Wyprzedaż, czyli jak sprytnie naciągnąć klienta

[Nikaaa152]

Napisane przez Selfish Girl

to ciekawe, że źle ometkowanie jak tą samą sukienkę którą kupiłam w sklepie stacjonarnym kosztowała 20 zł więcej (wtedy było -40 % na kupon z facebooka)niż w sklepie internetowym croppa :P a z tego co wiem to ceny się pokrywają.

Ceny w sklepie stacjonarnym i internetowym nie zawsze się pokrywają Czasami też coś jest na przecenie, a później w dostawie dochodzą takie same rzeczy, ale już z innym kodem i inną ceną

[Brangien]

Przed świętami i między świętami a Nowym Rokiem obserwowałam cenę gry na xboxa, która miała przekreśloną cenę 220 zł i pod spodem napisaną cenę 99 zł (światksiążki.pl). Nadal było to dla mnie za drogo, zwłaszcza, że gra wydana została dość dawno.
Po 1 stycznia pojawił się baner "wyprzedaż", a moja gra została "przeceniona" z 220 zł na chyba 199 zł.

[201605161428]

Weszlam wlasnie na strone deichmana szukajac kozakow.
Widze moje botki na promocji. Promocja ze 140 na 120. Niecale dwa miesiace temu kupilam je za 90

[Mijanou]

A mnie zawsze bawi to, że sklep nawet nie zadaje sobie za wiele trudu, by ukryć nieuczciwą promocję i pozdejmować metki z ceną sprzed "promocji". Nieraz naklejone są trzy (bywa, choć rzadko, ze więcej), więc dokładnie można sobie prześledzić historię danej promocyjnej/wyprzedażowej rzeczy. Ok, raz można się pomylić i źle ometkować, nakleić na błędną metkę drugą metkę. Ale tyle razy pomyłka?

[69love69]

Co do przecen w sklepach koncernu LPP to zauważyłam, że metki, które naklejane są z nową ceną po przecenie mają zazwyczaj o wiele jaśniejszą pierwszą cyfrę, tak, że ledwo ją widać i można pomyśleć, że coś jest o wiele tańsze. np. 19,90 ale jedynka jest tak blada, że ledwo ją widać na tej metce.

Nie wiem z czego to wynika, ale już kilka razy zdarzyło mi się ucieszyć na jakąś cenę, a dopiero później dojrzałam resztę cyfr:P

[Miss Saeki]

Napisane przez 69love69

Co do przecen w sklepach koncernu LPP to zauważyłam, że metki, które naklejane są z nową ceną po przecenie mają zazwyczaj o wiele jaśniejszą pierwszą cyfrę, tak, że ledwo ją widać i można pomyśleć, że coś jest o wiele tańsze. np. 19,90 ale jedynka jest tak blada, że ledwo ją widać na tej metce.

Nie wiem z czego to wynika, ale już kilka razy zdarzyło mi się ucieszyć na jakąś cenę, a dopiero później dojrzałam resztę cyfr:P

O tej metodzie nie słyszałam. Sprytne...

Nie lubię takich przemetkowań. Swoją drogą, takie metki można łatwo samemu przekleić. Ciekawe co by sklep zrobił jakby ktoś na rzecz np. za 49 zł przekleił metkę z 9 zł i chciał to kupić za 9 zł.

[Czytak]

Napisane przez 69love69

Co do przecen w sklepach koncernu LPP to zauważyłam, że metki, które naklejane są z nową ceną po przecenie mają zazwyczaj o wiele jaśniejszą pierwszą cyfrę, tak, że ledwo ją widać i można pomyśleć, że coś jest o wiele tańsze. np. 19,90 ale jedynka jest tak blada, że ledwo ją widać na tej metce.

Nie wiem z czego to wynika, ale już kilka razy zdarzyło mi się ucieszyć na jakąś cenę, a dopiero później dojrzałam resztę cyfr:P

Ja identycznie !! Również zauważyłam w cropp takie praktyki. Cena na szaliku z daleka wygląda na 9,90, dopiero po bliskim przyjrzeniu się można zauważyć 1 na przodzie

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez Mijanou

A mnie zawsze bawi to, że sklep nawet nie zadaje sobie za wiele trudu, by ukryć nieuczciwą promocję i pozdejmować metki z ceną sprzed "promocji". Nieraz naklejone są trzy (bywa, choć rzadko, ze więcej), więc dokładnie można sobie prześledzić historię danej promocyjnej/wyprzedażowej rzeczy. Ok, raz można się pomylić i źle ometkować, nakleić na błędną metkę drugą metkę. Ale tyle razy pomyłka?

Mają klientów za takich idiotów. Na szczęście wyprzedaże już mnie nie kręcą, ale w swoim czasie wiele podobnych praktyk obserwowałam co mnie skutecznie zniechęciło do wyprzedaży w sieciówkach. Trochę lepsze sklepy takich praktyk nie stosują, a przynajmniej ja się nigdy nie spotkałam z tym, żeby Max Mara czy Patrizia Pepe takie rzeczy robiła.

[Nikaaa152]

Napisane przez 69love69

Co do przecen w sklepach koncernu LPP to zauważyłam, że metki, które naklejane są z nową ceną po przecenie mają zazwyczaj o wiele jaśniejszą pierwszą cyfrę, tak, że ledwo ją widać i można pomyśleć, że coś jest o wiele tańsze. np. 19,90 ale jedynka jest tak blada, że ledwo ją widać na tej metce.

Nie wiem z czego to wynika, ale już kilka razy zdarzyło mi się ucieszyć na jakąś cenę, a dopiero później dojrzałam resztę cyfr:P

To raczej nie jest celowy zabieg, czasami metkownica tak słabo odciska cyfry. Ja zawsze starałam się poprawić długopisem jak czegoś nie było widać (nagminnie przy przecenianiu biżuterii na 5,99zł)

Napisane przez Miss Saeki

O tej metodzie nie słyszałam. Sprytne...

Nie lubię takich przemetkowań. Swoją drogą, takie metki można łatwo samemu przekleić. Ciekawe co by sklep zrobił jakby ktoś na rzecz np. za 49 zł przekleił metkę z 9 zł i chciał to kupić za 9 zł.

Nie sprzedadzą za niższą cenę, bo wtedy pracownicy musieli by wykładać z własnej kieszeni różnicę

[GrumpyCat]

Napisane przez Nikaaa152

Nie sprzedadzą za niższą cenę, bo wtedy pracownicy musieli by wykładać z własnej kieszeni różnicę

A guzik prawda, obowiązuje cena z metki (nie mówię o celowych działaniach klienta).

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Nikaaa152

Nie sprzedadzą za niższą cenę, bo wtedy pracownicy musieli by wykładać z własnej kieszeni różnicę

Jeżeli klient przyklei niższą cenę, to owszem, nie sprzedadzą. Ale jeżeli metka jest niewłaściwie przyklejona przez sprzedawcę (np 39zł a po zeskanowaniu przy kasie okazuje się że coś kosztuje 49zł), to klienta obowiązuje cena z metki. Miałam taką sytuację kiedyś w mohito - 2 razy. Różnica 10zł, niby niewiele, ale się musiałam wykłócać. Guzik mnie obchodzi, że mają bajzel i będą dopłacać z własnej kieszeni.

[GrumpyCat]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jeżeli klient przyklei niższą cenę, to owszem, nie sprzedadzą. Ale jeżeli metka jest niewłaściwie przyklejona przez sprzedawcę (np 39zł a po zeskanowaniu przy kasie okazuje się że coś kosztuje 49zł), to klienta obowiązuje cena z metki. Miałam taką sytuację kiedyś w mohito - 2 razy. Różnica 10zł, niby niewiele, ale się musiałam wykłócać. Guzik mnie obchodzi, że mają bajzel i będą dopłacać z własnej kieszeni.

konsumenckie prawo i prawidłowo zrobiłaś Ja się jeszcze nie musiałam kłócić, zawsze sami z siebie poprawiali.

[GgochaA]

Napisane przez GrumpyCat

konsumenckie prawo i prawidłowo zrobiłaś Ja się jeszcze nie musiałam kłócić, zawsze sami z siebie poprawiali.

Niby fakt ale po tym jak pracowałam w sklepie widzę to łagodniejszym okiem.
Na szczęście było to dawno temu, ale pamiętam jak mieliśmy kiedyś nową dziewczynę, która źle pooklejała ciuchy i zamiast 99 nakleiła 49.

Natychmiast trafił się wykłócający się klient, różnicę musiała oddać załoga sklepu, która danego dnia była w pracy. Osoby, która oklejała akurat nie było, musiałam z inną koleżanką (byłyśmy we dwie) zrzucić się po 25 zł :/
Naklejenie metki to sekunda, ktoś się niefortunnie pomylił, a to 25 zł to było wtedy (parę lat temu) pół dniówki

Później miałam podobną sytuację będąc z drugiej strony, jako klientka, ale jak zobaczyłam panikę dziewczyn że będą płacić za źle naklejoną metkę to zrezygnowałam.

Wiem, że prawo jest jakie jest, ale jeżeli mam do czynienia z błędem pracownika to daję spokój. Inaczej jeżeli mam do czynienia z jakąś dziwną polityką danego sklepu, wtedy mi ciśnienie skacze, nie powiem że nie.

[Hultaj]

znana drogeria. 2 stycznia: kosmetyczka. Cena 15.
Tydzień później. ''Wyprzedaż''. Kosmetyczka przeceniona z 20 na 15.
Ręce opadają.

[Miss Saeki]

Napisane przez Hultaj

znana drogeria. 2 stycznia: kosmetyczka. Cena 15.
Tydzień później. ''Wyprzedaż''. Kosmetyczka przeceniona z 20 na 15.
Ręce opadają.

Dziś mnie Tesco rozsmieszyło. Promocja zestaw vileda ultramax mop+wiadro. 79 zł przecenione ze 159 zł.
Od kiedy pamiętam (sama kupowałam ten mop pół roku temu) to wszędzie bez promocji zestaw kosztował 99 zł, max 109 zł.

[Maja00007]

Napisane przez dotka128

Kiedyś siostra mi opowiadała jak kupiła sobie płaszcz na jakiejś wyprzedaży w CARRY, cieszyła się bo całkiem fajny i przeceniony 20% niby nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt że na koniec sezonu ten sam płaszcz był przeceniony niby 70% a jego cena przekraczała znacznie kwotę jaką zapłaciła moja siostra kilka miesięcy wcześniej.
Szczerze mówiąc nie wiedziałam co o tym myśleć bo zawsze lubiłam ten sklep i myślałam że może się pomyliła czy coś.

Dzisiaj ja poszłam do CARRY, spodobała mi się jedna koszula i liczyłam że może teraz jeszcze ją upoluję w niższej cenie
Koszula na początku sezonu (w regularnej cenie) kosztowała 69,99 i jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam że na metce cena regularna wynosi 120,99 a promocyjna to 69,99.

Wkurzyło mnie to bardzo i teraz choćby nie wiem co to jej już nie kupię, zraziłam się do ciucha i do sklepu.
Czy wy też miewacie takie sytuacje?

Niestety drogie panie nasze ulubione sklepy tak właśnie robią nas w "konia". Najlepszym sposobem aby nie dać się naciągnąć jest śledzenie cen na bieżąco.

[GrumpyCat]

Jeszcze zanim zaczęły się wyprzedaże, wyszłam z domu zapomniałam rękawiczek a było zimno więc kupiłam pierwsze lepsze w C&A za 12,90. Dzisiaj wchodzę a moje rękawiczki dalej za 12,90 ale ze skreślonych 29.90

[lza_slonca]

Napisane przez GrumpyCat

Jeszcze zanim zaczęły się wyprzedaże, wyszłam z domu zapomniałam rękawiczek a było zimno więc kupiłam pierwsze lepsze w C&A za 12,90. Dzisiaj wchodzę a moje rękawiczki dalej za 12,90 ale ze skreślonych 29.90

hehe..i ja dziś weszłam na ich stronę online. Szok= kurtka na wyprzedaży za 69,99zł a teraz 199zł w nowej kolekcji..i nie ona 1

[Selfish Girl]

Napisane przez Miss Saeki

Dziś mnie Tesco rozsmieszyło. Promocja zestaw vileda ultramax mop+wiadro. 79 zł przecenione ze 159 zł.
Od kiedy pamiętam (sama kupowałam ten mop pół roku temu) to wszędzie bez promocji zestaw kosztował 99 zł, max 109 zł.

Teraz ten mop jest w promocji za 39,99 :P

[Miss Saeki]

Napisane przez Selfish Girl

Teraz ten mop jest w promocji za 39,99 :P

Gdzie tak tanio?

[Selfish Girl]

tam gdzie było to wspomniane, w Tesco o nawet pomyliłam się o 12 złote bo w gazetce jest, że za 27,99 :P

[lza_slonca]

Napisane przez Selfish Girl

tam gdzie było to wspomniane, w Tesco o nawet pomyliłam się o 12 złote bo w gazetce jest, że za 27,99 :P

w moich 3 okolicznych są po 79,99zł vileda

[Nikaaa152]

Napisane przez GrumpyCat

A guzik prawda, obowiązuje cena z metki (nie mówię o celowych działaniach klienta).

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jeżeli klient przyklei niższą cenę, to owszem, nie sprzedadzą. Ale jeżeli metka jest niewłaściwie przyklejona przez sprzedawcę (np 39zł a po zeskanowaniu przy kasie okazuje się że coś kosztuje 49zł), to klienta obowiązuje cena z metki. Miałam taką sytuację kiedyś w mohito - 2 razy. Różnica 10zł, niby niewiele, ale się musiałam wykłócać. Guzik mnie obchodzi, że mają bajzel i będą dopłacać z własnej kieszeni.

Ale ja doskonale wiem jakie są przepisy A moja wypowiedź dotyczyła rzeczywistości, nikt nie chce dopłacać z własnej kieszeni. Klient musi być naprawdę nieugięty, żeby dowieść swojej racji

[GrumpyCat]

Napisane przez Nikaaa152

Ale ja doskonale wiem jakie są przepisy A moja wypowiedź dotyczyła rzeczywistości, nikt nie chce dopłacać z własnej kieszeni. Klient musi być naprawdę nieugięty, żeby dowieść swojej racji

Nieugięty? Raczej wykazać się zrozumieniem i darować :P Zapłacić więcej albo odłożyć rzecz, bo żeby ją dostać po cenie z metki jakoś nigdy nie musiałam się starać, sami zmieniali

[Nikaaa152]

Napisane przez GrumpyCat

Nieugięty? Raczej wykazać się zrozumieniem i darować :P Zapłacić więcej albo odłożyć rzecz, bo żeby ją dostać po cenie z metki jakoś nigdy nie musiałam się starać, sami zmieniali

Tak by było najlepiej, ale mam wrażenie, że niektórzy klienci nie biorą pod uwagę, że jesteśmy tylko ludźmi i zdarza nam się popełnić błąd