Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-17, 16:38   #31
chocolatte25
Raczkowanie
 
Avatar chocolatte25
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 131
Dot.: Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit?

Wg mnie nie ma czegoś takiego "chciałabym, ale się boję" czy "nie jestem gotowy". To po prostu znaczy, że facetowi nie odpowiada dany rodzaj relacji i mu nie zależy. Jak jest zakochany, czuje się dobrze przy dziewczynie, tęskni itp to nie ma ŻADNYCH przeszkód. Nie ma, że on ma teraz ciężko w życiu, nie wie czego chce, musi to przemyśleć. Nie. Albo się chce albo nie. Takimi tekstami chce zostawić sobie możliwość powrotu jakby mu się coś nagle odmieniło i mieć kogoś kto będzie czekał. Facet, który się nie stara i odpuszcza z powodu jakiegoś "wyższego dobra" po prostu nie jest zakochany.
chocolatte25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-17, 16:57   #32
Zinajda
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 11
Dot.: Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit?

Hej

Specjalnie założyłam konto, żeby coś napisać w tym wątku.

Tak, znam przypadek, w którym chłopak mówił, że potrzebuje czasu.

To mój obecny facet. Jesteśmy ze sobą już prawie dwa lata.

Ja (niestety) mam to do siebie, że bardzo szybko angażuję sięâ˜☠w znajomości i zakochuję się. Do tej pory trafiałam na chłopaków, którzy mieli tak samo jak ja. Te związki ostatecznie okazywały się być pomyłkami. Ale pewien schemat w mojej głowie pozostał - jak się nie zakocha od pierwszego wejrzenia to znaczy, że ta znajomość w ogóle się "nie liczy", bo jego uczucie na pewno nie będzie szczere.

Kiedy poznałam mojego obecnego chłopaka, oczywiście jak to ja - oszalałam od razu na jego punkcie. On też okazywał mi dużo zainteresowania. Spotykaliśmy się regularnie, często do mnie pisał, komplementował. Ale nie dążył ani do pocałunków, ani do niczego więcej. Myślałam sobie, że to dziwne, że chyba jednak mu się nie podobam. Oczywiście po jakimśâ˜☠czasie do tego doszło. Ale żadne deklaracje nie padały, więc zaczęłam się niecierpliwić. Po kilku tygodniach znajomości dowiedziałam się, że przez 3 miesiące będziemy mieszkać w dwóch różnych miastach. Mijały tygodnie, mimo rozłąki spotykaliśmy się, kontakt był codziennie. Nie wytrzymałam i zaczęłam wiercić mu dziurę w brzuchu - co z nami. Czy kiedykolwiek zostaniemy parą? I wtedy usłyszałam - potrzebuję więcej czasu, poznajmy się lepiej. Pomyślałam, że to ściema i zdystansowałam się. On nie odpuszczał, proponował spotkania, pisał, ale ja już straciłam zapał do tego. Było mi strasznie źle, bo nadal coś do niego czułam - uznałam jednak, że nie pozwolę sobie żeby ktoś wykorzystywał moje uczucia. W końcu któregoś dnia zrobił mi niespodziankę i przyjechał. Pomógł mi z jedną bardzo ważną rzeczą, mimo że go o to nie prosiłam. Spędziliśmy ze sobą cały dzień i wszystko stało się jasne. Wkrótce potem wróciłam do naszego miasta, więc mogliśmy się częściej widywać. Od tego czasu nie miałam już żadnych wątpliwości co do jego zaangażowania i właściwie nie potrzeba było już żadnych rozmów na ten temat - po prostu wiedziałam, że on chce ze mną być.

Oczywiście miewam czasem smutne myśli, że skoro nie pokochał mnie od pierwszej chwili to teraz jego uczucie nie jest szczere. Że może jest ze mną z wygody lub z przyzwyczajenia. Albo, że kocha mnie mniej niż ja jego. Dzielę się z nim tymi obawami i zawsze odpowiada mi wtedy to samo - że nikogo nigdy jeszcze nie traktował tak poważnie jak mnie i że po prostu potrzebował czasu, bo takie uczucie było dla niego nowością. I że gdyby mnie teraz nie miał to by mu serce pękło. Mówi też, że rozumie, że mogło to być dla mnie ciężkie, dlatego jak będęâ˜☠potrzebować to będzie mi to wszystko tłumaczyć milion i jeden raz. Ale teraz już prawie tego nie potrzebuję

Edytowane przez Zinajda
Czas edycji: 2016-04-17 o 17:04
Zinajda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-17, 22:18   #33
donanet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 24
Dot.: Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit?

Jestem zdania, że zakochany facet zawsze będzie gotowy na związek i stanie na głowie by się związać z ukochaną osobą. Ten który mówi, że nie jest gotowy, po prostu nie jest zakochany i jeszcze jest na etapie poszukiwania tej właściwej kobiety. Kiedy ją znajdzie nie będzie miał wątpliwości.
donanet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-18, 07:36   #34
Lilka__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 124
Dot.: Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit?

Dla mnie mężczyźni, którzy boją się związku itp. to tacy, którym nie zależy na poważniejszej relacji. Takie teksty to tylko wymówka, dopóki nie znajdzie się ta ODPOWIEDNIA. Rok temu sprawdziłam to na własnej skórze, założyłam nawet wątek o tym

Jeśli facetowi zależy, to nie będzie dla niego żadnych przeszkód i nie będzie wymyślał tak żałosnych tekstów. I to też sprawdziłam Bo obecnie jestem z chłopakiem, który stara się naprawdę bardzo, bardzo mocno, pomimo tego, że była dziewczyna go zdradziła. Ale zaufał mi, bo mówi, że czuje, że jestem właśnie TĄ
Lilka__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-18, 07:55   #35
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Mężczyźni, którzy boją się związków/miłości/zaangażowania - mit?

Jak najbardziej wierzęnw istnienie ludzi (nie tylko.mężczyzn), którzy nie są gotowi na związek albo boją się/nie chcą się angażować. Tak.
Tylko jakimś "dziwnym trafem" takie osoby nie
- randkują
- pozwalają na zaangażowanie u drugiej osoby
- mamią obietnicami
- każą się pocieszać
- dają innym nadziei

Kiedy ktoś nie chce związków, to ma znajomych, ewentualnie seks bez zobowiązań, I TYLE.

A jeśli koleś siedzi na portalu randkowym, umawia się z kobietą na kolację, zaczyna z nią sypiać, nie zaprzecza gdy ta mówi o rozwoju ich relacji, a potem NAGLE okazuje się że on w sumie został zraniony i boi się zaangażować, i w ogóle "jesteś dla mnie za dobra, nie umiem kochać", to znaczy że za 2 dni zacznie się umawiać z inną, bo ta obecna mu w czymś nie pasi i tyle.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-18 07:55:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.