Grażyna i Janusz choinki szukają i na kolejki w sklepach już narzekają - cz. 7

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Limonka2738

Zasniedziala to problem i grażynizm.

Ale reszta jest twoim grazynizmem, grunt żeby się dziecku podobało, co z tego że falbanka i różowe? Jeśli dziecko jest za małe, żeby miec zdanie to tu w ogóle problemu nie ma. A taki wydźwięk miał pierwszy post, jakbyś się bała, że na geja wyrośnie, bo legginsy różowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie jest problem, bo teściowie ewidentnie próbują "dopiec" tym różem dobrze wiedząc, że rodzicom się to nie podoba i wprost im mówiąc że woleliby wnuczkę od wnuka - to jest chamstwo i tyle a ten róż to taka wisienka na torcie.

[Limonka2738]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;79950946]Jak dla mnie jest problem, bo teściowie ewidentnie próbują "dopiec" tym różem dobrze wiedząc, że rodzicom się to nie podoba i wprost im mówiąc że woleliby wnuczkę od wnuka - to jest chamstwo i tyle a ten róż to taka wisienka na torcie.[/QUOTE]Możliwe. Ale wtedy najlepsza taktyka jest podziękować za prezent i ubierać dziecko, a nie wkurzac się i tylko radość sprawić tesciom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez Talullah

Wytlumaczylam wyżej. To że różowe to raz, dwa krój nie dla chłopca, trzy - zabawka zasniedziala, stara i używana. Co jeszcze wytłumaczyć? Grażyna ja bo chciałbym żeby dziecko miało radość z prezentu a nie takie na odwal się czy tesciowie?
Prezent chyba się daje dla radości obdarowanego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pierwsza tego typu sytuacja z teściami ? czy oni mają takie podejście do życia?

Matka mojego eks jest grażynką straszną, w tym prezentową. Najbardziej lubiła obdarowywać mnie przterminowanymi słodkościami , ubraniami w nieodpowiednim rozmiarze (i stylu) prosto z lidla czy aldiego. Grażyna niereformowalna.

[Fleur_D]

Napisane przez Talullah

Wytlumaczylam wyżej. To że różowe to raz, dwa krój nie dla chłopca, trzy - zabawka zasniedziala, stara i używana. Co jeszcze wytłumaczyć? Grażyna ja bo chciałbym żeby dziecko miało radość z prezentu a nie takie na odwal się czy tesciowie?
Prezent chyba się daje dla radości obdarowanego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wcale ci się nie dziwię. Prezent dla wnuka powinien być dostosowany pod wnuka. Dawanie różowej rzeczy chłopcu, który tego koloru nie lubi, jest takim samym januszowaniem jak odmawianie innemu chłopcu zakupu różowej zabawki. Skoro temat był już z nimi poruszony, a twój mąż wprost mówi matce co myśli, to nie widzę tutaj powodu, żeby wybielać twoich teściów. A ustalanie płci potomstwu swoich dzieci jest wybitnie zabawne Jak twój synek śmiał się urodzić chłopcem i zrobić dziadkom na złość

Tinker, jak zwykle przeżywasz za bardzo. Twój chłopak kupił siostrze beznadziejny prezent i nawet nie udaje, że mu zależy na jej opinii, a jego siostrze nie zależy na jego uczuciach i nie próbuje być taktowna. Gdzie tu problem? Dobrali się
Zastanowiłabym się raczej, dlaczego nie odłoży po 30 złotych co miesiąc do urodzin i nie włoży jej stówy do koperty. Malutki wydatek dla dorosłego człowieka, a już inaczej to wygląda. Skąpstwo?

[Dagunia]

Jak by BRAT do mnie zadzwonił i powiedział, że kupił mi coś SUPER na 18-nastkę i na pewno będę mega zadowolona to oczami wyobraźni widziałabym wycieczkę w jakieś fajne miejsce, kurs na prawko, wypasiony zegarek, kolczyki z jakimiś szafirami albo rower jaki mi się marzy

[invisible_01]

Napisane przez Dagunia

Jak by BRAT do mnie zadzwonił i powiedział, że kupił mi coś SUPER na 18-nastkę i na pewno będę mega zadowolona to oczami wyobraźni widziałabym wycieczkę w jakieś fajne miejsce, kurs na prawko, wypasiony zegarek, kolczyki z jakimiś szafirami albo rower jaki mi się marzy

No dokładnie I zgadzam się - idealnie dobrane rodzeństwo. On jej kupuje stary brudny zestaw biżuterii, a ona zapewne nauczona doświadczeniem reaguje opryskliwie na obietnice cudownego podarunku.

[201803111829]

A wam nigdy nie zasniedzialo srebro? Bo mi się często robi taki nalot, jak nie noszę dłuższy czas biżuterii. Wystarczy przetrzeć szmatką irchowa i jest czyste.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez _Tinkerbell

A wam nigdy nie zasniedzialo srebro? Bo mi się często robi taki nalot, jak nie noszę dłuższy czas biżuterii. Wystarczy przetrzeć szmatką irchowa i jest czyste.

Mnie może i zaśniedziało, ale nigdy nie kupiłabym zaśniedziałej biżuterii, bo sklepy na ogół o swój towar dbają. A skoro nawet sklep uznał, że ten towar niewiele jest wart, wrzucił go do wielkiego kosza z przeceną i nawet nie dbał, to dla mnie nie jest to prezent dla nikogo.

[Dagunia]

Napisane przez _Tinkerbell

A wam nigdy nie zasniedzialo srebro? Bo mi się często robi taki nalot, jak nie noszę dłuższy czas biżuterii. Wystarczy przetrzeć szmatką irchowa i jest czyste.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tu nie chodzi nawet o to srebro, które było brudne. Chodzi o to, że brat dzwoni do siostry , że "wow taki super prezent na 18-nastkę ci kupiłem, ale będziesz zadowolona" i wymaga (wnioskuje tak po Twojej reakcji) od niej, że będzie super hiper podekscytowana, a kupił jej coś co nawet moja babcia by nie założyła...
Ja bym chyba nie potrafiła powstrzymać płaczu z rozczarowania jak bym otworzyła ten SUPER prezent a w środku takie coś...

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Druga sprawa, że skoro starszy brat to zakładam, że pracuje i nawet w kopercie nie dać 100 zł na chyba jedne z "najważniejszych" urodzin w życiu ? To jest dla mnie tytułowy Janusz

[invisible_01]

Napisane przez Dagunia

Druga sprawa, że skoro starszy brat to zakładam, że pracuje i nawet w kopercie nie dać 100 zł na chyba jedne z "najważniejszych" urodzin w życiu ? To jest dla mnie tytułowy Janusz

Zaraz usłyszysz, że TŻ Tinker pracuje 7 dni w tygodniu 22h na dobę i nie mógł zaoszczędzić ani dorobić. Ale prawda jest taka, że pracujących na swoje utrzymanie studentek jest na Wizażu trochę, ja sama pracowałam przy dziennych studiach, a mimo to byłam w stanie odłożyć na superprezent dla kogoś. Nie wyobrażam sobie dać siostrze na 18-stkę takie coś - a gdybym naprawdę z powodu sytuacji losowej nie miała większych pieniędzy, to dałabym 30 zł po prostu w kopercie, a za jakiś czas, jak sytuacja się poprawi, kupiła "właściwy prezent". Nadal jestem zdania, że lepiej nie kupić nic niż kupić tandetę, bo w tym drugim przypadku wyrzucasz pieniądze w błoto. A jak wygrzebujesz prezent z kosza z przeceną, który jest brudny, to chyba odrobina samorefleksji powinna podsunąć myśl, że to niestety nie będzie nic fajnego.

[Talullah]

Napisane przez Limonka2738

Nie wiem. Ja dostawalam szału nagminnie jak pracowałam w KFC.

Kiedy dzieci biorą zestaw dziecięcy to wybierają zabawkę.

Jak jakiś chłopiec chciał różową, to rodzice potrafili go 20 min przekonywać, że nie można, bo to dla dziewczyn, mi kazali mówić (zawsze odmawialam), w końcu i tak brali to, co uznali za stosowne.

Ja jestem uczulona na takie rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mu pozwalam wybierać samemu zabawkę jak dostaje bez okazji. Nie wybiera lalek tylko coś do gotowania, pluszaka, książeczki i auta.

Napisane przez ajah

Myślę, że istnieje prawdpodobieństwo, że wyolbrzymiasz nieco.
Też bym nie kłóciła się przy dziecku.
Portki możecie komuś oddać, a babcią i dziadkiem porozmawiać o prezentach dla dziecka.
Kolor różowy dla chłopca nie robi mi większej różnicy, o ile samemu dziecku nie przeszkadza.

Oddamy. Już rozmawialiśmy po tym jak dostał komin 100%poliestru z nadrukowana reklama diagnostyki (bo akurat to przyniósł przedstawiciel handlowy). Ze jak ma być coś na odwal się to niech to zachowają dla siebie. Wolę naturalne materiały dla Młodego.

Napisane przez Limonka2738

Zasniedziala to problem i grażynizm.

Ale reszta jest twoim grazynizmem, grunt żeby się dziecku podobało, co z tego że falbanka i różowe? Jeśli dziecko jest za małe, żeby miec zdanie to tu w ogóle problemu nie ma. A taki wydźwięk miał pierwszy post, jakbyś się bała, że na geja wyrośnie, bo legginsy różowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie martwię się że wyrośnie gej. Akurat predyspozycji do kochania własnej płci jest już w zyciu płodowym, dorosnie to się okaże czy hetero czy homo a ja to zaakceptuje. O coś innego mi chodzi.

Napisane przez trzyrazypiec

Ile lat ma Twoje dziecko i skąd wiesz, że nie podobają mu się te spodenki i leginsy?

Prawie 21 miesięcy. Nie wiem tego.
Ani mąż ani ja nie lubimy tego koloru. Córki jeżeli będziemy mieć to też nie będziemy tak ubierać. Lubimy ubrania unisex, szary, brąz czerwony, granat, zielony, biały, pomarańczowy.
Teście o tym wiedzą a z premedytacją dobierają ubrania dla Młodego typowo na odwrót.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;79950946]Jak dla mnie jest problem, bo teściowie ewidentnie próbują "dopiec" tym różem dobrze wiedząc, że rodzicom się to nie podoba i wprost im mówiąc że woleliby wnuczkę od wnuka - to jest chamstwo i tyle a ten róż to taka wisienka na torcie.[/QUOTE]
O wreszcie ktoś mnie zrozumiał. Dziękuję. Tak właśnie jest i już mnie zaczyna to wkurzac.
Plus stara, popsuta zabawka zupełnie nie dostosowana dla dziecka.

Napisane przez Limonka2738

Możliwe. Ale wtedy najlepsza taktyka jest podziękować za prezent i ubierać dziecko, a nie wkurzac się i tylko radość sprawić tesciom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, ja im to po prostu oddam. Powiem że nie życzę sobie żeby dostawał stare popsute zabawki bo nie jest w niczym gorszy od kuzynki. O ubraniach już się mąż wypowiedział.

Napisane przez ajah

To pierwsza tego typu sytuacja z teściami ? czy oni mają takie podejście do życia?

Matka mojego eks jest grażynką straszną, w tym prezentową. Najbardziej lubiła obdarowywać mnie przterminowanymi słodkościami , ubraniami w nieodpowiednim rozmiarze (i stylu) prosto z lidla czy aldiego. Grażyna niereformowalna.

Już się zdarzyło więc powoli tracę cierpliwość.

Napisane przez Fleur_D

Wcale ci się nie dziwię. Prezent dla wnuka powinien być dostosowany pod wnuka. Dawanie różowej rzeczy chłopcu, który tego koloru nie lubi, jest takim samym januszowaniem jak odmawianie innemu chłopcu zakupu różowej zabawki. Skoro temat był już z nimi poruszony, a twój mąż wprost mówi matce co myśli, to nie widzę tutaj powodu, żeby wybielać twoich teściów. A ustalanie płci potomstwu swoich dzieci jest wybitnie zabawne Jak twój synek śmiał się urodzić chłopcem i zrobić dziadkom na złość

Tinker, jak zwykle przeżywasz za bardzo. Twój chłopak kupił siostrze beznadziejny prezent i nawet nie udaje, że mu zależy na jej opinii, a jego siostrze nie zależy na jego uczuciach i nie próbuje być taktowna. Gdzie tu problem? Dobrali się
Zastanowiłabym się raczej, dlaczego nie odłoży po 30 złotych co miesiąc do urodzin i nie włoży jej stówy do koperty. Malutki wydatek dla dorosłego człowieka, a już inaczej to wygląda. Skąpstwo?

Tak, zwłaszcza że dobrze wiedzą czym lubi się bawić.
Co do Tinker to zgadzam się całkowicie. Wolałabym do tego marca odkładać tak by obdarowany był zadowolony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Talullah

Ja mu pozwalam wybierać samemu zabawkę jak dostaje bez okazji. Nie wybiera lalek tylko coś do gotowania, pluszaka, książeczki i auta.

Oddamy. Już rozmawialiśmy po tym jak dostał komin 100%poliestru z nadrukowana reklama diagnostyki (bo akurat to przyniósł przedstawiciel handlowy). Ze jak ma być coś na odwal się to niech to zachowają dla siebie. Wolę naturalne materiały dla Młodego.

Nie martwię się że wyrośnie gej. Akurat predyspozycji do kochania własnej płci jest już w zyciu płodowym, dorosnie to się okaże czy hetero czy homo a ja to zaakceptuje. O coś innego mi chodzi.

Chodziło mi o to, że tak to zabrzmiało. Jeśli dzieje się częściej, to nie dziwię się, że jesteś zła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Do marca to można spokojnie stowe odłożyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Nie wiem czy zwróciłyście uwagę na pudełko, w które jest zapakowany ten komplet srebrnej biżuterii Fioletowa korona, jak dla mnie szczyt obciachu. Mi by było wstyd wręczyć siostrze coś takiego. I wstyd byłoby mi patrzeć na to, że mój facet coś takiego daje siostrze na 18 urodziny. Może dlatego Tinker nie idzie na imprezę

[Milagros_90]

Napisane przez Dagunia

Druga sprawa, że skoro starszy brat to zakładam, że pracuje i nawet w kopercie nie dać 100 zł na chyba jedne z "najważniejszych" urodzin w życiu ? To jest dla mnie tytułowy Janusz

Napisane przez Fleur_D

Zastanowiłabym się raczej, dlaczego nie odłoży po 30 złotych co miesiąc do urodzin i nie włoży jej stówy do koperty. Malutki wydatek dla dorosłego człowieka, a już inaczej to wygląda. Skąpstwo?

Dokładnie.
W prezentach nie chodzi oczywiście o kwoty, nie wyliczam, ile kto na jaki prezent przeznaczył, bo nie o to w tym chodzi. I nie sposób powiedzieć, że jakas kwota jest odpowienia, a jakas inna nie - za mała, za duża, cokolwiek.
Niemniej nie oszukujmy się - w naszej kulturze 18 urodziny są dla wielu osób jednymi z tych najważniejszych. I mi sprawiłoby przyjemność, ze mogę bliskiej osobie podarować z tej okazji coś, o czym marzy, bądź dorzucić się finansowo do realizacji jakiegoś jej marzenia. Oczywiście na miarę moich możwliwości. Tutaj te urodziny są za kilka miesięcy, więc chyba nie byłoby specjalnym problemem dla brata, aby co miesiąc odłożyć nawet po te 20 zł i przez 5 miesięcy uzbierać stówkę dla siostry.
Albo, tak jak już pisalam wczesniej, dać jej te 30 zł do koperty, dorzucić czekoladki czy wino.
Lepsze to, niż przypadkowy komplet wygrzebany na przecenie, niemodny, którego nikt nie chciał kupić, że leżał tak długo, aż zaśniedział, jest ponadto totalnie niedobrany do siostry (bo co innego,
gdyby gustowała w takiej biżuterii i brat by o tym wiedział).

A na dokładkę brat kilka miesięcy przed rzeczonymi urodzinami chwali się siostrze, jaki to wspanialy prezent jej kupił. Kosmos

[visionAM]

Napisane przez Milagros_90

Dokładnie.
W prezentach nie chodzi oczywiście o kwoty, nie wyliczam, ile kto na jaki prezent przeznaczył, bo nie o to w tym chodzi. I nie sposób powiedzieć, że jakas kwota jest odpowienia, a jakas inna nie - za mała, za duża, cokolwiek.
Niemniej nie oszukujmy się - w naszej kulturze 18 urodziny są dla wielu osób jednymi z tych najważniejszych. I mi sprawiłoby przyjemność, ze mogę bliskiej osobie podarować z tej okazji coś, o czym marzy, bądź dorzucić się finansowo do realizacji jakiegoś jej marzenia. Oczywiście na miarę moich możwliwości. Tutaj te urodziny są za kilka miesięcy, więc chyba nie byłoby specjalnym problemem dla brata, aby co miesiąc odłożyć nawet po te 20 zł i przez 5 miesięcy uzbierać stówkę dla siostry.
Albo, tak jak już pisalam wczesniej, dać jej te 30 zł do koperty, dorzucić czekoladki czy wino.
Lepsze to, niż przypadkowy komplet wygrzebany na przecenie, niemodny, którego nikt nie chciał kupić, że leżał tak długo, aż zaśniedział, jest ponadto totalnie niedobrany do siostry (bo co innego,
gdyby gustowała w takiej biżuterii i brat by o tym wiedział).

A na dokładkę brat kilka miesięcy przed rzeczonymi urodzinami chwali się siostrze, jaki to wspanialy prezent jej kupił. Kosmos

Co do prezentu dla tego chłopca to jak dla mnie dziadkowie są Grażyną i Januszem. Nie rozumiem jak można się wyżywać na małym dziecku za to, że jest chłopcem młodszego syna, a starszy ma córkę... To jest tak absurdalne, że aż głowa boli. Wyraźnie jest to robienie na złość.

[trzyrazypiec]

Ja to w ogóle nie cxaję samej tej idei dzwonienia do kogoś przed imprezą, żeby poinformować, że już się kupiło prezent. Nie wiem, po co to, nigdy nie spotkałabym się z tym, żeby ktokolwiek tak robił

[ttts]

Siostra TŻta Tinker ma się (na kilka miesięcy przed 18nastką) cieszyć i być podekscytowana z "super" prezentu niespodzianki, przejawiać wdzięczność i radość, bo brat wybrał jakieś barachło i ma być mu miło
W pierwszym moim poście nt. temat odpowiedziałam, że lepiej dać kopertę nawet z tymi 30 zł niż wątpliwej urody i pochodzenia (sorry, ale srebro za 30 zł? chyba, że ze skupu/lombardu). Ty za wszelką cenę bronisz swojej racji (chociaż w toku rozmowy to już nie wiem czego bronisz) i chyba ci bardzo na rękę, że dziewczyna dostanie coś szkaradnego.

Druga historia zabawki i różowych porteczek dla synka jest idealnym odzwierciedleniem sytuacji wyżej. Dziadkowie z jakiś przyczyn nie lubią wnuka (robią zwyczajnie na złość) więc dają mu w prezencie używaną zabawkę i zupełnie nietrafione ubranie, a rodzice w tym wypadku mają się cieszyć z prezentu, bo od dziadków?

[Milagros_90]

Napisane przez trzyrazypiec

Ja to w ogóle nie cxaję samej tej idei dzwonienia do kogoś przed imprezą, żeby poinformować, że już się kupiło prezent. Nie wiem, po co to, nigdy nie spotkałabym się z tym, żeby ktokolwiek tak robił

Gwoli ścisłości, w pierwszym poście na ten temat Autorka pisała, że to do niej zadzwonił jej chłopak i opowiedział o rozmowie między nim a siostrą, ktora miała miejsce w święta więc to nie brat dzwonił do siostry w sprawie prezentu, tylko rozmawial z nia o tym zapewne przy świątecznym stole
Niemniej, i tak jest to dla mnie mega dziwne i tak, jak pisała Dagunia, gdyby mój brat (a akurat tez mam urodziny w marcu ) w święta mi się chwalił, że kupił mi już coś super na urodziny, to bym podejrzewała, że to coś naprawdę ekstra, nawet nie finansowo, ale po prostu coś totalnie dobranego do mnie, cos o czym marzę.

[trzyrazypiec]

Napisane przez Milagros_90

Gwoli ścisłości, w pierwszym poście na ten temat Autorka pisała, że to do niej zadzwonił jej chłopak i opowiedział o rozmowie między nim a siostrą, ktora miała miejsce w święta więc to nie brat dzwonił do siostry w sprawie prezentu, tylko rozmawial z nia o tym zapewne przy świątecznym stole
Niemniej, i tak jest to dla mnie mega dziwne i tak, jak pisała Dagunia, gdyby mój brat (a akurat tez mam urodziny w marcu ) w święta mi się chwalił, że kupił mi już coś super na urodziny, to bym podejrzewała, że to coś naprawdę ekstra, nawet nie finansowo, ale po prostu coś totalnie dobranego do mnie, cos o czym marzę.

A, no to mój błąd. Ale rozmowy na ten temat też nie czaję

[201803120844]

Napisane przez visionAM

Dokładnie... Za 30zl to ja u małego jubilera kupuję srebrne kolczyki wkręty

Wybacz, ale ten komplet jest okropny. I aż dziwię się, że powiedzieliście tej dziewczynie, że dostanie coś "super". Zdecydowanie nie jest to biżuteria dla nastolatki, chyba że lubi biżuterię retro albo styl lat 90 to może się ucieszy.

Rozumiem, że za nią nie przepadasz, ale mogłaś pomóc jakoś swojemu facetowi w wyborze czegoś lepszego i ładniejszego.

Jestem przeciwniczką dawania kasy do koperty, ale też przeciwniczką pseudo eleganckich komplecików. Mam obawy, że obdarowana może nie założyć tego nawet za 50 lat.
Co do komentarza siostry chłopaka- przecież to bliska rodzina, nie należy wyciągać z kontekstu takiej odzywki.

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez Talullah

A to zabawka. Tak w ogóle to popsuta, właśnie zauważyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja babcia miała takiego robota tylko czarnego 30 lat temu moim marzeniem było żeby móc się nim pobawić 😂
Może to jakaś stara zabawka teścia lub kogoś z męża rodziny, taka rzecz sentymentalna i dlatego ją podarował nie zwazając na jej stan?

[visionAM]

W sumie to mi trochę szkoda faceta Tinker. Myśli, że zrobił siostrze super prezent i pewnie mu się przykro zrobi, jak siostrze się ten zestaw nie spodoba. A jego własna dziewczyna nie potrafi mu wprost powiedzieć, że może lepiej byłoby kupić coś innego.

[IzzieSt]

Napisane przez visionAM

Nie wiem czy zwróciłyście uwagę na pudełko, w które jest zapakowany ten komplet srebrnej biżuterii Fioletowa korona, jak dla mnie szczyt obciachu. Mi by było wstyd wręczyć siostrze coś takiego. I wstyd byłoby mi patrzeć na to, że mój facet coś takiego daje siostrze na 18 urodziny. Może dlatego Tinker nie idzie na imprezę

ja widziałam i myślę, że idealnie pasuje do tego zestawu.
Całość wygląda jak od chińczyka. Serdecznie współczuję dziewczynie.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Tinker siostry swojego faceta nie lubi, więc myślę, ze cieszą ją te nieprzychylne komentarze i już oczami wyobraźni widzi jak ta dziewczyna otwiera ten super prezencik

Grażynka z olx

brat szukał mebli do pokoju. znalazłam dość oryginalną meblościankę za 450 zł. dzwonię - cena taka jak w ogłoszeniu, ale za szafkę pod tv (będącą częścią zestawu i widoczną na zdjęciu) pani życzy sobie dodatkowo 200 zł
brat kupił meble bez szafeczki, pani wystawiła ją za 185 zł. mam w obserwowanych, pewnie jej nie sprzeda za tą kwotę i w końcu obniży cenę to mu dokupię do zestawu

[ttts]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;79952791]
Grażynka z olx

brat szukał mebli do pokoju. znalazłam dość oryginalną meblościankę za 450 zł. dzwonię - cena taka jak w ogłoszeniu, ale za szafkę pod tv (będącą częścią zestawu i widoczną na zdjęciu) pani życzy sobie dodatkowo 200 zł
brat kupił meble bez szafeczki, pani wystawiła ją za 185 zł. mam w obserwowanych, pewnie jej nie sprzeda za tą kwotę i w końcu obniży cenę to mu dokupię do zestawu [/QUOTE]

Grażynka biznesu, myślała, że naciągnie...

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

No to ja już wiem czemu Tinker nie zareagowała na wybór biżuterii - to była zemsta na młodej za niezłożenie życzeń urodzinowych. Jak dla mnie kolejny raz grazynizm wyszedł z Tinker pełną parą. Pisała o tym w wątku o szwagierce która wstydu nie ma bo dała szminkę z biedronki za 8 zł.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[trzyrazypiec]

Nie zwalałabym wszystkiego na Tinker tutaj. To jej facet zadzwonił, żeby jej powiedzieć, jakie to faux pas popełniła siorka. I w ogóle nadal nie rozumiem, po co jej mówił przy świątecznym stole, jaki to zarabisty prezent jej sprawił. Już abstrahując od tego, czy się wysilił, czy nie, to po co o tym gadać. Czy on oczekuje wielkiej wdzięczności? Imo to facet jest tu januszem. Tinker rzeczywiście nic nie musiała w tej sytuacji.

[WhiteCherry]

Napisane przez _Tinkerbell

Napisałam, że DLA MNIE było najważniejsze, że on jest szczęśliwy, że mógł wybrać i kupić coś sam, a nie to co jego siostra dostanie.
A nie, że ogólnie najważniejsze, że był szczęśliwy, bo jemu się spodobało, a jego siostrę walić.

Nie wiem co miałam zrobić wg was? Iść oddać po cichu i wziąć coś innego? Czy powiedzieć mu, że to jest brzydkie, nie dla nastolatki i niech wybierze coś innego?
Nie wiem czemu wybrał ten, może ze względu na cenę, a może serio ma taki paskudny gust? A może po prostu wziął ten, co mu pani zachwalala? Nie wiem.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

ja bym powiedziała facetowi, że taką biżuterię nosiło się w latach '90 i wolałabym dostać kasę w kopercie niż taki komplet. Teraz jest taki wybór biżuterii, nie musi to być od razu Apart, Kruk czy Pandora (jeśli kogoś nie stać), wystarczy wybrać uniwersalny ładny łańcuszek i dobrać zawieszkę np. serduszko czy podkówkę. Gdyby mój facet wygrzebał zaśniedziały komplet za 30zł i chwalił się jaki ekstra prezent kupił, to obawiałabym się że pierścionek zaręczynowy kupi mi w automacie z kulkami nie trzeba kupić prezentu za 300zł by móc nazwać go "wypasionym", ale no bez jaj, komplet z przeceny za 30zł i chwalić się nim? poza tym prezent ma sprawić radość obdarowanemu a nie kupującemu, chociaż w tej sytuacji faktycznie facet Tinker ma powód do radości, bo przyoszczędził na 18tce siostry

[siarka40]

Napisane przez trzyrazypiec

Ja to w ogóle nie cxaję samej tej idei dzwonienia do kogoś przed imprezą, żeby poinformować, że już się kupiło prezent. Nie wiem, po co to, nigdy nie spotkałabym się z tym, żeby ktokolwiek tak robił

No, ja też nie. A jeszcze w tej sytuacji - tj. gdy mamy do czynienia z kompletem "biżuterii" za 30 zł, co najmniej neutralnej co do urody. I sorry, mogę wyjść na burżuja (a co! ), ale żeby na 18-tkę brat (pewnie =/- 24-letni) dawał siostrze prezent za 30 zł. To jest tak śmiesznie niska kwota, że po prostu nie wiem co napisać więcej. I jeszcze się chwalić jaki to prezent superaśny się kupiło (i to jeszcze w zasadzie na tzw. spółkę*, czyli teoretycznie za 15 zł od łebka), w głowie mi się nie mieści.

*

Wczoraj tż dzwoni do mnie, że przy świętach wywiązała się taka dyskusja
"- Monika (imię zmienione oczywiście) my z Tinker kupiliśmy ci juz super prezent na 18, spodoba ci się.

Napisane przez visionAM

Nie wiem czy zwróciłyście uwagę na pudełko, w które jest zapakowany ten komplet srebrnej biżuterii Fioletowa korona, jak dla mnie szczyt obciachu. Mi by było wstyd wręczyć siostrze coś takiego. I wstyd byłoby mi patrzeć na to, że mój facet coś takiego daje siostrze na 18 urodziny. Może dlatego Tinker nie idzie na imprezę

Tak, zauważyłam.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7995362 1]No to ja już wiem czemu Tinker nie zareagowała na wybór biżuterii - to była zemsta na młodej za niezłożenie życzeń urodzinowych. Jak dla mnie kolejny raz grazynizm wyszedł z Tinker pełną parą. Pisała o tym w wątku o szwagierce która wstydu nie ma bo dała szminkę z biedronki za 8 zł.[/QUOTE]
O jeżu, przypomniałaś mi ten cudny wątek.
BTW czy w tym roku też będzie robiony ranking wątków 2017 roku?

[lisnov]

Dobrze zrozumiałam. Ta dziewczyna już teraz została poinformowana, że dostanie super prezent i o tej biżuterii dowie się w marcu?

Najbardziej mi żal brata autorki. Znam takich, może się nie zna, nie jest za bardzo wyrobiony i jemu się wydaje, że da coś ekstra.