XXL-ki chudną do M-ki cz.II

[lilijka3]

Napisane przez happenstance

lilijka stooo lat

ja dzisiaj nie zapomniałam się zważyć cud normalnie !
po 2 tygodniach z 71,3 (chyba) jest 69.9 zadowala mnie to, szczególnie, że w ostatnim czasie odpuściłam ćwiczenia i były male grzeszki (urodziny znajomej, tort...)

dziękuję
za wagę

Napisane przez MsKurtyzana

lilijka stooo lat

dziękuję

Napisane przez wybOrOowa

1oo lat i wszystkiego najlepszego ,spadQ wagi i spełnienia marzeń

dziękuję
a i Tobie gratuluję wagi, u mnie przed @


w ogóle się zmartwiłam, bo zaczęłam dzisiaj krwawić, nie wiem co to jest, skąd to się wzięło, bo tabletki biorę do jutra i w środę powinnam dostać @ no nigdy tak nie miałam :nie wiem:

zaczęłam ładnie, obiad jednak ciut urodzinowy tak więc, dzień częściowo na straty

[Scio]

Napisane przez lilijka3

głód poskromiony, dzięki Wam

martikaj racja

co proponujecie z ryby, do ryby, na obiad z rybą?? jaka rybka??

Ja robie rybkę w folii (kawałek rozmorożonej ryby - niestety u mnie nie ma rybnego i kupuje w biedronce), doprawiam ziołami, pieprzem cytrynowym albo cytrynką kropla oliwy z oliwek, dużo pietruszki i do pieca.
Albo ostatbio moja wariacja na temat ryby po grecku. duża marchewka albo dwie mniejsze, cebulka, pietruszka, seler starte na tarce. W garnku rozgrzałam krople oliwy, wrzuciłam dwie kostki z mintaja, na to starte warzywa, podlałam wodą przykryłam i dusiło się (co jakis czas mieszam i jak woda odparuje to podlewam) jak juz się troche poddusi do dodałam puszke pomidorów krojonych, chwile sie poddusiło, podlałam wodą i wrzuciłam pół woreczka brązowego ryżu. doprawiłam. Fajne to było

BTW. kocham Czesława Mozila


Ach i menu:
12.30 śniadanie garść makaronu pełno przysmażonego z jajkiem _ plaster papryki i pół kiszonego ogórka
15.30 banan
16.30 obiad gyros (pekińska, papryka, pierś z kury, sos majonezowo - czosnkowy)
19.30 kolacja jw.

[LadyTo0fat]

Napisane przez Scio

BTW. kocham Czesława Mozila

Ja nieee, od zawsze wkurza mnie to jego seplenienie

~
Popłynęłam dzisiaj, miazga. No nic: http://kwejk.pl/obrazek/980462/dobra,rada.html . Tylko bez picia, bo post mam.

[MsKurtyzana]

Napisane przez Scio

BTW. kocham Czesława Mozila

Aaa.... myślałam, że tylko ja śmieje sie jak szczerbaty do sera widząc Pana Mozila. Miałam okazje być na koncercie i porozmawiać z nim (zanim zdobył popularność) nic sie nie zmienił!

[wybOrOowa]

Napisane przez Scio

BTW. kocham Czesława Mozila

.

aaaa ja też go uwielbiam

[guess17]

Witam dziewczyny! Chciałabym się dopisać do waszego klubu "XXl-ek"
jeśli można Może tutaj znajdę motywację, sama jakoś nie potrafię. Kiedyś ważyłam 68 kg. Ale dziś o masakra 83kg. Martwi mnie to bo nie długo wakacje i niestety wszystkie moje letnie ubrania są za małe.

Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy i dobrym radą uda mi się.

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez guess17

Witam dziewczyny! Chciałabym się dopisać do waszego klubu "XXl-ek"
jeśli można Może tutaj znajdę motywację, sama jakoś nie potrafię. Kiedyś ważyłam 68 kg. Ale dziś o masakra 83kg. Martwi mnie to bo nie długo wakacje i niestety wszystkie moje letnie ubrania są za małe.

Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy i dobrym radą uda mi się.

Witaj, świeżynko! Zapraszamy i życzymy powodzenia. Jaką strategię odchudzania wybrałaś?

[martikaj]

Hejka z rana, weekend a ja bez grzeszków
Wczoraj piekłam ciacho, ale się nie skusiłam, a nie powiem że nie ciągnęło

[guess17]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Witaj, świeżynko! Zapraszamy i życzymy powodzenia. Jaką strategię odchudzania wybrałaś?

Zdrowe odchudzanie, 4 posiłków dziennie( w tym lekka kolacja), ćwiczenia rano przed zajęciami i bieganie wieczorem. Od czasu do czasu basen i pewnie będę chciała biegać codziennie po schodach. Mam nadzieję że się uda, bo juz nie mogę na siebie patrzeć.

[lilijka3]

Napisane przez guess17

Witam dziewczyny! Chciałabym się dopisać do waszego klubu "XXl-ek"
jeśli można Może tutaj znajdę motywację, sama jakoś nie potrafię. Kiedyś ważyłam 68 kg. Ale dziś o masakra 83kg. Martwi mnie to bo nie długo wakacje i niestety wszystkie moje letnie ubrania są za małe.

Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy i dobrym radą uda mi się.

witamy


Dzień dobry wieczór zakończony wzorowo

Ale głowa mnie boli!!

Rybki się rozmrażają, robię dzisiaj rybę po grecku.
A powiedzcie mi co sądzicie o słodziku?? Można, czy mówimy stanowcze NIE?? Tak samo o małym słoiczku koncentratu pomidorowego??

[Scio]

Napisane przez lilijka3

witamy


Dzień dobry wieczór zakończony wzorowo

Ale głowa mnie boli!!

Rybki się rozmrażają, robię dzisiaj rybę po grecku.
A powiedzcie mi co sądzicie o słodziku?? Można, czy mówimy stanowcze NIE?? Tak samo o małym słoiczku koncentratu pomidorowego??

Ja słodzikowi mówie stanowcze nie. Mam syrop z agawy, jest dosyć kaloyczny, ale ma niski indeks glikemiczny i jest natualny. Fajny jest tez ksilitol

[LadyTo0fat]

Napisane przez martikaj

Wczoraj piekłam ciacho, ale się nie skusiłam, a nie powiem że nie ciągnęło

Szacuneczek, ja bym nie potrafiła chyba robić kaloryczności typu tłuste obiady i ciasta dla rodziny, a sama wcinać marchewki. Cała rodzina by musiała się ze mną odchudzać. Hahaha.

Napisane przez guess17

Zdrowe odchudzanie, 4 posiłków dziennie( w tym lekka kolacja), ćwiczenia rano przed zajęciami i bieganie wieczorem. Od czasu do czasu basen i pewnie będę chciała biegać codziennie po schodach. Mam nadzieję że się uda, bo juz nie mogę na siebie patrzeć.

Witaj i powodzenia! A miałaś już przygody z odchudzaniem? Dużą masz silną wolę? Bo wiesz, jeśli założmy wcale się do tej pory nie ruszałaś albo coś, to nie startuj od razu z grubej rury, że rano ćwiczenia, wieczorem bieganie itd, bo możesz szybko odpaść, czując że to odchudzanie to dla Ciebie katorga.

Napisane przez lilijka3

A powiedzcie mi co sądzicie o słodziku?? Można, czy mówimy stanowcze NIE?? Tak samo o małym słoiczku koncentratu pomidorowego??

Ja mówię tak, ale nie za często i nie w dużych ilościach, bo faktycznie lepiej złapać nawyk, że słodkie = kaloryczne => więc jemy tylko od czasu do czasu, a poza tym słodziki ponoć zbytnio zdrowe nie są.


~
Właśnie wszamałam pycha posiłeczek => ryż gotowany na mleku z musem jabłkowym [z pieczonych (w mikrofali ) jabłek, odrobiny jogurtu i cynamonu]

[guess17]

Napisane przez LadyTo0fat

Witaj i powodzenia! A miałaś już przygody z odchudzaniem? Dużą masz silną wolę? Bo wiesz, jeśli założmy wcale się do tej pory nie ruszałaś albo coś, to nie startuj od razu z grubej rury, że rano ćwiczenia, wieczorem bieganie itd, bo możesz szybko odpaść, czując że to odchudzanie to dla Ciebie katorga.

Miałam już przygody z odchudzaniem także wiem, że dam radę tylko potrzebuję kopniaka żeby się w końcu wziąć za siebie.


Mam pytanie co jaki czas się ważycie? Ja myślę by ważyć się tak co dwa tygodnie i mierzyć sobie centymetry w pasie, w biodrach.

[happenstance]

Napisane przez guess17

Mam pytanie co jaki czas się ważycie? Ja myślę by ważyć się tak co dwa tygodnie i mierzyć sobie centymetry w pasie, w biodrach.

ja się ważę teoretycznie co tydzień, ale że bardzo często zdarza mi sie o tym zapomnieć, to w praktyce wychodzi co 2 tygodnie


właśnie upiekłam sobie muffinki w moich nowych foremkach silikonowych

6 wytrawnych z suszonymi pomidorami i oregano i 6 czekoladowych tych fasolowych,bez mąki

kurczę, nadaje sie na kure domową

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez guess17

Miałam już przygody z odchudzaniem także wiem, że dam radę tylko potrzebuję kopniaka żeby się w końcu wziąć za siebie.


Mam pytanie co jaki czas się ważycie? Ja myślę by ważyć się tak co dwa tygodnie i mierzyć sobie centymetry w pasie, w biodrach.

Nie bierz na siebie za dużo na raz, bo się zniechęcisz. Ćwiczenia dwa razy dziennie? Brawo, jeśli wytrzymasz tydzień. Ja robię 50 długości basenu sportowego co sobotę/niedzielę i mi wystarczy. Przynajmniej robię to systematycznie i sprawia mi dużą przyjemność. Nie to co jakieś poranne wygibasy i biegi...

Ja się ważyłam codziennie przed śniadaniem, ale to dlatego, że do odchudzania podchodzę obsesyjnie. Teraz z tym skończyłam, bo popsuła mi się waga. Będę raz w tygodniu mierzyć się miarką krawiecką.

Kto zeżarł kotlet i sałatkę jarzynową z majonezem? Oczywiście, że Plaga. Wali mi na łeb. Mam jakiś wielki nieogar. Poszłam dzisiaj spać o 4:30, wstałam przed 9:00 i cały czas chce mi się jeść.

[LadyTo0fat]

Napisane przez happenstance

6 wytrawnych z suszonymi pomidorami i oregano i 6 czekoladowych tych fasolowych,bez mąki

kurczę, nadaje sie na kure domową

A ja się nie nadaję, mi zazwyczaj nic nie wychodzi, jak dziś np. A podasz przepis na muffinki fasolowe? Kurczę, nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby warzywo używać do słodkich wypieków!

[Eldo_rado]

Napisane przez LadyTo0fat

Kurczę, nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby warzywo używać do słodkich wypieków!

fasola w wypiekach jest zaje*ista!! poszłam kiedyś do knajpy, zamówiłam takie słodkie kuleczki z jakeigoś ciasta, w środku farsz, to wszytsko polane karmelem myśle sobie boskie, a te truskawki- pycha! po czym się okazuje ze to nie truskawki, a ta fasola w oryginalnym japońskim rpzpeisie jest to specjalan domiana faosli- fasola azuki, ale w polsce już 'udomowionu'zwykłą, puszkową nawet

[happenstance]

Napisane przez LadyTo0fat

A ja się nie nadaję, mi zazwyczaj nic nie wychodzi, jak dziś np. A podasz przepis na muffinki fasolowe? Kurczę, nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby warzywo używać do słodkich wypieków!

dokładnie, tak jak pisze eldo, nie czuć fasoli.... czekoladowe wyszły obłędne! takie mokrawe w środku

przepisy wzięłam z tego bloga:
http://dietetyczniesiostro.blogspot....-bez-maki.html

http://dietetyczniesiostro.blogspot....-lub-blat.html

[guess17]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Nie bierz na siebie za dużo na raz, bo się zniechęcisz. Ćwiczenia dwa razy dziennie? Brawo, jeśli wytrzymasz tydzień. Ja robię 50 długości basenu sportowego co sobotę/niedzielę i mi wystarczy. Przynajmniej robię to systematycznie i sprawia mi dużą przyjemność. Nie to co jakieś poranne wygibasy i biegi...

Ja się ważyłam codziennie przed śniadaniem, ale to dlatego, że do odchudzania podchodzę obsesyjnie. Teraz z tym skończyłam, bo popsuła mi się waga. Będę raz w tygodniu mierzyć się miarką krawiecką.

Raz w tygodniu basen? Nie ćwiczyłaś nic więcej w ciągu tygodnia? Dla mnie będą najgorsze pierwsze dwa tygodnie, z tymi ćwiczeniami później już z górki.

Napisane przez LadyTo0fat

A ja się nie nadaję, mi zazwyczaj nic nie wychodzi, jak dziś np. A podasz przepis na muffinki fasolowe? Kurczę, nie mogę sobie tego wyobrazić, żeby warzywo używać do słodkich wypieków!

Pierwsze słyszę, może kiedyś wypróbuję

[Eldo_rado]

Napisane przez guess17

Zdrowe odchudzanie, 4 posiłków dziennie( w tym lekka kolacja), ćwiczenia rano przed zajęciami i bieganie wieczorem. Od czasu do czasu basen i pewnie będę chciała biegać codziennie po schodach. Mam nadzieję że się uda, bo juz nie mogę na siebie patrzeć.

codzienne ćwiczenia to nie ejst dobre rozwiązanie... jak mówi przysłowie- co za dużo to niezdrowo wszytsko trzeba dawkować.

[megaxxl]

Mozil byl w tym roku na WOSP w Limericku wIrlandii,poznal tam moich znajomych,wyladowal u nich na chacie i chlal tam do bialego rana,podobno luzak gosc,acha i WOSP byl Kiepski,podobno ledwo sie na nogach trzymal,a rok temu moj syn tanczyl na scenie na WOSP z Michalem Milowiczem

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Kiepski,czyli Grabowski

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Ja tez bym nie cwiczyla codziennie,miesnie potrzebuja regeneracji,a poza tym bieganie obciaza stawy,powiedzialabym,ze z plywaniem tak, mozna codziennie,a przy duzej wadze jest to jeszcze mniej wskazane,ale jak sprobujesz codziennie cwiczyc,i tak cialo ci powie nie,na pewno jesli chodzi o bieganie.

Lilijka zycze sto lat,wszystkiego naj ...

[LadyTo0fat]

Ale normalnie kupić dajmy na to fasolę białą, pognieść ją i do ciasta? Zupełnie obojętnie jaką fasolę, w puszce czy w worku, taką czy siaką, każda się nadaje? No nie mogę. Tylko że np. nigdy nie lubiłam smaku fasoli czerwonej w sałatce, którą mama często robi; białej smaku nie pamiętam, ale w tych wypiekach naprawdę tego nie czuć?

Guess Naprawdę nie warto się katować. Ja przez pierwszy miesiąc czy dwa nic nie robiłam, a waga pięknie leciała też. Oczywiście nie zachęcam do nic nie robienia Po prostu bez przesady i nie wszystko na raz.

Megaxxl no niezłe przygody.

[Eldo_rado]

Lady nie czuć, ze to fasola taka z puszki i to jest najfajniejsze w tym

[happenstance]

Napisane przez Eldo_rado

Lady nie czuć, ze to fasola taka z puszki i to jest najfajniejsze w tym

Napisane przez LadyTo0fat

Ale normalnie kupić dajmy na to fasolę białą, pognieść ją i do ciasta? Zupełnie obojętnie jaką fasolę, w puszce czy w worku, taką czy siaką, każda się nadaje? No nie mogę. Tylko że np. nigdy nie lubiłam smaku fasoli czerwonej w sałatce, którą mama często robi; białej smaku nie pamiętam, ale w tych wypiekach naprawdę tego nie czuć?

można uzyc takiej z puszki, ale jak masz troche czasu i chcesz zrobic to taniej to polecam:

kupić suchą fasolę ( ja użylam bialej)
namoczyc wieczorem, rano przepłukać i ugotować do miekkości
ostudzić i zmielic w blenderze na pure ( ja zrobilam tak z całą pacztą i pozamrażałam w słoikach po dżemie porcje 200 ml. jesli mam ochote cos upiec, wyciagam wieczorem porcję i rano mogę szaleć

PRZYSIĘGAM, ŻE Z PRZEPISÓW, KTORE WKLEIŁAM NIE CZUĆ FASOLI. ALE OSTRZEGAM, BABECZKI UZALEZNIAJĄ

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez guess17

Raz w tygodniu basen? Nie ćwiczyłaś nic więcej w ciągu tygodnia? Dla mnie będą najgorsze pierwsze dwa tygodnie, z tymi ćwiczeniami później już z górki.

No raz w tygodniu. I to w zasadzie dopiero od dwóch miesięcy. W okresie wakacyjnym chodziłam codziennie na 8-10 kilometrowe spacery i sporadyczny rowerek stacjonarny/orbitrek, ale mnie to po prostu nudzi. Poza tym - ja wiem, nie ma się co chwalić - nie kiwnęłam nawet palcem. Teraz to zmienię, słowo! Bo mi się chce 'bueueue' na widok mojego brzucha.

[lilijka3]

Napisane przez megaxxl

Lilijka zycze sto lat,wszystkiego naj ...

dziękuję

Robię rybę po grecku

[guess17]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

No raz w tygodniu. I to w zasadzie dopiero od dwóch miesięcy. W okresie wakacyjnym chodziłam codziennie na 8-10 kilometrowe spacery i sporadyczny rowerek stacjonarny/orbitrek, ale mnie to po prostu nudzi. Poza tym - ja wiem, nie ma się co chwalić - nie kiwnęłam nawet palcem. Teraz to zmienię, słowo! Bo mi się chce 'bueueue' na widok mojego brzucha.

To i tak dużo schudłaś przy tak nie dużych ćwiczeniach. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Mam nadzieję że ja też będę się mogła pochwalić moimi osiągnięciami.

[Scio]

Codziennie ćwiczenia to chyba nie najlpszy pomysł, a dwa razy dziennie to juz w ogóle. Zniechęcisz się.
Ja chodze 2xw tygodniu na aerobic i rz na zumbe.

Ide sie pomierzyc

[guess17]

Napisane przez Scio

Codziennie ćwiczenia to chyba nie najlpszy pomysł, a dwa razy dziennie to juz w ogóle. Zniechęcisz się.
Ja chodze 2xw tygodniu na aerobic i rz na zumbe.

Ide sie pomierzyc

Zobaczymy, jak będę zauważę że mam problem z codziennymi ćwiczeniami, to zmniejszę wysiłek.

Miałam się ważyć co dwa tygodnie, ale akurat wtedy wypada połowa mojego PMS, więc zważę się za 3 tygodnie nie mam ochoty się zniechęcić. Jak to jest z Wami? Podczas okresu ważycie więcej?

[Sculpture of Regret]

Haj dziewczyny, widzę, że się zainspirowałyście rybą po grecku Też w tym tygodniu ją zrobię.
Nie było mnie przez weekend, byłam u rodziców. Nie grzeszyłam za bardzo, ale wczoraj na obiad zjadłam 2 pyzy drożdżowe z sosem mięsnym... niezbyt dietetycznie, ale do tego dużo surówki. No i miałam dużo ruchu, byłam na basenie i mega długim spacerze (2 godziny marszu). Co do słodzików to ja używam czasem takiego w proszku, ale rzadko bo właściwie nie słodzę herbaty/kawy (czasem tylko herbatę z cytryną), ani nie piekę - ani przed dietą ani w trakcie. Czasem dodaję do naleśników np. ale to góra 2 razy w miesiącu po pół łyżeczki. Nie lubię jego sztuczności w smaku, do herbaty właściwie wolę dodać trochę miodu. Może skuszę się na Stewię bo mi się słodzik kończy tylko cena trochę odstrasza.
Kupiłam sobie makaron orkiszowy, kosztował ponad 7 zł za 400g, skapnęłam się dopiero przy kasie :P ale jest bez jaj i soli, w składzie tylko ekologiczna razowa mąka orkiszowa i woda, czas gotowania 3-4 minuty, więc fajna sprawa, dam znać jaki jest jak spróbuję.
I kupiłam błonnik w proszku bo otręby i siemię nie pomagało - udało się, przetkał mnie. Będę 2-3 łyżeczki dziennie jeść, ale jako dodatek do owsianki czy coś bo sam jest ohydny Jak go zjadłam na sucho to prawie się zachłysnęłam tym proszkiem, a rozpuszczony w wodzie też niespecjalny...
Lecę na uczelnię, nienawidzę poniedziałków i wstawania na 8 rano, jak wrócę to idę spać

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez guess17

Zobaczymy, jak będę zauważę że mam problem z codziennymi ćwiczeniami, to zmniejszę wysiłek.

Miałam się ważyć co dwa tygodnie, ale akurat wtedy wypada połowa mojego PMS, więc zważę się za 3 tygodnie nie mam ochoty się zniechęcić. Jak to jest z Wami? Podczas okresu ważycie więcej?

Ja na tydzień przed jestem cała napuchnięta, więc się nie ważę bo nie tyle, że będę ważyć więcej a po prostu nie będzie spadku na wadze mimo wysiłku, więc po co się demotywować. Bezpiecznie jest dopiero pod koniec okresu, a najlepiej po