Ze skrajności w skrajność... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-08-26, 23:16   #61
klaudynka4
Zakorzenienie
 
Avatar klaudynka4
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Wiadomości: 7 066
GG do klaudynka4 Send a message via Skype™ to klaudynka4
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

A ja dziasiaj zjadłam na noc 2 kawałki pizzy i troche płatków Bleee!!
Znowu musiałam?!
__________________
Moja wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=878926
klaudynka4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-28, 19:36   #62
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

jem juz 2 h pol pizzy ,2 glebokie taleze chrupek na melko ,cala paczka krążkow ryżowych ,5 lyzek miodu slonecznik ,orzechy,rodzynki ,2 taleze salatki z majonezem warzywnej ,bulka ,,, ((((((((((((( k,,,,,,, mac !@673e284726486327891873` 9802ekjfdsjjf ncjng,.mgc jgil yh ZONKKKKKKKKKKKKKKK,NIECH MNIE KTOS DOBIJE ,I POMYSLEC ZE JESZCZE CHCE MI SIE JESC PO CO ZYC



moj brzuchhhhh (((( strasznie boli ,strasznie .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-28, 20:10   #63
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

czenmu ja jestem taka glupia niech mi ktos pomoze ,prosze
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-29, 09:29   #64
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Cytat:
Napisane przez ***kami***
czenmu ja jestem taka glupia niech mi ktos pomoze ,prosze
Nie jesteś głupia Jesteś chora,a to są objawy Twojej choroby...
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-29, 15:08   #65
klaudynka4
Zakorzenienie
 
Avatar klaudynka4
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Wiadomości: 7 066
GG do klaudynka4 Send a message via Skype™ to klaudynka4
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Eh dziewczyny dręczy nas to cholerstwo mi powolutku sie udaje.. malymi kroczkami wychodze.. ale wiecie jak to jest, choroba lubi sie "ukrywac"
__________________
Moja wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=878926
klaudynka4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-30, 19:36   #66
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

i znow melduje sie ze poleglam ,3 raz w tym mieisacu .ostatnio 2 dni temu i teraz .2 tys kalori naraz najgorszez e nie mam z kim pogadac
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-30, 20:59   #67
Ptysiulka
Rozeznanie
 
Avatar Ptysiulka
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 462
GG do Ptysiulka
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

bardzo mi przykro, że sie nie udało tym razem, ale może kolejnym razem sie uda? głowa do góry, przecież w końcu musi być lepiej!
ja od 3 dni sie trzymam i nie przekraczam 1400-1500 kcal dziennie. zawsze rozpisuje sobie wieczorem jadłospis,a później trzymam sie go co do grama, nawet do pracy chodze z kartką, bo strasznie sie boje, że jak tylo sie wyłamie z tego spisu to już nad sobą nie zapanujebo wystarczy, że zamiast wyznaczonej 1 kromki zjem drugą, to juz na tej jednej sie nie skończydlatego obsesyjnie licze każdy gram, kalorie, kromke itd. taki porządek w jadłospisie troche mi pomaga
staram sie, ale nie wiem czy sie uda, boje sie, że jak sie nie uda teraz to juz nigdy, a z drugiej strony przezcież to sie musi kiedyś skończyć i musze przezwycieżyć chorobe!
kami trzymaj sie! nie jesteś sama, zobacz ile nas tutaj!
__________________
Ptysiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:09   #68
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Kachulec- dziękuję za wsparcie Tylko widzisz- ja znów od kilku dni się głodzę, jestem z siebie dumna, że wytrzymuję ( co wcale nie znaczy, zę dobrze się czuje...) i znów zaczynam watpić, czy ten lekarz mi taki potrzebny.... Ale wiem, że jak za kilka dni się obeżrę to to zwątpienie minie... Myślę, żeby pójść i się zacząć leczyć... Ale u mnie to tak ze wszystkim- od myślenia do czynów daleka droga...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:14   #69
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

nie mozemy sie glodzic bo potem i tak sie zucimy na jedzenie ,musimy jesc wiecej i zdrowo
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:20   #70
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

[quote=valanthe]Ja nie potrafię powiedzieć sobie stop... Bo jak już zacznę i zjem więcej niż sobie na to pozwoliłam danego dnia, to nie mogę przestać , bo od jutra znow głodówa i tyle jedzenia dziś mi przepadnie, tyle żarcia mogę w siebie wepchnąć jeszcze dziś, a jutro i tak znów będę głodna, więc... czemu nie? Wieczorem czuję się jak... no nie będę tu epitetami rzucać, bo nie ładnie, ale te, które mają ten problem wiedzą dokładnie, jak się czuje, w każdym razie tak się czuję no i jutro to już na pewno się nie obeżrę, bo przecież wiem, jak się później jest i nie chcę tego powtórzyć... i od rana to samo, bo wiem przecież jak się będę czuła wieczorem, mogę nad tym zapanować, nie chcę się znów tak czuć, więc dziś jeszcze trochę, jeszcze tylko dzisiejszy dzień, ale od jutra to już na 101 %.. i tak codziennie... JUż mnie żołądek boli od tego
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:27   #71
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Cytat:
Napisane przez suzuranka
Kachulec- dziękuję za wsparcie Tylko widzisz- ja znów od kilku dni się głodzę, jestem z siebie dumna, że wytrzymuję ( co wcale nie znaczy, zę dobrze się czuje...) i znów zaczynam watpić, czy ten lekarz mi taki potrzebny.... Ale wiem, że jak za kilka dni się obeżrę to to zwątpienie minie... Myślę, żeby pójść i się zacząć leczyć... Ale u mnie to tak ze wszystkim- od myślenia do czynów daleka droga...
Niestety to co robisz nie jest mi obce. "ze skrajności w skrajność..." to jest to. Ja ostatnio miałam kilka ciężkich dni. Dopiero dzisiaj idzie mi lepiej. Mam nadzieje że obedzie się bez żadnych incydentów z mojej strony Wtedy jutro będzie mi dużo łatwiej.

Mój problem często teraz polega na tym,że w porównaniu z dniami napadowymi w ciagu tych normalnych dni jem mało. I od razu zaczynam się bać że znów zacznę jeśc coraz mniej i powróce do anoreksji i wtedy często przychodzi napad...

Co do leczenia to ja sama bym się nie wybrała chyba nigdy. Bo "przeciez poradze sobie sama". Nawet zaczęłam twierdzić,że jak nie wygram z tym sama to strace wiare w siebie (bzdura) Dzięki Bogu rodzice przekonali mnie do wizyty u psychiatry i tata nawet szukał i dzwonił po lekarzach Już 3 tygodnie biorę leki i widze niewielka poprawę. Choć miałam trochę skutków ubocznych takich jak ból głowy, bezsenność. Mimo to ciesze się że zrobiłam ten krok. Tobie też radzę Bedzie Ci łatwiej wszystko znieść
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:32   #72
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Kami masz z kim pogadać, po to tu jesteśmy i po to ja sama założyłam ten wątek- żeby dziweczyny z problemami takim jak ja mogły z kimś pogadać I nie jesteś głupia, wierz mi, gdybyś ty była głupia to ja byłabym Królową Głupolków!! ( choc czasem tak się czuję, przyznaję;P ) pozdrawaim
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:34   #73
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

[QUOTE=suzuranka]
Cytat:
Napisane przez valanthe
Ja nie potrafię powiedzieć sobie stop... Bo jak już zacznę i zjem więcej niż sobie na to pozwoliłam danego dnia, to nie mogę przestać , bo od jutra znow głodówa i tyle jedzenia dziś mi przepadnie, tyle żarcia mogę w siebie wepchnąć jeszcze dziś, a jutro i tak znów będę głodna, więc... czemu nie? Wieczorem czuję się jak... no nie będę tu epitetami rzucać, bo nie ładnie, ale te, które mają ten problem wiedzą dokładnie, jak się czuje, w każdym razie tak się czuję no i jutro to już na pewno się nie obeżrę, bo przecież wiem, jak się później jest i nie chcę tego powtórzyć... i od rana to samo, bo wiem przecież jak się będę czuła wieczorem, mogę nad tym zapanować, nie chcę się znów tak czuć, więc dziś jeszcze trochę, jeszcze tylko dzisiejszy dzień, ale od jutra to już na 101 %.. i tak codziennie... JUż mnie żołądek boli od tego
A no takl to jest Ja zawsze sobie myślałam że jak zjadlam już coś ponadprogramowego (potrafiłam się wscieć na siebie za to że polizałam loda!) to mówiłam sobioe " no i kolejny dzień stracony, to już nie ma co ze soba walczyć i szruuu... Do buzi szło wszystko co popadło.
Teraz zauważyłam,że już tak nie myślę. Ostatnio zauwazyłam,że jak nie zapanuję nad soba i atak sioę zaczyna to nie przestaje bo boję się tego momentu gdy przyjda wyrzuty sumienia. I jedząc odsuwam od siebie moment ich przyjscia. Co jest oczywiście bez sensu bo im więcej zjem tym wieksze poczucie winy etc. No i ból brzucha.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:38   #74
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

hehe dziekuje ja juz drugi dzien sie trzymam ,bylam glupia bo odmawialam sobie wszytskiego ,jadlam malo ,serki i takie tam ,odmawialm sobie slodyczy i alkoholu ,ale od dzis zaczynam normlanie jesc ,na sniadanie buleczka pelnoziarnista i mala jogobelka ze slonecznikiem i otrebami ,na obiad mala jogobelka hehe bo sie nie moglam doczekac obiadu i 2 pierogi z serem .wczesniej bym sie ich nawet nie tknela ,a i bylam na silce 2 h przed obiadkiem ,czuje sie w koncu dobrze ,co najwazniejsze libido mi wraca i juz przestaje marznąć .a napad jak sie zdazy ? trudno ,jestem tylko czlowiekiem ,zycie jest z byd krotkie by sobie wszytskkiego odmawiac .nie wiadomo czy sie dzis nie skonczy ,,,
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:44   #75
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Kachulec- "jak nie wygram z tym sama to strace wiare w siebie "- skąd ja znam to myślenie... ech....
Niestety, ja jestem zdana na samotną walkę...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:48   #76
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

suzuranka damy rade jak sie dzis trzymasz ? w koncu 1 wrzesnien ,musimy sobie postanowic
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:48   #77
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Kami - Twoje zdrowie
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:49   #78
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Cytat:
Napisane przez suzuranka
Kachulec- "jak nie wygram z tym sama to strace wiare w siebie "- skąd ja znam to myślenie... ech....
Niestety, ja jestem zdana na samotną walkę...
Czemu na samotną? Popierwsze my tu jesteśmy więc wcale nie na taka samotną
A nie chcesz podjąc leczenia? Ja zwlekałam zbyt długo...
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:50   #79
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 307
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Cytat:
Napisane przez ***kami***
hehe dziekuje ja juz drugi dzien sie trzymam ,bylam glupia bo odmawialam sobie wszytskiego ,jadlam malo ,serki i takie tam ,odmawialm sobie slodyczy i alkoholu ,ale od dzis zaczynam normlanie jesc ,na sniadanie buleczka pelnoziarnista i mala jogobelka ze slonecznikiem i otrebami ,na obiad mala jogobelka hehe bo sie nie moglam doczekac obiadu i 2 pierogi z serem .wczesniej bym sie ich nawet nie tknela ,a i bylam na silce 2 h przed obiadkiem ,czuje sie w koncu dobrze ,co najwazniejsze libido mi wraca i juz przestaje marznąć .a napad jak sie zdazy ? trudno ,jestem tylko czlowiekiem ,zycie jest z byd krotkie by sobie wszytskkiego odmawiac .nie wiadomo czy sie dzis nie skonczy ,,,
Zazdroszczę takiego podejscia ja pracuje nad nim.
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:54   #80
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Wg. mnie- już dałam ciała Rano ładnie jedno kiwi i byłam happy, ale przed chwilą zjadłam 2 kromki białego chleba z masłem i jakąś kiełbachą no i jużdłam sobie przyzwolenie żarcia do nocy... czekam własnie na moją mamę z zakupami, co by przyniosła jakieś niezdrowe i tłuste żarełko... I jestem tradycyjnie wściekła na siebie, bo przeceiżdziśten magiczny " pierwsz". od którego miałam wszystko zmienić... jestem do bani, ale spodziewałam się tego po sobie! Ale jestem dumna z Ciebie
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 13:55   #81
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

te napady tez sa spowodowane pewnie tym ze my malo poprostu jemy ,musimy zaczac jesc wiecej bo to jest takie blędne kolo ,lepiej byc szczesliwym i jesc tyle by czuc sie dobrze ,niz glodzic a potem sobie to rekompensowac niepochamowanym rozpychaniem zoladka ,skura nam sie rozwlecze ,bedzie nieelastyczna ,a przeciez kazda kobieta wyglada pieknie jak jest zadbana .ma pachnaca i napięta skore ,a nie mysli tylko obsesyjnie o jedzeniu ,ja od dzis che zmadrzec ,chodzi tu o to ze koniec z glodowkami i jedzeniem bardzo malo ,bardziej podobaja sie chlopaka dziewczyny ktore maja apetyt i sa z siebie zadowolone ,ja wiem z wlasnego doswiadczenia ze przed glodowkami i cwiczeniami czulam sie lepiej ,a teraz jakbym nie miala sil do zycia ,ciagle myslenie o tym co zjesc czego nie zjesc ,blędne kolo ,po co isc na impreze skoro tam bedzie alkohol kaloryczny ,po co skoro bedzie jedzenie ,po co mi to ,mam swoj swiat ,i obsesyjne myslenie o jedzeniu ,glupota to byla ! jestesmy mlode nie pozwolny by takie myslenie nami zawladnelo ,musimy zaczac zyc normalnie i byc szczesliwe bo popadniemy w coraz wieksza depresje ,nie mozemy sie poddac ,badzmy po prostu soba !!!
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:03   #82
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

suzuranka nie dziwie sie ze sie zucasz na jedzenie o jednym kiwi nawet zwierzatko by nie wyzylo ,bez obrazy przeciez najwaznijsze to jesc zdrowe regularne posilki i tego mzoe unikniemy ,ja mam ustalone jesc o 7 ,10 ,13 ,14 i 19 !
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:04   #83
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Cytat:
Napisane przez ***kami***
te napady tez sa spowodowane pewnie tym ze my malo poprostu jemy ,musimy zaczac jesc wiecej bo to jest takie blędne kolo ,lepiej byc szczesliwym i jesc tyle by czuc sie dobrze ,niz glodzic a potem sobie to rekompensowac niepochamowanym rozpychaniem zoladka ,skura nam sie rozwlecze ,bedzie nieelastyczna ,a przeciez kazda kobieta wyglada pieknie jak jest zadbana .ma pachnaca i napięta skore ,a nie mysli tylko obsesyjnie o jedzeniu ,ja od dzis che zmadrzec ,chodzi tu o to ze koniec z glodowkami i jedzeniem bardzo malo ,bardziej podobaja sie chlopaka dziewczyny ktore maja apetyt i sa z siebie zadowolone ,ja wiem z wlasnego doswiadczenia ze przed glodowkami i cwiczeniami czulam sie lepiej ,a teraz jakbym nie miala sil do zycia ,ciagle myslenie o tym co zjesc czego nie zjesc ,blędne kolo ,po co isc na impreze skoro tam bedzie alkohol kaloryczny ,po co skoro bedzie jedzenie ,po co mi to ,mam swoj swiat ,i obsesyjne myslenie o jedzeniu ,glupota to byla ! jestesmy mlode nie pozwolny by takie myslenie nami zawladnelo ,musimy zaczac zyc normalnie i byc szczesliwe bo popadniemy w coraz wieksza depresje ,nie mozemy sie poddac ,badzmy po prostu soba !!!
Bardzo mądrze napisane Ja teżmam takie myśli czasami, jak przejawia się moja normalność, żeby po prostu jeść zdrowo, żyć normalnie , dbać o siebie, ale zaraz później przychodzą dni takie jak ten i mi się wsystkiego odechciewa
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:07   #84
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

suzuranka sama powiedz z reka na sercu czy nie lepiej sie czulas wtedy jak jadlas normlanie ,zanim zaczelas sie glodzic ,napewno bylas duzo szczesliwsza osoba ,napewno mialas wieksza chec do zycia .,nie odmawialas sobie malych przyjemnosci ,usmiechalas sie i nie zylas tylko dla mysli o jedzeniu ,bylo ci z tym dobrze .wrco do tego ! zatęsknij za tym,
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:09   #85
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Wiem doskonale, że nawet zwierzątka jedzą więcej, jedzą normalnie! Tak właśnie mam- tydzień głodzenia się i później 2 tygodnie nadrabiania... I skóra nieładna, i włosy wypadają, wzrok się pogorszył, okres nieregularny... Jeszcze wsześniej też jadłam 5 posiłków dzennie co trzy godziny, ale jak mnie te łapy odchudzania obsesyjnego złapały to jużpuścić nie chcą...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:14   #86
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

D-O-K-L-A-D-N-I-E tak było, nie myślałam o jedzeniu i tylko o nim, miałam czas na wszytsko inne, tęsknię za tym niesamowicie, bo wtedy po prostu byłam zdrowa( zarówno fizycznie jak i psychicznie), ale na tym "etapie zaawansowania" w którym ja się znalazłam ciężko mi już zrezygnować z tego.. to jak mój sposób na życie, który mi to życie niszczy... ironia! chcę z tym walczyć, staram się, ale to bardzo trudne do przezwyciężenia
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:15   #87
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

dlatego pora sie opamietac z tym glupim odchudzaniem ,czy naprawde nie widzisz co ono z nami zrobilo? jak ono nas wyniszcza ? pora przestac i zmadrzec ,zaczac jesc ,wiecej ,i regularnie ,ja bym dalej pedzila w ta bledna pulapke prawie nie jedzenia ,oszukiwania wszytskich ze jem ,jakbym sie nie opamietala ,od dzis ,ja tez od dzis zaczynam ,zacznij ze mna ,ja sie opamietalam z tego wzgledu ze mam dosc zniszczonej slory ,ze mam dosc marzniecia jak innym jest cieplo ,dosc sinych paznokci ,dosc braku ochoty na zycie ,zabawe ,brak checi na sex ,brak checi na wszytsko ,kiedys bylam szczesliwa osoba ,jadlam co chcialam ,i bylam szczesliwa ,teraz che zawalczyc o moje szczescie a nie dalej bladzic ,bo z dnia na dzien bedzie coraz gorzej ,z dnia na dzien bedzie coraz trudniej z tego wyjsc .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:18   #88
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 849
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

Taaak.. tylko że na mnie "od dzisiaj'' już nie działa ( dowód? patrz dzisiejszy dzień- wielke G....;P )... ja chyba na prawdę jak mi poleciła KAchulec potrzebuję pomocy specjalisty... Bo teżchcębyćznów szczęsliwa, normalnie żyć, ŻYĆ!
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:23   #89
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

jesli przejmujesz sie tym ze zjadlas to znaczy ze nie chcesz z tego wyjsc ,taki dzien nadejdzie ejsli zjesz i powiesz nie szkodzi ,nalezalo mi sie ,chce jesc ,zjadlas ,nic straconego ,!!!! jesli cchesz z tego wysjc powinnas sie cieszyc ze zjadlas ,zjedz do tego jeszcze cos ,i zjedz normalna kolacje a jutro sniadanie ,malyki krokami sie uda ,ale przestan sie zadreczac ze zjadlas ,czlowiek to nie maszyna ,naszym paliwem jest jedzenie ,bez niego umieramy w sobie.
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-09-01, 14:27   #90
***kami***
Raczkowanie
 
Avatar ***kami***
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 170
Dot.: Ze skrajności w skrajność...

pozatym suzuranka ja zjadlam sniadanie ,obiad i czekam na podwieczorek i kolacje i jadlam i nie uwazam tego dnia za zmarnowany ,wrecz przeciwnie ,uwazam to za krok do lepszego zycia ,do dawnego zycia .i jestem z siebie dumna ze zjadlam a nie odmowilam sobie tego .po co to robic ,dla kogo ,przeciez nikt nie bedzie za to nas nosil na rekach jak to my piekne chude jestesmy ,to my kierujemy swoim zyciem ,my dbamy o to czy bedziemy szczesliwi czy nie .musisz zaczac jesc .
__________________
bo byc szczesliwym czlowiekiem to umiec patrzec na najmniejszy szczegol istnienia
***kami*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.