|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
A ja dziasiaj zjadłam na noc 2 kawałki pizzy i troche płatków
Bleee!!Znowu musiałam?! |
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
jem juz 2 h
pol pizzy ,2 glebokie taleze chrupek na melko ,cala paczka krążkow ryżowych ,5 lyzek miodu slonecznik ,orzechy,rodzynki ,2 taleze salatki z majonezem warzywnej ,bulka ,,, ((((((((((((( k,,,,,,, mac !@673e284726486327891873` 9802ekjfdsjjf ncjng,.mgc jgil yh ZONKKKKKKKKKKKKKKK,NIECH MNIE KTOS DOBIJE ,I POMYSLEC ZE JESZCZE CHCE MI SIE JESC PO CO ZYC ![]() moj brzuchhhhh (((( strasznie boli ,strasznie .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
czenmu ja jestem taka glupia
niech mi ktos pomoze ,prosze
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Cytat:
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Eh dziewczyny dręczy nas to cholerstwo
mi powolutku sie udaje.. malymi kroczkami wychodze.. ale wiecie jak to jest, choroba lubi sie "ukrywac"
|
|
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
i znow melduje sie ze poleglam ,3 raz w tym mieisacu .ostatnio 2 dni temu i teraz .2 tys kalori naraz
najgorszez e nie mam z kim pogadac
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#67 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
bardzo mi przykro, że sie nie udało tym razem, ale może kolejnym razem sie uda? głowa do góry, przecież w końcu musi być lepiej!
ja od 3 dni sie trzymam i nie przekraczam 1400-1500 kcal dziennie. zawsze rozpisuje sobie wieczorem jadłospis,a później trzymam sie go co do grama, nawet do pracy chodze z kartką, bo strasznie sie boje, że jak tylo sie wyłamie z tego spisu to już nad sobą nie zapanuje bo wystarczy, że zamiast wyznaczonej 1 kromki zjem drugą, to juz na tej jednej sie nie skończy dlatego obsesyjnie licze każdy gram, kalorie, kromke itd. taki porządek w jadłospisie troche mi pomagastaram sie, ale nie wiem czy sie uda, boje sie, że jak sie nie uda teraz to juz nigdy, a z drugiej strony przezcież to sie musi kiedyś skończyć i musze przezwycieżyć chorobe! kami trzymaj sie! nie jesteś sama, zobacz ile nas tutaj!
__________________
|
|
|
|
|
#68 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Kachulec-
dziękuję za wsparcie Tylko widzisz- ja znów od kilku dni się głodzę, jestem z siebie dumna, że wytrzymuję ( co wcale nie znaczy, zę dobrze się czuje...) i znów zaczynam watpić, czy ten lekarz mi taki potrzebny.... Ale wiem, że jak za kilka dni się obeżrę to to zwątpienie minie... Myślę, żeby pójść i się zacząć leczyć... Ale u mnie to tak ze wszystkim- od myślenia do czynów daleka droga...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#69 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
nie mozemy sie glodzic bo potem i tak sie zucimy na jedzenie ,musimy jesc wiecej i zdrowo
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#70 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
[quote=valanthe]Ja nie potrafię powiedzieć sobie stop... Bo jak już zacznę i zjem więcej niż sobie na to pozwoliłam danego dnia, to nie mogę przestać , bo od jutra znow głodówa i tyle jedzenia dziś mi przepadnie, tyle żarcia mogę w siebie wepchnąć jeszcze dziś, a jutro i tak znów będę głodna, więc... czemu nie? Wieczorem czuję się jak... no nie będę tu epitetami rzucać, bo nie ładnie, ale te, które mają ten problem wiedzą dokładnie, jak się czuje, w każdym razie tak się czuję no i jutro to już na pewno się nie obeżrę, bo przecież wiem, jak się później jest i nie chcę tego powtórzyć... i od rana to samo, bo wiem przecież jak się będę czuła wieczorem, mogę nad tym zapanować, nie chcę się znów tak czuć, więc dziś jeszcze trochę, jeszcze tylko dzisiejszy dzień, ale od jutra to już na 101 %.. i tak codziennie... JUż mnie żołądek boli od tego
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#71 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Cytat:
Mój problem często teraz polega na tym,że w porównaniu z dniami napadowymi w ciagu tych normalnych dni jem mało. I od razu zaczynam się bać że znów zacznę jeśc coraz mniej i powróce do anoreksji i wtedy często przychodzi napad... Co do leczenia to ja sama bym się nie wybrała chyba nigdy. Bo "przeciez poradze sobie sama". Nawet zaczęłam twierdzić,że jak nie wygram z tym sama to strace wiare w siebie (bzdura ) Dzięki Bogu rodzice przekonali mnie do wizyty u psychiatry i tata nawet szukał i dzwonił po lekarzach
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Kami masz z kim pogadać, po to tu jesteśmy i po to ja sama założyłam ten wątek- żeby dziweczyny z problemami takim jak ja mogły z kimś pogadać
I nie jesteś głupia, wierz mi, gdybyś ty była głupia to ja byłabym Królową Głupolków!! ( choc czasem tak się czuję, przyznaję;P ) pozdrawaim
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#73 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
[QUOTE=suzuranka]
Cytat:
Ja zawsze sobie myślałam że jak zjadlam już coś ponadprogramowego (potrafiłam się wscieć na siebie za to że polizałam loda!) to mówiłam sobioe " no i kolejny dzień stracony, to już nie ma co ze soba walczyć i szruuu... Do buzi szło wszystko co popadło.Teraz zauważyłam,że już tak nie myślę. Ostatnio zauwazyłam,że jak nie zapanuję nad soba i atak sioę zaczyna to nie przestaje bo boję się tego momentu gdy przyjda wyrzuty sumienia. I jedząc odsuwam od siebie moment ich przyjscia. Co jest oczywiście bez sensu bo im więcej zjem tym wieksze poczucie winy etc. No i ból brzucha.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
hehe dziekuje
ja juz drugi dzien sie trzymam ,bylam glupia bo odmawialam sobie wszytskiego ,jadlam malo ,serki i takie tam ,odmawialm sobie slodyczy i alkoholu ,ale od dzis zaczynam normlanie jesc ,na sniadanie buleczka pelnoziarnista i mala jogobelka ze slonecznikiem i otrebami ,na obiad mala jogobelka hehe bo sie nie moglam doczekac obiadu i 2 pierogi z serem .wczesniej bym sie ich nawet nie tknela ,a i bylam na silce 2 h przed obiadkiem ,czuje sie w koncu dobrze ,co najwazniejsze libido mi wraca i juz przestaje marznąć .a napad jak sie zdazy ? trudno ,jestem tylko czlowiekiem ,zycie jest z byd krotkie by sobie wszytskkiego odmawiac .nie wiadomo czy sie dzis nie skonczy ,,,
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#75 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Kachulec- "jak nie wygram z tym sama to strace wiare w siebie "- skąd ja znam to myślenie...
Niestety, ja jestem zdana na samotną walkę...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#76 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
suzuranka damy rade
jak sie dzis trzymasz ? w koncu 1 wrzesnien ,musimy sobie postanowic
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#77 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Kami -
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Cytat:
A nie chcesz podjąc leczenia? Ja zwlekałam zbyt długo...
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
|
|
#79 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Cytat:
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa ![]() |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#80 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Wg. mnie- już dałam ciała
Rano ładnie jedno kiwi i byłam happy, ale przed chwilą zjadłam 2 kromki białego chleba z masłem i jakąś kiełbachą no i jużdłam sobie przyzwolenie żarcia do nocy... czekam własnie na moją mamę z zakupami, co by przyniosła jakieś niezdrowe i tłuste żarełko... I jestem tradycyjnie wściekła na siebie, bo przeceiżdziśten magiczny " pierwsz". od którego miałam wszystko zmienić... jestem do bani, ale spodziewałam się tego po sobie! Ale jestem dumna z Ciebie
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#81 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
te napady tez sa spowodowane pewnie tym ze my malo poprostu jemy ,musimy zaczac jesc wiecej bo to jest takie blędne kolo ,lepiej byc szczesliwym i jesc tyle by czuc sie dobrze ,niz glodzic a potem sobie to rekompensowac niepochamowanym rozpychaniem zoladka ,skura nam sie rozwlecze ,bedzie nieelastyczna ,a przeciez kazda kobieta wyglada pieknie jak jest zadbana .ma pachnaca i napięta skore ,a nie mysli tylko obsesyjnie o jedzeniu ,ja od dzis che zmadrzec ,chodzi tu o to ze koniec z glodowkami i jedzeniem bardzo malo ,bardziej podobaja sie chlopaka dziewczyny ktore maja apetyt i sa z siebie zadowolone ,ja wiem z wlasnego doswiadczenia ze przed glodowkami i cwiczeniami czulam sie lepiej ,a teraz jakbym nie miala sil do zycia ,ciagle myslenie o tym co zjesc czego nie zjesc ,blędne kolo ,po co isc na impreze skoro tam bedzie alkohol kaloryczny ,po co skoro bedzie jedzenie ,po co mi to ,mam swoj swiat ,i obsesyjne myslenie o jedzeniu ,glupota to byla ! jestesmy mlode nie pozwolny by takie myslenie nami zawladnelo ,musimy zaczac zyc normalnie i byc szczesliwe bo popadniemy w coraz wieksza depresje ,nie mozemy sie poddac ,badzmy po prostu soba !!!
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#82 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
suzuranka nie dziwie sie ze sie zucasz na jedzenie
o jednym kiwi nawet zwierzatko by nie wyzylo ,bez obrazy przeciez najwaznijsze to jesc zdrowe regularne posilki i tego mzoe unikniemy ,ja mam ustalone jesc o 7 ,10 ,13 ,14 i 19 !
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Cytat:
Ja teżmam takie myśli czasami, jak przejawia się moja normalność, żeby po prostu jeść zdrowo, żyć normalnie , dbać o siebie, ale zaraz później przychodzą dni takie jak ten i mi się wsystkiego odechciewa
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
suzuranka sama powiedz z reka na sercu czy nie lepiej sie czulas wtedy jak jadlas normlanie ,zanim zaczelas sie glodzic ,napewno bylas duzo szczesliwsza osoba ,napewno mialas wieksza chec do zycia .,nie odmawialas sobie malych przyjemnosci ,usmiechalas sie i nie zylas tylko dla mysli o jedzeniu ,bylo ci z tym dobrze .wrco do tego ! zatęsknij za tym,
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Wiem doskonale, że nawet zwierzątka jedzą więcej, jedzą normalnie!
Tak właśnie mam- tydzień głodzenia się i później 2 tygodnie nadrabiania... I skóra nieładna, i włosy wypadają, wzrok się pogorszył, okres nieregularny... Jeszcze wsześniej też jadłam 5 posiłków dzennie co trzy godziny, ale jak mnie te łapy odchudzania obsesyjnego złapały to jużpuścić nie chcą...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#86 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
D-O-K-L-A-D-N-I-E tak było, nie myślałam o jedzeniu i tylko o nim, miałam czas na wszytsko inne, tęsknię za tym niesamowicie, bo wtedy po prostu byłam zdrowa( zarówno fizycznie jak i psychicznie), ale na tym "etapie zaawansowania" w którym ja się znalazłam ciężko mi już zrezygnować z tego.. to jak mój sposób na życie, który mi to życie niszczy... ironia! chcę z tym walczyć, staram się, ale to bardzo trudne do przezwyciężenia
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#87 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
dlatego pora sie opamietac z tym glupim odchudzaniem ,czy naprawde nie widzisz co ono z nami zrobilo? jak ono nas wyniszcza ? pora przestac i zmadrzec ,zaczac jesc ,wiecej ,i regularnie ,ja bym dalej pedzila w ta bledna pulapke prawie nie jedzenia ,oszukiwania wszytskich ze jem ,jakbym sie nie opamietala ,od dzis ,ja tez od dzis zaczynam ,zacznij ze mna ,ja sie opamietalam z tego wzgledu ze mam dosc zniszczonej slory ,ze mam dosc marzniecia jak innym jest cieplo ,dosc sinych paznokci ,dosc braku ochoty na zycie ,zabawe ,brak checi na sex ,brak checi na wszytsko ,kiedys bylam szczesliwa osoba ,jadlam co chcialam ,i bylam szczesliwa ,teraz che zawalczyc o moje szczescie a nie dalej bladzic ,bo z dnia na dzien bedzie coraz gorzej ,z dnia na dzien bedzie coraz trudniej z tego wyjsc .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#88 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
Taaak.. tylko że na mnie "od dzisiaj'' już nie działa ( dowód? patrz dzisiejszy dzień- wielke G....;P )... ja chyba na prawdę jak mi poleciła KAchulec potrzebuję pomocy specjalisty... Bo teżchcębyćznów szczęsliwa, normalnie żyć, ŻYĆ!
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... |
|
|
|
|
#89 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
jesli przejmujesz sie tym ze zjadlas to znaczy ze nie chcesz z tego wyjsc ,taki dzien nadejdzie ejsli zjesz i powiesz nie szkodzi ,nalezalo mi sie ,chce jesc ,zjadlas ,nic straconego ,!!!! jesli cchesz z tego wysjc powinnas sie cieszyc ze zjadlas ,zjedz do tego jeszcze cos ,i zjedz normalna kolacje a jutro sniadanie ,malyki krokami sie uda ,ale przestan sie zadreczac ze zjadlas ,czlowiek to nie maszyna ,naszym paliwem jest jedzenie ,bez niego umieramy w sobie.
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
|
|
#90 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
|
Dot.: Ze skrajności w skrajność...
pozatym suzuranka ja zjadlam sniadanie ,obiad i czekam na podwieczorek i kolacje i jadlam i nie uwazam tego dnia za zmarnowany ,wrecz przeciwnie ,uwazam to za krok do lepszego zycia ,do dawnego zycia .i jestem z siebie dumna ze zjadlam a nie odmowilam sobie tego .po co to robic ,dla kogo ,przeciez nikt nie bedzie za to nas nosil na rekach jak to my piekne chude jestesmy ,to my kierujemy swoim zyciem ,my dbamy o to czy bedziemy szczesliwi czy nie .musisz zaczac jesc .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.




Bleee!!

PO CO ZYC 




dziękuję za wsparcie
) Dzięki Bogu rodzice przekonali mnie do wizyty u psychiatry i tata nawet szukał i dzwonił po lekarzach



przed obiadkiem ,czuje sie w koncu dobrze ,co najwazniejsze libido mi wraca i juz przestaje marznąć .a napad jak sie zdazy ? trudno ,jestem tylko czlowiekiem ,zycie jest z byd krotkie by sobie wszytskkiego odmawiac .nie wiadomo czy sie dzis nie skonczy ,,,





