"Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom" sezon V - jeszcze bardziej zdesperowany :D

[medeline]

No to tak w skrócie ogólnym o mnie
Nazywam się Magda, mam 21 lat, studiuję analitykę medyczną. Mój TŻ ma 23, jesteśmy ze sobą od 2003r., oficjalnie od grudnia 2003
Trochę zdesperowana od ubiegłych wakacji. Bardziej zdesperowana od 5 rocznicy. Najbardziej zdesperowana od marca

[Renatka_2108]

Napisane przez elizka773

tradycyjne hasło- OPOWIEDZ NAM SWOJĄ HISTORIĘ

czyli coś o sobie,o TŻcie,ile macie lat,ile jestescie razem ( wiem że w suwaczku jest ) czym się zajmujesz i takie bzdety i oczywiście jak tam Twoj TZ zaopatruje się w tematy przyszłościowe,czy robi to z chęcia czy unika?


oooo CARMELOVA wreszcie zawitała

Aa no to juz opowiadam Wiec tak, ja chodze do technikum do 3 klasy , staram sie ja skonczyc Ja mam 19 lat nie całe, tż tez z tego samego roku:P: nawet mlodszyo pare miesiecy he Tż wlasnie cos zaczal napomkiwac o zareczynach dlatego tu trafilam do Was

Jak sie poznalismy tez jestescie ciekawe ? aaa i jestem Renia

EDIT: ja tu chce opowiadac historie z zycia wziete a wy mi uciekacie ;(

[madzik050642]

No i witam kochane desperatki

Tym razem obiecuję pisać częściej...
Pogoda paskudna a ja mam mnóstwo nauki, eh nie chce mi się strasznie, TŻ dziś na komunii jakiejś kuzynki, więc przynajmniej mam dzień dla siebie
Luffka - fajnie że ta obrona już za dwa tygodnie - fik mik i będzie po wszystkim... Zobaczysz uda się jak najlepiej

PS a co u Ins ???

[2018070520180950]

Napisane przez Renatka_2108

Aa no to juz opowiadam Wiec tak, ja chodze do technikum do 3 klasy , staram sie ja skonczyc Ja mam 19 lat nie całe, tż tez z tego samego roku:P: nawet mlodszyo pare miesiecy he Tż wlasnie cos zaczal napomkiwac o zareczynach dlatego tu trafilam do Was


Jak sie poznalismy tez jestescie ciekawe ? aaa i jestem Renia

EDIT: ja tu chce opowiadac historie z zycia wziete a wy mi uciekacie ;(

jakie technikum?

ja wlasnie skonczylam gastronomiczne /dietetyka/

[Renatka_2108]

Napisane przez Kachaaa

jakie technikum?

ja wlasnie skonczylam gastronomiczne /dietetyka/

Ja tez gastronomiczne robię. Tyle ze Technolog Żywności

[carmelova]

Napisane przez elizka773

tradycyjne hasło- OPOWIEDZ NAM SWOJĄ HISTORIĘ

czyli coś o sobie,o TŻcie,ile macie lat,ile jestescie razem ( wiem że w suwaczku jest ) czym się zajmujesz i takie bzdety i oczywiście jak tam Twoj TZ zaopatruje się w tematy przyszłościowe,czy robi to z chęcia czy unika?


oooo CARMELOVA wreszcie zawitała

Elizka, nie wiedzialam, że Ty mnie jeszcze pamiętasz Bywam tu codziennie, ale się nie udzielam. Aktywnie pisalam kilka miesięcy temu, ale teraz już nie zazdroszczę
Z TŻtem kryzys zażegany, od kilku tygodni jest cudownie. Tylko jego mama strasznie go naciska na ślub. Bardzo mnie to wkurza :/ Nawet dzwonila do mnie z życzeniami z okazji Dnia Dziecka mówiąc, że coprawda córki ona nie ma, ale ma nadzieję, że niedługo będzie mieć. A wiadomo, że im bardziej ktoś na kogoś naciska, tym bardziej ta osoba się wycofuje. I chyba to dotyczy nas obojga.

Tak więc u nas tematu ślubu i zareczyn nie ma. Za to TŻ ciągle mi mówi o dzieciach, o ich imionach, o kredycie na mieszkanie, o urządzaniu wnętrz...

Nadrabiając zaległości - Aelitka, Biska - moje gratulacje! Teraz to już tylko "i żyli długo i szczęśliwie"
lasoa - rozumiem i wiem jak to boli też przez to przechodzilam (poniekąd) ale mój facet na szczęście nie robił z tego żadnych problemów.
Ins - trzymam za nią kciuki, może ją spotkam w autobusie, bo mieszkam niedaleko Nowej Huty ;-)

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i pamiętajcie, że stanowicie niesamowitą wartość same w sobie. A facet, pierścionek? Może tylko dodać życiu blasku

[Renatka_2108]

Dziewczyny a jak mozna zapytac kto to Ins ? Bo ciagle wspominacie a ja zieloniutka jestem :P
Szukalam w starym watku i niezbyt sie dowiedzialam :P

[madzik050642]

Napisane przez Renatka_2108

Dziewczyny a jak mozna zapytac kto to Ins ? Bo ciagle wspominacie a ja zieloniutka jestem :P
Szukalam w starym watku i niezbyt sie dowiedzialam :P

Ins = *Insane - a resztę doczytaj sama

[niteczka83]

Witam,
ale żeście się rozpisały (realnie przegapiłam cały sezon IV - tzn. coś tam podczytałam) - a pisałam coś chyba w części II lub III.
U mnie wielki kryzys - pamiętam jak któraś z was napisała żebym pogadała o planach na naszą przyszłość z moim tż'em. A tu rach ciach i ostatnio podczas "małej kłótni" powiedział, że on niestety nie myśli o przyszłości (trochę go to męczy). O i dodał, że ma wrażenie, iż wpędza mnie w latka ;( bo właśnie nie myśli. I nie rozumie dlaczego tak jest... Normalnie zwaliło mnie to z nóg. I cały czas myślę co teraz? A tak było super ostatnio. Nawet myślałam, że wszystko jest tak idealnie. wręcz nierealnie a tu masz Podłamka.
Zapowiadam: zostanę z wami jako "totalna desperatka" do jakiegoś sezonu LXXX (osiemdziesiątego).

A tak poza tym to co się dzieje u Insane? Patrzę na watek a jej jeszcze nie ma??? dość regularnie się wypowiadała? i czy przegapiłam czyjeś zaręczyny w części IV (mam nadzieje, że to była szczęśliwa część)??

[luffka]

witam
dużo nowych- hej i proszę udzielać się regularnie

ja kupiłam dziś strój na obronę... 11 dni zostało!

[elizka773]

Napisane przez Renatka_2108

Jak sie poznalismy tez jestescie ciekawe ? aaa i jestem Renia

EDIT: ja tu chce opowiadac historie z zycia wziete a wy mi uciekacie ;(

nie bój się jak ktoś ucieka to i tak potem to przeczyta

oczywiście o tym jak się poznaliście również możesz opowidzieć,w końcu to stanowi część Was

Napisane przez carmelova

Elizka, nie wiedzialam, że Ty mnie jeszcze pamiętasz Bywam tu codziennie, ale się nie udzielam. Aktywnie pisalam kilka miesięcy temu, ale teraz już nie zazdroszczę
Z TŻtem kryzys zażegany, od kilku tygodni jest cudownie. Tylko jego mama strasznie go naciska na ślub. Bardzo mnie to wkurza :/ Nawet dzwonila do mnie z życzeniami z okazji Dnia Dziecka mówiąc, że coprawda córki ona nie ma, ale ma nadzieję, że niedługo będzie mieć. A wiadomo, że im bardziej ktoś na kogoś naciska, tym bardziej ta osoba się wycofuje. I chyba to dotyczy nas obojga.

Tak więc u nas tematu ślubu i zareczyn nie ma. Za to TŻ ciągle mi mówi o dzieciach, o ich imionach, o kredycie na mieszkanie, o urządzaniu wnętrz...

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i pamiętajcie, że stanowicie niesamowitą wartość same w sobie. A facet, pierścionek? Może tylko dodać życiu blasku

oczywiscie ze pamietam, jakoś utkwiła mi w pamięci rozmowa na temat czerwonych paznokci do pracy a potem już tak się nie udzielalaś na wątku.

gadkami rodziców nie ma co sobie głowy zawracać,TŻ mama też ciagle nas nagabuje w pokoju i o tym gada... ale widać Twoj TZ mysli powaznie skoro zaczyna takie rozmowy

to super że u Was tak dobrze

Napisane przez niteczka83

Witam,
ale żeście się rozpisały (realnie przegapiłam cały sezon IV - tzn. coś tam podczytałam) - a pisałam coś chyba w części II lub III.
U mnie wielki kryzys - pamiętam jak któraś z was napisała żebym pogadała o planach na naszą przyszłość z moim tż'em. A tu rach ciach i ostatnio podczas "małej kłótni" powiedział, że on niestety nie myśli o przyszłości (trochę go to męczy). O i dodał, że ma wrażenie, iż wpędza mnie w latka ;( bo właśnie nie myśli. I nie rozumie dlaczego tak jest... Normalnie zwaliło mnie to z nóg. I cały czas myślę co teraz? A tak było super ostatnio. Nawet myślałam, że wszystko jest tak idealnie. wręcz nierealnie a tu masz Podłamka.
Zapowiadam: zostanę z wami jako "totalna desperatka" do jakiegoś sezonu LXXX (osiemdziesiątego).

A tak poza tym to co się dzieje u Insane? Patrzę na watek a jej jeszcze nie ma??? dość regularnie się wypowiadała? i czy przegapiłam czyjeś zaręczyny w części IV (mam nadzieje, że to była szczęśliwa część)??

niteczka to ze nie mysli o przyszlosci to moze nie znaczy ze ogolem nie mysli? tylko ze nie jest gotowy na to teraz?lub w najblizszej przyszlosci.

Ins nie ma dostępu do internetu częstego ( jest w krakowie u babci tża) oraz znalazla prace ale mam nadzieje ze tu jak najszybciej zawita.

a częśc 4 byla uznana za jedna z lepszych zaręczone byly Aelitka i Biska

[2018070520180950]

Napisane przez Renatka_2108

Ja tez gastronomiczne robię. Tyle ze Technolog Żywności

fajne

[Renatka_2108]

Napisane przez madzik050642

Ins = *Insane - a resztę doczytaj sama

Wlasnie o to pytalam kim jest ta tajemnicza dla mnie Insane Szukalam i nie znalazlam.. osz ta moja ciekawosc :P

Napisane przez elizka773

nie bój się jak ktoś ucieka to i tak potem to przeczyta

oczywiście o tym jak się poznaliście również możesz opowidzieć,w końcu to stanowi część Was

A to moze innym razem :P

Napisane przez Kachaaa

fajne

Czy tak fajnie niewiem ie lubie tej szkoly okrutnie

[2018070520180950]

zalezy co kto lubi, ja nie zaluje ze poszlam do technikum...


a ja mam ochote na frytki z majonezem

ale ide zjesc serowe oponki

[medeline]

O ludzie, skąd masz takie pyszności? Ja musze się zadowolić barowymi daniami odgrzewanymi przez TŻ

[niteczka83]

Dziękuje Elizka.
No to spóźnione o całą część IV Najserdeczniejsze Gratulacje dla Aelitki i Biskiej. To faktycznie była szczęśliwa część IV

[Renatka_2108]

Napisane przez Kachaaa

zalezy co kto lubi, ja nie zaluje ze poszlam do technikum...


a ja mam ochote na frytki z majonezem

ale ide zjesc serowe oponki

Ja troszke zaluje bo milelo sie to z moim "powolaniem" Jakos jedzenie mnie nie interesuje zbytnio :P Modle sie tylko zeby ta szkole jak najszybciej skonczyc

Jeeejku nie mow o frytkach bo bede musiec sobie zrobic hehe

[2018070520180950]

ja nie zaluje bo tak garow bym wogole nie tknela
a tak musialam i lubie ciasta piec bardzo

a i tak ide na studia bo nie chce w tym zawozie pracowac, przeciez technikum cie nie dyskwalifikuje z mozliwosci studiowaania...:P

[Soy Marisol]

Napisane przez Renatka_2108

Wlasnie o to pytalam kim jest ta tajemnicza dla mnie Insane Szukalam i nie znalazlam.. osz ta moja ciekawosc :P

No to niedokładnie szukałaś, bo Ins bardzo często i regularnie udzielała się na wątku

Dzisiaj wpadła do nas rodzina w odwiedziny. Rozmowa między moją mamą a ciocią:
ciocia: - A P. ma już prawo jazdy? (chodzi o mnie)
mama: - Tak, ma.
ciocia: - I jeździ samochodem? Przecież nie macie samochodu...
mama: - Tak, kolega jej daje pojeździć. (Jakby nie mogła użyć słowa "chłopak")
Wkurzają mnie takie teksty


Nie tak dawno u TŻ też była podobna sytuacja
Wróciliśmy z kina. Wchodzimy do jego domu i widzimy rodziców TŻta siedzących przy stole wraz ze swoimi znajomymi. Mówimy "dzień dobry", a mama TŻta przedstawia nas znajomym: "To jest nasz syn. A to jego koleżanka". Nie muszę chyba mówić jak źle mi się zrobiło po tym tekście
Do cholery jesteśmy ze sobą sześć lat, a ja jestem koleżanką??????

[2018070520180950]

Napisane przez Soy Marisol

No to niedokładnie szukałaś, bo Ins bardzo często i regularnie udzielała się na wątku

Dzisiaj wpadła do nas rodzina w odwiedziny. Rozmowa między moją mamą a ciocią:
ciocia: - A P. ma już prawo jazdy? (chodzi o mnie)
mama: - Tak, ma.
ciocia: - I jeździ samochodem? Przecież nie macie samochodu...
mama: - Tak, kolega jej daje pojeździć. (Jakby nie mogła użyć słowa "chłopak")
Wkurzają mnie takie teksty


Nie tak dawno u TŻ też była podobna sytuacja
Wróciliśmy z kina. Wchodzimy do jego domu i widzimy rodziców TŻta siedzących przy stole wraz ze swoimi znajomymi. Mówimy "dzień dobry", a mama TŻta przedstawia nas znajomym: "To jest nasz syn. A to jego koleżanka". Nie muszę chyba mówić jak źle mi się zrobiło po tym tekście
Do cholery jesteśmy ze sobą sześć lat, a ja jestem koleżanką??????

mojej mamie tez nie moglo przejsc przez gardlo slowo "chlopak" i mowila na tż "kolega" bo bala sie ze ostatnio mowila tak na eksa i nie wyszlo
w koncu jej zwrocilam uwage i mowi chlopak

a tesciu na mnie narzeczona mowi albo synowa
nie wiem czy sie smiac czy plakac

[najfajniejsza]

Witam nowe i stare

carmelova, super, że u Was dobrze.
moja teściowa też bywa marudna, ale jeszcze nie tak.
Ciekawe, kiedy mój się zdecyduje na ten krok, tak sam od siebie...

luffka, pokaż ciuszki

w domu mam mały problem z kompem, także będę rzadko, tylko z pracy.
jeśli któraś chce wiedzieć, co u mnie, to mój nr ma Aelitka, może go rozdać, jakby coś.

Jeśli Ins da fotki, to wyslijcie mi, prooooszę, na PM
(swoją drogą, Renatko, Insane pisała chyba najwięcej postów przez całą poprzednią część, więc musisz ją kojarzyć, jeśli śledziłaś wątek )

piszę z pracy, więc spadam, bo mamy robotę.

EDIT: hehe, nie byłabym sobą, gdybym nie weszła tu, póki jestem w pracy
Soy, a co Twój facet na to, że jego rodzina tak o Tobie mówi? I w ogóle to pogadaj z mamą, że to Twój chłopak i już.
U nas taka syt. była tylko w kwestii babci lubego. Na początku mówiła o mnie ”koleżanka”, potem ”przyjaciółka”, a teraz to już nie wiem, bo nie przedstawiała mnie nikomu, odkąd mieszkamy razem z lubym
ze strony rodziców lubego jestem chyba dziewczyną ich syna albo po prostu Patrycją.
a moja mama mówi o lubym: ”XXXX od Patrycji”

[sanrioo]

kurka ja się zagapiłam i czekam aż ktoś napisze w starej części

[Claris]

Napisane przez sanrioo

kurka ja się zagapiłam i czekam aż ktoś napisze w starej części

Opowiadaj jak tam!!!

[Basiek19]

Doberek wróciliśmy, pogoda była super, spedzilismy fajnie czas dzisiaj jeszcze pochodzilismy u mnie po rynku i TŻ juz pojechał

Napisane przez medeline

Śledzę was prawie od początku i doszłam do wniosku, że czas się przywitać
Zwłaszcza zachęcił mnie tytuł :P

Napisane przez Renatka_2108

A aa a moglabym tez sie do was przylaczyc ?

Witam

Ciekawe jak tam u Ins?

[Renatka_2108]

Napisane przez Kachaaa

ja nie zaluje bo tak garow bym wogole nie tknela
a tak musialam i lubie ciasta piec bardzo

a i tak ide na studia bo nie chce w tym zawozie pracowac, przeciez technikum cie nie dyskwalifikuje z mozliwosci studiowaania...:P

Na studia sie nie wybieram :P Jak juz to pojde na roznorodne kursy z fotografi... i moze kiedys swoje studio otworze ?

Napisane przez Kachaaa

mojej mamie tez nie moglo przejsc przez gardlo slowo "chlopak" i mowila na tż "kolega" bo bala sie ze ostatnio mowila tak na eksa i nie wyszlo
w koncu jej zwrocilam uwage i mowi chlopak

a tesciu na mnie narzeczona mowi albo synowa
nie wiem czy sie smiac czy plakac

Na mnie tesciu mowi synowa

Napisane przez najfajniejsza

[
(swoją drogą, Renatko, Insane pisała chyba najwięcej postów przez całą poprzednią część, więc musisz ją kojarzyć, jeśli śledziłaś wątek )

Watku nie sledzilam.. dopiero teraz do Was zawitałam...

Napisane przez Basiek19

Doberek wróciliśmy, pogoda była super, spedzilismy fajnie czas dzisiaj jeszcze pochodzilismy u mnie po rynku i TŻ juz pojechał





Witam

Ciekawe jak tam u Ins?

Rowniez witaam goraco

[Soy Marisol]

Napisane przez najfajniejsza

Witam nowe i stare

Soy, a co Twój facet na to, że jego rodzina tak o Tobie mówi? I w ogóle to pogadaj z mamą, że to Twój chłopak i już.
U nas taka syt. była tylko w kwestii babci lubego. Na początku mówiła o mnie ”koleżanka”, potem ”przyjaciółka”, a teraz to już nie wiem, bo nie przedstawiała mnie nikomu, odkąd mieszkamy razem z lubym
ze strony rodziców lubego jestem chyba dziewczyną ich syna albo po prostu Patrycją.
a moja mama mówi o lubym: ”XXXX od Patrycji”

No cóż, jak jego mama powiedziała : "To nasz syn. A to jego koleżanka" , szybko poprawił mamę żartując: "Teraz się mówi przyjaciółka".
W każdym razie znajomi rodziców skapnęli się, że jesteśmy parą.

Ale i tak mnie po potwornie doknęło Wyglądało to tak, jakby niedawno mnie poznał i jakby mnie jeszcze nie znali za dobrze...
A jest inaczej. Zawsze pomagam teściówce jak trzeba przygotować kolację, czy postawić kawę , albo jak robimy grilla, to nie raz "rządzę się" w kuchni. Sama sięgam potrzebne mi naczynia, przyprawy do sałatki, która robię w ich kuchni itp.

Ogólnie jestem tam traktowana jak domownik - nie panikują , że trzebas przątnąć pranie, czy coś tam jak przychodzę. To często ja np. uprzątnę stół, jak się zjawią jacyś niespodziewani goście. (Nie, że mają bajzel w domu po prostu wiecie jak to w domu jest- nieraz trzeba coś na szybko uprzątnąć jak się ktoś zjawia)
Dlatego tak bardzo dotknęło mnie to, że jestem koleżanką ich syna

[Claris]

Wogóle to witam wszystkie nowe zazdrośnice, mam nadzieję, że się będziecie dużo udzielały

Kurde znowu weekend się kończy, jutro mam ustne zaliczenie i nic nie umiem, ale to normalka Ale w najgorszym wypadku będzie 3,5 za obecności i zaliczone dawki żywieniowe dla różnych zwierzaków. Wczoraj wieczorem TŻ po mnie przyjechał i pojechaliśmy do niego, bo ma wolną chatę. A tam wylegiwaliśmy się do 1. w nocy w wanience z pianą (ja nie mam wanny, więc to dla mnie atrakcja) i piliśmy wino. Wypiliśmy po jednym na głowęTŻ to miał dzisiaj takiego big kaca, a ja nic Czy ja jestem już pijaczką? Ogólnie to znowu durex (classic) nam pękł Nie wiem chyba jakaś trefna seria, bo normalnie z tej paczki chyba każda nam pęka A dzisiaj już miałam takiego doła, co oczywiście odbiło sie na nas. Byliśmy w centrum handl. i TŻ kupił sobie buciki w Bacie sliczne Potem poszliśmy na spacer do rynku i wygoniłam go do domu no i próbuję teraz czytać na jutro, ale to jest jakieś posrane i nie umiem

Wogóle tak się cicho na tym wątku robi, chyba nie umrze śmiercią naturalną, bo się chyba zapłaczę


edit: a zapomniałam jeszcze napisać, że w środę będzie powtórka z romantic wieczorku Ale TŻ już mnie uprzedził, że nic nie pijemy, bo mam za mocną głowę

[sanrioo]

Napisane przez Claris

Opowiadaj jak tam!!!

leciało się fajnie w chmurach jest pięknie
z TŻ gawędzimy sobie na skype, mała (małe) są też słodkie jedna 5 tygodni taka kruszynka a druga 2 latka mówi zmiksowanym francuskim i angielskim ale jest calkiem fajna
pokój mam malutki a Ci ludzie u których jestem są bardzo mili serio

no już 5 część ja nie wiem cóż za tępo. Jak tam Ins dała znać?

[luffka]

ehhh jakoś nie mam weny tu pisać...

Wam wszystkim się układa a u mnie wieczna lipa
Czytam o Waszych związkach i Wam cholernie zazdroszczę, mam nadzieję, że u mnie też kiedyś będzie tak cudownie....

[arrakis]

luffka a co tam u ciebie?