Młode gospodynie - rolniczki

[201604261006]

Napisane przez mimi_77

Hej, chciałam się dołączyć ale jak czytam o Waszych gospodarstwach to moje nie dorasta Waszym do piet

Hej mimi, my się znamy z zon 2014
Nasze tzn teściów tez nie jest duze

Odpowiedź cos o swoim

[mimi_77]

Hej mysza jak fajnie kogoś znajomego spotkać

Ja pochodzę od urodzenia ze wsi, nie jest to dziura zabita cechami, prężnie się rozrasta. Mamy wszystkie punkty usługowe jakie są potrzebne. Mieszkańców w ścisłej wiosce jest ok 500, na tzw parcelach drugie tyle. Moi dziadkowie razem z mamą z ktorym mieszkamy mają gospodarstwo 3 ha, nastawione na świnki - prosieta. Mamy ogród, warzywnik, zawsze mi się marzył mały sad, zobaczymy . Mój mąż pochodzi z sąsiedniej wioski, ma gospodarstwo tez 3 ha również nastawione na prosieta. Na codzień pracuje w tzw branży muzycznej a ja w przedszkolu. Tak małe gospodarstwa pozwala nam realizować się zawodowo. Zima nie jest źle, gorzej w inne pory roku gdy trzeba zająć się polem a obowiązki zawodowe wzywają ale dajemy rade. Pewnie za jakiś czas gospodarstwo dziadka będziemy my obrabiać. Myślimy o pojsciu w byki. Mamy pomieszczenie, pożywienie dla nich wiec chyba przyszłym roku zainwestujemy

Może nie mam wykształcenia rolniczego ani mój mąż A lE czujemy się od zawsze związani z wsią i życiem tutaj. Nie mamy wielkoobszarowych gospodarstw ale kochamy "w nich" pracować mimo że również kochamy nasze zawody, ktore wykonujemy. Od dzieciaka pomagałam, lubię pomagać w gosp i jest mi bardzo smutno gdy teraz jestem odsunięta od czynności gosodarskich przez ciążę ...

Tyle o nas

[czekoladka3]

szczęśliwego Nowego roku dziewczyny Oby ten Nowy Rok był lepszy od starego

[201604261006]

Napisane przez mimi_77

Hej mysza jak fajnie kogoś znajomego spotkać

Może nie mam wykształcenia rolniczego ani mój mąż A lE czujemy się od zawsze związani z wsią i życiem tutaj. Nie mamy wielkoobszarowych gospodarstw ale kochamy "w nich" pracować mimo że również kochamy nasze zawody, ktore wykonujemy. Od dzieciaka pomagałam, lubię pomagać w gosp i jest mi bardzo smutno gdy teraz jestem odsunięta od czynności gosodarskich przez ciążę ...

Tyle o nas

My też nie mamy wykształcenia rolniczego, Tż miał iść ale mu w tyłek leń wszedł.
To Wasza wieś "duża", u nas jest niecałe 200 osób wg statystyk, a normalnie na codzień widać ze 40
I ja pochodzę z miasta
I będziemy hodować mięsne pewnie bydło. Rodzice Tż mają mleczne krowy, ale Tż zacielił (znaczy się weterynarz ) nasieniem od mięsnego byka i takie beda

Napisane przez czekoladka3

szczęśliwego Nowego roku dziewczyny Oby ten Nowy Rok był lepszy od starego

Mój lepszy nie będzie

Hej
Ale brzydko się zrobiło, gdzie ten mój śnieg przyszedł deszcz i nie ma po nim śladu

[mansikkaa]

U mnie TŻ zrobił technika rolnictwa i wsio. Teraz na kupił 5 cielakow takie fajne wszystkie

[czekoladka3]

fajnie myszka że u Ciebie Nowy rok dobrze się zapowiada u mnie niestety, raczej brak perspektyw na poprawę

u mnie jeszcze są resztki śniegu, ale dzisiaj cały dzień padało więc pewnie już niedługo zniknie

[201604261006]

Ja się staram nie "przywiązywać" do tych zwierzaków. Źle mi później jak trzeba je sprzedać, ostatnio "złamałam" zasadę, przyłaziłam ciągle do małego cielaka, głaskałam, "bawiłam" się z nim.. i co? sprzedali go

czekoladka wiem czy dobrze? chodziło mi po prostu o to że ten rok 2015 lepszy niż 2014 nie będzie a co się dzieje?

[czekoladka3]

Napisane przez mysza93

Ja się staram nie "przywiązywać" do tych zwierzaków. Źle mi później jak trzeba je sprzedać, ostatnio "złamałam" zasadę, przyłaziłam ciągle do małego cielaka, głaskałam, "bawiłam" się z nim.. i co? sprzedali go

czekoladka wiem czy dobrze? chodziło mi po prostu o to że ten rok 2015 lepszy niż 2014 nie będzie a co się dzieje?

rozumiem Cię, też strasznie się przywiązuję do zwierzaków. Co prawda u mnie nie ma zwierząt gospodarczych ale zawsze jak wydawaliśmy kocięta naszej kotki to mi było strasznie szkoda że już więcej ich nie zobaczę

Aha takie buty może jeszcze nie odespałam sylwestra i źle zrozumiałam Twojego posta No właśnie u mnie nic dobrego się nie dzieje, i to mnie przeraża. Przez ostatni rok coraz bardziej się utwierdziłam w tym, że wybrałam zły kierunek studiów, a na dodatek od dłuższego czasu coraz gorzej dogaduję się z chłopakiem

[201604261006]

Napisane przez czekoladka3

rozumiem Cię, też strasznie się przywiązuję do zwierzaków. Co prawda u mnie nie ma zwierząt gospodarczych ale zawsze jak wydawaliśmy kocięta naszej kotki to mi było strasznie szkoda że już więcej ich nie zobaczę

Aha takie buty może jeszcze nie odespałam sylwestra i źle zrozumiałam Twojego posta No właśnie u mnie nic dobrego się nie dzieje, i to mnie przeraża. Przez ostatni rok coraz bardziej się utwierdziłam w tym, że wybrałam zły kierunek studiów, a na dodatek od dłuższego czasu coraz gorzej dogaduję się z chłopakiem

To jest straszne

ojjj nowy rok może źle wpłynął na Twoje nastawienie. Wszystko się jakoś ułozy co studiujesz? co byś chciała?

[czekoladka3]

Napisane przez mysza93

To jest straszne

ojjj nowy rok może źle wpłynął na Twoje nastawienie. Wszystko się jakoś ułozy co studiujesz? co byś chciała?

no oby w tym roku coś ruszył bo inaczej zwariuję

studiuję technologię żywności, myślałam że ten kierunek będzie podobny jak mój profil w technikum- technik żywienia, ale niestety, pomyliłam się. Nie popytałam nikogo kto studiuje ten kierunek o opinię, na internecie też za wiele nie czytałam, ogólnie decyzję podjęłam zbyt pochopnie bo chciałam się wyrwać z domu. Ale teraz po półtora roku wiem że to kompletny niewypał praktycznie sama chemia, ja mam braki (w technikum wiadomo jaki jest poziom, mimo że miałam bardzo dobre oceny nawet z tej chemii :cool). Do tego chciałabym rozpocząć pracę, ale wtedy musiałabym zostać już na stałe w Rzeszowie (a tak co tydzień przyjeżdżałam do domu na weekend żeby się zobaczyć z chłopakiem).
Nie mam wymarzonego kierunku studiów, szczerze wolałabym zakończyć naukę na technikum i pójść do pracy, ale rodzice namówili mnie żebym chociaż spróbowała swoich sił na studiach no i uległam

[201604261006]

Napisane przez czekoladka3

no oby w tym roku coś ruszył bo inaczej zwariuję

studiuję technologię żywności, myślałam że ten kierunek będzie podobny jak mój profil w technikum- technik żywienia, ale niestety, pomyliłam się. Nie popytałam nikogo kto studiuje ten kierunek o opinię, na internecie też za wiele nie czytałam, ogólnie decyzję podjęłam zbyt pochopnie bo chciałam się wyrwać z domu. Ale teraz po półtora roku wiem że to kompletny niewypał praktycznie sama chemia, ja mam braki (w technikum wiadomo jaki jest poziom, mimo że miałam bardzo dobre oceny nawet z tej chemii :cool). Do tego chciałabym rozpocząć pracę, ale wtedy musiałabym zostać już na stałe w Rzeszowie (a tak co tydzień przyjeżdżałam do domu na weekend żeby się zobaczyć z chłopakiem).
Nie mam wymarzonego kierunku studiów, szczerze wolałabym zakończyć naukę na technikum i pójść do pracy, ale rodzice namówili mnie żebym chociaż spróbowała swoich sił na studiach no i uległam

Kurcze kiepska sprawa. Niby szkoda tego czasu juz straconego a z drugiej strony, może sprobuj poszukać pracy? Jeśli znajdziesz to wtedy może podejmij decyzje a chłopak daleko mieszka? Może tez byś miała wolne weekendy

[czekoladka3]

Napisane przez mysza93

Kurcze kiepska sprawa. Niby szkoda tego czasu juz straconego a z drugiej strony, może sprobuj poszukać pracy? Jeśli znajdziesz to wtedy może podejmij decyzje a chłopak daleko mieszka? Może tez byś miała wolne weekendy

no szkoda, ale z drugiej strony lepiej teraz wylecieć niż np. na 3 roku... Na pracę z wolnymi weekendami nie ma szans, wszyscy znajomi studiujący i pracujący niestety, głownie nadganiają w weekendy ...
No cóż teraz chociaż mam nauczkę żeby nie podejmować tak pochopnie ważnych decyzji

A tak wogóle dziewczyny jak tam po sylwestrze?

[mansikkaa]

My z TŻ wytanczylismy się i na jedli na sylwestrze a za tydzień na wesele idziemy

[czekoladka3]

Napisane przez mansikkaa

My z TŻ wytanczylismy się i na jedli na sylwestrze a za tydzień na wesele idziemy

byliście w jakimś lokalu na sylwestrze?
Fajnie że idziecie na wesele, sama bym poszła wesele będzie u rodziny Twojej czy Twojego chłopaka?

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez mansikkaa

My z TŻ wytanczylismy się i na jedli na sylwestrze a za tydzień na wesele idziemy

byliście w jakimś lokalu na sylwestrze?
Fajnie że idziecie na wesele, sama bym poszła wesele będzie u rodziny Twojej czy Twojego chłopaka?

[mansikkaa]

W zajeździe za osobę 100zl a na wesele do jego rodziny

[czekoladka3]

Napisane przez mansikkaa

W zajeździe za osobę 100zl a na wesele do jego rodziny

nawet tanio Wam wyszedł ten sylwester jak przeglądałam oferty to widywałam nawet takie za 400 zł od pary

[mansikkaa]

W mieście obok mojego Sylwester był za 310zl za osobę.
A w zajeździe juz byliśmy na weselu w sierpniu i było fajnie i blisko domu tz

[mimi_77]

U nas też w okolicach najtańsze wejście na Sylwka za parę to 250, 280, 290. Dlatego stówka to bardzo tanio

[201604261006]

Napisane przez czekoladka3

no szkoda, ale z drugiej strony lepiej teraz wylecieć niż np. na 3 roku... Na pracę z wolnymi weekendami nie ma szans, wszyscy znajomi studiujący i pracujący niestety, głownie nadganiają w weekendy ...
No cóż teraz chociaż mam nauczkę żeby nie podejmować tak pochopnie ważnych decyzji

A tak wogóle dziewczyny jak tam po sylwestrze?

Niby tak. A z ta praca to doskonale rozumiem, ja też szukam takiej w której chociaż co drugi weekend mam wolny, żeby móc na uczelnie jezdzic ale wszyscy chcą na weekendy głownie

A nic, my w domku z mezem siedzieliśmy

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

U nas najtaniej 320zł/para. My mielizsmy isc za 140zł/para, ale z dj, bez zespołu, ale nie było już miejsc

[czekoladka3]

Napisane przez mysza93

Niby tak. A z ta praca to doskonale rozumiem, ja też szukam takiej w której chociaż co drugi weekend mam wolny, żeby móc na uczelnie jezdzic ale wszyscy chcą na weekendy głownie

A nic, my w domku z mezem siedzieliśmy

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

U nas najtaniej 320zł/para. My mielizsmy isc za 140zł/para, ale z dj, bez zespołu, ale nie było już miejsc

niestety, jeżeli chodzi o pracę to jest masakra. Dlatego marzy mi się wyjazd za granicę, jak nie na rok, dwa to chociaż na kilka miesięcy żeby spróbować swoich sił i przekonać się, czy będzie to opłacalne

[201604261006]

Też bym chciała wyjechać ale to nie możliwe, Tż nigdy się na to nie zgodzi

A wczoraj kupił laptopa! jak go nie kochać

[czekoladka3]

Ale tutaj ucichło

co tam u Was dziewczyny? studentki, jak tam idzie sesja?

[mansikkaa]

Ja mam jeden egzamin z głowy na 4, z drugiego była zwolniona i mam tez 4. Dziś jeden napisał am i za tydzień ostatni
A TŻ ten sam jutro albo w sobotę psa bierzemy

[czekoladka3]

Napisane przez mansikkaa

Ja mam jeden egzamin z głowy na 4, z drugiego była zwolniona i mam tez 4. Dziś jeden napisał am i za tydzień ostatni
A TŻ ten sam jutro albo w sobotę psa bierzemy

gratulacje trzymam kciuki żeby pozostałe egzaminy poszły Ci tak samo dobrze jak pierwsze
Za mną 3 egzaminy, 1 zdałam, a co do 2 kolejnych ciężko powiedzieć, w przyszłym tygodniu wyniki... a na dodatek w niedzielę i we wtorek mam kolejne oszaleli na tej uczelni ...

Ale fajnie jakiego psiaka bierzecie? rasowy czy kundelek?

[mansikkaa]

kundelki blisko tż ktoś podczucił psiaki dziewczynie i weżmiemy jednego
, jeszcze nie dzwoniliśmy sie zapytać czy ma je jeszcze ale jak będzie miała to ktoregoś z tych weźmiemy

[czekoladka3]

jejciu jakie słodziaki kundelki to najlepsze psiaki jakie mogą być zawsze są takie wesołe, radosne i przyjaźnie nastawione do człowieka

[mansikkaa]

ja wole kundelki
u mnie w domu są i każdy jest nietypowy

[czekoladka3]

ja też jestem za kundelkami u mnie w domu jest jeden taki szalony, dosłownie jakby miał ADHD ale jest prze sympatyczny, z każdym chce się bawić, bardzo podobny z wyrazu pyszczka do tych, które wstawiałaś
Jest zupełnym przeciwieństwem ratlerka, który na każdego warczy i szczeka (nawet na domowników), a który toleruje tylko tatę

[201604261006]

Napisane przez czekoladka3

Ale tutaj ucichło

co tam u Was dziewczyny? studentki, jak tam idzie sesja?

A no ucichło

A w miarę dobrze

Miałam 10 egzaminów (tzn 2 jeszcze przede mną) i 5 takich zaliczeń
Jeszcze tylko z jednego egz i jednego zaliczenia nie mam wyników. Czyli będę miała tylko jedną ewentualną poprawkę
Z tych najgorszych egz, typu filozofia i biomedyka mam 4 a z dydaktyki mam 5 mimo że na żaden się nie uczyłam
I póki co mam jedną 3, a w zasadzie 3.5 z psychologii na której nigdy nie byłam
Tylko się modlę aby socjologia była chociaż na 3

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Bardzo ładne pieski wrzuciłaś, fajnie że dacie jednemu dom

Ja mam u siebie w domu rodzinnym kundelka i amstaffa, a u Tż (czyli u siebie ) mamy małego kundelka i sukę Cane Corso mieszańca

[czekoladka3]

Napisane przez mysza93

A no ucichło

A w miarę dobrze

Miałam 10 egzaminów (tzn 2 jeszcze przede mną) i 5 takich zaliczeń
Jeszcze tylko z jednego egz i jednego zaliczenia nie mam wyników. Czyli będę miała tylko jedną ewentualną poprawkę
Z tych najgorszych egz, typu filozofia i biomedyka mam 4 a z dydaktyki mam 5 mimo że na żaden się nie uczyłam
I póki co mam jedną 3, a w zasadzie 3.5 z psychologii na której nigdy nie byłam
Tylko się modlę aby socjologia była chociaż na 3

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Bardzo ładne pieski wrzuciłaś, fajnie że dacie jednemu dom

Ja mam u siebie w domu rodzinnym kundelka i amstaffa, a u Tż (czyli u siebie ) mamy małego kundelka i sukę Cane Corso mieszańca

o matko, ale Ci dowalili egzaminów a ja narzekam na moje 5 w tym semestrze
gratulacje oby reszta poszła Ci tak samo dobrze