Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz V

[nikisa]

Nie wiem, ja kupuje 37 i zawsze jest dobre. Chyba, że jest napisane, że rozmiarówka zniżona itd. Ale w sieciowkach zawsze 37. Większy problem mam że spodniami
A fenomen zakupów online jest taki, że stacjonarnie często nie ma tego, co upatrzylam online.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Dziewczyny polecicie jakąś sprawdzoną i niedrogą golarke do ubrań? Fajne spodnie mi się zakudłaciły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Terha]

Napisane przez scarlett26

ja w ogóle nie rozumiem fenomenu internetowych zakupów ciuchów czy butów - nie wiem ile jest osób, którym perfekcyjnie pasuje zawsze jeden i ten sam rozmiar, a każdy fason leży idealnie - mi nie chciałoby się bawić w odsyłanie czegokolwiek, więc wysyłkowo kupuję tylko takie rzeczy, do których wiem, że nie będę miała się czego przyczepić (a coś, co muszę mierzyć przed zakupem się zdecydowanie do takiej kategorii nie zalicza)

Ja też tak zawsze myślałam, ale nadarzyła się okazja to postanowiłam spróbować. I wiem, że to nie dla mnie.

[aljenka]

Napisane przez I ona

Ja mam konto oszczędnościowe w Getinie z oprocentowaniem 2,5%. Jak zakładałam to było niższe, ale potem dostałam info, że zmieniają mi właśnie na promocyjne 2,5%. Mam tam też ROR. Ono mi się bardziej opłaca niż lokata. W ogóle straszna bieda z tymi lokatami i to już od dłuższego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie od jakiegoś czasu żongluję lokatami, żeby wyciągnąć jak najwięcej. Trochę się muszę nakombinować, ale w sumie mnie to cieszy

Jakby ktoś chciał się przenieść do Millenium to dajcie znać - przy zakładaniu konta z polecenia można mieć lokatę na 4% na 3 mies. do 10 tysięcy

[OnaZakupoholik]

Napisane przez scarlett26

ja w ogóle nie rozumiem fenomenu internetowych zakupów ciuchów czy butów - nie wiem ile jest osób, którym perfekcyjnie pasuje zawsze jeden i ten sam rozmiar, a każdy fason leży idealnie - mi nie chciałoby się bawić w odsyłanie czegokolwiek, więc wysyłkowo kupuję tylko takie rzeczy, do których wiem, że nie będę miała się czego przyczepić (a coś, co muszę mierzyć przed zakupem się zdecydowanie do takiej kategorii nie zalicza)

można zamówić/zwrócić/oddać. kupuje wszystko online, łącznie z zakupami spożywczymi. Nienawidzę latania po sklepach stacjonarnych - rzadko to robię

[lwia paszcza]

Napisane przez OnaZakupoholik

można zamówić/zwrócić/oddać. kupuje wszystko online, łącznie z zakupami spożywczymi. Nienawidzę latania po sklepach stacjonarnych - rzadko to robię

dla mnie niektóre zakupy online są praktycznie wykluczone; i to nie ze względów ideologicznych na przykład większość butów; mam szeroką stopę i mnóstwo par na mnie nie pasuje. Uważam, że to straszna strata czasu, wieczne zamawianie i odsyłanie tego, co nie pasuje. Ale kosmetyki (sprawdzone), książki, to już inna sprawa.
A co do sklepów stacjonarnych, baaaardzo nie lubię perfumerii, bo najczęściej sprzedawczynie tam nie umieją mi niczego ciekawego zaproponować, poza nowościami

[scarlett26]

Napisane przez OnaZakupoholik

można zamówić/zwrócić/oddać. kupuje wszystko online, łącznie z zakupami spożywczymi. Nienawidzę latania po sklepach stacjonarnych - rzadko to robię

nie chce mi się

Napisane przez lwia paszcza

dla mnie niektóre zakupy online są praktycznie wykluczone; i to nie ze względów ideologicznych na przykład większość butów; mam szeroką stopę i mnóstwo par na mnie nie pasuje. Uważam, że to straszna strata czasu, wieczne zamawianie i odsyłanie tego, co nie pasuje. Ale kosmetyki (sprawdzone), książki, to już inna sprawa.
A co do sklepów stacjonarnych, baaaardzo nie lubię perfumerii, bo najczęściej sprzedawczynie tam nie umieją mi niczego ciekawego zaproponować, poza nowościami

zgadzam się

wysyłkowo to właśnie kupuję rzeczy typu książki w tanich księgarniach internetowych, zabawki - też ze względu na cenę, używane ciuchy dla dziecka na allego, jakieś drobne agd, proszki do prania i suplementy w aptece internetowej

w życiu nie kupiłabym czegoś z założeniem, że obejrzę sobie i jak mi się nie spodoba to odeślę - po co tyle zachodu?

co do latania po sklepach to ja nie latam - idę z listą w konkretnym celu i realizuję ją punkt po punkcie, jak komuś opowiadam to jest zdumiony jak szybko to załatwiam

[Terha]

Napisane przez OnaZakupoholik

można zamówić/zwrócić/oddać. kupuje wszystko online, łącznie z zakupami spożywczymi. Nienawidzę latania po sklepach stacjonarnych - rzadko to robię

Jak ktoś ma bezproblemową stopę na którą wszystko pasuje to może i tak. Ja niby nie mam nietypowej stopy, a jednak nie zawsze jest prosto dobrać buty. W sklepie stacjonarnym przymierzyłam 4 pary kozaków i tylko jedne miały jakąkolwiek szansę. W pozostałych było coś nie tak (i nie chodzi o ich wygląd). Tak czy inaczej wszystkie okazały się do bani. I teraz myślę sobie że jak bym miała za każdym razem odsyłać i zamawiać następne buty to by mnie chyba szlag trafił. Dlatego zrobię 2. zwrot i więcej nie zamierzam się w to bawić. Wolę przemęczyć się i połazić raz czy 2 po galeriach (dla mnie to żadna przyjemność), niż odsyłać buty w nieskończoność.

Akurat zakupy spożywcze przez internet bardzo polecam. Szkoda tylko, że z tych wszystkich sklepów tylko Tesco ma konkurencyjne ceny.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez scarlett26

co do latania po sklepach to ja nie latam - idę z listą w konkretnym celu i realizuję ją punkt po punkcie, jak komuś opowiadam to jest zdumiony jak szybko to załatwiam

Ja akurat lubię czasami przejść między wszystkimi półkami w supermarkecie. Dzięki temu mogę kupić rzeczy których nie mam na liście, a które są mi potrzebne lub bardzo przydatne. Nie zawsze uda mi się wszystko zapisać na listę i przez to mogę o czymś zapomnieć. Poza tym czasami ide do sklepu nie mając pomysłu co zrobić na obiad i znajduję pomysł w trakcie. Albo kupuję bułki na parze na sniadanie, które w moim przypadku stanowią miłą odmianę od zupy mlecznej lub kanapek, a których sama z siebie nie wciągnęłabym na listę, bo nie sa moim priorytetem. Nie oznacza to jednak, że nakupuję pierdół, a potem połowę kasy wyrzucę do kubła, bo zakupy będą nieprzemyślane. Oznacza to tylko, że dzięki takim zakupom mogę bardziej uświadomić sobie swoje potrzeby.

[ZamyslonaRoztargniona]

Marzec w tym roku nie jest dla mnie łaskawy.
Rozbilam auto
Początkowo mówiono, że nie da się / nie ma sensu naprawiać (pół auta skasowane). Szukałam czegoś do kupienia, ale nie ma żadnych ciekawych ofert, tak żeby była dobra relacja jakości do ceny.
Udało się naprawić po znajomości w ekspresowym tempie, w sumie to chyba nie naprawa, tylko auto z dwóch złożone. Wygląda lepiej niż przed wypadkiem, ale utrata takiej kasy boli ( (auto wiekowe, wiec ac nie ma).
A szukając plusow: całe szczęście że nikomu nic się nie stało.

[Terha]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Marzec w tym roku nie jest dla mnie łaskawy.
Rozbilam auto
Początkowo mówiono, że nie da się / nie ma sensu naprawiać (pół auta skasowane). Szukałam czegoś do kupienia, ale nie ma żadnych ciekawych ofert, tak żeby była dobra relacja jakości do ceny.
Udało się naprawić po znajomości w ekspresowym tempie, w sumie to chyba nie naprawa, tylko auto z dwóch złożone. Wygląda lepiej niż przed wypadkiem, ale utrata takiej kasy boli ( (auto wiekowe, wiec ac nie ma).
A szukając plusow: całe szczęście że nikomu nic się nie stało.

To najwazniejsze. Ja na szczęscie nigdy nie miałam wypadku (przynajmniej jak prowadziłam). A że jeżdżę sporadycznie to umarłabym ze stresu na rutynowej kontroli drogowej, a co dopiero gdybym brała udział w wypadku (niezależnie czy byłaby moja wina, czy nie).

[scarlett26]

Napisane przez Terha

Ja akurat lubię czasami przejść między wszystkimi półkami w supermarkecie. Dzięki temu mogę kupić rzeczy których nie mam na liście, a które są mi potrzebne lub bardzo przydatne. Nie zawsze uda mi się wszystko zapisać na listę i przez to mogę o czymś zapomnieć. Poza tym czasami ide do sklepu nie mając pomysłu co zrobić na obiad i znajduję pomysł w trakcie. Albo kupuję bułki na parze na sniadanie, które w moim przypadku stanowią miłą odmianę od zupy mlecznej lub kanapek, a których sama z siebie nie wciągnęłabym na listę, bo nie sa moim priorytetem. Nie oznacza to jednak, że nakupuję pierdół, a potem połowę kasy wyrzucę do kubła, bo zakupy będą nieprzemyślane. Oznacza to tylko, że dzięki takim zakupom mogę bardziej uświadomić sobie swoje potrzeby.

ja nie lubię, w kuchni na wierzchu zawsze trzymam notes i jak coś mi się skończyło/kończy wkrótce to od razu zapisuję, niesamowicie rzadko robię listę od zera

co do obiadów to niemal zawsze mam plan na jakieś 3-4 dni do przodu

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Marzec w tym roku nie jest dla mnie łaskawy.
Rozbilam auto
Początkowo mówiono, że nie da się / nie ma sensu naprawiać (pół auta skasowane). Szukałam czegoś do kupienia, ale nie ma żadnych ciekawych ofert, tak żeby była dobra relacja jakości do ceny.
Udało się naprawić po znajomości w ekspresowym tempie, w sumie to chyba nie naprawa, tylko auto z dwóch złożone. Wygląda lepiej niż przed wypadkiem, ale utrata takiej kasy boli ( (auto wiekowe, wiec ac nie ma).
A szukając plusow: całe szczęście że nikomu nic się nie stało.

i tylko to się liczy tak naprawdę

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Terha

To najwazniejsze. Ja na szczęscie nigdy nie miałam wypadku (przynajmniej jak prowadziłam). A że jeżdżę sporadycznie to umarłabym ze stresu na rutynowej kontroli drogowej, a co dopiero gdybym brała udział w wypadku (niezależnie czy byłaby moja wina, czy nie).

Mnie zaskoczyła moja reakcja.
Spodziewałabym się ze rozplacze się na środku drogi i nie będę wiedziała co robić.
A tu nie, spokój, opanowanie. Konkretne działanie, telefony gdzie trzeba.

Zresztą musiałam, bo jechałam z dziećmi.
Najpierw syn wpadł w histerie, że przyjedzie policja, a to znaczy że matka coś bardzo złego zrobiła i zamkną mnie w więzieniu.
Jak już udało się go przekonać, że nie będą mi kajdanek zakładać i ze policji nie należy się bać, w ryk uderzyła córka.
Bo była zmęczona sytuacja, niewyspana, głodna i zmarznieta (to w te mrozy bylo).

I wychodzenie z mokra głową się na mnie zemściLO. Włosy mi zamarzły. I już wiem że czapkę trzeba w aucie wozić, choćby na takie nieprzewidziane sytuację,

[I ona]

ZamyslonaRoztargniona całe szczęście, że wszyscy cali i to prawda, że tylko to się liczy!
Ja również nie kupuje ubrań i butów niestacjonarnie, ponieważ musiałabym się non stop bawić w odsyłanie. Mało co z tego co mi się podoba to na mnie pasuje. A z butami to w ogóle istny dramat, bo mam długą i wąską stope

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

To widać pechowy miesiąc do auta zapanował, bo ja wczoraj na wyjeździe z parkingu przerysowalam calutki bok aż poszedł lakier. Nie wiem jak to zrobiłam, od 6 lat jeździłam bez ani jednej rysy. Dzięki Bogu że mamy AC bo auto w zeszłym roku kupione. Ale i tak z tydzień będzie w naprawie na klepaniu i malowaniu i nie wiem jak będę bez niego jeździć do pracy. Pracuje pod miastem i nie mam żadnego sensownego połączenia. Autem to 30 minut a autobusami 1h 40min.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Lady niezły pech. Musisz chyba przecierpieć ten tydzień, chyba że nacie drugi samochód, to weź TŻ-towi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Niestety drugiego obecnie nie mamy Myslalam; żeby zapytać czy ktoś w pracy jeździ z mojego miasta może by mnie podwozil za dorzucenie się do benzyny. W najgorszym wypadku wypozycze autko na 5 dni jakieś najmniejsze i najtańsze. Niestety nie mam opcji Home Officee.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oriana911]

Czytałam wcześniejsze komentarze odnośnie sprzedaży niepotrzebnych już książek. Świetny pomysł. Jeżeli chcecie sprzedać książki, to polecam Wam antykwariat xxx Swoje książki możecie sprzedać, nie wychodząc z domu. Super sprawa! Jeżeli jesteście z okolic Warszawy Krakowa, Wrocławia, Katowic bądź Trójmiasta po krótkiej rozmowie telefonicznej pracownicy przyjadą do Was oszacować koszt książek. Nawet jeżeli nie mieszkacie w tych okolicach to, po wstępnym, telefonicznym oszacowaniu ceny książek - pracownicy dojadą do Was w każde miejsce w Polsce.

[MartynaKato]

Napisane przez Oriana911

Czytałam wcześniejsze komentarze odnośnie sprzedaży niepotrzebnych już książek. Świetny pomysł. Jeżeli chcecie sprzedać książki, to polecam Wam antykwariat xxxxx. Swoje książki możecie sprzedać, nie wychodząc z domu. Super sprawa! Jeżeli jesteście z okolic Warszawy Krakowa, Wrocławia, Katowic bądź Trójmiasta po krótkiej rozmowie telefonicznej pracownicy przyjadą do Was oszacować koszt książek. Nawet jeżeli nie mieszkacie w tych okolicach to, po wstępnym, telefonicznym oszacowaniu ceny książek - pracownicy dojadą do Was w każde miejsce w Polsce.

oo bardzo ciekawe. A masz jakieś doświadczenia z taką wyceną? Ceny zaniżone, czy raczej takie jak chodzą na olx/ allegro?

[_zgryzota_]

Napisane przez scarlett26

ja w ogóle nie rozumiem fenomenu internetowych zakupów ciuchów czy butów - nie wiem ile jest osób, którym perfekcyjnie pasuje zawsze jeden i ten sam rozmiar, a każdy fason leży idealnie - mi nie chciałoby się bawić w odsyłanie czegokolwiek, więc wysyłkowo kupuję tylko takie rzeczy, do których wiem, że nie będę miała się czego przyczepić (a coś, co muszę mierzyć przed zakupem się zdecydowanie do takiej kategorii nie zalicza)

ja jestem taką osobą! Jestem rozmiarowo tak zwyczajna (poza biustem) że buty mogę zamówić i zawsze będą dobre, spodnie zawsze są dobre, tak samo bluzki, z koszulami jest problem bo biust powoduje ich rozchodzenie a potem w tali są zbyt luźne, ale są firmy które mają na mnie kroje - niestety są to droższe rzeczy. Jeżeli znajdę koszule która mi się bardzo podoba to biorę rozmiar większy i w domu na maszynie zwężam talię. Przy spodniach zwracam uwagę na skład, ile jest domieszek elastycznych a ile bawełny. Biustonoszy nieznoszę kupować stacjonarnie, kupuję przez internet mam 3 firmy które robią dla mnie perfekcyjne staniki i ich się trzymam, mam ulubione modele i te same modele i kolory potrafię mieć w kilku egzemplarzach.Nawet płaszcze zdażyło mi się kupić online i były dobre, a dużo tańsze niż stacjonarnie. Dla mnie zakupy ubraniowe to strata czasu, chodzenie od sklepu do sklepu szukanie mierzenie patrzenie. Online wchodzę na stronę/strony robię filtrowanie i wychodzi to czego dokładnie szukam, albo nie wychodzi nic co mi się podoba - dzięki temu tracę na to kilkanaście minut a nie godziny chodząc od sklepu do sklepu. Zdarza mi się też kupować od firm na allegro, i tu zaznaczam od firm nie od osób prywatnych, fajne ciuchy dobrej jakości i w rewelacyjnych cenach, czasami na licytacji, nowe rzeczy z rewelacyjnym skladem np. Sweterek z kaszmiru i jedwabiu za 20zł w licytacji mega dobra jakość, lekki ale ciepły. Nie stronie też od lumpeksów, mam z nich między innymi klasyczny płaszcz burberry, apaszke- szal od Hermesa itp, ale w takich miejscach szukam tylko rzeczy bardzo klasycznych, klasyczny sweter, koszula, bluzka, apaszka, płaszcz, kurtek super jakości albo takiej jakości jaka by mnie zadowoliła jeszcze nie spotkałam niestety, ale może kiedyś .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

zgryzota zazdroszczę Ci tej wymiarowości. Dla mnie kupić buty czy spodnie to katastrofa. Dlatego nie bawię się online, bo tylko bym odsyłała. Natomiast nie cierpię łazić na zakupy ubraniowe, drażni mnie normalnie wszystko wtedy. Moja koleżanka nie może się nadziwić, że mogę nie lubić buszować po sklepach. A na mnie takie zakupy działają alergicznie, zwłaszcza jak chodzę od sklepu do sklepu i nie mogę buta kupić!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_zgryzota_]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Marzec w tym roku nie jest dla mnie łaskawy.
Rozbilam auto
Początkowo mówiono, że nie da się / nie ma sensu naprawiać (pół auta skasowane). Szukałam czegoś do kupienia, ale nie ma żadnych ciekawych ofert, tak żeby była dobra relacja jakości do ceny.
Udało się naprawić po znajomości w ekspresowym tempie, w sumie to chyba nie naprawa, tylko auto z dwóch złożone. Wygląda lepiej niż przed wypadkiem, ale utrata takiej kasy boli ( (auto wiekowe, wiec ac nie ma).
A szukając plusow: całe szczęście że nikomu nic się nie stało.

Współczuję, dobrze że wszyscy wyszli z tego cali! Ale czy naprawa nie mogła zostać zrobiona z ac sprawcy, albo chociaż szkoda całkowita wypłacona? Chyba że wypadek był z Twojej winy albo np rozbiłaś samochód wpadając w poślizg wtedy to już trzeba płacić z własnej kieszeni dobrze też że szybko udało się naprawić samochód bo brak samochodu przez dłuższy czas jest dokuczliwa sprawą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez _zgryzota_

Współczuję, dobrze że wszyscy wyszli z tego cali! Ale czy naprawa nie mogła zostać zrobiona z ac sprawcy, albo chociaż szkoda całkowita wypłacona? Chyba że wypadek był z Twojej winy albo np rozbiłaś samochód wpadając w poślizg wtedy to już trzeba płacić z własnej kieszeni dobrze też że szybko udało się naprawić samochód bo brak samochodu przez dłuższy czas jest dokuczliwa sprawą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wg kodeksu moja wina, bo nie zachowałem bezpiecznej odległości. Auto przede mną gwałtownie zahamowalo na pustej prostej drodze.

[_zgryzota_]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Wg kodeksu moja wina, bo nie zachowałem bezpiecznej odległości. Auto przede mną gwałtownie zahamowalo na pustej prostej drodze.

to beznadziejna sytuacja, dobrze że wam się nic nie stało. Ale czy w takim razie Policaja była potrzebna skoro to Ty nie zachowałas ostrożności, "poszkodowany" chciał żebyś jeszcze mandat od policji dostała, naprawdę ludzie są okropni czasami
Mój mąż wozi w samochodzie kamerę, czasami niezłe wybryki się zdarzają, raz nawet jego nagranie było przez policję uznane za dowód w sprawie.
Sama wczoraj miałam sytuację gdzie po 3 pasmowce (wisłostrada) ktoś jechał od pasa do pasa co chwile hamując albo zmuszając innych do hamowania, wiecie sportowe bmw to mu wolno .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Napisane przez _zgryzota_

to beznadziejna sytuacja, dobrze że wam się nic nie stało. Ale czy w takim razie Policaja była potrzebna skoro to Ty nie zachowałas ostrożności, "poszkodowany" chciał żebyś jeszcze mandat od policji dostała, naprawdę

Tu się kompletnie nie zgodzę, raz w życiu miałam stłuczke, ale wiem, ze zawsze ale to zawsze dzwonię wtedy po policję. Widziałam już wystarczająca ilość akcji, gdy sprawca zostawial niby do siebie dane, a następnie albo się wypieral, albo twierdził, że to nie z jego winy. Z policją sytuacja jest zawsze jasna. Plus nie wiem czemu poszkodowany w cudzysłów, facet ma rozwalony tył auta i sam sobie tego nie zrobił, więc jest w pełni poszkodowanym.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_zgryzota_]

Napisane przez LadyChatterbox

Tu się kompletnie nie zgodzę, raz w życiu miałam stłuczke, ale wiem, ze zawsze ale to zawsze dzwonię wtedy po policję. Widziałam już wystarczająca ilość akcji, gdy sprawca zostawial niby do siebie dane, a następnie albo się wypieral, albo twierdził, że to nie z jego winy. Z policją sytuacja jest zawsze jasna. Plus nie wiem czemu poszkodowany w cudzysłów, facet ma rozwalony tył auta i sam sobie tego nie zrobił, więc jest w pełni poszkodowanym.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pusta droga i ostre hamowanie? Serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[semantique]

Napisane przez _zgryzota_

Pusta droga i ostre hamowanie? Serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może mu jakieś zwierzę wyskoczylo przed maskę?
Ja osobiście nie znoszę, gdy ktoś siedzi mi na zderzaku, na pewno bym zadzwoniła po policję.

Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Zawsze bedzie winny ten z tylu chocby nie byla to jego wina.
W zeszlym roku babka nie ustapila pierwszenstwa mezowi i uparla sie zeby dzwonic na policje. Nic groznego, maz proponowal sie rozjechac i mowil ze nawet kasy nie chce za zderzak bo to sluzbowe auto.baba sie uparla, wystali sie na mrozie. Policja przyjechala i wlepila jej mandat i punkty.

Wystarczy kilka razy przejechac sie po warszawie i jestem w stanie uwierzyc ze ktos mogl na pustej drodze wyprzedzic, wpakowac sie przed auto i jeszcze gwaltownie zahamowac.

Maz wymyslil zeby zamowic czesci do auta na allegro. Obstawiam ze wysla jakies guano i trzeba bedzie odeslac i drozej wyjdzie niz w sklepie. Ale sie uparl. Ciekawe czy wyjdzie na moje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Napisane przez _zgryzota_

Pusta droga i ostre hamowanie? Serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiesz czemu zahamowal. Raz wracając z wyjazdu przed maskę na pustej drodze wyskoczyła nam sarna. Gdyby ktoś siedzial nam na tyłku na pewno by walnął przy tym jak zahamowalismy. A potencjalnych przyczyn może być setka. Możesz mieć choćby dziecko z tylu które zaczyna się krztusic więc hamujesz żeby mu pomoc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[piekielkoo]

Miałam 5 zdarzeń drogowych i nigdy nie dzwonilismy po policję. Zawsze szybciej ie j można załatwić sprawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_zgryzota_]

Napisane przez piekielkoo

Miałam 5 zdarzeń drogowych i nigdy nie dzwonilismy po policję. Zawsze szybciej ie j można załatwić sprawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No więc właśnie, rozumiem że można dzwonić na policję gdy ktoś nie chce danych podać albo uważa że to nie jego wina..Ale gdy wina jest wiadoma to nie widzę sensu żeby po nią dzwonić, chyba tylko żeby sprawca dodatkowo mandat dostał. A najlepiej jest gdy po stłuczce stoją na środku drogi zamiast zjechać za to się należy mandat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz