Joga

[morelle]

Napisane przez pingwinek=]

dziewczyny jako laik mam kilka pytan, gdyz dopiero zaczelam interesowac sie joga i jestem ciekawa czy to dla mnie.
no bo po pierwsze, to razi mnie ta cala medytacja, nie chcialabym w to brnac bo takie rzeczy troche mnie przerazaja.. chce cwiczyc joge i traktowac ja jako gimnastyke, ktore wypoci ze mnie to co potrzeba, a jednoczesnie nie sprawi ze bede umiesnionym pudzianem. chce wysmuklenia, zwiekszenia poczucia ze jestem silna fizycznie i moge zrobic to i owo. chcialabym uprawiac jakas aktywnosc no i przede wszystkim zrobic cos z tym kregoslupem swoim, poniewaz mam skolioze i bardzo sie garbie...
ponadto zawsze balam sie fikolkow i rzeczy ktore sprawialy ze czulam sie niepewnie we wlasnym ciele- chcialabym to przezwyciezyc.
martwie sie tez o oddychanie, mam krzywa przegrode nosowa i zastanawiam sie czy bardzo to utrudni mi cwiczenia?

oczywiscie najpierw chcialabym pocwiczyc w klubie fitness, zastanawiam sie nad takimi zajeciami : http://www.purepoland.com/program/fit-joga
myslicie ze to byloby cos dla mnie? wspominaja tu o braku medytacji- co jest dla mnie plusem, bo jak juz mowilam, boje sie tego, a i moi rodzice patrza na takie rzeczy wilkiem.

to co, myslicie ze taka forma jogi moglaby byc dla mnie odpowiednia ?

Ależ wcale nie musisz medytować, możesz spokojnie ćwiczyć samą jogę. Ale tak jak napisała pestka, joga to nie jest czysta gimnastyka. To droga do połączenia ciała, umysłu i duszy. Czyli droga do równowagi. Elastycznego, giętkiego ciała też, ale oczywiście trzeba tu systematyczności i cierpliwości. Joga zresztą tego własnie uczy. A zatem poszukaj miejsca, w którym medytacji nie ma i ćwicz spokojnie. Joga na pewno z czasem cię wysmukli, a przy tym wyciszy. A dla kręgosłupa jest idealna. I nie bój się, nikt ci od razu nie każe stać na głowie.

[balletoevs]

Dziewczyny a jak wymaga sprawa rozciągnięcia? Bardzo podoba mi się joga, ale jestem raczej "sztywna" i zwykły skłon w siadzie prostym to dla mnie problem. Próbowałam trochę ćwiczyć w domu z książką, ale obawiam się, że na zajęciach sobie nie poradzę w tej kwestii

[morelle]

Napisane przez balletoevs

Dziewczyny a jak wymaga sprawa rozciągnięcia? Bardzo podoba mi się joga, ale jestem raczej "sztywna" i zwykły skłon w siadzie prostym to dla mnie problem. Próbowałam trochę ćwiczyć w domu z książką, ale obawiam się, że na zajęciach sobie nie poradzę w tej kwestii

Niepotrzebnie się zamartwiasz, przecież joga to nie są zawody gimnastyczne i jest sprawą oczywistą, że chodzisz na takie zajęcia, żeby się rozciągnąć. Zobaczysz, że po jakimś czasie przestaniesz nerwowo patrzeć kto robi jakąś asanę lepiej od ciebie i skupisz się tylko na pracy nad swoim ciałem. A ono stopniowo się rozciągnie, spokojna-rozczochrana.. Przecież po to to robisz, żeby ro osiągnąć, a nie, żeby od poczatku olśniewać całe otoczenie. Przecież to jest nauka, a ten który cię będzie uczył to nauczyciel. Ludzie są różnie zbudowani. Jedni mają długie kończyny górne, inni dolne, jedni z natury, od urodzenia, mają luźne stawy biodrowe, inni nie. Ludzie z głęboką lordozą kręgosłupa paradoksalnie lepiej robią wygięcia do tyłu, np. psa z głową w górze, a ludzie z silnymi nadgarstkami (przede wszystkim faceci) mają mniejsze problemy np. z czatarangą. Ty sama zobaczysz swoje mocne i słabe punkty, sama określisz, którą asanę łatwiej przyswajasz niż inne, a nad którymi musisz popracować dłużej. A wierz mi, żeby całkowicie prawidłowo wykonać kilka podstawowych pozycji trzeba kilku lat. Kompleksów oduczysz się znacznie prędzej. Na zajęciach jesteś po prostu ty i twoje ciało. To jedyna okazja, żeby tak być samemu ze sobą - sma na sam.

[powsinoga]

Nie wiem co ta joga ma w sobie, ale ja, mimo, że także jestem "sztywna", w czasie jogi nabieram jakich zaskakujących zdolności samorozciągających i przychodzi mi to łatwiej, niż w trakcie "zwykłych" ćwiczeń

[morelle]

Napisane przez powsinoga

Nie wiem co ta joga ma w sobie, ale ja, mimo, że także jestem "sztywna", w czasie jogi nabieram jakich zaskakujących zdolności samorozciągających i przychodzi mi to łatwiej, niż w trakcie "zwykłych" ćwiczeń

Być może dlatego, że uruchamia w czasie jednej pozycji wszystkie części ciała i zmusza do myślenia. Człowiek lepiej dzięki temu zapoznaje się ze swoim ciałem, zaczyna rozumieć na czym polega ruch.

[pestka123]

Dzisiaj po raz pierwszy od półtora miesiąca poszłam na jogę! Kwestie finansowe mnie skosiły ostatnio i nie mogłam praktykować w szkole. Niesamowite. Po przerwie byłam tak nierozciągnięta, że to obłęd! Ból nogi przy prostowaniu był sygnałem, że przerwy nie są wskazane

[morelle]

Napisane przez pestka123

Dzisiaj po raz pierwszy od półtora miesiąca poszłam na jogę! Kwestie finansowe mnie skosiły ostatnio i nie mogłam praktykować w szkole. Niesamowite. Po przerwie byłam tak nierozciągnięta, że to obłęd! Ból nogi przy prostowaniu był sygnałem, że przerwy nie są wskazane

Nie są wskazane, niestety. Joga daje rezultaty tylko przy regularnym ćwiczeniu.

[pestka123]

Trochę ćwiczyłam w domu, ale to było tylko złudzenie niestety. Nie można powiedzieć, że zaczynam od początku, bo praca, którą wtedy wykonałam dała efekty, tylko moje ciało musi sobie o nich przypomnieć. I ten proces przypominania teraz przede mna zanim pójdę dalej.

[RougeAddict]

Wiecie może czy są przeciwwskazania, co do uprawiania jogi związane z urazami i bólami kręgosłupa? Jeśli tak to jakie?

[veronicee77]

gdzie mogę znaleźć dobra, ale naprawdę dobre, gdzie jest dokładnie wytłumaczone wykonywanie asanów dla początkujących? mogą to być strony lub filmiki zaczęłam właśnie sama ćwiczyć, bo w mojej miejscowości nie ma zajęć jogi i dopiero na studiach zapiszę się na prawdziwe zajęcia. do tego czasu chciałabym jednak sama ćwiczyć

[pestka123]

Napisane przez RougeAddict

Wiecie może czy są przeciwwskazania, co do uprawiania jogi związane z urazami i bólami kręgosłupa? Jeśli tak to jakie?

Przykro mi, że odpowiem tak ogólnie, ale inaczej nie potrafię:
owszem są. Ale nie są to ograniczenia całkowicie wykluczające możliwość uprawiania jogi. Na moich zajęciach niejednokrotnie prowadzący mówi, że dla osób z problemami z kręgosłupem to ćwiczenie jest niewskazane i prezentuje im alternatywne. Jakie są to problemy i przeciwwskazania niestety nie wiem.

[orisha]

Joga joga - zaczynam znow oja przygode z joga. Na razie zaczne od prostego ukladu asan na nogi i rozciaganie i powitania slonca Byle starczylo zapalu, bo systematycznosc jest najwazniejsza

[mała.mała]

Drogie Joginki, mam do Was pytanie. Na moich zajęciach jogi palone jest kadzidełko. Niestety robi mi się od tego zapachu niedobrze i utrudnia relaksację w czasie zajęć. Wiecie może, czy palenie kadzidła jest konieczne? Nie wiem, czy wypada mi w ogóle poprosić instruktorkę o niezapalanie go?

[orisha]

Napisane przez mała.mała

Drogie Joginki, mam do Was pytanie. Na moich zajęciach jogi palone jest kadzidełko. Niestety robi mi się od tego zapachu niedobrze i utrudnia relaksację w czasie zajęć. Wiecie może, czy palenie kadzidła jest konieczne? Nie wiem, czy wypada mi w ogóle poprosić instruktorkę o niezapalanie go?

Nie wydaje mi się, żeby było konieczne. Ja myślę, ze z prowadzącą zawsze można pogadać, tak po prostu. Przecież chodzi też o to, że ćwiczący czuli się dobrze podczas zajęć i chętnie przychodzili

[pestka123]

Absolutnie nie jest konieczne. To raczej intencja instruktorki, oczywiście nie zła, po prostu wydaje mi się, że według jej opinii lepiej się przy kadzidełku zrelaksowac, a jak widac nie każdemu. Mnie też byłoby ciężko... Uważam, że wystarczy jej o tym powiedziec

[8fc2159fdb2bd9c27a8dfb949d06bd6ad91c9c61_60de4905781b1]

U mnie instruktorka też paliła kadzidełka. Ale ja (i inne dziewczyny) poprosiłyśmy, żeby tego nie robiła. Mnie po kadzidełku boli głowa.

[znasz_mnie]

Od dawna moim niezawodnym sposobem na schudnięcie jest codzienna godzinna praktyka jogi. Rano ćwicze 15min powitania słońca, wieczorem 45 min..i nie jem na noc!

[mała.mała]

Powiedziałam instruktorce o kadzidełkach i ustaliła, że będzie je palić przed zajęciami (ponieważ jej zdaniem kadzidła oczyszczają aurę...), a w chwili rozpoczęcia praktyk zgasi.

Polecacie jakieś książki o jodze?

[orisha]

Napisane przez mała.mała

Powiedziałam instruktorce o kadzidełkach i ustaliła, że będzie je palić przed zajęciami (ponieważ jej zdaniem kadzidła oczyszczają aurę...), a w chwili rozpoczęcia praktyk zgasi.

Polecacie jakieś książki o jodze?

B.K.S. Iyengar JOGA - stara kasiazka, możan wyhaczyć na alle jeszcze

[franczesqua]

Dziewczęta!
Czy któraś z Was jest w organizacji Art of Living?
Byłyście na kursach YES!+?
Jak wrażenia?
Chciałabym zacząć, ale muszę sie choc troche wtajemniczyć...

[axxxa]

i przez przypadek znalazlam super watek! cwicze joge juz od dawa ale sporadycznie i fazami. obecnie szukam jakis filmikow do "sciagniecia". macie jakies sprawdzone i godne polecenia?

[Mocny Akcent]

Odświeżam jako fanka praktykantka jogi

[pingwinek=]]

No to moze jakies spostrzezenia ?

Moje mysli caly czas kraza wokol jogi... jednak czasu brak... a tak sie zastanawiam, czy joga na kregoslup pomogla by mi w utrzymaniu prawidlowej pozycji ciala? Bo ja caly czas tak okropnie sie garbie ;/

[Mocny Akcent]

Napisane przez pingwinek=]

No to moze jakies spostrzezenia ?

Moje mysli caly czas kraza wokol jogi... jednak czasu brak... a tak sie zastanawiam, czy joga na kregoslup pomogla by mi w utrzymaniu prawidlowej pozycji ciala? Bo ja caly czas tak okropnie sie garbie ;/

moje spostrzeżenia? ćwiczę od niedawna, srednio 2/3 razy w tygodniu. Vinyasa. Zaczęłam od tego, że nie byłam w stanie dotykać rękami do podłogi. Teraz mogę moja kondycja staje się coraz lepsza, rywalizuję "ze sobą" chcąc coraz więcej i więcej ze swoim ciałem

polecam jogę

Co do wady kręgosłupa - ja musiałam podpisać oswiadczenie, że nie choruję na nic. Myślę, że powinnaś skonsultować to z lekarzem lub instruktorem.

[Mocny Akcent]

up

Nieprzerwanie walczę z asanami, są postępy, ale nadal małe. Czuję się zmotywowana, ale stresuję się, kiedy wykonuję jakąś pozycję i cała się trzese

[rozważna_i_romantyczna]

Napisane przez Mocny Akcent

up

Nieprzerwanie walczę z asanami, są postępy, ale nadal małe. Czuję się zmotywowana, ale stresuję się, kiedy wykonuję jakąś pozycję i cała się trzese

Postępy robisz małe, bo podchodzisz do jogi zbyt sportowo, rywalizujesz sama z sobą i pzez to źle ćwiczysz. Kiedy wejdziesz w asanę, musisz maksymalnie w niej się rozluźnić, wtedy jest przepływ energii i ciało odczuwa korzyść z ćwiczenia. Ty sobie napięciem psychicznym i mięśniowym generujesz blokady i dlatego stoisz w miejscu.

A tak w ogóle, ćwiczysz sama czy z instruktorem?
Bo jeśli sama (i nie miałaś dotąd lekcji z instruktorem), to powinnaś skorzystać z instruktora. Jogi nie da się nauczyć z książek. Instruktor koryguje błędy (a ucząc się z książki popełnia się ich mnóstwo) i przez to asany nie działają.

Kto nie ma dostępu do regularnych zajęć jogi, temu polecam kursy/sesje wakacyjne czy weekendowe, których jest dużo i toświetnych. Nie są tanie, ale bardzo dużo wnoszą, potem już można ćwiczyć samemu.
Informacje o tych imprezach są na portalu Joga-joga , w kolumnie po lewej stronie.

[Mocny Akcent]

Napisane przez rozważna_i_romantyczna

Postępy robisz małe, bo podchodzisz do jogi zbyt sportowo, rywalizujesz sama z sobą i pzez to źle ćwiczysz. Kiedy wejdziesz w asanę, musisz maksymalnie w niej się rozluźnić, wtedy jest przepływ energii i ciało odczuwa korzyść z ćwiczenia. Ty sobie napięciem psychicznym i mięśniowym generujesz blokady i dlatego stoisz w miejscu.
nie pomyślałam...instruktorka mi nie zwróciła uwagi...
A tak w ogóle, ćwiczysz sama czy z instruktorem?
chodzę do studia jogi

pogrubione moje odp.

[rozważna_i_romantyczna]

A to fajnie że chodzisz. Myślę, że dobrze byłoby abyś porozmawiała z instruktorką o Twoich problemach: że jesteś spięta, nie czujesz postępu, ćwiczenia mało Ci dają. Instruktorka z prawdziwego zdarzenia powinna potraktować Twoje uwagi bardzo poważnie, ocenić gdzie są błędy, gdzie tworzysz blokady. Powinna pomóc Ci przezwyciężyć je. Dobra instruktorka/instruktor przygląda się ćwiczącym w trakcie asan i koryguje błędy. Czasem trzeba przesunąć jakąś część ciała dosłownie o centymetry aby asana zaczęła robić się sama i wtedy czuje się, że naprawdę działa. Ale człowiek sam na to nie wpadnie, potrzebny jest czujny opiekun.
Niezależnie od zajęć polecam wyjazdy wakacyjne czy weekendowe. Po pierwsze dlatego, że pouczające jest skonfrontowanie swojej praktyki z innym instruktorem, po drugie dlatego, że takie wyjazdowe sesje są bardzo intensywne. Dostajesz wycisk i to jest piękne

[Mocny Akcent]

Dzisiaj po pracy idę na zajęcia. Miałam tydzień przerwy jeśli ud mi się porozmawiać z instruktorką, zrobię to dzisiaj. Dało mi to do myślenia. Bo z jednej strony uwielbiam jogę, a z drugiej spalam całą energię na robieniu czegoś, co, jak zauważyłaś, wymaga małej korekty, a ja nie umiem jej zidentyfikować.

[arnetka111]

Chodzę na jogę od kilku miesięcy. Nie jest to joga w pełnym tego słowa znaczeniu, zajęcia prowadzi moja przyjaciółka, jesteśmy we dwie, trzy osoby. Raz w tygodniu, po godzinie - półtorej, z czego 20 minut zajmuje medytacja. To co ćwiczymy to dynamiczne połączenie jogi z pilatesem. Efekty są świetne, po zajęciach mam w sobie tyle energii że starcza na cały tydzień . Medytacja niesamowicie relaksuje. Na początku było ciężko się przełamać, bo samo słowo "medytacja" kojarzy się z religią, w wypadku jogi - obca religią. Ale to jest raczej rodzaj wizualizacji i głębokiego relaksu. Po tym jestem niesamowicie wyluzowana, ostatnio nie byłam w stanie otworzyć oczu . Po prostu odpłynęłam... Poza tym już zaczynam odczuwac pozytywne skutki jogi, czuję się bardziej świadoma siebie i swojego ciała.