|
|
#571 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
napiszę na pewno, przez to że jest tak mało ofert to mam stresa przed tą rozmową, a i praca w mieście o 30km oddalonym od mojej miejscowości. Przejrzałam oferty, w PUP pojawiło się dzisiaj dużo ogłoszeń, prawie wszystkie dla pracowników fizycznych
__________________
|
|
|
|
|
|
#572 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
U mnie cisza, za to szukam usilnie tych studiów z przygotowania pedagogicznego
__________________
|
|
|
|
|
#573 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
![]() Takie studia troche trwają, chyba z 3 sem?
__________________
|
|
|
|
|
|
#574 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Dokładnie
Mam dwa nawet trzy na oku
__________________
|
|
|
|
|
#575 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
przejrzałam oferty, znowu nic
|
|
|
|
|
#576 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
__________________
|
|
|
|
|
#577 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Arwena84:Nie zgodze sie, ze sie kolo zamyka. W Warszawie wynajecie pokoju to koszt 600 - 800zl (ja placilam 600zl) . Zarobki... zalezy co sie potrafi. Mysle ze ok 2500 na start na reke, to nie jest zle, a po 3 miesiacach czesto jest renegocjacja pensji.
W Olsztynie kawalerka minimum 1000, pokoj 400 w górę, na starcie ciesz się, jak dostaniesz 1000 ![]() Arwena84: Zakup mieszkania, to faktycznie 2 razy wiekszy koszt. Ale zarobki tez sa wyzsze, znacznie. Poza tym wieksza mozliwosc rozwoju zawodowego. Zakup mieszkania, oczywiscie, nic prostszego, przykladowa cena kawalerki 22metrowej w bloku- 130 tys ![]() Arwena84;Nie radze Wam czepiac sie jakiejkolwiek pracy. Jesli juz wpadniecie w 8h rytm zajec na danym stanowisku, trudniej bedzie znalezc cos nowego. Poza tym CV osoby z wyzszym wyksztalceniem, ktora pracowala po studiach jak ekspedientka/kelnerka etc kiepsko wyglada. Na ogol swiadczy o niezaradnosci zyciowej, malej determinacji, w najlepszym wypadku dostaniecie zanizona pensje. BZDURA! Jak człowiek nie ma z czego życ to złapie sie kazdej pracy, a jesli zalezy mu na elastycznym grafiku, bo np. konczy studia to praca w sklepie czy w bardze bedzie ratunkiem. Dorabialam w supermarkecie, na promocjach.. Nie jestem niezdarą ![]() Arwena84;Mysle ze warto sie zastanowic, czemu pracodawcy nie oddzwaniaja do Was, czemu po rozmowie kwalifikacyjnej nie ma oferty pracy, a jak jest to za zenujaca kase. Moze to kwestia studiow? Tzw niezyciowego kierunku. Moze problemy z autoprezentacja? Jest mnostwo kursow (darmowych) finansowanych przez UE, dotyczacych autoprezentacji, tworzenia CV, zachowania na rozmowie kwalifikacyjnej. Po takim tekscie wszyscy po niezyciowych kierunkach powinni zrobic sobie pętle i powiesic sie na drzewie ![]() Arwena84;Kolejna sprawa: moze zamiast pracy za marna kase warto zaiwestowac w kursy? Nie po to 5 lat inwestowalyscie w siebie, zeby teraz ktos Wami pomiatal. A inaczej nie mozna okreslic oferty pracy za ~1000zl. Warto sie cenic. Podam Wam przyklad z mojego zycia, 2 lata temu szukalam pracy jako programistka (bylam na 3 roku studiow), bez zadnego doswiadczenia zawodowego. Wyslalam kilka CV, oddzwonili z pierwszej firmy. Rozmowa, mila atmosfera, na wiekszosc pytan dobre odpowiedzi. Od razu uslyszalam: "tak oczywiscie chcielibysmy z Pania wspolpracowac" i tu propozycja 1000zl na caly etat, z uzasadnieniem, ze przeciez jestem studentka i nigdzie wiecej nie dostane. Grzecznie podziekowalam za rozmowe, powiedzialam ze chyba nastapila jakas pomylka, mina tej kobiety bezcenna. Miesiac pozniej dostalam prace w normalnej firmie za 2200 netto, co jak na warunki lodzkie bylo calkiem niezle. Jesli uda Ci sie w Olsztynie bede bila brawo ![]() Arwena84;Takze warto na poczatku przebierac, jesli sie ma cos do zaoferowania pracodawcy. Jesli wazna jest dla Was kariera, to wato sie przeprowadzic do wiekszego miasta, chocby kosztem czasowych wyrzeczen. pewnie warto, bo ty tylko my wpadamy na pomysl, ze np. w takiej warszawie nam sie uda...Sztuką jest zyc tam, gdzie sie jest ale jak ktos opowiada mity, chociaz sam jest z duzego miasta to jak tlumaczyc glodnemu , ze wcale nie jest glodny. Nie wykluczam, ze kiedys wyjade gdzies...Ale nigdy nie bede opowiadala herezji, ze w Polandzie jest tak łątwo,przyjemnie i ze mozna sobie wybierac..Pisalam to ja, ta z tym niezyciowym kierunkiem
Edytowane przez guantanamera Czas edycji: 2009-01-26 o 17:20 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#578 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
No Arwenie możemy jedynie pogratulować, że to wlaśnie jej się udało i mieć nadzieje ze nam tez się uda w tym rewelacyjny "Polandzie"
bo jak nie wiara to nie wiem co mi jeszcze zostało....no Guanta masz racje...jak nie mam kasy bo nie pracuje to skad mam wziać na kursy czy podyplomówki ![]() i tu się dopiero koło zamyka! wrrr
__________________
Hania Boy or Girl ??? http://www.suwaczki.com/tickers/hchyhgqsnt603ke0.png |
|
|
|
|
#579 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
guantanamera: Jesli uda Ci sie w Olsztynie bede bila brawo
dobrze napisane
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2009-01-26 o 17:45 |
|
|
|
|
#580 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenie
i to tyle w tym temacie dziewczęta
__________________
|
|
|
|
|
#581 | |||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
Cytat:
Ja tez dorabialam na promocjach, jako ankieter, barmanka, kelnerka, ba nawet mi sie udalo w sklepie sprzedawac. I to byla dobra praca, dobra jak na osobe ktora niewiele potrafi i zaczyna studia, a chce byc niezalezna. Cytat:
Cytat:
Moze w to ciezko uwierzyc, ale mi tez wszystko z nieba nie spadlo. Od 19 roku zycia utrzymuje sie sama. Na mieszkanie w lodzi starczalo, na kurs angielskiego i niemieckiego takze. 1000zl mialam bez zasdnego doswiadczenia zawodowego i umiejetnosci... wiec praca za taka kase po studiach to dla mnie wyzysk. Cytat:
Swoj przyklad podalam nie po to, zeby Wam pokazac jakie jestescie beznadziejne. Skoro mi sie, jak to piszecie "udalo", to czemu ma sie Wam nie udac...
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna.
Edytowane przez Arwena84 Czas edycji: 2009-01-26 o 18:34 |
|||||
|
|
|
|
#582 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Dziewczyny, nie przesadzacie trochę? Ja się w duzej części zgadzam z Arweną, że trzeba też poszukać powodów danej sytuacji w sobie, przeanalizować to co sie robi, czasami zmienic podejście, a nie szukać powodów niepowodzenia tylko poza sobą. Nie chodzi mi tu o dołowania samej siebie pt. "dziz, moje CV musi być beznadziejne, skoro nikt mnie nie chce", ale moze faktycznie jest COŚ do zmiany w naszym schemacie szukania pracy. Czasami warto nawet chociażby zadzwonić w miejsce, gdzie odrzucono naszą aplikację czy odmówiono nam po rozmowie kwalifikacyjnej, zeby zapytac o powód.
Studiowanie zyciowych i nieżyciowych kierunków przewijało sie juz sporo razy w tym i podobnych watkach. Wg mnie życiowe studia to pojęcie względne - nie możemy przecież wszyscy studiować tego samego, bo zabrakłoby innych fachowców, a rynek pracy byłby przepełniony ludzmi z jednym profilem wykształcenia. Wg mnie ważne jest, zeby studiować świadomie. Żeby nie przeznaczać czasu na studiach tylko na zabawę, ale też szukać mozliwosci do zdobywania doświadczenia zawodowego. Kiedyś liczył sie papierek, teraz oprócz tego liczy sie wiedza i doswiadczenie. Ważny jest pomysł na siebie, na to co chcemy robić po studiach. Ale realny pomysł, mający jakieś podstawy w analizie rynku pracy i naszych umiejętności i mozliwości i pragnień, a nie tylko na "chciałabym..." Niestety wiele osób studuje nieświadomie, i wybiera profil studiów nieświadomie, pod róznym wpływem. A po studiach okazuje się, ze już jest za późno na zdobywanie doświadczeń zawodowych, i nastepuje bolesne zderzenie z rzeczywistością. Drugą ważna sprawą jest posiadanie planu awaryjnego. Ja wybrałam studia (ekonomia) pod wpływem względów finansowych - po proatu nie stać mnie było na studiowanie w innym mieście. Bycie ekonomistką nie było szczytem moich marzeń Ale znalazłam na tych studiach rzeczy, które pozwoliły mi je przezyć w miarę bezboleśnie, m.in. Aiesec. Ta "sekta" dała mi cholernie dużo, przypuszczam zresztą, ze jakakolwiek inna działalność też duzo by mi dała. Po studiach trafiłam do spedycji, co praktycznie w ogóle nie było zgodne z moja specjalnością (integracja europejska). Ale praca mi sie spodobała, i była całkiem nieźle płatna. Teraz pracuję w państwowej instytucji - praca gorzej płatna, ale spokojniejsza. Ale niewyobrażalne dla mnie było rzucenie pracy w momencie, gdy nie miałam nagranej drugiej. Mimo iż w drugiej spedycji zdarzało mi się wychodzić i płakać w kiblu z róznych względów, to rzuciałam ta pracę dopiero, gdy miałam nagraną teraźniejszą pracę. Nie wyobrażam sobie rzucenia pracy i dopiero wtedy szukania następnej. Teraz, mimo iż mam pracę, to robię kurs wizażu - nie dośc, ze to moja pasja, to jeszcze będę miała drugi zawód. Nigdy nie wiadomo co będzie, zabezpieczam sie póki mogę. Potem chcę zrobić podyplomówkę z grafiki komputerowej, teraz jak mam wolną chwile to uczę sie robić strony www. Uwazam, ze pogłębianie swojej kierunkowej wiedzy jest ważne, ale często warto postawić na dodatkowe wykształcenie nawet całkiem rózne od naszego zawodu, właśnie na wypadek stracenia pracy. Np. jestem ksiegową, to oprócz tego robie certyfikat językowy, zeby jakby co to móc chociaż udzielac korepetycji. Co do wypowiedzi Arweny, to nie zgadzam sie, ze ujmą jest pracowanie ponizej swojego wykształcenia. Wg mnie zadna praca nie hańbi, a każda może czegoś nauczyć. Praca lepiej o nas świadczy niż puste miejsce w CV, pokazuje naszą aktywność. A, no i przeciez oprócz wyjazdu za granicę swojego miasta jest jeszcze opcja załozenia własnej firmy - trzeba mieć tylko dobry pomysł, odwagę i determinację, mozna uzyskac różne dotacje etc. To też jest jakiś sposób na brak miejsc pracy - stworzyc je sobie samemu. Ależ elaborat mi wyszedł, jak ktos dobrnał do końca to gratuluję ![]() Trzymam kciuki za znalezienie pracy
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
|
|
|
|
|
#583 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
W moim przypadku "nieżyciowym" kieunkiem okazała sie wlasnie administracja... kiedy to zaczynalam studia mgr to bylo malo administratywistów...kied y konczylam - w moim malym miescie otworto dodatkowy kierunek..jaki? wlasnie administracje dzieki czemu po administracji jest ludzióf jak mrówkóf
wiec zniknelam w gąszczu i co dalej? dobrze, ze mam w reku fach w postaci manicurzystki dyplomowanej ktory teraz pomaga mi przetrwac ale co z tego? nie chce do konca zycia robic pazurków...nie po to studiowalam ...moje aspiracje są troche dalej niz pazurki, bo to mi maja robic a nie ja komus hehehe może puste..aczkolwiek...mysle o skonkretyzowaniu mojego wyksztalcenia ale najnormalniej w swiecie nie stac mnie wiec majac 27 lat mieszkam z rodzicami i jestem bezrobotna
__________________
Hania Boy or Girl ??? http://www.suwaczki.com/tickers/hchyhgqsnt603ke0.png |
|
|
|
|
#584 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
YenneferD - przeczytałam twój elaborat
oczywiście zgadzam się po części z Tobą.Wiem jaka spedycja, nie maiłam z nią do czynienia, ale widziałam i widze jak wykańcza moja koleżankę. Zgadzam się, że fajnie jest mieć jakieś wyjście ewakuacyjne, np. kurs wizażu o którym pisałaś. Sama szukam teraz kursu pedagogicznego. Ale... podczas rozmowy z głównym księgowym z mojej ex-firmy dowiedziałam się, że lepiej się w czymś wyspecjalizować, bo łatwiej będzie mi znaleźć pracę. facet ma koło 50 lat, więc wie co mówi. Sama już nie wiem co lepsze.Mam pomysł na własną firmę. Tylko na start dużo kasy mi się przydało i nie wiem czy ta firma by miała racje bytu u mnie w mieście W długi nie chcę sie plątać.
__________________
Edytowane przez bravvurka Czas edycji: 2009-01-26 o 18:44 |
|
|
|
|
#585 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
BTW z programu dla bezrobotnych skorzystalo moich 6 znajomych, teraz zamiast na umowe o dzielo pracuja na zasadzie firma-firma. Kazdy z nich dostal dotacje bez problemu.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna.
Edytowane przez Arwena84 Czas edycji: 2009-01-26 o 19:01 |
|
|
|
|
|
#586 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
YenneferD jak najbardziej zgadza się z tym że należy się dokształcać i szukać różnych możliwości.
Nie zgadzam się z tym, że jeżeli się nie może znaleźć pracy w jednym mieście to należy zmienić miejsce zamieszkania, bo czasami to jest po prostu z różnych przyczyn niemożliwe albo kiedy się przez 2 miesiące nie może znaleźć pracy to od razu nie trzeba myśleć o przebranżowieniu. Ja skończyłam finanse, najpierw pracowałam jako księgowa a potem w audycie w dużym mieście, bardzo lubię to prace, związaną z rachunkowością. Z tym wiąże swoją przyszłość, jeśli chodzi o szkolenia to teraz się człowiek szkoli cały czas, ja ciągle się uczę do egzaminów państwowych i języków. Niestety musiałam rzucić swoją pracę, bo chciałam zamieszkać z moim mężem, on robił karierę w jednym a ja w drugim mieście, ktoś musiał się poświęcić, i ważniejsze było dla mnie moje małżeństwo niż praca moich marzeń. I tym sposobem zostałam bezrobotna i próbuje się teraz odnaleźć w realiach małego miasteczka gdzie nie ma dużej ilości ofert pracy a w ostatnim czasie firmy zwolniły ok 10% swojej załogi. I od 2 miesięcy myślę co by tu zrobić. Dlatego mnie bulwersuje, kiedy ktoś pisze mi, że jestem bezrobotna bo źle się prezentuje, wybrałam zły kierunek i ogólnie nie podobam się pracodawcom.
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2009-01-26 o 19:24 |
|
|
|
|
#587 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
To nie bulwersuj sie, tylko czytaj ze zrozumieniem.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna.
|
|
|
|
|
#588 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Arwena84 akurat Twój zawód w tej chwili jest na prawdę na topie
Jak ja zaczynałam studia, to takim super porządanym zawodem była właśnie ekonomia - wtedy strasznie brakowało ekonomistów i każda osoba po takich studiach od razu miałą bardzo dobrą pracę A jak wybierałam sobie szkołę, to mogłam tez iść na informatykę, ale jednak wybrałąm ekonomie, a teraz tak sobie w brodę pluję, że nawet sobie tego nie wyobrażacie...Praca w branży ekonomicznej byłaby czymś co lubię i sprawia mi przyjemność, ale w informatyce równiez bym sie odnalazła Może kiedyś sobie zrobie drugi kierunek, ale to już zaocznie o ile znajdę pracę... Teraz mnie na to nie stać ![]() Cytat:
Może popełniasz inny błąd, np jesteś zbyt wygadana, zbyt milcząca, nie umiesz sprzedać swoich umiejętności, jesteś zbyt szczera, a może jest po prostu ktoś z lepszymi niz ty kwalifikacjami... Ja na razie byłam na 1 rozmowie. Wiem sama, że trajkotałam jak głupia. Szef i tak chciał mnie zatrudnić, ale była to akwizycja kredytów - więc co sie dziwić ![]() Wiem prpzynajmniej, że przed następna rozmowa muszę nauczyć sie opowiadać o sobie duzo spokojniej (niestety praca na promocjach zrobiła u mnie swoje - tam trzeba było mówić z prędkością światła )Cytat:
opowiadaj co i jak ![]() A ja jutro jadę zawieźć papiery w kolejne miejsce... Może tym razem sie uda... i przejrzałąm ofrty. Znalazłam coś takiego "pomoc biurowa. tel..." trochę jestem już zdesperowana i może jutro też tam zadzwonię...
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
||
|
|
|
|
#589 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
![]() w sumie na razie nie ma co opowiadać, tak sobie wysłałam w weekend CV do nich, chociaż nie było oferty i dzisiaj się odezwali ![]() to jest spółka doradztwa podatkowego Pewnie zadzwoń się zapytać to nic nie szkodzi
__________________
|
|
|
|
|
|
#590 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Tak ze zrozumieniem przeczytałam jak napisałaś do mnie Z tego co piszesz: prezentujesz sie na rozmowach swietnie, masz rewelacyjne CV, dodatkowo skonczylas kierunek, po ktorym absolwenci sa rozchwytywani, nie masz absolutnie zadnych problemow, poza tym malym: nikt Cie nie chce zatrudnic. Jak dla mnie jest to dosc wazny wyznacznik tego, jak Cie oceniaja pracodawcy. Kazdy jest inny, ja wolalabym dzialac, Ty liczysz na cud, ze nic w sobie nie zmieniajac praca nagle spadnie z nieba. I to już ostatni offtop z mojej strony, bo nie tego tyczy się wątek I przepraszam inne wizażanki że musiały czytać tą "kłótnię".
__________________
|
|
|
|
|
#591 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I z tego wyszla klotnia. Raz piszesz, ze szukasz pracy dopiero od 2 miesiecy, raz ze juz 3 miesiac w PUPie nie ma ofert dla Ciebie. Piszesz, ze przeprowadzilabys sie do wiekszego miasta, ale nie stac Cie na mieszkanie tam. Chwile pozniej czytam, ze interesuje Cie tylko praca w tym konkretnym miescie. Przykro mi, ale pamietam dobrze co i do kogo pisze. Pamietam tez tresc postow, na ktore odpowiadam. Ciezko mi wmowic, ze kogos wyzywam od niezaradnych zyciowo, bez umiejetnosci autoprezentacji...
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna.
|
||||
|
|
|
|
#592 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Nigdy nie pisałam że chce się przenieść do większego miasta.
To że szukam pracy np od 2 miesięcy nie oznacza że wcześniej regularnie nie sprawdzałam ofert pracy w PUPie, żeby np. zorientować się jaka jest sytuacja na rynku. I twoje wypowiedzi odnoszą się bezpośrednio do mnie np. ta: Z tego co piszesz: prezentujesz sie na rozmowach swietnie, masz rewelacyjne CV, dodatkowo skonczylas kierunek, po ktorym absolwenci sa rozchwytywani, nie masz absolutnie zadnych problemow, poza tym malym: nikt Cie nie chce zatrudnic. Jak dla mnie jest to dosc wazny wyznacznik tego, jak Cie oceniaja pracodawcy. Kazdy jest inny, ja wolalabym dzialac, Ty liczysz na cud, ze nic w sobie nie zmieniajac praca nagle spadnie z nieba. Dziewczyn wczoraj dopiero czytałam ten wątek od początku i wizażanka która go założyła znalazła pracę po 4 miesiącach ![]() Wręcz oferty po 4 miesiącach się posypały ![]()
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2009-01-26 o 20:39 |
|
|
|
|
#593 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Sorry ja tez odebrałam madrosci Arweny w sposob negatywny mea culpa
i nie ma we mnie złosliwosci...ale zawsze tak jest..nie zrozumiesz osoby, ktora jest rozczarowana i zla bo ciezko jej prace znalezc po niezyciowym kierunku, chociaz starala sie tak samo jak ta, ktora wybrala bardziej zyciowy bo miala ku temu zdolnosci- np. umysl scisły... i nic tego nie zmieni...a dodatkowy argument to ten, ze Polandia nie jest rajem dla mlodych ludzi po studiach ![]() Iizabelaa spokojnie, znajdziemy prace i tez bedziemy specjalistkami w tym temacie no stress... machne jeszcze pare kursow, szkolen i bede wymiatac u siebie Edytowane przez guantanamera Czas edycji: 2009-01-26 o 20:42 |
|
|
|
|
#594 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Nie chce znaleźć pracy po 4 miesiącach ;( ja zwariuje od tego siedzenia w domu
__________________
|
|
|
|
|
#595 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
znam ten ból...
|
|
|
|
|
#596 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Cytat:
Cytat:
Ja jestem pewna że znajdziemy prace ![]() I na pewno przed 4 miesiącami ja też w domu się nudzę, nigdy tyle nie pisałam na wizażu
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2009-01-26 o 21:01 |
||
|
|
|
|
#597 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
Już chyba z 5 razy przeglądnęłam dzisiejsze serwisy z pracą i nic :/
iizabelaa - ładny jest Twój kotek
__________________
Edytowane przez bravvurka Czas edycji: 2009-01-27 o 12:14 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#598 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
ja też przejrzałam oferty. jak zwykle nic
|
|
|
|
|
#599 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 59
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
jeśli ktoś ma status absolwenta prawa to można dostać się do sądu rejonowego na staż w Katowicach ja dziś zostałam przyjęta za pośrednictwem urzędu pracy w Sosnowcu próbujcie zawsze to jakiś początek dla świerzo upieczonych prawników
« poprzednia | 1 « 7 8 9 Strony tematu: 123456789 |
|
|
|
|
#600 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: skończyłam studia i jestem bezrobotna
witajcie dziewczyny,
ja jeszcze nie przejrzałam ofert, ale byłam dziś na rozmowie Firma bardzo fajna, robiłam bym to co lubię Chociaż rozmowa przebiegła dobrze, to boję się robić sobie nadzieję. ![]() I teraz chodzę zamyślona, bo to jedyna taka fajna oferta od 2 miesięcy. i jak nic z tego nie wyjdzie to będę
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.




Życzę powodzenia. Zdaj jutro relację jak Ci poszło.







bo jak nie wiara to nie wiem co mi jeszcze zostało....no Guanta masz racje...jak nie mam kasy bo nie pracuje to skad mam wziać na kursy czy podyplomówki 
i tu się dopiero koło zamyka! wrrr



może puste..aczkolwiek...mysle o skonkretyzowaniu mojego wyksztalcenia ale najnormalniej w swiecie nie stac mnie
A jak wybierałam sobie szkołę, to mogłam tez iść na informatykę, ale jednak wybrałąm ekonomie, a teraz tak sobie w brodę pluję, że nawet sobie tego nie wyobrażacie...

