chciałabym pływać...

[Nameria]

Napisane przez semprebambino

nameria chyba trochę przeginasz, samodzielna nauka nie zawsze polega na wskoczeniu do głębokiej wody.

nie i nigdy tego nie napisałam. Napisałam tylko, że są rzeczy których samemu się nie nauczy i taką rzeczą jest pływanie.
Nie rozumiem też głupiej cechy którą można zaobserwować w Polakach a mianowicie " nie zatrudnię architekta wnętrz bo umiem sam, po co mechanik, sam zrobię, sam się naucze pływac i ogólnie wszystko sam" Takie sam umiem wszystko najlepiej.

[daydreaming_]

Napisane przez Nameria

Ludzie się męczą bo nie umieją. Wystarczy wybrać się na basen i widać jak ludzie pływają. Większość z nich twierdzi, że umie i są świetnymi pływakami.
Mój Tż i brat byli pływakami więc ten temat jest mi dość bliski. Ja też umiem dobrze pływać, co prawda nie trenowałam tak jak mój brat ale w podstawówce chodziłam do szkółki i potem jeszcze przez gimnazjum. Dlatego śmiesza mnie ludzie co to po kilku lekcjach już pływać umieją. Kładą się na wodzie, w jakiś sposób przemieszczają ale nie pływają żadnym stylem. Ba pewnie nawet nie wiedza jakie i ile jest tych styli.

Jestem instruktorką innego sportu i też często mam do czynienia z takimi samoukami co to się z youtube nauczyli, tylko nie umiejętność uprawiania mojego sportu nie skończy się tragedią tak jak to może być w przypadku nieumiejętności pływania lub przeliczania swoich możliwości.

Po kilku lekcjach? Niektóry to po dwóch długościach na pierwszej lekcji już umieją pływać perfekcyjnie wszystkimi stylami Na pierwszej lekcji to najwyżej nogi z deseczką to grzbietu, więc to są chyba geniusze sportu

Napisane przez aisha21

Dlatego w sezonie WOPR ma pełne ręce pracy, duża grupa społeczeństwa po prostu hm... nie myśli? Najgorzej jak dorośli uczą głupoty swoje potomstwo i idzie taki jeden z drugim nauczyć dzieciaka pływać. Nauczyć, czyli wrzucić pięciolatka na głęboką wodę, w końcu dziecko to jak pies i od razu się nauczy pływać, nurkować i jeszcze skakać z saltem

Rodzic się cieszy, że dziecko 'pływa' i nie zdaje sobie sprawy z ewentualnych konsekwencji tej 'nauki'. Dziecko prędzej czy później pójdzie samo nad jakąś rzekę czy jezioro, przecież tatuś nauczył pływać i wskakuje do wody, a rozum zostawia na brzegu

[Nameria]

Napisane przez daydreaming_

Po kilku lekcjach? Niektóry to po dwóch długościach na pierwszej lekcji już umieją pływać perfekcyjnie wszystkimi stylami Na pierwszej lekcji to najwyżej nogi z deseczką to grzbietu, więc to są chyba geniusze sportu


Rodzic się cieszy, że dziecko 'pływa' i nie zdaje sobie sprawy z ewentualnych konsekwencji tej 'nauki'. Dziecko prędzej czy później pójdzie samo nad jakąś rzekę czy jezioro, przecież tatuś nauczył pływać i wskakuje do wody, a rozum zostawia na brzegu

Taaa to tak jak na nartach. Gość wkłada narty, zjeżdża pługiem, ale on już jeździ. Fakt z trasy na trasę coraz szybciej, coraz odważniej, coraz to trudniejsze trasy, zaczyna gardzić niebieskimi bo on na czarnych będzie jeździł. Potem sobie i innym krzywdę robi.
No ale taka już polska mentalność, że wszystkiego samemu można się nauczyć i we wszystkim jest się dobrym.

Selekcja naturalna istnieje, ale niestety często przy tym cierpią też i inni. Na szczęście ludzie zwykle topią się sami.