Zajączki kicają, Święta się zbliżają, - Ireny z nju trampkami, na wiosnę czekają - 25

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

Taki zestaw "przejściowy" mam na kanapie. To ciemne to nowy kocyk, robione na drutach i w kwiaty to poduszki, a to beżowe pod spodem to kanapa.. Chyba musze tą brązowo-turkusową poduszkę zastąpić jakaś inną wersją. ..

Tez tak mysle .
Ale kocyk pasuje swietnie do kanapy .

Ja tez potrzebuje nowe jaski do salonu ale juz dwa tygodnie chodzimy i oglądamy i nigdzie nie ma takich jakie byśmy chcieli .
Marzy mi sie tez nowa sofa bo ta to juz wysiedzona jest... Ale chciałabym rogówkę tylko nie wiem gdzie miałabym ja wstawic. bo teraz jak mamy gości to musze przynosić fotele z innych pomieszczeń .

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Nie, bo to były mini kałuże, ale spodnie udało się pochlapać Kacper przy tym chrumkał głośno (fan Świnki Peppy )

to musiało świetnie wyglądać

Napisane przez NibyNic

Gosiu a gdzie zdjęcie kaloszy z testów?

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Jasiu - nie potrafię doradzić w sprawie wizerunku kanapy z oprzyrządowaniem bo przecież ten niebieski akcent to pasuje do obrazu a na zdjęciu tego nie widać

Niebieski? To są same szarości. Ogólnie aparat przekłamuje kolory i do tego tel pewnie dokłada swoje

Napisane przez gosia261282

W czasie testów fotek nie robiłam, ale mogę pokazać nowe kalosze

to teraz przetrwają nawet największy deszcz

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez KarolinaK

Tez tak mysle .
Ale kocyk pasuje swietnie do kanapy .

Ja tez potrzebuje nowe jaski do salonu ale juz dwa tygodnie chodzimy i oglądamy i nigdzie nie ma takich jakie byśmy chcieli .
Marzy mi sie tez nowa sofa bo ta to juz wysiedzona jest... Ale chciałabym rogówkę tylko nie wiem gdzie miałabym ja wstawic. bo teraz jak mamy gości to musze przynosić fotele z innych pomieszczeń .

A nie wolisz puf na kółkach? Takich ze schowkiem? Wtedy do środka można wrzucić dodatkowe poduszki, czy kocyk

Dodatki to ciężka sprawa - niby dużo tego a jak przyjdzie co do czego to nie ma tego czego człowiek potrzebuje

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

W czasie testów fotek nie robiłam, ale mogę pokazać nowe kalosze

Wow kalosze pierwsza klasa . Super! Chłopcom sie na pewno spodobały.

[NibyNic]

Napisane przez gosia261282

W czasie testów fotek nie robiłam, ale mogę pokazać nowe kalosze

Wow !!! Kalosze z Hormonmenem i z Minionkami tez bym w takich po kałużach poskakała

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Młody czyta "Plastusiowy pamiętnik" tłumaczyłam mu już dlaczego Tosia nie może nosić do szkoły czerwonych kokardek na warkoczykach tylko granatowe, dlaczego guma-myszka, do czego służyły stalówki, co to kałamaż, naparstek, dlaczego piszą "stronnica" a nie "strona" i dlaczego teraz nie można nosić w piórniku scyzoryka nawet malutkiego. A jest dopiero na 26 stronie
Gdyby teraz Młody zaniósł do szkoły scyzoryk to zanim otworzyłby dobrze piórnik ja już pewnie byłabym wezwana do szkoły.

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Wow !!! Kalosze z Hormonmenem i z Minionkami tez bym w takich po kałużach poskakała

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Młody czyta "Plastusiowy pamiętnik" tłumaczyłam mu już dlaczego Tosia nie może nosić do szkoły czerwonych kokardka na warkoczykach, dlaczego guma-myszka, do czego służyły stalówki, co to kałamaż, naparstek, dlaczego piszą "stronnica" a nie "strona" i dlaczego teraz nie można nosić w piórniku scyzoryka nawet malutkiego. A jest dopiero na 26 stronie
Gdyby teraz Młody zaniósł do szkoły scyzoryk to zanim otworzyłby dobrze piórnik ja już pewnie byłabym wezwana do szkoły.

No tak. Przydałby specjalistów przewodnik i wprowadzenie do takiej starej książki

[gosia261282]

Napisane przez NibyNic

Wow !!! Kalosze z Hormonmenem i z Minionkami tez bym w takich po kałużach poskakała

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Młody czyta "Plastusiowy pamiętnik" tłumaczyłam mu już dlaczego Tosia nie może nosić do szkoły czerwonych kokardek na warkoczykach tylko granatowe, dlaczego guma-myszka, do czego służyły stalówki, co to kałamaż, naparstek, dlaczego piszą "stronnica" a nie "strona" i dlaczego teraz nie można nosić w piórniku scyzoryka nawet malutkiego. A jest dopiero na 26 stronie
Gdyby teraz Młody zaniósł do szkoły scyzoryk to zanim otworzyłby dobrze piórnik ja już pewnie byłabym wezwana do szkoły.

Musicie wypożyczać nowoczesne książki

W Anglii to w ogóle na bezpieczeństwo jest nacisk.
A wczoraj to mi nie sprzedali 3 paczek paracetamolu, bo limit jest na 2 paczki.

[NibyNic]

Napisane przez gosia261282

Musicie wypożyczać nowoczesne książki

W Anglii to w ogóle na bezpieczeństwo jest nacisk.
A wczoraj to mi nie sprzedali 3 paczek paracetamolu, bo limit jest na 2 paczki.

Tyle, ze wszystkie takie nowoczesne dostępne w bibliotece szkolnej juz wypozyczylismy - tzn takie, które mój syn jest w stanie sam przeczytać więc wzięliśmy się za lektury pierwszej klasy, tyle że kanon lektur nie jest dostosowany do reformy szkolnej - dzieci wg programu nauczania nie poznali jeszcze dwuznaków ani "ń", "ś" itp. Nawet jeszcze "H" nie poznali - więc te lektury powinne chyba być w drugiej klasie teraz jeśli w ogóle.
Trochę mi smutno bo ja bardzo lubiłam "Plastusiowy pamiętnik" wydaje mi się ze to wartościowa książka a niestety chyba odejdzie do lamusa. Za to popularne stają się książki o kupie

[yyahyoo]

Fenomenu książki o kupie nie rozumiem. Chyba jestem za stara

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Fenomenu książki o kupie nie rozumiem. Chyba jestem za stara

W ogóle nie wiem co to za książka... może dobrze w sumie

Moim chłopakom czytam klasyczne bajki i baśnie, wierszyki (w sumie wierszyków najchętniej słuchają) Tuwima, Brzechwę itd. I mamy dwie księgi "Poczytaj mi mamo", świetne są.
Właśnie po wypłacie chcę im trochę nowych książeczek kupić.

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

W ogóle nie wiem co to za książka... może dobrze w sumie

Moim chłopakom czytam klasyczne bajki i baśnie, wierszyki (w sumie wierszyków najchętniej słuchają) Tuwima, Brzechwę itd. I mamy dwie księgi "Poczytaj mi mamo", świetne są.
Właśnie po wypłacie chcę im trochę nowych książeczek kupić.

Myślę, że nie masz czego żałować

[KarolinaK]

Napisane przez NibyNic

Wow !!! Kalosze z Hormonmenem i z Minionkami tez bym w takich po kałużach poskakała

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Młody czyta "Plastusiowy pamiętnik" tłumaczyłam mu już dlaczego Tosia nie może nosić do szkoły czerwonych kokardek na warkoczykach tylko granatowe, dlaczego guma-myszka, do czego służyły stalówki, co to kałamaż, naparstek, dlaczego piszą "stronnica" a nie "strona" i dlaczego teraz nie można nosić w piórniku scyzoryka nawet malutkiego. A jest dopiero na 26 stronie
Gdyby teraz Młody zaniósł do szkoły scyzoryk to zanim otworzyłby dobrze piórnik ja już pewnie byłabym wezwana do szkoły.

O rety... to wcale nie jest łatwa praca... Stalówka czy naparstek. Sama nie wiem co dziecko powinno wiedzieć . A moze Google i wyszukiwarka . Czy stalowek sie jeszcze w ogóle uzywa... Naparstka?
Analizując ten temat człowiek zaczyna czuc sie okropnie staro

Napisane przez NibyNic

Tyle, ze wszystkie takie nowoczesne dostępne w bibliotece szkolnej juz wypozyczylismy - tzn takie, które mój syn jest w stanie sam przeczytać więc wzięliśmy się za lektury pierwszej klasy, tyle że kanon lektur nie jest dostosowany do reformy szkolnej - dzieci wg programu nauczania nie poznali jeszcze dwuznaków ani "ń", "ś" itp. Nawet jeszcze "H" nie poznali - więc te lektury powinne chyba być w drugiej klasie teraz jeśli w ogóle.
Trochę mi smutno bo ja bardzo lubiłam "Plastusiowy pamiętnik" wydaje mi się ze to wartościowa książka a niestety chyba odejdzie do lamusa. Za to popularne stają się książki o kupie

Straszna szkoda ze nie dają do nauczania książek wnoszących czegos wartościowego w dzisiejszym życiu . Użytecznego... Praktycznego.
Wiecie ze mnie szyć, przyszywać guziki, gotować, prasować, przybijać gwoździe, sprzatac, odczytywać godzine na zegarku i wszystkich innych praktycznych rzeczy w codziennym życiu nauczyła mama . Nie żadna szkoła . Cała moja wiedzę zawdzięczam mojej mamie . I jej cierpliwości.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

Kiedyś miałam w gipsie dwie dłonie przez trzy tygodnie - to był ciężki czas a mama i tak kazała mi jeździć do szkoły bo uważała ze jak coś usłyszę to i tak będzie lepiej niż bym nic nie robiła

Napisane przez gosia261282

Haniu, a Młody będzie chodził do szkoły? Może z dyktafonem?

Właśnie z lekka się wkurzyłam, bo M mi oświadczył, że Młody nie idzie do szkoły. Ja zdziwienie, że niby dlaczego? Przecież nogi ma zdrowe i słuch też dobry . No, to on na to, że go boli ta ręka. Trudno, skoro już tak zadecydował, to nie będę podkopywać jego autorytetu u Młodego. Za 5 dni ma się Młody stawić do pierwszej kontroli u chirirga, więc powiedziałam M, że tylko ten tydzień posiedzi w domu, a w następnym już ma iść do szkoły.

Tak z ciekawostek, to M pojechał z nim do najbliższego SOR i go nie przyjęli, bo nie ma skończonych 16 lat, a tam tylko dorosłych pacjentów przyjmują. M poszedł porozmawiać z lekarzem, ale odesłał, go do innego szpitala. Nie będę nawet tego komentować.

Aha, i Młody ma normalny, ciężki gips. Myślałam, że już takiego nie stosują, no ale cóż...

[yyahyoo]

Karola ja używam naparstka kiedy szyję twardsze materiały. Jest często używany w krawiectwie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56865571]Właśnie z lekka się wkurzyłam, bo M mi oświadczył, że Młody nie idzie do szkoły. Ja zdziwienie, że niby dlaczego? Przecież nogi ma zdrowe i słuch też dobry . No, to on na to, że go boli ta ręka. Trudno, skoro już tak zadecydował, to nie będę podkopywać jego autorytetu u Młodego. Za 5 dni ma się Młody stawić do pierwszej kontroli u chirirga, więc powiedziałam M, że tylko ten tydzień posiedzi w domu, a w następnym już ma iść do szkoły.

Tak z ciekawostek, to M pojechał z nim do najbliższego SOR i go nie przyjęli, bo nie ma skończonych 16 lat, a tam tylko dorosłych pacjentów przyjmują. M poszedł porozmawiać z lekarzem, ale odesłał, go do innego szpitala. Nie będę nawet tego komentować.[/QUOTE]

Hania masz rację z tą szkolą. Złamana ręka mu w słuchaniu lekcji nie przeszkadza

A SORu nawet nie komentuje.

[NibyNic]

Karolina - a nie miałaś w szkole "techniki"? Mnie też wszystkiego nauczyli rodzice ale w szkole na tym przedmiocie tez robiliśmy takie rzeczy - szycie, wyszukanie, robienie na drutach, zrobienie karmnika. Teraz z Młodym robimy tez różne rzeczy ale korzystam przy tym z pomocy książki "rzeczy, które powinieneś zrobić zanim dorośniesz"
PS. Jednak sporo tez nauczyli mnie robić moi starsi kuzyni, szczególnie opatrywania ran

[KarolinaK]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56865571]Właśnie z lekka się wkurzyłam, bo M mi oświadczył, że Młody nie idzie do szkoły. Ja zdziwienie, że niby dlaczego? Przecież nogi ma zdrowe i słuch też dobry . No, to on na to, że go boli ta ręka. Trudno, skoro już tak zadecydował, to nie będę podkopywać jego autorytetu u Młodego. Za 5 dni ma się Młody stawić do pierwszej kontroli u chirirga, więc powiedziałam M, że tylko ten tydzień posiedzi w domu, a w następnym już ma iść do szkoły.

Tak z ciekawostek, to M pojechał z nim do najbliższego SOR i go nie przyjęli, bo nie ma skończonych 16 lat, a tam tylko dorosłych pacjentów przyjmują. M poszedł porozmawiać z lekarzem, ale odesłał, go do innego szpitala. Nie będę nawet tego komentować.

Aha, i Młody ma normalny, ciężki gips. Myślałam, że już takiego nie stosują, no ale cóż...[/QUOTE]

O kurczę... Ciezko mu bedzie. Ale musicie z M stworzyć sojusz . To chyba jedyne wyjścia

Napisane przez yyahyoo

Karola ja używam naparstka kiedy szyję twardsze materiały. Jest często używany w krawiectwie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Hania masz rację z tą szkolą. Złamana ręka mu w słuchaniu lekcji nie przeszkadza

A SORu nawet nie komentuje.

Jasia ja wiem co to naparstek i wiem nawet jak go uzywac . Tylko mysle sobie ze w dzisiejszych czasach to juz rzadko kto szyje... Wszystko oddaje sie do zreperowania albo oddaje i kupuje nowe.
W zeszłym tygodniu zrobiły mi sie dziury od paznokci w rękawiczkach... Jasne nie ma sprawy zaszyje i bedzie po kłopocie ale gdybym pracowała to to zaszycie kosztowałoby mnie około 1,5 h mojego wolnego czasu... Bardzo cennego czasu kiedy sie ma dzieci, psy, rodzine i obiad na głowie... Wiec wolałabym kupic nowe za 2 € niz tracić czas i szyć cos co za tydzien bedzie miało dziurę na kolejnym palcu...

[yyahyoo]

Napisane przez KarolinaK

O kurczę... Ciezko mu bedzie. Ale musicie z M stworzyć sojusz . To chyba jedyne wyjścia



Jasia ja wiem co to naparstek i wiem nawet jak go uzywac . Tylko mysle sobie ze w dzisiejszych czasach to juz rzadko kto szyje... Wszystko oddaje sie do zreperowania albo oddaje i kupuje nowe.
W zeszłym tygodniu zrobiły mi sie dziury od paznokci w rękawiczkach... Jasne nie ma sprawy zaszyje i bedzie po kłopocie ale gdybym pracowała to to zaszycie kosztowałoby mnie około 1,5 h mojego wolnego czasu... Bardzo cennego czasu kiedy sie ma dzieci, psy, rodzine i obiad na głowie... Wiec wolałabym kupic nowe za 2 € niz tracić czas i szyć cos co za tydzien bedzie miało dziurę na kolejnym palcu...

1.5 godziny?? To trochę długo jak na szycie dziury w rękawiczkach. Ja szyję, bo lubię i znam wiele osób, które też to robią

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

W 1,5 godziny to można spódnicę wykroić i uszyć .


Kasia, ja też uwielbiałam 'Plastusiowy pamiętnik" .

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56867111]W 1,5 godziny to można spódnicę wykroić i uszyć .


Kasia, ja też uwielbiałam 'Plastusiowy pamiętnik" .[/QUOTE]

Ja nawet nosiłam zrobionego przez siebie Plastusia w piórniku

[NibyNic]

Ja w domu nie szyję - albo raczej rzadko szyję - drobne cerowanie, guzik, zaszycie roboczych ciuchów M i robie to bez naparstka. Szyje moja mama, ale ona tez nie używa naparstka. O naparstku było całe opowiadanie w książce, wiec Młody juz wyedukowany.

Hania - no skoro M juz zdecydował to faktycznie nie ma co podważać jego decyzji ale źle zrobił ze nie ustalił tego z Tobą.

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Ja nawet nosiłam zrobionego przez siebie Plastusia w piórniku

Ja też


Hania współczuję! I znów nerwy

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Ja nawet nosiłam zrobionego przez siebie Plastusia w piórniku

I ja, i ja

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Ja też miałam swojego Plastusia, ale nigdy nie był taki ładny jak ten książkowy .

Napisane przez gosia261282

Hania współczuję! I znów nerwy

Nie ma czego Gosiu , denerwowałam się trochę w pracy, bo czułam, że siedzę bezczynnie, a moje dziecko gdzieś tam po szpitalach się włóczy. Teraz to mi go tylko żal, bo widzę, że faktycznie boli go ta ręka.

[NibyNic]

Że też wcześniej na to nie wpadłam, jutro będziemy z Młodym lepic Plastusia

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56868246]Ja też miałam swojego Plastusia, ale nigdy nie był taki ładny jak ten książkowy .



Nie ma czego Gosiu , denerwowałam się trochę w pracy, bo czułam, że siedzę bezczynnie, a moje dziecko gdzieś tam po szpitalach się włóczy. Teraz to mi go tylko żal, bo widzę, że faktycznie boli go ta ręka.[/QUOTE]

Hania przez kilka dni pobierze jakieś przeciwbólowe i będzie lepiej

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Że też wcześniej na to nie wpadłam, jutro będziemy z Młodym lepic Plastusia

Kasia, ale on musi zrobić go sam, żeby był prawdziwy

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

Kasia, ale on musi zrobić go sam, żeby był prawdziwy

No tak. On zrobi swojego a ja swojego

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

No tak. On zrobi swojego a ja swojego

A gdzie ten stary?

[NibyNic]

Napisane przez yyahyoo

A gdzie ten stary?

Jestem sentymentalna, ale nie aż tak Nie mam pojęcia gdzie poszedł. Piórnika się nie pilnował skubaniec.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Kupiłam sobie dzisiaj lakier z Miss Sporty i pomadkę do ust z Catrise. Z pomadka niestety nie trafiłam z kolorem. No trudno, bede szukac dalej . Moze kiedyś znajdę ta idealna .
Załącznik 6254061
Załącznik 6254066

[yyahyoo]

Napisane przez NibyNic

Jestem sentymentalna, ale nie aż tak Nie mam pojęcia gdzie poszedł. Piórnika się nie pilnował skubaniec.

Pewnie się gdzieś szlaja