Płaski brzuch - walczymy razem :)

[eifersucht]

Wiedziałam, że tak będzie - właśnie miałam małą wojnę o gotowanie na parze Moja mama oczywiście wkurzona, że nie da się naraz ugotować dwóch różnych obiadów. Po za tym twierdzi, że obiad mogę jeść taki jak reszta, a przez resztę dnia trzymać dietę. Ale co to będzie za dieta jak mama na obiad zrobi lazanię z tłustym sosem i toną sera Albo kotleta, który w czasie smażenia wchłonie tonę tłuszczu, a do niego ziemniaczki oczywiście polane tłuszczykiem Zresztą tata tak samo się czepia - nie rozumie mojej filozofii, że wcale nie trzeba jeść mniej ( jak według niego ), wystarczy poprostu inaczej Dziś nikogo nie było w domu, więc sobie zrobiłam co innego, a reszcie co innego. Ale nie dam się i będę sobie sama gotować dopóki nie pozbędę się tego wstrętnego brzuszyska

[Kasixxa]

eifersucht masz rację Mi rodzice kiedyś też powtarzali,że mogę jeść to co mamusia zrobi ale w mniejszych ilościach... I tak właśnie gromadzi się tłuszczyk xD Ale racje trzeba przyznać,że gotowanie na parze nie zastąpi pysznych mamusinych obiadków .. Ahh

[anniaa]

Niestety wiekszosc społeczeństwa twierdzi , ze aby schudnac nalezy głodowac badz ograniczac jedzenie a to co sie je to juz nie wazne oj rodzice przywykna u mnie w domu gotuje sie 4 rózne obiady

[Kasixxa]

Napisane przez anniaa

Niestety wiekszosc społeczeństwa twierdzi , ze aby schudnac nalezy głodowac badz ograniczac jedzenie a to co sie je to juz nie wazne oj rodzice przywykna u mnie w domu gotuje sie 4 rózne obiady

Głodówka wcale nie najlepszy pomysł ... Fakt-są szybkie rezultaty ale później waga,tłuszczyk itd. powraca ... I to nawet jeszcze więcej niż było . Więc nie jest to dobry pomysł na chudnięcie.
Hmm.. Każdy ma swoje poglądy na ten temat Ja uważam,że trzeba ograniczyć i nie jeść przede wsztekim tłuszczów bo najwięcej tego nam się gromadzi tam po boczkach i tu i tam xD

[Lilstyfix]

To Ja nie wiem czy dobrze robie jedząc ten zwykły obiadek w małych ilościach..
Ale to tylko taki jeden posiłek dziennie, reszta to warzywa,owoce,jogurty,zie lona herbatka i ćwiczonka. ;]
Dziwie się sobie, że do słodyczy mnie nie ciągnie.
zobaczymy na ile tyle wyrzeczeń,ćwiczeń, a tu święta, jakieś czekoladki, obiadek u mamusi Tż... na dodatek, ta przemiła kobieta twierdzi, że nie mam z czego chudnąć i muszę przy herbatce zjeść świeżo upieczone ciacho. A potem mój brzusio Ani rusz nie chce się ładnie wyrzeźbić..

[Lilstyfix]

Napisane przez Kasixxa

Głodówka wcale nie najlepszy pomysł ... Fakt-są szybkie rezultaty ale później waga,tłuszczyk itd. powraca ... I to nawet jeszcze więcej niż było . Więc nie jest to dobry pomysł na chudnięcie.
Hmm.. Każdy ma swoje poglądy na ten temat Ja uważam,że trzeba ograniczyć i nie jeść przede wsztekim tłuszczów bo najwięcej tego nam się gromadzi tam po boczkach i tu i tam xD

Co do głodówki to taką dwudniową spróbowałam i schudłam kilogram, ale nie czułam się na siłach dosłownie zawroty głowy nie mogłam skoncentrować uwagi na niczym tylko ciągłe to ssanie w brzuchu.

Dlatego Popieram Cię Kasiu, że głodówka to nie najlepszy pomysł.

Tak na marginesie to chyba nie ważne ile zjemy, byleby spalić to co się zjadło i coś więcej dodatkowo jeszcze by widzieć rezultaty.
a może źle rozumuje.?

[Kasixxa]

Napisane przez Lilstyfix

To Ja nie wiem czy dobrze robie jedząc ten zwykły obiadek w małych ilościach..
Ale to tylko taki jeden posiłek dziennie, reszta to warzywa,owoce,jogurty,zie lona herbatka i ćwiczonka. ;]
Dziwie się sobie, że do słodyczy mnie nie ciągnie.
zobaczymy na ile tyle wyrzeczeń,ćwiczeń, a tu święta, jakieś czekoladki, obiadek u mamusi Tż... na dodatek, ta przemiła kobieta twierdzi, że nie mam z czego chudnąć i muszę przy herbatce zjeść świeżo upieczone ciacho. A potem mój brzusio Ani rusz nie chce się ładnie wyrzeźbić..

Hmm ... Moim zdaniem można jeść te "normalne" obiadki ale bez tłuszczów
Mnie tam nigdy nie ciągneło ani nie ciągnie do słodyczy :P Szczerze mówiąc nie przepadam za nimi za bardzo

[eifersucht]

Napisane przez Kasixxa

Hmm.. Każdy ma swoje poglądy na ten temat Ja uważam,że trzeba ograniczyć i nie jeść przede wsztekim tłuszczów bo najwięcej tego nam się gromadzi tam po boczkach i tu i tam xD

Ograniczać trzeba, ale jedne produkty na rzecz innych, a nie jedzenie wogóle. Bo zjedzenie pół kotleta, zamiast całego kotleta nic nie da oprócz tego, że szybciej będziemy głodne. Natomiast mięsko na tego kotleta przyrzadzone np na parze można zjeść bez żadnych wyrzutów sumienia

[Kasixxa]

Napisane przez Lilstyfix

Co do głodówki to taką dwudniową spróbowałam i schudłam kilogram, ale nie czułam się na siłach dosłownie zawroty głowy nie mogłam skoncentrować uwagi na niczym tylko ciągłe to ssanie w brzuchu.

Dlatego Popieram Cię Kasiu, że głodówka to nie najlepszy pomysł.

Tak na marginesie to chyba nie ważne ile zjemy, byleby spalić to co się zjadło i coś więcej dodatkowo jeszcze by widzieć rezultaty.
a może źle rozumuje.?

Jakie My zgodne jesteśmy Hiihiihii
Hmm...Ahh z tą głodówką ... Po co się głodzić i mieć złe samopoczucie a później może problemy ze zdrowiem(odpukać).
Moim zdaniem powinno się jednak ograniczyć.

[aniaesz88]

Głodówka to chyba najgorszy pomysł, wsytarczy ograniczyć słodycze, białe pieczywo, makaron, tłuste rzeczy i będzie dobrze

Ja na szczęście gotuję sobie sama, więc z nikim nie muszę uzgadniać co jem

[Kasixxa]

Napisane przez aniaesz88

Głodówka to chyba najgorszy pomysł, wsytarczy ograniczyć słodycze, białe pieczywo, makaron, tłuste rzeczy i będzie dobrze

Ja na szczęście gotuję sobie sama, więc z nikim nie muszę uzgadniać co jem

Mam tak samo Tylko gotuje partnerowi a sama jem co mi się podoba

[Koliberka]

U mnie największym problem jest fakt, że nie mam po prostu czasu na posiłek. Wychodzę rano, wracam późną nocą. Muszę zacząć jakoś lepiej planować dzień i np. przygotowywać sobie zdrowe sałatki, które będę mogła zabrać ze sobą na zajęcia albo do pracy.

[ijaa]

Dzień drugi walki i piękny brzuszek czas zacząć.
Wczoraj poszło dośc gładko, żadnych grzeszków jedzeniowych i ćwiczonka były. Nie wiele jednak, dlatego dzisiaj postaram sie o wiecej.
Kondycja moja pozostawia wiele do życzenia, a mięśnie brzucha i pleców buntują się bardzo
Ale nie poddam się, będę robić ile dam radę i codziennie zwiększać dawkę.

[beso]

Napisane przez neheszta

Mam nadzieję bo normalnie doła dostaje jak je jem ale nie mogę się im oprzeć

dasz radę, wierzę w Ciebie.
ja sama uwielbiam słodycze, więc wiem jak ciężko jest je rzucić. dziś moja współlokatorka kupiła jakieś ciastka, z kawałkami czekolady i rodzynek w środku i jak przeczytałam, że jedno malutkie ma aż 53 kcal to od razu mi się odechciało.

Napisane przez aniaesz88

Dokładnie, na zmianę nawyków żywieniowych ponoć trzeba 21 dni, więc nie ma co się załamywać jakimś ciasteczkiem, zwłaszcza że to dopiero początek - będziemy tu wszystkie ćwiczyć silną wolę

oo, a o tych 21 dniach to nie słyszałam. ale dobrze wiedzieć.
ja już zaznaczam, że jak będę w siebie wątpiła to można mnie bić po tyłku.

Napisane przez Kasixxa

Te "machanie nogami" też może pomóc

pomoże, pomoże.
zwłaszcza, jak są to ćwiczenia w tylu nożyc różnych.

Napisane przez eifersucht

Wiedziałam, że tak będzie - właśnie miałam małą wojnę o gotowanie na parze Moja mama oczywiście wkurzona, że nie da się naraz ugotować dwóch różnych obiadów. Po za tym twierdzi, że obiad mogę jeść taki jak reszta, a przez resztę dnia trzymać dietę. Ale co to będzie za dieta jak mama na obiad zrobi lazanię z tłustym sosem i toną sera Albo kotleta, który w czasie smażenia wchłonie tonę tłuszczu, a do niego ziemniaczki oczywiście polane tłuszczykiem Zresztą tata tak samo się czepia - nie rozumie mojej filozofii, że wcale nie trzeba jeść mniej ( jak według niego ), wystarczy poprostu inaczej Dziś nikogo nie było w domu, więc sobie zrobiłam co innego, a reszcie co innego. Ale nie dam się i będę sobie sama gotować dopóki nie pozbędę się tego wstrętnego brzuszyska

też tak kiedys miałam jak byłam młodsza. może sama sobie gotuj? ja tak robiłam. w końcu mama zauwazyła, że mi zależy i takimi wojnami nic nie zmieni to zaczęła robić jakieś potrawy na parze.

a teraz mieszkam sama, jedynie w sobotę i niedzielę mam rodzinne obiady. ale jakoś daję radę.

dziewczyny, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko jeżeli będę tu też pisała o zmaganiach z innymi partiami ciała, nie tylko brzuchem? bo ja muszę popracować nad wszystkim.

w piątek się ważę i mierzę, ciekawe czy coś mi ubyło właśnie zjadłam drugie śniadanie, bo czułam, że jak nie zjem, to będę miała wilczy napad głodu, a tak zjadłam coś lekkiego, ale sycącego. teraz popijam zieloną herbatkę i kefir, jakoś tak mnie naszło. a potem wracam na uczelnię.

dziś wieczorem chyba nie znajdę czasu na ćwiczenia, bo mam masę nauki na jutrzejszego kolosa.

ale za Was trzymam kciuki!.

[Enaffi]

Dziewczyny jeśli mozna przyłącze sie do was potrzebuje zgubić zbedne centymetry z brzuszka i własnie to on potrzebuje najwięcej uwagi ,ćwiczeń reszta ciała jest ok

Tak więc postanowiłam: zero słodyczy,ćwiczenia codziennie z płytą z shape ujędrnianie, zdrowe posiłki no i nie opychanie sie na nocto moja strategia na początek.Trzyma m kciuki za was i za siebie

[eifersucht]

No nie mogę Poprosiłam wczoraj mamę, żeby mi rano kupiła piersi z kurczaka. W mięsnym była, piersi nie kupiła i mi mówi, że zjem 3 pierogi, łyżkę zupy i schudnę - bosko

[Kasixxa]

Napisane przez eifersucht

No nie mogę Poprosiłam wczoraj mamę, żeby mi rano kupiła piersi z kurczaka. W mięsnym była, piersi nie kupiła i mi mówi, że zjem 3 pierogi, łyżkę zupy i schudnę - bosko

Hiihiihii Mama najwyraźniej nie chce słyszeć o tym Twoim gotowaniu na patrze
Ale cóż ...

[Kasixxa]

Napisane przez ijaa

Dzień drugi walki i piękny brzuszek czas zacząć.
Wczoraj poszło dośc gładko, żadnych grzeszków jedzeniowych i ćwiczonka były. Nie wiele jednak, dlatego dzisiaj postaram sie o wiecej.
Kondycja moja pozostawia wiele do życzenia, a mięśnie brzucha i pleców buntują się bardzo
Ale nie poddam się, będę robić ile dam radę i codziennie zwiększać dawkę.

Taak Grunt to się nie poddawać
Lecę poćwiczyć i pobiegać,bo dziś mam akurat więcej wolnego czasu
Miłego dzionka życzę

[ojajego]

I jak wam idzie?ja robie dopiero 2 dzien a6w a czuje jak mi miesnie pracuja wiec mam nadzieje ze efekty beda zadowalajace

[anniaa]

Napisane przez Kasixxa

Głodówka wcale nie najlepszy pomysł ... Fakt-są szybkie rezultaty ale później waga,tłuszczyk itd. powraca ... I to nawet jeszcze więcej niż było . Więc nie jest to dobry pomysł na chudnięcie.
Hmm.. Każdy ma swoje poglądy na ten temat Ja uważam,że trzeba ograniczyć i nie jeść przede wsztekim tłuszczów bo najwięcej tego nam się gromadzi tam po boczkach i tu i tam xD

Chyba źle mnie zrozumiałas ja nie powiedzialam , ze glodówka jest dobra bron boze . ja powiedziałam , ze sporo osób nie znajaca sie na zdrowych odchudzaniu tak uwaza typu rodzice jakies "inteligentne" kolezanki

[Kasixxa]

Napisane przez anniaa

Chyba źle mnie zrozumiałas ja nie powiedzialam , ze glodówka jest dobra bron boze . ja powiedziałam , ze sporo osób nie znajaca sie na zdrowych odchudzaniu tak uwaza typu rodzice jakies "inteligentne" kolezanki

Ty też mnie źle zrozumiałaś . Nie stwierdziłam,że chcesz akurat się w ten sposób odchudzać tylko wyraziłam swoje zdanie na ten temat

[eifersucht]

Dobra, zwycięstwo - jak ja dzis jadłam moje danie na parze, a rodzice pierogi to stwierdzili, że ze dwa razy w tygodniu też tak muszą coś ugotować

Aaa...i zmierzyłam swe obwody. Poprzednio trochę zaniżyłam, bo teraz wyszło mi 76 i 86 cm

[aniaesz88]

Cześć dziewczny

Wczoraj na aerobiku wycisk, ale nie mam zakwasów, chyba już się trochę przyzwyczaiłam. Podobno nie powinno się ćwiczyć tych samych mięśni codziennie więc dzisiaj odpuszczam, ale za to trzymam mniej więcej dietę
No i najważniejsze - nie zaliczyłam od wczoraj nic słodkiego

Eifersucht - ja mam wymiary nawet podobne: 73 i 85

[Grapefrutka]

Kochane pozwolicie, że się do was przyłącze? Może udzielanie się tutaj w końcu pomoże mi osiągnąć mój cel a nie jest on znowu taki nieosiągalny, chciałabym zgubić jakieś 5-6 kilo, bo od jakiegoś czasu zaczynam się źle czuć ze swoim ciałem. Najgorsze jest to, że nie ma mnie, kto wesprzeć na żywo w moich zmaganiach. Mój TŻ mnie tylko wkurza swoim gadaniem, że sam jest gruby, ale nic nie robi żeby to zmienić, ściągłam nawet wszystkie możliwe filmiki z ćwiczeniami i pokazałam mu ostatnio 8min ABS, (bo obojgu zależy nam na płaskich brzuchach) i powiedziałam, że możemy ćwiczyć razem będzie nam raźniej i przyjemniej i będziemy się nawzajem motywować a co usłyszałam: „To ty ćwicz i zobaczymy, jakie będą efekty i wtedy może tez zacznę” po prostu ręce mi opadły. Postanowiłam nie zwracać na niego i jego gadki najmniejszej uwagi, sama ćwiczę (skakanka, bieganie i do tego zestawy ćwiczeń), jem dużo mniej, ale za to częściej, ostatni posiłek o 19 później tylko woda niegazowana albo zielona herbatka, nie jem słodyczy a schudnąć nie mogę. Jestem załamana, bo trwa to już 2 tygodnie i ogólnie czuje się trochę lżej, ale waga stoi w miejscu albo wacha się o kilogram, ale w górę. Już nie wiem zupełnie, co mam robić.....

[orisha]

Napisane przez Grapefrutka

nie jem słodyczy a schudnąć nie mogę. Jestem załamana, bo trwa to już 2 tygodnie i ogólnie czuje się trochę lżej, ale waga stoi w miejscu albo wacha się o kilogram, ale w górę. Już nie wiem zupełnie, co mam robić.....

Spokojnie. Ja mam taki zastój od jakichs 3 tygodni. Zeszło do 61,5, a potem pzrez 3 tygodnie było miedzy 61,8 a 62,5... I tak cały czas, raz nize raz wyzej.

W niedziele bylo 60,3... W koncu cos ruszyło! Może zbliza ci sie @, a moze to zwyczajnie zastój wagi. Wytrwałości! Nie załamuj się i bądź konsekwentna, a waga ruszy w dół. To normalne

[Kasixxa]

Ja się narazie nie waże.Chce zobaczyć rezultaty po wyglądzie a nie na wadze ...
Właśnie zabieram się za ćwiczonka ale jakoś ciężko coś z moją dietą ... ;/

[anniaa]

Napisane przez Kasixxa

Ty też mnie źle zrozumiałaś . Nie stwierdziłam,że chcesz akurat się w ten sposób odchudzać tylko wyraziłam swoje zdanie na ten temat

hehe ok

[Grapefrutka]

ja sie ważę raz w tygodniu i co prawda w pasie mi ubyło ok. 1 cm (co mnie bardzo cieszy ) ale ta pierońska waga..... Do @ jeszcze jakieś dwa tygodnie wiec to nie to a w spodnie się nie mieszczę, bo mi pupsko i uda urosły na moje nieszczęście....
dziekuję za wsparcie i uspokojenie, może jednak jeszcze zacznie spadać, oby....

[neheszta]

Napisane przez eifersucht

Wiedziałam, że tak będzie - właśnie miałam małą wojnę o gotowanie na parze Moja mama oczywiście wkurzona, że nie da się naraz ugotować dwóch różnych obiadów. Po za tym twierdzi, że obiad mogę jeść taki jak reszta, a przez resztę dnia trzymać dietę. Ale co to będzie za dieta jak mama na obiad zrobi lazanię z tłustym sosem i toną sera Albo kotleta, który w czasie smażenia wchłonie tonę tłuszczu, a do niego ziemniaczki oczywiście polane tłuszczykiem Zresztą tata tak samo się czepia - nie rozumie mojej filozofii, że wcale nie trzeba jeść mniej ( jak według niego ), wystarczy poprostu inaczej Dziś nikogo nie było w domu, więc sobie zrobiłam co innego, a reszcie co innego. Ale nie dam się i będę sobie sama gotować dopóki nie pozbędę się tego wstrętnego brzuszyska

Moja mama akurat mnie doskonale rozumie bo sama się odchudzała.

A muszę wam się pochwalić: dziś zjadłam zupke jarzynową i poćwiczyłam ostro mój brzuszek. Normalnie tak czuje teraz te moje mięśnie:P A ze słodyczy to zjadłam tylko jedno ciasteczko

[keejtiii]

to i ja się dołączę ;) w sumie to mam dobrą motywację, założyłam się z Tatą o 5 dyszek, że do świąt bd mieć ładnie wyrzeźbiony brzuszek c(: więc zaczęłam ćwiczyć i w sumie dobrze mi idzie. ćwiczę b minut abs i zazwyczaj w przerwach reklamowych jak oglądam tv to robię brzuszki. Reklam jest dużo, wiec poza abs średnio dziennie robie ok. 700 brzuszków, tyle, że nie na raz;)))* wstawiam fotke brzucha :D a potem przed świętami wstawię kolejną, żeby zobaczyć, jaki efekt ;)) :D