Kobiety nie lubią seksu?;)

[Kori_Yoitama]

Napisane przez Paulinka675

zmień faceta

Jeśli nic się nie uda z orgazmem moim to jednak wolę swojego faceta niż wybrać kogoś kto mnie zadowoli w łóżku. Mój obecny chłopak ma bardzo dużo cech które mi bardzo odpowiadają i jest znikome prawdopodobieństwo że znajdę kogoś z takimi samymi cechami lub bardzo, bardzo zbliżonymi i do tego takiego by wyczarował u mnie orgazm

Napisane przez loloo

a seks oralny też nie sprawia Ci żadnej odczuwalnej przyjemności?

Tylko podczas tego i ocierania się o członka w pozycji na jeźdźca przodem po jakimś czasie zaczynają mi się zaciskać samoistnie uda i biodra się rzucają bo zaczynam być aż nadto nadwrażliwa na dotyk w miejscach intymnych, mam też wtedy skurcze pochwy(?), ale nie odczuwam tego jakoś specjalnie. Niby jakieś dziwne uczucie we mnie narasta (nie jest ani przyjemne, ani bolesne, tylko jakieś takie inne ciut niż przez większość pieszczot), ale po chwili jest nadwrażliwość zamiast przyjemności i wtedy bardziej się czuje na zasadzie "to już?" "koniec?" "i co teraz?". Chłopak kilka razy posiłował się z moimi udami i biodrami próbując mnie pieścić w łechtaczkę mimo mojej nadwrażliwości, ale to w efekcie dało mi nieziemski ból.

[201801191006]

Napisane przez Kori_Yoitama

Jeśli nic się nie uda z orgazmem moim to jednak wolę swojego faceta niż wybrać kogoś kto mnie zadowoli w łóżku. Mój obecny chłopak ma bardzo dużo cech które mi bardzo odpowiadają i jest znikome prawdopodobieństwo że znajdę kogoś z takimi samymi cechami lub bardzo, bardzo zbliżonymi i do tego takiego by wyczarował u mnie orgazm


Tylko podczas tego i ocierania się o członka w pozycji na jeźdźca przodem po jakimś czasie zaczynają mi się zaciskać samoistnie uda i biodra się rzucają bo zaczynam być aż nadto nadwrażliwa na dotyk w miejscach intymnych, mam też wtedy skurcze pochwy(?), ale nie odczuwam tego jakoś specjalnie. Niby jakieś dziwne uczucie we mnie narasta (nie jest ani przyjemne, ani bolesne, tylko jakieś takie inne ciut niż przez większość pieszczot), ale po chwili jest nadwrażliwość zamiast przyjemności i wtedy bardziej się czuje na zasadzie "to już?" "koniec?" "i co teraz?". Chłopak kilka razy posiłował się z moimi udami i biodrami próbując mnie pieścić w łechtaczkę mimo mojej nadwrażliwości, ale to w efekcie dało mi nieziemski ból.

ale dobrze rozumiem, że z poprzednim partnerem było inaczej? tzn miałaś przyjemność z seksu?

[Kori_Yoitama]

Napisane przez loloo

ale dobrze rozumiem, że z poprzednim partnerem było inaczej? tzn miałaś przyjemność z seksu?

Z poprzednimi było inaczej, ale gorzej, bo wtedy był tylko ból, albo zero czucia czegokolwiek poza tym, że penis we mnie jest lub go nie ma. Przez jakieś 2 lata z seksu cieszyłam się częściowo z tego że to w ogóle było, ale później to było dla mnie za mało. Po 2 latach od rozpoczęcia współżycia zeszłam się z obecnym chłopakiem i starałam się robić tego dużo i różnie - w nadziei że praktyka z czasem przyniesie korzyści i osiągnę w końcu orgazm, ale minęły 2 kolejne lata i jedyne co mam to od roku takie "orgazmy", które nie niosą mi przyjemności w ogóle i które przez rok w ogóle nie pomyślałabym że to orgazm dopóki chłopak mi nie powiedział, że mam też wtedy skurcze pochwy bo czuje je na palcu po seksie oralnym jak zaczynam się rzucać i zaciskać nogi.

Obecnie nie czuje satysfakcji z seksu, a gdy on dochodzi to czuje się zirytowana albo chce mi się płakać. Wtedy też czuje zazdrość, że on może i do tego zawsze. Nawet jakbym miała gwarantowany orgazm raz na pół roku to by mi się bardziej tego wszystkiego chciało niż teraz.

[201801191006]

kurczę, ciężka sytuacja.

ja bym na twoim miejscu postawiła na masturbację. kieliszek wina, jakiś film porno? na początku sama, a potem jakby coś się poprawiło to jakiś film z partnerem.