Policjant i ja

[zagubiona_ja_]

Jak myślisz- czy on jest Tobą zainteresowany skoro mimo zaangażowania w sprawę nie zaproponował Ci niczego?

[zagubiona_0]

Napisane przez zagubiona_ja_

Jak myślisz- czy on jest Tobą zainteresowany skoro mimo zaangażowania w sprawę nie zaproponował Ci niczego?

Jeśli nawet wtedy nie był zainteresowany, a odezwałabym się do niego, to może dopiero teraz sytuacja poszłaby po mojej myśli.

[ellish]

Siostra pracowała na policji i
mowila,że sporo dziewczyn przychodziło "podziękować" policjantom. Wymyśl inny sposób.

[zagubiona_0]

Napisane przez ellish

Siostra pracowała na policji i
mowila,że sporo dziewczyn przychodziło "podziękować" policjantom. Wymyśl inny sposób.

Hmm... Tylko jaki?

[zagubiona_ja_]

Napisane przez zagubiona_0

Jeśli nawet wtedy nie był zainteresowany, a odezwałabym się do niego, to może dopiero teraz sytuacja poszłaby po mojej myśli.

Ale chyba nie do końca byłoby po 'jego' myśli skoro nic nie proponował
Zabrzmiało trochę desperacko...

[zagubiona_0]

zagubiona_ja_ - może i trochę desperacko, ale trzeba przyjąć wariant, że kilka miesięcy temu nie miał głowy/odwagi do tego, by zaproponować kawę ;-)

[zagubiona_ja_]

Albo ochoty- przyjmij też ten wariant

[zagubiona_0]

Napisane przez zagubiona_ja_

Albo ochoty- przyjmij też ten wariant

Tak też mogło być.

[MonnieB]

napisz oficjalne podziękowania do przełożonego, odczekaj 2 tygodnie i napisz na fb coś w stylu: cześć nie wiem czy mnie pamiętasz, ale wiele dla mnie zrobiłeś jeśli chodzi o moją sprawę i mam nadzieje ze przełożony powiedział ci o podziękowaniu które napisałam a napisałam do ciebie bo jakoś tak zostałeś mi w pamięci

czy coś w tym stylu

[201610310857]

Jak chcesz do niego pisac, to napisz normalnie, bo podziekowania przez fejsa sa zalosne.

[Karena 73]

Zgadzam się z dziewczynami. Poza tym on chyba nie jest głupi i zaraz się domyśli, że podziękowania na FB po kilku miesiącach to ściema. Dodatkowo Twoja wiadomość trafi do folderu inne, skoro nie ma Ciebie w znajomych i może wcale jej nie odczytać, a Ty będziesz się tutaj zastanawiała dlaczego nie odpisał.
Gdybyś mu się spodobała, to znalazłby sposób na kontakt, no bez jaj.
Pomysł z listem do przełożonego jest super, tylko znowu: po kilku miesiącach?
Trzeba było działać od razu, wyszłoby naturalnie, a teraz jakoś sztucznie i bez sensu.

[zagubiona_ja_]

Napisane przez Karena 73

Zgadzam się z dziewczynami. Poza tym on chyba nie jest głupi i zaraz się domyśli, że podziękowania na FB po kilku miesiącach to ściema. Dodatkowo Twoja wiadomość trafi do folderu inne, skoro nie ma Ciebie w znajomych i może wcale jej nie odczytać, a Ty będziesz się tutaj zastanawiała dlaczego nie odpisał.
Gdybyś mu się spodobała, to znalazłby sposób na kontakt, no bez jaj.
Pomysł z listem do przełożonego jest super, tylko znowu: po kilku miesiącach?
Trzeba było działać od razu, wyszłoby naturalnie, a teraz jakoś sztucznie i bez sensu.

Ona już napisała, że o tym wie ale może teraz poszłoby po jej myśli i wykazałby zainteresowanie więc dla mnie to trąci desperacją

Pchanie się na siłę w życie osoby o której nawet nie wie czy jest wolna pod pretekstem "podziękowania" i w dodatku bez zaproszenia

[zagubiona_0]

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

[amelj]

Ja bym tego nie ruszała, dziewczyno poszukaj inny obiekt. Może on ma żonę? Jeszcze podziekowanie na fb? Troche to dziecinne.

[_ema_]

Napisane przez zagubiona_0

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

Masz 90%% na 'nie ma za co' 10% na to, że nie odczyta Próbuj
Jak już koniecznie chcesz go rwać, to zagadaj jak kobiet do faceta, nie wspominaj na bora o jego pracy bo po co?

[zakonna]

Nie możesz do niego napisać normalnie, jak do faceta który Ci się podoba? Musisz kombinować?

[amelj]

Napisane przez _ema_

Masz 90%% na 'nie ma za co' 10% na to, że nie odczyta Próbuj
Jak już koniecznie chcesz go rwać, to zagadaj jak kobiet do faceta, nie wspominaj na bora o jego pracy bo po co?

Dokładnie W sumie jak już musisz pisz, ale nie wspominaj o pracy, mnie by to np tylko wkurzyło. Praca to praca, pewnie każdy chce ją zostawić za drzwiami.

[zagubiona_0]

Napisane przez zakonna

Nie możesz do niego napisać normalnie, jak do faceta który Ci się podoba? Musisz kombinować?

Mogę napisać normalnie. Pewnie. I właśnie chcę tak zrobić.

[zakonna]

No to napisz. Bez nawiązywanie do jego pracy i jakiejś starej sprawy sprzed miesięcy.

[Dotka90]

Gość pewnie już nawet nie pamięta Twojej sprawy, a Ty po kilku miesiącach wyskoczysz NA FEJSIE z podziękowaniami
No przecież to idiotyczne.

[Margolcia23]

Napisane przez zagubiona_0

Jeśli nawet wtedy nie był zainteresowany, a odezwałabym się do niego, to może dopiero teraz sytuacja poszłaby po mojej myśli.

Czyli myślisz że on to taka bomba z opóźnionym zapłonem i że jak teraz się odezwiesz to on będzie zainteresowany? Jejku to jest facet, policjant, to wątpię że jest nieśmiały, jakby był zainteresowany to już dawno wykazał by jakąś inicjatywę, a jeśli cisza to znaczy że byłaś petentką jakich on ma za pewne wiele, a jeśli już masz zamiar napisać to pisz neutralnie i nie wspominaj o pracy, a zwłaszcza o czymś co było kilka miesięcy wcześniej

[zagubiona_0]

Napisać nie zaszkodzi, ale jak zrobić to na tyle neutralnie, żeby nie wyszło nachalnie?

[melkmeisje]

Napisane przez zagubiona_0

Napisać nie zaszkodzi, ale jak zrobić to na tyle neutralnie, żeby nie wyszło nachalnie?

Moim zdaniem sie nie da. I tak wyjdzie nachalnie. Desperacją to trąci, zwłaszcza, że już tyle czasu minęło. No i takich spraw nie załatwia się przez facebooka. Zaszkodzi o tyle, że się trochę skompromitujesz.

[new woman in town]

Napisane przez zagubiona_0

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

Naprawdę żałosne jest to, co planujesz zrobić. Mężczyźni pracujący w takich zawodach są raczej pewni siebie i jakoś nie spotkałam się z tym, że są nieśmiali, nie mają głowy do tego, żeby zaproponować kawę dziewczynom, które im się spodobają. Ale nawet jeśli w twoim przypadku tak było, to takie pisanie na fb, kiedy nawet nie masz go w znajomych, jest mega, mega żałosne. Podziękowania są zupełnie niepotrzebne i nie na miejscu. Wymyśl inną metodę na zwrócenie jego uwagi na siebie. Taką, która od razu nie przypnie ci łatki łatwej desperatki.

[amelj]

Mnie zastanawia czemu wczesniej nie odezwałas sie...

[melkmeisje]

Napisane przez zagubiona_0

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

żałosne...
nie, to nie jest OK.

[_ema_]

Ja tu też widzę typową Grażynerię - to ja jestem jedyną kobietą jaką on w życiu spotkał, na pewno mnie pamięta! Autorko, on zapewne zalatwiał tyle spraw, że z pewnością już nawet Cię nie kojarzy, a jesli już to na zasadzie 'gdzieś ją chyba już widziałem, no nie ważne'. Dla Ciebie to był jeden wyjątkowy mężczyzna, który Ci pomógł. Dla niego byłaś dziesiątą w tym dniu [!] kobietą z podobną sprawą. Chcesz to zlap jakiś kontakt jak z normalnym męzczyzną, ale wracanie do sprawy raczej wywoła zmieszanie - Twoje, bo zamiast 'och jej tak się ciesze ze jesteś już bezpeczne i szczęśliwa!' usłyszysz od niego 'yyyyy ahaaa no tak, spoko' [bo nawet nie będzie wiedział o co ci chodzi] - oraz jego - bo głupio mu się zrobi, że ktoś mu dziękuje a on nawet nie wie kto to.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez zagubiona_0

zagubiona_ja_ - może i trochę desperacko, ale trzeba przyjąć wariant, że kilka miesięcy temu nie miał głowy/odwagi do tego, by zaproponować kawę ;-)

tutaj to zwyczajnie brak ochoty.

Napisane przez zagubiona_0

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

nie, nie byłoby ok.

desperacja level master.

[zagubiona_0]

Skoro tak mi radzicie, to rzeczywiście nie ma sensu do niego pisać. Dzięki za odzew.

[201702092106]

Napisane przez zagubiona_0

No, dobra, większość z Was jest za tym, bym do niego nie pisała. Po części się zgodzę - po tylu miesiącach może nie mieć to sensu. A z drugiej strony - przypuśćmy, że nie liczę na żadne spotkanie itd., po prostu napisałabym coś w stylu: "nie wiem czy mnie pamiętasz. Chciałabym Ci podziękować, trochę późno, za pomoc przy interwencji kilka miesięcy temu. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam" i byłoby OK ;-)

Według mnie takie pisanie wygląda jakbyś na niego leciała, to jest żałosne, bo po pierwsze to jego praca, po drugie - może kogoś ma, po trzecie, pewnie niejedna laska leciała już do niego z ,,podziękowaniami".