Waga a figura

[Sybil_]

tak jak dziewczyny już pisały wszystko zależy od budowy czy jesteś grubokoścista czy drobno-koścista
ja np jestem drobnej kości mam 160 cm ważę 46kg i absolutnie nie wyglądam jak anorektyczka

[201604130936]

Temat powinien wyglądać: nabijam posty pisząc frazesy xD

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez harleyka

Nie chcę być niemiła, zwłaszcza, że nie wiem jak wyglądasz naprawdę ale dla mnie to dużo przy takim wzroście. Sama tyle nie ważę, a jestem 10cm wyższa, a wyglądam całkiem normalnie, bez odchylen w strone bycia wieszakiem.

A moim zdaniem przesadasz.

Ja sie spaslam jak na moje standardy. Waze 69 kilogramow przy wzroscie 161 cm. Nosze rozmiar 34-36. Wczesniej wazylam 56 kilogramow i nosilam 32-34.

Owszem, widac, ze nabralam sadla, nie bede czarowac, ze wygladam jak sarenka. Nie wygladam jednak jak grubas. Magazynuje kilogramy co prawda specyficznie i o wiele lepiej niz inne osoby. Przytylam jednak sporo, wizualnie wygladam na wazaca mniej.

Konczac moj przydlugawy wywod chcialam rzecz, ze rzadko kiedy mozna okreslic czy ktos wazy duzo czy nie na podstawie samej tylko wagi i wzrostu .

[201607111028]

Niewiele zależy od wagi. Ja wg BMI mam leciutką niedowagę, a wyglądam pulchniej od przyjaciółki, która waży więcej. Ja mam taką budowę - gruba kość, jestem typem tzw. Słowianki , nigdy nie będę wyglądać chudo.
Niektóre osoby zaś mają odwrotnie. Podanie wzrostu i wagi niczego nie udowadnia.

[Dotka90]

Napisane przez PaulinciaKWC

Jesli chodzi o rozmiary ubran to sprawa bardzo dyskusyjna. Po pierwsze co sklep to inna rozmiarowka, po drugie zalezy jak ktos sie lubi ubierac. Czesto widuje osoby, ktorym przydaloby sie porzucenie rozmiaru M na rzecz XL.

Dokładnie, dla mnie rozmiar ubrań nie jest wyznacznikiem, bo mam w swojej szafie ciuchy od S do XL, gdzie średnio aktualnie mam rozmiar M/L
Nawet ważąc 16kg więcej, zdarzało mi się kupować Mki, a przecież nie oznaczało to, że jestem szczupła Po prostu taki fason ciucha no i taka rozmiarówka. A teraz czasem i w XL nie wejdę, choćby dlatego, że mam duży biust.

[tessa16]

Wczoraj zaczęłam się odchudzać, wagę mam w normie ale chyba będę się lepiej czuła jak będę ważyć tak 45-47kg.

[bernikula]

Napisane przez harleyka

Temat powinien wyglądać: nabijam posty pisząc frazesy xD

A Ty robisz tego najwięcej w kółko pisząc- dajcie już spokój. Nie chcesz to nie czytaj, a jak dziewczyny chcą się wypowiedzieć to daj im szansę, a nie w kółko piszesz to samo- zarzucają innym takie właśnie postępowanie.

[Outlanderka]

Napisane przez tessa16

Wczoraj zaczęłam się odchudzać, wagę mam w normie ale chyba będę się lepiej czuła jak będę ważyć tak 45-47kg.

Jak wygląda to odchudzanie?
Pomyśl o tym, że jesteś młoda i jeszcze rośniesz. Organizm potrzebuje do tego aby mu dostarczyć składników z pożywienia.

[suszarka]

najważniejsze, jest jak sie czujesz ze sobą a nie ile ważysz - oczywiscie nie mówię o otyłości czy niedowadze.

ja ważyłam przy wzroście 155 cm - 45-47 kg i byłam mega naprawdę mega chuda. przez ostatnie kilka lat ważylam około 49-55 kg i też był git. a ostatnio ważę taką liczbę, że jest mi słabo ale nic z tym nie zrobię teraz i wiem , że będzie wiecej.

[201604130936]

Napisane przez Outlanderka

Jak wygląda to odchudzanie?
Pomyśl o tym, że jesteś młoda i jeszcze rośniesz. Organizm potrzebuje do tego aby mu dostarczyć składników z pożywienia.

Niekoniecznie jeszcze rosnie. Ja od gimnazjum juz nie roslam. Co do reszty, zgadzam się. Najgorsze co możesz sobie zafundować to głodówki.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Dotka90

Dokładnie, dla mnie rozmiar ubrań nie jest wyznacznikiem, bo mam w swojej szafie ciuchy od S do XL

U mnie rozpiętość XS-XL zwlaszcza, ze lubię luźne ciuchy i noszę się na cebulkę. I jesli powiedzmy t-shirt w rozmiarze S jest z zalozenia luźny to ok, a jak z zalozenia ma byc opięty to sięgam po L i tak się najlepiej czuję. Nawet na szczuplutkich osobach nie podobają mi się opięte rzeczy Nie licząc seksownych sukienek

[tessa16]

Napisane przez Outlanderka

Jak wygląda to odchudzanie?
Pomyśl o tym, że jesteś młoda i jeszcze rośniesz. Organizm potrzebuje do tego aby mu dostarczyć składników z pożywienia.

Jem 3 główne posiłki w ciągu dnia( śniadanie, obiad i kolację-kolacja nie zawsze). Pomiędzy śniadaniem i obiadem jem jakis mały owoc, kolację staram się jeść tak z 3 godz przed snem. Kolacja jest lekka jeśli ją jem, jeśli nie jestem głodna to wieczorem wypijam szklankę soku z warzyw - buraki+marchew

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napiszcie czy ta dieta jest ok Co byście w niej zmieniły? Czy nie jem za dużo? Dodam, że w moim domu gotuje się zdrowo więc nie ma większych problemów Do tego oczywiście ruch- ćwiczenia, taniec lub rolki, spacer .

[visionAM]

Dieta nie jest OK, bo powinno się spożywać 5 małych posiłków dziennie, a nie 3. i to, że jesz owoce miedzy posiłkami też nie jest dobre, lepiej jeść warzywa. Poczytaj sobie wątki na podforum dietetycznym.

[201803290936]

W porywach miewam 77 kg przy wzroście 170 cm. Ludzie nie uważają mnie za grubą (i wcale nie mam na myśli pani w sklepie z ubraniami, próbującej mi się podlizać), nawet lekarka mi ostatnio powiedziała, że co ja chcę, przecież jestem szczupła. Najczęściej słyszę, że jestem wysoka i na to zwracają uwagę (chociaż uważam, że moje 170 cm to mało). Więc tak: uważam, że jak najbardziej można wyglądać dobrze z różną wagą i wzrostem.

[aer]

Napisane przez Doris1981

W porywach miewam 77 kg przy wzroście 170 cm. Ludzie nie uważają mnie za grubą (i wcale nie mam na myśli pani w sklepie z ubraniami, próbującej mi się podlizać), nawet lekarka mi ostatnio powiedziała, że co ja chcę, przecież jestem szczupła. Najczęściej słyszę, że jestem wysoka i na to zwracają uwagę (chociaż uważam, że moje 170 cm to mało). Więc tak: uważam, że jak najbardziej można wyglądać dobrze z różną wagą i wzrostem.

No to musisz mieć szczupłą budowę ciała Ja przy moich 172cm ważę teraz 68kg i wyglądam na większą a rzyć mam prawie jak Kim Kardashian. Szczupło wyglądam w przedziale 55-58kg.

[201803290936]

Napisane przez aer

No to musisz mieć szczupłą budowę ciała Ja przy moich 172cm ważę teraz 68kg i wyglądam na większą a rzyć mam prawie jak Kim Kardashian. Szczupło wyglądam w przedziale 55-58kg.

Ważąc kilka lat temu ok. 60-62 kg wyglądałam już mocno niezdrowo, ludzie mówili, że powinnam przytyć. Ratuje mnie to, że mam szczupłą twarz, dłonie, stopy i długie nogi; tyłek i biodra duże, nie płaczę z tego powodu, biust mocno wydatny, ale dzięki dobrze dobranemu stanikowi ładnie podniesiony i ukształtowany. Nie ubieram się zbyt obciśle i jakoś udaje mi się maskować pewne mankamenty (tłuszcz na plecach niestety mi się zebrał). No i sporo, jeżeli chodzi o efekt wizualny, dała mi lipoliza iniekcyjna podbródka.

[Dotka90]

Doris, to podziwiam za figurę, bo też mam 170cm i przy 77kg to jestem po prostu gruba
Teraz ważę 74, a i tak moim zdaniem widać, że mam nadwagę, mimo że nie wyglądam najgorzej, bo mam duży biust, mocne wcięcie w talii, mały brzuch, ale szerokie biodra, a co za tym idzie: spory tyłek i uda, robią swoje.

Natomiast faktem jest, że nie mogę ważyć mniej niż 60kg, bo wyglądałabym wtedy na zagłodzoną.

[ellish]

Napisane przez Doris1981

W porywach miewam 77 kg przy wzroście 170 cm. Ludzie nie uważają mnie za grubą (i wcale nie mam na myśli pani w sklepie z ubraniami, próbującej mi się podlizać), nawet lekarka mi ostatnio powiedziała, że co ja chcę, przecież jestem szczupła. Najczęściej słyszę, że jestem wysoka i na to zwracają uwagę (chociaż uważam, że moje 170 cm to mało). Więc tak: uważam, że jak najbardziej można wyglądać dobrze z różną wagą i wzrostem.

az sie wierzyc nie chce, przeciez 170 cm to nie jest duzo, a prawie 80kg to juz sporo...musisz miec jakas wyjatkowa budowe
kuzynka ma 168cm wzrostu, wazy 75kg i chodzi do dietetyka.

[zielonkava]

Napisane przez Dotka90

Doris, to podziwiam za figurę, bo też mam 170cm i przy 77kg to jestem po prostu gruba
Teraz ważę 74, a i tak moim zdaniem widać, że mam nadwagę, mimo że nie wyglądam najgorzej, bo mam duży biust, mocne wcięcie w talii, mały brzuch, ale szerokie biodra, a co za tym idzie: spory tyłek i uda, robią swoje.

Natomiast faktem jest, że nie mogę ważyć mniej niż 60kg, bo wyglądałabym wtedy na zagłodzoną.

Ja również dołączam do podziwów dla mnie 65 kg przy wzroście 170 to za dużo. Poćwiczyłam, trochę tłuszczu zmieniłam na mięśnie, wyglądam lepiej, choć waga stoi w miejscu muszę jeszcze powalczyć z tłuszczem na udach i brzuchu, za to cycki bez zmian, takie same, podobnie ręce- tutaj akurat zero tłuszczu, i jak ważyłam 45 kg, jak i 65. Te dwie strefy tłuszcz jakoś sprytnie omija ;p

[201803290936]

Napisane przez ellish

az sie wierzyc nie chce, przeciez 170 cm to nie jest duzo, a prawie 80kg to juz sporo...musisz miec jakas wyjatkowa budowe
kuzynka ma 168cm wzrostu, wazy 75kg i chodzi do dietetyka.

A czy ja mówię, że to nie jest dużo? Jasne, że mam nadwagę patrząc na BMI, ale nie wyglądam grubo wg innych. Chcę schudnąć dla samego zdrowia jako takiego, ale akceptuję siebie i całkiem dobrze wyglądam (wiem, to grzech, bo w Polsce trzeba się biczować za każdy dodatkowy kilogram i mieć BMI poniżej normy ). Ale nie napiszę, że jestem gruba, bo nie jestem, chociaż to zapewne szok dla wszystkich modelek, bo przecież 90% tego forum to modelki.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez visionAM

Dieta nie jest OK, bo powinno się spożywać 5 małych posiłków dziennie, a nie 3. i to, że jesz owoce miedzy posiłkami też nie jest dobre, lepiej jeść warzywa. Poczytaj sobie wątki na podforum dietetycznym.

Jesli czyjas wiedza o zywieniu zatrzymala sie na latach 70-tych to tak, czlowiek powinien jesc 5 malych posilkow dziennie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez zielonkava

Ja również dołączam do podziwów dla mnie 65 kg przy wzroście 170 to za dużo. Poćwiczyłam, trochę tłuszczu zmieniłam na mięśnie, wyglądam lepiej, choć waga stoi w miejscu muszę jeszcze powalczyć z tłuszczem na udach i brzuchu, za to cycki bez zmian, takie same, podobnie ręce- tutaj akurat zero tłuszczu, i jak ważyłam 45 kg, jak i 65. Te dwie strefy tłuszcz jakoś sprytnie omija ;p

Zazdroszczę ja mam pakerskie ramiona

[201607111042]

Napisane przez Doris1981

W porywach miewam 77 kg przy wzroście 170 cm. Ludzie nie uważają mnie za grubą (i wcale nie mam na myśli pani w sklepie z ubraniami, próbującej mi się podlizać), nawet lekarka mi ostatnio powiedziała, że co ja chcę, przecież jestem szczupła. Najczęściej słyszę, że jestem wysoka i na to zwracają uwagę (chociaż uważam, że moje 170 cm to mało). Więc tak: uważam, że jak najbardziej można wyglądać dobrze z różną wagą i wzrostem.

Zazdroszczę. Ja teoretycznie ważę mało przy swoim wzroście, chodzę na spacery, czasem biegam i i tak nie wyglądam dobrze. Musisz mieć bardzo proporcjonalną budowę, ja choćbym na rzęsach stanęła to nie pozbędę się masywnych ud

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez PaulinciaKWC

Zazdroszczę ja mam pakerskie ramiona

Ja mam takie lydy . Same miesnie. Okropnie to wyglada.

[Mijanou]

A ja teraz przez Was nie zjem sernika a tak mi się chce!

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Mijanou

A ja teraz przez Was nie zjem sernika a tak mi się chce!

Ja jutro babeczki borowkowe pieke .


Jedz.

[201607111042]

No ja mam pyszną babeczkę z kremem w lodówce i walczę z sobą, żeby jej na noc nie zeżreć... idzie mi bardzo, bardzo słabo

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

A co do Autorki, to również moim zdaniem za bardzo to liceum przeżywasz i ciągle pytasz innych, co myślą. Nie chcę Cię martwić, ale to właśnie taki brak pewności siebie i uzależnianie wszystkiego od zdania innych to głowny powód, dla którego ktoś może Cię obgadywać, wyśmiewać czy być złośliwy. Do pewnej siebie anorektyczki czy grubaski nikt pyszczyć nie będzie, ze strachu. A jak widać, że ktoś się przejmuje, to grupka chętnych do wylewania na nim swojej życiowej frustracji zawsze się znajdzie. Wyluzuj trochę.