Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[motylek1007]

Napisane przez elizka773

dokladnie.ja tez nienawidze jesc w lokalach,ile razy moj TZ chcial mnie zabrac na kolacje do restauracji a ja mam nawalone we lbie ze nie pojde hehe

przynajmniej mnie rozumiesz

[elizka773]

Napisane przez motylek1007

przynajmniej mnie rozumiesz

oj tak tak.juz myslalam ze sama jestem

[motylek1007]

ja tez

[.Mada.]

Napisane przez Hajja Hawwa

Ja tam się nie uczę :P Zdałam ładnie sesyjkę, ale w nagrodę leżę w domu chora na grypę. Byłam dziś właśnie u lekarza. Nie przepisał mi nic więcej, powiedział, że zdrowieję i że mam jeszcze jutro poleżeć w domu, a pojutrze już mogę wyjść z domu, ale bez szaleństw. Kurcze... bez szaleństw? Trzeba w końcu oblać zdaną sesję!... No nic, może trochę się ograniczę w tych szaleństwach Dobrze, że mój TŻ przyjeżdża po mnie codziennie samochodem i zabiera mnie z domku, żebym się u niego kurowała w łóżeczku On też jest chory... Już nie możemy obydwoje tego siedzenia w domu. Ech... jeszcze tylko jutro...

Ja też nie lubię horrorów. Nie lubię, bo się boję I dlatego nie oglądam. Wolę oglądnąć jakąś komedię, dramat lub sensację


Wiecie co mi wczoraj TŻ powiedział? Że kiedyś wejdzie na to forum, poda się za kobietę i popisze coś i pośmieje. To jest draniątko hehe On widzi, że piszę na tym forum, nie kryję się z tym i śmieje się ze mnie (ale tak sympatycznie ). Jak mi to powiedział to ja do niego: "Ani się waż ", a potem "Tylko czasem nie podczytuj mi moich postów" hehe


Ja bym tam wacusiów nie cięła Duże wacusie są najlepsze

no to gratuluje zdanej sesji mi własnie jeszcze zostało jutrzejsze zaliczenie o 10 ale ciezki przedmiot..

Mój tz też tak sie smieje (w pozytywnym znaczeniu) ze mnie ze tu siedze, że tylko jedno mi w głowie i wogole o czym te dziewczyny tylko mysla

i mnie chyba też naszło na te wacusie.. chociaz parówek nie lubie zbytnio, ale chyba sie jednak przemogę i sobie tez zrobie mmmm...

edit: a co do restauracji to sama nie wiem, rzadko bywam w takich z prawdziwego zdarzenia, wiec jak bym poszła to bym sie cieszyła... chociaz tez nie lubie tak bo nigdy nie wiadomo co oni tam włożyli do tego jedzienia...

[arrakis]

dla mnie najlepsze jedzenie to takie, ktorego nie musze robic ;-)

ostatnio sie naobjadalam pysznosci w warszawskim Intercontinentalu gdzie bylam w weekend na konferencji.... taki hotel to fajna sprawa - posprzataja za ciebie, ugotuja

[elizka773]

Napisane przez .Mada.

no to gratuluje zdanej sesji mi własnie jeszcze zostało jutrzejsze zaliczenie o 10 ale ciezki przedmiot..

Mój tz też tak sie smieje (w pozytywnym znaczeniu) ze mnie ze tu siedze, że tylko jedno mi w głowie i wogole o czym te dziewczyny tylko mysla

i mnie chyba też naszło na te wacusie.. chociaz parówek nie lubie zbytnio, ale chyba sie jednak przemogę i sobie tez zrobie mmmm...

edit: a co do restauracji to sama nie wiem, rzadko bywam w takich z prawdziwego zdarzenia, wiec jak bym poszła to bym sie cieszyła... chociaz tez nie lubie tak bo nigdy nie wiadomo co oni tam włożyli do tego jedzienia...

ja to sie nie boje ze cos do jedzenia wloza..tylko sama nie wiem czego jakos nie za bardzo lubie tak jesc przy ludziach,zaraz mi sie wydaje ze tylko ja tam jestem i tylko na mnie sie kazdy patrzy i sie "ubabrze" jak świnka

[sanrioo]

Napisane przez arrakis

dla mnie najlepsze jedzenie to takie, ktorego nie musze robic ;-)

ostatnio sie naobjadalam pysznosci w warszawskim Intercontinentalu gdzie bylam w weekend na konferencji.... taki hotel to fajna sprawa - posprzataja za ciebie, ugotuja

aleś Ty wygodna

ja czasem tez tak mam, teraz np. takie lenistwo mnie ogarnia że pojechałabym gdzieś z opcją all inclusive i miała wszytskich w nosie

[myilussion]

ja lubie bo tyle pysznosci na stole jest fryteczki, kluseczki, suroweczki, mieska zawsze caly talerz mam zawalony bo zal tego nie skosztowac , poza tym to jest taka wiejski dom przyjec wiec tam wszystko po swojsku i sprawdzone

[elizka773]

Napisane przez myilussion

ja lubie bo tyle pysznosci na stole jest fryteczki, kluseczki, suroweczki, mieska zawsze caly talerz mam zawalony bo zal tego nie skosztowac , poza tym to jest taka wiejski dom przyjec wiec tam wszystko po swojsku i sprawdzone

już ciiii bo tylko smaka robisz

[carmelova]

Napisane przez sanrioo

i jak wszytskim smakuje

a oprócz oglądania sukienek jak u was z gotowaniem?

Lubię

Napisane przez elizka773

nie no padlam




Luffka a Ty mnie rozwalilas jeszcze bardziej

to sie posmialam na dobry sen i widze ze u kazdego dobrze z facetem i tak ma być.a ciekawe jak nasz kolezanka rocznice spedza

no i myillusion i inni jesli macie prosze o przepis na ta dobra lasagne

dobranoc

W środę będę robić lasagne, bo mnie koledzy z pracy męczą od miesiąca :P

Napisane przez najfajniejsza

kciukam.


Wy trzymajcie za mnie jutro, błagam. od 10 do 15 bo mam ustny i nie wiem, która wejdę

ja gotować nie umiem, mój luby też nie, ale jakoś przeżyjemy

idę - znów - się uczyć. paaaaa

Trzymam wszystkie dostępne mi kciuki

Napisane przez .Mada.

oo jak cichutko tu dzisiaj od rana, wszyscy sie uczą??
no to ja tez zmykac bede do nauki... heh

a i wczoraj oglądałam Klątwe 3, taka sobie ogólnie tak bardzo nie straszna, ale i tak przestraszył mnie ten dźwięk, jesli wiecie o co chodzi... no i musiałam zasnąć mocno wtulona w swojego faceta zeby sie nie bac heh.. wiec i tak fajnie...
Bo ja ogolnei to nie lubie horrorów, bo sie jakos boje ich ogladać, ale musze obejrzec z ciekawości no i tak koło sie zamyka
Chociaz ostatnio jednak az takich horrorów straasznych to chyba nie było już długo czasu...

No i przez waz zaczęłam oglądac Dr House... z ciekawości i mnie wciągnął... I teraz jak ja mam sie uczyc...

A ja też wczoraj oglądałam klątwę 3...ale zasnęłam w polowie


Nadrobiłam laski Pierścionka nie ma. I nie będzie zbyt szybko Ale wieczór i tak był miły. Egzamin psozedł mi dobrze, potem jadlam pychotną kolację we włoskiej ristorante ;-)

Bylo bardzo przyjemnie, ale to nie było TO! Chociaz zaczęłam na COŚ liczyć, jak moj mężczyzna powiedzial, ze chce sam pojechac do tej restauracji żeby wszystkiego dopilnować i zarezerwować odpowiedni stolik. Po wszystkim mi powiedzial, że on chce zrobić coś spektakularnego na zaręczyny, a nie typowa restauracja i kwiaty. Ehhh....

[arrakis]

Napisane przez sanrioo

aleś Ty wygodna

ja czasem tez tak mam, teraz np. takie lenistwo mnie ogarnia że pojechałabym gdzieś z opcją all inclusive i miała wszytskich w nosie

e tam zaraz wygodna...po prostu bardzo nie lubie gotowac....

A w hotelu to nie dosc ze nic nie musisz robic to jeszcze jest przeogromny wybor

[elizka773]

Napisane przez carmelova

Lubię



W środę będę robić lasagne, bo mnie koledzy z pracy męczą od miesiąca :P



Trzymam wszystkie dostępne mi kciuki



A ja też wczoraj oglądałam klątwę 3...ale zasnęłam w polowie


Nadrobiłam laski Pierścionka nie ma. I nie będzie zbyt szybko Ale wieczór i tak był miły. Egzamin psozedł mi dobrze, potem jadlam pychotną kolację we włoskiej ristorante ;-)

Bylo bardzo przyjemnie, ale to nie było TO! Chociaz zaczęłam na COŚ liczyć, jak moj mężczyzna powiedzial, ze chce sam pojechac do tej restauracji żeby wszystkiego dopilnować i zarezerwować odpowiedni stolik. Po wszystkim mi powiedzial, że on chce zrobić coś spektakularnego na zaręczyny, a nie typowa restauracja i kwiaty. Ehhh....

wiecie chyba co jest naszym bledem?ze sobie ciagle o tym myslimy jak sa ku temu okazje i czujemy sie troche zawiedzione zamiast cieszyc sie tymi chwilami

carmelova u mnie TZ rowniez chce sie oswiadczyc inaczej,tylko jak stwierdzil ma dupne mozliwosci do tego..

[motylek1007]

mi jakos w hotelu czy restauracjach nie smakuje jak w domu

[luffka]

Napisane przez .Mada.

oo jak cichutko tu dzisiaj od rana, wszyscy sie uczą??
no to ja tez zmykac bede do nauki... heh

a i wczoraj oglądałam Klątwe 3, taka sobie ogólnie tak bardzo nie straszna, ale i tak przestraszył mnie ten dźwięk, jesli wiecie o co chodzi... no i musiałam zasnąć mocno wtulona w swojego faceta zeby sie nie bac heh.. wiec i tak fajnie...
Bo ja ogolnei to nie lubie horrorów, bo sie jakos boje ich ogladać, ale musze obejrzec z ciekawości no i tak koło sie zamyka
Chociaz ostatnio jednak az takich horrorów straasznych to chyba nie było już długo czasu...

No i przez waz zaczęłam oglądac Dr House... z ciekawości i mnie wciągnął... I teraz jak ja mam sie uczyc...

Kiedyś namiętnie oglądałam horrory, ale teraz się boję Na starość zrobiłam się strachliwa

Napisane przez Soy Marisol

To się chwali Hehe, a może znowu TŻ podczytuje Twoje posty?

Pewnie podczytuje Jeżeli raz tu trafił to pewnie siedzi ciągle i tylko stronkę odświeża

[Soy Marisol]

Napisane przez motylek1007

moge, ale z domu bo tam mam przepis
chyba ze Ci poszukam na wizazu podobny przepis bo widzialam takie

To ja poproszę o przepis - napisz kiedy będziesz mogła bo się strasznie napaliłam na te wacusie

Napisane przez elizka773

no chyba ze ktos lubi wieeelgachne wacusie

dzień dobry wszystkim

Soy Marisol nie zdradzila tajemnicy.Carmelova jeszcze nie zdala relacji z rocznicy...ahh bom ciekawa

Hmm, jeśli chodzi o tajemnicę... Myślę, że Aelitka się nie pogniewa, gdy napiszę, że powinna wam się pochwalić zdjęcami Więcej, przepraszam, ale nie napiszę

Napisane przez myilussion

kurcze no ta suknia jest pieeekna i powiedzialam sobie, ze jak kiedys wyjde za maz to bede szukac takiej a jak nie znajde to pojdzie do uszycia w dzien slubu kazda powinna wygladac najpiekniej na swiecie i w takiej sie wlasnie tak bede czula ... co do TZta to prawda hehe, czasem jest nieznosny, ze mam ochote nim wstrzasnac ale nie zamienilabym tego bobka na nikogo innego ... a my dzis idziemy na urodziny jegoi babci do lokalu takze sie najem za wszystkie czasy , nie moge sie doczekac

Ładnie go nazywasz To już chyba tak musi być, że kocha się nie za coś, ale pomimo. Pomimo wszystkich wad.

Poszukam sukni, którą ja sobie kiedyś upatrzyłam, chociaż uważam, że ta jest boska

[elizka773]

Napisane przez Soy Marisol

To ja poproszę o przepis - napisz kiedy będziesz mogła bo się strasznie napaliłam na te wacusie



Hmm, jeśli chodzi o tajemnicę... Myślę, że Aelitka się nie pogniewa, gdy napiszę, że powinna wam się pochwalić zdjęcami Więcej, przepraszam, ale nie napiszę



Ładnie go nazywasz To już chyba tak musi być, że kocha się nie za coś, ale pomimo. Pomimo wszystkich wad.

Poszukam sukni, którą ja sobie kiedyś upatrzyłam, chociaż uważam, że ta jest boska

hmmm Aelitka chodz tu szybko i chwal sie! ale to juz

[luffka]

Napisane przez Soy Marisol

Hmm, jeśli chodzi o tajemnicę... Myślę, że Aelitka się nie pogniewa, gdy napiszę, że powinna wam się pochwalić zdjęcami Więcej, przepraszam, ale nie napiszę

To ja nie wracam do nauki tylko czekam na Aelitkę

[najfajniejsza]

Napisane przez Aelitka

ejjj tak sie zastanawiam, któraś może się w tym lepiej orientuje... ile razy w tygodniu powinno się chodzić na fitness? tak optymalnie? na razie chodzę 2 - pn, śr - ale nie wiem czy to nie za mało. co bym chciała uzyskać - hm, cokolwiek, wyszczuplić się, wyrzeźbić, zamienić fałdy na jakieś mięśnie czy coś powinnam może też na siłownie chodzić, biegać? te jakieś orbitreki i inne cuda, czy atlasy? jednego dnia godzina tbc i godzina siłowni (np orbitrek, rowerek, bieżnia, brzuszki...) ma sens?...
wiem że powinnam to pytanie zadać na innym forum, ale tu już was znam a tak u kogoś to nieee......

Ja tylko Ci odpisać przybyłam otóż ja tak samo dwa razy w tygodniu aerobik, też poniedziałek i środa (choć akurat w tę środę na pewno nie pójdę, bo będę oblewać egzamin, czy zdany, czy też nie ), a w pozostałe dni 45-60 minut stepperek. teraz mam przerwę przez sesję, bo mi żal tyle czasu marnować ogólnie mam już efekty (po dwóch miesiacach0, a ja należę do osób oblanych tłuszczem więc jestem zadowolona + nie jadam po 18-19 raczej nic, ewentualnie jakiś owoc. aha, po cwiczeniach trzeba coś przegryźć, choćby lekkiego, ale trzeba (czyli o 20.30 po aerobiku szamam jabłko lub bananka ). noo, ale moją obsesją są uda i tyłek, więc stepper jest dla mnie idealny.
a jeśli chodzi o brzuch to aerobiczna szóstka weidera (a6w) dużo daje - choć sama nie dotrwałam nigdy do końca ale moja koleżanka tak i WOW. polecam.

PS ja też na starość od horrorów głupieję, a kiedyś tak nie było więc już nie oglądam

EDIT: no, Aelitka ma świetną tajemnicę ale jak nie chce tutaj, to niech wszystkim PW roześle, bo to coś fantastycznego

[sanrioo]

Napisane przez Soy Marisol

To ja poproszę o przepis - napisz kiedy będziesz mogła bo się strasznie napaliłam na te wacusie



Hmm, jeśli chodzi o tajemnicę... Myślę, że Aelitka się nie pogniewa, gdy napiszę, że powinna wam się pochwalić zdjęcami Więcej, przepraszam, ale nie napiszę

Przepis Nigelli
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżeczka soli
25 g sera żółtego startego (cheddar lub podobnego )
250 ml mleka pełnotłustego
1 jajko
3 łyżki oleju roślinnego
kiełbaski mini lub parówki

do posmarowania : 1 jajko z odrobiną mleka i 1/2 łyżeczką soli .

Rozgrzać piekarnik do 220 stopni C.
Do miski wsypać mąkę i proszek , dodać sól i ser. Delikatnie wymieszać widelcem. Mleko , olej i jajko- wymieszać i połączyć z suchymi składnikami, wciąż mieszając. Jeżeli ciasto jest za suche - dodać troszeczkę mleka , a gdy za wilgotne trochę mąki. Tak aby otrzymać miękkie , nielepiące się i dające się rozwałkować ciasto. Ciasto podzielić na II części i rozwałkować ( jaką grubość chcemy ). Ale najlepiej na cienkie prostokąty. Potnijcie go na paski=4 cm szerokości, a każdy pasek na kawałki = 6 cm długości. Otrzymamy mnóstwo małych prostokątów. Zawijajcie kiełbaski, pod lekkim kątem, mocno dociskając. Posmarować dokładnie z wierzchu. Włożyć do rozgrzanego piekarnika na 12-15 min, aż zrobią się złote i puszyste. Z tej porcji powinno wyjść ok. 50 szt


nooo co z tą tajemnicą?

[motylek1007]

ja mam jednak ciut inny przepis

[myilussion]

Napisane przez Soy Marisol

Ładnie go nazywasz To już chyba tak musi być, że kocha się nie za coś, ale pomimo. Pomimo wszystkich wad.

Poszukam sukni, którą ja sobie kiedyś upatrzyłam, chociaż uważam, że ta jest boska

poszukaj, chetnie se zobacze TWoj typ

no coz, teraz wiem, ze kocham go na prawde i nie jest to takie widzi mi sie bo nie jest taki slodki i ciaciany, ale tez ma swoje za uszami a mimo wszystko jak sie tak zaglebic to nawet slodko jak sie tak wkurza i fuczy jest to jedyne w swoim rodzaju

[elizka773]

Napisane przez najfajniejsza

Ja tylko Ci odpisać przybyłam otóż ja tak samo dwa razy w tygodniu aerobik, też poniedziałek i środa (choć akurat w tę środę na pewno nie pójdę, bo będę oblewać egzamin, czy zdany, czy też nie ), a w pozostałe dni 45-60 minut stepperek. teraz mam przerwę przez sesję, bo mi żal tyle czasu marnować ogólnie mam już efekty (po dwóch miesiacach0, a ja należę do osób oblanych tłuszczem więc jestem zadowolona + nie jadam po 18-19 raczej nic, ewentualnie jakiś owoc. aha, po cwiczeniach trzeba coś przegryźć, choćby lekkiego, ale trzeba (czyli o 20.30 po aerobiku szamam jabłko lub bananka ). noo, ale moją obsesją są uda i tyłek, więc stepper jest dla mnie idealny.
a jeśli chodzi o brzuch to aerobiczna szóstka weidera (a6w) dużo daje - choć sama nie dotrwałam nigdy do końca ale moja koleżanka tak i WOW. polecam.

PS ja też na starość od horrorów głupieję, a kiedyś tak nie było więc już nie oglądam

EDIT: no, Aelitka ma świetną tajemnicę ale jak nie chce tutaj, to niech wszystkim PW roześle, bo to coś fantastycznego

a my wszystkie takie niedoinformowane pewnie mamy narzeczona na wątku i sie nie chce ujawnic

[motylek1007]

no nie ma sie czego wstydzic

[Biska]

Dzien dobry

Tez znam tajemnice! To cos naprawde super...

Gotowac nie umiem za specjalnie ale TŻ nie narzeka
Ostatnio nawet zrobilam bigos Probowalam tez zmajstrowac pierogi... i o ile farsz wyszedl pyszny, tak ja do lepienia sie nie nadaje - robi to TŻ
Natomiast piec nie pieke chociaz lubie, ale mam piekarnik popsuty i spala mi spod a gora nie rosnie za specjalnie

Milego dnia!

[Soy Marisol]

Napisane przez najfajniejsza

Ja tylko Ci odpisać przybyłam otóż ja tak samo dwa razy w tygodniu aerobik, też poniedziałek i środa (choć akurat w tę środę na pewno nie pójdę, bo będę oblewać egzamin, czy zdany, czy też nie ), a w pozostałe dni 45-60 minut stepperek. teraz mam przerwę przez sesję, bo mi żal tyle czasu marnować ogólnie mam już efekty (po dwóch miesiacach0, a ja należę do osób oblanych tłuszczem więc jestem zadowolona + nie jadam po 18-19 raczej nic, ewentualnie jakiś owoc. aha, po cwiczeniach trzeba coś przegryźć, choćby lekkiego, ale trzeba (czyli o 20.30 po aerobiku szamam jabłko lub bananka ). noo, ale moją obsesją są uda i tyłek, więc stepper jest dla mnie idealny.
a jeśli chodzi o brzuch to aerobiczna szóstka weidera (a6w) dużo daje - choć sama nie dotrwałam nigdy do końca ale moja koleżanka tak i WOW. polecam.

PS ja też na starość od horrorów głupieję, a kiedyś tak nie było więc już nie oglądam

EDIT: no, Aelitka ma świetną tajemnicę ale jak nie chce tutaj, to niech wszystkim PW roześle, bo to coś fantastycznego

Próbowałam A6W , ale że na ogół nie robię brzuszków, zrezygnowałam po .. 3 dniach Muszę zacząć od zwykłych brzuszków, to może dotrwam do końca. Jak ja bym chciała mieć tyle silnej woli i się pilnować
Co do Aelitki to pisałam jej, że nie wolno tak trzymać języka za zębami w takiej kwestii

Napisane przez sanrioo

Przepis Nigelli
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 czubata łyżeczka soli
25 g sera żółtego startego (cheddar lub podobnego )
250 ml mleka pełnotłustego
1 jajko
3 łyżki oleju roślinnego
kiełbaski mini lub parówki

do posmarowania : 1 jajko z odrobiną mleka i 1/2 łyżeczką soli .

Rozgrzać piekarnik do 220 stopni C.
Do miski wsypać mąkę i proszek , dodać sól i ser. Delikatnie wymieszać widelcem. Mleko , olej i jajko- wymieszać i połączyć z suchymi składnikami, wciąż mieszając. Jeżeli ciasto jest za suche - dodać troszeczkę mleka , a gdy za wilgotne trochę mąki. Tak aby otrzymać miękkie , nielepiące się i dające się rozwałkować ciasto. Ciasto podzielić na II części i rozwałkować ( jaką grubość chcemy ). Ale najlepiej na cienkie prostokąty. Potnijcie go na paski=4 cm szerokości, a każdy pasek na kawałki = 6 cm długości. Otrzymamy mnóstwo małych prostokątów. Zawijajcie kiełbaski, pod lekkim kątem, mocno dociskając. Posmarować dokładnie z wierzchu. Włożyć do rozgrzanego piekarnika na 12-15 min, aż zrobią się złote i puszyste. Z tej porcji powinno wyjść ok. 50 szt


nooo co z tą tajemnicą?

O jaaaaaaaaa! DZiękuję Musimy sobie zrobić wszystkie wacusie w ten sam wieczór i szamać przed komputerem, plotkując na naszym "zazrdośnicowym" wątku Każda z wackiem z zębach Oj by się działo!

[luffka]

Napisane przez Soy Marisol

O jaaaaaaaaa! DZiękuję Musimy sobie zrobić wszystkie wacusie w ten sam wieczór i szamać przed komputerem, plotkując na naszym "zazrdośnicowym" wątku Każda z wackiem z zębach Oj by się działo!

Padłam

[Soy Marisol]

Oto mój typ. Zakochałam się w niej zaraz, gdy ją zobaczyłam

[sanrioo]

Napisane przez Soy Marisol

O jaaaaaaaaa! DZiękuję Musimy sobie zrobić wszystkie wacusie w ten sam wieczór i szamać przed komputerem, plotkując na naszym "zazrdośnicowym" wątku Każda z wackiem z zębach Oj by się działo!

hihi

nie ma za co ja sobie dziś zrobię a może TŻ mi zrobi

[Aelitka]

dobra, jestem

zrobiłyście takie halo a to naprawdę nic wielkiego!!!
zaraz prześlę, tylko już nie wiem do kogo, masakra;>

a nie chcę tak na forum bo hmmmmm to by chyba reklama była, niepotrzebne zupełnie

ja sobie zaraz będę robić obiadek, barszcz z uszkami (kupnymi, no ale trudno, może nie umrę ), ale taki pycha, z normalnego i kiszonego, mniam uwielbiam barszcz
a na drugie kurczaka mam i surówkę (tez kupną, ale nie mam siły)

sama będę jeść, aż się dziwię, że mi się chce, ale po imprezie zawsze muszę dobrze zjeść

[luffka]

Napisane przez Aelitka

dobra, jestem

zrobiłyście takie halo a to naprawdę nic wielkiego!!!
zaraz prześlę, tylko już nie wiem do kogo, masakra;>

a nie chcę tak na forum bo hmmmmm to by chyba reklama była, niepotrzebne zupełnie

ja sobie zaraz będę robić obiadek, barszcz z uszkami (kupnymi, no ale trudno, może nie umrę ), ale taki pycha, z normalnego i kiszonego, mniam uwielbiam barszcz
a na drugie kurczaka mam i surówkę (tez kupną, ale nie mam siły)

sama będę jeść, aż się dziwię, że mi się chce, ale po imprezie zawsze muszę dobrze zjeść

mi ! mi! mi!