Życie miłosne mojej mamy....

[Fresa]

Napisane przez zielona87

Przypadkiem się dowiedziałam, fakt. Ale wiem. I tak jak patbar napisała, czuję że oszukuję ojca. Mam wrażenie że biorę udział w jakiejś idiotycznej grze. I do tego czuję że matka oszukuje mnie... Niby się strasznie przyjaźnimy i obraża się śmiertelnie jak jej nie powiem o co się pokłocilam z TŻ a tutaj udaje że wszystko jest ok...
Piszecie że powinna zakończyć ten związek żeby zacząć nowy.... racja... ale mam wrażenie że tak jej dobrze, temu facetowi też. WYgodnie, bez zobowiązań... Nie zakończy go... Poza tym oboje maja dzieci którym do pełnoletności jeszcze bardzo daleko...

Czuję sie koszmarnie, jest to dla mnie dośc kosmiczna sytuacja... Moja mama... wzór cnót wszelakich, uosobienie bezradności życiowej... Nie mieści mi się to w głowie.... I tak strasznie żal mi ojca.

Tym bardziej masz prawo i powinnaś z nią porozmawiać.

[iizabelaa]

Napisane przez Fresa

To jest bardzo dobre pytanie!

Zresztą.
Ciekawe jakie byłyby odpowiedzi, gdyby to ojciec zdradzał? pewnie odwrotne: "powiedz mamie, bo się pewnie nawet biedna nie domyśla..."
A że w tym przypadku zdradza kobieta to najlepiej spuścić na to zasłonę milczenia: nic nie widziałaś, nic nie słyszałaś...

albo bardziej obrazowo dla osób które nie mają dzieci

zdradza was mąż, wasza matka o tym wie i wam tego nie mówi

bo przecież to nie jej sprawa, nie ma prawa się wtrącać między dorosłych ludzi, i myśli sobie że na pewno zięć czeka na odpowiedni moment żeby to uświadomić żonie no i zięć ma prawo do życia seksualnego

[Luba]

Napisane przez mmm87

Oczywiście wszystkie, które są za niewtrącaniem się wolałyby żyć w błogiej nieświadomości niż wiedzieć, że teżecik regularnie Was zdradza?

A gdybyście dowiedziały się, że Wasza przyjaciółka jest zdradzana przez jej chłopaka, to też byście milczały?

Nie zazdroszczę sytuacji autorce wątku. Nie potrafiłabym patrzeć jak matka robi z ojca frajera. Nie umiałabym udawać, że nic sie nie stało. Nie mam pojęcia, jak bym to rozegrała. Nie wiem, co rozmowa z matką miałaby dać, ale może wtedy cała sytuacja przestanie Cię męczyć. Rozmowa z ojcem? Nawet ciężko mi powiedzieć, jak taka rozmowa mogłaby wyglądać.

Matka/Ojciec to nie przyjaciólka.
To jest całkiem inna relacja i całkiem inna sytuacja.
Przyjaciólce człowiek powie i ona sama musi cos z tym zrobic, a nas sprawa nie dotyczy bezpośrednio. Pocieszymy, pogadamy, pomożemy jak umiemy ale to nie wpływa na nasze życie i na nasze relacje z przyjaciólką.
W wypadku rodziców sytuacja dotyczy nas i jestesmy w nią wciągnięci czy tego chcemy czy nie. Zmienia nasze życie i dotyka nas czasem bardziej niż zdrada partnera. Czasem wywraca wszytsko do góry nogami. Dlatego warto się najpierw zastanowić zanim się podejmie jakies kroki.

Nie rozumiem tego nie zrozumienia prostej prawdy, że relacje dzieci - rodzice sa inne niz wszytskie inne.
Inne także niz nasze relacje z mężem

[rapifen]

momentami powalacie na kolana. W dziale seks piszą niektóre że gdyby były zaniedbywane w łóżku, bez orgazmu przez 5 lat, z facetem krótkodystansowcem który dba tylko o siebie - byłyby skłonne zdradzić.
I dajmy na to jest kobieta, bez orgazmu z facetem przez x lat, nie układa im się w łóżku, facet chce pejczy a ona miłości pod kołdrą - wpada matka czyta waszą korespondencje i rzuca karty na stół.

Nie tego moim zdaniem.

[shockwaves]

Przypomniała mi się historia mojego kolegi.
Jakieś 8 lat temu bawił się ojca komórką i znalazł sms-y od kochanki. Zastanawiał się co zrobić, czy powiedzieć matce o zdradzie, ojcu, że wie. W końcu powiedział jedynie bratu i wspólnie zdecydowali nic nie mówić. Ojciec nie spotykał się już z tamtą babą (to był jakiś przelotny romans), żyje dalej z jego matką i układa im się dobrze... Z perspektywy czasu stwierdził, że dobrze zrobił, bo gdyby matce powiedział, wzięłaby z ojcem rozwód, wpadłaby pewnie w depresję itp. A tak- no cóż, była okłamana, żyje w nieświadomości, ale może to i lepiej?

Może tu też jest podobna sytuacja, może matka już zakończyła ten romans, bo uświadomiła sobie, że kocha tylko swojego męża? Dopóki nie wiadomo dokładnie jaka sytuacja ma miejsce, po co się wtrącać?

[melunia21]

Moim zdaniem powinnaś porozmawiac z matka..powiedz jej ze widzialas jej maile i zapytaj co zamierza zrobic dalej, lecz bardziej nie angażuj sie w ta sprawę . Moja kolezanka jakis czas temu natknela sie na podobne wiadomosci na Naszej -klasie, tylko moze troche mniej pikantne, tez poradzilam jej aby porozmawiala z mamą, tutaj akurat kobieta wykrzyczala córce ze to ojciec za młodu ja zdradzał i ze teraz ona ma prawo robic co chce okazało sie potem ze Matka jak byla mloda a dzieci male takze raz zdradzila męża i takie tam. Ojciec sie dowiedzial tak czy siak, sam sie domyślił, matka zerwała kontakt z tym drugim i jakos do tej poryw tym związku trwają. Koleżanka po pewnym czasie zostala wplatana w całą tą sytuacje co bardzo odbiło sie na jej zdrowiu ale kazda rodizna jest inna nie wiadomo jak twoja mama zareaguje mimo wszystko porozmawiałabym z mamą, powodzenia trzymaj sie

[Fresa]

Napisane przez iizabelaa

albo bardziej obrazowo dla osób które nie mają dzieci

zdradza was mąż, wasza matka o tym wie i wam tego nie mówi

bo przecież to nie jej sprawa, nie ma prawa się wtrącać między dorosłych ludzi, i myśli sobie że na pewno zięć czeka na odpowiedni moment żeby to uświadomić żonie no i zięć ma prawo do życia seksualnego

Dokładnie.

Napisane przez Luba

W wypadku rodziców sytuacja dotyczy nas i jestesmy w nią wciągnięci czy tego chcemy czy nie. Zmienia nasze życie i dotyka nas czasem bardziej niż zdrada partnera. Czasem wywraca wszytsko do góry nogami. Dlatego warto się najpierw zastanowić zanim się podejmie jakies kroki.

Nie rozumiem tego nie zrozumienia prostej prawdy, że relacje dzieci - rodzice sa inne niz wszytskie inne.
Inne także niz nasze relacje z mężem

Dlatego właśnie, Lubo, autorka powinna porozmawiać najpierw z matką, a jeśli rozmowa nic nie da - powiedzieć ojcu, bo dlaczego dziecko ma nosić ciężar błędów dorosłych? dlaczego autorka ma się teraz gryźć i zadręczać tym odkryciem?
Matka jest osobą dorosłą, to niech stanie na wysokości zadania i albo wte albo nazad, a nie swoim milczeniem czyni będzie czynić z córki wspólniczkę swojego romansu. Córka ma obowiązek być lojalną wobec obojga rodziców, a nie tylko wobec matki.
Obecnie wygląda to tak, że córka ma siedzieć cicho a mamusia będzie uskuteczniać sobie romansik... jak matce coś w małżeństwie nie pasuje, to droga wolna... no, niestety - wikłając się w pozamałżeński związek dorosła kobieta wiedziała doskonale czym ryzykuje.

[santos]

Przeczytalam tylko 1wsza strone watku i jestem w SZOKU!!!!! Jak mozecie radzic dziewczynie ,zeby porozmawiala z matka albo, co gorsza, mowila ojcu!!!!!!!!!!!!

TO NIE JEST TWOJA SPRAWA ODCZEP SIE OD POCHWY WLASNEJ MATKI!!!!!!!!

Moze on wie i tez ma kogos na boku, bo ich namietnosc wygasla, ale przyjaz nie ? sporo jest par, ktore tak postepuja, to tylko tobie mlodej siksie sie wydaje, ze jak namietnosc i milosc to i jedno i drugie po wieki itede. Moze on nie wie, ale nie chce wiedziec. Moze matka nagrywa seks z panem X i pokazuje ojcu i go to podnieca? Nie wiesz. I nie masz prawa wiedziec. Odczep sie od tego. Ty bys chciala, zeby mama wiedziala co i kiedy kto ci masuje na golasa pod prysznicem, czy sie spinasz kajdankami i jakie masz uklady dot. seksu w zwiazku? Z reszta to niewazne. Ona by NIE CHCIALA. Skoto nie mowila ci z wlasnej woli, to NIE MA CHECI SIE TYM DZIELIC. Nie rznij tu herosa moralnie nieskalanego ratujacego wcale nie wiadomo czy upadajacy zwiazek!!!!!!!

[Fresa]

Napisane przez santos

Przeczytalam tylko 1wsza strone watku i jestem w SZOKU!!!!! Jak mozecie radzic dziewczynie ,zeby porozmawiala z matka albo, co gorsza, mowila ojcu!!!!!!!!!!!!

TO NIE JEST TWOJA SPRAWA ODCZEP SIE OD POCHWY WLASNEJ MATKI!!!!!!!!

Moze on wie i tez ma kogos na boku, bo ich namietnosc wygasla, ale przyjaz nie ? sporo jest par, ktore tak postepuja, to tylko tobie mlodej siksie sie wydaje, ze jak namietnosc i milosc to i jedno i drugie po wieki itede. Moze on nie wie, ale nie chce wiedziec. Moze matka nagrywa seks z panem X i pokazuje ojcu i go to podnieca? Nie wiesz. I nie masz prawa wiedziec. Odczep sie od tego. Ty bys chciala, zeby mama wiedziala co i kiedy kto ci masuje na golasa pod prysznicem, czy sie spinasz kajdankami i jakie masz uklady dot. seksu w zwiazku? Z reszta to niewazne. Ona by NIE CHCIALA. Skoto nie mowila ci z wlasnej woli, to NIE MA CHECI SIE TYM DZIELIC. Nie rznij tu herosa moralnie nieskalanego ratujacego wcale nie wiadomo czy upadajacy zwiazek!!!!!!!

Możesz się zdziwić, ale są jeszcze ludzie, którzy zdrady nie pochwalają....

A poza tym.
Nie krzycz na autorkę wątku. Ilość wykrzykników nie sprawi, że się Ciebie wystraszy i będzie milczeć

[santos]

[QUOTE=zielona87;13668999]

Napisane przez patbar

Przypadkiem się dowiedziałam, fakt. Ale wiem. I tak jak patbar napisała, czuję że oszukuję ojca. Mam wrażenie że biorę udział w jakiejś idiotycznej grze. I do tego czuję że matka oszukuje mnie... Niby się strasznie przyjaźnimy i obraża się śmiertelnie jak jej nie powiem o co się pokłocilam z TŻ a tutaj udaje że wszystko jest ok...
Piszecie że powinna zakończyć ten związek żeby zacząć nowy.... racja... ale mam wrażenie że tak jej dobrze, temu facetowi też. WYgodnie, bez zobowiązań... Nie zakończy go... Poza tym oboje maja dzieci którym do pełnoletności jeszcze bardzo daleko...

Czuję sie koszmarnie, jest to dla mnie dośc kosmiczna sytuacja... Moja mama... wzór cnót wszelakich, uosobienie bezradności życiowej... Nie mieści mi się to w głowie.... I tak strasznie żal mi ojca.

1. Jesli nie chcesz sie z nia czyms dzielic, to jej to powiedz. Skoro sie dzielisz nie miej pretensji. Rozumiem, ze o wszystkich pozycjach i czasie seksu z twoim TZ tez rozmawiasz zmama? Czy ona juz wie co i jak on ci masuje? Bo uwazasz najwyrazniej, ze ty masz prawo to o niej wiedziec wiec czemu nie ona o tobie?

2. Twoja mama nic nie powinna. A czuc to sobie mozesz dym papierosowy, a nie co robi matka z ojcem. Ich zwiazek, ich sprawa, MIEDZY NIMI D W O J G I E M.

3. Myslalas, ze mama wzor cnot. Skad wiesz, ze ten bidny, pokrzywdzony, ojoooj uzalajmy sie nad nim bez konca, ojciec tez nie bzyka armii kobiet na boku? Moze tez bzyka. Daj se siana

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Fresa

Możesz się zdziwić, ale są jeszcze ludzie, którzy zdrady nie pochwalają....

Halooo ona nawet nie wie, czy to W OGOLE ZDRADA! Moze taki maja uklad? Ona wie, ze matke masuje jakis men pod prysznicem. Ot i tyle. Nie musi byc to zdrada. A to, ze jej czy tobie sie wydaje, ze w malzenstwie seks tylko z mezem, nie znaczy, ze w ich malzenstwie funkcjonuje taki mechanizm.

[Fresa]

Napisane przez santos

Halooo ona nawet nie wie, czy to W OGOLE ZDRADA! Moze taki maja uklad? Ona wie, ze matke masuje jakis men pod prysznicem. Ot i tyle. Nie musi byc to zdrada. A to, ze jej czy tobie sie wydaje, ze w malzenstwie seks tylko z mezem, nie znaczy, ze w ich malzenstwie funkcjonuje taki mechanizm.

Nooo, jeśli to nic takiego, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z matką porozmawiać, w końcu są jak przyjaciółki, będzie miała matka okazję się zwierzyć a i autorka wątku będzie spokojna, bo przecież rodzice "taki układ mają", czyli wszystko ok, można żyć dalej normalnie

[santos]

Napisane przez Fresa

Nooo, jeśli to nic takiego, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z matką porozmawiać, w końcu są jak przyjaciółki, będzie miała matka okazję się zwierzyć a i autorka wątku będzie spokojna, bo przecież rodzice "taki układ mają", czyli wszystko ok, można żyć dalej normalnie

Skoro matka nie poruszala z nia tego tematu, to widac nie ma ochoty. Ja, na ten przyklad, nie wszystkie detale seksualne obgaduje z, nawet najlepsza, przjaciolka. Nie mam na to ochoty. Nie mam tez ochoty byc pytana. Jak bym miala, to bym o tym mowila. Wniosek chyba prosty?

[Fresa]

Napisane przez santos

Skoro matka nie poruszala z nia tego tematu, to widac nie ma ochoty. Ja, na ten przyklad, nie wszystkie detale seksualne obgaduje z, nawet najlepsza, przjaciolka. Nie mam na to ochoty. Nie mam tez ochoty byc pytana. Jak bym miala, to bym o tym mowila. Wniosek chyba prosty?

Wybacz, ale jak już Luba zauważyła: przyjaciółka nie rodzina

[kat123]

Napisane przez santos

Przeczytalam tylko 1wsza strone watku i jestem w SZOKU!!!!! Jak mozecie radzic dziewczynie ,zeby porozmawiala z matka albo, co gorsza, mowila ojcu!!!!!!!!!!!!

TO NIE JEST TWOJA SPRAWA ODCZEP SIE OD POCHWY WLASNEJ MATKI!!!!!!!!

Moze on wie i tez ma kogos na boku, bo ich namietnosc wygasla, ale przyjaz nie ? sporo jest par, ktore tak postepuja, to tylko tobie mlodej siksie sie wydaje, ze jak namietnosc i milosc to i jedno i drugie po wieki itede. Moze on nie wie, ale nie chce wiedziec. Moze matka nagrywa seks z panem X i pokazuje ojcu i go to podnieca? Nie wiesz. I nie masz prawa wiedziec. Odczep sie od tego. Ty bys chciala, zeby mama wiedziala co i kiedy kto ci masuje na golasa pod prysznicem, czy sie spinasz kajdankami i jakie masz uklady dot. seksu w zwiazku? Z reszta to niewazne. Ona by NIE CHCIALA. Skoto nie mowila ci z wlasnej woli, to NIE MA CHECI SIE TYM DZIELIC. Nie rznij tu herosa moralnie nieskalanego ratujacego wcale nie wiadomo czy upadajacy zwiazek!!!!!!!

a ja jestem w szoku jak czytam takie posty...

Napisane przez santos

1. Jesli nie chcesz sie z nia czyms dzielic, to jej to powiedz. Skoro sie dzielisz nie miej pretensji. Rozumiem, ze o wszystkich pozycjach i czasie seksu z twoim TZ tez rozmawiasz zmama? Czy ona juz wie co i jak on ci masuje? Bo uwazasz najwyrazniej, ze ty masz prawo to o niej wiedziec wiec czemu nie ona o tobie?

2. Twoja mama nic nie powinna. A czuc to sobie mozesz dym papierosowy, a nie co robi matka z ojcem. Ich zwiazek, ich sprawa, MIEDZY NIMI D W O J G I E M.

3. Myslalas, ze mama wzor cnot. Skad wiesz, ze ten bidny, pokrzywdzony, ojoooj uzalajmy sie nad nim bez konca, ojciec tez nie bzyka armii kobiet na boku? Moze tez bzyka. Daj se siana

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------


Halooo ona nawet nie wie, czy to W OGOLE ZDRADA! Moze taki maja uklad? Ona wie, ze matke masuje jakis men pod prysznicem. Ot i tyle. Nie musi byc to zdrada. A to, ze jej czy tobie sie wydaje, ze w malzenstwie seks tylko z mezem, nie znaczy, ze w ich malzenstwie funkcjonuje taki mechanizm.

ja się z tym nie zgodzę -dzieci też w tym biora udział i też sa oszukiwane.

w ogóle zadziwiają mnie twoje teksty i twoje podejscie do życia i jakie założenia... fiu fiu...

[santos]

Napisane przez kat123

ja się z tym nie zgodzę -dzieci też w tym biora udział i też sa oszukiwane.

Widac inne macie rodziny. Ja nie biore udzialu w seksie rodzicow (ani nkogo poza mna i moim TZtem), poza tym jednym razem kiedy to zostalam spreparowana.

[kat123]

Napisane przez santos

Skoro matka nie poruszala z nia tego tematu, to widac nie ma ochoty. Ja, na ten przyklad, nie wszystkie detale seksualne obgaduje z, nawet najlepsza, przjaciolka. Nie mam na to ochoty. Nie mam tez ochoty byc pytana. Jak bym miala, to bym o tym mowila. Wniosek chyba prosty?

ale zauważ, ze pewności co do zdrad ojca nie masz, w ogóle ten Twój uklad w ogóle mi się realny nie wydaje, ale pomińmy to. Co, jeżeli ojciec żyje w nieświadomości, umiesz postawić się w jego sytuacji? Tez byś chciała żyć w takiej niewiedzy? Wolałabys byc zdradzana, oszukiwana, spać obok faceta, ktory bzyka Twoją znajomą?

[stasiek]

Napisane przez santos

TO NIE JEST TWOJA SPRAWA ODCZEP SIE OD POCHWY WLASNEJ MATKI!!!!!!!!

Niech mnie ktoś podniesie

temat jest delikatny gdyż:
- dotyczy najbliższych
- dotyczy intymnej sfery życia
- autorka ma mętlik w głowie

Więc może trochę delikatniej i z kulturą?

---------
Ja nie wiem co bym zrobiła. Ciężka sytuacja bardzo. Na pewno bym do ojca nie szła z tym i do tego drugiego faceta też nie Myślę, że poczekałabym aż emocje (moje) opadną i spróbowała porozmawiać z mamą (wnioskuje, że macie dość dobry kontakt) ogólnie o tym jak układa jej się z ojcem, bez poruszania tematu zdrady. Może skłoni to jakoś matkę do przemyśleń/zacznie coś podejrzewać i sama jakoś rozwiąże tą kwestię

[kat123]

Napisane przez santos

Widac inne macie rodziny. Ja nie biore udzialu w seksie rodzicow (ani nkogo poza mna i moim TZtem), poza tym jednym razem kiedy to zostalam spreparowana.

nie mówię o seksie ale ogólnie o życiu. bo to nie dotyczy tylko seksu, ale i życia całej rodziny

[Fresa]

Napisane przez santos

Widac inne macie rodziny. Ja nie biore udzialu w seksie rodzicow (ani nkogo poza mna i moim TZtem), poza tym jednym razem kiedy to zostalam spreparowana.

A nie interesuje Cię co się w Twojej rodzinie dzieje? hm... i nie o seks rodziców tutaj chodzi, ale o konsekwencje tego pozamałżeńskiego, które dotkną także autorkę wątku.

[santos]

Napisane przez kat123

ale zauważ, ze pewności co do zdrad ojca nie masz, w ogóle ten Twój uklad w ogóle mi się realny nie wydaje, ale pomińmy to. Co, jeżeli ojciec żyje w nieświadomości, umiesz postawić się w jego sytuacji? Tez byś chciała żyć w takiej niewiedzy? Wolałabys byc zdradzana, oszukiwana, spać obok faceta, ktory bzyka Twoją znajomą?

Napewno nie zyczylabym sobie rozmawiac o penisie mojego meza z kimkolwiek poza nim samym i ew jego lekarzem. Dziekuje za porady i informacje od "zyczliwych".

Poza tym, jak to sobie wyobrazasz. Opcja A: Ona mowi ojcu. Ojciec jest zdruzgotany. Ojciec idzie do matki i robi jej awanture, ze wie, wie OD CORKI, bo ta przeczytala jej poczte. Zapewniam cie, ze po tym zadne z nich nie bedzie zadowolone, ani specjalnie wdzieczne autorce.

Opcja B: Ona mowi ojcu. Ojciec mowi jej: to nie twoja sprawa. Wiem. I nie ma ochoty dalej rozmawiac. Autorka wyglada jak kretynka i wcale nie czuje sie lepiej.

YEAH.

Powiedzcie mi, co niby autorka ma uzyskac mowiac ojcu? Samozadowolenie rozumiem, bo nikomu przyslugi nie robi.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Fresa

A nie interesuje Cię co się w Twojej rodzinie dzieje? hm... i nie o seks rodziców tutaj chodzi, ale o konsekwencje tego pozamałżeńskiego, które dotkną także autorkę wątku.

Jakie konsekwencje? Bp jak na razie z tego co pisze, wynika, ze matka sprawia wrazenie swietej, ojciec zadowolonego. Wszyscy sa szczesliwi.

Mnie interesuje to, co moi rodzice chca mi powiedziec. Ja jestem dorosla, oni sa dorosli. To, co sie dzieje w ich zwiazku to ich sprawa. Chca, niech sie bzykaja z armia czerwona, chca niech ida na impreze swingersow. Oszukuja sie? To SIEBIE, a nie mnie. Nic mi do tego. Oni sa ze soba 30 lat i chyba wiedza wiecej o swoim zwiazku niz ja. Nie bede rznac speca. Z reszta autorka tez nie powinna, bo jak widac, sie okazalo, ze o rodzicach i ich relacjach wie wielkie NIC.

I jak konsekwencje maja dotkanc autorke watku? Bo nie rozumiem?

[Fresa]

Napisane przez santos

Napewno nie zyczylabym sobie rozmawiac o penisie mojego meza z kimkolwiek poza nim samym i ew jego lekarzem. Dziekuje za porady i informacje od "zyczliwych".

Poza tym, jak to sobie wyobrazasz. Opcja A: Ona mowi ojcu. Ojciec jest zdruzgotany. Ojciec idzie do matki i robi jej awanture, ze wie, wie OD CORKI, bo ta przeczytala jej poczte. Zapewniam cie, ze po tym zadne z nich nie bedzie zadowolone, ani specjalnie wdzieczne autorce.

Opcja B: Ona mowi ojcu. Ojciec mowi jej: to nie twoja sprawa. Wiem. I nie ma ochoty dalej rozmawiac. Autorka wyglada jak kretynka i wcale nie czuje sie lepiej.

YEAH.

Powiedzcie mi, co niby autorka ma uzyskac mowiac ojcu? Samozadowolenie rozumiem, bo nikomu przyslugi nie robi.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------


Jakie konsekwencje? Bp jak na razie z tego co pisze, wynika, ze matka sprawia wrazenie swietej, ojciec zadowolonego. Wszyscy sa szczesliwi.

Mnie interesuje to, co moi rodzice chca mi powiedziec. Ja jestem dorosla, oni sa dorosli. To, co sie dzieje w ich zwiazku to ich sprawa. Chca, niech sie bzykaja z armia czerwona, chca niech ida na impreze swingersow. Oszukuja sie? To SIEBIE, a nie mnie. Nic mi do tego. Oni sa ze soba 30 lat i chyba wiedza wiecej o swoim zwiazku niz ja. Nie bede rznac speca. Z reszta autorka tez nie powinna, bo jak widac, sie okazalo, ze o rodzicach i ich relacjach wie wielkie NIC.

I jak konsekwencje maja dotkanc autorke watku? Bo nie rozumiem?

To może wymień jeszcze zalety krycia romansu matki?
- szczęśliwa rodzinka, jak do momentu tego odkrycia, tak?

[kat123]

Napisane przez santos

Napewno nie zyczylabym sobie rozmawiac o penisie mojego meza z kimkolwiek poza nim samym i ew jego lekarzem. Dziekuje za porady i informacje od "zyczliwych".

Poza tym, jak to sobie wyobrazasz. Opcja A: Ona mowi ojcu. Ojciec jest zdruzgotany. Ojciec idzie do matki i robi jej awanture, ze wie, wie OD CORKI, bo ta przeczytala jej poczte. Zapewniam cie, ze po tym zadne z nich nie bedzie zadowolone, ani specjalnie wdzieczne autorce.

Opcja B: Ona mowi ojcu. Ojciec mowi jej: to nie twoja sprawa. Wiem. I nie ma ochoty dalej rozmawiac. Autorka wyglada jak kretynka i wcale nie czuje sie lepiej.

YEAH.

Powiedzcie mi, co niby autorka ma uzyskac mowiac ojcu? Samozadowolenie rozumiem, bo nikomu przyslugi nie robi.

jakbyś poczytała od początku do końca, to byś wiedziała, że ja jestem za tym, by pogadała z matką -niech wie, że ktoś już się dowiedział, a nie by leciala z tym od razu do ojca
ojciec też powinien wiedzieć moim zdaniem, bo nikt nie zasługuje na takie coś, ale priorytet to pogadać z matką -i jej wygarnąć to, jak się zachowuje

a jeszcze chciałam Cię zapytac co Ci daje ta gburowatośc i agresja którą tu prezentujesz?

[dominikmeller25]

Napisane przez santos

Moze matka nagrywa seks z panem X i pokazuje ojcu i go to podnieca? Nie wiesz. I nie masz prawa wiedziec. Odczep sie od tego.

sorry ale nie mierz wszystkich swoją miarą!
facet jest z nią 25 lat, po tym co opisała autorka można sądzić że ją kocha, czyli za te wszystkie lata należy mu się z jej strony szacunek i jeżeli niechce z nim być to powiedzieć koniec i tyle, a nie kręcić na boku, wmawiając że wszystko jest ok. kobieta jest dorosła, wie co robi i niech ponosi konsekwencje swoich czynów i jeżeli córka już wie to niech pogada z matką i niech ta matka przynajmniej uszanuje męża i córkę i zrobi krok albo w jedną albo drugą stronę...

[patbar]

.

[Luba]

Napisane przez Fresa

Dlatego właśnie, Lubo, autorka powinna porozmawiać najpierw z matką, a jeśli rozmowa nic nie da - powiedzieć ojcu, bo dlaczego dziecko ma nosić ciężar błędów dorosłych? dlaczego autorka ma się teraz gryźć i zadręczać tym odkryciem?
Matka jest osobą dorosłą, to niech stanie na wysokości zadania i albo wte albo nazad, a nie swoim milczeniem czyni będzie czynić z córki wspólniczkę swojego romansu. Córka ma obowiązek być lojalną wobec obojga rodziców, a nie tylko wobec matki.
Obecnie wygląda to tak, że córka ma siedzieć cicho a mamusia będzie uskuteczniać sobie romansik... jak matce coś w małżeństwie nie pasuje, to droga wolna... no, niestety - wikłając się w pozamałżeński związek dorosła kobieta wiedziała doskonale czym ryzykuje.

No własnie dlaczego? Dlaczego dziecko ma biegac od jednego rodzica do drugiego, dlaczego ma byc między młotem a kowadłem, dlaczego ma podejmować jakies decyzje?
Tak naprawdę to nie bardzo mi się podoba taka rola dziecka.
I tu nie chodzi o to, że ma się nie wtrącac, ale o to, że własnie: dlaczego ma podejmowac decyzje za swoich rodziców?
Dziecko nie jest dobrą osobą do rozwiazywania takich problemów, bo po prostu to dzieci przerasta.
Kochaja i ojca i matkę i trudno im kogos krzywdzić, a tym bardziej będzie trudno, jak za jakiś czas będa się (niesłusznie zresztą) oskarżać o rozbicie rodziny (bo gdybym nie powiedziała to by sie nie rozstali)

To jest po prostu zbyt wiele jak na barki dziecka i nie mówcie mi tu o lojalności czy zgodzie na zdrade, bo tu nie chodzi o to ale raczej o psychike dziecka, która może zostac mocno nadwyrężona.
Rozpatrujcie to tylko i wyłącznie jako relacje dziecko - rodzice, nie porównujcie tego do innych relacji między ludzmi.

Napisane przez stasiek

temat jest delikatny gdyż:
- dotyczy najbliższych
- dotyczy intymnej sfery życia
- autorka ma mętlik w głowie


---------
Ja nie wiem co bym zrobiła. Ciężka sytuacja bardzo. Na pewno bym do ojca nie szła z tym i do tego drugiego faceta też nie Myślę, że poczekałabym aż emocje (moje) opadną i spróbowała porozmawiać z mamą (wnioskuje, że macie dość dobry kontakt) ogólnie o tym jak układa jej się z ojcem, bez poruszania tematu zdrady. Może skłoni to jakoś matkę do przemyśleń/zacznie coś podejrzewać i sama jakoś rozwiąże tą kwestię

Bardzo dobre masz podejście, mam wrażenie, że rozumiesz o co mi chodzi

[Fresa]

Napisane przez santos

Jakie konsekwencje? Bp jak na razie z tego co pisze, wynika, ze matka sprawia wrazenie swietej, ojciec zadowolonego. Wszyscy sa szczesliwi.

Nie uważasz, że to hipokryzja?

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Lubo
Psychika dziecka już została nadwyrężona. Autorkę przerosło to odkrycie, nie potrafi sobie z tym poradzić i dlatego założyła wątek....

[kat123]

Napisane przez santos

Jakie konsekwencje? Bp jak na razie z tego co pisze, wynika, ze matka sprawia wrazenie swietej, ojciec zadowolonego. Wszyscy sa szczesliwi.

o tak, ten argument zwalił mnie z nóg Ty w takim układzie też byś byla szczęśliwa? naprawde tak myslisz? tak ma wyglądac szczęście? to powodzenia Ci życzę w życiu pełnym iluzji

[santos]

Napisane przez Fresa

Nie uważasz, że to hipokryzja?
.

Uwazam, ze nie wiadomo, bo nie wiadomo, jakie sa ich ustalenia ad. seksu. Zauwazam tez, ze autorka nie wie. Wie tylko, ze ja masuje facet pod prysznicem. I WYDAJE jej sie, podkresjam WYDAJE, ze ojciec nie wie, ze jest oszukiwany. Natomiast jeszcze tydzien temu by w ogole nie powiedziala, ze matka nie jest taka swieta. Teraz jeje sie WYDAJE, ze matka nie jest, ale ojciec jest. Mi z tego wyglada jedna rzecz: autorka G*wno wie o zwiazku rodzicow. Wiec nie mozna powiedziec, czy to hipokryzja czy nie. Mozna natomoast, ze skoro nie wie, to znaczy, ze rodzice nie mieli ochoty jej wtajemniczac. A wy jej radzicie zeby sie im do sypialni wepchala z buciorami. Brawo!

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez kat123

o tak, ten argument zwalił mnie z nóg Ty w takim układzie też byś byla szczęśliwa? naprawde tak myslisz? tak ma wyglądac szczęście? to powodzenia Ci życzę w życiu pełnym iluzji

Ale jakim ukladzie? TY nagle wiesz, jaki oni maja uklad? Bo nawet ich corka nie wie!

Moje zycie, nawet, jesli pelne iluzji ,to mam nadzieje, ze bedzie MOJE i nikt nie bedzie mi czytal mejli, a co wiecej, opowiadal o ich tresci komukolwiek innemu.

[Luba]

Napisane przez Fresa

Lubo
Psychika dziecka już została nadwyrężona. Autorkę przerosło to odkrycie, nie potrafi sobie z tym poradzić i dlatego założyła wątek....

Będzie gorzej jesli bedzie biegała między ojcem i matką i będzie czynną stroną konfliktu. A już całkiem będzie zdołowana jesli rodzice się rozejdą.
To nie jest takie łatwe.

Stasiek ma chyba najlepsze rozwiazanie, ponieważ tak naprawdę autorka watku nie wie niczego, rozmowa (taka jak proponuje Stasiek) może jej cos wyjasnić/rozjasnić

[kat123]

Napisane przez santos

Uwazam, ze nie wiadomo, bo nie wiadomo, jakie sa ich ustalenia ad. seksu. Zauwazam tez, ze autorka nie wie. Wie tylko, ze ja masuje facet pod prysznicem. I WYDAJE jej sie, podkresjam WYDAJE, ze ojciec nie wie, ze jest oszukiwany. Natomiast jeszcze tydzien temu by w ogole nie powiedziala, ze matka nie jest taka swieta. Teraz jeje sie WYDAJE, ze matka nie jest, ale ojciec jest. Mi z tego wyglada jedna rzecz: autorka G*wno wie o zwiazku rodzicow. Wiec nie mozna powiedziec, czy to hipokryzja czy nie. Mozna natomoast, ze skoro nie wie, to znaczy, ze rodzice nie mieli ochoty jej wtajemniczac. A wy jej radzicie zeby sie im do sypialni wepchala z buciorami. Brawo!

jeszcze nie słyszałam, by rodzice wtajemniczali dzieci w swoje zdrady itp
poza tym moze nie chcą a może matka to ukrywa? czepiasz się o moje założenia a sama z góry zakładasz scenariusz rodem z filmów erotycznych -rodzice się zdradzają wzajemnie i moze jeszcze opowiadają sobie o tym przy porannej kawie?