metamorfoza do nowego roku 2011

[Amelia_bm]

Napisane przez LoieFuller

Sama chciałabym spróbować jogi. Czy trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje że ją ćwiczyć? Na pewno trzeba być dobrze rozciągniętym prawda? Ja mam z tym raczej problem . Chodziłam przez pół roku na pilates i wcale nie było różowo. Ale można nieźle wyrobić brzuch, bo tam ćwiczenia są cięższe i efektywniejsze niż brzuszki.

Niee tam predyspozycje Każdy może ćwiczyć Ja kupiłam sobie książkę i ćwiczyłam sama w domu. Trzeba tylko uważać żeby nie przesadzić

Na początku ćwiczenia są dostosowane do osób początkujących i wszystkie asany są bardzo proste.

[weronika_91]

To i ja się dołączam jeśli można oczywiście
Więc tak: mam 19 lat, obecnie ważę 57kg, mój cel to 50 No i od dziś biorę się ostro za siebie bo już miałam zacząć z początkiem września ale opornie mi to szło.

[ewcia392]

no ja tez dzis 1 dzien bez grzeszków bo ostatnio krucho z moją wytrzymaloscia na slodycze i biale pieczywo bywalo. Ale narazie brak zadnych imienin ani urodzin w planach, wiec grzeszków tez bedzie mniej


Moje ulubione cukierki leża na stolę, ale nie ruszę !!!

[weronika_91]

właśnie, najgorzej jak jest jakaś impreza i wtedy ciasto kusi
Ja nie mam problemów z białym pieczywem czy tam ziemniakami bo nie jem tego już od kwietnia,ale za to ciężko jest u mnie pochamować się przed słodyczami. Pare dni temu jak miałam napad to pół blachy ciasta zjadłam :/

[Amelia_bm]

Pamiętajcie, że w poniedziałek znowu oficjalna spowiedź
Może mnie to trochę zmotywuje, bo dieta kuleje (o dziwo tylko kuleje a nie leży i kwiczy ), ale przynajmniej grzecznie ćwiczę i biegam.

Weronika - witamy

[reminiscence]

Moja waga coś szwankuje więc nie powiem Wam ile ważę ale do poniedziałku zrobię z nią porządek i dam znać

Amelia_bm do jakiej wagi dążysz? Bo w pierwszym poście nie ma Twoich danych

Ja dietę w miarę trzymam, niestety nie wiem jak będzie dziś bo ogólnie alkoholu unikam ale w urodziny się nie wymigam pewnie więc będziecie musiały wybaczyć

[Jazzowa Panienka]

Witajcie dziewczyny
To ja się do was przyłącze... na sylwestra trzeba dobrze wyglądać więc... walka z samą sobą
mój wzrost: 169 cm
moja obecna waga: 72 kilo

cel... do sylwestra powiedzmy ...65 kilo

[aam]

Jak zwykle moja dieta pozostawia wiele do życzenia, ale ogólnie mogło być gorzej A ćwiczyć wreszcie muszę zacząć, bo cały czas się zbieram i nie mogę zebrać jakoś
A za dwa tygodnie muszę wyglądać już troszkę lepiej

[LoieFuller]

Hej dziewczyny!

Na brzuch spróbujcie ćwiczeń ABS i pilatesu. Ja dzisiaj zrobiłam kilka serii i uff...strasznie ciężko, ale czuć że te mieśnie nieźle pracują. Brzuszki to przy nich pikuś, a poza tym czytałam, że one nic nie dają.

Jak tam wasze dzisiejsze jadłospisy?

[Amelia_bm]

Napisane przez reminiscence

Moja waga coś szwankuje więc nie powiem Wam ile ważę ale do poniedziałku zrobię z nią porządek i dam znać

Amelia_bm do jakiej wagi dążysz? Bo w pierwszym poście nie ma Twoich danych

Ja dietę w miarę trzymam, niestety nie wiem jak będzie dziś bo ogólnie alkoholu unikam ale w urodziny się nie wymigam pewnie więc będziecie musiały wybaczyć

Nie bez powodu ich tam nie ma sama z resztą nie wiem, do takiej, żebym sie dobrze czuła. Na początek planuję zrzucić ok 7-8 kg, a co dalej to jeszcze nie wiem.

Czasem można przymknąć oko na mały grzeszek Twoje to urodziny?


Wiecie co dziewczyny, na prawdę polecam wam ćwiczenia. Ja ostatnio mam problemy z dietą, ale ćwiczę wytrwale i mimo że waga nie spada to ogólny wygląd głównie mojego tyłka się zaczyna poprawiać

[justynan01]

dobra żeby nie bylo że znikam tak bez słowa...;/
już totalnie sie poddałam, bo nie dość że ćwiczyć nie moge to mimo diety nic a nic nie chude.. ja wiem przez te łeekendy z miśkiem i dlatego waga nic nie spada
w domu mam tak zimno że po umyću jest mi za zimo zeby sie jeszcze smarowac mazidłami
i do tego problemy ze zdrówkiem sie zaczeły no i praktyki i egazminy... musze jednak zrezygnowac z paru rzeczy bo o tej porze to ja juz dętka jestem ale to przez to ze zle sie czuje .. w wogole nic mi z jedzenia nie smakuje po wszystkim mnie muli i przez nazwijmy to chorobe jestem osłabiona ((
a co ciekawe jak ja juz bardzo dawno białego pieczywa nie jadłam a tym bardziej posmarowanego margaryną (tzn czasami trafiała sie kromka chleba raz na miesiac czy bułka zwykła) to dzis miałam napad na chleb i chyba z pol chleba wtrąbaliłam z margaryną... jak mi smakował .. nic innego mi sie nie chciało... tylko teraz siedze jak hipopotan, muli mnie i jest mi ciezko no i mam wyrzuty sumienia...

dobra rozpisuje sie za bardzo ((
zmierzam do tego ze narazie Was moje drogie opuszczam na jakies dwa tygodnie... chyba, bo nie chce Was demotywować... ale nie mam totamto :PP wróce juz wtedy mam nadzieje w maire odkurowana z nowa siła na odchudzanie no i wtedy juz bede mogla ćwiczyć.. tak podejrzewam :PP
hymm tak bedzie)
ale bede zagladac co jakis czas i monitorować Wasze postepy no i trzymam mocno kciuki za metamorfozy ))
buziaki

[ewcia392]

JA od JUTRA definitywnie biorę się za siebie i obiecuję codziennie się spowiadać. Zdałam sobie sprawę, że do mojej 18 pozostały 2 miesiace i jezeli chce cos zmienic to musze wziasc sie do roboty. Prawie codziennie mam ok. 25 minut szybkiego marszu + 1 rz w tyg plywalnia i 1 h na rowerze stacjonarnym .


Wiem, ze to moze nie dużo, ale niestety mam duzo nauki.

Jako motywacje nawet zapisałam swoje wymiary i zobaczymy jak będzie po ok. 2 tygodniach.

[karliko]

no to jak tam idzie ewcia ? :P bo tak chciałam zasugerować, że jakbyś te 25 minut marszu zamieniła na 25 minut truchtu to byłoby dużo lepiej... Trucht to najbardziej wydajna forma spalania kalorii, zaraz po niej jest jazda na rowerku :P tylko trzeba utrzymywać takie tempo, żeby lekko się pocić, nie katować się - wtedy najefektywniej spalamy kalorie

[honeyasik86]

dzień dobry dziefcynki :Brzydal: przepraszam, że Was tak opuściłam, nadrabiam juz zaległości solennie Witam wszystkie nowe dziewczynki Ja zrezygnowałam z diety dukana już, gdyż zastój mam ponad miesiąc i chyba juz mam go dość. Przerzuciłam się na MŻ i jestem zadowolona W poniedziałek dzień prawdy aaaa!! zobaczymy co waga pokaze. Co do grzeszków, ja nie zgrzeszyłam niczym, ale co nie znaczy nie nie zgrzesze bo szykuje mi sie za tydzien weselicho i wiadomo co i jak Co do ćwiczeń diołchy to kupiłam skakankę ( zarąbista sprawa) niby sznurek i rączki ale taki wycisk daje że to masakra. Poskaczecie 10 min i będzie się z Was lało i zadyszka jak nie wiem co Robię brzuszki, biegam dalej, dzisiaj znowu zobaczymy, rezultaty muzą być nie ma zmiłuj.

[janewyclif]

hejj dziewczyny!;*powrocila marnotrawna;D ostatnio bylam troche zabiegana :prawko, rzekomo nauka:P i inne obowiązki. ale alee o watku nie zapomnialam.

z dieta roznie bywalo podczas ostatnich kilku dni ale ani jednego treningu nie opuscilam.hmmm honey mnie walnie pewnie:P amelia tak samo,ale kurdeee waga znowu poszla w gore a cialo zaczelo sie zmieniac, juz lekki zarys miesni jest na brzuszku ;/mamnadzieje ze to raczej woda w organizmie bo okres mi sie zbliza

sniadanko zjedzone:losos zcytrynaa + banan i kawka ale nadal jestem glodnaaa;Phmm co by tu dodac?

[honeyasik86]

Napisane przez janewyclif

sniadanko zjedzone:losos zcytrynaa + banan i kawka ale nadal jestem glodnaaa;Phmm co by tu dodac?

Skarbie, a coś treściwego typu grahamka jakaś? Śniadanie to podstawa!! A za grzeszki a jaaak

[ewcia392]

Wiec spowiedź z dzisiejszego dnia, chociaz sie jeszcze nie zakonczył

sniadanko : owsianka z cynamonem

2 sniadanie : 2 skibki chleba wieloziarnistego z białym serkiem i pomidorem

obiad : 2 paluszki rybne + warzywa na patelnie + 2 plasterki serka białego

Co do mojego ruchu to dzis 25 minut szybkiego marszu - powrót do domu.

Niestety jakies grypisko mnie bierze, wiec dzis wczesniej wrocilam do domu i zaraz sie do łóżka kładę.

[honeyasik86]

Napisane przez ewcia392

Wiec spowiedź z dzisiejszego dnia, chociaz sie jeszcze nie zakonczył

sniadanko : owsianka z cynamonem

2 sniadanie : 2 skibki chleba wieloziarnistego z białym serkiem i pomidorem

obiad : 2 paluszki rybne + warzywa na patelnie + 2 plasterki serka białego

brawo piekny jadłospis

Co do mojego ruchu to dzis 25 minut szybkiego marszu - powrót do domu. Niestety jakies grypisko mnie bierze, wiec dzis wczesniej wrocilam do domu i zaraz sie do łóżka kładę.

bidulka idź idź kuruj się zdrówka życzę

[Amelia_bm]

Napisane przez justynan01

zmierzam do tego ze narazie Was moje drogie opuszczam na jakies dwa tygodnie... chyba, bo nie chce Was demotywować... ale nie mam totamto :PP wróce juz wtedy mam nadzieje w maire odkurowana z nowa siła na odchudzanie no i wtedy juz bede mogla ćwiczyć.. tak podejrzewam :PP
hymm tak bedzie)
ale bede zagladac co jakis czas i monitorować Wasze postepy no i trzymam mocno kciuki za metamorfozy ))
buziaki

trzymaj się kochana, zbieraj siły, bo jak wrócisz to się weźmiemy za robotę

Napisane przez honeyasik86

dzień dobry dziefcynki :Brzydal: przepraszam, że Was tak opuściłam, nadrabiam juz zaległości solennie Witam wszystkie nowe dziewczynki Ja zrezygnowałam z diety dukana już, gdyż zastój mam ponad miesiąc i chyba juz mam go dość. Przerzuciłam się na MŻ i jestem zadowolona W poniedziałek dzień prawdy aaaa!! zobaczymy co waga pokaze. Co do grzeszków, ja nie zgrzeszyłam niczym, ale co nie znaczy nie nie zgrzesze bo szykuje mi sie za tydzien weselicho i wiadomo co i jak Co do ćwiczeń diołchy to kupiłam skakankę ( zarąbista sprawa) niby sznurek i rączki ale taki wycisk daje że to masakra. Poskaczecie 10 min i będzie się z Was lało i zadyszka jak nie wiem co Robię brzuszki, biegam dalej, dzisiaj znowu zobaczymy, rezultaty muzą być nie ma zmiłuj.

No w końcu jesteś
Wyciągaj bicza bo grzeszyłam łoohoho, tydzień rozpusty
A jedno weselisko nie zaszkodzi, szalej kochana, szalej póki młoda jesteś

Napisane przez janewyclif

hejj dziewczyny!;*powrocila marnotrawna;D ostatnio bylam troche zabiegana :prawko, rzekomo nauka:P i inne obowiązki. ale alee o watku nie zapomnialam.

z dieta roznie bywalo podczas ostatnich kilku dni ale ani jednego treningu nie opuscilam.hmmm honey mnie walnie pewnie:P amelia tak samo,ale kurdeee waga znowu poszla w gore a cialo zaczelo sie zmieniac, juz lekki zarys miesni jest na brzuszku ;/mamnadzieje ze to raczej woda w organizmie bo okres mi sie zbliza

sniadanko zjedzone:losos zcytrynaa + banan i kawka ale nadal jestem glodnaaa;Phmm co by tu dodac?

oo to widzę, że jesteśmy na podobnym etapie metamorfozowania

[reminiscence]

Napisane przez Amelia_bm

Czasem można przymknąć oko na mały grzeszek Twoje to urodziny?

Owszem, moje No właśnie z moimi grzeszkami to jest tak, ze ogólnie gdy przestrzegam diety potrafię się powstrzymywać od wszystkich niedozwolonych rzeczy ale jeden grzeszek (nawet najmniejsze ciastko) jest jak początek domina dosłownie... Wtedy idzie jedno za drugim, mogę nawet suche płatki wcinać Wczoraj zjadłam kawałek ciasta i wypiłam 2 reddsy przyznaję się

[ewcia392]

Napisane przez reminiscence

Owszem, moje No właśnie z moimi grzeszkami to jest tak, ze ogólnie gdy przestrzegam diety potrafię się powstrzymywać od wszystkich niedozwolonych rzeczy ale jeden grzeszek (nawet najmniejsze ciastko) jest jak początek domina dosłownie... Wtedy idzie jedno za drugim, mogę nawet suche płatki wcinać Wczoraj zjadłam kawałek ciasta i wypiłam 2 reddsy przyznaję się

Mam dosłownie tak jak ty. Jak nie jem to nawet 2-3 tygodnie wytrzymałam, az do spotkania rodzinnego na którym był srnik a potem to codziennie cos slodkiego i wogole.

[Amelia_bm]

Napisane przez reminiscence

Owszem, moje No właśnie z moimi grzeszkami to jest tak, ze ogólnie gdy przestrzegam diety potrafię się powstrzymywać od wszystkich niedozwolonych rzeczy ale jeden grzeszek (nawet najmniejsze ciastko) jest jak początek domina dosłownie... Wtedy idzie jedno za drugim, mogę nawet suche płatki wcinać Wczoraj zjadłam kawałek ciasta i wypiłam 2 reddsy przyznaję się

W takim razie 100 lat i udanej metamorfozy

[janewyclif]

Amelio ale damy rade, prawda;D? kurka;P z tymi grzechamii to ja chyba przesadzam.... wczoraj to juz calkiem;/ wymieszalam za wiele smakow i zdalam sobie sprawe ze serio duzo jem;/ nie szkodzi, ze bylo duzo zdrowego jedzenia typu owoce morza,losos.niestety skonczylo sie tak ze przed snem zaczelo robic mi sie niedobrze i wszystkoo zwrocilam;/

no tak wiec;P chyba powinnam sobie rozpisywac co i o jakiej porze zamierzam zjesc zeby uniknac tego typu rewelacji

[ewcia392]

Napisane przez janewyclif

Amelio ale damy rade, prawda;D? kurka;P z tymi grzechamii to ja chyba przesadzam.... wczoraj to juz calkiem;/ wymieszalam za wiele smakow i zdalam sobie sprawe ze serio duzo jem;/ nie szkodzi, ze bylo duzo zdrowego jedzenia typu owoce morza,losos.niestety skonczylo sie tak ze przed snem zaczelo robic mi sie niedobrze i wszystkoo zwrocilam;/

no tak wiec;P chyba powinnam sobie rozpisywac co i o jakiej porze zamierzam zjesc zeby uniknac tego typu rewelacji

Ja od wczoraj pisze sobie dokładnie co jem i mniej wiecej kiedy. Staram się jesc tak co 3 godziny. Troche niedobry objaw ze wieczorem wszytsko zwrociłas.


moje dzisiejsze menu - jak w restauracji

sniadanie : owsianka z bananem i cynamonem

2 sniadanie : mandarynka + jogurt sliwkowy ze zbozami

kolejny posiłek : bułka ( niestety jasna ) z salami szynką serem

za chwilkę obiad, wiem ze poźno :/ : zupa jarzynowa

dzis jeszcze w planach jakies cwiczenia, ale nie jakies wyczerpujące bo jeszcze mam oznaki grypy, ale czuje ze juz przechodzi.

no i dzis jest juz moj 2 dzien bez slodyczy

[Amelia_bm]

Napisane przez janewyclif

Amelio ale damy rade, prawda;D? kurka;P z tymi grzechamii to ja chyba przesadzam.... wczoraj to juz calkiem;/ wymieszalam za wiele smakow i zdalam sobie sprawe ze serio duzo jem;/ nie szkodzi, ze bylo duzo zdrowego jedzenia typu owoce morza,losos.niestety skonczylo sie tak ze przed snem zaczelo robic mi sie niedobrze i wszystkoo zwrocilam;/

no tak wiec;P chyba powinnam sobie rozpisywac co i o jakiej porze zamierzam zjesc zeby uniknac tego typu rewelacji

O kurcze, to faktycznie kiepsko.
Ja dzisiaj postanowiłam, że nie będę się na razie odchudzać. Przynajmniej zrezygnuję z takiego nastawienia. Będę oczywiście ćwiczyć i starać się ograniczać słodycze, biały chleb i colę (bo tym zawsze nadrabiam). Stwierdziłam, że wolę być gruba i zadbana niż gruba i zaniedbana jakoś zwątpiłam że kiedykolwiek schudnę Nad dietą popracuję "przy okazji".

Mam nadzieję, że jakoś się uda, chociaż czasem szczerze w to wątpię (jeśli chodzi o mnie)

[reminiscence]

Napisane przez Amelia_bm

W takim razie 100 lat i udanej metamorfozy

Dzięki kochana

No właśnie najgorsze jest to, że odchudzanie to długotrwały proces, wymagający poświęceń... Ja znowu przyzwyczaiłam się do zmienionych nawyków żywieniowych, zazwyczaj jedzenie co 3h nie jest dla mnie problemem, słodyczy unikam, w ogóle nie jem białego chleba, ryżu, makaronu (zamieniłam na pełnoziarniste) i teraz nawet bardziej je lubię a za tamtymi nie tęsknię. Nie tknę się coli ani żadnych gazowanych napoi bo zwyczajnie przestałam je lubić, tak samo jak odzwyczaiłam się od hamburgerów, hot-dogów, kebabów i pizzy. Dla mnie najgorsze w mojej diecie jest to, ze jest nieurozmaicona (od tygodnia jem na kolację serki wiejskie bo nie mam innych pomysłów, nie potrafię wymyślić czegoś nowego, lekkiego i sycącego) a także to, ze mało jestem w ruchu wiec bardzo powoli tracę na wadze... Nie wiem czemu ale jakoś nie lubię ćwiczyć, jedyną formą mojej aktywności fizycznej są spacery, sprzątanie i rower. No i jeszcze to, ze do sklepu mam 2km więc albo rower albo na nogach. Samochodem tylko jak pada albo gdy trzeba zrobić z mamą większe zakupy
Amelia_bm mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać?

[ewcia392]

Czyli widzę, że powoli nasz wątek upada.

Dzis kolejny dzien bez slodyczy.

na sniadanie : owsianka + banan + pol brzoskwini + cynamon

2 sniadanie : ciabata wieloziarnista z salami szynka serem majonezem i ketchupem

obiad : zupa jarzynowa + skibka chleba wieloziarnistego

kolacja w planach : serek wiejski

Wiem, ze troszkę dużo pieczywa, ale tak jakos dziś miałam zapotrzebowanie.

[SunnyGirl]

Mam 0,5 kg mniej, jest dobrze;P hahaha

[franczesqua]

Hej lasencje! Wątku nie upadaj!!!
Ciśniemy i nie poddajemy sie!

Amelia_bm, masz duza wiedze i bardzo mnie motywujesz, dasz rade!

U mnie zle, bo zaczelam prace od 8 do 16, nie mam czasu na obiad tam tylko jem jakies owoce i serki, co mi tylko sie mieszzca do torebki :/ A potem siłownia, przed ktora jem obiad i jestem mega napchana i nie mam sily. Dopiero kolo 19 jem cos tresciwego :/

Na wadze +1,5 kilo, ale kij z tym.

Bede walczyc!!!

'


Aha... Pytanie. Czy uwazacie, ze zajecia typu aerobic (TBC, ABT itd) sa skuteczniejsze niz na przemian spinningi i siłownia? Pytam, bo musze sobie karnet kupic i nie wiem na co. W sumie nie lubie aerobicu, ale dla figury moge sie przemóc...

[Amelia_bm]

Napisane przez reminiscence

Amelia_bm mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać?

oczywiście, jakże mogłabym zaprzestać

Napisane przez franczesqua

Hej lasencje! Wątku nie upadaj!!!
Ciśniemy i nie poddajemy sie!

Amelia_bm, masz duza wiedze i bardzo mnie motywujesz, dasz rade!

Może i jakąś tam wiedzę mam, ale co mi po tym jak nie potrafię się tego trzymać? Najlepsze jest to, że już coś się zaczęło ruszać i wiem, że to co robiłam na dłuższą metę dało by rezultat, ale zabrakło wytrwałości dobrze, że przynajmniej na coś mogę się przydać

Napisane przez franczesqua

Aha... Pytanie. Czy uwazacie, ze zajecia typu aerobic (TBC, ABT itd) sa skuteczniejsze niz na przemian spinningi i siłownia? Pytam, bo musze sobie karnet kupic i nie wiem na co. W sumie nie lubie aerobicu, ale dla figury moge sie przemóc...

Jako zwolenniczka konkretów osobiście jestem za opcją nr 2 zdecydowanie
Spinningu nigdy nie próbowałam, ale na pewno nieźle daje w kość aerobik to dla mnie na rozgrzewkę najwyżej by się nadawał

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Sunny gratuluję oby tak dalej