Panny Młode wrzesień 2008

[brawurkaaa]

Napisane przez Snowlove

Katia, no ja myślę to załatwiać w czerwcu a 6 czerwca będzie dokładnie 3 miesiące przed ślubem

Oj dziewczynki ale leci ten czas -jeszcze teraz młyn w pracy mam. Ani sie obejżę i będzie wrzesień. A tu zero motywacji do zrzucenia paru kilogramów ;( Tak z 5 bym chciała , ale chyba na chceniu sie skonczy

co do kilogramów to... wiem coś na ten temat, też chciałabym zrzucić ale jakoś mi to nie wychodzi

[Gabi2]

Napisane przez brawurkaaa

co do kilogramów to... wiem coś na ten temat, też chciałabym zrzucić ale jakoś mi to nie wychodzi

ja też, a nawet mi przybyło i mam wrażenie że gdybym teraz pojechałam przymierzyc swoją sukienke to by mnie nie dopieli....kurczaki no jak ją kupowowałam to była taka akurat w kierunku ścisła, dlatego nie mogę przytyć, schudnąć też nie moge za wielebo jest na suwak
ale mam motywację, wiecie jaką? od wtorku będę chodziła razem z Tż na nauke pływania, musiałam kupic kostium na basen i ...w przymierzalni prawie sie poryczałam....jestem jak jeden wielki baleron, a ten kostium tylko to podkreślił
dlatego od dwóch dni jem wasę, ćwicze brzuszki i staram sie nie żreć mowiąc kolokwialnie
teraz długi weekend pełen pokus na garnuszku u teściowej -to będzie mega sprawdzian mojej silnej albo i nie woli

a co do USC, dzwoniłam tam pare dni temu i ogólnie robiłam "wywiad" w necie, my mimo że nie jesteśmy z jednej dzielnicy idziemy do np USC jednego z nas, tam wyciagamy akty urodzenia, za pare dni są, wtedy jedziemy po ten dokument o braku przeciwskazań (który dostaniemy dzieki tym odpisom aktu urodzenia) i decydujemy co dalej z nazwiskami

my w czercu musimy u TŻ wyciągnąć metryke chrztu i iść na spisanie protokołu, tego sie obawiam najbardziej.....

[brawurkaaa]

ja chodzę na ćwiczenia w podcisnieniu ale jeszcze sporo wysiłku zanim coś konkretnego będzie widać.. jak taki słoń się czuję..

[sanetka]

my do urzedu pojdziemy dopiero w lipcu. a w kosciele wystarczy jak w sierpniu sie pojawimy.

tez mi kg przybylo. ale mam nadzieje ze uda sie chociaz troszke przez wakacje z brzucha zrzucic.

[brawurkaaa]

Ja od czerwca ide do nowej pracy, wiec pewnie coś schudne z nerwów, bo i pełno egzaminów będę mieć..

[izazusia]

A mi się schudło tak jakoś przypadkiem-w sumie nic nie robię, jem normalnie.
Ja jestem dziewczyna o budowie atletki dlatego nigdy szczypiorkiem nie będę. Trzeba się z tym pogodzić. Mój największy kompleks to szerokie ramiona- dlatego dobór sukni był dosyć trudny- nie dla mnie gorsety bez ramiączek albo na cieniutkich makaronikach. Hehe ładne to mam nogi ale ich spod sukni nie będzie widać
Dziewczyny na pewno przedślubna gorączka pozbawi nas kilku kilogramów - nie znam panny młodej dla której sukienka zamówiona 4 miesiące przed ślubem nie potrzebowała zwężenia. Uszy do góry.

A sport jak najbardziej wskazany- bo ładnie kształtuje ciało, dotlenia organizm i sprawia ze cera promienieje.

[brawurkaaa]

Napisane przez izazusia

A mi się schudło tak jakoś przypadkiem-w sumie nic nie robię, jem normalnie.
Ja jestem dziewczyna o budowie atletki dlatego nigdy szczypiorkiem nie będę. Trzeba się z tym pogodzić. Mój największy kompleks to szerokie ramiona- dlatego dobór sukni był dosyć trudny- nie dla mnie gorsety bez ramiączek albo na cieniutkich makaronikach. Hehe ładne to mam nogi ale ich spod sukni nie będzie widać
Dziewczyny na pewno przedślubna gorączka pozbawi nas kilku kilogramów - nie znam panny młodej dla której sukienka zamówiona 4 miesiące przed ślubem nie potrzebowała zwężenia. Uszy do góry.

A sport jak najbardziej wskazany- bo ładnie kształtuje ciało, dotlenia organizm i sprawia ze cera promienieje.

masz racje..tak gorączka przed ślubem pozbawi nas kilogramów
mam nadzieje że w moim przypadku po całym tym zamieszaniu nie przytyję więcej

[ashaia]

Napisane przez brawurkaaa

a my po naukach przedmałżeńskich jesteśmy, teraz po drugim spotkaniu w poradni rodzinnej(które mieliśmy wczoraj) z taką głupia babą.. zostało nam ostatnie spotkanie z nią, ale chyba najgorsze..w cztery oczy, czyli my i baba jakoś musimy to przeżyć..

A gdzie chodzicie??
Bo my planujemy iść dziś na Koscielną. Na nauki chodziliśmy na Przybyszewskiego, ale jak przyszła na jeden wykład w ramach nauk babka z poradni przy tamtej parafii, to mi się odechciało spotykać z nią ponownie! wiec idziemy gdzieś indziej

Napisane przez Snowlove

Katia, no ja myślę to załatwiać w czerwcu a 6 czerwca będzie dokładnie 3 miesiące przed ślubem

Ja akt urodzenia załatwiam zdalnie z Wrocławia:
powiedziano mi że mam napisać podanie (co uczyniłam) i przelać im na konto 22 zł za 1 akt, po czym potwierdzenie przelewu dołączyć do podania i wysłać.
W podaniu napisałam, że proszę, żeby mi przysłali na adres Poznański, gdzie jestem zameldowana.
W Pozaniu - jak zdążyłąm się zorientować - pójdę z tym do urzędu, ale dopiero w czerwcu, żeby dokument o "braku przeciwskazań" nie miał w dniu ślubu więcej niż 3 miesiące. (Akt urodzenia nie ma daty ważności)

To z moich doświadczeń zdalnego załatwiania - ale jeszcze mi tych aktów nie przysłali, wiec nie wiem, czy to działa

[brawurkaaa]

Napisane przez ashaia

A gdzie chodzicie??
Bo my planujemy iść dziś na Koscielną. Na nauki chodziliśmy na Przybyszewskiego, ale jak przyszła na jeden wykład w ramach nauk babka z poradni przy tamtej parafii, to mi się odechciało spotykać z nią ponownie! wiec idziemy gdzieś indziej

na nauki przedmałżeńskie chodziliśmy na os. sobieskiego i muszę przyznać że szykowaliśmy się na nudy, a okazało się że nawet ciekawie mówili i coś nam dały te nauki(chodzi mi o takie inne troche spojrzenie na relacje miedzy kobietą a mężczyzną, czego na codzień sie nie widzi, nie zwraca się uwagi). Ale ponoć w różnych kosciołach są te nauki inaczej prowadzone. Co do poradni to to niby tylko 3 spotkania ale za to jakie.. ech.. m.in. o "wkładaniu i wykładaniu" (wiecie co mam na myśli) jak dla przedszkolaków.. do poradni chodzimy u mnie na osiedlu wichrowe wzgórze.

[ashaia]

Napisane przez brawurkaaa

o "wkładaniu i wykładaniu" (wiecie co mam na myśli)

o kurcze!


śmiać się czy płakać ???

[brawurkaaa]

Napisane przez ashaia

o kurcze!


śmiać się czy płakać ???

no właśnie..
ciekawe co pani bedzie nam mówiła na ostatnim spotkaniu trzecim-indywidualnym..

[ashaia]

Napisane przez brawurkaaa

no właśnie..
ciekawe co pani bedzie nam mówiła na ostatnim spotkaniu trzecim-indywidualnym..

Będzie prosiła o prezentację

[sanetka]

Napisane przez ashaia

Będzie prosiła o prezentację

tez tak pomyslalam

[brawurkaaa]

Napisane przez sanetka

tez tak pomyslalam

tez się zastanawialiśmy czy będzie prezentacja czyli zajecia praktyczne

[agunia82]

No nie dziewczyny, ale Wam widzę humorki dzisiaj dopisują Zebrało się na świntuszenie, co?

[brawurkaaa]

Napisane przez agunia82

No nie dziewczyny, ale Wam widzę humorki dzisiaj dopisują Zebrało się na świntuszenie, co?

czasem trzeba
no mój humorek taki dzisiaj w miarę, ale nie jest żle

[agunia82]

A ja się dzisiaj rozpieszczam kawusią i słodyczami, bo za oknem jakoś tak szaro i ponuro. Potem sobie zrobię jakąś kąpiel relaksującą i pomaseczkuję się trochę Jakoś ten brak słońca trzeba sobie odbić

Całe szczęście że o tycie się nie muszę martwić, dostałam po mamusi dobre geny i figurka się trzyma nie ważne co w siebie wpycham Nawet chciałabym trochę utyć, bo trochę za koścista jestem ale nie mogę i już. Za to jak idę do lekarza jakiegokolwiek to pierwsze pytanie to jest zawsze standard "ale pani chyba nic nie je", jak odpowiadam że wprost przeciwnie to robią wielkie oczy jakby to niemożliwe w ogóle było...

[brawurkaaa]

Napisane przez agunia82

A ja się dzisiaj rozpieszczam kawusią i słodyczami, bo za oknem jakoś tak szaro i ponuro. Potem sobie zrobię jakąś kąpiel relaksującą i pomaseczkuję się trochę Jakoś ten brak słońca trzeba sobie odbić

Całe szczęście że o tycie się nie muszę martwić, dostałam po mamusi dobre geny i figurka się trzyma nie ważne co w siebie wpycham Nawet chciałabym trochę utyć, bo trochę za koścista jestem ale nie mogę i już. Za to jak idę do lekarza jakiegokolwiek to pierwsze pytanie to jest zawsze standard "ale pani chyba nic nie je", jak odpowiadam że wprost przeciwnie to robią wielkie oczy jakby to niemożliwe w ogóle było...

mmmmm... to ale ty masz doooobrze...... ja powinnam się uczyć a siedze tutaj znowu..

[sanetka]

Napisane przez brawurkaaa

mmmmm... to ale ty masz doooobrze...... ja powinnam się uczyć a siedze tutaj znowu..

tez powinnam ale jakos mi sie nie chce.

moze pojde zaraz do domu sprawozdanie chociaz napisze

[agunia82]

To do nauki raz dwa, bo jak nie to

[brawurkaaa]

Napisane przez agunia82

To do nauki raz dwa, bo jak nie to

no niestety trzeba do nauki się zabrac chociaz trochę, wiec póki co idę..

[Snowlove]

No z tym stresem przedślubynm i chudnięciem to różnie może być. Na studiach sesje mnie jakoś nie stresowały a stres maturalny przypłaciłam paroma kilogramami więcej Ja poprostu w stresie jem

Teraz dobija mnie to, ze wracam z pracy 18:00-19:00 i umieram z głodu -no ile razy w pracy będę jadła!!! Jeszcze mnie o ciążę posądzą

Cieszy mnie ze zdalnie te papierki da się załatwić. Jak mój TŻ usłyszał, ze jeszcze tyle papierków to zaczął się odgrażać że pójdzie do urzędu ze starym aktem urodzenia i zrobi awanture, ze przecież w akcie urodzenia nic się nie zmieniło!!! Długo musiałam tłumaczyć, że mogło się zmienić bo np. jeśli następuje zmiana ojca to wtedy jest to a akcie urodzenia -no a skąd urzednik ma wiedzieć czy teść się TŻ nie wyrzekł

Oj ci faceci to są czasami uparte jak osły!!!!

Brawurrkaaa a gdzie pracę zaczynasz? To twoja pierwsza praca?

Dziewczynki a jak wy wogóle "stoicie" po ślubie będziecie zupełnie samodzielni z TŻ? My na szczęście oboje mamy prace, nawet tak chyba byśmy z dzidzi nie chcieli czekać zbyt długo, ale troche się boję czy sobie damy rade potem z jednej pensji

[Kakusia]

Napisane przez Snowlove

Dziewczynki a jak wy wogóle "stoicie" po ślubie będziecie zupełnie samodzielni z TŻ? My na szczęście oboje mamy prace, nawet tak chyba byśmy z dzidzi nie chcieli czekać zbyt długo, ale troche się boję czy sobie damy rade potem z jednej pensji

Ooo dobre pytanie
Pracowac, oboje bedziemy zarabiac Ale u Nas to nie dosc ze kredyt na mieszkanie, to czynsz i reszte oplat wiec w luksusie zyc nie bedziemy. Tez nie chcielibysmy dlugo czekac z dzidzią - TZ to tak czesto przebakuje ze nie wie jak sobie poradzimy finansowo itd, ze po macierzynskim musialabym do pracy wrocic (czego sobie nie wyobrazam takiej malej dzidzi tesciowej zostawic!!!), ale ja Mu ciagle powtarzam, ze zwlekac mozna zawsze i nigdy nie bedzie odpowiedni czas bo zawsze cos, a przeciez nie bedziemy czekac z dzieckiem 25lat az splacimy kredyt
No i co miesiac moze nie bedzie zle z finansami, wydatkami, ale na sam poczatek to strasznie duzo musimy wlozyc w remont az strach liczyc ile....

Ciekawa tez jestem jak reszta Dziewczyn w kwesti utrzymania

[agunia82]

My już jesteśmy niezależni finansowo, ja od 3 lat, a TŻ od zeszłego roku. Razem już mieszkamy, póki co wynajmujemy. O dzidzi będziemy rozmawiać po ślubie, tak przynajmniej TŻ stwierdził. Ale jakby nam się teraz przydarzyła tragedii nie będzie, chociaż oczywiście wolelibyśmy zaplanować

[Snowlove]

U nas tyle dobrze ze mieszkanko zostawia nam mama -sama przenosi się do swojej mamy. Oczywiście remont pochlonie mase kasy -tak liczymy liczymy i w zasadzie narazie to tyle ile na wesele pojdzie na remont. W sumie żadne luksusy, ale wszytskie sprzęty trzeba kupić :lodówka, piec, pralka, tv itp.

No ja sobie nie wyobrażam zostawić 5 miesięczne dziecko z opiekunka lub w żłobku -niestety obie mamy pracujące. Ale nie wiem czy nie będzie takiej potrzeby. Zreszta puki co TŻ szuka innej pracy -tak bez ciśnienia, a u mnie czasami (zależy od humoru szefa) sa mozliwości typu pół etatu, telepraca (chodź tu troche praktyka zniecheca szefostwo, niestety niektrzy komfort telepracy nadużywają .

[ashaia]

Napisane przez Snowlove

Jak mój TŻ usłyszał, ze jeszcze tyle papierków to zaczął się odgrażać że pójdzie do urzędu ze starym aktem urodzenia i zrobi awanture, ze przecież w akcie urodzenia nic się nie zmieniło!!! Długo musiałam tłumaczyć, że mogło się zmienić bo np. jeśli następuje zmiana ojca to wtedy jest to a akcie urodzenia -no a skąd urzednik ma wiedzieć czy teść się TŻ nie wyrzekł

Oj ci faceci to są czasami uparte jak osły!!!!

wiesz co, ja nie jestem pewna, czy jak ma oryginalny akt z urzędu, nawet stary, to czy nie może z nim pójść?
Gdzies czytałam, że o ile literki są widoczne i dane aktualne (np. nowy, nie stary podział województw) to akt urodzenia jest dokumentem pełnoprawnym i nieprzetrminowującym się. Prawdopodobnie więc wcale nie trzeba płacić za nowy...
ale specem w "tych sprawach" nie jestem - będę po ślubie

[Snowlove]

A wiesz ashaia sprawdzimy to -dzięki za sugestię, sądzę jednak, że ten jego akt urodzenia to jednak "wiekowy" jest on sam nie pamięta żeby kiedyś go "wyciągał" więc pewnie maja w domu akt urodzenia ten co sie dostaje jak sie dziecko urodzi. No w każdym razie juz wyluzował troszkę

[sanetka]

co do utrzymania.

teraz zyjemy z pensji TZa tylko, wynajmujemy mieszkanie w 4 osoby przez co jest tanio.
po slubie poszukam pracy, zaczelismy juz budowe domu. w budowie finansowo bedzie nam pomagala mama, mieszkac pozniej bedziemy sami.

dziecko planujemy rok po slubie, jak bede na 4 roku studiow. chociaz marzy nam sie wczesniej...

[katia0117]

Napisane przez sanetka

co do utrzymania.

teraz zyjemy z pensji TZa tylko, wynajmujemy mieszkanie w 4 osoby przez co jest tanio.
po slubie poszukam pracy, zaczelismy juz budowe domu. w budowie finansowo bedzie nam pomagala mama, mieszkac pozniej bedziemy sami.

dziecko planujemy rok po slubie, jak bede na 4 roku studiow. chociaz marzy nam sie wczesniej...

[stawczak]

"a co do USC, dzwoniłam tam pare dni temu i ogólnie robiłam "wywiad" w necie, my mimo że nie jesteśmy z jednej dzielnicy idziemy do np USC jednego z nas, tam wyciagamy akty urodzenia, za pare dni są, wtedy jedziemy po ten dokument o braku przeciwskazań (który dostaniemy dzieki tym odpisom aktu urodzenia) i decydujemy co dalej z nazwiskami

my w czercu musimy u TŻ wyciągnąć metryke chrztu i iść na spisanie protokołu, tego sie obawiam najbardziej.....[/quote]"


- Jeżeli chodzi o zaświadczenie z urzędu stanu cywilnego to nie śpiesz się za bardzo z tym papierkiem bo zaświadczenie to jest ważne tylko 3 miesiące i we wrześniu będzie ono już nie ważne jeżeli je teraz już weźmiesz!!!