|
|
#931 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
f_ola nie cwiczylam jakies 3 m-ce czyli od czasu gdy znalazlam prace z 2 godz dojazdami dziennie+9h w pracy(na sprzataniu biur i domow).Czuje sie juz troche lepiej,pomalutku opuchlizna schodzi...
Wredna_ my wlasnie od wczoraj mamy nowych wspollokatorow-na szczescie zapowiadaja sie lepiej niz ich poprzednicy-straszni balaganiarze...Zdazalo mi sie "lonowce"znajdowac w umywalce gdy szlam myc zeby.
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() Edytowane przez whisky79 Czas edycji: 2011-09-22 o 18:02 |
|
|
|
#932 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Wredna oby była równa babka!
Co masz na myśli pod pojęciem :dziwny: rozwiiiń proszę Mam na siódmą w dwa dni CHYBA( bo mam napisane w planie że język obcy mam od 7:15 do 11 czyli że mam ciurkiem tyle języka>) Miasto wydaje się super, współlokatorka i jej przyjaciółka ok, współlokator dziwny drugą dziewczyne poznam w soboteMiałam małego doła wczoraj ale w sumie jest już serio ok ![]() whisky79 to w pracy się naruszasz przy sprzątaniu
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
#933 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
ja chcę tę moją cholerną szóóóóstkę z przodu! zazdroszczę wam, że macie tak niedużo do piąteeeeczki. ona taka śliczna jest
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#934 |
|
amor vincit omnia
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 20 156
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
|
|
|
|
#935 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
|
#936 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Ja nie daze do 5 z przodu,nie mam parcia na mega szczupla sylwetke.Po 30-tce troche mi sie idealy zmienily
![]() Dziewczyny mam pytanie do tych z Was,ktore maja wagi z analiza%.Ile macie % tluszczu a ile % miesni?? ![]()
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() Edytowane przez whisky79 Czas edycji: 2011-09-22 o 18:27 |
|
|
|
|
#937 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
dzięki laseczki, będę mega szczęśliwa widząc 69,9
i pomyśleć, że liceum zaczynałam z wagą 60 kg.... maaatko jak ja tak mogłam przytyć. 18 kg w 4 lata? coś okropnego. czasem zastanawiam się, dlaczego się nie zatrzymałam na dajmy na to 65 kg i nie zaczęła odchudzać... eh masakra. ale nie ma co rozpamiętywać, prawda? niedługo będzie 69 ;] a potem zejdziemy do 65 w Sylwestra ![]()
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#938 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#939 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Ja w sumie to zawsze bylam szczupla-w dniu swoich 29 urodzin wazylam 65kg.Ale pozniej przeprowadzilam sie do UK(ponad 6 m-cy siedzialam w domu wiec tylko jadlam i pilam piwko) co w polaczeniu z pogorszeniem sie mojej tarczycy(niedoczynnosc)da lo efekt 15kg na plus w ciagu roku.Wzielam sie ostro za siebie,zrzucilam 12kg ale pozniej zaszlam w ciaze,ktora stracilam w 9tyg i po tym sie totalnie zalamalam wiec szybko kg wrocily.Znow zaczelam walke.Teraz w czerwcu w PL zdiagnozowano mi 4-krotnie przekroczony poziom prolaktyny wiec biore silne leki,ktore nie ulatwiaja zrzucania kg.Ale ja sie nie poddaje bo wiem,ze chciec to moc
![]()
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() Edytowane przez whisky79 Czas edycji: 2011-09-22 o 19:43 |
|
|
|
#940 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
2,5 w miesiąc? kochaaaana! to bardzo, bardzo możliwe
nooo i ze wsparciem, które mamy na wizażu, będzie niemalże osiągalne w 100% ![]() ---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- whisky współczuję. mam nadzieję, że już się pozbierałaś...
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#941 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
katiennn tak,pozbieralam sie bo to rok temu bylo ale...najgorzej,ze czeka mnie ok 2 lata leczenia a wiadomo,po 30-tce kazdy rok sie liczy gdy chodzi o pierwsze dziecko.
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() |
|
|
|
#942 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
jesteś silną osobą i wytrwałą (widzę po podpisie
), więc jestem pewna, że sobie poradzisz!!!
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#943 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
A ja od małego pampuch byłam.Jednak w gimnazjum przytyłam sporo bo zaczęły mi się schizy z żarciem. Potem w liceum było mnie mniej choć ostatecznie przez 3 lata LO przytyłam 8 kg.
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
|
#944 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Planuje sobie jutro na obiad zrobić papryke faszerowaną rybką i warzywami; Sprawdzicie mi czy dobrze mi kcal się obliczyłay?? PLISSS.....
1.5 xPstrąg surowy - 100g 87 kcal 1 xOliwa z oliwek - 1 łyżka 159 kcal 1 xCebula - 1 szt. średnia 30 kcal 1 xMarchew - 1 szt. średnia 15 kcal 1 xPapryka - 1 szt. średnia 36 kcal 1 xPomidor - 1 szt. średnia 21 kcal 1 xPapryka - 1 szt. średnia 36 kcal Suma: 384 kcal Ma być panga zamiast pstrąga, ale nie mogłam znaleźć ![]() Z dietką u mnie wszystko ok, staram sobie urozmaicać posiłki, nawet na rowerek prawie codziennie chodze Dziś mam jakieś chęci na słodkie ale się nie dam!!!
Edytowane przez gamilla Czas edycji: 2011-09-22 o 20:11 |
|
|
|
#945 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
gamilla nie daj się słodkiemu! ja dzisiaj nagrzeszyłam. nie wiem czemu, nawet nie miałam ochoty, to tak bardziej odruchowo i dlatego, że bylo w domu ;/
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#946 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() |
|
|
|
|
#947 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
whisky nie czytałaś przypadkiem książki zatytułowanej Sekret? :p
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#948 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 286
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Z ta wytrwaloscia to jest tak "etapowo"u mnie bo niestety mam tzw. slomiany zapal Jak sie upre to owszem-dietuje i cwicze na maksa ale gdy najdzie mnie zwatpienie w sens-np zastoj to bardzo szybko sie poddaje![]() ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ---------- Nie czytalam wlasnie ale wiem,ze afirmacja bardzo pomaga w osiagnieciu celu.
__________________
Bylo:80kg
bedzie:62kg/173cm![]() Edytowane przez whisky79 Czas edycji: 2011-09-22 o 20:45 |
|
|
|
|
#949 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
cześć dziewczyny,
mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć. Tak ładnie Wam idzie, a ja powoli zaczynam się załamywać coraz bardziej. Nigdy w życiu tyle nie ważyłam i nie mogę na siebie patrzeć w lustrze... |
|
|
|
#950 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
chucheria nie ma co się załamywać, trzeba działać
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-09-22 o 21:53 |
|
|
|
|
#951 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
kurczę! niech mi ktoś pomoże!! mój mąż zrobił sobie smażoną kiełbasę, fanką kiełbasy nie jestem, ale ten zapach! aaaaaa ratunku
__________________
|
|
|
|
#952 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
weź sobie serek wiejski do łapek albo popisz z nami by przeczekać nagorsze chwile! Nie daj się laskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa!
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
|
|
#953 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
będę twarda ale jak w sobotę nie zobaczę spadku wagi to nie ręczę za siebie
__________________
|
|
|
|
|
#954 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Napisz coś o sobie i dokładnie ile ważysz i ile masz wzrostu to dopiszę cię do naszej listy spadków Ważymy się co soboty
|
|
|
|
|
#955 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
cześć chucheria
naaapisz coś o sobie ![]() twarde bądźcieee!!
__________________
odwielorybiam się ![]() |
|
|
|
#956 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
![]() mam 22 lata (niedługo 23...), 168 cm i ok. 83 kg...porażka odchudzałam się wiele razy, ostatni raz skutecznie styczeń-marzec, schudłam do 68 kg...mam słomiany zapał i to moja największa tragedia ![]() chudnę w miarę szybko, gdy się pilnuję, ale równie szybko przybieram, gdy przestaję się pilnować. niestety w pełni będę mogła do Was dołączyć w listopadzie, ponieważ na cały październik wyjeżdżam i raczej nie będę miała dostępu do wagi (chociaż skrycie liczę na to, że po tych moich wczasach coś mi spadnie )mam nadzieję, że to nie problem, że na razie będę dość bierna na forum i w ogóle z całym tym odchudzaniem...? Edytowane przez chucheria Czas edycji: 2011-09-22 o 22:01 |
|
|
|
#957 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 449
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Tylko czuję, że kiedyś miałam większe ambicje, jak widziałam na wadze 70kg to chciałam się odchudzać o 10, teraz już nawet nie mam za bardzo ochoty w tym kierunku cokolwiek robić. Od dziecka byłam trochę 'przy tuszy' jakoś mi to specjalnie nie przeszkadzało jednak jak wszystkie wiemy, wszystkie chcemy się poczuć piękne, a coraz to ciaśniejsze spodnie nam w tym nie pomagają.. Wszystko zaczęło się od mojego problemu z żołądkiem i drastycznym dość przerwaniem aktywności fizycznej tj. gry w siatkówkę, uczestniczenia w WF. To wszystko jak widać ma swoje minusy zwłaszcza dla osoby z tendencją do tycia. Moja najniższa waga przy obecnym wzroście to 68, którą udało mi się osiągnąć na diecie Dukana (z 78kg w półtorej miesiąca). Dieta mi bardzo odpowiadała, miałam ambicje, konkretny cel i byłam zdeterminowana.. Później zaczął się ostatni rok szkoły, a więc nieregularne posiłki, ograniczenia względem aktywności fizycznej (jak przychodzi się do domu po 8-9h to średnio ma się ochotę na ćwiczenia w domu, a z w-f bezwzględne zwolnienie..). Co do opcji jedz mniej - nie słodzę nic prawie od 3 lat, nie wspieram korporacji typu Mc Donald, Coca-Cola. Ogólnie nie lubię mięsa, ani gazowanego. Nie solę dużo - jest to zwykle szczypta do jakichś potraw. Za to lubię ostre jedzenie, dobrze doprawione. Myślę, że moją słabością są frytki, makarony, ziemniaki i zwykły chleb. Ze słodyczami jako tako nie mam problemów, lubię od czasu do czasu wrzucić coś słodkiego do ust, ale nie jest to na zasadzie dzisiaj tabliczka czekolady, jutro batonik,pojutrze paczka chipsów. Jak już wspominałam na początku miałam kiedyś cele i ambicje, teraz wszystko się ulotniło. Mówię sobie; 'Od jutra nie' a nazajutrz jest to samo.. Oczywiście, jako, że mieszkam z rodzicami muszę się też dostosowywać do jedzenia kupowanego do dom, bo 'dla mnie wyjątków nikt nie będzie robił' a później się nasłuchuje od matki ze mogłabym schudnąć.. Nie wiem jak to jest z Wami kobietki, może macie jakieś rady, sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
|
|
|
|
|
#958 | ||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 967
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
![]() ![]() Strasznie mi się przez Ciebie zachciało na basen Tylko kurcze nie mam stroju, bo mój już ma pupe przeźroczystą niemalże haha. Muszę sobie zafundować i raz w tygodniu dodać basen do treningów ![]() Cytat:
Ja to marze o 8 Cytat:
![]() Nie ma się co przejmować na zapas! Cytat:
Poszłam pobiegać i wyszło mi 25minut + 10 minut (6 podbiegów) pod górkę. Po takim wysiłku mam przynajmniej 1kg mniej i chciałam już wskoczyć na wagę by pokazała te -15kg Noo ale się opanowałam, bo po bieganiu się nie liczy.Dziś mi się nie chciało liczyć co ile kalorii ma, ale wygląda to tak: I śniadanie banan + jogurt + mała garść otrębów II śniadanie 3 wafle ryżowe ( w biegu ) Obiad 100g ryżu , 170g piersi z kurczaka pieczonej , surówka z kapusty kiszonej, marchewki i jabłuszka Podwieczorek soczek z tarczyna 300ml i grejfrut I Kolacja 3 kanapki żytnie z pomidorem i szynką II Kolacja serek wiejski 75g ---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- Cytat:
Gotuje sobie sama. Czasami jak gotuje dla wszystkich to robię im to co mnie (jakieś warzywa duszone np. bo raczej innych rzeczy by nie zjedli, bo nudne :P).Gotuje sobie sama i takie dania które są raczej szybkie i mało skomplikowane (noo chyba, ze akurat mam kaprys na co innego). Np. ugotowany worek ryżu stracza mi na 3 obiady. Jak zrobie sałatke to też na 2 dni starcza. Przyprawienie piersi (czy udka) z kurczaka to moment, a najczęściej robię ją w piekarniku to też filozofii nie ma - zawinąć w folie i wrzucić na 40 minut. Z rybami to samo, jednak ostatnio nie mam na nie ochoty. Nawet warzywa duszone są stosunkowo szybkie do zrobienia dla jednej osoby, Można przygotowac wieczorem i stawić do lodówki ja czasami jedną porcje przez 3 dni wsuwam.Jak mi się znudzi ryż, to razem z piersią wrzucam jednego dużego ziemniaka do piekarnika. Naprawdę moim zdaniem wystarczy odrobina chęci i wszystko da się pogodzić ![]() A z mamą może spróbuj porozmawiać. Nie wiem co teraz jadasz, ale jeśli chodzi o dania podobne do tych które opisałam to chyba nie jest dla niej problemem wstawić kurczaka (którego sobie sama wieczorem przyprawisz lub zamarynujesz w jogurcie) do piekarnika. Ryż też możesz wcześniej przygotować a potem do mikrofalówki lub przelać wrzątkiem do podgrzania. Powiedz mamie, że bardzo zależy Ci na zgubieniu kilogramów, bo to i dla zdrowia i dla samopoczucia ważne. Myśle, że powinna zrozumieć ![]() Powodzenia! Edytowane przez tyszka_ Czas edycji: 2011-09-23 o 00:44 |
||||
|
|
|
#959 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 449
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Wiesz, z nią nie ma co gadać, już nieraz była taka rozmowa. Dla niej to jest o wiele prostsze, bo jest dość zapracowana (własna działalność + uprawia se kwiatki na ogródku to wiesz, tu chwasty, tu zasadzic, tu podlać) no i cała młodość pływała zawodowo, była ratownikiem. Ja pływać nie umiem, więc już mnie to dyskwalifikuje, biegać nie mogę .. Moja matka jest święcie przekonana, że wystarczy mi nie jeść po 18 i jeździć na tym rowerku stacjonarnym w domu pół godziny dziennie i problem zniknie. Jasne, zniknie.. po 15 latach. Poza tym wiemy, że organizm szybko się przyzwyczaja do takich rzeczy i później nie dają one efektów. Co do jedzenia, to pierś kurczaka zjem czasem, choć za mięsem nie przepadam, boje się, że jak zacznę jeśc dużo nabiału, jajek, mleka to powróci młodzieńcza skaza białkowa i bedzie niefajnie. Ta dieta Dukana była dla mnie o tyle fajna, że miałam swoją kasę i za to kupowałam potrzebną żywność, dochody się skończyły, zaczął się rok szkolny no i.. reszte już znacie. Niektóre matki są wyrozumiałe, a niektóre uważają, że wszystkie diety to ściema. Z tym, że ja nie mogę jako tako uprawiać sportu, żeby zgubić to, co przez dzień się nazbiera.
+ nawet nie wiecie jakbym chciała zmieścić się kiedyś w spodnie rozmiaru M ;o
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy
Edytowane przez gorzala Czas edycji: 2011-09-22 o 23:38 |
|
|
|
#960 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Hej dziewczyny.
![]() Ja dziś jestem z siebie zadowolona, zaliczyłam godzinę zajęć z ZUMBY i po prostu UMIERAM! Takiego wycisku to nie miałam przez duuuuuuużo czasu, nawet nie pamiętam, kiedy tak się zmęczyłam ostatnio. Ale instruktorka świetna, zabawna, wszystko super, pożyteczne z zabawą + efektowne zakwasy jak sądzę jutro. ![]() Widzę, że tutaj mówicie, jak szybko przytyłyście... Ja odchudzałam się i tyłam na przemian już od dobrych 5 lat? W każdym razie po odchudzanku 3 lata temu osiągnęłam wagę 63-64kg, to był pocisk, choć wtedy i tak startowałam "tylko" z 72kg. I schudłam to w lekko ponad miesiąc, więc wiadomo jak mi potem to wróciło. Bodajże Plaga pisała o kremie Palmers na rozstępy, tak? Gdzie go zakupiłaś? Bo byłam w dwóch takich większych drogeriach i nie mogłam znaleźć. A to wygląda tak, to to? http://apteka-natura.pl/foto/palmers.jpg
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:40.



bedzie:62kg/173cm

Co masz na myśli pod pojęciem :dziwny: rozwiiiń proszę
drugą dziewczyne poznam w sobote










ale jak w sobotę nie zobaczę spadku wagi to nie ręczę za siebie
Ważymy się co soboty

Ja to marze o 8 
