Wegetarianki/wegetarianie

[joaś905]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1265415 4]witam nową na wątku, chyba się skądś znamy?

przepisy na czerwoną soczewicę... przyznam się, że gdzieś leżą u mnie zakurzone, zaraz poszukam
a co do past do zębów, też mam taki problem, na razie zbiorowo robię e-zakupy. i perfumy
http://www.naturo.pl/index.php?cPath...1cec0b7decc1f4[/quote]
twój nick też wydaje mi się znajomy
a w wątku chyba już kiedyś pisałam (jeszcze jako 'wege-wannabe'), ale cóż, warto się przedstawić - cześć, Joanna jestem, świeżo-upieczona wegetarianka, bo tak gdzieś od połowy stycznia

Napisane przez laza

co do 2 pyt. mamy taki wątek o testowanych i nietestowanych kosmetykach: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115749&page=85 od siebie mogę dodać, że dziewcyzny zamawiają właśnie pasty z internetu, albo kupują Ziaję, Avona czy Oriflame ;D ja osobiście Oriflame stosuję ;>

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1265466 4]to avon i oriflame są w końcu cruelty-free czy nie? mam z leksza mętlik w głowie [/quote]
jak ma się sprawa z oriflame, to nie wiem, ale Avon z tyłu katalogu serwuje nam znaczek króliczka i oświadczenie, że nie testuje. swoją drogą, często tam zamawiam, ale nigdy jakoś nie upolowałam pasty do zębów, dzięki jak dostanę w łapki nowy katalog, to dokładnie poszperam.

Napisane przez ajanna

ja zawsze robię zupę-krem z czerwonej soczewicy z trawą cytrynową i mlekiem kokosowym - przepis banalny - kiedyś go na blogu podawałam, ale z grubsza taki - udusić dużo cebuli, dodać soczewicę, wodę i trawę cytr. gotować do miękkości, potem wyciągnąć trawę, zmiksować, dodać mleko kokos i zdrowy rosołek i jeszcze raz zagotować

wielkie dzięki! nie brzmi skomplikowanie, więc postaram się w najliższym czasie wypróbówać

Napisane przez lisa009

pasty kupuje w sklepie eko koles mowi, ze nietestowane :P no ale za 15-20 zł :/

ceny rzeczywiście 'nieco' zawyżone, jak na zwykłą pastę do zębów
(tak btw. strasznie zazdroszczę ci, że masz eko-sklep w okolicy, ja o takim w naszej małej mieścinie mogę tylko pomarzyć)

w każdym razie, dziękuję wam wszystkim jeszcze raz za pomoc

[ajanna]

Napisane przez joaś905

btw. strasznie zazdroszczę ci, że masz eko-sklep w okolicy, ja o takim w naszej małej mieścinie mogę tylko pomarzyć

większość eko-sklepów on-line sprzedaje również wysyłkowo

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

a to witam cię, Joaśko, jako świeżo upieczoną wegetariankę, i życzę, aby zapał cię nie opuścił

ajanno, mam pytanie... naprawdę masz taki intensywny fiolet na głowie?
przepraszam, jak jestem wścibska, ale masz interesujący avatar

[ajanna]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1265739 8]ajanno, mam pytanie... naprawdę masz taki intensywny fiolet na głowie?
przepraszam, jak jestem wścibska, ale masz interesujący avatar [/QUOTE]
chyba z rok taki miałam, ale od soboty już nie

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ciekawie

[miss venflon]

ajanna skusilam sie dzis na zupke z czerwonej soczewicy-z mlekiem kokosowym-pychota-tylko ze teraz chyba bedzie mnie przez pare kolejnych dni przesladowac bo mam jej calusienki gar

[halszka88]

ja jestem wegetarianką od 6 lat, nie jem bo nie lubię i jakoś nie mam sumienia zjadać czegoś co kiedyś żyło, niby jest już po fakcie, świnka nie żyje... ale no nie mam sumienia (wkurza mnie tylko, że moja mama czasem podstępem rosół zamiast na kostce warzywnej gotuje na jakimś mięsie a potem mi wciska, że to nieprawda:P) ale jak zamieszkam już sama to już do takich podstępnych sytuacji na pewno nie dopuszczę rybek też nie konsumuje (ryb nigdy nie znosiłam)

pozdrawiam wszystkie nie-mięsożerne wizażystki

[janina1984]

wiecie co, a ja nie rozumiem tego. do tanich przetworów mięsnych dodaje się całą masę wypełniaczy roślinnych, tak że są to parówki i burgery prawie wege.

a jak chcę kupić parówki sojowe, i tofu burgery, to ceny jak z kosmosu!

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

też takich cen nie rozumiem.
prawdopodobnie sprytni przedsiębiorcy zauważyli, że nie mają konkurencji, to podwyższają ceny do granic możliwości przeciętnego kupującego.

z drugiej strony prawie robi wielką różnicę i nigdy wegetarianizmu nie opuszczę.

[janina1984]

w ogóle trochę zmielonej soi i cała masa wody - mleko sojowe za kilkanaście złotych. boli mnie to szczególnie, bo takie mleko jest jedynym mlekiem jakie mogę stosować - alergia.
ale na przykład suche kotlety sojowe - tekturki są już tanie jak barszcz!

[aniaxxxxx]

Napisane przez janina1984

no i pytanie, na które nie wiem czy dostanę odpowiedź. wegański odpowiednik... wędzonego boczku. kocham ten smak i zastanawiam się, czy jest coś, co go zastąpi.

Ja ostatnio nabylam liquid smoke, ktory dodaje sie np do sojowych kotlecikow badz innym granulek sojowych by wyrabiac swoje paroweczki i inne. Zapach wedzonego boczku


Zapomnialam napomniec ze ostatnio lubuje sie w mleku ryzowym pychota

[janina1984]

a możesz dać linka do tego produktu?

[aniaxxxxx]

Napisane przez janina1984

a możesz dać linka do tego produktu?

http://cgi.ebay.co.uk/AMERICAN-IMPOR...3A1%7C294%3A50

ja nabylam ten.. dzis robie wlasnie tofu smazone z tym dymkiem Tofu marynuje wczesniej

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

nie za dużo zachodu? żeby zamawiać na brytyjskim e-bayu importowane z ameryki przyprawy?
a może to ja przesadzam, po prostu staram się żyć w miarę ekologicznie, a smak mięsa prędzej by mnie zniechęcił niż zafascynował.

[ajanna]

dziewczyny, to może prościej kupić sobie marynowane lub wędzone tofu?

[janina1984]

ale taka buteleczka pewnie działa na długo... hahaha! smażone boczniaki z cebulką i tym dymkiem z ziemniakami !!!!!

[aniaxxxxx]

tego dymku daje sie doslownie pare kropel bo ma intensywny zapach... ja tam lubie siedziec w kuchni wiec dla mnie zaden zachod przyrzadzac jedzenie :P Poza tym chcialam spr czegos innego, tofu wedzone mialam kilka razy A z ebaya zamawiam bo teraz mieszkam w UK to jest mi ltwiej... linka dalam tylko do spr co to jest ten dymek

[Sara_m7]

Napisane przez janina1984

w ogóle trochę zmielonej soi i cała masa wody - mleko sojowe za kilkanaście złotych. boli mnie to szczególnie, bo takie mleko jest jedynym mlekiem jakie mogę stosować - alergia.
ale na przykład suche kotlety sojowe - tekturki są już tanie jak barszcz!

Mleko sojowe można samemu zrobić. W necie jest wiele przepisów.

[Sara_m7]

Hej, nie wiecie gdzie można kupić takie jogurty?
Zdj. zapożyczone z neta.

[ajanna]

takie nie wiem. ja kupuję takie, jak na dole str:
http://eko-zdrowie.pl/c/4/desery, jogurty wegańskie.html

i jeszcze w green planet mieli jogurty sojowe b dużo smaków, ale te mi bardziej smakują

[Sara_m7]

Napisane przez ajanna

takie nie wiem. ja kupuję takie, jak na dole str:
http://eko-zdrowie.pl/c/4/desery, jogurty wegańskie.html

i jeszcze w green planet mieli jogurty sojowe b dużo smaków, ale te mi bardziej smakują

Dzięki wielkie za info

[paulinka1919]

rowniez przylaczam sie do waszego grona, od małego nie jadam miesa i pochodnych... dlaczego? Po prostu mnie to nie smakuje. Zyje na owocach, warzywach, jogurtach, kefirach, sałatkach, serach i bialych i zotlych, frytkach i ogolnie jedzeniu wegetarianskim i bardzo dobrze sie z tym czuje
pozdrawiam was wszystkich, nawet tych ktorch uwazaja nas za dziwakow.

[janina1984]

Napisane przez Sara_m7

Mleko sojowe można samemu zrobić. W necie jest wiele przepisów.

tylko, że nie mam blendera

[alessandraaaa]

Też jestem wegetarianką od 5 lat, jednak nie dlatego, że nie lubie mięsa, ale odkąd zobaczyłam film, na którym obdzierali zwierzęta futerkowe ze skóry ( chcieli pozyskać futro dla tłustych, jaskiniowych bab) od tej pory nienawidzę futer, jestem ich przeciwniczką i zamierzam już nigdy nie zjeść mięsa

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

no to witam w naszych szeregach
jednak wegetarian widzę co raz więcej, nie wiem skąd w ankietach widnieje procent wielkości 5... wydaje mi się, że wegetarian jest znacznie więcej - mnie na ten przykład nikt nigdy nie pytał, czy jestem wegetarianką, z wyjątkiem lekarza, którego raczej obowiązuje tajemnica lekarska.
taka luźna konkluzja

[norana]

wita kolejna wegetarianka
nie jem mięsa i ryb od ok. 6 lat- (dokładnie nie pamiętam) i dobrze mi z tym. jakoś nie tęsknię za smakiem wędlin i schabowych, za to kocham soję kotlety sojowe, paszteciki.. pewnie gdybym nie zrezygnowała kiedyś z mięsa nigdy nie odkryłabym smaku tylu pysznych bezmięsnych potraw.

[lukrecja222]

witajcie

Jako przyszła ( mam nadzieję) wegetarianka chciałabym o coś zapytać. Nurtuje mnie problem np wyjazdów. Mój TŻ tej wege i zawsze jak gdzieś jedziemy to są duże problemy z jego jedzeniem. W restauracjach, barach, knajpkach nie ma zazwyczaj nic wege, a jak coś jest to jedna, dwie potrawy. Gotować na wyjazdach nie zawsze jest możliwośc, więc jedzenie kanapek z serem może się znudzić. Jak sobie z tym radzicie? Albo np jak jeździcie na wakacje gdzieś za granicę z biurem podróży, gdzie posiłki są wliczone. Nie ma wege jedzenia... Ogólnie mały wybór jest jak chce sie zjeść na mieście, bo ile można jeść w green wayach, wege barach, to się szybko nudzi.

[ajanna]

dla chcącego nic trudnego - ja nie jadam kanapek z serem, bo jestem weganką i jakoś sobie radzimy z TŻ, 3 dzieci, wyjazdami, jedzeniem na mieście itp. od ładnych paru lat

[paulinka1919]

Lukrecja222 znam ten problem doskonale, wieczne krecenie nosem, ze dla jednej osoby trzeba gotowac cos innego np. na wyjazdach... dla mnie to jest tragedia, bo niby dlaczego nie mogloby być wiecej potraw dla nas, tylko traktuja nas jak dziwakow i nie proponuja takich dan, bo z gory im sie wydaje, ze jest to nieoplacalne...
Na szczeście teraz duzo biur podrozy, ktore gwarantuja noclegi wraz z wyzywieniem, maja ankiete, na ktorej zaznacza sie czy jest sie wegetarianinem
Ale czasami przyznam, ze denerwuje mnie to, ze nie mogę sobie z kims zamowic nawet głupiej pizzy, bo zazwyczaj wszyscy lubia z szynka, salami i roznym swinstwami.
Niby drobiazgi, a jak wkurzają ;D
pozdrawiam

[lukrecja222]

Napisane przez ajanna

dla chcącego nic trudnego - ja nie jadam kanapek z serem, bo jestem weganką i jakoś sobie radzimy z TŻ, 3 dzieci, wyjazdami, jedzeniem na mieście itp. od ładnych paru lat

Jasne, dla chcącego nic trudnego, ale czasem chciałabym pojechać gdzieś i nie martwić się o jedzenie. Bo jak czasu brak, jest sie głodnym to uciążliwe jest poszukiwanie miejsca, gdzie można coś zjeść.

Napisane przez paulinka1919

Lukrecja222 znam ten problem doskonale, wieczne krecenie nosem, ze dla jednej osoby trzeba gotowac cos innego np. na wyjazdach... dla mnie to jest tragedia, bo niby dlaczego nie mogloby być wiecej potraw dla nas, tylko traktuja nas jak dziwakow i nie proponuja takich dan, bo z gory im sie wydaje, ze jest to nieoplacalne...
Na szczeście teraz duzo biur podrozy, ktore gwarantuja noclegi wraz z wyzywieniem, maja ankiete, na ktorej zaznacza sie czy jest sie wegetarianinem
Ale czasami przyznam, ze denerwuje mnie to, ze nie mogę sobie z kims zamowic nawet głupiej pizzy, bo zazwyczaj wszyscy lubia z szynka, salami i roznym swinstwami.
Niby drobiazgi, a jak wkurzają ;D
pozdrawiam

No właśnie ,w domu to jeszcze ok, można zawsze coś przyrządzić, ale nawet wychodząc na miasto czasem chciałoby się coś przekąsić, zjeść obiad i nie można wejść do pierwszej lepszej restauracji, knajpki.
Pamiętam jak kiedyś w Zakopanem zamówiliśmy pierogi z kapustą ( w menu były w dziale "dania wegetariańskie") i dostaliśmy pierogi z kapustą i skwarkami... po zwróceniu uwagi powiedzieli, że przecież tylko troszkę ich jest..