|
|
#61 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: zależy kiedy ;)
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Iza dziękuje
w imieniu PolutkaJola moja Pola układała się na drugą strone, podobno w ciązy na tym boku musiałam więcej czasu spędzać . Ogólnie to jest tak, że moja mama kazała mi Poldkowi podkładac zwiniętą pieluchę na ta stronę, żeby przyblokować w ten sposób głowke maleństwu. To podobno ma znaczenie w przyszłosci - dzieci moga mieć przykurcze na ta stronę (trzeba będzie wtedy chodzic do kręglarza)... więc sie stosuję do rad starszych i madrzejszych. A swoją droga bardzo slicznioutka ta Twoja Weronisia ![]() Jeśli chodzi o mnie to ja jak się ważyłam we srodę to ubyło mi 14kg, ale tez mam z czego zrzucać - przytyłam 30kg . Wiem, że bedzie coraz gorzej teraz ze zrzucaniem, bo wypadało by popracowac teraz nad brzuchem, a raczej flaczkiem (wygladam jak w 4 miesiącu) ale to dopiero gdzieś za 1,5 miesiąca. Jutro postaram się wkleić zdjęcie z przedednia terminu porodu i z chwili obecnej
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 1 691
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Ilonka - 14 kg
Naprawdę sporo! Trzymam kciuki za dalsze postępy Wychodzi na to, że w krótkim czasie można się pozbyć 1/3 - 1/2 zgromadzonych w czasie ciąży kilogramów Nie jest źle
__________________
Mama Małgosi |
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Hej dziewczyny, dopiero zauwazylam, ze juz macie swoj watek na odchowalni!! Szybko sie uwinelyscie
![]() Wszystkim swiezo upieczonym mamusiom serdecznie gratuluje
__________________
|
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
no szybko szybko bo ja wystrzeliłam jako pierwsza miesiąc przed terminem
jeszcze powinnam z brzuszkiem chodzic, a on w lozeczku lezy |
|
|
|
|
#65 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Cytat:
Ja jak wychodzilam ze szpitala to wygladalam jakbym byla w 7 miesiacu ciazy. Waga spadla mi w ciagu 2 tyg (zostalo 1,5kg na plusie), a figura niestety nie wrocila sama... Choc brzuszek spadal samoistnie przez ladny miesiac. Po miesiacu sie juz zatrzymal. Duzo pracy przede mna, ale mi sie nie chce...![]() Wszystkim nowo upieczonym mamusiom GRATULUJE! i zycze udanego (bezproblemowego) macierzynstwa. Duzo radosci z Waszych pociech. I zagladajcie do naszego watku Mikolajkowych dzieciaczkow buziaki |
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
ja tam zaglądam od początku
hihih
|
|
|
|
|
#67 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Chciałam opisac swój poród, ale obowiązki wzywają. Od razu zjem obiadek. Mała pewnie zasnie szybciutko, więc jesli i ja nie zasnę to zaraz wróce i skrobne co i jak
|
|
|
|
|
#68 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
dobrze, to czekamy na opis porodu, bo wiem,ze byl nieciekawy i ciezki
|
|
|
|
|
#69 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Cytat:
a my tu poczekamy
__________________
Starsza pani po trzydziestce
![]() ![]() |
|
|
|
|
|
#70 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Ryż na mleku zjedzony. Ala nie karmiona bo śpi i szkoda mi jej wybudzać. Poczekam jeszcze godzinkę, moze sama wstanie
![]() Spróbuję w miarę składnie wszytsko opisac, ale nie wiem czy mi się to uda. Wieczorem 1 stycznia ogólnie źle się czułam. Byłam wnerwiona, wszystko mi przeszkadzało. Potem mój zły stan zdrowia psychicznego zaczął opanowywac całe fizyczne ciało.. Ok 22.00 zaczęły się skurcze. Od razy dosyc silne i częste - co 15 minut. Pól nocy mierzyłam czas, ciągle wstawałam do ubikacji bo miałam uczucie ze wody wyciekają. Wody nie wyciekały, ale czop dosyć intensywnie cały czas odchodził. Nie wiem dokładnie o której postanowiłam pojechac do szpitala, ale stwierdziłysmy z mamą, ze jeszcze poczekamy chwilę, bo lepiej w domu pobyć dłuze niż późnijw spzitalu znowu ma się akcja skończyć tak jak poprzednim razem. O 6 nie było przeproś. Ubralam się i fiu do szpitala. Tam badanie - rozwarcie na 2 cm, miekka szyjka, skurcze co 2,3 minuty. Wszyscy ocenili, ze pójdzie szybciutko... Po 10.00 kolejne badanie - rozwarcie3 cm - dali oksytocynę, bo miało być szybciej. Ok 11.00 dostałam kroplówkę. Po chwili się zaczęło... Bóle rosły w zastraszającym tempie, zaczęłam wymiotowac. Humor mnie jeszcze nie opuszczał. Ciągle spiewałam piosenki i śmiałąm się w głos miedzy skurczami albo wymiotami. Nawet kolezanka mnie owiedziła i była w szoku, bo ją pytałam jak po sylwestrze ![]() Humor zaczełam tracić po 13 kiedy to już powinnam miec dzieco. Tak mi powiedziano na początku - ze o 13 urodzę. Rozwarcie doszło do 4 cm i na tym się skończyło. W międzyczasie przekłuto mi pęcherz i wody chlupnęły a bóle stały sie jeszcze gorsze. Po 15 przyjechał Przemek. Przenieśliśmy sie do pokoju rodzinnego. Po krókim czasie kazałam mu jechac do domu. Ja sie darłam, on nei wiedział jak mi pomóc i tylko się meczył. Nie maiął ochoty zeby patrzył jak ja cierpię. WKurzała mnie jego obecność. Pamiętam tylko jak błagałam położną, zeby mi dała coś bo ja umrę. U mnie w szpitalu nie mamnzieczuleń więc ona nie mogła mi pomóc. Zaczełam krzycze, zeby mnie dobili, ze ja już nie mogę. Miałam naprawdę super połozną, Bardzo pomogła mi psychicznie przez to przejść. Wreszcie zaczęłam przec. Czułam ze musze przeć, chociaz nie powinnam. Potem (ok 16.15) przyszedł lekarz, zbadał - rozwarcie nadal na 4 cm - "Proszę przygotować pacjętkę do cięcia". Te słowa brzmiały jak wybawienie. NIe muszę mówić, ze w trakcie nie kończących sie skurczy nadano mi rozwarcie co mega bolało. Potem już poszło szybko. O 16.40 byłam piętro wyżej na sali operacyjnej. Cudownie było nic nie czuć. Po znieczuleniu zrobiło sie wreszcie spokojnie. Nawet nie wiem kiedy dziecko wyjęli, Poczułam tylko lekkość na brzuchu i zaraz potem śmieznego stworka nad moją głową. Zalałam się łzami i miałam problemy z oddychaniem. Pytałam tylko czy to dziewczynka i czy zdrowa a potem zaczęłam odlatywać. Ocknełam sie jak lekarka mnei klepała po policzku i kazała otworzyc oczy. Dali mi kilka kopel wody na usta i poczułam sie lepiej. Przynieśli niunię i zaraz zabrali na badania. Potem zwieźli mnie na samle poporodową. Przemek z moim tatem czekli na korytarzu. Widziałam ogromną ulgę na ich twarzach. Później już czekały mnie zabiegai pooperacyjne - mycie, podłaczenie cewnika itp. Rodzina mogła wejść na sale i było już super. Mi wrócił dobry humor. Zartowałam sobie, ze już nigdy mi tak dobrze nie bedzie. Wszystcy mi słuza. Siku chodzić nie musze, bólu nie czuję, najbliżsi obok. Wypiłam wtedy hektolitry wody. Przyneiśli Ale i połozyli obok. NIe mogłam nawet jej dobrze zobaczyć, bo byłam unieruchomiona - nie mogłam głowa ruszyć. Po nocy kazali mi wstac złózka i od tej pory czas już dla mnie przyspieszył. Szybko dochodze do siebie. Ala rośnie i jest cudowna. Nawet gdybym miała to jeszcze raz przechdzić to dla takiego fektu warto było ![]() Przepraszam za długość ![]() Aha - dziewczyny które leżały w sali dla oczekujących były cudwone. Później po kolei kazda sięrozdwajała, wiec pobyt w szpitalu był jak kolonie. Wszystkie bardzo mi pomogły podczas porodu. Bardzo wspierały i wysłuchiwały moich głupich piosenek z "Rotą" w roli głownej. Jedna widząć mnie aczęła mieć takie skurcze, ze urodziła naturalnei godzinę póxniej Zadziałałam na nią jak oksytocyna Ala ma numer 01/08 w miejskim szpitalu |
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Jolu łatwo nie było, poród był bardzo cięzki z tego co opisałaś, ale najważniejsze, że Alicja jest już z Tobą... z Wami. Że Wasze szczęście jest tak blisko
i nie w brzuszku, a poza nim
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
dziewczyny wrzuciłam listę na pierwszą stronę, do pierwszego postu... w razie gdyby jakieś błędy były to informować
i w razie gdybym przypadkiem kogoś przeoczyła
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
co tu tak cicho
juz macie troche tych mamus
|
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Serdecznie gratuluję wszystkim świeżo upieczonym Mamom
. Przed Wami "parę" nieprzespanych nocy, morze radości, ocean miłości i szczypta niepokoju.Dzieciątka cudne Mój synek ma już 4,5 miesiąca i w tym czasie bardzo się zmienił, urósł, choć oczywiście widać podobieństwo do nowonarodzonego Jasia . Róbcie jak najwięcej fotek Waszym pociechom, będziecie mieć cudną pamiątkę, dzieci zmieniają się w niesamowitym tempie.Pozdrawiam serdecznie! Monika-Demonik /z wątku Jesiennych Mam/
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
|
#75 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Cicho tu bo jescze od styczniowego trudno sie odzwyczaić
![]() Ale powoli i ten wateczek bedzie kwitł Dziekujemy za gratulacje, pozdrawiamy, Jola i Ala ![]() A zdjęc na pewno bedzie tutaj duzo |
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
cześć Kobiałki
![]() melduję sie na odchowalni ![]() a oto opis porodu: a poród... dziekuję Bogu za cud niepamięci ![]() chociaż nie było źle ![]() Od poniediałkowego wieczoru męczyły mnie bóle podbrzusza, które miały różne nasilenie. Śmialam sie, ze chyba zaczynam rodzić . Noc została przechodzona, przekucana, pokręcona biodrami, bo to ponoć pomaga i ułatwia dziecku wędrówkę w dół. To i tak robiłam. i ciagle czkeałam na te "właściwe" bóle, jakieś mocnejsze, krzyzowe. Co wskoczyłam do łózka, to zaraz wyganiał mni z nego ból, ale taki do zniesienia. I tak minęła mi noc. W końcu ok 5 małż zadecydował, ze jedziemy do szpitala, bo ile jeszcze będę tak sie męczyć. No to w drogę. Izba przyjęć. Biurokacja w naszym kraju to po prostu coś nie do opisania Przez bitą godzinę byłam na izbie przyjęć i położna po zbadaniu ("ładne skurcze ale rozwarxcie tylko na 1,5 cm") i załatwieniu tego i owego wypełniała papiery i zdawało sie to nie mieć końca : 6.10 przyjęcie do szpitala a 7.10 podłączenie do ktg na porodówce (i tu też akcja: wypełniamy dokumenty Miałam diwe wspaniałe położne, które pieknie przeprowadziły mnie od a do z, jestem im za to baardzo wdzięczna. Jako że Piotrka zabrali ode mnie w tempie błyskawicy na reanimację, tak tez nie widziałam na żywca noworodka takiego wiecie świeżego to i wołałam do położnych "łapcie dzidzię, łapcie dzidzię" bo wytdawała mi sie taka śliska i gotowa to wywinięcia z rąk co bardzo ubawiło pozostałych .Małż dzielny, dumny i przeszczęśliwy przeciął pępowinę, zaniosł małą do noworodków. A potem miała miejsce najmiej sympatyczna część czyli składanie człowieka do "kupy" no ale to pominę .A mi juz byo wsio rawno. Przepełniał mnie bezmiar szczęscia, że już po wszystkim, ze córcia zdrowa, że jest cud .
__________________
Starsza pani po trzydziestce
![]() ![]() |
|
|
|
|
#77 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
No Dagmara - nie było tak źle. Szybko poszło.
Ja już właściwie fizycznie doszłam do formy. Jestem w stanie chodzić po schodach, nosic malutką i dosyć szybko wstawać z łózka. Jeszcze muszę pociczyć schylanie i takie tam. Trochę mi jelitka szwankują, więc ciągle jestem na diecie, ale myslę, ze już niedługo posmakują czegoś dobrego. Teraz idę zjeść ryż na mleku ze słodką smietanką. W szpitalu raz serwowali. Ciekawe czy mój będzie równie pyszny
|
|
|
|
|
#78 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
kurcze dziewczyny, wątek musi się rozwinąć
|
|
|
|
|
#79 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
No właśnie, Basiu - musimy rozkręcić wąteczek
|
|
|
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Opowiadac jak tam dzieciaczki, jakie problemy, co Was niepokoi, jak sobie radzicie z jakimis problemami... no opowiadac.
Mi dzisiaj lekarka poradzila na suchą skórę dziecka by po kąpieli nasmarować maluszka oliwą z oliwek. Jak to przygotować? Do kieliszka wlać oliwę, wrzucić to do szklanki ciepłej czy tam gorącej wody, ogrzać oliwę i jak będzie podgrzana, że tak powiem, to wtedy smarujemy dzieciaczka... Ja narazie kupiłam dla małej balsam z Oilannu i jestem zachwycona... emulsję do kąpieli też mam,ale jeszcze nie zużyłam do końca Oilatum... wiec nie moge sie wypowiedziec |
|
|
|
|
#81 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Pozaliłam się na poczekalni to i tu się wyżalę -
SEKSU MI SIĘ CHCE!!! A propos - jak u Was z antykoncepcją teraz będzie? Ja się wybieram po tabletki. |
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
seksu? prosze cię Jolu nawet mi nie mów... ja to się czuję jak wygłodniały pies z wywalonym jęzorem... normalnie masakra, a ostatnio próbowaliśmy kilka razy,ale narazie nie bardzo, niestety... wiec pozostaja pieszczotki i przytulanki i wogole...
ja tez bede brac tabletki, narazie nie planuje drugiego brzdąca
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: zależy kiedy ;)
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
zagrać Wam na gulu
ja juz 2 razy zmolestowałam małża, ale póki co dałam sobie spokój bo mi się jakoś odechciało - nie wiem sama czemu, moze to chwilowe zmęczenie. O tabletkach nie myslę, szkoda mi zdrowia - podobno szkodzą mimo wszystko ![]() A tak w ogóle to moje maleństwo cierpi na kolki i wzdęcia dzisiaj nie spała 12h!! niedawno zasnęła, nawet nie wiecie jak mi jest smutno i przykro jak Pola sie męczy. Jutro spróbuję esputicon'u podobno jest dobry - jak jej przejdzie na pewno dam znać. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Justysia wiesz co co do espunisanu to zapytaj dziewczyn z mikołajkowych dzieciaków, z teco co podczytuje wątek to nie jest dobry wcale... ponoc wiekszosc dzieciaczkow zamiast lepiej, czuje sie gorzej... z tego co pamietam, ale najlepiej zapytac dziewczyn, napewno napisza...
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
po pierwszj ciąży kupiłam sobie zastrzyk anty na 3 miesiące,
był rewelacyjny - ochota na seks była na poziomie -1 ![]() tabletek nie wezmę - za dużo szkód mi wyrządziły ![]() no to zostaje stara poczciwa gumka
__________________
Starsza pani po trzydziestce
![]() ![]() |
|
|
|
|
#86 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Za mną tez dosyć męcząca noc. Alusie chyba bolał brzuszek. Nie płakała mocno, ae ciagle kwiliła i wisiała na cycku, ale niewiele jadła. Mocno się napinała. Nad ranem to samo. Chyba ja coś wczoraj zjadłam, bo mnie tez lekko zołądek bolał.
Justynko - mogę sobie tylko wyobrazić co czułaś jak Pola płakała tyle godzin. Ja mam pęknięte serce jak Ala płacze kilka minut. Nie wiem co bym zrobiła gdyby ją tak mocno bolało. Teraz sobie śpi. Mam nadzieję, ze jeszcze ze dwie godziny pospi, bo ja też chcę sobie odespać. Buziaki. |
|
|
|
|
#87 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Sorki dziewczyny, że się wtrącam, ale co do antykoncepcji, to można brać tabletki w czasie karmienia piersią? Może zadaję głupie pytanie, ale mnie lakarz po pierwszej ciąży powiedział, że zostaje mi tylko gumka
__________________
My + A + K + ♥
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
sa takie specjalne, ale teraz mozecie mnie zabic................nie pamietam nazwy, ale zaraz sie dowiem
edit Cerazette http://zdrowie.onet.pl/7670,2312,141...my,serwis.html ja osobiscie (chociaz nie karmie) zakladam spiralke
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
|
#89 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
Cytat:
Cytat:
Nie odczuwam żadnych niedogodności związanych z braniem tychże tabletek, uciążliwa jest jedynie nieprzewidywana miesiączka. Do tej pory miałam ją raz, po skończeniu pierwszego opakowania.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
||
|
|
|
|
#90 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 463
|
Dot.: Przełomowe maluszki 2007/2008
U mnie spirala odpada. To chyba jedyna forma antykoncepcji, na któr nigdy ym się nie zdecydowała.
Tabletki brałam kilka lat i nigdy nie narzekałam, więc pewnie do nich powróce. Cerazzete mówicie? A jak to z tym okresem jest Demoniku? Bo zwykle po skończeniu opakowania okres jest w ciagu 7-dniowej przerwy. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:58.



w imieniu Polutka
. Ogólnie to jest tak, że moja mama kazała mi Poldkowi podkładac zwiniętą pieluchę na ta stronę, żeby przyblokować w ten sposób głowke maleństwu. To podobno ma znaczenie w przyszłosci - dzieci moga mieć przykurcze na ta stronę (trzeba będzie wtedy chodzic do kręglarza)... więc sie stosuję do rad starszych i madrzejszych. A swoją droga bardzo slicznioutka ta Twoja Weronisia
. Wiem, że bedzie coraz gorzej teraz ze zrzucaniem, bo wypadało by popracowac teraz nad brzuchem, a raczej flaczkiem 


Ja jak wychodzilam ze szpitala to wygladalam jakbym byla w 7 miesiacu ciazy. Waga spadla mi w ciagu 2 tyg (zostalo 1,5kg na plusie), a figura niestety nie wrocila sama... Choc brzuszek spadal samoistnie przez ladny miesiac. Po miesiacu sie juz zatrzymal. Duzo pracy przede mna, ale mi sie nie chce...








