Z iloma ludźmi...

[motyla]

Napisane przez prettysimple

Myślę, że często już na 2 spotkaniu często dochodzi do zbliżenia .

no i co z tego że dochodzi?

[prettysimple]

To, że człowieka możesz nie znać i się przejechać nieźle.
Ja jestem z tych, które nie lubią zbytniego ryzyka. Zawsze muszę kogoś bardzo dobrze poznać i przede wszystkim potrzebuję jakichkolwiek deklaracji, które by świadczyły o tym, że facet nie wystawi mnie do wiatru.

[elvegirl]

Mało kobiet, które się przejechały na swoich partnerach grubo po ślubie?

Jakbym miała patrzeć w ten sposób, mieć granitową pewność że on mnie nigdy nie zostawi i dopiero wtedy iść do łóżka, to w życiu bym w tym łóżku nie wylądowała

[motyla]

Napisane przez prettysimple

To, że człowieka możesz nie znać i się przejechać nieźle.
Ja jestem z tych, które nie lubią zbytniego ryzyka. Zawsze muszę kogoś bardzo dobrze poznać i przede wszystkim potrzebuję jakichkolwiek deklaracji, które by świadczyły o tym, że facet nie wystawi mnie do wiatru.

wiesz, na każdym można się przejechać tak naprawdę, łącznie z członkami własnej rodziny. ja w stosunku do każdego stosuję zasadę ograniczonego zaufania, a bezwzględnie ufam tylko sobie. i nie wychodzę na tym źle. jak facet mnie zrobi w Karolka, to nie wali mi się świat na głowę, bo i to nie jest powód do nie wiadomo jakiego płaczu.

tu się dość często przewija kwestia dokładnego poznania partnera. a takie poznanie nie istnieje. bo człowiek często sam siebie do końca nie zna, to jakim cudem obca osoba miałaby tego dokonać. mnie uczono na studiach, że człowiek jest taką tabliczką, na której codziennie zapisywane są nowe informacje. codziennie. codziennie napotykamy na nowe przeszkody, codziennie jakaś malutka cząstka nas się zmienia.
no ale ludzie chcą, lubią wierzyć, że znają partnera na wylot. bo tak jest łatwiej. myśleć, że się kogoś zna, ufać mu całkowicie itp itd. mózg lubi chodzić na skróty, bo to łatwiejsze i a ludzie zamiast mieć gdzieś z tyłu głowy, że każdy kiedyś tam może ich zrobić w jajo, to ufają bezgranicznie i potem jest wielkie zdziwko, że partner/ka obiecywał/a nam najpierw góry ze złota, a potem nagle odchodzi.

[201803300917]

Napisane przez prettysimple

To, że człowieka możesz nie znać i się przejechać nieźle.
Ja jestem z tych, które nie lubią zbytniego ryzyka. Zawsze muszę kogoś bardzo dobrze poznać i przede wszystkim potrzebuję jakichkolwiek deklaracji, które by świadczyły o tym, że facet nie wystawi mnie do wiatru.

tak tylko, ze wielu facetów jest stanie takie deklaracje zwyczajnie udawać. zgadzam sie z elvegirl- pewności nie masz nigdy
tez nie jestem zwolenniczką seksu na pierwszym, drugim itp spotkaniu. bo zwyczajnie dla mnie to zbyt duży poziom intymności i wolałabym faceta poznać, moc poczuć się przy nim swobodnie.
ale prawda jest taka facet może cie równie dobrze oszukać/zawieść jeśli pójdziesz z nim do łóżka po tygodniu jak i po roku znajomości.

[stupid_girl]

1. 0
2. 0
3. 0
4. 0
5. 0

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez prettysimple

To, że człowieka możesz nie znać i się przejechać nieźle.
Ja jestem z tych, które nie lubią zbytniego ryzyka. Zawsze muszę kogoś bardzo dobrze poznać i przede wszystkim potrzebuję jakichkolwiek deklaracji, które by świadczyły o tym, że facet nie wystawi mnie do wiatru.

Jak ma cię wystawić, to i tak to zrobi. Często jest tak, że facet udaje a jak już dostanie to co chce, odchodzi. Life s brutal. Jak napisała motyla, to nie koniec świata. Poza tym, nikt nikomu nie każe się tak szybko angażować.

[oktaffka]

1 ok. 20
2. 4
3. 3
4. 2

[Dopamine99]

Dlaczego pełen stosunek z kimś kogo nie darzy się wielką miłością już jest puszczalstwem, ale petting (który przecież też jest sporą przyjemnością, dla kobiet chyba szczególnie ) z tą samą osobą - już nie. Gdzie tkwi różnica?
Przecież i seks, i petting to bardzo intymne sprawy...

Masz rację i seks i petting to bardzo intymne sprawy. I co w związku z tym?

tu się dość często przewija kwestia dokładnego poznania partnera. a takie poznanie nie istnieje.

I dlatego powinniśmy wszyscy chodzić do łóżka z obcymi ludźmi.



Ludzie nie przestają mnie zaskakiwać.

mnie uczono na studiach, że człowiek jest taką tabliczką, na której codziennie zapisywane są nowe informacje. codziennie. codziennie napotykamy na nowe przeszkody, codziennie jakaś malutka cząstka nas się zmienia.

Nikt nie zmienia się diametralnie z dnia na dzień, w związku z tym poznawanie tej drugiej osoby ma sens.

no ale ludzie chcą, lubią wierzyć, że znają partnera na wylot. bo tak jest łatwiej. myśleć, że się kogoś zna, ufać mu całkowicie itp itd. mózg lubi chodzić na skróty, bo to łatwiejsze i a ludzie zamiast mieć gdzieś z tyłu głowy, że każdy kiedyś tam może ich zrobić w jajo, to ufają bezgranicznie i potem jest wielkie zdziwko, że partner/ka obiecywał/a nam najpierw góry ze złota, a potem nagle odchodzi.

Będąc z drugą osobą, poznając ją w różnych sytuacjach życiowych, da się ocenić to, czy taka osoba będzie nas szanować, czy nie. Da się to również rozpoznać dokładnie po tym jakie ta osoba ma relacje z rodziną, lub ze swoimi wieloletnimi przyjaciółmi (jeżeli w ogóle takich ma), albo w jaki sposób zakończyła swoje poprzednie związki. Oczywiście stuprocentowej pewności nie ma nigdy, z tym trudno się nie zgodzić, ale na 1 spotkaniu, czy po miesiącu znajomości tej pewności nie ma w ogóle. Bo nie ma wspólnych doświadczeń i realnych wydarzeń na podstawie których można by zweryfikować charakter drugiej osoby. Poza tym zachowania ludzi w większości sytuacji życiowych są bardzo nawykowe i powtarzalne.

[TmargoT]

Napisane przez Dopamine99

Niestety, początkowy etap związku, w przypadku osób które dopiero się poznały, niewiele się różni od koleżeństwa, poza decyzją o byciu razem. Żeby pojawiły się głębokie uczucia potrzeba czasu.

a co to jest miłość

A dlaczego napisałaś to w tym temacie, a nie w 'tamtych'? Np. o homoseksualistach.

pisze o tym w każdym kontrowersyjnym zwiazku

Chodzi mi o to, że homoseksualizm, rasa itp, nie jest kwestią wyboru, wobec tego dość normalne, że trzeba edukowac społeczeństwo, żeby było bardziej tolerancyjne. Tutaj zgoda. Tylko nie wiem jak to się ma do częstej zmiany partnerów, która, jeśli nie jest spowodowania zaburzeniami psychicznymi, jest dobrowolną i świadomą decyzją. Skoro jest świadomą decyzją, to może podlegać ocenie moralnej, czy jakiejkolwiek innej i nie ma tutaj żadnego przymusu tolerancji.

tu bym mogła się kłócić,bo różne zaburzenia sexualne się zdarzają i sa objawem choroby (sam wspominałeś) co innego miec świadomy wybór,a co innego mieć symptomy choroby

Takie 'zadeklarowanie' i 'małżeństwo' można na tym etapie bez żadnego bólu i poczucia straty w ułamku sekundy unieważnić natychmiastowym 'oddeklarowaniem'... Nie wiem czy czytasz to, co piszesz... jaki potencjalny mąż, po miesiącu znajomości...?

mówię o sytuacjach potencjalnego męża,kiedy dziewczyna po 4 dniach związku idzie z facetem do łóżka,a potem zostaje jego żoną.
czy to jest równiez patologia według ciebie?

A skąd wiesz czy 'puszczalska dziewczyna z disco' nie robi tego z chłopakiem, z którym przetańczyła 2 tygodnie lub miesiąc? A że co tydzień z innym? Zdaniem niektórych w tym temacie to również normalne.

ponieważ jej licznik byłby wielokrotnie większy.
ja mówię ze swojego punktu widzenia i wypowiedzi wolnych kobiet

[motyla]

ja nie wiem. mówię człowiekowi, że nie będę z nim dalej rozmawiać, a on cytuje mnie i odpowiada na mój komentarz

freedom of speech, you gotta love it.

[TmargoT]

Napisane przez motyla

ja nie wiem. mówię człowiekowi, że nie będę z nim dalej rozmawiać, a on cytuje mnie i odpowiada na mój komentarz

freedom of speech, you gotta love it.

widocznie uwaza twoje wypowiedzi za konkrety w dyskusji,bo nie kazdy załuguje na cytowanie dopamine

[motyla]

Napisane przez TmargoT

widocznie uwaza twoje wypowiedzi za konkrety w dyskusji,bo nie kazdy załuguje na cytowanie dopamine

taa, a zauważ jeszcze, że zawsze wycina imię cytowanej osoby. tak jakby imię nie było już godne cytowania. wiedz, że coś się dzieje, oj wiedz

zresztą z tego co zauważyłam on odpowiada tylko na te komentarze, które mu łatwo przeinaczyć i wyśmiać.

[Linaewen]

Napisane przez motyla

taa, a zauważ jeszcze, że zawsze wycina imię cytowanej osoby. tak jakby imię nie było już godne cytowania. wiedz, że coś się dzieje, oj wiedz

zresztą z tego co zauważyłam on odpowiada tylko na te komentarze, które mu łatwo przeinaczyć i wyśmiać.

W końcu jest mistrzem dyskusji, uczyć się kochane od niego, uczyć!

[jelonek1985]

1. ... 5
2. ... 4
3. ... 3
4. ... 2
5. ... 2

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez motyla

zresztą z tego co zauważyłam on odpowiada tylko na te komentarze, które mu łatwo przeinaczyć i wyśmiać.

Też to zauważyłam
Moje wypowiedzi już kilka razy pominął
Widocznie nie wiedział co napisać

[motyla]

Napisane przez Linaewen

W końcu jest mistrzem dyskusji, uczyć się kochane od niego, uczyć!

a czy Ty go przypadkiem nie zablokowałaś?

Napisane przez Perfekcj0nistka

Też to zauważyłam
Moje wypowiedzi już kilka razy pominął
Widocznie nie wiedział co napisać

widocznie jesteś wyjątkowo niegodna.

[Linaewen]

Napisane przez motyla

a czy Ty go przypadkiem nie zablokowałaś?



widocznie jesteś wyjątkowo niegodna.

A zablokowałam, ale ja za tępa na nauki jestem

[LadyBeatta]

Napisane przez pingwinpingwin

witam!

Do założenia tego wątku zainspirowało mnie jedno z angielskich forum. Tytuł tematu, który mnie zainteresował, brzmiał dokładnie: ,,with how many people have you... (kissed, made out, fingered or made handjob, oral, sex)". Odpowiedzi były naprawdę różne, dlatego też uznałam, że warto jest założyć podobny wątek tutaj, na wizażu, zatem:

Z iloma ludźmi...

1. ...całowałaś się?
2. ...odważniej dotykałaś?
3. ...uprawiałaś petting?
4. ...uprawiałaś seks oralny?
5. ...uprawiałaś normalny seks?

Wydaje mi się to dosyć ciekawe, zatem zachęcam do odkrycia rąbka tajemnicy.

1. 2
2. 2
3. 1
4. 1
5. 1

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez motyla

widocznie jesteś wyjątkowo niegodna.

O nieeee

[TmargoT]

Napisane przez motyla

taa, a zauważ jeszcze, że zawsze wycina imię cytowanej osoby. tak jakby imię nie było już godne cytowania. wiedz, że coś się dzieje, oj wiedz

zresztą z tego co zauważyłam on odpowiada tylko na te komentarze, które mu łatwo przeinaczyć i wyśmiać.

czy twoja lokalizacja to nie przypadkeim śląsk

Napisane przez Perfekcj0nistka

Też to zauważyłam
Moje wypowiedzi już kilka razy pominął
Widocznie nie wiedział co napisać

widocznie nie jesteś godna jego zainteresowania

[Lilaa_]

Widzę, że to chyba nie najlepsze miejsce na pierwszy post, ale trudno. Co prawda jestem jeszcze młoda i dopiero z jednym chłopakiem się całowałam, to nie wyobrażam sobie żebym mogła całować się z 50 osobami, poza rodziną, przyjaciółkami itd. Zaraz mnie skrytykujecie, ale uważam, że to jest lekko dziwne, wątpię nawet, że znalazło by się tylu mężczyzn odpowiadających mi wyglądem. No, ale jak już ktoś powiedział dla niektórych, liczy się ilość, a nie jakość. Co do innych aktywności seksualnych się nie wypowiadam, ale ja bym tak blisko dopuściła tylko stałych partnerów.
Nie jestem wierząca, ani specjalnie wstydliwa, ale chyba wierzę w prawdziwą miłość, a nie przelotne związki.

[Linaewen]

Co prawda jestem jeszcze młoda

A tutaj już było powiedziane setki razy, że wypowiadają się tutaj ludzie w różnym wieku i z różnym doświadczeniem...

[Lilaa_]

Napisane przez Linaewen

A tutaj już było powiedziane setki razy, że wypowiadają się tutaj ludzie w różnym wieku i z różnym doświadczeniem...

Nie kwestionuję tego, ale w jakim wieku bym nie była to u mnie wieeelka liczba partnerów nie wchodzi w grę. Tylko tyle chciałam przekazać. Bez urazy oczywiście dla niektórych.

[Lilaa_]

Napisane przez Linaewen

A tutaj już było powiedziane setki razy, że wypowiadają się tutaj ludzie w różnym wieku i z różnym doświadczeniem...

Nie kwestionuję tego, ale w jakim wieku bym nie była wieeelka liczba partnerów nie wchodzi w grę. Tylko tyle chciałam przekazać. Bez urazy dla niektórych.

[dawidowskasia]

Napisane przez motyla

ja nie wiem. mówię człowiekowi, że nie będę z nim dalej rozmawiać, a on cytuje mnie i odpowiada na mój komentarz

freedom of speech, you gotta love it.

Napisane przez Lilaa_

Widzę, że to chyba nie najlepsze miejsce na pierwszy post, ale trudno. Co prawda jestem jeszcze młoda i dopiero z jednym chłopakiem się całowałam, to nie wyobrażam sobie żebym mogła całować się z 50 osobami, poza rodziną, przyjaciółkami itd.

a może te 50 osób nie chcialoby całować się z Tobą?

Napisane przez Lilaa_

No, ale jak już ktoś powiedział dla niektórych, liczy się ilość, a nie jakość.

a dla jeszcze innych i ilość i jakość mozna się całować z jednym i beznadziejnym

Napisane przez Lilaa_

Co do innych aktywności seksualnych się nie wypowiadam, ale ja bym tak blisko dopuściła tylko stałych partnerów.

niby się nie wypowiadasz a jednak swoje 3 grosze musialaś wtrącić

[Lilaa_]

Napisane przez dawidowskasia

a może te 50 osób nie chcialoby całować się z Tobą?


a dla jeszcze innych i ilość i jakość mozna się całować z jednym i beznadziejnym

niby się nie wypowiadasz a jednak swoje 3 grosze musialaś wtrącić

Nikt nie każe czytać moich wypowiedzi. Wyobraź sobie, że brzydka nie jestem i dużo osób mi to mówi, także płci męskiej, więc może by mi się udało, aczkolwiek nie mam takiej potrzeby. Doprawdy słodka ta insynuacja. Widziałam, że mi się oberwie, ale cóż wolność słowa obowiązuje.

[TmargoT]

Napisane przez Lilaa_

Nikt nie każe czytać moich wypowiedzi. Wyobraź sobie, że brzydka nie jestem i dużo osób mi to mówi, także płci męskiej, więc może by mi się udało, aczkolwiek nie mam takiej potrzeby. Doprawdy słodka ta insynuacja. Widziałam, że mi się oberwie, ale cóż wolność słowa obowiązuje.

osobiście wolałabym usłyszc,że jestem ładna,ale nie brzydka?
to ,jakby komus dyplomatycznie powiedzieć ,że jest paskudą

[Lilaa_]

Napisane przez TmargoT

osobiście wolałabym usłyszc,że jestem ładna,ale nie brzydka?
to ,jakby komus dyplomatycznie powiedzieć ,że jest paskudą

No cóż, źle się wyraziłam, każdego słowa się tak czepiacie? Mówią cytuje, że jestem 'piękna', 'śliczna' lub 'ładna'. Reszty określeń nie pamiętam. Co mnie strasznie zawstydza, ale nie będe zaprzeczać skoro takie są ich subiektywne odczucia.

[prettysimple]

Gosh, co za ironia, jaki jad... Drugiego takiego forum nie widziałam.

Lilaa_ jesteś po prostu paskudą i całujesz się z jednym i beznadziejnym facetem.
Jakie miłe przywitanie na wizażu. Żenada.