Kiepska przeszłość partnera a cudowna teraźniejszość

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Misie, to Twój najmniejszy problem. Ten facet, to istna porażka. Długo tą patolę zamierzasz jeszcze ciągnąć?

To jest chyba jedyne pytanie na ktore warto sobie odpowiedziec, ja bym wiala dawno z takiej relacji.

[Ewa13a]

Ulubione słowo autorki w komentarzach do innych to "naiwność" ( oczywiście jako zarzut, że to inne kobiety takie naiwne)

Aha

[Antoiineette]

Cudowna teraźniejszość jak się patrzy. Facet wywala Cię z domu, robi awantury, na urodziny chciał Ci opchnąć jakiegoś misia, którego wcześniej nie udało mu się sprzedać... Już pomijając fakt, że to wywalanie z domu i awanturowanie się brzmi beznadziejnie, jemu zwyczajnie nie zależy. Tylko myśli jakby tu jak najmniej zainwestować w tę relację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

https://www.youtube.com/watch?v=SIbNGsVMNDQ

[MsN]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88415567]Witam użytkowniczki. Jak odnosicie się do przeszłości swoich partnerów?

Poznałam kogos z kim naprawdę dobrze się czuję, krotko mówiąc zakochałam się.

Po niedługim czasie zaczęły wychodzić różne nie nieciekawe sprawy - tzn sam zaczął o nich mówić.

Krotko - kilka upadłych biznesów (oprócz tego kilka które wyszły), kilkumiesięczny pobyt w areszcie za handel, komornik wiszący na kontach, bardzo dużo partnerek seksualnych w tym dużo tzw znajomosci bez zobowiązań .

Oprócz Mój odbiór jego osoby jest cudowny, jest mi z nim naprawdę idealnie i przejawia wszystkie cechy których szukałam. Widze ze ma konkretne plany na przyszłość, prowadzi jawna działalność, jest zaradny życiowo, żadnych dziwnych zachowań, nie ukrywa przede mną niczego, taz nawet z nim byłam u prawnika. Mieszkam u niego aktualnie od jakiegoś czasu wiec mam wgląd w jego życie.

Znajomość tą zaczęłam będąc sama w sypiącym się związku na Odległość który chciałam od dawna zakończyć , co ta znajomość znacznie przyspieszyła. Rozpad był z wielkim hukiem- sprzeciw mojej całej rodziny, zwroty pierścionka, podział mieszkania (w trakcie). Pisze to bo mam świadomość ze też nie jestem bez skazy.

Bardzo pomógł mi przez to wszystko przejść - właściwie to jest w tym wszystkim moim jedynym wsparciem. Moja rodzina ogólnie jest po stronie mojego byłego i mnie dręczy. Mój poprzedni narzeczony to typowy dobry chłopak..

Nie ukrywam ze dręczy mnie jego przeszłość. Pod świetlika względami nie jest kandydatem jak z obrazka jednak kocham go i o jego cudownych cechach mogłabym się rozpisywać długo jednak nie o tym ten wątek.

Czy wy zaakceptowałybyscie taka przeszłość i swojego partnera?[/QUOTE]Osobiście nie zaakceptowałabym takiej przeszłości partnera. Spotykałam się z kimś takim na początku tego roku, kilka tygodni i było mi ciężko mówić o nim w kategorii "związku". Potrzebuje zaufać komuś oczywiście jak jest ten pociąg seksualny, fizyczny i ta chemia, a jemu nie potrafiłam zaufać mimo, że fizycznie i seksualnie było "cacy". Od początku miałam mnóstwo znaków zapytania i sygnałów alarmowych w głowie. Od razu powiedział mi o swojej przeszłości. Też miał problemy, konflikty z prawem co prawda chyba nie siedział, ale był 20 dni w areszcie za wykroczenie i chyba też raz ojciec zapłacił za niego kaucję, dzięki niemu i tej kaucji wyszedł. Miałam wrażenie, że koleś jest dumny z tego co zrobił, że był na cenzurowanym. Żadnej dumy w tym nie ma, tylko nieodpowiedzialność wg mnie. Po za tym miał dziecko z byłą dziewczyną na które nie płacił sam z siebie alimentów tylko musiał wejść mu komornik na konto i sądowo nakazać ściąganie ich bo przecież by nie płacił ich nadal.
Mimo, że był dorosły, sporo starszy ode mnie, pracował zawodowo to nadal mieszkał z matką. Tragedia, ale chyba tą matkę to uwielbiał i ubóstwiał. Widać było, że miał z nią silną więź (ona została sama) tylko co z tego skoro nie potrafił uwolnić się od niej, przeciąć pępowiny? Pomagał jej z tego co mi mówił (chociaż kto wie czy to nie stek bzdur), ale powinien się od niej wyprowadzić i chociaż gdyby nie miał serca i sumienia mógł się przeprowadzić blisko niej, jednak mieszkał by sam, a nie w wieku 34 lat nadal z matką.

Także nie polecam mentalnych dzieci, którzy myślą, że mają coś tylko między nogami i na to poleci każda młoda łania. No ten taki raczej był, a o inteligencji to też nie było co mówić u niego bo ja tego nie widziałam w każdym bądź razie.

Zakończyłam to zanim coś gorszego by się stało. Typ zrobiłby mi dziecko czy cokolwiek takiego na co bym sobie nie pozwoliła. I tak samo potraktowałby mnie jak swoją byłą. W moim przypadku chciał się ustawić przy mnie i widać było, że to takie duże dziecko. Mogłoby być tak, że gdybyśmy razem zamieszkali nie kajał by się tylko by mnie zwyczajnie uderzył. Szkoda czasu na takich pajaców i manipulantów, którzy nie szanują innych.

Tobie radzę to samo. Facet na pewno nadal wali ściemę jeżeli mówi Ci, że wyszedł na prostą. Może nadal mieć coś za uszami itd. Ja osobie z przeszłością kryminalną bym nie zaufała, bo z facetem z którym się spotykałam chwilę też się co chwilę zastanawiałam czy czegoś nie odp#li. Jak raz w to wszedł to będzie wchodził zawsze, bo będzie go rączka świerzbiła + zna temat, a bezpiecznej jest wchodzić w coś co się już zna z autopsji bo to jest dla nas znane i myślimy, że jest to bezpieczne.

Normalne jest, że biznesy mogą komuś nie wyjść tyle, że jeśli miał ich kilka i dla przykładu żaden mu nie wyszedł to o czymś to świadczy - albo nie powinien zabierać się za to, bo nie ma do tego ręki i głowy i po prostu nie dla niego jest "bycie przedsiębiorcą", albo jest słabym finansistą, ekonomistą i zwyczajnie źle inwestuje (jest bankrutem?) etc, ale ta przeszłość kryminalna dla mnie nie do przejścia.

Co do dużej ilości partnerek seksualnych, mam świadomość, że częściej to faceci mają więcej od kobiet partnerek seksualnych i myślę, że nie przeszkadzałby mi ten fakt wiedząc, że faceci to łowcy itd. ale facet mógłby pokazać mi badania na HIV bo skoro miewał dużo partnerek seksualnych to być może też często uprawiał seks bez gumki, zresztą niezależnie czy w gumce czy bez niej miał dużo kobiet w łóżku więc to się samo rozumie przez s-s-i-e także to jest oczywiste. Ja sama osobiście mam badania więc mogę się okazać facetowi na którym by mi zależało i z którym chciałabym być bo nie mam nic do ukrycia przed partnerem.

Będąc z nim narobisz sobie tylko kłopotów. Nie masz żadnej pewności, że kiedyś znów czegoś nie odp#li jeśli chodzi o łamanie prawa, albo nie trafi do paki za mocniejsze paragrafy i tak już na amen, będziesz mu przysyłała paczki z kiełbasą i skarpetkami na zimę do kicia. Nie masz pewności co do tego czy nie wejdzie w hazard i inne uzależnienia. Pomyśl sobie jakbyś chciała mieć z nim kiedyś dziecko_i i co wtedy? Wpadłabyś w długi, bo może koleś mógłby też mieć problemy finansowe. Co jakby nabrał pożyczek w parabankach na spłatę fantów czy czegoś innego? Co jakbyś została z dzieckiem/i bez środków do życia? Siedział za handel? Ale czym - narkotykami czy kradzionymi samochodami? Nie ma co sobie utrudniać życia, po co fundować sobie taki rollercoaster? Z takim człowiekiem można sobie tylko zniszczyć życie na własne życzenie myśląc, że facet się zmieni. Nie zmieni się bo się nie da, niektórzy zwyczajnie się nie zmienią nigdy i tyle. Tutaj filozofii nie trzeba, to jest proste jak budowa przysłowiowego cepa.

[oko_kocie]

Misiek od byznesmena? 😁 Moja córka ma 6lat i już nie cieszą ją miśki a tu dorosła baba 😂

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Tak jak napisałam w ostatnim poście przeniesionego wątku wyszło za dużo przykrych zdarzeń abym mogła to dalej ciągnąć .

Widze ze nie bez powodu ludzie zakładają sobie nowe konta do opisywania swoich problemów

[Ellen_Ripley]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88545081]Tak jak napisałam w ostatnim poście przeniesionego wątku wyszło za dużo przykrych zdarzeń abym mogła to dalej ciągnąć .

Widze ze nie bez powodu ludzie zakładają sobie nowe konta do opisywania swoich problemów [/QUOTE]

Ale stała Ci się tu jakaś krzywda, że usłyszałaś kilka słów prawy? Już "weź" nie pozuj na ofiarę. Nikt Ci się z nim zadawać nie kazał. Wcześniej aż piałaś z zachwytu nad tym miśkowym księciem.

Stwierdzenie, że za dużo przykrych zdarzeń... nadal nie wskazuje jednoznacznie na to, że rzeczywiście to zakończyłaś.

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Jak już moderatorzy tak ładnie łącza wątki to tez niech wrzuca resztę moich postów np z podforum seks xD

Ten misiek i walentynki to był gwóźdź do trumny tego związku xD



Tak czy inaczej nie będę z niego robić potwora bo dużo mi pomógł w różnych sprawach. Jak już wywlekamy wszystko to np Całe życie nie miałam orgazmu pochwowego i złe się z tym czułam, a z nim się przekonałam ze mogę mieć i to zależy od partnera. Dzieki niemu tez rzuciłam partnera z ktirym nie byłam szczęśliwa i przekonałam się ze mogę zmieniać swoje życie i dążyć do szczęścia. Zmotywował mnie tez do własnego biznesu i czym zawsze marzyłam i zabieram Sie do pracy nad tym projektem



Powiedział mi o swojej przeszłości a ja w to weszłam i tu mogę winić tylko suebie. Ale dziewczyny co tak naprawdę straciłam ? Niewiele związek nie trwał długo a dużo mi dał również pozytywnych rzeczy mimo ze ten facet stricte jako partner życiowy był beznadziejny.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Wiem ze to ciężko wyjaśnić ale nabrałam wiatru w żagle i wiary we własne siły. Wyciągnę co pozytywne z tego doświadczenia i właśnie nie zamierzam s siebie robić ofiary bo trafiłam na złego chłopa. To nie koniec świata bo jw.

[kazleto]

Sprawa sądowa za oszustwa i sprzedawanie narkotywków: cudowna teraźniejszość
Miś z róż bez pudełka na walentynki: gwóźdź do trumny

Sorry, ale nie musiałoby tego gwoździa być, jesli bys nie udawała ze misio jest cudowny i zaradny, pan biznesmen... a to tylko cwaniaczek z allegro

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88546695]Jak już moderatorzy tak ładnie łącza wątki to tez niech wrzuca resztę moich postów np z podforum seks xD

Ten misiek i walentynki to był gwóźdź do trumny tego związku xD



Tak czy inaczej nie będę z niego robić potwora bo dużo mi pomógł w różnych sprawach. Jak już wywlekamy wszystko to np Całe życie nie miałam orgazmu pochwowego i złe się z tym czułam, a z nim się przekonałam ze mogę mieć i to zależy od partnera. Dzieki niemu tez rzuciłam partnera z ktirym nie byłam szczęśliwa i przekonałam się ze mogę zmieniać swoje życie i dążyć do szczęścia. Zmotywował mnie tez do własnego biznesu i czym zawsze marzyłam i zabieram Sie do pracy nad tym projektem



Powiedział mi o swojej przeszłości a ja w to weszłam i tu mogę winić tylko suebie. Ale dziewczyny co tak naprawdę straciłam ? Niewiele związek nie trwał długo a dużo mi dał również pozytywnych rzeczy mimo ze ten facet stricte jako partner życiowy był beznadziejny.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Wiem ze to ciężko wyjaśnić ale nabrałam wiatru w żagle i wiary we własne siły. Wyciągnę co pozytywne z tego doświadczenia i właśnie nie zamierzam s siebie robić ofiary bo trafiłam na złego chłopa. To nie koniec świata bo jw.[/QUOTE]

omg, ale ty jestes oderwana od rzeczywistosci

To nic ze cie szarpie i wywala z domu, taka kropelka, wazne ze cie motywuje

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

Dobra bo widze ze zaczyna się kolejny pojazd sfrustrowanych wizazanek i docinki. Związek zakończony wiec nie ma o czym dalej pytlowac. Temat do zamknięcia

[kazleto]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88546695]Jak już moderatorzy tak ładnie łącza wątki to tez niech wrzuca resztę moich postów np z podforum seks xD

Ten misiek i walentynki to był gwóźdź do trumny tego związku xD


[/QUOTE]

jakby komus sie nie chciało, to służę:
wpychał jej na siłę penisa do gardła aż do zadławienia, bo sie naoglądał filmów porno (dla mnie zmuszanie do czegoś takiego to gwałt, ale cudowna teraźniejszość i misio ją motywuje)

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

No i właśnie przez tego typu akcje, ciagle kłótnie itd związek zakończyłam wiec naprawdę możecie już odpuścić

Ale widocznie według was powinnam być załamana i płakać w poduszkę bo portki najważniejsze w życiu I stała się narodowa tragedia (na to wychodzi wbrew temu co piszecie )xD

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Gratuluje braku życia prywatnego Kaziu xD

A post o orgazmach widziałeś? Xad

[kazleto]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88546771]No i właśnie przez tego typu akcje, ciagle kłótnie itd związek zakończyłam wiec naprawdę możecie już odpuścić

Ale widocznie według was powinnam być załamana i płakać w poduszkę bo portki najważniejsze w życiu I stała się narodowa tragedia (na to wychodzi wbrew temu co piszecie )xD

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Gratuluje braku życia prywatnego Kaziu xD

A post o orgazmach widziałeś? Xad[/QUOTE]

spoko, ja mam orgazm pochwowy bez ciągłych kłótni, szarpania, nadużyć seksualnych i partnera z podejrzaną przeszłością. Zastanawiam sie jak to robię

moim zdaniem powinnas sie cieszyc a nie płakać w poduszkę

[Rysia16]

Dla mnie jakieś 'biznesy które upadły' a chwilę później 'biznesy które wypaliły ze świetnym skutkiem' to już coś podejrzanego. Do tego świetny sportowiec, a jednocześnie bawi się w narkotyki. Niechże się ten człowiek zdecyduje na cokolwiek.
Nie zaufałabym takiemu komuś.

[1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32]

No to właśnie się cieszę przecież i nawet coś pozytywnego wyciągnęłam xD

To i tak jest po mnie pojazd ale cóż -wizaż.



Ja niestety nie miałam orgazmów pochwowych nigdy a on umiał to tak zrobić ze miałam ... oczywiście byłam wniebowzięta zanim zaczął mi wpychać na sile xD I trochę za tym dobrym seksem poleciałam szczerze mówiąc...

No ale teraz już wiem ze mogę je mieć i to była kwestia partnera a nie tego ze ja „nie umiem dochodzić”.

Mam 30 lat i naprawdę bardzo złe się z tym czułam bo byłam wiecznie niezaspokojona nie mając orgazmów przy penetracji

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Wiec trochę mi rzuciło klapki na oczy jak nagle właśnie. Nim w wieku 30 zaczęłam mieć orgazmy... :0

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Z tym sportem to akurat prawda widziałam w rankingach ale sukcesy miał w wieku ok 20 lat a narkotyki weszły dużo później i sport poszedł w idstawke a szkoda człowieka bo wynika naprawdę miał świetne :/

[Trzepotka]

Treść usunięta

[cava]

[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88505566]
Wiem ze na walentynki dostanę modnego teraz różanego misia 40 cm. Normalnie to skalabym z radości. [/QUOTE]


Tak odbiegając trochę od tematu wątku...
serio? Ktokolwiek się by cieszył dostając coś takiego
(pierwsze widzę swoją drogą, może dlatego ze nawet moje córki mają więcej niż 11 lat )

Co to w ogóle jest i co z tym potem zrobić I to jeszcze z prawie pół metrowym grzmotem.Żeby to była zawieszka do breloczka no to jeszcze, uszło by. Ale prawie pół metra poczwary?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Tak odbiegając trochę od tematu wątku...
serio? Ktokolwiek się by cieszył dostając coś takiego
(pierwsze widzę swoją drogą, może dlatego ze nawet moje córki mają więcej niż 11 lat )

Co to w ogóle jest i co z tym potem zrobić I to jeszcze z prawie pół metrowym grzmotem.Żeby to była zawieszka do breloczka no to jeszcze, uszło by. Ale prawie pół metra poczwary?

Fragment o misiu jest tak trollowy, że bardziej się nie da. Jeszcze bym zrozumiała liska, czy krokodyla.

[MiamiGlow]

Napisane przez Ellen_Ripley

Fragment o misiu jest tak trollowy, że bardziej się nie da. Jeszcze bym zrozumiała liska, czy krokodyla.

Ciekawiej by było, gdyby facet sprowadził misie z ukrytymi narkotykami w środku. Byłabym za podkręcaniem scenariusza. Niech trolle starają się bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[MiamiGlow]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88549778]Treść usunięta[/QUOTE]I urocze misie czekałyby w domu Autorki aż znajdą się nabywcy na towar.
Ale przypadkowo dowiedziałaby się o ich zawartości i dalej to już można poszaleć ze scenariuszem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta