Mamusie październikowe 2016, cz. 1

[ajike]

Napisane przez paryzanka84

U nas dzis pobudka po 3.40 i po 7. Skoczyła jeść i teraz pierdzi
Wczoraj zasnela po 23, bo dopiero po 21 wrocilismy do domu. Wievzorem tez piekłam pierniczki ale średnio mi wyszły.
Choinkę mamy od pon i widzę ze mała nią zainteresowana.
Tez ogarnelam mieszkanie, prezenty juz kupione i w czw rano wyjezdzamy.

Na sylwestra idziemy do znajomych, którym sie w listopadzie dziecko urodziło. Tak wiec kinder party.

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Dziewczyny współczuje wam kolek i nieodkladalnych dzieci.
Gosia duzo siły życzę.

W pt było szczepienie i odpukać mała zniosła dzielnie. Gorączki nie ma.
A pytałam o to nocne marudzenie, to mówiła ze to normalne, dzieci w ciagu dnia doznają duzo wrażeń i to sie potem kumuluje i ma minąć po 3 miesiącu.

Też słyszałam, że minie po 3 miesiącu. Już odliczam dni

[KC Karolajna]

Rano po pobudce słodki dzieciak. A potem wstępuje w niego marudny demon. ♡♡♡


Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez KC Karolajna

Dziewczyny ja nie wiem jak wy to robicie, że dacie rady i ciastka pięć i chatę ogarnąć. .. czuje się jakaś niedorobiona.... bo ja ledwo w ciągu dnia zdążam się ie ogarnąć i jakiś najprostszy obiad i to często odgrzewany. Tomek albo śpi na mnie (bo inaczej jego sen trwa max 30min) albo wymaga zabawy z nim, noszenia, karmienia itd bo jak tylko odejdę na chwile to histeria taka, że aż się zanosi... a dziś nawet własną ślina zakrztusil z płaczu. to jakaś masakra. Myślałam, że po 9 tyg to już jakoś będzie mógł sam posiedziec w bujaku czy coś. ..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Te drzemki to norma, moja też nie śpi dłużej niż 30 minut w dzień.

U nas w piątek spokojny wieczór a wczoraj znowu jeść nie chciała i płacz. Musiałam poczekać prawie godzinę aż polezy w łóżeczku i się uspokoi, żeby nakarmić i położyć ją spać. Chyba skończyło się karmienie na zapas

[konwalia39]

Napisane przez ana909

Te drzemki to norma, moja też nie śpi dłużej niż 30 minut w dzień.

U nas w piątek spokojny wieczór a wczoraj znowu jeść nie chciała i płacz. Musiałam poczekać prawie godzinę aż polezy w łóżeczku i się uspokoi, żeby nakarmić i położyć ją spać. Chyba skończyło się karmienie na zapas

Lezala w lozeczku i plakala przez godzine?

[ana909]

Napisane przez konwalia39

Lezala w lozeczku i plakala przez godzine?

Nie no co Ty, uspokaja się w 5 minut jak ja głaszcze po głowie i tak sobie leży i patrzy w ścianę godzinę

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Wcześniej nie mam odwagi jej wziąć żeby znowu histerii przy cycu nie było. Ona się strasznie denerwuje ostatnio że mleczko nie leci od razu, tylko musi poczekać

[Ewula88]

Napisane przez słonik

Dominika - nie dziwię Ci się, że się wściekłaś, masakra

wontrubka, natka - powodzenia na chrzcinach jutro

Dzisiejszy dzień był bardzo udany, pilnowałam drzemek, i udało się zaliczyć tę czwartą, wieczorną, około 19 (15 minut i to na rękach, ale zawsze!).
Potem od razu kąpiel, otulaczek i karmienie. Odłożyłam ją rozbudzoną do łóżeczka, poprzytulałam ją 5 minut nachylając się nad nią, poszeptałam do uszka, włączyłam szumisia, dałam smoka i wyszłam. I zasnęła! Cud nad cudy
Bez noszenia, awantur i innych cyrków. A mieliśmy dziś 2 rundy gości i zastanawiałam się, jak to będzie

gratulacje

Napisane przez megilla

wow, Słonik, gratulacje! Jak Małą przekonałaś do tej 4tej drzemki? Klara jest 'na nogach' od 15. Troche przysypia, ale jest w zasadzie nieodkładalna. Za to straszna z niej gadułka. Do tego pierwszy raz dziś widziałam jak się zaśmiewa w głos.

W końcu siadłam do zdjęć i zrobiłam kolaż ciążowy. Ostatnie zdjęcie z Maleńką Klarą wyszło nieostre. Dopiero dziś zauważyłam i próbowałam ratować.

super kolaż

Napisane przez gosia3103

Boże, dziewczyny najgorsza kolka ever :/ 4,5 godziny walki, najpierw dwie marudzenia pomieszanego z płaczem a potem to już hardcore nie z tej ziemi. Chyba 8 brudnych pieluch z kleksem, czyli wracamy do początków. Przez cały ten czas zasnął na 15 minut to udało mi się zjeść kolację. Po kąpieli spał dwie godziny, ale z 10 razy u niego byłam, czyli już mu coś zaczynało przeszkadzać. Całe ciało mnie boli od prób ukojenia jego bólu. Najbardziej przynosi ulgę pozycja: ja półleżę, on na moim brzuchu bokiem, nóżki zwisają, główka w zagłębieniu łokcia, ja nogami i pośladkami odbijam się od łóżka tak, żeby cały tułów mi chodził, kołyszę ręką na której jest głowa, dłonią podtrzymuję termofor na plecach, druga ręka klepie po pupie, drugi termofor pod brzuchem i włączony szum z telefonu i do tego ja robię szszszsz. Dopóki nie próbuję czegoś zmienić zdarzają się nawet przerwy w płaczu. Wystarczy lekko drgnąć na bok, jakbym go chciała odłożyć albo zwolnić bujanie i znowu gorszy ryk. Wreszcie zasnął więc czeka mnie nocka w tej pozycji (już bez bujania). Dobrze ze mam dużo jaśków, jest co podłożyć pod łokieć.
Padam na ryj.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Gosia strasznie Ci wspólczuje dużo siły życzę.


Dziewczyny pochwalcie się kreacjami z chrzcin

My byliśmy wczoraj na urodzinach, mała była grzeczna i nie płakała, wszyscy byli zachwyceni, że takie grzeczne dziecko strasznie się martwiłam o wieczór, bo nie spała od 14 ale byliśmy w domu o 21 i zasnęła o 22 bez płaczu, jęku. Spała do 4, także wypas


Wypiłam wczoraj karmi, mam cyce jak pamela, a mleko się leje strumieniami polecam.

Dziś czekają mnie porządki i zakupy. Mąż bierze mała na spacer a ja się zdrzemnę i biorę za sprzątanie.

[Lunus]

Dzisiaj jestem matka małego szatanka. Znowu półboski co 3h w nocy a nad ranem co godzina czyli od 4 jaśnie pan diablątko pił sobie max 6 min co by za długo nie pospać a do tego przez cała noc po jedzeniu były wielkie kupy czyli usypiał na cycu i pobudka przy zmianie pieluchy a miało być tak pięknie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[megilla]

Pannazwanny, próbowałam naciągnąć jej na głowę, ale się awanturowala.

Konwalia, tak jakby odrzuca głowę?

To ochylanie może nic nie znaczyć, ale ponoc często rodzice cieszą się, że dziecko szybko się rozwija i podnosi głowę, a to często objaw napięcia mięśniowego. Jedna laska napisała, że wizyta u fizjoterapeuty powinna być obowiązkowa. Dzieci często trafiają bardzo późno i ewentualne leczenie jest trudniejsze.

[ana909]

Mój śpioch wstał 10 minut temu i zaliczył już pierwsza drzemkę 1482058416913.jpg

[konwalia39]

Napisane przez megilla

Pannazwanny, próbowałam naciągnąć jej na głowę, ale się awanturowala.

Konwalia, tak jakby odrzuca głowę?

To ochylanie może nic nie znaczyć, ale ponoc często rodzice cieszą się, że dziecko szybko się rozwija i podnosi głowę, a to często objaw napięcia mięśniowego. Jedna laska napisała, że wizyta u fizjoterapeuty powinna być obowiązkowa. Dzieci często trafiają bardzo późno i ewentualne leczenie jest trudniejsze.

A to nie powinno sie najpierw isc do neurologa? A jak cos nie tak to dopiero do fizjoterapeuty? Ja zglaszalam ten fakt pediatrze,ale ona powiedziala ze kazde dziecko spi tak jak mu wygodnie. Jak bede w domu to wam wkleje to zdjecie.

[słonik]

Napisane przez megilla

wow, Słonik, gratulacje! Jak Małą przekonałaś do tej 4tej drzemki? Klara jest 'na nogach' od 15. Troche przysypia, ale jest w zasadzie nieodkładalna. Za to straszna z niej gadułka. Do tego pierwszy raz dziś widziałam jak się zaśmiewa w głos.

W końcu siadłam do zdjęć i zrobiłam kolaż ciążowy. Ostatnie zdjęcie z Maleńką Klarą wyszło nieostre. Dopiero dziś zauważyłam i próbowałam ratować.

Świetny kolaż! Fajne zestawienie rosnącego brzuszka
No tak, jak pisałam - drzemka była na rękach. Dopilnowałam, żeby drzemała chociaż 20 minut, 10 minut spacerowałyśmy, a potem się położyłam z nią

Napisane przez gosia3103

Boże, dziewczyny najgorsza kolka ever :/ 4,5 godziny walki, najpierw dwie marudzenia pomieszanego z płaczem a potem to już hardcore nie z tej ziemi. Chyba 8 brudnych pieluch z kleksem, czyli wracamy do początków. Przez cały ten czas zasnął na 15 minut to udało mi się zjeść kolację. Po kąpieli spał dwie godziny, ale z 10 razy u niego byłam, czyli już mu coś zaczynało przeszkadzać. Całe ciało mnie boli od prób ukojenia jego bólu. Najbardziej przynosi ulgę pozycja: ja półleżę, on na moim brzuchu bokiem, nóżki zwisają, główka w zagłębieniu łokcia, ja nogami i pośladkami odbijam się od łóżka tak, żeby cały tułów mi chodził, kołyszę ręką na której jest głowa, dłonią podtrzymuję termofor na plecach, druga ręka klepie po pupie, drugi termofor pod brzuchem i włączony szum z telefonu i do tego ja robię szszszsz. Dopóki nie próbuję czegoś zmienić zdarzają się nawet przerwy w płaczu. Wystarczy lekko drgnąć na bok, jakbym go chciała odłożyć albo zwolnić bujanie i znowu gorszy ryk. Wreszcie zasnął więc czeka mnie nocka w tej pozycji (już bez bujania). Dobrze ze mam dużo jaśków, jest co podłożyć pod łokieć.
Padam na ryj.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Współczuję, oby to się nie powtórzyło

[megilla]

Napisane przez konwalia39

A to nie powinno sie najpierw isc do neurologa? A jak cos nie tak to dopiero do fizjoterapeuty? Ja zglaszalam ten fakt pediatrze,ale ona powiedziala ze kazde dziecko spi tak jak mu wygodnie. Jak bede w domu to wam wkleje to zdjecie.

Można i tak i tak.
Chcę, żeby ją obejrzeli i potem najwyżej pójdę do lekarza po skierowanie.

[konwalia39]

Megula dzisiaj ostatni dzien przysylania zdjec? Mozesz przypomniec tego meila?

[Megula91]

Tak dziewczyny czekam na zdjęcia

mgdala91@gmail.com

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NelkaHelka]

Napisane przez Roosko

NelkaHelka, a jakie podajesz mm? Pytam, bo jakiś czas temu był okres, że dokarmialam wieczorem mm, ale czas spania był ten sam co przy kp. Nie wiem od czego to zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podaję HIPP HA Combiotik 1. U nas czas snu nie zmienił się znacznie po przejściu z kp na mm. Poprawiła się jego jakość, bo nie wybudza się z płaczem co kilka minut i zasypia bezproblemowo.

Ale tu cisza... Wszyscy się chrzczą i imprezują :P

[stokrotka24]

Magula ja jutro wyśle zdjęcie

[AneczkaJ]

Świąteczna bluzka do karmienia

[pearl126]

Dziewczyny, pochwalcie sie kreacjami ze chrzcin!

My na sylwestra idziemy na bal, Lesia zostawiamy u teściowej, bo obok jest lokal wiec w każdym momencie bede mogła podejść. Jestem bardzo zadowolona, bo odważyłam sie wreszcie kupić wymarzona sukienkę - do ziemi. Z racji, ze jestem niska, bardzo sie obawiałam, ale wyglądam jak sobie to wymarzyłam.


Dzięki Waszym wpisom zdecydowałam sie na chustę. Potrzebuje tylko porady od czego zaczac? Jaka chustę wybrać? Szukam doradcy chustowego, ale z tym cieżko. Mieszkam w małym mieście, do Poznania mam 60km... dostałam namiar na jedna dziewczynę, która ma jakies tam pojęcie i bede jutro dzwonić.

[NelkaHelka]

Napisane przez pearl126

Dziewczyny, pochwalcie sie kreacjami ze chrzcin!

My na sylwestra idziemy na bal, Lesia zostawiamy u teściowej, bo obok jest lokal wiec w każdym momencie bede mogła podejść. Jestem bardzo zadowolona, bo odważyłam sie wreszcie kupić wymarzona sukienkę - do ziemi. Z racji, ze jestem niska, bardzo sie obawiałam, ale wyglądam jak sobie to wymarzyłam.


Dzięki Waszym wpisom zdecydowałam sie na chustę. Potrzebuje tylko porady od czego zaczac? Jaka chustę wybrać? Szukam doradcy chustowego, ale z tym cieżko. Mieszkam w małym mieście, do Poznania mam 60km... dostałam namiar na jedna dziewczynę, która ma jakies tam pojęcie i bede jutro dzwonić.

Ja kupiłam kółkową tak na początek żeby było jak najłatwiej i jestem bardzo zadowolona. Tzn. byłam, bo przez rozejście moich mięśni musiałam odstawić chustę w kąt.
Mój doradca właśnie tę kółkową mi polecił Szybko i sprawnie się ją mota, tylko to na krótsze przytulanie, bo po pewnym czasie zaczyna doskwierać obciążenie (które męczy jedną stronę ciała a nie jest rozłożone).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marta0o01]

Pearl pokaż sukienkę 🙂 Też mi się taka marzy ale jakoś nie ma okazji. Ja na sylwestra pójdę chyba dopiero jak moje dzieci zaczną imprezować 😝

[pearl126]

Napisane przez NelkaHelka

Ja kupiłam kółkową tak na początek żeby było jak najłatwiej i jestem bardzo zadowolona. Tzn. byłam, bo przez rozejście moich mięśni musiałam odstawić chustę w kąt.
Mój doradca właśnie tę kółkową mi polecił Szybko i sprawnie się ją mota, tylko to na krótsze przytulanie, bo po pewnym czasie zaczyna doskwierać obciążenie (które męczy jedną stronę ciała a nie jest rozłożone).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A najpierw miałaś spotkanie z doradca, a pózniej kupilas chustę? Bo troche bez sensu sie z nim spotykać jak nie mam chusty, a na razie nie mam bladego pojęcia czym sie kierować by ja zakupić.

Napisane przez marta0o01

Pearl pokaż sukienkę 🙂 Też mi się taka marzy ale jakoś nie ma okazji. Ja na sylwestra pójdę chyba dopiero jak moje dzieci zaczną imprezować

Ja właśnie tez nigdy nie miałam okazji by na taka sie zdecydować.
Sukienka jest z Lou. Załączam robocze zdjeciecie ImageUploadedByWizaz Forum1482099330.688511.jpg

PS. Musze jak skrócić.

[bluegirl]

Pearl piękna suknia.
Ja sylwestra nie świętuję. Obawiam się natomist wystrzałów o północy, żeby mała je dobrze zniosła. Będę ją musiała opatulić tak żeby trochę uszy przysłonić.

[pannazwanny]

A my od 2 tygodni już prawie nie korzystamy z chusty... mały się uspokoił i większą część dnia leży sam na kanapie. Tak więc jeśli któraś się martwi ze przyzwyczai dzieci do tulenia i noszenia to w naszym wypadku się nie sprawdziło, sam przestał tego aż tak potrzebować.

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

[megilla]

Ale tu pustki! Czyżby wszystkie Mamusie dzisiaj spaly? Klara zasnęła po 21, potem spala do 00, i 4.45. Jak teraz wstałam to myślałam, że mi cycki pękna

Pearl, piękna suknia! Rewelacyjnie w niej wyglądasz my chyba zostajemy w domu, chyba że spotkamy się z ciezarnymi znajomymi.
Polecam Ci zapisać się do grupy chustujacych na fb, np. Z Poznania albo ogólnopolskiej. Dziewczyny na pewno Ci coś doradza, a może uda Ci się też kupić jakąś ładna, złamana chuste.

Pannazwanny, jest tak jak mówisz. Nie przyzwyczai się dziecka do noszenia, bo w końcu ono samo zrobi się na tyle ciekawe, że zejdzie z rąk wcześniej czy pozniej. Strasznie mnie irytuje takie gadanie. Tak, cwaniak przyzwyczaił się do noszenia w brzuchu i teraz wykorzystuje bezczelnie! Obciąć mu kieszonkowe

[ana909]

Dziewczyny mam problem z Ala od soboty wieczór, w trakcie przewijania zaczyna się nagle strasznie spinać. Zaciska pięści, na buzi robi się czerwona, napreza nogi na prosto i zaciska też stópki. No i zaczyna wtedy strasznie płakać, jakby to było niezależne od niej ale bardzo ją bolalo. Jak już ją ubiorę jest ok i w żadnej innej sytuacji tak nie jest, tylko przy zmianie pieluchy. Myślałam że nie może kupki zrobić, zrobiłam jej masaż okolic itp ale nic nie poszło... teraz po karmieniu to samo, nie licząc już tego, ze czwarty raz w tym tyg się jakoś obsikala... wydawało mi się że ulgę przynosi jej rozluznianie piastek ale i tak płakała chyba z nią do lekarza pojadę dzisiaj 😭😭😭

[KC Karolajna]

Napisane przez ana909

Dziewczyny mam problem z Ala od soboty wieczór, w trakcie przewijania zaczyna się nagle strasznie spinać. Zaciska pięści, na buzi robi się czerwona, napreza nogi na prosto i zaciska też stópki. No i zaczyna wtedy strasznie płakać, jakby to było niezależne od niej ale bardzo ją bolalo. Jak już ją ubiorę jest ok i w żadnej innej sytuacji tak nie jest, tylko przy zmianie pieluchy. Myślałam że nie może kupki zrobić, zrobiłam jej masaż okolic itp ale nic nie poszło... teraz po karmieniu to samo, nie licząc już tego, ze czwarty raz w tym tyg się jakoś obsikala... wydawało mi się że ulgę przynosi jej rozluznianie piastek ale i tak płakała chyba z nią do lekarza pojadę dzisiaj 😭😭😭

Może coś z pecherz em?

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[Ana898]

Ana a może ma jakieś otarcie na pupie i ja boli przy zmianie pieluchy albo pieluchy jej z jakiegoś powodu nie pasują?

U mnie ten weekend był mega pracowity w sobotę uczyłam się motac chuste z doradcą wszystko super tylko chusta była chyba za gruba i dziecko i mąż się przegrzali... mamy wypozyczoną na kilka dni będę testować a potem przetestuje kołkowa i wybiorę która nam się lepiej sprawdza.
Moj mąż odkrył metodę usypiania naszego szkraba - minute poprzytulac na rekach odłożyć do łóżeczka i jedna ręką przytrzymac jej rączki na piersi a druga nóżki i szyszac po 5 minutach mała twardo śpi (chyba że nie jest zmęczona - wtedy patrzy na szyszajacego jak na debila z pytaniem człowieku co ty wyczyniasz...)
A ja inteligentnie zrobiłam pranie, ale jakie pranie... wszystko co było białe bądź ecri jest idealnie i równiotko RÓŻOWE... świąteczna sukienka małej puściła farbę no niby było napisane żeby prac ręcznie ale nie myślałam że w 40 stopniach będzie tyle farby. Ktoś pomysł jak uratować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konwalia39]

Napisane przez Ana898

Ana a może ma jakieś otarcie na pupie i ja boli przy zmianie pieluchy albo pieluchy jej z jakiegoś powodu nie pasują?

U mnie ten weekend był mega pracowity w sobotę uczyłam się motac chuste z doradcą wszystko super tylko chusta była chyba za gruba i dziecko i mąż się przegrzali... mamy wypozyczoną na kilka dni będę testować a potem przetestuje kołkowa i wybiorę która nam się lepiej sprawdza.
Moj mąż odkrył metodę usypiania naszego szkraba - minute poprzytulac na rekach odłożyć do łóżeczka i jedna ręką przytrzymac jej rączki na piersi a druga nóżki i szyszac po 5 minutach mała twardo śpi (chyba że nie jest zmęczona - wtedy patrzy na szyszajacego jak na debila z pytaniem człowieku co ty wyczyniasz...)
A ja inteligentnie zrobiłam pranie, ale jakie pranie... wszystko co było białe bądź ecri jest idealnie i równiotko RÓŻOWE... świąteczna sukienka małej puściła farbę no niby było napisane żeby prac ręcznie ale nie myślałam że w 40 stopniach będzie tyle farby. Ktoś pomysł jak uratować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez w sobote mialam rozowe pranie!! Pralam biale rzeczy malego i stwierdzilam ze wrzuce tam jeszcze moja biala bluzke z rozowym napisem( na metce pisalo ze mozna prac w pralce) no i jakie bylo moje zdziwienie jak otworzylam pralke i sie okazalo ze napis farbuje... Dobrze ze pralam tylko body i pajace takie po domu ;/

[ana909]

Napisane przez Ana898

Ana a może ma jakieś otarcie na pupie i ja boli przy zmianie pieluchy albo pieluchy jej z jakiegoś powodu nie pasują?

U mnie ten weekend był mega pracowity w sobotę uczyłam się motac chuste z doradcą wszystko super tylko chusta była chyba za gruba i dziecko i mąż się przegrzali... mamy wypozyczoną na kilka dni będę testować a potem przetestuje kołkowa i wybiorę która nam się lepiej sprawdza.
Moj mąż odkrył metodę usypiania naszego szkraba - minute poprzytulac na rekach odłożyć do łóżeczka i jedna ręką przytrzymac jej rączki na piersi a druga nóżki i szyszac po 5 minutach mała twardo śpi (chyba że nie jest zmęczona - wtedy patrzy na szyszajacego jak na debila z pytaniem człowieku co ty wyczyniasz...)
A ja inteligentnie zrobiłam pranie, ale jakie pranie... wszystko co było białe bądź ecri jest idealnie i równiotko RÓŻOWE... świąteczna sukienka małej puściła farbę no niby było napisane żeby prac ręcznie ale nie myślałam że w 40 stopniach będzie tyle farby. Ktoś pomysł jak uratować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie nie ma a zaczyna się przeżyć jak tylko rozpinam pampersa

[morrigan1986]

Słonik, jak tam Twoje zsynchronizowane z moim dziecko? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie, zasnęła o 1 w nocy. Teraz leży obok mnie na łóżku i się cieszy.