Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[cocci]

basiu stęskniłyśmy się, miło, że zaglądasz

monika siedzi na aniołkowym. O wymiance pamięta.

u emi nie wiem co, bo mi nie odpisuje na pw. Asieńczyk, masz do niej nr tel? może zadzwoń, co?

podłubałam trochę, zbliżam się do końca

[babydelfi]

Aniu te przerywane to niestety wina poruszenia aparatem bo bateria w tym momencie się skończyła .
Ja to również niestety musze uważać na te dodatkowe kilogramy, które niestety nie chcą mnie opuscić, ale się nie poddaję i dzielnie z nimi walczę , chociaż czasami chęc na coś słodkiego jest ode mnie silniejsza

Jeśli zaś chodzi o strój to zdecydowałam się na zieloną długą spódnicę do tego jakaś bluzka w jednolitym kolorze (może też zielona) i na to zarzucę taką dużą białą szydełkową chustę. A włosy postaram się jakoś podpiąć w kok lub coś podobnego.

Dzieciaki to są wogóle niemożliwe, ostatnio 3-letni synek mojej siostry, rozbawił nas do łez. Siedzimy rodzinnie na ogrodzie i siostra opowiada jakie to Tymuś ma w przedszkolu branie, że biją się o niego dwie dziewczynki, babcia kwituje to tekstem: "Oj Tymuś to ale ty jak dorośniesz będziesz dziewczyn dużo podrywał co?"
A Tymuś na to z całą powagą i wielkim przekonaniem "Jak będę duży to będę podrywał chłopców a nie dziewczynki"
Wszyscy byliśmy pokulani ze śmiechu tylko młody nie wiedział co takiego powiedział i się na nas obraził, że się z niego smiejemy.

[mezaga]

Łoj ale mam ciężki tydzień. Nie mam w ogóle prawie czasu na zaglądanie na forum. Pochłonęły mnie przygotowania do festynu. Na zmianę robię kartki, biżuterie i maskotki. Oszaleć można Mam nadzieję, że mi się to opłaci
Wysłałam dzisiaj z rana wymiankę - powinna dojść jutro. Do mnie jeszcze nic nie przyszło. Ale ja cierpliwa jestem
Mam też w związku z wymianą prośbę. Chciałabym wziąć udział w jednym konkursie właśnie z pracą wymiankową. Ale praca ta nie może być nigdzie prezentowana. Czy ja mogę prosić o to, żeby mojej pracy na razie w wątku nie wrzucać?

[little_ola]

Napisane przez babydelfi

Dzieciaki to są wogóle niemożliwe, ostatnio 3-letni synek mojej siostry, rozbawił nas do łez. Siedzimy rodzinnie na ogrodzie i siostra opowiada jakie to Tymuś ma w przedszkolu branie, że biją się o niego dwie dziewczynki, babcia kwituje to tekstem: "Oj Tymuś to ale ty jak dorośniesz będziesz dziewczyn dużo podrywał co?"
A Tymuś na to z całą powagą i wielkim przekonaniem "Jak będę duży to będę podrywał chłopców a nie dziewczynki"
Wszyscy byliśmy pokulani ze śmiechu tylko młody nie wiedział co takiego powiedział i się na nas obraził, że się z niego smiejemy.

Napisane przez mezaga

Mam też w związku z wymianą prośbę. Chciałabym wziąć udział w jednym konkursie właśnie z pracą wymiankową. Ale praca ta nie może być nigdzie prezentowana. Czy ja mogę prosić o to, żeby mojej pracy na razie w wątku nie wrzucać?

Aga myślę, że to możliwe, tylko napisz może jeszcze na wątku wymiankowym i pw do Iwonki, naszej organizatorki

[Biedroneczk4]

To tak z opowieści dziecięcych. Byłam ja chorowitym dzieckiem do tego baaardzo długo jadłam kasze mannę z butli (tak do 6lat). I mniej więcej w wieku 3 lat mamie podpowiedzieli, żeby do kaszy dała czosnku i miodu, żebym zdrowsza była. Mama posłuchała. Kasze dostałam w szklanej butelce i tak jak spróbowałam tak butelkę na dywan wełniany następne kasze dostawałam w plastikach i bez dodatków czosnkowych

[AnnaOstapiuk]

To i mi się coś przypomniało.
Kiedy byłam mała mój tata wyjeżdżał na 3 miesięczne kontrakty do Rosji. No i kiedyś jak pojechał pociągiem do Warszawy to mama stała z koleżanką, której mąż też razem z nim pojechał i tak im się wyrwało: No i w piz☠☠☠☠du pojechał.
Jakiś czas później byłyśmy u babci a babcia pyta swojego aniołeczka: Tęsknisz za tatusiem? Gdzie pojechał? A ja :No przecież pojechał w piz☠☠☠☠du...


Czekam na mężusia, niedługo powienien być, cos koło północy. W międzyczasie zdążyłam się zdrzemnąć nad książką, ale ją skończyłam, nawet ciekawa. Tylko zasnęłam trzymając ją w zgioętej lewej ręce i teraz okropnie boli mnie ręka w łokciu. Z robótkowania dziś nici, nie utrzymam nic w dłoni, boli jak nie wiem.

Idę cos pooglądać, chociaż jak zwykle pewnie nic nie ma. Kanałów setki, a nie ma na co sie pogapić.

[Biedroneczk4]

Mogę Ci dotrzymać towarzystwa Aniu.

Ja dziś się emocji najadłam i spać nie mogę. Aż mną trzęsie.

[jola2243]

JEstem i ja w końcu, w ramach wiejskiej rozrywki, (czytaj sianokosy) pojeździłam traktorem, a potem w stodole 4 przyczepy siana układaliśmy, padam na twarz, jutro się nie ruszę
Basiulka witaj, zaglądaj częściej jak możesz
Ania test przeterminowany bliźniaki od razu pokazuje
Paulina a co Cię tak nosi?
Emi na moje PW też nie odpowiada
Rudasku no to synową długo trzymają

[Biedroneczk4]

Jolu, a bo tragedia o mało się nie stała przez głupią pipę...

No i się Wam wyżalę, bo nie mam komu.

Jaką głupią trzeba być, aby dla swojego narzeczonego, ojca przyszłych dzieciątek (bliźniaki w drodze) miesiąc przed ślubem napisać, że ślubu nie będzie, potem mu przez kilka kolejnych SMSów(!!!) wmawiać, że to on jej nie chce, a na końcu dopisać, że to o odwołaniu ślubu było w złości pisane i ona przeprasza. Chłopak już w połowie tej gadki nie myśląc kompletnie zaszedł do babcinej apteczki i wziął co było pod ręką. Tabletki na serce, na zbicie ciśnienia. Łącznie około 80. Karetka jak go zabierała to miał już błędne oczy. A ONA na SOR przybyła w czerwonej minióweczce z obstawą koleżanek. O tyle o ile stroju czepiać się nie mogę, to obstawy nie rozumiem? Takie na pokaz jest, że narzeczony przez nią ledwo co do trumny się nie położył?

[little_ola]

caly dzien sié przymierzalam i dopiero teraz popelnilam jedná broszké, ale juz za pózno na zdjécia.
moze jutro...

rozgryzlam tez jak zrobic te kolczyki, o które ostatnio pytalam
teraz tylko szukam koralików: nie wiem czy wybrac 2mm? czy 3mm nie bédá za duze? jaki kolor: turkus, fiolet czy zloty? i czy uzyc zwyklej nitki? czy specjalnej mocnej?

Paulina co cié wzburzylo?

Jola nie zazdroszczé zméczenia mam nadziejé, ze jutro dasz radé szydelkowac

[agusia2410]

Klepaczki bezlitosne

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, mam na chwilę neta z nad morza, pozdrowionka ślę i buziolki, nie wiem czy fotki wrzucę

Ależ Ci zazdroszczę, też bym tak chciala poleżeć

Napisane przez babydelfi

Rudasek, trzymam kciuki za synową

Super trampolina, sama bym na takiej poskakała , moje dzieciaki nie mają bo byłby problem z ustawieniem, teściowej zaburzałaby harmonię ogrodu , a już nie myśląc by dziadkowie kupili jako prezent

u nas trampolina stoi na podwórku, a że jest duże to nie "zakłóca harmonii" w ogrodzie nie postawię bo nie mam ogrodzonego i mogła by zniknąć w nocy

Napisane przez cocci

Rok temu R stwierdzil, ze trzeba pokleic w basenie na dzialce materace. Jak byli u nas wczesniej goscie i na nich spali, to sobie Leon na materacach pazury poostrzyl. Materace dmuchane, podwojne, w wannie nie ma jak zanurzyc. A mielismy jechac pod namiot i materace potrzebne. Zrobilo sie cieplo, basen napelniony, zapadla decyzja: bierzemy na dzialke, R poklei. Przyszykowal sobie wszystko, zeby to zrobic, ale okazalo sie, ze na mokrym materacu nic nie chce pisac, a dziury trzeba pozaznaczac. Poszperal, poszperal, znalazl szpilki z kolorowymi glowkam. Szczesliwy jak dziecko powkladal sobie te szpilki w dziurki i polozyl materac na sloncu, co by wysechl, bo przeciez mokry sie nie sklei. Przyszedl i mowi: znalazlem ponad 40 dziur po pazurach Leona.
Minelo z pol godz, ja cos tam dlubalam w ziemi, R gdzies indziej, a male sie bawily w piaskownicy. Po pewnym czasie dotarlo dom nie, ze ich w piaskownicy nie ma, tylko siedza sobie na materacu i sie bawia. No ok. Minelo chyba z 5minut i dotarlo do mnie: ale czym one sie na tym materacu bawia?? Takie glowki schylone? Pewnie okruszki jakies... No ale skad okruszki...????
Ide do nich, patrze, a te obie zarazy po szpilce w dloni i dawaj bum bum bum w materac!
R naliczyl ponad 130 dziur po dzieciach. Od tamtej pory nasz czerwony materac moze uchodzic za reklame sponsora reprezentacji

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

dobra biore sie za robote

Napisane przez babydelfi

To ja Wam opiszę historię, którą opowiadała mi teściowa. Ona wychowywała się na gospodarce, gdzie roboty było mnóstwo i kiedyś jak miała ok 4-5 lat poszła z mamą robić przerywkę buraków. Jej mama przerywała te buraki a ona się nudziła, więc postanowiła mamie pomóc by trochę szybciej było, i po jakimś czasie woło "Mama zobacz jaką ja już kupę wyrwałam" jej mama spojrzała i się załamała bo ona powyrywała te wszystkie buraki, które jej mama zostawiła już po przerywce . I taka to była dziecięca pomoc

pomocnica

Napisane przez Ulcia2512

Dziękuję Aniu za odpowiedź. Jak koraliki są ładne i równe to mi wystarczy.

Z opowieści dziecięcych: Też pomagałam w pieleniu, razem z kolegą. Wszystkie trawki powyrywaliśmy. Dumni byliśmy. Mniej dumni się zrobiliśmy, jak nam powiedziano, że to sadzonki porów były. Na szczęście nadawały się do ponownego posadzenia.

Druga historia z moją ukochaną babcią. Babcia gotowałam obiad, ja się kręciłam koło niej. mówię do babci"ja myju myju." Babcia potaknęła, więc wzięłam się do "pracy". Spory kawałek podłogi umyłam cukrem z olejem. Babcia zachwycona nie była.

ta z olejem nieziemska - gorzej by byłojak moje by tak zrobily

Napisane przez cocci

alem sięuśmiała... dzieciowe pomysły sa the best.

Ostatnio idziemy z marzeną z przedszkola. Rozmowa:
Marzena: mama mnie nogi ała
Ja: mnie też nogi bolą (wracając mamy pod górkę)
M: a po co ja nogi?
J: po co masz nogi?
M: Tak, po co ja nogi?
J: no jak to po co? Żeby biegać, skakać, chodzić, tańczyć...
z góry po ulicy jedzie facet na motorynce.
M: a ten pan? po co on nogi?

Napisane przez AnnaOstapiuk

Jużem jest.
Kleiłam basen, bo znalazłam dziurę na samym zgięciu, akurat tam gdzie spód jest łączony z brzegiem. Dziura na jakieś 7 cm. Podkleiłam łatą z dętki od góry i od dołu i zobaczymy. W tamtym roku tak w jednym miejscu dno kleiłam i trzyma do tej pory, wody nie przepuszcza. Ale czy na zgięciu będzie trzymało?

Jak byłam mama, to siedziałam sobie w jednym pokoiku, mama w drugim prasowała. I krzyczy: Aniu, co robisz?
Pisiam sobie
(maluję)
A to sobie pisiaj - rzekła mama szczęśliwa, że dziecko grzecznie siedzi.
Jak przyszła to była mniej szczęśliwa, bo ile dostałam to tyle ściana była pomalowana kredkami świecowymi

Dorota mi bardzo lubiła malować po ścianach i to właśnie kredkami świecowymi , a później to zamaluj najpierw trzeba było trochę zeszlifować i dopiero na to parę warstw farby na szczęście juz jej to minęło

Napisane przez cocci

Danusiu korzystaj, ja dalej blada jak świnia

Jola kiedyś kupiłam Magdzie kostium na bal karnawałowy - krowę. Oczywiście założyła i poleciała się bawić. Wtedy jeszcze nas 4ro tylko było
R wchodzi do pokoju prawie płacząc ze siechu i mówi: wchodzę do dzieci do pokoju, a Magda klęczy na czworakach na podłodze, a Jacek coś tam kombinuje przy jej brzuchu. Pytam co robisz? A on: doję Magdę.

idę smażyć schaboszczaki

ale chociaż wiedział gdzie doi sie krowę

Napisane przez AnnaOstapiuk

hehe, dobre z tym dojeniem
Danusia, w sumie to Ci zazdroszczę, bo będziesz opalona, a ja chciałam się dzis poopalać, to mi mała nie dała.

Dziewczyny, jak miałam ostatnią @ od 15 do 19 maja, to książkowo kiedy powinnam mieć teraz? Bo ja mam zawsze nieregularnie. A jakoś chyba długo nie ma Nie wiem, czy już mogę się cieszyć.
-edit-
Pomyliłam, to były daty w kwietniu, w maju było od 13 do 17

Ja też bym kupiła test, i na moje wychodzi że prawidłowo powinnas dostać ok 10, ale jak masz nieregularne, tonigdy nic nie wiadomo

Napisane przez rudasek

Kiedyś w autobusie mały chłopczyk biega w przejsciu, ojciec caly czas go uspakaja. W końcu mówi jak się nie uspokoisz to powiem mamie, a mały na to, to ja powiem ,że sikałeś do zlewu, wyobraźcie sobie minę faceta.

Dziewczyny, błagam trochę mniej kawałów, bo kto będzie monitor czyścił i klawiature, o mało sie nie posikałam ze śmiechu, dobrze że mój poszedł już spać, bo znowu patrzyłby na mnie jak na wiariatkę co to śmieje sie do komputera

dzisiaj zerwałam truskawki, część zamroziłam, zrobiłam trochę dżemu i trochę zrobiłam z cukremi iśmietaną i podałam z parowańcami, no i oczywiście na ogrodzie trochę porobilam, aż mnie pupa boli od tego wypinania

Grażynko - i jak tam synowa? dalej ją trzymają?

Iwonko - no dobra, poczekamy zobaczymy co wyjdzie , albo kiedy dojdzie

[Biedroneczk4]

Iwonko post wyżej się wyżaliłam.

Najgorsze jest to, że chłopak jest dla mnie bliski. I po śmierci mojego rodzonego brata przejął jego rolę. Ja od razu wiedział, że ta panna jest nie fajna. Nie wiem czemu, może i źle robię, ale mi wystarczy spojrzeć na osobę i już wiem jaka ona jest. Ta akurat za pierwszym razem nie skojarzyła mi się miło. No i widać dużo się nie myliłam.

[agusia2410]

Paulina - no rzeczywiście to kretynką trzeba być aby takie rzeczy wypisywać jak tak to sie zaczyna, to może lepiej by było aby ślubu jednak nie było, bo czarno to widzę

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Dobra, uciekam spać - dobranoc wszystkim

[beata1718]

to ja zapalam świało
wstajemy kawa gotowa[już druga} bo obudzić się nie mogę
zaraz jadę na fitness -dwu godzinny
strasznie pochmurno u nas jest ale ciepło

[little_ola]

dzień dobry!
Beatka podziwiam Cię za ten fitness, ja rzadko mam motywację :/
ja dopiero piję poranną herbatkę, zaraz się szykuję do pracy...

[rardan]

Witajcie.
Nie mam czasu Was doczytać.
Ale juz dzisiaj powinniśmy dokończyć to zbrojenie.
A opalenizny nie zazdrośćcie, bo tak sie opaliłam, że mnie piecze.
Nawet pod kolanami.
Miłego dnia.
Może jutro na dłużej zajrzę.
Buziaki

[babydelfi]

Dobry!
U nas leje, a o 7 rano pobudkę zrobiła nam burza
Mam nadzieję, że nie będzie tak przez cały dzień

Biedroneczko, to naprawdę straszne, jak okrutni i bezmyślni potrafią być niektórzy ludzie. I tak szczerze mówiąc moim zdaniem to lepiej byłoby chyba dla tego chłopaka gdyby nie był z tą dziewczyną, bo nie wiadomo co jej później do głowy może wskoczyć. A z nami to tak jest, że mamy taki wewnętrzny radar .

Ok idę się wziąć za robótki, jako że pada do ogrodu nie pójdę.

[jola2243]

Siadam z kawką dopiero, posprzątałam reszę domu po tym remoncie i już ładnie mam i czzysto, mogę szydełkować
Paulina mnie też się wydaje, ze lepiej jakby ślubu nie brali
Aguś ja zachodzę w głowę jak Ty przy tak zaawansowanej ciąży dajesz radę w ogródku na schyląco robić??
Danusiu oddaj mi troszkę opalenizny to nie będzie piekło
Iwonka jak już uporasz się z kolczykami to się uśmiechnę do Ciebie
Kasiu u mnie też pada, ale tak spokojnie



.....................edit ..................
Gdzie wszystkie? ale ciiiicho

[AnnaOstapiuk]

No jak to gdzie? Łasiamy się
M przyjechał koło 1 w nocy, zdążyłam już się do tej pory zdrzemnąć. Siedzieliśmy kilka godzin, nawet Natalia się obudziła i nie mogła zasnąć z wrażenia, że tata już jest. Dobrze, że dziś miała na 9.50 bo angielskiego nie było, nie wiem jak by wcześniej wstała.

Teraz po śniadanku M pojechał ciężarówką na firmę rozliczyć się, a ja jak odbiorę Natalkę o 12.40 (tej to dobrze, kilka lekcji im dziś uciekło) to pojadę po niego osobówką. Po drodze musze sobie kupić biały kordonek bo już kłębek mały a serweta nadal nie skończona.

Biedronka, mi też się wydaje, że dla tego chjłopca lepiej było by nie wiązać się z taką dziwaczką. Tylko co z dzieciaczkami?

No a co tam u Grażynki? Już jest babcią czy jeszcze nie?

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

U mnie piękne słońce, ale po nocnym deszczyku jest chłodniej niż wczoraj, kiedy to nie było czym oddychać.

Wczoraj podklejałam basen, ale wraz sporo wody ubyło, czyli jeszcze gdzieś przecieka. Coś mi sie zdaje, że chyba nie obejdzie sie bez kupna nowego
Dobrze, że wypłata na koncie, tylko gorzej, że mam mnóstwo pilnych potrzeb, na które trzeba ją wykorzystać, a obawiam się, że konto jednak sie nie rozciągnie, by je wszystkie obgonić.

Sagap dziękuję ślicznie za fiolki, dziś doszły Będzie w czym trzymać koraliki z najnowszej dostawy
A jak będę w mieście to muszę sobie kupić taki sortowniczek na elementy do biżu, widziałam w sklepie rolniczo0narzędziowym takie fajne, małe i duże, i chyba nawet nie drogo. Jak nie zapomnę to dziś pójde kupić, bo te wszystkie bigle, nakładki, kółeczka i inne pierdółki źle sie w woreczkach trzyma.

[jola2243]

Wrzucam foty korytarza po remoncie, nawet nie wiecie jak cieszy zwarzywszy na to jak to wyglądało przed, ale oczywiście zdjęć przed nie zrobiłam

[AnnaOstapiuk]

Jola, świetne kolorki, takie żywe. Fajnie wygląda ten element podłogi A to sie nacieliście płytek, żeby to dopasować Te butelki decu mi sie podobają. One od razu były takie wygibaśne, czy można samemu jakoś taki efekt uzyskać?

[jola2243]

Tą środkową butelkę tylko robiłam, te wygibaśne od Dziangi dostałam, a no nacięli się chłopaki płytek

[AnnaOstapiuk]

I wyszło fantastycznie!
No jadę po córkę. Potem szybkie mycie głowy i pewnie trzeba będzie się zbierać po M.

[jola2243]

A ja za godzinę do pracy. Mułowaty dzień dzisiaj przez ten deszcz.
Ale tu pusto dzisiaj co się z nami dzieje

[agusia2410]

U nas też deszcz pada, ale ja sie cieszę, bo w końcu mogę we folii porobić, bo jak świeci słońce to bym sie ugotowala a i w domku trzeba trochę porobić
Dzisiaj byłam już u mojej mamy, zrobiliśmy wymianke żurawkową, bo jak kupuję nowe odmiany to część płaci moja mama, a jak nam sie rozrosną to robimy machniom, zawiozłam jej moje odmiany a ona mi dała te co jej sie rozrosły od tamtego roku
a i byłam u fryzjerki, co to wygrałam solarium ale mogłam na strzyżenie zamienić i dzisiaj mnie ostrzygli tzn podcięli końcówki bo brak juz było

Napisane przez jola2243

Siadam z kawką dopiero, posprzątałam reszę domu po tym remoncie i już ładnie mam i czzysto, mogę szydełkować
Paulina mnie też się wydaje, ze lepiej jakby ślubu nie brali
Aguś ja zachodzę w głowę jak Ty przy tak zaawansowanej ciąży dajesz radę w ogródku na schyląco robić??
Danusiu oddaj mi troszkę opalenizny to nie będzie piekło
Iwonka jak już uporasz się z kolczykami to się uśmiechnę do Ciebie
Kasiu u mnie też pada, ale tak spokojnie



.....................edit ..................
Gdzie wszystkie? ale ciiiicho

a to trzeba szeeeroko nóżki rozstawiać aby brzuszek sie zmieścił trochę na kuckach robię a jak sucho to i kolanem sie podeprę

Napisane przez jola2243

Wrzucam foty korytarza po remoncie, nawet nie wiecie jak cieszy zwarzywszy na to jak to wyglądało przed, ale oczywiście zdjęć przed nie zrobiłam

fajnie wyszło choć ja bym sie nie odważyła na takie zestawienie kolorów

[beata1718]

a ja dopiero wróciłam z fitnessu
pojechałam jeszcze na kawę do znajomej i jak wracałam prawie pod domem zgasło mi auto
faktem jest że ostatnio nie tankowałam ale wskaznik pokazywał że jest paliwo
poleciałm do domu w karnistrze był jakiś litr i odpaliło czyli tylko wskażnik się popsuł
a jak bym nie była blisko domu
no dobra teraz obiad i ogarnąć dom

[AnnaOstapiuk]

Beatka, to by było Sam go pchamgo, ale mamgo

[beata1718]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Beatka, to by było Sam go pchamgo, ale mamgo

haha
dobrze że blisko domu

[AnnaOstapiuk]

U nas kiedyś w którymś samochodzie przyciął się chwilowo wskaźnik paliwa i jak M wyjeżdżał z garażu to pokazywało, że jest jeszcze na rezerwie. Zdążył wyjechać tylnymi kołami i samochód zgasł Trzeba było śmigać po paliwko innym samochodem.

[little_ola]

ale mam zap****nicz w pracy

Jola - super korytarz, ale tak jak Agusia ja bym nie miala odwagi na takie kolory