|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Ja dałam sobie na wstrzymanie z zabieraniem sprzętów ze sobą, jak sobie uświadomiłam, ze jeżdzę komunikacja miejska w mieście stołecznym z kindlem i iPadem w torebce, w razie kradzieży grubo ponad dwa tysiące straty. Teraz iPada biorę rzadko. Jak jedziemy w trasę przydaje sie do puszczania bajek w momentach krytycznych.
|
|
|
|
|
#62 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Ja mam (no ale to dla siebie) odtwarzacz mp3 w razie czego, z audiobookiem, i tyle
|
|
|
|
|
#63 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Cytat:
![]() Na co dzień do autobusu mam czytnik, bo dojazd zajmuje mi od 20-30 minut, oszalałabym bez książki, chyba że akurat jadę samochodem, ale nie opłaca mi się. Filmy zrzucamy zawsze w tv i chyba tylko dlatego ciągle go mamy. ![]() Wracając do tematu dzieci, moje dziecko ma co robić bez oglądania tv, do komputerów i tabletów jest za mały, ale chcę trzymać go z dala, na korzystanie z takich sprzętów naprawdę ma jeszcze kupę czasu.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2015-08-01 o 00:03 Powód: dopisek |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Cytat:
![]() Moje dziecko do prawie 2 lat nie oglądało bajek, ale opiekunka włączała, żeby szybko nakarmić przy bajce i nie wiadomo, czy nie w innych sytuacjach. Często to łączymy- bo np. wraca głodna wieczorem (ok. 20-tej) - chce jeść i jednocześnie wieczorną bajkę, bo ok. g. 21 śpi - ale też lubi jeść z innymi, nie ma problemu u rodziny czy domu, szczególnie w sytuacji gości u nas nigdy nie chce bajki.Jest różnica między roczniakiem a 4-latkiem ![]() Córka nie jest uzależniona od tabletu/laptopa- w przeciwieństwie do innych dzieci w rodzinie- ale ona ma znacznie więcej różnych zainteresowań, choć wersja rodziny brzmi: " bo to dziewczynka" (pozostali to chłopcy)- jako jedyna lubi książki i zajęcia plastyczne. Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Czas edycji: 2015-08-01 o 00:38 |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: Tabletowe dzieci
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;52272170]Dla mnie odwrotnie, bo większy ekran daje mi komfort
![]() Moje dziecko do prawie 2 lat nie oglądało bajek, ale opiekunka włączała, żeby szybko nakarmić przy bajce i nie wiadomo, czy nie w innych sytuacjach. Często to łączymy- bo np. wraca głodna wieczorem (ok. 20-tej) - chce jeść i jednocześnie wieczorną bajkę, bo ok. g. 21 śpi - ale też lubi jeść z innymi, nie ma problemu u rodziny czy domu, szczególnie w sytuacji gości u nas nigdy nie chce bajki.Jest różnica między roczniakiem a 4-latkiem ![]() Córka nie jest uzależniona od tabletu/laptopa- w przeciwieństwie do innych dzieci w rodzinie- ale ona ma znacznie więcej różnych zainteresowań, choć wersja rodziny brzmi: " bo to dziewczynka" (pozostali to chłopcy)- jako jedyna lubi książki i zajęcia plastyczne.[/QUOTE] Wiem, że różnica, dlatego pisałam, że jest za mały. ![]() Co do niani i tv, na wszelki wypadek na początku zabierałam pady od playstation i pilota od tv, a tv ustawiałam na ps, więc nie było opcji, że Igi będzie się gapić w tv. Teraz już wiem, że niania nie włącza, swojego smartfona chowa, bo nie chce żeby się zniszczył. Laptop mamy chroniony hasłem, tablet z reguły gdzieś schowany, nie żeby specjalnie, ale rzucony jest gdzieś i ciężko go znaleźć. Nasza niania korzysta z książeczek i sama też wymyśla bajki i zabawy.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Moja córka też zna postacie z bajek, których nigdy nie oglądała - i to też przynosi z przedszkola. Ale tym się nie przejmuję. Z tym, że u nas nigdy nie było miłości do gadżetów - nie ma próśb o ubranka z postaciami z bajek, nie było nigdy fascynacji tego typu. Zauważyłam trochę zły wpływ reklam zabawek, które w okresach świątecznych masowo pojawiają się na mini-mini i wtedy słyszę "a kupisz mi takie?". Ignoruję to
![]() Ktoś pisał o karmieniu przy bajkach - ja to niestety stosowałam i wcale nie było za dobrych efektów więc zarzuciłam i też się dało spokojnie dziecko oduczyć także dla błądzących jest nadzieja Zdarza mi się w krytycznych momentach syna mojego karmić z użyciem gry na telefonie, na szczęście to już są tylko sporadyczne sytuacje. Ja ogólnie mam z nim i jego jedzeniem problem i tutaj uważam, że czasem każda metoda jest dobra a przynajmniej lepsza niż głodne niegrzeczne dziecko, które w swej upartości nie chce otworzyć paszczy. Na szczęście coraz częściej je samodzielnie więc pomoce "naukowe" nie są potrzebne bo ręce zajęte ma sztućcami. Co do tego, że dziewczynki są grzeczniejsze to się nie zgadzam jako mama parki raz jedno, a raz drugie potrafi pokazać to i owo. Z drugiej strony każde z nich potrafi się spokojnie bawić ale obok siebie, gdy bawią się razem to raczej towarzyszy temu bałagan i co kilka minut wybucha kłótnia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#67 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Tabletowe dzieci
Cytat:
To ja I u mnie też tak jest, jak je sam, to nie potrzebuje żadnych zabawiaczy. Np. ostatnio całkiem nieźle już sobie radzi z jedzeniem łyżką płatków w mleku, więc pewnie mu to będę częściej serwować, do takiego jedzenia nie potrzebuje bajki, bo sam proces go interesuje. Ale już zupa z warzyw, mięsa itd. nie przejdzie, a jeść musi, więc wolę puścić. Ja ponoć też jadłam z bajkami, a teraz do jedzenia bynajmniej nie trzeba mnie zachęcać
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
|
Dot.: Tabletowe dzieci
haha tłumaczenie różnych rzeczy "bo to dziewczynka/chłopak" jest dobre
ostatnio kuzyn mojego syna (ma 8 lat!!) miał świetną zabawę- wdrapywanie się na oparcie kanapy oraz czołganie się po niższej części mebli.... jak w końcu nie wytrzymałam i zwróciłam mu uwagę, to jego mam rzuciła właśnie takim tekstem "o co ci chodzi, w końcu to chłopak!!". Widząc takie sceny i podejście do tematu rodziców, nie dziwię się że ich meble wyglądają jakby tam stado zwierząt wpuszczali raz w tygodniu (rozchwiane krzesła, poprute tapicerki itp)Wszystko jest dla ludzie, tablety, komórki i tv też, szkoda tylko, że czasem staje się to łatwym rozwiązaniem- nie stawiam granic ale za to mam święty spokój. Kilka dni temu koleżanka żaliła się, że jej syn, uczeń gimnazjum, w ogóle nie wychodzi na dwór, żaden rower itp go nie interesuje, nawet jeśli jacyś koledzy chcą się z nim umówić, to odmawia bo mu się nie chce, bo woli grać w jakąś tam grę online. na moją propozycję, żeby wyłączyła internet, stwierdziła, że ona by chwili spokoju nie miała a poza tym jak mieli kiedyś awarię neta, to jej syn wpadł w szał i nie mogła go uspokoić... no takie coś to już normalne wg mnie nie jest. |
|
|
|
|
#69 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Tabletowe dzieci
No nie jest. Z drugiej strony wczoraj byłam świadkiem, jak jakiś ojciec tłumaczył koledze syna, że ten nie wyjdzie na dwór, bo ma karę. Trochę mnie to dziwi, bo jak się przyklei do domowych atrakcji, to potem wcale nie będzie chciał wyjść na dwór.
|
|
|
|
|
#70 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 774
|
Dot.: Tabletowe dzieci
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52281111]No nie jest. Z drugiej strony wczoraj byłam świadkiem, jak jakiś ojciec tłumaczył koledze syna, że ten nie wyjdzie na dwór, bo ma karę. Trochę mnie to dziwi, bo jak się przyklei do domowych atrakcji, to potem wcale nie będzie chciał wyjść na dwór.[/QUOTE]
To też różnie bo może akurat dziecko z tych co podwórko to jego drugi dom... U nas w pracy szef opowiadał że przyszedł do niej jego znajomy z prośbą o naprawę kompa na już. Szef zbytnio czasu nie miał i powiedział że za kilka dni będzie mógł. A ten znajomy w płacz że ich córka nastolatka już histerii dostaje bo nie ma netu, i ogólnie sodoma i gomorra przez nią jest. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:07.













