Bezdomni - jak reagujecie?

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez suszarka

to co jak byś zobaczyła śpiącego bezdomnego na ławce/ziemi przy dużym mrozie to olałabyś? nie zadzwoniła po służby?

Nie. Im ich mniej, tym lepiej.

[201604250941]

<3

Moj dziadek miał w zwyczaju mdlec, tez go zostawiali na chodniku, nie wazne, ze dobrze ubrany.

[Kat2890]

Napisane przez candycotton

<3

Moj dziadek miał w zwyczaju mdlec, tez go zostawiali na chodniku, nie wazne, ze dobrze ubrany.

Mój się poślizgnął na lodzie, leżał tak z pół godziny, całe szczęście, szedł kolega dziadka i mu pomógł. Jakis czas temu, byłam świadkiem jak upadł Pan, taki 70-80 lat, to wszyscy się zerwali żeby mu pomóc.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez candycotton

<3

Moj dziadek miał w zwyczaju mdlec, tez go zostawiali na chodniku, nie wazne, ze dobrze ubrany.

Napisane przez Kat2890

Mój się poślizgnął na lodzie, leżał tak z pół godziny, całe szczęście, szedł kolega dziadka i mu pomógł. Jakis czas temu, byłam świadkiem jak upadł Pan, taki 70-80 lat, to wszyscy się zerwali żeby mu pomóc.

Łał, super, dzięki za taką ciekawostkę wiele wnoszącą do tematu. To starsi ludzie upadają? NIEMOŻLIWE. I ktoś ma takie dobre serduszko, że im pomaga? PODWÓJNA NIEMOŻLIWOŚĆ.

A teraz wróćcie do tematu wypowiedzi, dla pewności przeczytajcie jeszcze poprzednie dwie strony trzy razy i zastanówcie się, czy mówimy o waszych i obcych dziadkach, czy o bezdomnych?

Skoro już rozmawiamy o ludziach starszych, to może też się pochwalę? Co prawda pani babcia się nie wywróciła ani nie leżała nawet, ale pomogłam jej wysiąść z tramwaju sama z siebie. WOW.

[ajah]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54010630]Łał, super, dzięki za taką ciekawostkę wiele wnoszącą do tematu. To starsi ludzie upadają? NIEMOŻLIWE. I ktoś ma takie dobre serduszko, że im pomaga? PODWÓJNA NIEMOŻLIWOŚĆ.

A teraz wróćcie do tematu wypowiedzi, dla pewności przeczytajcie jeszcze poprzednie dwie strony trzy razy i zastanówcie się, czy mówimy o waszych i obcych dziadkach, czy o bezdomnych?

Skoro już rozmawiamy o ludziach starszych, to może też się pochwalę? Co prawda pani babcia się nie wywróciła ani nie leżała nawet, ale pomogłam jej wysiąść z tramwaju sama z siebie. WOW.[/QUOTE]

bo ten, który leży ma na czole napis: bezdomny

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez ajah

bo ten, który leży ma na czole napis: bezdomny

Bo ten który leży śmierdzi i ma wygląd menela, a w koło leżą butelki.

Klasyka wizazu. Widzimy tylko te słowa, które chcemy i do nich dopowiadamy sobie resztę.
Może muszę to w prostych słowach napisać, żeby niektórzy zrozumieli. Najlepiej by było obrazkiem, ale chyba się mi nie chce.
Nie zadzwoniłabym po pomoc, gdybym zobaczyła śpiącego menela, czyli śmierdzącego, brudnego, z torbą z IKEI wypchaną butelkami typa.
Zadzwoniłabym w innym wypadku.

Poglądowe zdjęcia:
Kategorycznie nie dzwonię: http://humorek.com.pl/upload/images/...1_20-22-13.jpg
Raczej nie dzwonię: http://c.wrzuta.pl/wi3367/2864456900285e0847d2f70f
Dzwonię: http://bi.gazeta.pl/im/a3/a0/bb/z122...y-na-lawce.jpg

[GrumpyCat]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54011039]
Nie zadzwoniłabym po pomoc, gdybym zobaczyła śpiącego menela, czyli śmierdzącego, brudnego, z torbą z IKEI wypchaną butelkami typa.
Zadzwoniłabym w innym wypadku.[/QUOTE]

To tylko o tobie świadczy.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez GrumpyCat

To tylko o tobie świadczy.

No cóż.
Ty jesteś Matką Teresą bezdomnych.
A ja jestem Hitlerem bezdomnych.
Życie jest nobelon, nic nie poradzisz.

[GrumpyCat]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54011226]No cóż.
Ty jesteś Matką Teresą bezdomnych.
A ja jestem Hitlerem bezdomnych.
Życie jest nobelon, nic nie poradzisz.[/QUOTE]

Nie jestem żadną matką teresą, ale nie wiem jak można zlać jakiegokolwiek człowieka leżącego przy -15 (nie ważne czy w garniaku czy zaszczanego i śmierdzącego).

[201604250941]

Jak ktos mdleje to mogą mu puścić zwieracze i też będzie śmierdzial, moze miec alzheimera i milion innych problemów. Dlatego sie dzwoni.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez candycotton

Jak ktos mdleje to mogą mu puścić zwieracze i też będzie śmierdzial, moze miec alzheimera i milion innych problemów. Dlatego sie dzwoni.

A gdyby babcia miała wąsy, to byłaby dziadkiem.

Przestań wyrywać słowa z kontekstu, tylko spójrz na całość. Nawet się pofatygowałam i zdjęcia dodałam.

[suszarka]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54008806]Nie. Im ich mniej, tym lepiej.[/QUOTE]


masakra. serio. masakra, że aż nie wiem co powiedzieć.
ale uznam, że jesteś trollem bo nie przychodzi mi do głowy inne wytłumaczenie.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez suszarka

masakra. serio. masakra, że aż nie wiem co powiedzieć.
ale uznam, że jesteś trollem bo nie przychodzi mi do głowy inne wytłumaczenie.

Nie jestem.
Z ekonomicznego punktu widzenia bezdomni generują tylko koszty oraz 'psują krajobraz' (to już z własnego punktu widzenia), a nie przynoszą żadnych korzyści.

[ajah]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54012989]Nie jestem.
Z ekonomicznego punktu widzenia bezdomni generują tylko koszty oraz 'psują krajobraz' (to już z własnego punktu widzenia), a nie przynoszą żadnych korzyści.[/QUOTE]

tak samo jak więźniowie, terminalnie chorzy, niepełnosprawni umysłowo w stopniu głębokim, dzieciaki żyjące w instytucjach z różnych względów.

[GrumpyCat]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54012989]Nie jestem.
Z ekonomicznego punktu widzenia bezdomni generują tylko koszty oraz 'psują krajobraz' (to już z własnego punktu widzenia), a nie przynoszą żadnych korzyści.[/QUOTE]

Wg mnie większe koszta generują dziecioroby, które teraz będą ciągnąć przez rok 1000zł a przez kolejne 18 lat 500zł x ilość dzieci. To widząc taką rodzinę bawiącą się na środku ledwo zamarzniętego jeziora, powinnam uśmiechać się pod wąsem <3

(ostatnie zdanie to ironia)

[Barbarella05]

Kiedyś jak byłam mała, młodsza o dużo i swoich pieniędzy nie zarabialam to dawalam te 5,10 zł na spozywke.
Oczywiście do monopolowego w podskokach i wódka pod sklepem pita była.

Więc pieniędzy nie daję.

Później miałam dwie sytuacje gdzie pod Lidlem zaczepił mnie kobieta, że straszna sytuacja materialna, trójka dzieci, jakieś problemy, ona pracuje ale nie zarabia za dużo i ma pustą lodówkę, i prosi o jedzenie,żeby chociaż suchy chleb kupić bo ona nie ma pieniędzy.
Poszłam do sklepu, nakupilam jedzenia jak dla wojska - bo duża rodzina,małe dzieci, zima. Ze dwie ogromne torby wyszły plus duzy rachunek.
Wyszłam ze sklepu a tej babki nie ma.
Czekałam trochę aż przyjdzie, zaczęłam szukać ale wsiakla jak kamień w wodę.

Byłam wkurzona no ale dałam cześć jedzenia dla sąsiadki także nic się nie zmarnowało.


Następna sytuacja to taka,gdy wyszłam z pracy do banku.
Stala pod bankiem młoda dziewczyna, prosiła o pieniądze na jedzenie. Mówię "pieniądze nie,ale jeśli chcesz mogę ci coś kupić".
Przytaknela, poszłam kupiłam chleb,wędline,ser, i wodę.
Przynioslam dałam,podziękowała.
Poszłam w swoją stronę ale coś mnie tknelo żeby zawrócić i zobaczyć co zrobi.

Menda na moich oczach wyrzuciła do kosza cała siatke z zakupami.
Zobaczyła mnie zbladla i uciekła.

I dobrze,bo chyba bym jej krzywdę zrobiła.

[201606270916]

Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=HrV62WogvJI

Bezdomni nie zawsze chcą grzecznie pójść ze strażnikami, wolą mieszkać na dworze. Jeżeli ktoś wybiera wódeczkę na mrozie zamiast ciepełka bez wódki to jego wybór i niech sobie leży. Mówię tu o ludziach przy których można być w stu procentach pewnym że coś jest nie tak, bo np. zamarzli z flaszką po alkoholu w ręce. Przykro mi ale mnie taki widok nie rusza szczególnie wiedząc że gdyby chcieli poszliby tam gdzie otrzymają pomoc. Nie chcą bo wolą pić i myć dupy w fontannach a spać na dworze. Nie będę robić im na złość i wysyłać ich do szpitala pink_death wrzuciła moim zdaniem dobre porównanie:
- http://humorek.com.pl/upload/images/...1_20-22-13.jpg
- http://bi.gazeta.pl/im/a3/a0/bb/z122...y-na-lawce.jpg
Nie wierzę że nie da się zauważyć różnicy. W pierwszym bym na pewno nigdzie nie dzwoniła. W drugim hm...

Widziałam kiedyś jak jakiś chłopak podszedł do bezdomnego śpiącego LATEM na ławce sprawdzić czy na pewno żyje, nie zemdlał itd. Zgarnął tylko ochrzan że śmie budzić. Ten człowiek z drugiego zdjęcia jest ubrany w czyste ubrania więc nie założyłabym że jest bezdomny i bym sprawdziła co z nim. W przypadku kogoś brudnego, leżącego wśród butelek, kolekcji złomu lub innych śmieci: zareagowałabym co najwyżej widząc że np. ten ktoś się przewrócił. Centra miast i dworce są pełne śpiących żuli, nie wierzę że podchodzicie do wszystkich i w sprawie wszystkich wzywacie policje czy SM. Po prostu nie wierzę i już.

Przez to mnie interesowało czy jak przyjedzie taka straż miejska gdy ktoś śpi na klatce schodowej to wywali tę osobę z bloku na zbity pysk lub zabierze do noclegowni czy po prostu zapyta czy pan chce do noclegowni a pan odpowie nie ta wycieraczka jest spoko i go zostawią i przeproszą że go niepokoili

[Barbarella05]

Napisane przez Barbarella05

Kiedyś jak byłam mała, młodsza o dużo i swoich pieniędzy nie zarabialam to dawalam te 5,10 zł na spozywke.
Oczywiście do monopolowego w podskokach i wódka pod sklepem pita była.

Więc pieniędzy nie daję.

Później miałam dwie sytuacje gdzie pod Lidlem zaczepił mnie kobieta, że straszna sytuacja materialna, trójka dzieci, jakieś problemy, ona pracuje ale nie zarabia za dużo i ma pustą lodówkę, i prosi o jedzenie,żeby chociaż suchy chleb kupić bo ona nie ma pieniędzy.
Poszłam do sklepu, nakupilam jedzenia jak dla wojska - bo duża rodzina,małe dzieci, zima. Ze dwie ogromne torby wyszły plus duzy rachunek.
Wyszłam ze sklepu a tej babki nie ma.
Czekałam trochę aż przyjdzie, zaczęłam szukać ale wsiakla jak kamień w wodę.

Byłam wkurzona no ale dałam cześć jedzenia dla sąsiadki także nic się nie zmarnowało.


Następna sytuacja to taka,gdy wyszłam z pracy do banku.
Stala pod bankiem młoda dziewczyna, prosiła o pieniądze na jedzenie. Mówię "pieniądze nie,ale jeśli chcesz mogę ci coś kupić".
Przytaknela, poszłam kupiłam chleb,wędline,ser, i wodę.
Przynioslam dałam,podziękowała.
Poszłam w swoją stronę ale coś mnie tknelo żeby zawrócić i zobaczyć co zrobi.

Menda na moich oczach wyrzuciła do kosza cała siatke z zakupami.
Zobaczyła mnie zbladla i uciekła.

I dobrze,bo chyba bym jej krzywdę zrobiła.

Podsumowanie:
Pieniędzy nie daję, jedzenia tez nie. Jak widzę że ktokolwiek leży na mrozie,czy cieple i jest nieprzytomny dzwonię gdzie trzeba.
Innej pomocy nie daje

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Rozmawiamy tutaj o dzieciorobach, więźniach i niepełnosprawnych czy o bezdomnych?
Oh wait...

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=HrV62WogvJI

Bezdomni nie zawsze chcą grzecznie pójść ze strażnikami, wolą mieszkać na dworze. Jeżeli ktoś wybiera wódeczkę na mrozie zamiast ciepełka bez wódki to jego wybór i niech sobie leży. Mówię tu o ludziach przy których można być w stu procentach pewnym że coś jest nie tak, bo np. zamarzli z flaszką po alkoholu w ręce. Przykro mi ale mnie taki widok nie rusza szczególnie wiedząc że gdyby chcieli poszliby tam gdzie otrzymają pomoc. Nie chcą bo wolą pić i myć dupy w fontannach a spać na dworze. Nie będę robić im na złość i wysyłać ich do szpitala pink_death wrzuciła moim zdaniem dobre porównanie:
- http://humorek.com.pl/upload/images/...1_20-22-13.jpg
- http://bi.gazeta.pl/im/a3/a0/bb/z122...y-na-lawce.jpg
Nie wierzę że nie da się zauważyć różnicy. W pierwszym bym na pewno nigdzie nie dzwoniła. W drugim hm...

Widziałam kiedyś jak jakiś chłopak podszedł do bezdomnego śpiącego LATEM na ławce sprawdzić czy na pewno żyje, nie zemdlał itd. Zgarnął tylko ochrzan że śmie budzić. Ten człowiek z drugiego zdjęcia jest ubrany w czyste ubrania więc nie założyłabym że jest bezdomny i bym sprawdziła co z nim. W przypadku kogoś brudnego, leżącego wśród butelek, kolekcji złomu lub innych śmieci: zareagowałabym co najwyżej widząc że np. ten ktoś się przewrócił. Centra miast i dworce są pełne śpiących żuli, nie wierzę że podchodzicie do wszystkich i w sprawie wszystkich wzywacie policje czy SM. Po prostu nie wierzę i już.

Przez to mnie interesowało czy jak przyjedzie taka straż miejska gdy ktoś śpi na klatce schodowej to wywali tę osobę z bloku na zbity pysk lub zabierze do noclegowni czy po prostu zapyta czy pan chce do noclegowni a pan odpowie nie ta wycieraczka jest spoko i go zostawią i przeproszą że go niepokoili

Borze drogi, wreszcie mnie ktoś zrozumiał.
"Rzecznik prasowy", to jest to.

[201606270916]

Napisane przez Barbarella05

Kiedyś jak byłam mała, młodsza o dużo i swoich pieniędzy nie zarabialam to dawalam te 5,10 zł na spozywke.
Oczywiście do monopolowego w podskokach i wódka pod sklepem pita była.

Więc pieniędzy nie daję.

Później miałam dwie sytuacje gdzie pod Lidlem zaczepił mnie kobieta, że straszna sytuacja materialna, trójka dzieci, jakieś problemy, ona pracuje ale nie zarabia za dużo i ma pustą lodówkę, i prosi o jedzenie,żeby chociaż suchy chleb kupić bo ona nie ma pieniędzy.
Poszłam do sklepu, nakupilam jedzenia jak dla wojska - bo duża rodzina,małe dzieci, zima. Ze dwie ogromne torby wyszły plus duzy rachunek.
Wyszłam ze sklepu a tej babki nie ma.
Czekałam trochę aż przyjdzie, zaczęłam szukać ale wsiakla jak kamień w wodę.

Byłam wkurzona no ale dałam cześć jedzenia dla sąsiadki także nic się nie zmarnowało.


Następna sytuacja to taka,gdy wyszłam z pracy do banku.
Stala pod bankiem młoda dziewczyna, prosiła o pieniądze na jedzenie. Mówię "pieniądze nie,ale jeśli chcesz mogę ci coś kupić".
Przytaknela, poszłam kupiłam chleb,wędline,ser, i wodę.
Przynioslam dałam,podziękowała.
Poszłam w swoją stronę ale coś mnie tknelo żeby zawrócić i zobaczyć co zrobi.

Menda na moich oczach wyrzuciła do kosza cała siatke z zakupami.
Zobaczyła mnie zbladla i uciekła.

I dobrze,bo chyba bym jej krzywdę zrobiła.

Mnie się zdarzyło dwa razy kupić jedzenie. W obu przypadkach mieszkając stosunkowo krótko w danej lokalizacji. Cóż widocznie nie uczę się na błędach.

Przypadek nr 1
Pani prosi o jedzenie dla dzieci: parówki, pieczywo, coś tam jeszcze. Z koleżanką kupiłyśmy. Dziećmi okazały się koledzy żule czekający za sklepem ale o tym dowiedziałyśmy się później widząc że pani zjawia się pod sklepem regularnie i łupy odbierają od niej jej rówieśnicy i mają zagrychę.

Przypadek nr 2
Pan prosi o jedzenie. Kupuję mu pieczywo, mleko, wędliny itd. Był bez butów i mi się go zrobiło szkoda ale o tej porze obuwnicze w okolicy były nieczynne. Co prawda mogłam się domyślić że coś jest nie tak gdy wlazł za mną do sklepu a pani kasjerka próbowała go wyrzucić. Cóż była sama w sklepie, mogła bać się kradzieży. Gdyby wzrok mógł zabijać nie żyłabym bo próby wyrzucenia go były nieudane więc dałam mu te zakupy w sklepie i pani powiązała że wszedł tam za mną na wszelki wypadek więcej do tego sklepu nie wchodziłam
Widziałam go z daleka jeszcze kilka razy. Widziałam też w tej okolicy panią bez butów. W końcu po kilku miesiącach zobaczyłam że ze sobą współpracują bo jedno zdejmuje buty a drugie je zabiera

Od razu się odechciewa dawać czegokolwiek do łapy. Czy to jedzenia, czy tym bardziej pieniędzy. Historie o wyrzucaniu to już w ogóle żenada na całego.

Może się w końcu nauczę że najpierw muszę pomieszkać kilka miesięcy i pokojarzyć żuli. Na szczęście w obecnej okolicy chyba żadnych nie ma

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54013328]Rozmawiamy tutaj o dzieciorobach, więźniach i niepełnosprawnych czy o bezdomnych?
Oh wait...

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------


Borze drogi, wreszcie mnie ktoś zrozumiał.
"Rzecznik prasowy", to jest to. [/QUOTE]

[GrumpyCat]

Napisane przez Krolowa Julianna

Centra miast i dworce są pełne śpiących żuli, nie wierzę że podchodzicie do wszystkich i w sprawie wszystkich wzywacie policje czy SM. Po prostu nie wierzę i już.

Nie mówię o dworcach i innych takich tylko o spaniu pod chmurką.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54013328]Rozmawiamy tutaj o dzieciorobach, więźniach i niepełnosprawnych czy o bezdomnych?[/QUOTE]

Napisałaś, ze bezdomni są ekonomicznie niepotrzebni to ci udowodniłam, że są ludzie którzy kosztują i szkodzą bardziej.

[201606270916]

Napisane przez GrumpyCat

Nie mówię o dworcach i innych takich tylko o spaniu pod chmurką.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------



Napisałaś, ze bezdomni są ekonomicznie niepotrzebni to ci udowodniłam, że są ludzie którzy kosztują i szkodzą bardziej.

Dworzec to nie tylko budynek. Szczególnie że wiele dworców zamyka się na noc żeby uniknąć takiego nocowania. Bezdomni zostają w otoczeniu budynku, na peronach, przystankach komunikacji miejskiej itd. Personel dworca zresztą zwykle interesuje się osobami przebywającymi w samym budynku jeśli próbują z niego urządzić noclegownię.

CIEKAWOSTKA
Szczecin zlikwidował ławki na przystanku tramwajowym przed samym dworcem. Są zamocowane ławki pod skosem na których można się oprzeć i zaprzeć na wyprostowanych nogach o chodnik. Jak to zobaczyłam to myślałam że ktoś zepsuł
http://d-nm.ppstatic.pl/k/r//a7/c8/5...jpg?1420066800

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Niech kosztują, pewne koszty są akceptowalne. Koszty niezbędnej pomocy: noclegowni, jedzenia, pomocy w znalezieniu przynajmniej prac dorywczych. Jak można pomóc osobie która nie chce z tego korzystać? Wcale nie można. Przyjedzie SM a oni powiedzą że mróz jest spoko i są morsami, oni nigdzie nie chcą jechać.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez GrumpyCat

Napisałaś, ze bezdomni są ekonomicznie niepotrzebni to ci udowodniłam, że są ludzie którzy kosztują i szkodzą bardziej.

Udowodniłaś? Łał, super, dzięki. Jesteś dla mnie taka dobra.

Więc zapytam jeszcze raz: kogo dotyczy wątek? Bezdomnych czy innej grupy ekonomicznych pasożytów?
Pytanie retoryczne, bo średnio mnie odpowiedź obchodzi. Jeżeli ktoś jest zły (zły1), ale druga osoba jest gorsza (zły2), to za sprawą magii zły1 staje się spoko i nie sprawia już problemu?

A o spaniu pod chmurką już napisano bardzo dobrze.

Mam świetną radę, dzięki której ten wątek nie będzie miał racji bytu: http://potworek.com/sites/default/fi...ili-z-domu.png

Nie wiem, czy te szczecińskie ławki to takie świetne rozwiązanie władz miasta...

[GrumpyCat]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54013714]
Więc zapytam jeszcze raz: kogo dotyczy wątek? [/QUOTE]

Wątek dotyczy bezdomnych jak sama nazwa wskazuje, a ty chyba nie jesteś na wizażu od wczoraj, żeby wiedzieć, że na 99% wątków pojawiają się off topy.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez GrumpyCat

Wątek dotyczy bezdomnych jak sama nazwa wskazuje, a ty chyba nie jesteś na wizażu od wczoraj, żeby wiedzieć, że na 99% wątków pojawiają się off topy.

Robiąc offtopy zbacza się z tematu (jak sama nazwa wskazuje) przez co nadzwyczaj umiejętnie wykorzystujecie słowa i urabiacie je 'po swojemu', żeby wyszło na wasze (a niekoniecznie zgodnie z prawdą i źródłem słowa).

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54013328]


Borze drogi, wreszcie mnie ktoś zrozumiał.
"Rzecznik prasowy", to jest to. [/QUOTE]

Ja też Cię zrozumiałam, w sensie: że los tych ludzi zwisa Ci i powiewa. Mam podobnie. Nie oceniam ich i ich życia, jest mi to obojętne. To są dorośli ludzie.
Ale raczej nie walnęłabym tekstu, że im ich mniej tym lepiej. Brzmi to eugenicznie

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5401385 7]Ja też Cię zrozumiałam, w sensie: że los tych ludzi zwisa Ci i powiewa. Mam podobnie. Nie oceniam ich i ich życia, jest mi to obojętne. To są dorośli ludzie.
Ale raczej nie walnęłabym tekstu, że im ich mniej tym lepiej. Brzmi to eugenicznie [/QUOTE]
Co zrobić, kiedy ten kierunek wydaje się mi nie taki najgorszy.

[201606270916]

Poza tym są małe szanse że ktoś zamarznie na ławce w centrum miasta i ktoś z nas będzie dzwonić po pomoc więc rozważania są bardzo teoretyczne. Gdybym nie chciała iść do żadnych noclegowni a jednocześnie życie nie byłoby mi bardzo niemiłe to raczej nie kładłabym się na ławce na rynku lub przy centrum handlowym w tak silne mrozy tylko szukała miejsc gdzie łatwo wejść i skąd nikt mnie nie wyrzuci a które są jakimś minimalnym schronieniem przed warunkami na dworze: pustostanów, ogródków działkowych itd.

Zobaczcie to:
http://epoznan.pl/news-news-63788-Po..._ofiara_mrozow
SM rozdaje bezdomnym pakiety ratujące życie ("W ich skład wchodzą napój samoogrzewający czekoladowy, cukier w saszetkach, baton owocowy, cukierki z witaminą C, chusteczki higieniczne i peleryna foliowa.") i prosi o zgłaszanie informacji na temat bezdomnych przebywających na jakichś odludziach. Peleryna foliowa nie jest potrzebna osobie śpiącej w noclegowni czyli próbują pomagać osobom które są takie odważne i spać w normalnych warunkach nie chcą.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;54013900]Co zrobić, kiedy ten kierunek wydaje się mi nie taki najgorszy. [/QUOTE]

Trzeba też pamiętać, że nie na wszystko ma się wpływ. Zachoruje się na dekiel, zacznie widzieć ufo, leki nie za bardzo pomogą i ciao bambino - witaj klifie, zepchnijcie mnie w przepaść, bo jestem bezproduktywną kupą

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5401397 6]Trzeba też pamiętać, że nie na wszystko ma się wpływ. Zachoruje się na dekiel, zacznie widzieć ufo, leki nie za bardzo pomogą i cio bambino - witaj klifie, zepchnijcie mnie w przepaść, bo jestem bezproduktywną kupą [/QUOTE]
Wiem, ale to temat na szerszą dyskusję i osobny wątek.
Jak wszystko ma to swoje plusy i minusy.