Czy jesteście tolerancyjne???

[fredka]

Ciężko stwierdzić. Nie mam nic do odmienności (płci, rasy, wyznania, orientacji seksualnej i wielu innych...) Ale jednocześnie nie lubie, kiedy ktoś się z tą innością za bardzo obnosi, uważa się za lepszego (przykład: wszelcy fanatycy religijni) Tolerancja nie ma dla mnie związku ze stosunkiem do zła, orucieństwa, przestępstw etc., bo to problem bardziej etyczny. Nie potrafię powiedzieć o sobie, że jestem tolerancyjna, bo gdybym się głębiej nad tym zastanowiła, pewnie znalazłyby się rzeczy/zachowania/ludzie których nie toleruję. Dla mnie, kiedy ktoś bez zastanowienia odpowiada, że "jest w 100% tolerancyjny" to albo po prostu kłamie (bo na przykład chce być trendy, bo tolerancja jest w modzie) albo dokładnie się nad tym nie zastanowił.

Odnośnie takich tematów jak adopcja dzieci przez pary humoseksualne nie mam do końca ugruntowanego zdania, bo w moim odczuciu jest tyle samo "za" co "przeciw".

Często "łapię się" na podejściu "niech każdy zajmuje się soba i robi ze swoim życiem co chce, a mi nic do tego" ale to chyba nie jest tolerancja a obojętność.

Edit: jakas chaotyczna mi ta wypowiedź wyszła

[hawrodytka]

ja troszeczke, po premierze filmu brockeback mountain, czy jak to sie pisze, troche jestem zniesmaczona, jesli chodzi do geyów..... troche nie podoba mi sie,ze niektorzy z nich ukrywaja swoja seksualnosc... no ale w sumie to nic do nich nie mam, ale mimo wszytsko wg. mnie adoptowac dzieci nie powinni...

[Medżi_86]

Napisane przez hawrodytka

troche nie podoba mi sie,ze niektorzy z nich ukrywaja swoja seksualnosc...

Ja ich nawet rozumie,u nas w kraju ujawnić swoj homoseksualizm jest nie lada wyczynem!!Zaraz mozna "wylapac" od kogos(za swoja nature) a ludzie,politycy od razu łacza gejów z przestepcami,pedofilami i nosicielam HIV.A to sa kompletne bzdury!!Nie wiem skad im sie biora w tych glowkach takie poglady

Mimo to sa osoby,ktore sie zebraly na odwage i ujawnily swoj homoseksualizm jak np. Jacek Poniedzialek,ktory nie zamieza juz zyc w ukryciu i mysle,że bedzie to motywacja dla "ujawnienia sie" dla wielu gejów

[demetria]

Napisane przez Aeterna

Brzydko . Bo gdybym urodziła się w Chinach jako córka białego np - i tu przyjechała - no to nie wiedziałabyś o mnie - że ''serce mogę mieć żółte'' - ale dla ciebie byłabym ''lepsza''.

No to pogódź się z myslą, że rasa biała jest ''na wykonczeniu'' - i ta, jak piszesz żółć nas zaleje - i jest to pewne. Nie tylko mowa o Polsce.

wiem wiem
brzydkoooo

ale staram się z tym walczyć
i może kiedyś mi przejdzie

[Aeterna]

Oczywiście, że geje nie powinni adoptować dzieci.

Lepsza byle jaka matka i ojciec menda - niż broń Boże - ''wychowawcy pedały''.
Jeszcze by z dzieciaka zboka zrobiły..!


Amen.



Jaka szkoda, że jestem dla niektórych tutaj taka nietolerancyjna .

[kamaO]

Staram się być tolerancyjna. Myślę, że to najbardziej adekwatna postawa. Nie jestem rasitką, nie przeszkadza mi inna orientacja seksualna ani takowe związki (małżeństwa). Nie obchodzi mnie cudze wyznanie ani pozycja społeczna.

Staram się - przynajmniej na to mnie stać.

[Medżi_86]

Napisane przez Aeterna

Lepsza byle jaka matka i ojciec menda - niż broń Boże - ''wychowawcy pedały''.
Jeszcze by z dzieciaka zboka zrobiły.

Czy to zart czy Ty tak na serio

[xandra78]

Napisane przez Medżi_86

Czy to zart czy Ty tak na serio

Nie no-to MUSI być żart!Ludzie chyba tak nie myslą(a jak myślą, to się nie przyznają...?)

[Medżi_86]

Napisane przez xandra78

Nie no-to MUSI być żart!Ludzie chyba tak nie myslą(a jak myślą, to się nie przyznają...?)

No,mam nadzieje

[lullaby22]

Napisane przez Medżi_86

Czy to zart czy Ty tak na serio

Widać, że niewiele wypowiedzi naszej Aeterny czytałaś

A tak a propos wątku:

Akceptacja to jedno, a tolerancja drugie.
Te pojęcia nie są tożsame.
Można jakieś zjawisko tolerować, co nie znaczy, że jest jest ono przez nas akceptowane.

[xtalciax]

piszecie że tolerancja to nie akceptacja. Nie zgodzę się z tym : tolerujesz coś => przyzwalasz na to => w pewnym sensie akceptujesz to. Bo jak można toleraowac coś i tego nie akceptować np. toleruję małżeństwa homoseksualne, niech se żyją, ale z drugiej strony nie akceptuje ich przyzanm szczerze że nie rozumiem. Jakoś trudno (z punktu widzenia nastolatki ) stwierdzic że rosnące pokolenie jest tolerancyjne (oczywiście nie mówię tu o przypadkach jak Młodzież Wszechpolska bo to fanatyzm) ale przyzam szczerze że wielu moich rówieśników jest mało tolerancyjnych oczywiście dla sprostowania nie obracam się w jakims zacofanym, nietolerancyjnym towarzystwie, poprostu wiele osób z ktorymi rozmawiałam bądź rozmawiam ma podobne poglądy

[maniutek-mania]

Jestem tolerancyjna, bo sama wiem na swoim przykładzie jak nietolerancja czasem boli stronę nietolerowaną.A poza tym co mi tam do np. czyjejś orientacji seksualnej .Nikt się mojej nie czepia, to i ja nie będę .

[Medżi_86]

Napisane przez lullaby22

Widać, że niewiele wypowiedzi naszej Aeterny czytałaś

Fakt,niewiele

[kasiunia`18]

Uwazam siebie za tolerancyjna osobe,nie przeszkadza mi wiara,kolor skóry,pochodzenia,czy jest homo czy hetero...

[spicegirl]

Jak stwierdzil niedawno moj kolega (Murzyn zreszta) : Wszyscy jestesmy w jakims stopniu nietolerancyjni, a jezeli ktos uwaza, ze jest tolerancyjny, to powinien sie sobie lepiej przyjrzec. Ja jestem tolerancyjna do tego stopnia, ze akceptuje wszystko, co nikogo nie krzywdzi i nikomu nie przeszkadza. Nie mam nic do homoseksualistow, ale adopcja to juz cos innego. Tak samo obnoszenie sie, niejako chwalenie tym, ze sie jest gejem... Po co? Przeciez nikt nie pyta. Nie obchodzi mnie czyjes zycie seksualne, sama swego czasu chodzilam regularnie do barow gejowskich, ale nie widze powodu demonstrowania swojej seksualnosci. Ja nie chodze po ulicy z flaga:jestem hetero, bo co to kogo obchodzi. Moje zycie, moje majtki.

[Sunny20]

Napisane przez spicegirl

Jak stwierdzil niedawno moj kolega (Murzyn zreszta) : Wszyscy jestesmy w jakims stopniu nietolerancyjni, a jezeli ktos uwaza, ze jest tolerancyjny, to powinien sie sobie lepiej przyjrzec. Ja jestem tolerancyjna do tego stopnia, ze akceptuje wszystko, co nikogo nie krzywdzi i nikomu nie przeszkadza. Nie mam nic do homoseksualistow, ale adopcja to juz cos innego. Tak samo obnoszenie sie, niejako chwalenie tym, ze sie jest gejem... Po co? Przeciez nikt nie pyta. Nie obchodzi mnie czyjes zycie seksualne, sama swego czasu chodzilam regularnie do barow gejowskich, ale nie widze powodu demonstrowania swojej seksualnosci. Ja nie chodze po ulicy z flaga:jestem hetero, bo co to kogo obchodzi. Moje zycie, moje majtki.

Trafiłaś w samo sedno. Podpisuję się pod tym

[SerenaVDW]

Nietoleruje gdy ktos probuje mi narzucic swoje poglady zwlaszcza na temat aborcji eutanazji wiary i polityki.Nie toleruje adopcji przez malzenstwa homoseksualne.Kolor skory, narodowosc wyznanie czy orientacja seksualna nie maja dla mnie zadnego znaczenia.

Bardzo mnie jednak zastanawia to że ludzie ktorych poglady stanowia jakas mniejszoc w spoleczenstwie np.wegetarianie czy przeciwinicy aborcji czesto sami sa bardo nietolerancyjni dla ludzi o innych pogladach. I wcale nie zamierzam tego tolerowac.

W sumie rzecz biorac to chyba jestem tolerancyjna ale mam swoje poglady i zasady ktorych nie zmienie i juz!

[Juncia]

Ja uwazam sie za osobe dosc tolerancyjna. Zyj i pozwol zyc innym. Oczywiscie wszystko w granicach zdrowego rozsadku i przyjetych norm. Wyznaje zasade traktuj innych tak, jakbys chcial zeby Ciebie traktowano.

Pozdrawiam

[syntagma]

Napisane przez spicegirl

Tak samo obnoszenie sie, niejako chwalenie tym, ze sie jest gejem... Po co? Przeciez nikt nie pyta.

Taki byl jeden madry argument madrego polityka w sprawie parady gejow. Zakazac bo oni sie obnosza, a to sprawa sypialni kto z kim sypia! Prosze panstwa, prosze sie publicznie z zonami nie pokazywac! To jawne obnosznie sie ze swoja orientacja seksualna. Juz nie powiem jak ktos sie z dziecmi pokaze. Od razu wiadomo, ze to robia.

Argument z tym obnoszeniem to jest jawny pic na wode fotomontaz. Seksu publicznie uprawiac nie chca, a nawet gdyby zajrzec sobie mozna na watek "seks w dziwnych miejscach" czy jakos tak i od razu bedzie jak to pary heteroseksualne obnosza sie ze swoja orientacja. Calowanie sie w tramwajach, na przystankach, siadanie sobie na kolankach, codziennosc

A reszte to splycasz moim zdaniem. Nie musisz przejsc ulica z transparentem: "jestem kobieta pociagaja mnie faceci" bo to dla kazdego norma i wszyscy to akceptuja. Nie musisz nikomu udowadniac, ze chociaz jestes hetero to mozesz byc nauczycielka i pracowac z dziecmi, bo nie bedziesz im dawac zlego przykladu, i propagowac heteroseksualizmu. I nie spotykasz sie z objawami nietolerancji na codzien. Roznica prawda?

Ciebie nie obchodzi czyjes zycie seksualne, ale innych najwyrazniej obchodzi. Przyklad pani Ewa Sowinska:

W marcu 2007 roku zażądała sporządzenia listy zawodów, których nie mogłyby wykonywać osoby homoseksualne. Na liście tej umieściła zawody przy wykonywaniu których ma się kontakt z dziećmi i młodzieżą, w tym zawód nauczyciela

Jak jakas grupa jest dyskryminowana to chyba normalne, ze protestuje.

[*~An!@~*]

Jestem tolerancyjna. Tak jak moi rodzice. No w końcu to oni mnie wychowywali .

Nie przeszkadzają mi mniejszości seksualne, ludzie, którzy ubierają się i wyglądają inaczej, wyznają inną religie, mają inne poglądy na świat.

Mimo tego, że niektóre poglądy mi się nie podobają, to i tak je szanuję. W końcu na tym polega TOLERANCJA .

[Nati femme fatale]

Wiele rzeczy toleruję, ale równie dużo - nie, min. nie toleruję głupoty, prostactwa, chamstwa, złodziejstwa, niezrozumienia[inna sprawa, ze mogę pojąć dlaczego ktoś taki jest, ale nie znaczy, że rozumiejąc - pochwalam czy akceptuję zarazem] oraz wielu jeszcze innych rzeczy, cechujących połowę społeczeństwa, a może nawet większość.

Cóż, biorąc to pod uwagę, nie byłabym taka pewna co do mojej bezgranicznej tolerancyjności

[Juncia]

Ale przeciez nie chodzi o to zeby tolerowac zlo..

[Nati femme fatale]

Napisane przez Juncia

Ale przeciez nie chodzi o to zeby tolerowac zlo..

Zło każdy rozumie inaczej.A niezrozumienie np. to niestety cecha i to cecha wielu ludzi.

A tolerancja to tolerancja i dotyczy wszystkiego, nie tylko sfery religii, zainteresowań, orientacji itp.

[lola8227]

W wielu przypadkach jestem tolerancyjna, a w wielu nie. To zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy i co w danym momęcie czujemy. A co do homoseksualistów i adopcji jestem na nie. Dzieci powinny wychowywać się w domu gdzie mama to mama, a tato to tato, a nie dwie mamy, bądź dwóch tatusiów, albo co jeszcze gorsze gdzie płeć przeciwna odgrywa rolę nie pasującą do ich płci. Uważam również, że mniejszości seksualne, religine, narodowe, itp. zbytnio obwieszczają swoje ciemiężnictwo doznane od "normalnych" przeciętnych ludzi i wyższość swoją( jestem "inny" jestem lepszy, mam swój styl i pomysł na to by gdzieś zaisnieć) oraz dążą do tego by mieć większe prawa niż zwykli ludzie.