby ratowania czegoś co wygasło jest stratą czasu,bo to i tak nic nie zminia.to takie reanimowanie trupa.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#49 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 118
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Chcesz mądre rady a zadajesz głupie pytania. Jak kobieta jest Tobą zainteresowana to nie musisz o nią walczyć.
|
|
|
|
|
#50 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Nie byłeś szczery z nią, nie jesteś szczery tutaj. Nie ma o co walczyć. W tym przypadku zaręczyny niewiele znaczyły - ot fanaberia ludzi, którzy się za dobrze nie znali, a jak się poznali, to jedna z tych osób uznała, że coś, czas kończyć. Walcz, ale o zmianę swojego zachowania tak na przyszłość, aby w kolejnym związku nie popełnić tych samym błędów. Ona Cię nie chce - zrozum to wreszcie.
|
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
Zgadzam się. Nie przeginaj z tą prywatnością, kto tu Cię zna i kogo obchodzą losy jakiegoś cdf, jednego z tysięcy nicków na tym forum? Po to właśnie ono jest, żeby bez stresu pisać o różnych rzeczach- anonimowo. Bez nazwisk i szczegółów i tyle.Poza tym zgadzam się, z tym odzyskiwaniem ciężka sprawa. Jeżeli zawaliłeś, to warto dać jej chwilę oddechu, a potem próbowć jeszcze raz. Jeśli jednak coś się wypaliło, sprawa jest raczej przegrana. Może coś jej odbije jak Cię spotka za pół roku szczęśliwego i dobrze wyglądającego. Ale to by z kolei nie świadczyło o niej dobrze jako o poważnej kobiecie ![]() ---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#52 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Doris skad Ci sie wzielo ze bylem nie szczery z nia co jest totalna bzura...Zawsze bylem szczery, otwarty i prawdomowny. Nigdy nie bylo z mojej strony zadnego klamstwa. I to teraz boli kiedy sobie to uswiadomie, ze nigdy jej z czymkolwiek nie oszukalem a teraz na sam koniec chyba nie zasluguje na minimum prawdy i szczerosci...Taka odpowiedz jaka uslyszalem to zadna odpowiedz
|
|
|
|
|
#53 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź i okolice
Wiadomości: 240
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Jeśli naprawdę Ci na niej zależy daj jej czas i prawo wyboru.
Bez względu na to w jakich okolicznościach i z jakich powodów się rozstaliście zawsze istnieje szansa, by do siebie wrócić, pod warunkiem, że obydwoje będziecie tego chcieli. Czas pozwala odpocząć, zebrać myśli i poznać lepiej swoje uczucia. Zbyt nachalnym zachowaniem jedynie będziesz ją męczył sobą i nie pozwolisz jej odetchnąć i będziesz męczyć siebie samego. Napisz jej, że będziesz na nią czekał, tyle ile będzie trzeba. Być może te słowa brzmią banalnie, ale wiesz mi, że przekazują dużo... Odezwij się do niej za kilka miesięcy. A być może to ona odezwie się pierwsza do Ciebie, jak już będzie gotowa... Daj Wam czas i uszanuj jej decyzję. Zarówno tę obecną, jak i tę podjętą te kilka miesięcy później. |
|
|
|
|
#54 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Dziekuje za odpowiedz Mansi.
Kocham Ja calym sercem, dusza i umyslem. To Ta jedyna. Zalezy mi bardzo, bede na Nia czekal tyle ile bede musial. Ona o tym wie...bo napisalem tak do Niej. Mam nadzieje ze drzwi do Jej serca nie sa do konca zamknięte, skoro powiedziala abym odezwal sie za kilka miesiecy |
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
zamknąć pewien okres życia,dać sobie czas na żałobę i nie żebrać o miłość?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#56 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Prawdziwa milosc nie przemija ot tak sobie.
Kazdy czlowiek jest inny, ja naleze do tych co wierza w milosc, widzac sens czekania i walki. Jesli odpuszcze bede zalowal do konca zycia. Nie przeszkadza mi zebranie o milosc, moje poczucie wartości nic nie traci. Uwazam ze o te dziewczyne warto walczyc. Hmm, nie znasz Jej, nie znasz mnie, nie znasz historii tego zwiazku... ---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ---------- Moze to co pisze jest snieszne, dla pewnych osob, ale grunt byc uczciwym z samym soba. Wiem ze moze wyjsc roznie....ale przynajmniej nie bede zalowal ze nie sprobowalem. Moze dla kogos jest problemem poczekac kilka miesięcy, dla mnie nie jest to problem
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
masz odpowiedź.
widocznie nie kochala,skoro zakończyła związek.a jesli nie kochala,to nie jest warta twojej miłości ![]() ---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ---------- Cytat:
może je dostaniesz od romantyczek czytających harlekiny,ale na pewno nie od realistów ,którzy przezyli już niejedno i próbowali wielkrotnie
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
|
|
|
|
#58 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Nigdy nie uslyszalem z Jej ust ze mnie nie kocha. Mogla kochac a nie wytrzymac pewnych rzeczy i zachowan. W zyciu tez tak jest. Nie wiesz? Wiem, wiem, licza sie nie tylko slowa a czyny. Nie wazne co kobieta mowi lub nie mowi...licza sie czyny-jestem tego swiadomy. To ze wielu realistom nie udalo sie ktorzy jedli chleb z nie 1 pieca i probowali wiele razy nie oznacza ze mi sie nie uda. Z pewnoscia nie uda sie jak poddam sie i wrzuce na luz..
---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ---------- Dziekuje za wszystkie wypowiedzi i pozdrawiam wszystkich czytajacych. |
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
Cytat:
a może inaczej,co znaczy miłość? miłość to całkształt.to namiętność wywołana wyglądem zewnętrznym i przyjaźń ,która rodzi się kiedy dwie osoby nadają na tch samych falach. w twoim przypadku coś nawaliło,a skoro coś nie gra,to nie ma prawa istnieć poprawnie. można się oszukiwać ,wierzyć w poprawę,ale ludzie się nie zmieniają.twoja dziewczyna to zrozumiała i dlatego odeszła. być może tlą się jeszcze w niej dobre wspomnienia,ale nie na tyle mocne,aby dac ci ponowną szansę. możesz czekać,to twój wybór,ale uwierz mi,że ogień niepodtrzymywany szybko gaśnie ,a czekając kilka miesięcy ...no cóż,może nie być już co ratować
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. Edytowane przez Shira Yuki Czas edycji: 2014-07-10 o 14:45 |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pytanie do kobiet...prosze o pomoc...jak walczyc o kobiete?
W moim przypadku ja nawalilem. Popelnilem nieswiadomie bledy wynikajace z braku doswiadczenia w stosunkach i kontaktach damsko meskich. Z nikim o tym nie rozmawialem nigdy. I to jest rowniez blad.
Oczy i rozum otworzyly mi sie po fakcie...i po kilkudziesieciu godzinach rozmow przegadanych na ten temat z rodzicami z znajomymi. Zaluje ze wczesniej nigdy o tym nie pogadalem z nikim-dzis byloby super dobrze. Tak wiec w moim przypadku zawinila nie wiedza i brak pewnej madrosci zyciowej. Uwazam ze ludzie zmieniaja sie i potrafia zmienic sie na lepsze jesli na serio tego chca i im zalezy. Sa oczywiscie przypadki co nigdy nie zmienia sie albo zmienia na chwile. ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- Ludzie do konca zycia nigdy nie sa tacy sami. Z biegiem lat zbieraja bagaz doswiadczen zyciowych. Wyciagaja wnioski. Nabieraja madrosci. Choc sa tez osoby u ktorych jest na odwrot. Nie ma reguły i zasady. Ale w to ze ludzie nigdy sie nie zmienia czy nie zmieniaja ja nie wierze i nie zgadzam sie. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:26.







to Ty znasz swoją wybranke najlepiej- jeżeli oczywiście to był związek dłuższy niż kilka miesięcy...





