Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..

[diotorka]

Wczoraj jak koledowalismy < ja , mój tż , jego kolega i moja siostra > mój tż i kolega podziwiali dziewczyny , co dom to inna kobieta i było słychać ,, ale dziunia ech ,, oczywiście każda była chuda,wchodzimy do innego domu a tu wychodzi grubsza dziewczyna a tu słychać głośne ,,Ble... ,, Niestety bardzo mnie to urazilo bo ja nie jestem chuda....muszę przyznać że ta dziewczyna była trochę grubsza ode mnie ale jednak jak o niej tak powiedzieli to i o mnie tak samo pomyśleli..

[Linusiaczek]

Napisane przez diotorka

(...) oczywiście każda była chuda,wchodzimy do innego domu a tu wychodzi grubsza dziewczyna a tu słychać głośne ,,Ble... ,, Niestety bardzo mnie to urazilo bo ja nie jestem chuda....muszę przyznać że ta dziewczyna była trochę grubsza ode mnie ale jednak jak o niej tak powiedzieli to i o mnie tak samo pomyśleli..

Klasa aż się patrzy, udani ci wasi faceci.

P.s. Oczywiście to miała być krytyka w stronę ich, a nie Ciebie (bo tak teraz jak patrzę to mogłaś to różnie odebrać)

[zielona87]

Od ginekologa "przykro mi,poroniła pani"

Przez telefon "Pani x? Jest pani krewną pana x? Chciałam poinformowac że zmarl godzinę temu"

Ex "moja ex robiła to o niebo lepiej"
exex: "nie będziemy już razem. jesteś dla mnie za dobra,nie wierzę że jesteś moja"
Ex "kto inny by cie chciał??"

[mangonetta]

..."Nie kochałem Cię, nie kocham i nigdy nie pokocham! "...

[201608251020]

Napisane przez zielona87

Od ginekologa "przykro mi,poroniła pani"

Wiem, że to może nie pocieszy, ale... siostra TŻ poroniła rok temu. Wczoraj nam oznajmiła że 5 lipca na świat przyjdzie ich dzidziuś

[limonka1983]

Napisane przez clauudik

"idę do Alfy" (dyskoteka)
Niby nic prawda? Nie, nie jestem zaborczą wariatką, która nie puszcza narzeczonego nigdzie... Ale w obecnych okolicznościach... Nie widzieliśmy się cały grudzień, obiecał, że święta spędzimy razem... a wczoraj wyskoczył przyjechał i wyskoczył, że za pół godziny jedzie na kręgle a później na dyskotekę. Z kumplem, którego nie trawię, który okłamuje swoją narzeczoną, chleje, ćpa i bóg jeden wie co jeszcze robi... Ostatnio cały czas tak jest, ja błagam o chwile z nim, On obiecuje a później pier.d.o.li wszystko i go nie ma. Dzisiaj nawet nie znalazł 30 sekund żeby ze mną porozmawiać przez telefon... Nawet nie wiem gdzie jest..
Przepraszam jeśli zaśmiecam wątek, ale już nie wyrabiam... i powiem Wam jedno. Słowa owszem bolą, ale to czyny ranią najbardziej...

Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia życzę w takim razie. Taki numer, to ostatnie ostrzeżenie, byś nie brała tego ślubu. Skoro teraz facet ma Cię w tyłku, po ślubie na bank lepiej nie będzie. Zrobisz, co uważasz, a my ewentualnie przeczytamy kolejny wątek o laskę, która wpakowała się w gooooowno na własne życzenia. Mało to takich?

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Linusiaczek

Jezu, co to za małżeństwo? Powiedz, że jesteś po rozwodzie.

Właśnie

[misterybusiness]

Od faceta, który cholernie mi się podobał, umawiał się ze mną, całował, tulił, dostałam link z dziwkami. Kazał sobie jedną z nich wybrać.

Leczyłam się z tego koło pół roku. Dzisiaj już wiem, że nie było warto.

[weronika581]

''żałuję, że się z tobą ożeniłem .... ''
''co za krzywy ryj''
''niekocham cie juz! ''

[clauudik]

Napisane przez paollino

Mimo to, dobrowolnie pakujesz się w ślub z takim burakiem? Gratuluję... tylko nie wiem czy odwagi czy głupoty

Wczoraj oddałam mu pierścionek... A właściwie nie jemu osobiście, bo nie było go w domu Napisał, że jest zmęczony po pracy i idzie wcześniej spać (godz. 19), chciałam mu zrobić niespodziankę... Dać buziaka na dobranoc... całą noc nie dał znaku życia...

Boli jak cholera.

[limonka1983]

Napisane przez clauudik

Wczoraj oddałam mu pierścionek... A właściwie nie jemu osobiście, bo nie było go w domu Napisał, że jest zmęczony po pracy i idzie wcześniej spać (godz. 19), chciałam mu zrobić niespodziankę... Dać buziaka na dobranoc... całą noc nie dał znaku życia...

Boli jak cholera.

Jak zareagował? Tzn. wtedy, gdy już się obudził i dowiedział, że zwróciłaś pierścionek.

[201608251020]

Napisane przez clauudik

Wczoraj oddałam mu pierścionek... A właściwie nie jemu osobiście, bo nie było go w domu Napisał, że jest zmęczony po pracy i idzie wcześniej spać (godz. 19), chciałam mu zrobić niespodziankę... Dać buziaka na dobranoc... całą noc nie dał znaku życia...

Boli jak cholera.

Poboli i minie poczekaj na kogoś odpowiedniego dla Ciebie, kto będzie Cię traktował jak księżniczkę

[Hazaja]

"To nie ma sensu"

[Rareza]

Napisane przez clauudik

Wczoraj oddałam mu pierścionek... A właściwie nie jemu osobiście, bo nie było go w domu Napisał, że jest zmęczony po pracy i idzie wcześniej spać (godz. 19), chciałam mu zrobić niespodziankę... Dać buziaka na dobranoc... całą noc nie dał znaku życia...

Boli jak cholera.

za odważną decyzję. Zapewne poboli jeszcze niezły kawał czasu, ale to mogła być jedna z lepszych decyzji w życiu

[ciri15]

Napisane przez Rareza

za odważną decyzję. Zapewne poboli jeszcze niezły kawał czasu, ale to mogła być jedna z lepszych decyzji w życiu

Ja również gratuluję odwagi

[3asiex]

" Ty szpetna ****o" tekst z ust mojego ojca. Ani nie czułam się nigdy szpetna, ani się nie s****iłam ale to boli. tym bardziej jeżeli to samo słyszy 13 letnia siostra.

[Hazaja]

Napisane przez 3asiex

" Ty szpetna ****o" tekst z ust mojego ojca. Ani nie czułam się nigdy szpetna, ani się nie s****iłam ale to boli. tym bardziej jeżeli to samo słyszy 13 letnia siostra.

Jeju, współczuję Ci Poniekąd wiem co to znaczy słyszeć takie słowa od bliskiej osoby.

[limonka1983]

Napisane przez Hazaja

Jeju, współczuję Ci Poniekąd wiem co to znaczy słyszeć takie słowa od bliskiej osoby.

Pytanie, czy taka osoba nadal jest "bliska". Geny, to nie wszystko. Ja od "tatusia" tez usłyszałam trochę "czułości" i on wie, że na stare lata nawet nie podam mu szklanki wody. Już teraz mamy praktycznie zerowy kontakt. W sumie dzięki mnie. Spotykamy się na pogrzebach, jakichś urodzinach, itd. Lub po prostu przypadkiem. I tyle. Sytuacja taka trwa, odkąd skończyłam 18 lat.

[Linusiaczek]

Napisane przez limonka1983

Pytanie, czy taka osoba nadal jest "bliska". Geny, to nie wszystko.

No ja też tak uważam. Najgorsze jak się zmusza człowieka do kontaktów z kimś cholernie toksycznym, bo przecież to "rodzina". A rodzina to niestety, moim zdaniem, znaczy coś więcej niż tylko więzy krwi.

Swoją drogą limonko, gratuluję siły i wytrwałości. Znam takich co całe życie nie mogą się pozbierać i wyjść na swoje z powodu toksycznych związków z "najbliższymi".

[paula-zla]

"Nawet nie jesteś w moim typie. Wolę szczuplejsze i wyższe." - kiedy powiedziałam mu, że nie będę z nim,
"Czasem mam wrażenie, że jesteś karą za to jak kiedyś zachowywałem się wobec kobiet"
"Małe g*wno" - o mnie, niby w żartach, z ust ojca

[botekslawek]

dawno temu, ex, ale bolało: 'masz fajną klatę między cyckami'
od tego samego 'spier*****'
również dawno, nawet bardzo dawno, od kolegi z klasy, w którym się 'zakochałam' - ktoś Ci kiedyś złamał nos?' (dodam, że mam małego garbuska ) albo 'ty! patrz! wyskocznia Małysza!'
i od brata tysiące docinków dotyczących mojego wyglądu, normalka

na szczęście teraz mam wspaniałego tż, a czasy z bardzo niską samooceną dawno za mną

[mrugacz_iskier]

'nikt cie nie lubi' - z ust znajomego, W, który cierpiał na manie wielkości i za dużo mu się wydawało. zawsze byłam raczej lubiana osobą i mam wielu dobrych kolegów i koleżanek, ale to był akurat zły moment na takie wyznania i bardzo zabolało.

'jesteś dla mnie za dobra' - klasyk od ex. mówił to chyba wszystkim swoim exdziewczynom na pożegnanie.

'może to już czas wracać do domu' - od taty, ktory zawsze był dla mnie wielkim wsparciem, kiedy powinęła mi się delikatnie noga na studiach. koniec końców zdałam wszystko wtedy i teraz jestem szczęśliwie na 4 roku, ale ten moment, kiedy ktoś najważniejszy traci w Ciebie wiarę - straszne.

EDIT: 'przestań do mnie pisać' - kiedy komuś kogo uwazałam za przyjaciela napisałam jakiegos smsa w stylu 'zdalam egzamin, spotkajmy sie, jest co oblewac' - dziewczyna z którą był zaledwie miesiąc zabroniła mu się ze mną kontaktowac, bo uważała mnie za konkurencję pomimo, że wiedziała, ze od dawna byłam w powaznym zwiazku. bardzo przykre.

[paranojewedwojee]

- nie ma już NAS,
- czy Ty w ogóle myślisz?!,
- ....ty szm**o!

[mrugacz_iskier]

Mały offtop: wiecie co, strasznie dołujący ten wątek bo co chwilę przypominam sobie teraz te złe chwile - czy czytając Wasze posty, czy myśląc nad swoim... Jest może jakiś wątek z przeciwnego bieguna? Z tymi dobrymi tekstami, chwilami? Jakiś link można?

[magdzialenk@]

Napisane przez mrugacz_iskier

Mały offtop: wiecie co, strasznie dołujący ten wątek bo co chwilę przypominam sobie teraz te złe chwile - czy czytając Wasze posty, czy myśląc nad swoim... Jest może jakiś wątek z przeciwnego bieguna? Z tymi dobrymi tekstami, chwilami? Jakiś link można?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=442440 "Najpiękniejsze słowa wątek ku pokrzepieniu serc "

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=190049 "Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?"
Czytając te wątki można się popłakać

[clauudik]

Napisane przez ciri15

Ja również gratuluję odwagi

Pewnie powinnam podziękować, ale jakoś nie potrafię... Nie wiem czy jest czego gratulować i czy to była dobra decyzja, a kto ma to wiedzieć jak nie ja? Ehh ciężko mi...

[maszToCoChcesz]

nic do Ciebie nie czuję.

[czerwony_balonik]

Napisane przez quetepassa

"jestem zazdrosny o Twoje zdolnosci" - w ogóle wtf

z czystej ciekawości-co było dla ciebie bolesnego w tym stwierdzeniu?

[bezwyczucia]

po 9 miesięcznym związku, po zerwaniu;
'wiesz? odkochałem się już, tak w ogóle to chyba nigdy nie byłem w tobie zakochany i nigdy cię nie kochałem. jesteś niezłą s*ką, która daje d*py każdemu napotkanemu. przestało mi na tobie zależeć. cieszę się że to już koniec. w końcu się uwolniłem od takiej idiotki jaką jesteś ty...'

następnego dnia chciał się spotkać;
' -wyjdziesz?
-nie, źle się czuję.
-chyba się spermy nałykałaś.'

dwa tygodnie później chciał do mnie wrócić, palant.

[Justyna1881]

Nie wiem czy Cie kocham ...
Nie uważasz że między nami się wypaliło...
Jesteś głupia i ciepła klucha ...
Mam mętlik w głowie ...
Nie wiem czy mi na Tobie jeszcze zależy ...
Ja : Chciałam z Tobą posiedzieć i pogadać On: masz psa możesz z nim posiedzieć i do niego gadać
I wiele innych odzywek w ten deseń

[sausage]

w dzieciństwie, od mamy "nie wiem za co Bóg mnie pokarał takimi dzieciarami"
chłopak, który był moją pierwszą miłością (nie wiedział, że się w nim podkochuję) zwracał się do mnie per "paszczurze".