Żony 2015 część 11!

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Nadezhda

Ale co z tego jak na samą akcję partą i tak wypraszają osoby towarzyszące... Ech, Polska B.

To mnie śmieszy kulminacyjna część porodu a tu wyjdź...
Ale czemu mnie to dziwi skoro niektóre rodzące chcą żeby mąż wyszedł na wyjscie dziecka

Ale wiesz co samo to że będzie obok podczas większości porodu będzie dużym wsparciem.
A męża nie chcesz?

[sQuaara]

Napisane przez Nadezhda

Ale co z tego jak na samą akcję partą i tak wypraszają osoby towarzyszące... Ech, Polska B.

ale to niezgodne z prawem... popros zeby na pismie Ci to dali i gwarantuje Ci ze mąż przy Tobie zostanie. nie beda mieli czasu go siłą wyciagać

Napisane przez ania9o

Nie ze względu na nią nie chciałam tam rodzić. Ale to długa historia i po zapoznaniu się z rynkiem szpitalnym (oj ile ja dziewczyn znajomych umęczyłam ) w mojej okolicy jednak okazało się że jak to mówią mniejsze zło będzie ten wybór.

Wysłane za pomocą mTalk

ah lepszy wrog swoj jak obcy ze tak powiem ;-)


[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;72564806]To mnie śmieszy kulminacyjna część porodu a tu wyjdź...
Ale czemu mnie to dziwi skoro niektóre rodzące chcą żeby mąż wyszedł na wyjscie dziecka

Ale wiesz co samo to że będzie obok podczas większości porodu będzie dużym wsparciem.
A męża nie chcesz? [/QUOTE]

a mnie dziwi ze nadal tego nie rozumiesz i Cie to dziwi
moj k. powiedział ze to bylo wazne dla niego wydarzenie ta akcja parta bo mogl mnie wspierac ale wycodzenie dziecka nie bylo czyms magicznym, czy jak ja go dostalam na klate to tez nie...dopiero jak on dostał go w ramiona to poczuł TO co ja prawodpodobnie poczulam jak dostałam macka na klate

[Nadezhda]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;72564806]To mnie śmieszy kulminacyjna część porodu a tu wyjdź...
Ale czemu mnie to dziwi skoro niektóre rodzące chcą żeby mąż wyszedł na wyjscie dziecka

Ale wiesz co samo to że będzie obok podczas większości porodu będzie dużym wsparciem.
A męża nie chcesz? [/QUOTE]

Napisane przez sQuaara

ale to niezgodne z prawem... popros zeby na pismie Ci to dali i gwarantuje Ci ze mąż przy Tobie zostanie. nie beda mieli czasu go siłą wyciagać

Męża nie chcę na porodówce, nigdy nie chciałam w trosce o jego zdrowie psychiczne

Wypraszanie to normalna praktyka we wszyskich lubelskich szpitalach. Taka smutna prawda. Wołają na samo przecięcie pępowiny

[sQuaara]

Weź go i go wyprosisz..ja musiałam.lezec nawet.nie miał.kto mi.podac skarpetek( a początku męża nie było)

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sQuaara

a mnie dziwi ze nadal tego nie rozumiesz i Cie to dziwi

Owszem
I nie zrozumiem

[ania9o]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;72566401]Owszem

I nie zrozumiem [/QUOTE]

U nas to TŻ naciskał żeby być przy porodzie. Ja się trochę wahałam ale powiem Ci, że wśród naszych znajomych rzadko faceci byli przy porodzie. Nie można nikogo do niczego zmusić a większość mężczyzn to niestety słabiaki w temacie krwi, cierpienia itd. To tylko mój takiego bohatera zgrywa

Wysłane za pomocą mTalk

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ja na początku starań pamiętam że mówiłam że przy pierwszym porodzie nie chcę Tż bo nie wiem jak to jest i jak się będę zachowywać
A on zawiedzionym głosem pytał Dlaczego?

No ale szybko mi się zmieniło

Choć jak będę miała wskazanie do cc to i tak go nie będzie

[Nadezhda]

Mój pewnie i tak na salę do mnie nie będzie mógł wejść...
1. Tam nie ma odwiedzin na sali, jest oddzielna "sala widzeń"
2. To listopad będzie, jak zaczynają się grypy to nie wpuszczają obcych na oddział w ogóle. Nawet do tego pokoju widzeń...
Niestety może wydarzyć się tak, że TŻ zobaczy swoje dziecko dopiero przy wypisie

[Vivienne]

Nad, a w którym szpitalu zamierzasz rodzić?

[sQuaara]

Napisane przez Nadezhda

Mój pewnie i tak na salę do mnie nie będzie mógł wejść...
1. Tam nie ma odwiedzin na sali, jest oddzielna "sala widzeń"
2. To listopad będzie, jak zaczynają się grypy to nie wpuszczają obcych na oddział w ogóle. Nawet do tego pokoju widzeń...
Niestety może wydarzyć się tak, że TŻ zobaczy swoje dziecko dopiero przy wypisie

1. marzylam o takiej opcji. w moim pokoju mega smierdziało po tych wszystkich wizytach
2. tez u mnie mialo tak byc na szczescie sie udało

[Nadezhda]

Napisane przez Vivienne

Nad, a w którym szpitalu zamierzasz rodzić?

Na Jaczewskiego. Tam pracuje mój lekarz, który w lipcu mi życie uratował

[Vivienne]

Napisane przez Nadezhda

Na Jaczewskiego. Tam pracuje mój lekarz, który w lipcu mi życie uratował

Moja znajoma tam rodziła i była bardzo zadowolona

[Nadezhda]

Napisane przez Vivienne

Moja znajoma tam rodziła i była bardzo zadowolona

O, no to super
Ja się sugeruję po pierwsze lekarzem, a po drugie moją siostrą, która miała praktyki położnicze w każdym szpitalu w Lublinie

[existence]

Napisane przez Nadezhda

Mój pewnie i tak na salę do mnie nie będzie mógł wejść...
1. Tam nie ma odwiedzin na sali, jest oddzielna "sala widzeń"
2. To listopad będzie, jak zaczynają się grypy to nie wpuszczają obcych na oddział w ogóle. Nawet do tego pokoju widzeń...
Niestety może wydarzyć się tak, że TŻ zobaczy swoje dziecko dopiero przy wypisie

Ty tak sobie o tym piszesz będąc w ciąży a ja nawet jej szczególnie nie planując czytam to jak spełnienie najgorszych koszmarów ja się panicznie boje zostawać sama w nowych miejscach a co dopiero w takiej sytuacji, no kurde nie wyobrażam sobie

[zonamojegomeza]

Ja mojemu przypomniałam w trakcie porodu, że miał wyjść, że nie chciał być. Stwierdził ze zostaje. Ale chyba skupiał się tylko na mojej twarzy, bo jak położna zapytała czy widział, ze chłopak i żeby spojrzał (Franek był już na brzuchu) to powiedział, ze nie trzeba i wierzy, ze syn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja mojemu przypomniałam w trakcie porodu, że miał wyjść, że nie chciał być. Stwierdził ze zostaje. Ale chyba skupiał się tylko na mojej twarzy, bo jak położna zapytała czy widział, ze chłopak i żeby spojrzał (Franek był już na brzuchu) to powiedział, ze nie trzeba i wierzy, ze syn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nadezhda]

Napisane przez existence

Ty tak sobie o tym piszesz będąc w ciąży a ja nawet jej szczególnie nie planując czytam to jak spełnienie najgorszych koszmarów ja się panicznie boje zostawać sama w nowych miejscach a co dopiero w takiej sytuacji, no kurde nie wyobrażam sobie

E, tam- nie jest tak źle. Gorzej jak będę musiała mieć CC
Jak sobie pomyślę, że znowu miałabym być cięta od biodra do biodra i nie móc się przekręcić nawet na drugi bok (Lips mnie widziała, może potwierdzić), a miałabym jakiś gości w pokoju odwiedzin przyjmować... No nie... Na pewno nie.

[Vivienne]

Napisane przez Nadezhda

E, tam- nie jest tak źle. Gorzej jak będę musiała mieć CC
Jak sobie pomyślę, że znowu miałabym być cięta od biodra do biodra i nie móc się przekręcić nawet na drugi bok (Lips mnie widziała, może potwierdzić), a miałabym jakiś gości w pokoju odwiedzin przyjmować... No nie... Na pewno nie.

No to wtedy nie przyjmujesz odwiedzających.

Poza tym cc to nie jest jakies duze ciecie wszyscy to tak demonizuja, a moja siostra cioteczna urodziła pierwsze dziecko naturalnie i błyskawicznie, drugie cesarka i oba porody wspomina ok. Nie boisz się zreszta o wade wzroku?

[aneta_91]

Randka z Synkiem jak najbardziej udana zarówno u niego, jak i u mnie wszystkie pomiary w normie, Maly wazy już 355 g i jest śliczny 😍

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Ja tak krzyczałam głośno, że nie, nie chce faceta przy porodzie, kto to widział! A jak slucham dziewczyn, które rodziły to.....jednak chciałabym męża przy sobie.

a TŻ z kolei nie chciał, ale od koleżanki ostatnio usłsyzał w pracy jak dziecku zaczęło tętno spadać, ona tam ledwo kontaktowała, lekarze/pielęgniarki mieli trochę w i ten facet ich tam stawiał do pionu. I jakby się chyba przekonuje, że to może być jednak dobry pomysł poród razem.

[Nadezhda]

Napisane przez Vivienne

No to wtedy nie przyjmujesz odwiedzających.

Poza tym cc to nie jest jakies duze ciecie wszyscy to tak demonizuja, a moja siostra cioteczna urodziła pierwsze dziecko naturalnie i błyskawicznie, drugie cesarka i oba porody wspomina ok. Nie boisz się zreszta o wade wzroku?

Mi zrobili cięcie wbrew mojej woli (ale ratowali mi życie- priorytety wiadomo) w lipcu- 14 cm, ale matko jedyna- nie mogłam się z lewej strony na prawą przewrócić, ruszyć nogami, wstałam po 12h ale i tak ledwie powłóczyłam nogami... A nie miałam nawet ciętej ściany macicy- tylko sadło i mięśnie brzucha. Nawet nie chcę wiedzieć jak to może boleć jak cięcie jest głębsze...
Okulistka stwierdziła, że nie ma przeciwwskazań- siatkówki i rogówki się trzymają dzielnie Więc jest nadzieja na uniknięcie stołu operacyjnego

[misiaa91]

Napisane przez aneta_91

Randka z Synkiem jak najbardziej udana zarówno u niego, jak i u mnie wszystkie pomiary w normie, Maly wazy już 355 g i jest śliczny 😍

Super

My ostatecznie zdecydowaliśmy się na murarza, nie dość, że z polecenia to wycena bardziej przystępna od poprzedniej

[existence]

Napisane przez misiaa91

Super

My ostatecznie zdecydowaliśmy się na murarza, nie dość, że z polecenia to wycena bardziej przystępna od poprzedniej

super!

Napisane przez aneta_91

Randka z Synkiem jak najbardziej udana zarówno u niego, jak i u mnie wszystkie pomiary w normie, Maly wazy już 355 g i jest śliczny 😍

i znowu super!

[zmotywowanaja]

Napisane przez aneta_91

Randka z Synkiem jak najbardziej udana zarówno u niego, jak i u mnie wszystkie pomiary w normie, Maly wazy już 355 g i jest śliczny 😍

Super

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez misiaa91

Super

My ostatecznie zdecydowaliśmy się na murarza, nie dość, że z polecenia to wycena bardziej przystępna od poprzedniej

Bardzo dobre wieści

[krolewna_smieszka]

A mialyscie przy rodzeniu taki jakby parawan zaslaniajacy krocze? Nie wiem, gdzie to widzialam, pewnie w jakims filmie. Ze jest plachta i lekarz sie tam chowa, i kobieta nic nie widzi. :P Wtedy moze pozwolilabym TZowi stac/siedziec przy mojej glowie. :P
Ja sie przy TZcie wstydzilam nawet gadac z lekarzem o problemach zoladkowych. Nie wyobrazam sobie zupelnie rodzic przy nim.

[misiaa91]

Napisane przez krolewna_smieszka

A mialyscie przy rodzeniu taki jakby parawan zaslaniajacy krocze? Nie wiem, gdzie to widzialam, pewnie w jakims filmie. Ze jest plachta i lekarz sie tam chowa, i kobieta nic nie widzi. Wtedy moze pozwolilabym TZowi stac/siedziec przy mojej glowie.
Ja sie przy TZcie wstydzilam nawet gadac z lekarzem o problemach zoladkowych. Nie wyobrazam sobie zupelnie rodzic przy nim.

Ale czego konkretnie się wstydzisz w rozmowie o swoim żołądku, przy własnym mężu?

[gr8ania]

Napisane przez misiaa91

Super

My ostatecznie zdecydowaliśmy się na murarza, nie dość, że z polecenia to wycena bardziej przystępna od poprzedniej

gratki


i Aneta

[viva91]

Osoba stojąca przy głowie rodzącej w ogóle będzie widzieć jej krocze? Musiałaby chyba lusterko mieć

[Talullah]

Dobry wieczór
Musze się pochwalić że jutro mój Synio ma roczek, nie wiem kiedy to zleciało...

Napisane przez pysia1987

Ja to dziś nawet nie mam ochoty na żarty primaaprilissowe

I dziękuję za link

Napisane przez zonamojegomeza

Dzień dobry
Nie nadrabiam, nie mam siły.
Ze świątecznych dekoracji to u nas tylko cos zielonego i serwetki. I jajeczka- ale to zostawię mężowi.

U nas to chyba nic nie będzie. Mąż pracuje w sobotę, ja w poniedziałek. Na niedzielę pewnie pojedziemy do moich Rodziców.

Napisane przez MagicGirls

Dobry !

Trochę ta historia z Lidla nakrecona.Znaczy nie zebym babke tlumaczyla.No ale jesli ja bym wziela sprzet z polki i jakis typ chcialby mi go wyrwac to tez bym sobie nie dała. I to juz nie chodzi o to ze zależało by mi na sprzecie tylko o sam fakt ,ze nie dam sobie w kaszę dmuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo

Napisane przez Justuus

Lecimy do Madrytu, tam 4 dni i pociągiem do Barcelony na 5 dni.

Zamawiam buty i nie wiem czy TE, TE czy może TE

W ogóle znalazłam TE cudeńka no ale nie na wycieczke, może w maju kupie na wesele w wrześniu

Brałabym pierwsze
Właśnie wygenerowałaś we mnie potrzebę ich zakupu
Tylko ja brałabym beżowe, pasowałyby mi do letnich ubrań

Napisane przez pysia1987

Panie Boże, kto mnie pokusił na posiadanie białych okien? nie chciałam brązowych bo by mi do wystroju nie pasowały. Pal licho z wystrojem....ja chce brązowe okna :ryczę-smarkam: już napisałam do Tzta że albo kupuje jakaś najlepsza myjke na świecie do mycia okien, albo na następny raz wynajmuje kogoś do ich umycia (mam 10okien w tym dwa balkonowe) inaczej nie ruszę ich nigdy więcej!!!!!

Na Tzta nie mogę w tej kwestii liczyć bo On ma paniczny lek wysokości. Kolejka na Czantorie go przerasta.....

Też wpadłam na ten pomysł, jutro dzwonię do jednej pani sie umówić tylko ona jest dość oblegana i nie wiem czy się załapię
Spędzam w pracy około 200 - 250 godzin miesięcznie plus 1,5 godziny dziennie dojazd więc jak mam czas wolny to wolę go spędzić z rodzina niż na sprzątaniu.

Napisane przez pysia1987

Nie panikuje. Przecież napisałam że kredyt jest i tak mniejszy niż jak byśmy mieli kupowac mieszkanie, no ale nie jest tak że dostalismy mieszkanie w prezencie. W przeciwieństwie np do brata Tzta. Któremu rodzice mieszkanie kupili i wyremontowali i on nic płacić nie musi, no ale to temat rzeka niech mu się wiedzie

Dobra. Biorę się dalej za porządki

Znam to

Napisane przez existence

Poród mojej mamy (czyli mnie) odbierał wujek i to bliski bo mojej mamy ojca brat. Dla mnie super sprawa

Bazgram z telefonu

Poród żony brata mojego męża odbierał jej teść

A jaka była obraza jak powiedziałam że ja nie dość że nie chcę żeby go odbierał to jeszcze w ogóle sobie go nie życzę przy porodzie.
Taaaaak, maaarzę żeby mój teść oglądał moje krocze...
Teraz jestem tą gorsza synową

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;72567331]Ja na początku starań pamiętam że mówiłam że przy pierwszym porodzie nie chcę Tż bo nie wiem jak to jest i jak się będę zachowywać
A on zawiedzionym głosem pytał Dlaczego?

No ale szybko mi się zmieniło

Choć jak będę miała wskazanie do cc to i tak go nie będzie [/QUOTE]

Dlaczego?
Ja miałam i mój mąż był, wszedł równo ze mną na salę operacyjną, potem tylko jak mnie zszywali to poszedł z Młodym na ważenie, mierzenie itd.

I mogłabyś dać mi link do tego słonia? Bo nie wiem czy nie zauważyłaś jak ostatnio prosiłam.

Napisane przez misiaa91

Super

My ostatecznie zdecydowaliśmy się na murarza, nie dość, że z polecenia to wycena bardziej przystępna od poprzedniej

Gratulacje

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Talullah

Dlaczego?
Ja miałam i mój mąż był, wszedł równo ze mną na salę operacyjną, potem tylko jak mnie zszywali to poszedł z Młodym na ważenie, mierzenie itd.

Serio może być?? W państwowym szpitalu rodziłaś czy prywatnie?

Przecież cc to operacja.