Panny Młode 2015 część 39- nasz sezon!

[aga99792]

nie wiem jak sie ta sprawa rozwiążę

[zmotywowanaja]

Napisane przez kruella_de_mon

dziewczyny z poprawinami na sali - macie zamiar ubierać sukienkę w kolorze przewodnim? :P

chciałabym albo chociaż z jakimś akcentem ale znając życie może być zupełnie inaczej

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez sQuaara

miałam chcialam...kupilam srebrną

pokazywałaś ją już?

[zonamojegomeza]

Napisane przez sQuaara

dobra prosze mi wyjasnic co kto planuje przed slubem robic jak juz bedziecie umalowane i uczesane

wizażować

Napisane przez MagicGirls

Z Warszawy.U Nas norma są śluby od 17-18 . Tyle że my jak rezerwowalismy datę w sierpniu to mieliśmy wybór o 13 lub 19

Tez bym brała 19.

[sQuaara]

Napisane przez aga99792

Co myślicie o takiej sytuacji.
Sa rodzice i jest dziecko. Rodzice przepisali dom na dziecko ale będzie ono prawowitym właścicielem po śmierci rodziców. Dziecko mówi , że chce w przyszłości pobudować swój wymarzony dom, z różnych powodów m.in. nie chce do końca cały czas mieszkać z rodzicami i swoją rodziną , bo różne sytuacje z tego wynikają aby uniknąć stresów sporów oraz ciągłego podporządkowania się do rodziców (bo to ich dom). Jak rodzice o tym się dowiedzieli to pow żeby dziecko podjęło decyzje czy chce tu mieszkać czy nie bo jak nie to oni sprzedadzą ten dom i kupią mieszkanie.
hm...?

wg mnie rodziców ponisły emocje i moze było im przykro ze ofiaruja dziecku dom a pierwsze co to ono mowi ze beda konflikty i sie przebuduje zeby mieszkało samo.
nie ma co sie dziwic. oni z pomoca w dorosły start a tu juz odradzanie sie murem wiec sie postawili na zasadzie "nie to nie"
wg mnie kwestia do dłuższej rozmowy

(nie mowie ze odgradzanie sie jest zle tylko przedstawiłam hipotetyczne podejscie rodziców)

Napisane przez zmotywowanaja

pokazywałaś ją już?

byla nawet na mnie
ale tu sklepowa
http://mosquito-sklep.pl/sukienki/16...-z-tiulem.html

białą (gora jest srebrna, czego tu nie widac)

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

wg mnie rodziców ponisły emocje i moze było im przykro ze ofiaruja dziecku dom a pierwsze co to ono mowi ze beda konflikty i sie przebuduje zeby mieszkało samo.
nie ma co sie dziwic. oni z pomoca w dorosły start a tu juz odradzanie sie murem wiec sie postawili na zasadzie "nie to nie"
wg mnie kwestia do dłuższej rozmowy

(nie mowie ze odgradzanie sie jest zle tylko przedstawiłam hipotetyczne podejscie rodziców)

no no wiem o co Ci chodzi, możliwe że i tak jest. ..

[201711281030]

Napisane przez MagicGirls

O mamo jestem dziś pochmurna jak pogoda, najchętniej schowalabym bym się pod koc.Albo poczuje się lepiej i pójdę na fitness albo kupię wino :/


Co myślicie o tej sukience na poprawiony? http://mosquito-sklep.pl/sukienki/17...kwiatowym.html
W sumie mogłabym ją założyć też na komunie bo mamy w tym roku.Robi szał czy nie?

ładna ale nie za tę cenę

Napisane przez kruella_de_mon

dziewczyny z poprawinami na sali - macie zamiar ubierać sukienkę w kolorze przewodnim? :P

u mnie prawdopodobnie wyjdzie, że tak. Zawsze na wesela, sylwestra i karawanł mam czerwoną sukienkę Chyba, że zakocham się w innej, to wtedy trudno. Będzie co ma być

Napisane przez aga99792

Co myślicie o takiej sytuacji.
Sa rodzice i jest dziecko. Rodzice przepisali dom na dziecko ale będzie ono prawowitym właścicielem po śmierci rodziców. Dziecko mówi , że chce w przyszłości pobudować swój wymarzony dom, z różnych powodów m.in. nie chce do końca cały czas mieszkać z rodzicami i swoją rodziną , bo różne sytuacje z tego wynikają aby uniknąć stresów sporów oraz ciągłego podporządkowania się do rodziców (bo to ich dom). Jak rodzice o tym się dowiedzieli to pow żeby dziecko podjęło decyzje czy chce tu mieszkać czy nie bo jak nie to oni sprzedadzą ten dom i kupią mieszkanie.
hm...?

Ja nie widzę problemu. Przecież ten dom wciąż należy do rodziców, skoro dziecko i tak nie chce w nim mieszkać, to nie jego interes co rodzice z nim zrobią.

[aga99792]

też uważam że zrobią co chcą aczkolwiek to w takim razie bo po co drugiemu przepisywali całe pole jak i tak wiedzieli że nie będzie ono tam nic uprawiać siać sadzic zbierać
mogli sprzedać haha
dobra koniec tematu
głębsza sprawa

[zmotywowanaja]

Napisane przez sQuaara

wg mnie rodziców ponisły emocje i moze było im przykro ze ofiaruja dziecku dom a pierwsze co to ono mowi ze beda konflikty i sie przebuduje zeby mieszkało samo.
nie ma co sie dziwic. oni z pomoca w dorosły start a tu juz odradzanie sie murem wiec sie postawili na zasadzie "nie to nie"
wg mnie kwestia do dłuższej rozmowy

(nie mowie ze odgradzanie sie jest zle tylko przedstawiłam hipotetyczne podejscie rodziców)



byla nawet na mnie
ale tu sklepowa
http://mosquito-sklep.pl/sukienki/16...-z-tiulem.html

białą (gora jest srebrna, czego tu nie widac)

śliczna

[zonamojegomeza]

Napisane przez kruella_de_mon

dziewczyny z poprawinami na sali - macie zamiar ubierać sukienkę w kolorze przewodnim? :P

Poprawin nie ma, sukienki nią planuje, ale koszulkę czerwoniutką jak mój bukiecik (ale ja fan czerwieni jestem).

[Maalinkaaaa]

Dzieki dziewczyny jedziemy wlasnie kupic te napoje i ide za wasza rada-kupimy wiecej

A skoro wy nie macie w butelkach to jak? W dzbankach gazowany napoj?

[zmotywowanaja]

sQuaara może to głupie pytanie, ale mnie nurtuje, założysz biustonosz jakiś do tej sukienki?

[201711281030]

Napisane przez Maalinkaaaa

Dzieki dziewczyny jedziemy wlasnie kupic te napoje i ide za wasza rada-kupimy wiecej

A skoro wy nie macie w butelkach to jak? W dzbankach gazowany napoj?

W butelkach. Ale nie 2 l, tylko w szklanych (chyba 0,2l), jeszcze ewentualnie spotkałam plastikowe, ale max 0,5l.

[zonamojegomeza]

My max 1litr.

[ania9o]

Napisane przez aga99792

też uważam że zrobią co chcą aczkolwiek to w takim razie bo po co drugiemu przepisywali całe pole jak i tak wiedzieli że nie będzie ono tam nic uprawiać siać sadzic zbierać
mogli sprzedać haha
dobra koniec tematu
głębsza sprawa

No ciężki temat.
Ale tak jak dziewczyny mówiły, górę wzięły emocje ale tylko dlatego, że sprawa była nieobgada wcześniej i sprawy nie były postawione jasno.
U mnie był tak: rodzice wzięli mnie na rozmowę i zapytali wprost czy będę się nimi opiekować na starość bo chcą mi przepisać mieszkanie. Oczywiście zastrzegli sobie prawo użytkowania do śmierci czyli w akcie notarialnym jest zaznaczone, że należy im się osobny pokój, dostęp do kuchni i łazienki.
Ja powiedziałam, że chce z nimi być, no bo w sumie gdzie mielibyśmy iść z TŻ? Do jego rodziców nie ma opcji. Mają mega duże mieszkanie ale ciagneliby z nas z dojnej krowy i musielibyśmy utrzymywać wszystkich domowników. Dlatego obydwoje zdecydowaliśmy ze chcemy być z moimi rodzicami którzy są ludźmi otwartymi na zmiany rozne.
No i tak po dwóch latach od przepisania mieszkania na mnie wyprowadzamy się do większego, oczywiście za zgodą moich rodziców którzy idą tam z nami
Sprawy były od początku postawione jasno i każdy wiedział co i jak.
W tej sytuacji która opisalas brakuje tego wspólnego uzgodnienia "co dalej" jak rodzice przepisza dom.

[Anabele23]

Kupiłam suknię

[ania9o]

Napisane przez Anabele23

Kupiłam suknię

Fotki gdzie?

[201711281030]

Napisane przez ania9o

Fotki gdzie?

no właśnie?

[Anabele23]

Są już są

[201711281030]

Napisane przez Anabele23

Są już są

cudownie wyglądasz

A wiesz może jakiej długości jest ten welon?

[ania9o]

Napisane przez Anabele23

Są już są

Piękna! przepięknie w niej wyglądasz!
Gratuluję

[nudnylogin]

Napisane przez Anabele23

Są już są

[Anabele23]

Napisane przez asica_

cudownie wyglądasz

A wiesz może jakiej długości jest ten welon?

to jest dokładnie ten

[MagicGirls]

Anabele nic nie kasuj ! Po 21 z przyjemnością zobaczę!

[zonamojegomeza]

Napisane przez Anabele23

Są już są

Co to za material?

[201711281030]

Napisane przez Anabele23

to jest dokładnie ten

Śliczny i super pasuje do sukienki!

Nie mogę oglądać Waszych sukienek, bo mi się moja odwidzi

[aga99792]

Napisane przez ania9o

No ciężki temat.
Ale tak jak dziewczyny mówiły, górę wzięły emocje ale tylko dlatego, że sprawa była nieobgada wcześniej i sprawy nie były postawione jasno.
U mnie był tak: rodzice wzięli mnie na rozmowę i zapytali wprost czy będę się nimi opiekować na starość bo chcą mi przepisać mieszkanie. Oczywiście zastrzegli sobie prawo użytkowania do śmierci czyli w akcie notarialnym jest zaznaczone, że należy im się osobny pokój, dostęp do kuchni i łazienki.
Ja powiedziałam, że chce z nimi być, no bo w sumie gdzie mielibyśmy iść z TŻ? Do jego rodziców nie ma opcji. Mają mega duże mieszkanie ale ciagneliby z nas z dojnej krowy i musielibyśmy utrzymywać wszystkich domowników. Dlatego obydwoje zdecydowaliśmy ze chcemy być z moimi rodzicami którzy są ludźmi otwartymi na zmiany rozne.
No i tak po dwóch latach od przepisania mieszkania na mnie wyprowadzamy się do większego, oczywiście za zgodą moich rodziców którzy idą tam z nami
Sprawy były od początku postawione jasno i każdy wiedział co i jak.
W tej sytuacji która opisalas brakuje tego wspólnego uzgodnienia "co dalej" jak rodzice przepisza dom.

dobra. kazdy pewnie się i tak domyślił że chodzi o moją sytuację
więc wyjaśniam dom nie jest na mnie przepisany do konća uprawomocni się po smierci rodziców. oczywiście że ich stąd bym nawet nie wygoniła no bez przesady nie potrafię tak. uwazam ze opiekowac się mozna nawet nie mieszkając razem. i chodzi mi o to że tak jak Sq pisała chcą coś dac na start ale jak ja nie chcę to nie. no spoko mogą tak pow, ale uwazam też że każdy wybiera swoją drogę życiową jaka mu pasuje (tak było z moim rodzeństwem) i nikt nie mówił że jak nie chcą tego albo tego zrobić to nie dostaną. druga sprawa taki obrót sprawy mnie trochę zszokował. najpierw mówią jedno potem drugie. ale wiadomo zrobią co chcą i ja się o to kłócić nie będę.
nie jest to dogadane do konca bo tak na prawdę wszystko przede mną. i różnie moze byc w życiu , moze się pozmieniać. ale wiem też że nie chce mieszkać obok mojej siostry...

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez Anabele23

Są już są

cudownie!! gratulacje

[zmotywowanaja]

Napisane przez Anabele23

Kupiłam suknię

śliczna!

[Anabele23]

Napisane przez zonamojegomeza

Co to za material?

nie mam zielonego pojęcia szczerze mówiąc ale jest jednocześnie sztywny ale miły w dotyku to najwygodniejsza kiecka jaką mierzyłam

[201711281030]

Napisane przez aga99792

dobra. kazdy pewnie się i tak domyślił że chodzi o moją sytuację
więc wyjaśniam dom nie jest na mnie przepisany do konća uprawomocni się po smierci rodziców. oczywiście że ich stąd bym nawet nie wygoniła no bez przesady nie potrafię tak. uwazam ze opiekowac się mozna nawet nie mieszkając razem. i chodzi mi o to że tak jak Sq pisała chcą coś dac na start ale jak ja nie chcę to nie. no spoko mogą tak pow, ale uwazam też że każdy wybiera swoją drogę życiową jaka mu pasuje (tak było z moim rodzeństwem) i nikt nie mówił że jak nie chcą tego albo tego zrobić to nie dostaną. druga sprawa taki obrót sprawy mnie trochę zszokował. najpierw mówią jedno potem drugie. ale wiadomo zrobią co chcą i ja się o to kłócić nie będę.
nie jest to dogadane do konca bo tak na prawdę wszystko przede mną. i różnie moze byc w życiu , moze się pozmieniać. ale wiem też że nie chce mieszkać obok mojej siostry...

Ciężka sytuacja. Wiadomo, niby można opiekować się rodzicami nawet jak się z nimi nie mieszka. Ale z drugiej strony jeżeli człowiek jest schorowany, to nawet nie ma siły nawet dorzucić do pieca. I tutaj przydałby się ktoś, kto mógłby w tym pomóc.
Może jak emocje opadną, to zmienią zdanie? Albo porozmawiacie chociaż na spokojnie. Ale też jeśli nie chcesz mieszkać obok siostry, to po co Ci dom obok choćby za 30 lat?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez aga99792

Co myślicie o takiej sytuacji.
Sa rodzice i jest dziecko. Rodzice przepisali dom na dziecko ale będzie ono prawowitym właścicielem po śmierci rodziców. Dziecko mówi , że chce w przyszłości pobudować swój wymarzony dom, z różnych powodów m.in. nie chce do końca cały czas mieszkać z rodzicami i swoją rodziną , bo różne sytuacje z tego wynikają aby uniknąć stresów sporów oraz ciągłego podporządkowania się do rodziców (bo to ich dom). Jak rodzice o tym się dowiedzieli to pow żeby dziecko podjęło decyzje czy chce tu mieszkać czy nie bo jak nie to oni sprzedadzą ten dom i kupią mieszkanie.
hm...?

no ale o co chodzi? Chcecie - macie dom, nie - rodzice sprzedają.
Pytasz się nas czy mamy Ci powiedzieć gdzie chcesz zamieszkać czy jak?