Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.II

[lufer]

dzień dobry
jednak dni rozpusty działają na mnie fatalnie następnego dnia czuję się taka głodna że zjadłabym konia z kopytami i koło się nakręca porażka
kończę z tym!
dziś już zamierzam wrócić do dietowania
jeśli chodzi o te nieszczęścia to jak jak się wprowadziliśmy do mieszkanka też była lawina pechów: np nowo wyremontowana łazienka a ja zwaliłam taka ciężką słuchawkę od prysznica i kafelka pękła i trzeba było znowu kuć :/ później szwagier wieszał mi uchwyt do papieru w łazience i wwiercił się w rurę od zimnej wody i znowu było kucie... do tego smażyłam wątróbkę na obiad i tak pryskała że całą kuchnię miałam w ciapki a od tłuszczu nie da się tak tatwo plam usunąć i trzeba było kafelki położyć <lol> ale już się mam nadzieję uspokoiło i będzie dobrze
miłego dnia

[Camila1983]

Dzień dobry Laski
Nie spać, zwiedzać!

Ja dziś mam zamiar wrócić na dobrą dietowa drogę i cały tydzień trzymać się diety 1000 kcal, żeby zobaczyć w sobotę na wadze 74 A tak w ogóle to marzy mi się, żeby na moje urodzinki (za 5 tygodni) zobaczyć na wadze 6 z przodu, czyli jeszcze 6 kg mi zostało do 22 czerwca do zrzucenia. Wiem, że to jest realne ale muszę byc bardzo grzeczna i najlepiej zacząć ćwiczyć 6 z przodu na wadze to chyba najlepszy prezent urodzinowy jaki mogę sobie sprawić sama
Dziewczynki, wiem, że może nudzę Was jak tak ciągle piszę, że bardzo chcę ważyć tyle, potem tyle i do kiedy... Ale mi naprawdę pomaga taka metoda małych kroków, bo jak cel jest bliżej to łatwiej mi go osiągnąć. Ja muszę sobie takie realne i nieodległe cele wyznaczać, wtedy małymy kroczkami do głównego celu dojdę jakoś
A tak w ogóle to nie wiem czy już się Wam chwaliłam, ale: według najbardziej rygorystycznej tabeli BMI nie mam juz otyłości tylko nadwagę

Ja na razie wypiłam kawkę z mlekiem, na razie głodna nie jestem, wręcz przeciwnie, dziś postanowiłam same lekkie rzeczy jesć i jak najwięcej płynnych, zeby odrobinkę się oczyścić po weekendzie, bo teraz już coraz trudniej jest chudnąć, a cel jeszcze daleko

Miłego dnia Laseczki

[miiilenka]

Dzien dobry
Ja to nie wiem szczeniak nasz co noc mi sie sni
Ide sie zaraz ogarnac i ogarnac pokoj i jade na uczenie.po wpisjeden glupi wpisdobra laski szoruje stad.
Milego dnia

[sunshine16]

Cześć

Ale się wczoraj nadźwigałam z koleżanką Przesunęłyśmy wielka szafę w inne miejsce i pół segmentu przytargałyśmy z innego pokoju, wytachałyśmy za to komodę Potem wieczorem jak przyszła pomoc w postaci faceta to był zdziwiony, że sobie poradziłyśmy Nie ma to jak dobry trening

Jejku jaka beznadziejna pogoda, ale w sumie to dobrze, będę wiecej siedzieć w domu i się uczyć bo sesja się zbliża

I podobnie jak Camila, chciałabym zobaczyć za tydzień 1 kg mniej Kurcze, 1 czerwca chciałabym zobaczyć '7' Brakuje mi na dzień dzisiejszy 1,9 kg aby ją zobaczyć. Może się uda

Lecę na uczelnie, miłego dnia

[misialinana]

...no pogoda przesmętna

Napisane przez lufer

dzień dobry
jednak dni rozpusty działają na mnie fatalnie następnego dnia czuję się taka głodna że zjadłabym konia z kopytami i koło się nakręca porażka

no rzeczywiście...dni rozpusty nie u każdego się sprawdzają... nieraz każdy 'grzeszek' pociąga za sobą kolejny.

Napisane przez Camila1983

Dziewczynki, wiem, że może nudzę Was jak tak ciągle piszę, że bardzo chcę ważyć tyle, potem tyle i do kiedy... Ale mi naprawdę pomaga taka metoda małych kroków, bo jak cel jest bliżej to łatwiej mi go osiągnąć. Ja muszę sobie takie realne i nieodległe cele wyznaczać, wtedy małymy kroczkami do głównego celu dojdę jakoś

Primo - gratuluje nadwagi też się cieszyłam jak 'do niej dotarłam' I wcale nie nudzisz nas! Po to jest to forum, by pisać. ja to przynudzam. dziś zjadłam tyle i tyle - mam różyczkę, a za chwilę piszę - nie jednak nie mam, bo zgrzeszyłam. potem znów - do boju, apotem zaraz - że wymiękam

Dziewczyny. gdyby nie Wy, już dawno darowałabym sobie pewnie tę dietę, zbliża się majowe ważenie, a ja wciąż mam wagę z kwietnia.... aż się odechciewa

[NeverGoodEnough18]

A ja chyba mam wreszcie dobre nowiny
wczoraj u rodzicow bylam to troszke sie najadlam:P
pol lasani, na obiad udko z kurczaka z chlebem razowym, 2 kanapki i kilka rogalikow malych z marmolada bo mama robila i az zal bylo nie sprobowac takich świeżutkich A ze dzisiaj okres dostalam to już mi sie odechcialo słodkosci i taki grzech byl mi potrzebny Dzisiaj już jestem gotowa i zwarta i wracam do dietki :P Jestem strasznie zmeczona jakas w ogole nie wyspana poo weekendzie jeszcze imprez nie odespałam ale moze nadrobie dzisiaj

[nigdziebyc]

Dzień dobry

Biorę się teraz ostro za prezentację i psuje mi to niezmiernie humor, ale trudno..

Pogoda jest okropna! Nic sie nie chce no, oprócz jedzenia!

Kurcze dziewczyny no...
A mnie się marzy zejście do tych 70kg do jakoś połowy czerwca, ale waga ani drgnie i stoi teraz trochę ponad 77 Ja mam dość powoli.. Już nie wiem co robić

[daga101]

POZDROWIONKA DZIEWCZYNKI
cholera nie mam nawet chwili zeby z Wami poswintuszyc, ja to chyba nie bede miała czasu umrzec.

[janet6666]

Napisane przez nigdziebyc

Dzień dobry

Biorę się teraz ostro za prezentację i psuje mi to niezmiernie humor, ale trudno..

Pogoda jest okropna! Nic sie nie chce no, oprócz jedzenia!

Kurcze dziewczyny no...
A mnie się marzy zejście do tych 70kg do jakoś połowy czerwca, ale waga ani drgnie i stoi teraz trochę ponad 77 Ja mam dość powoli.. Już nie wiem co robić

ej ej ej.... dasz radę... Wszystkie musimy radę dać...


a tak ogólnie to się wbije, co Wy dziewczęta na to? ~Bo teź potrzebuje motywacji i waparcia, a razem szybciej nam pójdzie....
ogoólnie to marze co by mi zeszlo ze 20 kg bo teraz jest 85... to bierzmy sie za siebie, zycze super figury i wytrwalosci....

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez janet6666

ej ej ej.... dasz radę... Wszystkie musimy radę dać...


a tak ogólnie to się wbije, co Wy dziewczęta na to? ~Bo teź potrzebuje motywacji i waparcia, a razem szybciej nam pójdzie....
ogoólnie to marze co by mi zeszlo ze 20 kg bo teraz jest 85... to bierzmy sie za siebie, zycze super figury i wytrwalosci....

o kurcze jakbym 20 kg schudla to bym w 7 niebie byla
pewnie, że damy rade ide zjesc warzywka

[pysia1711]

komp sie ***ie wiec ja tylko krotko utylam pare deko i ubylo mi cm i zyje jak dorwe lepszy komp to napisze cos wiecej trzymajcie sie laseczki kocham was i nie grzeszcie mocno

[fiolka122]

Hej-PRZEPRASZAM, TEKST POPRAWIONY-MOJE PRZEOCZENIE-DZIĘKI ANUSIA
Pyśka a co to znaczy"utyłam pare deko"????????!!!!!!!!!!! I kto to pisze?!TY!!!
Pyśka a masz
i jak juz sie pochwaliłaś, ze Ci przybyło na wadze, to jeszcze pochwal sie o ile CI przybyło.

Misia, ja wierze w Ciebie i wierze, ze w koncu waga CI zacznie spadać.Nie poddawaj sie!Mi stałą ostatnio 3tygodnie i tez martwiłam sie .juz , ze nici z diety, az w koncu ruszyłoTak wiec głowa do góry.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez janet6666

ej ej ej.... dasz radę... Wszystkie musimy radę dać...
a tak ogólnie to się wbije, co Wy dziewczęta na to? ~Bo teź potrzebuje motywacji i waparcia, a razem szybciej nam pójdzie....
ogoólnie to marze co by mi zeszlo ze 20 kg bo teraz jest 85... to bierzmy sie za siebie, zycze super figury i wytrwalosci....

Witam.NAm jjuz razem idzie od stycznia i waga spada, ale witamMogła bys jeszcze podać swój wzrost?Co jeszcze, to prosimy o przeczytanie regulaminu, któy znajdziesz w podpisie Pysi, a także prośba, abyś przeczytała chociaż 10 ostatnich stron naszego forum(odsyłam równiez do Icz., link na 1szej str.II cz.) aby zapoznać sie ogólnie z nami i być na bierzaco.Życze Ci również wytrałości, bo nie raz na prawde nie jest łatwo

Wiecie laski, ja sie tak zastanawiam, ilu z nas faktycznie przynosi korzysci ten dzien rozpusty...?Bo widze, ze jednak wiekszosc z tych które próbowały (łacznie ze mna)maja z tym problemy.Ja tez myslalam ze 1 dzien mi wystarczy i du**a blada, teraz wiec zamiast tego dietkuje oczywiscie ale pozwalam sobie w tygodniu na malutkie odstepstwa, bo bym juz sfiksowała, moj org, by nie wytrzymał juz więcej rygorystycznej diety. Ostatnio miałam ochote na cukier, taki zwykły biały cukier, widocznie mi go b.brakowało, bo dodałam łyzeczke do serka wiejskiego i sie zaspokoilam i chyba na długo...bo później zgage po nim dostałam;-)

Camila , wiem , ze to głupio brzmi, tym bardziej dla niewtajemniczonych ale GRATULUJE NADWAGI

nO a ja wybrałam sie dziś pieszo do miasta-pieszo-pierwszy raz od nie powiem kiedy ale kondycje juz mam calekiem niezła powiem Wam, obawiałam sie , ze moge miec problemy z noga, ale niew sumie zrobiłam ok3,5-4km,az sie zdziwiłam , bo zadyszki nie dostałam.I wszystko było by pieknie i cacy, gyby moje nowe buty w połowie drogi nie zaczeły mnie obcierać..az sie krew polała hih, poszłam wiec do szwagra, dostałam plasterki, odpoczełam chwilke i do domciu.
Ide napalic w piecu, bo pizga i pada na zmiane, ze chłodno juz w domciu.

[janet6666]

Przeczytałam regulamin i 4 ostatnie strony z cz.1.... pochłonęłam to wszystko z zapartym tchem i ogólnie powiem, że wielki podziw i szacun bo w opisach (tam pod cała wypowiedzią, to podpis się chyba nazywa, nie pamiętam) to podane jest ile ważyły niektóre panie i ile zrzuciły.... To mi koparka opada.... wspaniała sprawa rzec bym mogła....

aaaa, miałam jeszcze podać swój wzrost: 167cm, to przy mojej wadze nie wygląda najlepiej.... ;/

[fiolka122]

Janet, no ciesze sie, ze zdecydowałaś sie z nami zostać.Mam nadzije, ze nasze spadki wagi zmotywują i Ciebie, i że zostaniesz z nami i wspólnie bedziemy walczyć.Dziekuje tez w swoim imieniu i pozostałych dziewczyn za przeczytanie regulaminu i przjrzenie forum.A co do Twoich wymiarów, to nie martw sie wiele z nas miało gorzej.Ja zaczynałam np. miałam otyłość II stopnia,a teraz po zrzuceniu około 12kg, jest juz Iego, z czego sie bardzo ciesze.Obliczyłam Twoje BMI i masz obecnie otyłość I stopnia i bardzo niewiele brakuje Ci od nadwagi.Zresztą sama możesz sprawdzić.Ponizej podaje link.
Dla zainteresowanych obliczniem BMI podaje ponownie link, moze Wam sie przyda http://jekyllhyde.kakadoo.pl/?p=875
Kurde TZ wrócił z pracy, chciał otworzyć brame i pyk, autko juz nie odpaliło, mam nadzije, ze znów nie zaczyna sie jakaś feralna passa...a thu thu...

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Libbie, a ja Cie widze

[FiletowaZeZlosci]

witam

zastanawiam się, czy mogę do Was dołączyć. Widzę, że w grupie raźniej się odchudzać. Poza tym oferujecie sobie wsparcie a mi chyba tego potrzeba.

Mam problem i chyba dopiero teraz go zauważyłam. W krótkim czasie bardzo przytyłam i z atrakcyjnej kobiety stałam się potworkiem. Przy okazji wpędziło mnie to w depresję, co skutecznie zasłaniało mi kilogramy.

Zawsze ważyłam 58-60kg przy wzroście 167cm. Dziś ważę niecałe 89kg.
Szczerze powiedziawszy dość mało jem choć niezdrowo, ale i tak mnie dziwi, że ta waga stoi w miejscu.

Już zaczynam się zastanawiać nad jakimiś wspomagaczami odchudzania, ale błądząc po omacku w gąszczu meridii, alli i tych innych szkodliwych pierdół nie wiem co zrobić.

Może spróbuję tu z Wami, zdrowo i regularnie ale poniżej 1000kalorii.
Może będzie mi łatwiej

Pozdrawiam

[fiolka122]

Witam FiletowaZeZłości .Na sam początek to musisz przeczytać regulamin, który znajdziesz w podpisie Pysi i przeczytaj chociaż 10 ostatnich storn forum(mam na myśli takze cz.I-link znajdziesz na tym forum str1).Wsparcie przydaje sie każdej z nas, bo jak juz zamierzamy sie odchudzać(tym bardziej jesli robimy to 1y raz) to wydaje nam sie , ze to nie bedzie takie trudne, wystarczy tego czy tamtego sobie odmówić,, zjeśc troszke mniej itd, a tu okazuje sie , ze to nie takie łatwe....sama sie przekonasz.Dlatego zawsze lepiej i przyjemniej odchudza sie z kimś
Pisałaś, ze jesz mało, ale niezdowo-no i tu masz juz 1szą przyczynę otyłosći, no bo nie owijamy tu w "bawełne" i dlatego tu jesteśmy.Wczoraj, lub dzis dołączyła do nas JANET, która jest tego samego wzrostu co Ty i ma prawie tę samą wage, wiec tym bardziej bedzie Wam raźniej jako nowemu narybkowi.Co do motywacji, to na pewno ja tu znajdziesz Stworzyłyśmy liste motywacyjna, na koniec kazdego miesiaca wszystkie sie wazymy i spowiadamy sie ze swojej wagi na forum, w ten sposób powstaje super tabelka naszych osiągniec.Tak więc mam nadzije, ze z nami zostaniesz.

[sunshine16]

Napisane przez FiletowaZeZlosci

Może spróbuję tu z Wami, zdrowo i regularnie ale poniżej 1000kalorii.
Może będzie mi łatwiej

poniżej 1000 kcal mam nadzieję, że chciałaś napisać POWYŻEJ

Jeśli chodzi o wspomagacze to hmmm... Nie kryłam się z tym, że w lutym podparłam się Therm Line i mimo diety i ćwiczeń schudłam zaledwie 1,5 kg, natomiast gdy je odstawiłam i zmodyfikowałam lekko swoją dietę zaczęłam wreszcie chudnąć tak jak bym chciała. I teraz mam satysfakcję, że doszłam do tego sama dzięki własnym wyrzeczeniom i silnej woli która czasami nie jest tak silna, zdarzają się takie dni jak dziś (po cichutku chciałabym się przyznać, że nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, mam nadzieję, że zmieściłam się w 1200 kcal i generalnie chciałam tylko to napisać aaaa i że kocham banany - tak, zjadłam dziś 2!)

No i tak na koniec witam nowe dziewczyny

[FiletowaZeZlosci]

dziękuję

z tego rozpędu i euforii, że znalazło się (może) moje miejsce, źle się zalogowałam zamiast FIOLETOWA wyszło FILetowa! heh

jest jakaś możliwość zmiany tego?
plissss, bo filet, to mi się z żarciem kojarzy ...

[fiolka122]

No właśnie , o tym chciałam też napisac, ale musiałam zajrzec gdzies indziej i zgadzam sie z Nigdziebyc.Filetowa u nas obowiazkowe, tak samo zreszta na ogólnie na wizażu jest prowadzenie diety min.1000kcal a ni poniżej.Jeśli zamierzasz stosować diete ponizej 1000kcal, to tylko sobie zaszkodzisz, spowolnisz przemiane materii, rozregulujesz organizm, i na bank nabawisz sie JOJO.My tu jadamy posiłki 1000-1200kcal + do tego obowiazkowo ćwicznenia rożne-róźniste-w zależnosci od naszych mozliwosci i warunkow.Jeśli chodzi o dodatki, to jedynie jakies herbatki:zielona, czerwona, czy z L-karytynina.Jeśli chcesz sie dowiedziec szczegółów zawsze możesz zapytać, my stare wyzeraczki pomożemy
Przede wszystkim zacznij diete od 4-5 posiłkow dzinnie(najlepiej o tych samych godz) sniadanie i obiad bardzije obfite), pij duzo meneralki,koniec z napojami gazowanymi, fast foodami, słodyczami, cukrem, masełkiem, białe pieczywo zastapic ciemnym i ograniczyc, pic 2 godz po posiłku i o,5 przed i ćwiczyc i ćwiczyć i ćwiczyć!Stosujac sie do tego w ciagu 2 tyg zobaczysz juz róznice na wadze....
uffff,...ale sie rozpisałam...
ide na dymkkkkkka
jessssu ale jestem dzis głodna, ten długi spacerek zrobił swoje, no i nie chciało mi sie jesc, wiec wmusiłam wrecz w siebie tylko 1/3 śniadania i przez to dzis niedojedzona sie czuje;-( moja wina, przyznaje sie..a teraz jeszcze w tv widze reklame lodów Carte dore....az mi ślinka spływa z mordki..

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

nie nie ma możliwosci zmiany niku , inaczej połowa z nas skorzystała by z tej mozl,iwosci
ale spoko, ja bede pisała FIOLETOWA, bo mi łatwiej jest, a tak musze sie nad tą ryba zastanawiać przy pisaniu

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez sunshine16

(po cichutku chciałabym się przyznać, że nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, mam nadzieję, że zmieściłam się w 1200 kcal i generalnie chciałam tylko to napisać aaaa i że kocham banany - tak, zjadłam dziś 2!)

Ja też lubie banany i jadałam ich bardzo duzo na poczatku diety i nadal jadam, ale mniej , bo odkryłam , ze jak szamałam je czesto i duzo , to miałam problemy z toaleta.I owoce nalezy jesc-wiec jedz dziewczyno, one sa zdrowe i sa dobrymi zapychaczami.Sama znasz granice.Ja sie tak zastanawiam, kiedy Ty Słońce napiszesz w końcu, ze jesteś szcześliwa i miałaś wspaniały dzień+ miałaś super dietkowy dzionek?Juz dawno tego z Twojej strony nie czytałam. Ja nie wiem, pogoda tak na CIebie wpływa , czy co?

[anusia10]

Witam Was Kochane Chudzinki

Nie pisałam parę dni ale mam strasznego lenia, nie wiem co się dzieje, nawet nie chciało mi sie kompa włączyć

Fioluś ale wsiadłaś na biedną Pyśkę, ona napisała że przytyła parę deko a nie kilo

Witam oczywiście nowe koleżanki

Ja niestety zabieram sobie wszystkie różyczki, grzeszyłam strasznie. Dziś miało być już dobrze ale znowu d..a blada
I wiecie co, doszłam do tego, że bez Was nie daję rady, gdy tylko mnie nie ma na forum parę dni to jest masakra, z tego wynika, że aby trzymać dietkę muszę codziennie Was czytać dlatego obiecuję, że nawet jeżeli nie będzie mi sie chciało pisać to przynajmniej sobie Was poczytam

[sunshine16]

Fiolka, właśnie znam granice i wiem, że te 2 banany były przegięciem bo wcześniej zjadłam obiad na uczelni i się nim zapchałam ( ciekawa jestem ile to ma kcal, mam nadzieję, że mieści się w 500), a potem wszamałam te banany bo miałam atak chęci na nie Nie pominę też faktu, że wypiłam szklaneczkę coli zero, całe szczęście 1 kcal, ale wiadomo - gazowane Miałam okres, że w ogóle tego nie piłam. Musze znów przystopować

I rzeczywiście, pogoda na mnie wpływa Ostatnio albo się uczę, albo leżę w łóżku i zdycham

Jeśli chodzi to niestety nie ma możliwości, bo jak pisałaFiolka pewnie niektóre z nas tez by sobie pozmieniały - ja np bym nie miała '16' przy nicku

[janet6666]

Fioletowa Ze Złości- to 3mamy się teraz razem, jesteśmy nowe, musimy być grzeczne.... ale ogólnie dziękuje za ciepłe przywitanie.... jejQ, jesteście wspaniałe....

mogę się pochwalić co dzisiaj zjadłam? xD jakbyście wychwyciły jakieś błędy to proszę mi napisać co....
no to śniadanko: musli z mlekiem3,2%-wiem powinno być 1,5% ale nie było
2 śniadanie: jogurt naturalny
obiad: mięsko gotowane i sałatka z ogórków, pomidorów i rzodkiewki, polałam wszystko oliwa z oliwek ale tylko tak troszeczkę
podwieczorek: banan
kolacja: otręby jabłkowe z mlekiem (już1,5% bo dokupiłam)

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez anusia10

Witam Was Kochane Chudzinki

Nie pisałam parę dni ale mam strasznego lenia, nie wiem co się dzieje, nawet nie chciało mi sie kompa włączyć

Fioluś ale wsiadłaś na biedną Pyśkę, ona napisała że przytyła parę deko a nie kilo

Witam oczywiście nowe koleżanki

Ja niestety zabieram sobie wszystkie różyczki, grzeszyłam strasznie. Dziś miało być już dobrze ale znowu d..a blada
I wiecie co, doszłam do tego, że bez Was nie daję rady, gdy tylko mnie nie ma na forum parę dni to jest masakra, z tego wynika, że aby trzymać dietkę muszę codziennie Was czytać dlatego obiecuję, że nawet jeżeli nie będzie mi sie chciało pisać to przynajmniej sobie Was poczytam

słuchaj u mnie dzisiaj na obiad była pizza..... xD lol.... i ja po tym jogurciwie naturalnym przychodzę do dom a tu taki zapach mnie w progach wita...... xD no myślałam że mi język do kolan podejdzie... ale nie..... z miejsca komp się uruchomiło i patrze jak dziewczyny schudły po 9-12kg i mówię "nie, nie ma pizzy...!!!!", poszłam na dół do kuchni co by nie czuć smakowitych zapachów i ugotowałam to mięsko zrobiłam sałatkę i potem ta pizza na mnie wrażenia nie robiła..... xD ale jakbym sobie nie popatrzyła na te wasze wyniki to pewnie bym cała brytfankę zjadła...... xD więc kontakt z Wami to jest najlepsze lekarstwo na łakomstwo.,.... :P

[FiletowaZeZlosci]

przepraszam, za co sobie dajecie i odbieracie te różyczki???

co do mojego żarełka dziś
rano kawa i dalej spanie
później kawa i jajecznica z dwóch jajeczek na ździebełku masełka, do tego sucharek.
Ponieważ nie było warunków na normalny obiad: Tuńczyk z fetą i kukurydzą - (puszka tuńczyka + pół kostki fety + cała puszka kukurydzy) faktem jest, że wcisnęłam w siebie tylko 1/3 tego.
Kolacja - wypita duża activia + jabłko
ruchu mało - tylko spacery z psem.

Nijak nie wiem, jak te kalorie policzyć.

Poza tym, to, że zjadłam aż trzy posiłki (zjadłam - sic!) to i tak sukces, bo z reguły zjadam 1-2 posiłki dziennie.
Wiem, wiem - muszę się przestawić i przyzwyczaić, ale dajcie mi szansę


PS Janet jakie są Twoje założenia co do schudnięcia?

[janet6666]

Napisane przez FiletowaZeZlosci

przepraszam, za co sobie dajecie i odbieracie te różyczki???

co do mojego żarełka dziś
rano kawa i dalej spanie
później kawa i jajecznica z dwóch jajeczek na ździebełku masełka, do tego sucharek.
Ponieważ nie było warunków na normalny obiad: Tuńczyk z fetą i kukurydzą - (puszka tuńczyka + pół kostki fety + cała puszka kukurydzy) faktem jest, że wcisnęłam w siebie tylko 1/3 tego.
Kolacja - wypita duża activia + jabłko
ruchu mało - tylko spacery z psem.

Nijak nie wiem, jak te kalorie policzyć.

Poza tym, to, że zjadłam aż trzy posiłki (zjadłam - sic!) to i tak sukces, bo z reguły zjadam 1-2 posiłki dziennie.
Wiem, wiem - muszę się przestawić i przyzwyczaić, ale dajcie mi szansę


PS Janet jakie są Twoje założenia co do schudnięcia?

założenia? chodzi o to co jem czy co? xD
ogólnie to jem nie mniej jak 1000kcal, zaczęłam jeść zdrowo, zero słodkości, dużo wody, po 18.00 już nie jemy, i ruch ruch ruch..... mam tez takie specjalne hula hop z masażem to też sobie kręcę..... :P nie wiem czy o to Ci kochana dokładnie chodziło....

[FiletowaZeZlosci]

Napisane przez janet6666

założenia? chodzi o to co jem czy co? xD
ogólnie to jem nie mniej jak 1000kcal, zaczęłam jeść zdrowo, zero słodkości, dużo wody, po 18.00 już nie jemy, i ruch ruch ruch..... mam tez takie specjalne hula hop z masażem to też sobie kręcę..... :P nie wiem czy o to Ci kochana dokładnie chodziło....

raczej o to ile zamierzasz schudnąć

[janet6666]

Napisane przez FiletowaZeZlosci

raczej o to ile zamierzasz schudnąć

jak mi waga pokaże 60kg to będę najszczęśliwsza na świecie (ale 65kg też sprawi, że będę wniebowzięta)... :P a Ty jak tam? ile chcesz zrzucić? :P

[makosiek]

hej ))

pisze z takim zapytaniem czy moge sie do was dołączyć?

bo jestem już zdesperowana
na tamtych wakacjach straciłam 10kg i czyłam sie z tym dobrze
tyle tylko ze przez ten rok przybyło mi 15kg

za miesiąc mam wesele siostry i chciałabym lepiej wyglądać

mam dość slaba wole i potrzebuje naprawde solidnej motywacji
teraz mam 93kg i źle mi z tym
chciałabym mieć tak koło 70

prosze pomóżcie

mile widziane jakieś rady

z góry wielkie dzięki

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

nom mi by sie przydało tak te 20 kg... ;/


tylko nie wiem czy to takie mozliwe jast ;/

a Ty?

[janet6666]

Napisane przez makosiek

hej ))

pisze z takim zapytaniem czy moge sie do was dołączyć?

bo jestem już zdesperowana
na tamtych wakacjach straciłam 10kg i czyłam sie z tym dobrze
tyle tylko ze przez ten rok przybyło mi 15kg

za miesiąc mam wesele siostry i chciałabym lepiej wyglądać

mam dość slaba wole i potrzebuje naprawde solidnej motywacji
teraz mam 93kg i źle mi z tym
chciałabym mieć tak koło 70

prosze pomóżcie

mile widziane jakieś rady

z góry wielkie dzięki

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

nom mi by sie przydało tak te 20 kg... ;/


tylko nie wiem czy to takie mozliwe jast ;/

a Ty?

chyba w imieniu koleżanek mogę Cie przywitać i zaprosić (mimo tego że jestem nowa rybka)... poczytaj sobie ze 3-4stare strony to czegoś się dowiesz o nas, o mnie też... ogólnie ja ważę 85-87kg zależy kiedy na wagę wskoczę.... ;/ i zaczęłam wczoraj, tzn. dzisiaj, wiec 3majmy sie razem to damy radę...



aaaaaaaaa i przeczytaj regulamin na 1wszej stronie w linku, Pysia ma..... to podstawa...

[Camila1983]

Dobry wieczór

Witam nowe miłe dietowiczki Naprawde w wolnej chwili poczytajcie sobie nasze forum, zwłaszcza 1 częśc, naprawde warto. Przekonacie się, ze kazda z nas tu od czasu do czasu "opierdziel" od innych dostawała i co? Tylko nam to na dobre wyszło bo chudniemy i to zdrowo

U mnie z dietką tak w miarę... Chociaż bez rewelacji. W pracy nic nie jadłam bo nie miałam nic dietetycznego w domu zeby zabrac, a miałam taki młynek, ze szans nie było zeby wyjsc sobie coś kupic. Wypiłam tylko kawę zmlekiem i taki koktail truskawkowy (niesłodzony), w domu zupę ogórkową a teraz po angielskim wróciłam no i napad głodu... Zjadłam mała grahamkę z plasterkiem zółtego sera, 1 kabanosa i pół pomidora. Wcześniej wpadło kilka zbożowych (niby dietetycznych) ciasteczek, wiec 1000 kcal mam przekroczone na bank, ale myślę, ze w 1500 kcal się zmieściłam, więc nie rozpaczam Najgorsze jest to, ze najadłam się na noc, ale moze nic mi nie będzie...

Ale jutro juz nie bedę taka głupia, juz sobie naszykowałam na jutro do pracy twarozek z rzodkiewką i jabłka, a na obiad mam zupkę, więc jutro zjem ładnie, zdrowo i dietetycznie

Dużo dziś miałam ruchu, nie powiem, naspacerowałam się, ale na angielski juz pojechałam samochodem, tak mnie nogi bolały

Kurde, dziewczyny, muszę sobie w weekend nałożyc zel na paznokcie, bo już sobie rady z nimi nie mogę dac tak się potwornie łamią

[makosiek]

Napisane przez janet6666

chyba w imieniu koleżanek mogę Cie przywitać i zaprosić (mimo tego że jestem nowa rybka)... poczytaj sobie ze 3-4stare strony to czegoś się dowiesz o nas, o mnie też... ogólnie ja ważę 85-87kg zależy kiedy na wagę wskoczę.... ;/ i zaczęłam wczoraj, tzn. dzisiaj, wiec 3majmy sie razem to damy radę...



aaaaaaaaa i przeczytaj regulamin na 1wszej stronie w linku, Pusia ma..... to podstawa...

dobrze))

i dzieki...

a jak Ty sie motywujesz do tego żeby tych kilogramów mniej bylo?