W drodze do doskonałości. Walka sama ze sobą. Dojrzała 15latka zaczyna odchudzanie.

[201605021513]

Napisane przez adziorek1990

W 3 gimnazjum nie ma aż tyle nauki (z tego co pamiętam, minęły już 3 lata). Czuję się tu dość staro bo ja idę na studia 1 rok masakra..
Nie dość ,że stara dupa ze mnie to jeszcze ze zbędnymi kilogramami
Na śniadanko zrobiłam sobię owsiankę na mleczku (0,5% tłuszczu)
Podziwiam niektóre dziewczyny,które wstają o 7

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------


Wytrwasz tyle co my zobaczysz.. W sumie to ja dopiero 4 dzień jestem na diecie Zobaczymy ile mi się uda schudnąć i wytrzymać na tej diecie

na pewno długo wytrzymasz a co się z tym wiąże schudniesz sporo

[kolorowesloncee]

Napisane przez Olllllciaa

Również ide do 3 gim i też się boje ;/ Ale podobno nie ma aż tyle nauki co w klasie 2 Więc mam nadzieje, że damy rade! [COLOR="Silver"]

Ja słyszałam różnie, że wiecej nauki klasie 2 niż w 3 lub na odwrót. Według mnie 2 klasa nie była taka ciężka, za to w 3 dadzą nam kopa. Książki mam o wiele grubsze niż do klasy 2, oprócz biologii. Do fizyki mam nawet 2. I ten ezgamin.. o zgrozo.. A nie wiecie może czy nam już się tak liczy oficjalnie z angielskiego czy tak jak w tym roku? czyli nie był brany pod uwagę. Najgorzej boję się matm-przyr. No ale nic, jakoś to będzie.
___
Zaraz idę zrobić śniadanie, i potem idę sprzątać piwnicę. Trochę roboty jest więc się trochę spali kalorii.
Pozdrawiam.

[Martula56]

no dziewczyny, jak sie rozpisałyście, 3 strony miałam do przeczytania xd.
co do szkoły to jak narazie najbardziej obawiam się tego, ze nie wcisne się do sódniczki, która była specjalnie kupiona na rozpoczęcie roku... mocno przytyłam od tamtego czasu.

a dzisiaj na obiad mama ugotowała lasagne, moje ulubione . nie ma nic innego do jedzenia, a ja tak kocham jeść lasagne, ze pewnie zamiast małej to pochłonę wielką pooorcję .

a co do załamań w diecie - zawsze zdaży się jakiś "słabszy dzień" i tzrzeba to przetrwać xd. można to traktować jak podkręcenie metabolizmu. ja jako
wielbicielka wody niegazowanej potrafię wypić ze 2litry jak mam napad "na słodycze". zamykam sie w pokoju i piję xd. mam tak napchany brzuch, ze nic bym nie wcisnęła. trzymajcie się ;*

[adziorek1990]

Napisane przez kolorowesloncee

Ja słyszałam różnie, że wiecej nauki klasie 2 niż w 3 lub na odwrót. Według mnie 2 klasa nie była taka ciężka, za to w 3 dadzą nam kopa. Książki mam o wiele grubsze niż do klasy 2, oprócz biologii. Do fizyki mam nawet 2. I ten ezgamin.. o zgrozo.. A nie wiecie może czy nam już się tak liczy oficjalnie z angielskiego czy tak jak w tym roku? czyli nie był brany pod uwagę. Najgorzej boję się matm-przyr. No ale nic, jakoś to będzie.
___
Zaraz idę zrobić śniadanie, i potem idę sprzątać piwnicę. Trochę roboty jest więc się trochę spali kalorii.
Pozdrawiam.

Ja wiem jedno Jeśli chodzi o naukę to najmniej nauki (o dziwo) jest w 3 liceum Nauczyciele odpuszczają bo wiedzą,że uczniowie uczą się (tzn powinni się uczyć) do matury a gimnazjum ogólnie nie jest takie straszne Moje np. było z***an* Nauczyciele masakryczni i w ogole i w szczególe

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Martula56

no dziewczyny, jak sie rozpisałyście, 3 strony miałam do przeczytania xd.
co do szkoły to jak narazie najbardziej obawiam się tego, ze nie wcisne się do sódniczki, która była specjalnie kupiona na rozpoczęcie roku... mocno przytyłam od tamtego czasu.

a dzisiaj na obiad mama ugotowała lasagne, moje ulubione . nie ma nic innego do jedzenia, a ja tak kocham jeść lasagne, ze pewnie zamiast małej to pochłonę wielką pooorcję .

a co do załamań w diecie - zawsze zdaży się jakiś "słabszy dzień" i tzrzeba to przetrwać xd. można to traktować jak podkręcenie metabolizmu. ja jako
wielbicielka wody niegazowanej potrafię wypić ze 2litry jak mam napad "na słodycze". zamykam sie w pokoju i piję xd. mam tak napchany brzuch, ze nic bym nie wcisnęła. trzymajcie się ;*

Oj to rzeczywiście obiad masz mniam A ja sobie zrobię tradycyjnie jakąś sałatkę. Najprawdopodobniej : brokuła z pomidorem i jajkiem polanym jogurtem naturalnym <- uwielbiam
A WY jakie macie plany na obiad?;D

[cherrylady94]

hmmm z tego co nam wychowawczyni mówila to w tym roku się liczy oficjalnie... Ja w sumie tak się nie boje mat-przyr - gorzej z niemieckim....
no dobra ja już nie gadam o szkole w końcu wakaje jezcze są!

[201605021513]

ja planuję omlet z tuńczykiem i pomidorem

[cherrylady94]

A propo obiadku to sama jeszcze nie wiem - zależy od babci

A na śniadanko co jadłyście? Bo ja jejeczniczkę z dwóch jajek (na patelni Tefal więc trzeba było minimalna ilość tłuszczu) + pół kromeczki chleba

Teraz wypiłam duużo wody niegazowanej + dwa jabuszka. Jak na mnie to sukces bo zwykle jakłam jeszcze jakieś kanapki etc...

A co myślicie o tym żebym jakuszko pokroiła na plasterki i ususzyła na słonku tak jak grzybki? A może lepiej banana? Nie chce mi się iść do sklepu
Eee chyba sobie jednak zjem muesli jak mnie głód weźmie

[adziorek1990]

Napisane przez cherrylady94

A propo obiadku to sama jeszcze nie wiem - zależy od babci

A na śniadanko co jadłyście? Bo ja jejeczniczkę z dwóch jajek (na patelni Tefal więc trzeba było minimalna ilość tłuszczu) + pół kromeczki chleba

Teraz wypiłam duużo wody niegazowanej + dwa jabuszka. Jak na mnie to sukces bo zwykle jakłam jeszcze jakieś kanapki etc...

A co myślicie o tym żebym jakuszko pokroiła na plasterki i ususzyła na słonku tak jak grzybki? A może lepiej banana? Nie chce mi się iść do sklepu
Eee chyba sobie jednak zjem muesli jak mnie głód weźmie

Oj uwielbiam suszone jabłko babcia często na zime suszy To jest dobry pomysł, takie ususzone plasterki jabłka mogą posłużyć nam jako chipsy !

[Olllllciaa]

Przed chwilą wróciłam ze spacerku i zaraz tzn. o 12:00 zjem brzoskwinie i jabłko
Potem na obiad planuje zupe ogórkową

[Martula56]

jeśli już mówimy o jabłkach, to ja czasem robię sobie coś takiego, ze kroję antonówkę na malutkie kosteczki, polewam jogurtem naturalnym i obsypuję duuużą ilością cynamonu. pyszneee. albopodpieczone w piekarniku antonówki i obsypane oczywiscie cynamonem... moja mama je z miodem i orzechami laskowymi, ale dla mnie to za słodkie na szczęście .

[cherrylady94]

Aha to jednak idę je zrobić bo piękne słoneczko
Nigdy nie robiłam ale myślę że sobie poradzę ^^ Znając życie jak tylko się ususzą to zaraz je schrupię xP hehehe

[Monx]

nieeeeee
dopiero 12.40 a ja zjadłam kabanosa, ptasie mleczko, rogalika i loda
buuu . dlaczego?! dlaczego?

[adziorek1990]

Napisane przez Monx

nieeeeee
dopiero 12.40 a ja zjadłam kabanosa, ptasie mleczko, rogalika i loda
buuu . dlaczego?! dlaczego?

Oj nie przejmuj się, na pewno to dzisiaj spalisz..Idź na rower albo na spacer a będzie dobrze a pozatym z tego co wiem to lody są mało kaloryczne..Ja osobiście wydrukowałam sobie tabele kalorii i powiesiłam sobie na lodówce prawie całe drzwi od lodówki są przez tę tabelę zajęte i tam sprawdziłam,że jedna kulka lodów śmietankowych ma tylko 39 kalorii a jedna kulka lodów mleczno-owocowych ma 29 kalorii więc nie jest źle

A jeśli mowa o lodach to słyszałam,że jest dieta lodowa... Można jeść tylko i włącznie lody..które ochładzają organizm..a organizm żeby się 'ocieplić' pobiera nasz tłuszczyk itp.
Ale nie wiem czy to prawda bo nigdy takowej diety nie stosowałam Chociaż powiem szczerze,że gdyby była skuteczna to spokojnie mogłabym na nią przejść bo uwielbiam lody

[Olllllciaa]

A ja się dzielnie trzymam Siostra kupiła lody jadła przy mnie a ja dałam rade nie zjeść Szczerze mówiąc to nawet ochoty na nie nie miałam Co ta dieta robi z człowiekiem

[adziorek1990]

Napisane przez Olllllciaa

A ja się dzielnie trzymam Siostra kupiła lody jadła przy mnie a ja dałam rade nie zjeść Szczerze mówiąc to nawet ochoty na nie nie miałam Co ta dieta robi z człowiekiem

Ja jak narazie też nie mam w ogole ochoty na słodkie.. Ah, cudowne uczucie.. Dzisiaj otworzyłam szafke patrze a tam moje ulubione cukierki,ale nawet nie pomyślałam,żeby sobie jednego wziąć i zjeść..

Po dłuższym zastanowieniu postanowiłam że zrobię dzisiaj dietetyczny obiad dla całek rodzinki!! niech zobaczą,że to co mało kaloryczne też jest pyszne - a niekiedy nawet lepsze od tłustych i tuczących dań!! Może w końcu przestaną robić mi na złość i sami przejdą na dietę <w co wątpie>

[Olllllciaa]

Napisane przez adziorek1990

Ja jak narazie też nie mam w ogole ochoty na słodkie.. Ah, cudowne uczucie.. Dzisiaj otworzyłam szafke patrze a tam moje ulubione cukierki,ale nawet nie pomyślałam,żeby sobie jednego wziąć i zjeść..

Po dłuższym zastanowieniu postanowiłam że zrobię dzisiaj dietetyczny obiad dla całek rodzinki!! niech zobaczą,że to co mało kaloryczne też jest pyszne - a niekiedy nawet lepsze od tłustych i tuczących dań!! Może w końcu przestaną robić mi na złość i sami przejdą na dietę <w co wątpie>

U mnie właśnie mój tata robi obiad Makaron z serem białym cukrem cynamonem i masełkiem A ze mnie się śmieje "A Ty znowu będziesz jadła tą swoją zupe?" (Ugotowałam zupe, której nikt nie chce jeść ) Chyba będe musiała podzielić się z psem bo kilka dni jej jeść nie mam zamiaru W moim domu jest to nierealne, aby moja rodzinka przeszła na diete Uwielbiają kotleciki, czekoladki, ciasteczka, a moja mama na niedziele zawsze piecze jakieś ciasto oszaleć można

[adziorek1990]

Napisane przez Olllllciaa

U mnie właśnie mój tata robi obiad Makaron z serem białym cukrem cynamonem i masełkiem A ze mnie się śmieje "A Ty znowu będziesz jadła tą swoją zupe?" (Ugotowałam zupe, której nikt nie chce jeść ) Chyba będe musiała podzielić się z psem bo kilka dni jej jeść nie mam zamiaru W moim domu jest to nierealne, aby moja rodzinka przeszła na diete Uwielbiają kotleciki, czekoladki, ciasteczka, a moja mama na niedziele zawsze piecze jakieś ciasto oszaleć można

No ja też wątpię żeby moja rodzina przeszła na dietę bo również uwielbiają kotlety,ciasta itp.... Ale może stanie się jakiś cud hahA moja mama też na niedziele zazwyczaj piecze jakieś ciasto.. Ale My się naszym rodzinom NIE DAMY!!!!!

[Vegeta28]

Witam!

Napisane przez adziorek1990

No ja też wątpię żeby moja rodzina przeszła na dietę bo również uwielbiają kotlety,ciasta itp.... Ale może stanie się jakiś cud hahA moja mama też na niedziele zazwyczaj piecze jakieś ciasto.. Ale My się naszym rodzinom NIE DAMY!!!!!

Hehe u mnie w domciu to każdy jada na co ma ochotę zazwyczaj. I na całe szczęście nie muszę się obawiać, że mama upiecze ciasto, bo ona nienawidzi piec i unika tego nawet w święta

Ja zjadłam już wczesny obiadek, bo nie miałam kiedy zjeść drugiego śniadanka. Zrobiłam sobie warzywa na patelnie (ugotowane) z kurczaczkiem.
Pojechałabym na rower, a tam tak gorąco Pojadę dopiero wieczorkiem.
I szczerze mówiąc myślałam, że trudniej będzie mi wytrzymać bez słodyczy. Nawet się trzymam i nie mam zbyt wielkiej ochoty na lody, które odkryłam w zamrażalniku.
A co do szkoły to się zobaczy.

[Olllllciaa]

Napisane przez adziorek1990

No ja też wątpię żeby moja rodzina przeszła na dietę bo również uwielbiają kotlety,ciasta itp.... Ale może stanie się jakiś cud hahA moja mama też na niedziele zazwyczaj piecze jakieś ciasto.. Ale My się naszym rodzinom NIE DAMY!!!!!

Oczywiście, że się nie damy! Jeszcze zobaczą jakie się z nas laski zrobiły!

[kolorowesloncee]

Dziewczyny, dziewczyny! Przyszłam zmeczona [sprzątanie piwnicy] i byłam tak padnięta i zjadłam biały chleb z nutellą. Do tego jogurt [mały] czekoaldowy. Płakać, aż mi się chce. Poszłam tam by spalić trochę kalorii, a tu wielka Kurdeee. Jeszcze druga tura mnie czeka sprzątania. Zjem jeszcze obiad i potem nic już nie będe jadła, za kare!

[Olllllciaa]

Napisane przez kolorowesloncee

Dziewczyny, dziewczyny! Przyszłam zmeczona [sprzątanie piwnicy] i byłam tak padnięta i zjadłam biały chleb z nutellą. Do tego jogurt [mały] czekoaldowy. Płakać, aż mi się chce. Poszłam tam by spalić trochę kalorii, a tu wielka Kurdeee. Jeszcze druga tura mnie czeka sprzątania. Zjem jeszcze obiad i potem nic już nie będe jadła, za kare!

Nie! Nie! Nie! Jeśli po tym obiedzie nic już nie zjesz zrobisz wielki błąd!
Musisz zjeść kolacje! Ser biały, tuńczyk, serek wiejski jakieś białko...
Weź się w garść a dasz rade! Idź na jakiś spacer lub zadzwoń do koleżanki i umówcie się na wspólne wieczorne bieganie a nawet nie będziesz wiedziała kiedy przebiegniecie duży kawał drogi

[cherrylady94]

Ojojoj zjadłam właśnie precla xP

Bo siostra przywiozła z Krakowa a tak rzadko je jadam mmm. Ale odpokutuje obiecuję. A precla mam jeszcze jednego ale się wstrzymałam i powiedziałam sobie DOŚĆ!

POKUTA : Zrobię 30 brzuszków na tym wyciskaczu potu ( czyt. opornej kołysce) i do tego spacerek z piesem

Oooo właśnie siostra kusi pierogami z jagodami ale się nie dam!

[Monx]

zbliża mi się @ więc zaczynam jeść bez opamiętania dziewczyny proszę jakąś gadkę motywacyjną bym powstrzymała niekontrolowaną chęć sięgnięcia po byle co

[miiisiaa]

Napisane przez Monx

zbliża mi się @ więc zaczynam jeść bez opamiętania dziewczyny proszę jakąś gadkę motywacyjną bym powstrzymała niekontrolowaną chęć sięgnięcia po byle co

noo, nie dajemy się! sama wczoraj mówiłaś mi, że nie możemy się poddawać pełna mobilizacja, może jakiś spacerek zamiast siedzenia i myślenia co by tu jeszcze zjeść

[alex24112]

u mnie było 170 cm.
91 kg.
jest 170 cm
85 kg w 3 tygodnie.
ma być najwyżej 65 w 6 ms-cy
bez głodówek.
jem tylko o połowe mniej tego co jadłam i jeżdze na rolkach 2 h tygodniowo
i widze efekty

powodzenia w odchudzaniu

[201605021513]

ja dziś zjadłam:
I - płatki owsiane + 1/2 banana na wodzie + baton muesli
II - mandarynka z 2 łyżkami jogurtu
III - jajko sadzone+1/2 pomidora+jogurt
IV - mały jogurt z przyprawą korzenną i odrobiną rodzynek

[Mary Rose]

Heej alex24112.
No Gratuluję
Śniadanie- muesli z sokiem
Obiad- Ravioli z grzybkami, sałata lodowa z papryką i ogóreczkiem.
Teraz jem jabłko i zastanawiam się nad jakąś małą kolacją.

Monx ja Ci dam! Nie poddawaj się! To tylko @, która nie usprawiedliwia niczego!Ruszaj tyłek w troki i na spacer! A po powrocie połóż sobie w zasięgu łapek umyte owoce/warzywka.
Byłam dzisiaj w sklepie i kupiłam sobie fruktozę do słodzenia kawy. W ogóle dział ze zdrową żywnością zajmował 1/4 miejsca poświęcanego samym chipsom. Skandal no.

[Monx]

Napisane przez Mary Rose

Heej alex24112.
No Gratuluję
Śniadanie- muesli z sokiem
Obiad- Ravioli z grzybkami, sałata lodowa z papryką i ogóreczkiem.
Teraz jem jabłko i zastanawiam się nad jakąś małą kolacją.

Monx ja Ci dam! Nie poddawaj się! To tylko @, która nie usprawiedliwia niczego!Ruszaj tyłek w troki i na spacer! A po powrocie połóż sobie w zasięgu łapek umyte owoce/warzywka.
Byłam dzisiaj w sklepie i kupiłam sobie fruktozę do słodzenia kawy. W ogóle dział ze zdrową żywnością zajmował 1/4 miejsca poświęcanego samym chipsom. Skandal no.

masz racje... heh dobra to co było minęło, podejrzewam że to przez zmianę płatek. Jak jadłam rano czekoladowe przez resztę dnia nic słodkiego a jak te zwykłe miałam ochotę coś czekoladowego zjeść xDD. teraz sobie kupiłam frutinę czyli z błonnikiem i owocami ^^. a mama robi w kuchni 2 sałatki

[Martinnes]

U mnie dzień pełen pokus- same ulubione potrawy i produkty Ale nie dałam się
Jutro półmetek turbo I wyjazd na zakupy
Co tam dobrego?

[adziorek1990]

Napisane przez Martinnes

U mnie dzień pełen pokus- same ulubione potrawy i produkty Ale nie dałam się
Jutro półmetek turbo I wyjazd na zakupy
Co tam dobrego?

Hehe Dobrego to,że już 4 dzień nie jem słodyczy

A dziś jadłam:
1.Płatki owsiane na mleczku (o,5% tłuszczu)
2.1 rzodkiewka, sałatka : 1 pomidor, 2 jajka , ok.1/3 brokuła, i to wszystko polane jogurtem naturalnym z bazylią i oregano
3. 4 śliwki
4.surówka : 1 marcher, 2 małe jabłka

Dochodzą do tego 2 kawy, 3 czerwone herbaty, ok 2,5l wody niegazowanej

A u Was co dobrego? Jak się 3macie?

P.S Ja już normalnie nie mam pomysłów na robienie dań.. a chciałabym sobie tę dietę jakoś urozmaicić Może coś podpowiecie?